czystosc? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-11-11, 11:24   #31
magda20
Raczkowanie
 
Avatar magda20
 
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 350
Dot.: czystosc?

Hmm seks przed śluem to sprawa każdej pary, ja nie czekam do ślubu bo nie wiem kiedy on nastąpi, ale uważam ze okazywać bliskość można w kilka innch sposobów, nie tylko przez pełny akt miłosny , są pieszczoty , petting ( uhh nienawidze tego słowa ) , seks oralny, do wyboru do koloru - można sie poznać , a dziewicą nadal się jest.
Uważam , że ta sfera jest wielce indywidualna dla każdej z nas i każdy robi jak mu wygodnie i jak chce .
__________________
Żeby mi sie chciało tak jak mi sie nie chce ...
magda20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-11, 13:46   #32
fi
Zadomowienie
 
Avatar fi
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 731
Dot.: czystosc?

Ja "nie cudzołuż" interpretowałam zawsze jako "nie uprawiaj seksu bez miłości".
Bóg stworzył nas takimi jakimi jesteśmy, seksualnymi. Związek miłosny jest przecież uświęcony, myślę, że Bóg widzi tę miłość i o to właśnie chodzi. Ślub to tylko ceremonia przejścia, miłość to istota wiary.
fi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-11, 14:06   #33
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez kaileight
zastanawiam sie ostatnio jaka szanse przetrwania maja takie zwiazki w ktorych jedna (tylko jedna)osoba wyznaje poglad ze z seksem trzeba poczekac do sluby..w sumie kazdy zwiazek opiera sie na kompromisach ale nie wiem czy sa one moznliwe w tej sferze...trudno przeciez postawic tutaj jakies granice...dalej mnie to zastanawia...jezeli dla jednej osoby cielesnosc(szeroko rozumiana) jest bardzo wazna,a druga osoba chce poczekac ma zupelnie inne wyobrazenie...czy taki zwiazek nie ma szans..myslalam nad tym chwile ale dalej nie wiem
Wydaje mi się, że takie związki rzadko spotyka się w rzeczywistości, ze względu na różnice światopoglądowe, dzielące ludzi nie tylko jeżeli chodzi o podejście do seksu przedmałżeńskiego. Zanim by ta kwestia wypłynęła na świato dzienne taka potencjalna para nie dogadałaby się w innych ważnych kwestiach. Wbrew głupiemu przysłowiu o przyciągających się przeciwieństwach, najtrwalsze i najszczęśliwsze są zwiazki ludzi podobnych do siebie. Na dłuższą metę nie da się życ z człowiekiem, którego spojrzenie na świat jest diametralnie odmienne od naszego. Kwestia światopoglądu wydaje mi sie tu kluczowa, szczególnie w odniesieniu do osób o bardzo silnie zakorzenionych poglądach, które nie poddają się tak łatwo zmianom. Wyobrażacie sobie szczęśliwy związek fanatycznego członka Młodzieży Wszechpolskiej z lewicową aktywistką? Ja jakoś nie...
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-11, 14:33   #34
Szczypta Chili
Zadomowienie
 
Avatar Szczypta Chili
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: ezoteryczny Poznań
Wiadomości: 1 416
GG do Szczypta Chili
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez nan
Wiecie dziewczyny, naszła mnie pewna refleksja. Ten nakaz utrzymania "czystości" przed ślubem po pierwsze w większym stopniu dotyczy kobiet niż mężczyzn. Niby oficjalnie się o tym nie mówi, ale w istocie tak jest. Z dziewicwa kobiety zawsze robiono wielką sprawę, a mężczyzna mógł mieć wiele partnerek (skąd on je brał?) i nikt nie oceniał tego w kategorii moralne/niemoralne. Wszelkie konakty seksualne poza małżeństwem są grzeszne i niemoralne! Niech mi ktoś powie, co jest niemoralnego w fizycznej miłości dwojga kochających się i pragnących tego ludzi (o ile nikogo przy okazji nie krzywdzą, np. zdradzanych wspłmałżonków)? Przecież to jakiś bezsens. Ja mam czasem wrażenie, że kościół wrzuca do jednego wora promiskuityczne kontakty seksualne i związki oparte na miłości i zasadzie wyłączności. W jednej z encyklik wyczytałam, że sztuczna antykoncepcja jest zła m.in. dlatego, że zachęca do promiskuityzmu właśnie. Moim zdaniem jest to odwracanie kota ogonem, gdyż historia uczy, że ludzie zawsze mieli kontakty seksualne poza małżeństwem i szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żeby znowu tak wiele się zmieniło pod tym względem z powodu wynaleziena nowoczesnej antykoncepcji. Tj. zmieniło się na pewno jedno: kobiety nie obawiając się niechcianej ciąży mogą czerpać prawdziwą rozkosz z kontaktów seksualnych, bez nieustannego comiesięcznego strachu przed zajściem w ciążę. I tyle. Kiedyś mężczyźni częściej "chodzili na boki", teraz mogą to czynić także kobiety, bez konsekwencji w postaci ciąży. Można wręcz powiedzieć, że antykoncepcja uwolniła seksualny potencjał kobiety. Kościół uznaje zaś wyłącznie kontakty seksualne mające na celu prokreację i tylko taką prokreację uznaje (zapłodnienie in vitro też spotyka się z ostrym sprzeciwem).
Wydaje mi się, że zakaz kontaktów seksualnych przed ślubem, jest po prostu kolejnym elementem sużącym kontroli nad wiernymi, zakazy wpędzają wiele osób w poczucie winy.
Masz racje Nan. Bardzo ciekawe podejście do sprawy. W końcu w Kościele na każdym kroku, od dawien dawna podkreślana była przewaga mężczyzn nad kobietami. Kobieta była nieraz podcłowiekiem wręcz. Sexizm kościelny w pełnym tego słowa znaczeniu...
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii.
Nie mamy celu ani miejsca.
Nie mamy Wielkiej Wojny.
Wielkiej Depresji.
Naszą wielką wojną jest wojna duchowa.
Naszą wielką depresją jest życie.

