|
|
#361 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Revlon i Almay (ten sam producent) PETA wymienia jako tych, ktorzy zaprzestali testow. A ostatnio bylam na festiwalu w parku i jednym ze sponsorow byla PETA .
|
|
|
|
|
#362 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#363 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: emigrancki los;)
Przeczytalam ten watek od A-Z jednym tchem jako ze i mnie zaciekawil i jest mi szczegolnie bliski. Powinnam sie przedstwic. Moj nick to Rodophe Lindt z wielkiej milosci dla tego pana i wbrew pozorom jestem kobieta (Kopernik tez byl kobieta).
Od 2 lat dziele z Wami los turystko-emigrantki. Mieszkam w Montrealu i bardzo lubie to miasto moze dlatego ze sa chodniki na ulicach Tez mam zle i lepsze dni, bardziej optymistyczne podejscie i te mniej tez, ale chyba przewaza to pozytywne bo inaczej bym juz dawno wrocila na ojczyzny lono. W Polsce niby robilam to co lubie, studiowalam, chcialam zostac inzynierem (teraz mam problem z naprawa kontaktu) mialam kochana rodzinke, ogromne grono przyjaciol (stan rodziny pozostal bez zmian za to tych drugich sporo ubylo) Ale jednak czegos mi brakowalo. Pewnego dnia postanowilam spakowac walizki i wyjechac na jakis czas. Ci ktorzy znali moje dziwne pomysly patrzyli jednak z lekkim niedowierzaniem inni stanowczo odradzaki ja sie jednak uparlam i pojechalam. Mimo w miare jakiejs tam znajomosci angielskiego i francuskiego (PRZYNAJMNIEJ OD STRONY TEORETYCZNEJ) mialam totalna blokade jezykowa jaka tylko jest mozliwa. Dochodzilo nawet do tego, ze udawalam ze nie widze i nie slysze ludzi wokolo siebie za co zaplacilam opinia niemilej osoby Na poczatku wszystko mnie niesamowicie zachwycalo. Pamietam swoj pierwszy spacer po kanadyjskiej ziemi, kazdy kamyk, kazdy lisc byl niezwykly, pamietam pierwszy zapach (czyli skunks), te egzotyczne i dzikie dla mnie zwierzeta (czyli wiewiorki i lisy) Absolutnie wszystko bylo dla mnie inne. Nie wspominajac ze nie spodziewalam sie takiej ilosci i roznorodnosci innych obcokrajowcow, imigrantow (ale to akurat na plus) Byly tez zabawne sytuacje w stylu kupowanie znaczkow w pralni chemicznej bo myslalam ze to poczta, robienie zakupow ze slownikiem francuskim w rece bo myslalam ze w Quebecu MOZNA TYLKO PO FRANCUSKU ROZMAWIAC I TO GLOSNO I WYRAZNIE, liczne zagubienia jako ze nie mam orientacji w terenie i wstepowanie w nocy do przypadkowych domow proszac o mape (jeszcze wtedy nie wiedzialam ze wypadalo zrobic apointment) , jazda na rowerze po autostradzie z 2 letnim dzieckiem mojej kuzynki co skonczylo sie eskorta policji do domu, szukanie juz na lotnisku ubikacji ktora nie bylaby zatkana hahaha (jaka bylam zdziwiona kiedy u mojej rodziny w domu tez byla zatkana) hahaha i wiele wiele innych ale boje sie ze dostaniecie strasznych boli brzucha ze smiechu. Ogolnie bylam zdana raczej na siebie w przecieraniu sciezek kanadyjskiej ziemi i uwazam za swoj wielki dotychczasowy sukces ze zawsze docieralam do celu i powoli odnajduje swoje miejsce w tym kraju. Pierwsze miesiace spedzilam mieszkajac u mojej rodziny, po jakims czasie tak jak nagle zdecydowalam sie wyjechac do kanady tak nagle oswiadczylam, ze sie wyprowadzam i sprobuje