Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D

[little.b.blue]

On na mnie mówi: Kropelko, Wredoto, Kochanie
ja do Niego: Paskudzie, Ofermo, Kochanie/Kochany Mój

[Neni1984]

Nie lubie tych wszystkich słitaśnych zdrobnień, nie chciałabym być też żabką czy dziubkiem. Wołamy na siebie "moje" Nie jest zbyt oryginalne ale przecież nie o to chodzi Dla mnie jest osobiste i zawsze mnie to rozczula jak TŻ mnie tak nazywa

[Ewusia_marchew]

mamy imiona wiec zwracamy się do siebie po imieniu TZ zdrabnia moje imię dość często (mówi do mnie Ewuś) a ja że nie lubię zdrobnienia jego imienia (i w ogóle, jak już Chii napisała - mam takie same odczucie - jakoś nie umiem po imieniu do mojego mężczyzny się zwracać, to tak jakoś oficjalnie brzmi ) to mówię kochanie albo skarbie, ale żadnych pysiaczków, kociaczków i misiaczków jakoś nie trawię tego typu zdrobnień

[201708220937]

Treść usunięta

[nea200pl]

Mowie na Niego: najczesciej Bdul (od jego imienia Abdul), Duze Stopy i Clumsy Face.
Na mnie: Spike (od moich wczesniejszych nastroszonych wlosow - do tej pory tak mam mnie w telefonie) i Big Momma.

Hehe...

[sine.ira]

Napisane przez Chii1986

Łooo to dumnie brzmi jak mojemu Tżtowi się kurczy z zimna to mówię, że wygląda jak ślimak bez skorupki..mam nadzieje ze nie wpędzam go tym w kompleksy ;-) a czasami lubie go tak brać, poruszać nim i udawać, że jest to np. taki wizjer z łodzi podwodnej albo taki z teletubisiów co zawsze gadał... i wydaje przy tym dziweki... o jaa..do czego ja się tu przyznałamale Tż nie protestuje

Ooooo jaaaaa No to nieźle sobie poczynasz Ja bym się jakoś nie mogła tak zabawiać. Smokowi należy się szacunek bo jeszcze się zdenerwuje i...

[dureksis]

ja : kotuś, fjutku, dupeczko frędzelku- przypomnialo mi sie własnie
on: kotuś chyba zazwyczaj czasem pałeczko

[sine.ira]

Napisane przez dureksis

ja : kotuś, fjutku, dupeczko
on: kotuś chyba zazwyczaj

Nieźle Ja kiedyś do mojego też mówiłam per "moja dupko" ale potem odkryłam, że to chyba nieładnie On nie protestował bo wiedział, że to dlatego, że strasznie mi się podoba jego tyłeczek

[edit23]

ja: misiasty, skarbie, misiek
on: słoneczko, słońce, mój najkochańszy człowieku

[Chii1986]

Napisane przez nea200pl

Mowie na Niego: najczesciej Bdul (od jego imienia Abdul), Duze Stopy i Clumsy Face.
Na mnie: Spike (od moich wczesniejszych nastroszonych wlosow - do tej pory tak mam mnie w telefonie) i Big Momma.

Hehe...

Fajnie Big Momma zawsze mi sie podobało jak mówili w tych hiphopowych filmach do swoich kobiet

[słonik]

On do mnie : Słoniku Ty mój ( do dziś nie wiem dlaczego, ale tak już zostało :P )
Ja do Niego : Pieszczoszku, Śpioszku i Biedronie

[ewa007]

Hej!

Mój TŻ mówi do mnie: charakter pieszczotliwy )
-wypizgiewo,
-p_i_z_d_o-p_i_z_d_o (fajnooo!),
-pizgonia,
-p.i.z.d.rygol (on!)


Kocham TŻ z WSB w Poznaniu!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[atka83]

Napisane przez ewa007

Hej!

Mój TŻ mówi do mnie: charakter pieszczotliwy )
-wypizgiewo,
-p_i_z_d_o-p_i_z_d_o (fajnooo!),
-pizgonia,
-p.i.z.d.rygol (on!)


Kocham TŻ z WSB w Poznaniu!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

LOl,jestem pod wrażeniem inwencji twórczej twojego tz-ta.
Jejku jeku a ja kofam mojego słiit tż-ta z UK.



wymiękam

[iga]

Kiedys chciałam powiedziec do TZta "Misiu pozmiziaj mnie" i sie troche pospieszyłam i powiedziałam w skrócie całe zdanie czyli "Miziu"
od tej pory czesto Go tak nazywam a on to lubi bo mówi ze takie słodkie

[Lajlaa]

Odświeżmy ten fajny wątek.....