Szczypta Chili jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-11, 15:00   #35
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez Szczypta Chili
Masz racje Nan. Bardzo ciekawe podejście do sprawy. W końcu w Kościele na każdym kroku, od dawien dawna podkreślana była przewaga mężczyzn nad kobietami. Kobieta była nieraz podcłowiekiem wręcz. Sexizm kościelny w pełnym tego słowa znaczeniu...
Mizoginia kościelna to coś, czemu trudno zaprzeczyć. Kiedyś mocno mnie interesowała kwestia dlaczego Kościół tak bardzo potępia antykoncepcję (za wyjątkiem "watykańskiej ruletki" rzecz jasna ), przecież skuteczna antykoncepcja = mniej niechcianych ciąż = mniej aborcji. Wydaje mi się to raczej logiczne. Otóż nie! Odpowiedź znalazłam wreszcie i mocno mnie zaskoczyła. Otóż było to ujęte tak, że "kultura antykoncepcyjna", powoduje, że dziecko staje się "niechciane" i w razie niepowodzenia w antykoncepcji rodzi pokusę aborcji . Tak jakby w czasach przed pigułką wszystkie dzieci były chciane, nie wykonywało się zabiegów i nie znajdowało dzieci w rynsztokach. Problem zaś zasadniczy polega na tym, że dzięki antykoncepcji kobiety przestały być niewolnicami własnego ciała, co przyczyniło się walnie do ich uniezależnienia i emancypacji. To rzeczywiście godzi w tradycyjny model rodziny, gdzie kobieta, wciąż zajęta karmieniem najmłodszego nie ma czasu na nic innego poza domem i dziećmi. Zaś seks przedmałżeński mógł przynieść (i przynosił niejednokrotnie) tragedię w postaci nieślubnego dziecka, a to oznaczało hańbę dla kobiety, dla jej rodziny (ciekawe, że dla ojca dziecka nader rzadko ), napiętnowanie i odrzucenie społeczne. Kosciół zaś jest zwolennikiem tradycyjnego modelu rodziny, tj. kobiety podporządkowanej swemu cyklowi miesięcznemu i mężowi, bez możliwości rozwodu. Myślę, że to jest główny powód potępiania zarówno seksu przedmałżeńskiego lub pozamałżeńskiego, jak i antykoncepcji.
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 00:31   #36
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Post Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez nan
Wiecie dziewczyny, naszła mnie pewna refleksja. Ten nakaz utrzymania "czystości" przed ślubem po pierwsze w większym stopniu dotyczy kobiet niż mężczyzn. Niby oficjalnie się o tym nie mówi, ale w istocie tak jest. Z dziewicwa kobiety zawsze robiono wielką sprawę, a mężczyzna mógł mieć wiele partnerek (skąd on je brał?) i nikt nie oceniał tego w kategorii moralne/niemoralne.
W związku z utrzymaniem czystości przedmałżeńskiej przez oczywiście tylko kobiety, coś mi się przypomniało: Otóż, z moim byłym mężem byliśmy na naukach przedmałżeńskich, które prowadził prałat ( kościelny hitlerowiec), i stwierdził, że niby jesteśmy w XXI wieku, a nie sprawdza sie czy kobieta po nocy poślubnej straciła dziewictwo . Następnie podał przykład jakiegoś plemienia z Afryki gdzie po nocy poślubnej cała starszyzna sprawdza prześcieradło z łoża młodej pary i wydaje opinie. Oczywiście jeśli nie znajduje śladu krwi to czeka ją zguba . Następnie pan prałat mówi, że my ich uważamy za zacofanych, a tych rzeczy powinniśmy się uczyć od nich . I tak szczeże mówiąc po tej wypowiedzi nie wiedziała czy mam się śmiać czy płakać. I oczywiście zastanowiła mnie jedna rzecz, dlaczego tylko mówi się w kościele o czystości kobiet! a jakoś o facetach się milczy w tej kwesti
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 08:11   #37
dioska
Rozeznanie
 
Avatar dioska
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 660
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez Paula07
prałat ( kościelny hitlerowiec), i stwierdził, że niby jesteśmy w XXI wieku, a nie sprawdza sie czy kobieta po nocy poślubnej straciła dziewictwo . Następnie podał przykład jakiegoś plemienia z Afryki gdzie po nocy poślubnej cała starszyzna sprawdza prześcieradło z łoża młodej pary i wydaje opinie. Oczywiście jeśli nie znajduje śladu krwi to czeka ją zguba . Następnie pan prałat mówi, że my ich uważamy za zacofanych, a tych rzeczy powinniśmy się uczyć od nich
aż dziw bierze, ze tacy ludzie w ogole funkcjonuja w kosciele, ba! ze funkcjonuja w spoleczenstwie....a moze on powinien pojechac do afryki? czulby sie lepiej, swobodniej, pewniej, jak u siebie....nie urazajac afrykanczykow oczywiscie...ale skoro tak mu odpowiada kultura tamtejszych plemion, to po co sie meczyc w zepsutej i ociekajacej seksem europie????
dioska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-11-14, 08:21   #38
Akane
Zakorzenienie
 