zycia na wlasna reke. Oczywiscie spotkalam sie z ogromnym lekiem ze strony rodziny ale dzisiaj juz chyba mi ufaja i widza ze sobie daje rade Podjelam decyzje ze TROCHE jeszcze tu zostane, przedluzylam wize, w miedzyczasie poznalam swojego obecnego meza i jakos tak to wyszlo ze chyba tu zostane. Pod warunkiem ze rzad Kanady i Qubecu uzna ze mnie potrzebuje w swoim narodzie i dadza mi w koncu prawo stalego pobytu. Na razie chyba mnie lubia bo im ciagle place jakies pieniazki. Spotykam sie z opinia ze moja sytuacja jest bardzo klasyczna, tzn turystka wychodzaca za maz, ale fajnie czasem poczuc sie klasycznym Nie mam zbytnio kontaktu z Polakami (oprocz rodziny) tzn nie mam znajomych, przyjaciol Polakow, probowalam nawiazac z nimi relacje ale jakos bez skutku, ale ciagle szukam Mialam za to fajna grupke Koreanczykow z ktorymi lubilam sie spotykac (niestety nasze drogi sie rozeszly) moj maz zostal wlaczony jako czlonek rodziny do swoich wloskich przyjaciol, wiec jestem skazana na nich W niedalekiej przyszlosci planuje (BARDZO CHCIALABYM) rozpoczac studia tutaj wiec moze nawiaze jakies fajne przyjaznie, chcoiaz z tego co pisze Vanilla nie jest to latwe. No ale juz mam Was, bo sie pojawilam na forum Teraz mecze sie z Toeflem, w moim angielskim nastapil niesamowity postep (gorzej z francuskim, w tym to sie raczej uwstecznilam) ale nadal jakos nie czuje sie na silach zeby podejsc do tego testu. I tu prosba do Elfa, czytalam ze Ty masz juz to za soba, napisz prosze jak bylo. Dziekuje za dotrwanie do konca mojej opowiesci (bedzie ciag dalszy) pozdrawiam Was wszystkie goraco, tak jak goraco jest wlasnie za oknem.
|
|
|
|
#364 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Milo sie czytalo, dzieki za relacje!
A zauwazylyscie, ze na "emigracji" przewaza rocznik 1980? ![]() ![]()
|
|
|
|
#365 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: emigrancki los;)
no tak, i ja znowu jestem k l a s y c z n y m tego przykladem
|
|
|
|
#366 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
w montrealu ![]() ze studiami latwo nie jest, ale super trudno tez nie. koniecznie sprobuj |
|
|
|
|
#367 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Vanilla - ty jedz no Nowego Orleanu - tez europejski klimat, nawet rynek maja!
|
|
|
|
#368 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
tak, przymierzam sie do odwiedzenia tego miasta
ale mieszkac tam pewnie drogo... no i te mardi gras i dziewczyny pokazujace popiersie.. z tym mi sie to miejsce troche kojarzy
|
|
|
|
#369 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Mi sie kojarzy z French Quaarter i budynkami z bajecznymi balkonami
oraz "Tramwajem zwanym pozadaniem" Tennessee Williamsa. |
|
|
|
#370 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
wlasnie sobie poczytalam o nim (Tennessee) na necie, ciekawy zyciorys mial i smutny. |
|
|
|
|
#371 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
"Tramwaj..." to jedna z moich ulubionych sztuk. Najpierw przeczytalam ksiazke, pozniej bylam w teatrze (aktor grajacy Stanleya Kowalskiego
) byl znakomity!), potem film z Vivien Leigh ("Scarlet O'Hara", dostala za role Blanche drugiego Oscara). Williams mial faktycznie smutny zyciorys...