[kasiula1605]

Ja m.in. uzywam takich zwrotów: KOCHANIE -KOTEK - ROBACZEK -RYBKA- MISIO- PRZYSTOJNIAK

A nazywana jestem: FRUZIA- KOCHANIE- KSIEZNICZKA

Kocham Mojego R.... : love::l ove::lo ve::lov e::love :

[niewolno19]

haha no nie powiem bo ciekawe nazwy macie

ja mówię na niego: f-i-u-t-e-k, mężu, kochanie, downie (ale to jak mnie bardzo wkurzy albo dla żartów) księciu

a on na mnie : kochanie, żono, c-i-p-k-o, mysio, gwiazdo

[silver22]

mój TŻ mówi na mnie kochanie skarbie moja piękna moja kotko mamuśka misiu .. różnie

dla mnie jest misiem kotkiem skarbem kochaniem lub po prostu Grzesiem


ojjj czasem trudno nie słodzić swojemu lubemu

[Vampirria]

Do mojego Exa bylam uprzejma zwracac sie: Kurzojadek, Zgredek,Nietoperzyk, Humochorek, Lajza,Huncwot,Kanalia plugawa,Rezimieszek,Drab, Obezjajec,(w gniewie;p)Niedobrusek,Koc zkodan,Malpiszon zielony, Dziad borowy tudziez Dziad malinowy.Od swieta Swirek Muchomorek i Wasza Milosc;p
Jesli chodzi o informacje zwrotna: Kochanie najdrozsze, Skarbenko najmilsza,Kwiatuszku najpiekniesjzy.Blech, az mi sie sledziona wywrocila na druga strone;p Za duzo kalorii w tym lukrze;p

[agulkaa]

żono i mężu to u nas norma, choć po ślubie nie jesteśmy
a dodatkowo
ja do niego:
-dupeczko (bo mam mniam dupkę )
- skarbie, kochanie, dzubku, dziubasku,
- Tomaszu
on do mnie: (rzadko z imienia)
- dziubaszyńska,
- dziubasku
- skarbku, skarbeńku

[kardamon]

On do mnie m.in per "śliczność".
Ja do niego per "zdzichu", choć to nie jest jego imię.

[Emilka_g]

a my bardzo często używamy zdrobnień
ja do Niego: Chłopaku, Misiaku, Kituś, Dziubku, Kochanie, Serduszko, Norbuś, Norbercik, a czasem po nazwisku lecę;p
On do mnie: Dziewczyno Kota, Kita, Kicia, Dziubasku, Słoneczko, Kochanie, Szczęście
uwielbiam to

[Mgiełka91]

Ja na mojego mówię albo zdrobnienie imienia albo Kotek, Misiek, Misiu, Kochanie, Skarbie
A on do mnie: Słońce, Kotek, Kitek , Tuptuś, Dziubek Też czasami tak na Niego mówię

[Butterflyy11]

Ja do niego: kotku, kiciuś, skarbie
On do mnie: kicia, jeżyk, słońce, moja mała

[elmoska]

Ja do niego: gruby lub Nikolas
On do mnie: elmo

[kropeeczka]

wiele jest zdrobnień ja bardzo lubię jak piszę , że jestem jego księżniczką

[cionieczka]

On mówi: Cionia, Cionieczka, Niuniu,Czarnula, Dzidzia
Ja mówię: Miniu, Blondas, Kamilos

[anioleczek25]

Ja do mojego TŻ-ta mówię zazwyczaj: Kochanie, Misiu, Misiaczku, Skarbie, Kotku, Byczku (jego znak zodiaku)
On do mnie najczęściej się zwraca: Skarbie, Myszko, Kotku, Perełko

[xXMalinowaLadyXx]

Ja: dzióbek/dzióbuś, kochanie, misiu, skarbie, kotek....a jak jestem zła:moja Ty mendo, wredoto, męska zołzo a nawet chamie :P
On: kochanie, dzióbuś, skarbeczku, kocico moja, niunia.....a jak się złości, albo droczy to: zołzo Ty moja, babsztylu jeden, wredna babo, zazdrośnico :P

[paula-zla]

Jeden z moich eksów miał fantazję. Pamiętam, że byłam jego kochanym skarabeuszkiem.
Dla innego byłam kotem lub kocurem.

Z kolei mnie zdarzało się skracać lub zdrabniać ich imiona, albo mówiłam po prostu per "chłopaku".

A obecnie nie mam o kim pisać, więc podeszłam do wątku sentymentalnie