Avatar Akane
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez dioska
aż dziw bierze, ze tacy ludzie w ogole funkcjonuja w kosciele, ba! ze funkcjonuja w spoleczenstwie....a moze on powinien pojechac do afryki? czulby sie lepiej, swobodniej, pewniej, jak u siebie....nie urazajac afrykanczykow oczywiscie...ale skoro tak mu odpowiada kultura tamtejszych plemion, to po co sie meczyc w zepsutej i ociekajacej seksem europie????
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że Europa nie pierwszy raz "ocieka seksem". Zdaje się, że w XVIII wieku we Francji na porządku dziennym były orgie w teatrach Po skończonej sztuce aktorzy rozpoczynali radosne hulanki, do których wciągana była publiczność (dowiedziałam się o tym na studiach i byłam w ciężkim szoku - niestety nie pamiętam nazwy przedmiotu, na którym kobitka nam wykładała takie ciekawostki...).
Tyle się teraz mówi o wszechobecnym seksie, a nie trzeba tak daleko szukać by przekonać się, że kiedyś nie było lepiej I wydaje mi się, że kwestia moralności przypomina sinusoidę - raz na jakiś czas wynoszona jest na piedestał tylko po to, by wkrótce z niego spaść... Byłoby dobrze, gdyby i Kościół nieco "odpuścił" w tej kwestii, bo faktycznie w Biblii nie można znaleźć zbyt wielu przykładów udowadniających, że seks jest złem wcielonym...
Akane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 09:57   #39
Nierika
Zadomowienie
 
Avatar Nierika
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 865
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez kaileight
chcialam zapytac o wasze zdanie...czy ma sens tzw propagowana przez kosciol czystosc przedmalzenska, czy znacie kogos kto wyznaje takie poglady, jak w ogole odbieracie takie przekonanie...nie wiem czy ten temat nie powinien sie przypadkiem znalesc na plotkowym..jesli tak to przepraszam i prosze o przeniesienie...
Nie znam takich par, ale mysle ze istnieja .
A mi to obojetne, ale denerwuje mnie dwulicowosc mlodych ludzi, ktorzy ostentacyjnie chodza do Kosciola, a widac, ze do przykazan religijnych przywiazuja mniejsza wage niz ja.
__________________


Nie kąp się na plaży niestrzeżonej. Nikt nie zauważy twojego utonięcia.
Nierika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 13:11   #40
pixie7
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez nan
Wyobrażacie sobie szczęśliwy związek fanatycznego członka Młodzieży Wszechpolskiej z lewicową aktywistką? Ja jakoś nie...
Podobno Michał Kamiński z PiS spotykał się swego czasu z Sylwią Pusz z SLD, byli nawet na romantycznych wakacjach...

Cytat:
Napisane przez nan
Mizoginia kościelna to coś, czemu trudno zaprzeczyć. Kiedyś mocno mnie interesowała kwestia dlaczego Kościół tak bardzo potępia antykoncepcję (za wyjątkiem "watykańskiej ruletki" rzecz jasna ), przecież skuteczna antykoncepcja = mniej niechcianych ciąż = mniej aborcji. Wydaje mi się to raczej logiczne. Otóż nie! Odpowiedź znalazłam wreszcie i mocno mnie zaskoczyła. Otóż było to ujęte tak, że "kultura antykoncepcyjna", powoduje, że dziecko staje się "niechciane" i w razie niepowodzenia w antykoncepcji rodzi pokusę aborcji . Tak jakby w czasach przed pigułką wszystkie dzieci były chciane, nie wykonywało się zabiegów i nie znajdowało dzieci w rynsztokach.
Mnie w kościelnej doktrynie na temat antykoncepcji zastanawiała zawsze jej niespójność: antykoncepcja naturalna - tak, sztuczna - nie. A przecież obie metody mają ten sam zasadniczy cel: nie dopuścić do ciąży! Jak to się ma do postrzegania małżeństwa jako mającego służyć prokreacji? Jak ma się do kwestii "kultury antykoncepcyjnej" i wynikającemu z niej "nie chceniu" dzieci?

Natomiast dodam jeszcze od siebie, że po wielu nieprzyjemnych rozczarowaniach w związkach z facetami, kwestia zachowywania lub nie "czystości", nie jest już dla mnie taka oczywista. Czasem myślę, że (r)ewolucja moralna związana z wynalezieniem pigułki oddała kobietom seksualność w ich ręce, owszem, ale nie wskazała, co z nią zrobić. A raczej wskazała model "męski": nieskrępowany zakazami i nakazami seks z dowolną osobą, w dowolnym momencie. Niby wszystko cacy, mamy do tego takie samo prawo jak mężczyźni, ale mam wrażenie, że czasami robimy z tego prawa obowiązek - i tu wchodzi kultura masowa, MTV i kolorowe magazyny, na wpływ których młode osoby są bardzo podatne.
Nie wątpię, że istnieją dziewczyny i kobiety, którym szybki seks bez zobowiązań odpowiada i się w nim spełniają, nie doświadczając emocjonalnej huśtawki. Ale jest ich na pewno mniej niż takich samych mężczyzn. A kultura masowa popycha nas często do przejmowania męskich zachowań. Dlaczego, ja się pytam? Czy nie mogłybyśmy stworzyć sobie własnych, kobiecych wzorców, opartych na kobiecych potrzebach i z uwzględnieniem wszystkich uczuć, emocji, pragnień?...
Może to dla kogoś zabrzmi śmiesznie lub strasznie, ale mnie zabrało trochę czasu osiągnięcie przekonania, że choć mogę mieć seks z dowolną osobą, w dowolnym momencie, to wcale tego robić nie muszę i nie staję się przez to mniej wyzwoloną kobietą, przeciwnie nawet.

Edytowane przez pixie7
Czas edycji: 2005-11-14 o 15:08
pixie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 13:13   #41
kootek_mamrotek
Zakorzenienie
 
Avatar kootek_mamrotek
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 772
GG do kootek_mamrotek
Dot.: czystosc?

polecam ksiazke "Klub niewiniatek" kate brian. Troche poukładałam sobie te moje wszystkie moralne myśli na temat czystości. Daje do myślenia - życiowa ksiązka
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
kootek_mamrotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 14:53   #42
1141655
Zakorzenienie
 
Avatar 1141655
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
Dot.: czystosc?

ostatnio na religii mialam o sexie uhh
tych tematow na religii nie lubie ..ksiadz napisal nam cytat na tablicy
"Kocham Cie tak że chcę zachować Siebie dla Ciebie"


a tematow sexu na religi niecierpie, bo ksiadz co pyta nas o zdanie i mowimy co innego od razu sie nam sprzeciwia, stara wmowic ze mowimy zle....
ehh zreszta....
ostatnio zdenerwowal mnie jak mowil o welonie ktory moga zakladac tylko panny "Czyste" Rozumiem biała suknia ale welon.....ehhhh

pomimo moich pogladow zupelnie innych od nauki kosciola, podziwiam pary ktore potrafia wytrzymać ;]
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog.

http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/
Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach
1141655 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-14, 14:58   #43
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: czystosc?