|
|
|
|
#372 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: Kalifornia
Cytat:
Jak juz to wszystko uporzadkuje, umebluje i udekoruje to porobie jakies fotki i wam sie pochwale A na koniec jeszcze raz dziewczeta dziekuje za trzymanie kciukow |
|
|
|
|
#373 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
a marlon brando tez byl niczego sobie w tamtych czasach (i jako aktor i jako facet a 'wszystko o mojej matce' widzialas? |
|
|
|
|
#374 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#375 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Myslac, ze jestesmy Francuzkami poprosili nas o pomoc. Nie dosc, ze pomoglysmy im znalezc hotel, to czas pokazal, ze jeden z nich odnalazl i mnie
|
|
|
|
|
#376 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Niesamowicie manipuluje ludzmi, prowokuje, kazdy temat niewinnie zaognia... A na dodatek sam wybor gosci Wszechobecna kontrowersja - tylko i wylacznie. A te final thoughts na koniec - maja umoralniac, a tak naprawde smiesza w perspektywie calego programu
|
|
|
|
|
#377 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Bo skonczylam kurs ale nie zdawalam tego egzaminu sprawdzajacego-pewnie go bede musiala zrobic jak bede sie przymierzac do dostania sie do jakiejs powazniejszej uczelni,na razie mysle o beauty school a tam z tego co wiem nie wymagaja tego egzaminu,chociaz pewnie zalezy to od uczelni.a tak wogole ten kurs to byl dla mnie meczarnia bo chodzilam na niego sama -nie bylo duzo chetnych,nauczycielkie mialalm wymagajaca ale starej daty takze nie moglam byc totalnie wyluzowana i mowic to co mysle..... Nieiwem ja tez sie boje tego testu no ale jak bede musiala go zdac przy przyjeciu na uczelnie to nie bede miala wyboru
|
|
|
|
|
#378 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
nawet nie bardzo wiem co to jest
|
|
|
|
|
#379 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
![]() To jest wypozyczalnia filmow,tylko ze Ci je przysylaja do domu a potem odsylasz te co obejrzalas w specjalnych kopertach-bardzo wygodna rzecz
|
|
|
|
|
#380 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#381 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Moj TZ jest starszy ode mnie o 19 lat i teraz z perspektywy czasu wiem, ze jest on czyms najlepszym, co moglo mi sie w zyciu przydarzyc. Poza tym... niewazne ile lat sie ma, a na ile sie czuje
|
|
|
|
|
#382 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Zreszta wspominalam wyzej - tu wyglad sie bardzo liczy, a operacje tylko przyspieszaja osiagniecie idealu. Plaza jest najlepszym miejscem na 'obejrzenie' kalifornijczykow. Nie moge jednak powiedziec, ze wszyscy tacy sa. Owszem, miejsce w ktorym zyjemy rodzi pewna presje, ale jesli ktos stoi twardo na ziemi, to sie temu nie ugnie. Ja np. z moimi kilogramami nadwagi i nienajpiekniejsza cera z kazdym dniem mam sie tu coraz lepiej, dlaczego? Bo podobam sie mojemu TZ i to jest najwazniejsze ![]() Co zas sie tyczy pieniedzy... wszystko zalezy od miejsca. Im blizej centrum miasta, im blizej bogactw gwiazd, tym wiecej nadetych bufonow Kalifornia jest droga, pieniadze sie tu licza (czasem przesadnie), ale wszystko znowu zalezy od czlowieka Jak ktos jest normalny, to mu zdziwaczenie i zbufonowienie nie grozi
|
|
|
|
|
#383 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
drzyzga tez daje final thoughts, rownie glebokie co springer
|
|
|
|
|
#384 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#385 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Ja sprobuje i wtedy Ci powiem W koncu to chyba jest przeznaczone dla ludzi i to ludzi ktorzy pierwotnie wyslawiali sie w innym jezyku niz angielski Ale swoja droga to chyba za duzo oczekuja bo w Montrealu na kazdy angielski uniwerek (a sa az 2 ) biora pod uwage tylko ponad 80% zdobytych pkt a college (jest ich wiecej) 60 %. (Z TYM BYM SIE JESZCZE ZGODZILA)
|
|
|
|
|
#386 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: emigrancki los;)
ELFIE zapomnialam jeszcze zapytac czy ten portrecik ktory masz w awatorku to recznie malowany czy przerobione zdjecie BO JEST SLICZNY
|
|
|
|
#387 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#388 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: emigrancki los;)
Z tego co slyszalam na studiach, TEOFL sam w sobie nie jest bardzo trudny od strony jezykowej (egzaminy Cambrodge sa ponoc trudniejsze), natomiast trudnosc polega na tym, ze jest duzo pytan, a malo czasu i trzeba sie spieszyc.
|
|
|
|
#389 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Wklejam oryginal bez zmniejszania i bez wirtualnego makijazu(brwi mam na tym jednak za cienkie-teraz mam grubsze) |
|
|
|
|
#390 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: emigrancki los;)
Cytat:
Dzieki za odpowiedz Tak masz racje wszystko zalezy od ludzi i miejsca gdzie sie trafi,wszedzie mozna spokac Kenow I Barbi ![]() Anastazjo co do Twojej cery to nie grzesz dziewczyno (widzialam zdjecia) masz sliczna cere nadmiaru kilogramow tez nie zauwazylam
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Emigrantki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:33.











Bo skonczylam kurs ale nie zdawalam tego egzaminu sprawdzajacego-pewnie go bede musiala zrobic jak bede sie przymierzac do dostania sie do jakiejs powazniejszej uczelni,na razie mysle o beauty school a tam z tego co wiem nie wymagaja tego egzaminu,chociaz pewnie zalezy to od uczelni.
nawet nie bardzo wiem co to jest