Ja według Kosciola juz czysta nie jestem ale płakać z tego powodu nie bede.
Nie zgadzam sie z KK w wielu kwestiach wiec i ten "zakaz" nie ma dla mnie wiekszego znaczenia.
Poza tym nie ukrywam - bałabym się niedopasowania. Głupio by bylo gdyby z takiego powodu mialo sie rozpasc moje malzenstwo. A takie przypadki sie zdarzaja. Bo nie da sie ukryc, ze seks jest wazny (nie najwazniejszy, ale wazny).

Są jednak osoby, ktore nie chcą wspolzyc przed slubem nie tylko z powodu religii - po prostu maja jakies swoje doswiadczenia, zasady...
I maja do tego prawo... Z resztą to dorosli ludzie więc wiedzą co robia i zdaja sobie sprawe z tego jakie to moze miec konsekwencje
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-15, 13:18   #44
ane3ka_l
Raczkowanie
 
Avatar ane3ka_l
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 203
GG do ane3ka_l
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez Akane
Podobnie Kościół podchodzi do masturbacji - "marnowanie" przez mężczyznę nasienia, jest uznawane za grzech. Niestety nie wiem jak tłumaczony jest grzech masturbacji w przypadku kobiety - chyba chodzi tylko o sprawianie sobie przyjemności, bo przecież kobieta niczego "nie marnuje"
Akane, dokładnie chodzi tu o przyjemność. Przyjemność w rozumieniu Kościoła jest GRZECHEM!!!
ane3ka_l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-15, 16:24   #45
Gina22
BAN stały
 
Avatar Gina22
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 188
Smile Dot.: czystosc?

Dla mnie osobiścia wiara jest bardzo ważną sprawą w życiu. Wierzę i nie chodze do kościoła dlatego, ze muszę, ale dlatego, ze chcę. Nie oznacza to jednak, że we wszystkich sprawach zgadzam się z Kościołem. W tym przypadku moje zdanie całkiem odbiega od "poprawnego" (czytaj: jest zupełnie inne)
Uważam, że tak duża bliskość z partnerem jest sprawą jak najbardziej osobistą i nikt oprócz nas nie powinien o tym decydować. Każdy z nas powinien sam zdecydować o tym, czy postawić kolejny krok. Najważniejsze są nasze zasady moralne i zgodne z naszym sumieniem.
Nie byłam jeszcze aż tak blisko ze swoim chłopakiem (mimo, ze jesteśmy ze sobą ponad rok) ale tylko dlatego, że nie byłam gotowa. Wydaje mi się, że trzeba być pewnym swoich (i nie tylko swoich) uczuć, świadomym konsekwencji, trzeba wiedzieć czego się chce, oczekuje i faktycznie, jak bliskość między dwójką ludzi, spowodowana miłością, może być potępiana? Miłośc i seks się ze sobą łączą i moim zdaniem wszytsko jest dobrze, pod warunkiem, że zaczyna się od tego pierwszego.


Ślicznie to ujęłaś fi: Ślub to tylko ceremonia przejścia, miłość to istota wiary
Gina22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-11-15, 17:03   #46
the magus
Wtajemniczenie
 
Avatar the magus
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: moon
Wiadomości: 2 558
Dot.: czystosc?

wczoraj przeczytałam w podręczniku do religii: "do grzechów nieczystości należy zaliczyć: nieczyste dotyki, spojrzenia, rozmowy itp. akty te stanowią grzech przeciw cnocie czystości, ponieważ stanowią najbliższą okazję do grzechu. a dobrowolnie postawienie się w najbliższą okazję do grzechu już jest grzechem."
i zadałam sobie pytanie: czy ludzie bez ślubu wg. kościoła mogą ze sobą tylko rozmawiać o szkole i hobby? dlaczego moge uprawiać seksu, rozmawiać o nim, całować się, itp. tylko wtedy, gdy będę miała na palcu złoty pierścionek?

miłość to jedno, a ślub to tylko zapisanie tej miłości na papierku. a do seksu nie potrzebuje pieczątki i pliku dokumentów, tylko miłości i dojrzałości. i tego się będę trzymać

Edytowane przez the magus
Czas edycji: 2005-11-15 o 17:04 Powód: literówka :]
the magus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-15, 22:43   #47
Brzuszek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
Dot.: czystosc?

Ja się zastanawiam co Wy uważacie za czystość?? Może nie byłoby tego pytania, ale czytałam kiedys w "Gazecie Wyborczej" kontrowersyjny dla mnie artykuł o dziewicach... a wtedy mnie to również dotyczyło...
Otóż w tym artykule czystość była traktowana strasznie rygorystycznie... Dziewczyna, która widziała faceta nago lub pieściła go (albo on ją) a nawet się całowali, bądź wyobrażała sobie siebie w jakichś "zbereźnych" marzeniach.. to już dziewicą nie była...
Co najzabawniejsze nie było to na podstawie zakazów czy "przepisów" kościoła ale ludzi, a właściwie par, które wstrzemięźliwość seksualną zachowują do ślubu...
Dla mnie to było szokiem, bo według tego artykułu to ja dziewicą przestałam być w wieku 5 czy 6 lat, bo w przedszkolu "całowałam się" z kolegą z którym leżakowałam...
Nawet moja konserwatywna w tych sprawach mama po przeczytaniu tego artykułu stwierdziła, że głupoty wypisują...
Brzuszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-16, 08:10   #48
monia___
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 33
Dot.: czystosc?

Te grzechy są wypisane w przykazaniach. WIem, ze my ludzie słabej wiary oczekujemy jakiegoś konkretnego dowodu. Seks przedmałżeński jest grzechem poniewać to dopiero ślub przyznacza że ona należy do niego, on zaś do niej. I seks powstał po to, aby się rozmanażać. I różne antykoncepcje też są grzechem, co oczywiście nie bardzo mi się uśmiecha bo wiem że nie dam rady przecież kochac sie raz na rok, tylko jak bede chciała mieć dziecko :| Wiadomo, mamy prawo popełniać grzechy i to jest normalne. A z masturbacją to jest poprostu samogwałt i sprawianie sobie przyjemności samemu, imitując seks, czyli kolejną możliwość do rozmnażania.. Sama nie wiem dokładnie ale coś w tym stylu :P A jeśli chodzi o współżycie przed ślubem to raczej mało osób wytrzymuje, ja jestem za tym ale jedynie z osobą, z którą będzie się chciało spędzić reszte życia. Jak bedzie już wiadomo że za niego wyjde to wtedy.. Chce żeby mój mąż był pierwszym i ostatnim.
monia___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-16, 12:49   #49
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez monia___
I seks powstał po to, aby się rozmanażać. I różne antykoncepcje też są grzechem, co oczywiście nie bardzo mi się uśmiecha bo wiem że nie dam rady przecież kochac sie raz na rok, tylko jak bede chciała mieć dziecko :| Wiadomo, mamy prawo popełniać grzechy i to jest normalne.
No nie jest to normalne w mniemaniu kosciola, jesli popelnia sie grzech i uprawia seks przed slubem i potem idzie do spowiedzi, wiedzac, ze i tak nie przestanie sie popelniac tego grzechu.
__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-11-16, 13:36   #50
pixie7
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez monia___
Wiadomo, mamy prawo popełniać grzechy i to jest normalne.
Oto kwintesencja katolicyzmu według Polaków...
pixie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-16, 14:50   #51
martina@
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 4 365
GG do martina@
Dot.: czystosc?

osobiście nie znam żadnej pary, która nie współżyła przed ślubiem (jak narazie)

niemniej dla mnie osobiście jest to nie do wyobrażenia - jak to tak odrazu w noc poślubną bez zadnego wczesniejszego przygotowania itp ... przeciez kazda z nas przed pierwszym razem musiala sie dlugo docierac z parterem itp itd a nie wygladalo to tak: dzisiaj wspolzyjemy (np po 4 miesiacach zwiazku w ktorym byly tylko pocalunki) wiec od tej strony kompletnie sobie tego nie wyobrazam

druga kwestia jest w tej sprawie DZIEWICTWO
co ono tak wlasciwie oznacza? bo czy mozna nazwac dziewica dziewczyne ktora uprawia seks oralny analny ale normalnego jeszcze nie?
martina@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-17, 13:37   #52
ewca
Zadomowienie
 
Avatar ewca
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 461
Dot.: czystosc?

Jak do tej pory chyba jeszcze nie zabierała głosu osoba, której czystość dotyczyłaby osobiście. To może teraz wypowiem się ja, bo znam to z autopsji

Najpierw motywy, czyli jak to z nami było:
poznałam się z moim chłopakiem jeszcze w liceum, najpierw byliśmy świetnymi przyjaciółmi, potem zaczęliśmy ze sobą być. Na wstępie tego związku ja musiałam na rok wyjechać z Polski, to była dla nas wielka próba którą przetrwaliśmy. Kiedy wróciłam byliśmy już parą z rocznym stażem emocjonalnym (emaile, telefony, listy), ale z zerowym cielesnym. Właściwie nie znaliśmy swoich pragnień fizycznych wcale, długo trwało zanim nadrobiliśmy starcony czas, ale na współżycie ja nie byłam cały czas gotowa. Poznawaliśmy się bardzo intensywnie, po pewnym czasie nauczyliśmy się sprawiać sobie przyjemność, opanowaliśmy do perfekcji grę wstępną, ale do finału nigdy nie dochodziło. Gdzieś obok tego istniała sprawa czystości przedmałżenskiej którą porusza kościół, jesteśmy osobami które dbają o sprawy duchowe, aczkolwiek nigdy nie liczyło się dla nas to co na temat seksu mówi kościół (chociaż sama wiara jest ważna) Gdzieś w głębi czuliśmy, że chcemy czekać, że jeśli kiedyś będzie ślub ( co znaczy ślubowanie przed Bogiem swojej miłośći) to fajnie będzie coś sobie dać na tę chwilę.
No i przyszedł moment kiedy tak się stało. Muszę powiedzieć, że mój pierwszy raz, jak w wielu przypadkach (raczej z powodów anatomiczno-fizjologicznych) nie był szczytem uniesienia fizycznego, ale była to na pewno wyjątkowa chwila. Po sześciu latach bycia ze sobą, poznania każdego centymetra swojego ciała, teraz odkryliśmy w sobie jeszcze więcej. Może was to trochę dziwić, ale to trochę tak jakby się drugi raz zakochać w tej samej osobie. Teraz kiedy mam już dystans, mogę odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto czekać czy nie. I powiem tak: z jednej strony mogę się tylko domyślać jakie to uczucie, kiedy kochasz się z osobą do której czujesz jeszcze pierwsze fajerwerki i niesamowite poążdanie, bo dopiero co się poznajecie - jest to na pewno coś niesamowitego. Ale z drugiej strony, cieszę się, że mogę po 8 latach bycia ze sobą (bo 6 lat byliśmy parą, a 2 lata już małażeństwem) uczymy się siebie na nowo a bycie ze sobą cały czas sprawia nam dziką przyjemność

Dodam jeszcze, że mój chłopak (obecnie mąż) sam zaproponawał abyśmy czekali, nie zmuszał mnie i (choć biedaczek się męczył troszkę) wytrzymał i nie ma z tego powodu żadnych urazów (bo też się tak czasem twierdzi) a wręcz przeciwnie, sił i ochoty mu nie brakuje. Tak więc mówię wszystkim zainteresowanym, takie rzeczy się zdarzają nawet dzisiaj i nie prowadzi to bynajmniej do rzadnych patlogii JEsteśmy normalnymi, szalonymi młodymi ludźmi, wcale nie świętoszkowatymi ani tym bardziej pruderyjnymi

A jeśli chodzi o dopasowanie się, szczerze mówiąć nie bałam się tego aż tak bardzo. Jesteśmy bardzo dopasowani życiowo, no i kochamy się, a gdybyśmy mieli być jakoś anatomicznie niedopasowani to pewnie i tak byśmy ze sobą dalej byli, i trzebaby było sobie jakoś poradzić z tym.

Sorry za taką długą wypowiedź, ale tak się jakoś rozpisałam....
ewca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-17, 19:36   #53
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez ewca
Tak więc mówię wszystkim zainteresowanym, takie rzeczy się zdarzają nawet dzisiaj i nie prowadzi to bynajmniej do rzadnych patlogii JEsteśmy normalnymi, szalonymi młodymi ludźmi, wcale nie świętoszkowatymi ani tym bardziej pruderyjnymi
Dzieki za wypowiedz! Wiesz, wam sie udalo, ale to nie znaczy, ze inne pary mialy takie samo szczescie. Nie wyobrazam sobie nie poznac chlopaka od strony seksu, zanim za niego wyjde. Wiadomo, to zalezy od osoby, ale ja przywiazuje do seksu duza wage i gdybym tak po slubie miala sie rozczarowac... o nie A i malzenstwo mi sie nie widzi w ogole, jako takie
Z rozbawieniem slucham o parach, ktore radosnie przed slubem jak kroliczki, a potem przysiegaja przed Bogiem... Bo przeciez musi byc w kosciele, biala kiecka, itede...
__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-18, 14:23   #54
Agna_Iolanthe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
Dot.: czystosc?

Czy ma sens czystość przedmałżeńska? Mój wykładowca filozofii, notabene ksiądz, na katolickim uniwersytecie, zwykł odpowiadać ludziom, którzy go pytali, czemu Kościół jest tego zabrania, tamtego zabrania w kwestii seksu... - że to dlatego, że Kościół troszczy się o to, by wierni przeżywali jak nawiększą przyjemność i szczęście ze współżycia. W dużym skrócie, z punktu widzenia filozofii, jeśli zostawić akt seksualny tak jak go Pan Bóg stworzył, czyli: między kobietą i mężczyzną, w wyjątkowej relacji jaką jest małżeństwo, i nie oddzielając od niego przypisanej mu możliwości prokreacji, będzie to najbardziej odpowiadało naturze człowieka jako osoby (nie mylić z naturą w rozumieniu: bo w naturze zwięrzątka to...) i wobec tego da największe szczęście, zadowolenie, poczucie spełnienia itp.
Z praktycznego punktu widzenia, kobieta "wyzwolona" za pomocą antykoncepcji cały czas musi się liczyć z tym, że skuteczność w zapobieganiu ciąży nie sięga 100%, i na każde 100 dziewczyn ją stosujących kilka naprawdę zachodzi w ciążę i zostaje matką (chyba każda z nas zna taki przypadek w swoim otoczeniu) - nie mówię tu o błędach użytkownika, ale ograniczonej skuteczności samej metody. Co z tym fantem dalej zrobić: urodzić czy poddać się aborcji? - trzeba się liczyć z możliwością, że trzeba będzie sobie odpowiedzieć na to pytanie, we własnym sumieniu.
A Naturalne Planowanie Rodziny wybierają bardzo różni ludzie, nie tylko wierzący, i to ze względu na to, że antykoncepcja nie odpowiada im z powodów estetycznych, moralnych, zdrowotnych itp. Z moich obserwacji wynika, że NPR zwane jest "watykańską ruletką" najczęściej przez osoby, które nie znają bliższych szczegółów na temat jego zasad i skuteczności wykazanej we współczesnych, niezależnych badaniach (nie z ośrodków kościelnych i zarazem nie sponosorowanych przez firmy farmaceutyczne). Ale oczywiście to ma prawo kogoś nie interesować.
Agna_Iolanthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-18, 16:46   #55
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez Agna_Iolanthe
Czy ma sens czystość przedmałżeńska? Mój wykładowca filozofii, notabene ksiądz, na katolickim uniwersytecie, zwykł odpowiadać ludziom, którzy go pytali, czemu Kościół jest tego zabrania, tamtego zabrania w kwestii seksu... - że to dlatego, że Kościół troszczy się o to, by wierni przeżywali jak nawiększą przyjemność i szczęście ze współżycia. W dużym skrócie, z punktu widzenia filozofii, jeśli zostawić akt seksualny tak jak go Pan Bóg stworzył, czyli: między kobietą i mężczyzną, w wyjątkowej relacji jaką jest małżeństwo, i nie oddzielając od niego przypisanej mu możliwości prokreacji, będzie to najbardziej odpowiadało naturze człowieka jako osoby (nie mylić z naturą w rozumieniu: bo w naturze zwięrzątka to...) i wobec tego da największe szczęście, zadowolenie, poczucie spełnienia itp.
Z praktycznego punktu widzenia, kobieta "wyzwolona" za pomocą antykoncepcji cały czas musi się liczyć z tym, że skuteczność w zapobieganiu ciąży nie sięga 100%, i na każde 100 dziewczyn ją stosujących kilka naprawdę zachodzi w ciążę i zostaje matką (chyba każda z nas zna taki przypadek w swoim otoczeniu) - nie mówię tu o błędach użytkownika, ale ograniczonej skuteczności samej metody. Co z tym fantem dalej zrobić: urodzić czy poddać się aborcji? - trzeba się liczyć z możliwością, że trzeba będzie sobie odpowiedzieć na to pytanie, we własnym sumieniu.
A Naturalne Planowanie Rodziny wybierają bardzo różni ludzie, nie tylko wierzący, i to ze względu na to, że antykoncepcja nie odpowiada im z powodów estetycznych, moralnych, zdrowotnych itp. Z moich obserwacji wynika, że NPR zwane jest "watykańską ruletką" najczęściej przez osoby, które nie znają bliższych szczegółów na temat jego zasad i skuteczności wykazanej we współczesnych, niezależnych badaniach (nie z ośrodków kościelnych i zarazem nie sponosorowanych przez firmy farmaceutyczne). Ale oczywiście to ma prawo kogoś nie interesować.
Wszystko pięknie. Znam stanowisko Kościoła odnośnie antykoncepcji i nie odpowiada mi ono. Bardzo dobrze je zresztą przedstawiłaś. Osobiście nie mieszam sumienia do mojego pożycia z partnerem, bo co ma sumienie do tego? Kogo krzywdzę przez fakt, że uprawiam seks z mężczyzną, którego kocham i który mnie kocha? I że nie mamy ślubu? Co z tym ma wspólnego sumienie? Osobiście jestem zdania, że każdy powinien kierować się własnym osądem. Szczegóły metod naturalnych, przyznaję, lekko mnie zniesmaczają, jakoś nie mam ochoty oglądać własnych wydzielin i poddawać ich wnikliwym badaniom Pigułka jest dużo higieniczniejsza w użyciu. Mają one poza tym jeszcze jedną wadę, a jest ona taka, że metodą antykoncepcyjną jest tu zaniechanie współżycia w okresie potencjalnie płodnym (który jest dość długi, jak sama zapewne wiesz). Uprzedzając polemikę - nie uważam się za zwierzę, bo nie mam ochoty powstrzymywać się w okresie płodnym od wpółżycia, po prostu nie rozumiem czemu by to miało służyć i komu? Metody naturalne są najskuteczniejsze u kobiet prowadzących uregulowany tryb życia. Ja niestety takiego nie prowadzę i ośmielam się twierdzić, że coraz mniej kobiet prowadzi. Charakter mojej pracy wymaga czasami np. pracy po 20 i więcej godzin na dobę (właśnie dzisiaj skończyłam pracę o 7:00 rano, przyszedłszy do niej dzień wcześniej o 8:30). Tyle ode mnie na ten temat.
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-18, 18:40   #56
Agna_Iolanthe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
Dot.: czystosc?

Nie próbuję nikogo nawracać za pomocą forum dyskusyjnego. Moja uwaga o naturze wynika stąd, że różnym ludziom różnie się kojarzy słowo: natura i naturalny, chciałam tylko doprecyzować znaczenie, a nie obrazić Ciebie lub kogokolwiek innego.
Uwaga o sumieniu odnosiła się do kwestii moralnego wyboru co zrobić z nieplanowaną ciążą, która jest zawsze możliwa, a nie współżycia przed- czy pozamałżeńskiego.
Mój punkt widzenia: choć koncerny farmaceutyczne razem ze środkami antykoncepcyjnymi chcą nam sprzedać iluzję bezpieczeństwa, w rzeczywistości nie istnieje coś takiego jak "bezpieczny" seks. "Wyzwolona" kobieta może tylko albo nie dostrzegać problemu i niczym się nie przejmować, albo przyznać, że akceptuje ryzyko i ma scenariusz na każdą ewentualność.
W sytuacji przed ślubem najczęściej para jest przeciwna dziecku, i dlatego jest to mocny powód, żeby nie decydować się jeszcze na współżycie. Inny powód może być też taki, że osoba, która poważnie traktuje wyłączność i nierozerwalność małżeństwa może nie chcieć mieć za sobą historii nieudanych związków i zranień w tak delikatnej i ważnej sferze (w definicji wolnego związku czy nawet narzeczeństwa nie ma "i nie opuszczę Cię aż do śmierci"). Można chcieć intymność zachować tylko dla tej jednej wyjątkowej osoby.
Tak naprawdę uważam, że choć istnieją mocne czysto racjonalne powody dla których czystość przedmałżeńska ma sens, to jest pojęcie religijne i nie będzie do końca jasne dla osoby, która uważa że Bogu i/lub Kościołowi nic do tego, jak prowadzi swoje życie osobiste. Takie "bez sensu" i "głupie" wg świata postępowanie ma też wagę jako świadectwo wskazujące na Tego, który nadaje mu sens.
Uwaga o NPR była komentarzem do wcześniejszej wzmianki w wątku, jest to już odrębny temat. Istnieją różne szczegółowe systemy w obrębie metod naturalnych, niektóre całkowicie świeckie, np. Toni Weschler. W Polsce lansowane są przede wszystkim metody objawowo-termiczne (Roetzer, Kippley). W USA z kolei popularne są tzw. metody owulacyjne (Billings, Creighton), niektórzy uważają je za mniej skomplikowane a równie skuteczne. Nieregularny tryb życia może wpływać na nieregularność cyklu, ale to nie powinno mieć większego znaczenia, bo NPR opiera się na obserwacji i interpretacji objawów na bieżąco, a nie na wyliczeniach (tzw. kalendarzyk to dziś metoda równie archaiczna co stosowane w dawnych wiekach przepłukiwanie pochwy po stosunku). W praktyce nieregularny sen może, ale nie musi zaburzać pomiar temperatury, natomiast pozostałe objawy powinny dać się zaobserwować bez problemu.
Piszę to nie po to, aby kogokolwiek nakłaniać do NPR, ale aby wyjaśnić, że metody naturalne nie działają tylko dla idealnej kobiety w idealnych warunkach, ale w prawdziwym życiu również. Nie każdy system jest odpowiedni dla każdego, ale można coś wybrać jeśli się chce. Rozumiem jednocześnie, że Ty, Nan, nie planujesz praktykowania NPR i to szanuję.
Ciekawy artykuł porównujący różne systemy (po angielsku): http://www.catholicmom.com/pdf/method%20comparison.pdf
Pozdrawiam.
Agna_Iolanthe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-18, 19:19   #57
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: czystosc?

Dzięki za ciekawą wypowiedź Nie odniosłam wrażenia, że chciałabyś kogokolwiek nawracać, sporo się natomiast dowiedziałam Istotnie nie mam zamiaru stosować metod naturalnych, choćby ze względu na fakt, że jak już wspomniałam - polegają one na zaniechaniu współżycia w określonym czasie. Jedno co mnie zastanawia - właśnie, co zrobić z nieplanowaną ciążą, bo przyznasz, że i osobie, skrupulatnie stosującej metody naturalne może się takowa przytrafić i kwestia ta nie dotyczy tylko osób pozostających w wolnych związkach. Kościół twierdzi, że stosowanie sztucznej antykoncepcji powoduje, że dziecko staje się "niechciane". Nie rozumiem tej retoryki - przyznaję. Po co w takim razie stosować antykoncepcję naturalną - czy jej stosowanie (mające zapobiec poczęciu) w razie tzw. "wpadki" powoduje, że dziecko jest bardziej "chciane". Ideały Kościoła nie są moimi, nie należę jednak do promiskuitycznych kobiet, wprost przeciwnie, jeżeli chodzi o liczbę partnerów wlokę się w ogonie za znakomitą większością moich koleżanek i nie mam ambicji, by liczbę tę zwiększać. To jest bardzo piękne - mówienie o zachowywaniu swej intymności dla osoby wyjątkowej - poniekąd i ja tak czynię, gdyż każdego z moich partnerów kochałam i w danym momencie byli dla mnie absolutnie wyjątkowi. Myślę, że seks między dwojgiem kochających się ludzi to jedna z najwspanialszych rzeczy, takie całkowite oddanie siebie. Wiem, że kościól uważa, że partner powinien być jeden - tyle tylko, że niestety nigdy nie możemy mieć 100% pewności, czy dana osoba jest rzeczywiście tą jedyną - i moim zdaniem przysięga małżeńska niewiele tu zmienia, choćby była nauroczystsza i dana z całkowitą pewnością jej dochowania, w momencie gdy się ją składa. Uważam, że nigdy, w żadnym momencie nie można być 100% pewnym drugiego człowieka, ani szczerze mówiąc, siebie. Unikam takich wyrazów jak "zawsze", "na pewno", bo przyszłości przewidzieć się nie da.
Naturalnie, że bezpieczny seks nie istnieje, jednak stosowanie tabletek daje mi komfort psychiczny (może i złudny, ale jak dotąd ta metoda mnie nie zawiodła, a stosuję ją dość długo) i nie zamierzam z nich rezygnować.

Szanuję Twój punkt widzenia, jednak nie podzielam go, gdyż mój światopogląd jest tu zupełnie odmienny. Pozdrawiam i liczę na dalsze wypowiedzi
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-11-18, 19:38   #58
Moniczka_ns
Raczkowanie
 
Avatar Moniczka_ns
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 311
Dot.: czystosc?

Powiem wam tylko tyle ze u mnie w kosciele za ten okrutny grzech jakim jest wspolzycie przedmalzenskie otrzymuje sie rozgrzeszenie,nie od kazdego ksiedza ale co w tym trudnego zeby isc sie wsypowiadac do tego ktory takowego udziela...i wez tu badz madry i sie polap co wolno a co nie
__________________
KASZANA,KASZNA NA NA
Moniczka_ns jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-18, 19:46   #59
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: czystosc?

Pilnie przeczytałam załącznik i doszłam do wniosku, że metody naturalne w moim przypadku zaowocowałyby licznym potomstwem Niestety, cykle miałam zawsze nieregularne, obserwacja wydzieliny na dłuższą metę nie sprawdziłaby się ze względu na liczne infekcje, do którym mam skłonność od lat nastoletnich (ponoć tabletki zwiększają tę skłonność, ale nie zauważyłam tego u siebie, z wiekiem ta skłonność jest u mnie coraz mniejsza), tym niemniej wciaż mi sie to zdarza, ale znacznie mniejsze jest nasilenie objawów. Metody termiczne również odpadają ze względu na to, że na pewno nie miałabym szans na mierzenie temperatury codziennie o tej samej godzinie (tryb życia). Poza tym metody termiczne wydają mi sie mało wiarygodne - miewam skłonność do napadów stanu podgorączkowego, wystarczy choćby katar i temperatura ciała już się zmienia i z obserwacji nici.

Mimo tego, co napisałaś Agna, wydaje mi się, że jednak metody naturalne nadają się najlepiej dla kobiet prowadzących regularny tryb życia, bez skłonności do infekcji narządów rodnych i z regularnym cyklem. Ja do nich nie należę i przypuszczam, że niewiele kobiet należy. Nie miałabym zaufania do takich metod, wolę moją pigułę, która poza antykoncepcją zapewnia mi komfort, że podczas okresu nie mam bólów i nie mdleję, jak mi się to wcześniej zdarzało.
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-11-18, 20:18   #60
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Post Dot.: czystosc?

Cytat:
Napisane przez Moniczka_ns
Powiem wam tylko tyle ze u mnie w kosciele za ten okrutny grzech jakim jest wspolzycie przedmalzenskie otrzymuje sie rozgrzeszenie,nie od kazdego ksiedza ale co w tym trudnego zeby isc sie wsypowiadac do tego ktory takowego udziela...i wez tu badz madry i sie polap co wolno a co nie
No niestety, ja należe do tych co nie dostały rozgrzeszenia
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.