emigrancki los;) - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2005-07-22, 04:59   #481
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf
Moj maz zawsze mowi:Nie zmieniaj akcentu jest sexy
Hehe dobre. No ale jak sie zastanowic, to to faktycznie moze rajcowac naszych Jankesow.

Uwielbiam, kiedy moj mezulek bawi sie w mowienie z akcentem "czarnym" albo irlandzkim, o brytyjskim juz nie wspomne. Do brytyjskiego to ja mam ograniczone i ciagoty, i zdolnosci, ale jak sobie czasem porozmawiamy po brytyjsku ("bloody", yes it is, isn't it? i te sprawy ), to ze smiechu mozna pasc.
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:02   #482
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Magda.
Hehe dobre. No ale jak sie zastanowic, to to faktycznie moze rajcowac naszych Jankesow.
to chyba najczestszy komplement jaki slysze.. ze mam sexy akcent ale tez sa dni, ze wiele bym dala by sie go pozbyc, zwlaszcza jak komus piec razy musze powtarzac jedno zdanie. nie wiem czemu sa ludzie, ktorzy maja takie problemy ze zrozumieniem, tego akcentu, w koncu mowie glosno, powoli, nawet jak cos niepoprawnie wymowie to nie jest az tak niezrozumiale czy wybelkotane...
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:03   #483
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Rodolphe Lindt
Elfie ja tez bardziej lubie miejskie zycie ale moim marzeniem na przyszlosc jest posiadac wielki, zielony TRAWNIK i moc go kosic nawet codziennie. Uwielbiam ta czynnosc, niesamowicie mnie relaksuje i odstresowuje Nie lubie kwiatow wokolo domu i tym bardziej plewienia ich ale uwielbiam traweeeeeee
Ja z checie oddalabym Ci moj trawnik

Najgorzej jest jak przegapie pore koszenia(trzeba kosic co 7 dni bo trawa szybko rosnie)ostanio zwlekalam chyba cos okolo 12 dni i meczylam sie z koszeniem 3 dni-po jakies 2 h godziny dziennie bo trawa byla gruba i mokra,myslalam ze zglupieje Jeszce do tego byl upal okolo 30 stopni i musialam czekac do wieczora az sie ciemno zrobi i slonce zajdzie ale i tak byla duchota
Ale w koncu skonczylam i zepsulam przy okazjii kosiarke-teraz bedzie pretekst ze musze zadzwonic do serwisu koszacego.

Ja plewic nie cierpie i nie lubie tez chwastow u mnie rosna jak oszalale co 3 dni trzeba spryskiwac.
Moja mam by sie tu mi przydala ona zawsze ueielbiala grzebac w ogrodku
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:05   #484
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Magda.
Uwielbiam, kiedy moj mezulek bawi sie w mowienie z akcentem "czarnym" albo irlandzkim, o brytyjskim juz nie wspomne. Do brytyjskiego to ja mam ograniczone i ciagoty, i zdolnosci, ale jak sobie czasem porozmawiamy po brytyjsku ("bloody", yes it is, isn't it? i te sprawy ), to ze smiechu mozna pasc.
moj chlopak swietnie udaje szkocki akcent. w ogole ja mam do szkockiego akcentu slabosc, chyba przez ten akcent spodobal mi sie tak ewan mcgregor... normalnie miekne jak go slysze, trainspotting widzialam juz z 5 razy...
mi tylko w miare dobrze wychodzi nasladowanie rosyjskiego akcentu. jak "robie" akcent brytyjski, to brzmi to groteskowo
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:06   #485
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

No moze to dobijac, totalnie. Czlowiek sie stara, a tu nici z tego. Troche wyobrazni i by zrozumieli. Ale tak to juz jest, ze najpierw sie zauwaza akcent, a dopiero pozniej dochodza slowa do czlowieka.
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:09   #486
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Niedawno wybralam sie na sztuke. Przychodze do teatru, siadam, slucham i ... nie wiem o co chodzi. Miejsce akcji to Szkocja, srodowisko tzw. robotnicze i taki tez akcent. Siedzialam oslupiala 10 minut, ludzie sie smiali (bo sztuka byla zabawna), a ja najpierw musialam przyzwyczaic sie do akcentu, zeby cos zrozumiec.
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:12   #487
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

O tak trudno sie przyzwyczaic do akcentu ,ja np mam problem ze zrozumieniem afroamerykanow czasami-strasznie szybko mowia i maja ten swoj specyficzny slang.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:16   #488
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Ja lubie hip hop (nie mylic z hip hopolo ) i do slangu jestem przyzwyczajona. Poza tym na studiach poznalam troche Afro, mam tez pare znajomych, wiec do "he do", "it ain't" "boo" itp. zdazylam przywyknac. A oni faktycznie szybko potrafia mowic i mowia bardzo rytmicznie, tozto urodzeni raperzy, dlatego bialym z "plaska" wymowa trudno dorownac w tej umietenosci.
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 05:26   #489
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: emigrancki los;)

Nikt mi jeszcze nie powiedzial ze lubi moj akcent ale raczej tez nie mialam wielkich problemow z tym aby mnie zrozumiano (no chyba ze na poczatku )
Ale to dlatego ze moje otoczenie to prawie sami emigranci (glownie Wlosi i Grecy) i Quebecy i zadko kto mowi na prawde poprawnie po angielsku. Nawet mi mowia zebym nie starala sie mowic poprawnie gramatycznie bo po pierwsze nie trzeba- Kali miec Kali jesc tez zrozumieja a nawet jak bede uzywala wszystkiego jak trzeba to wtedy dopiero moge miec problemy ze zrozumieniem... To jakas paranoja chyba I to mowia ludzie ktorzy sa tu dluzej czasem niz we wlasnym kraju. Uwielbiam zakupy kiedy to w 90% jestem obslugiwana po francusku a ze ja rozumiem ich jezyk ale nie potrafie mowic to odpowiadam im po angielsku a oni znowu po francusku i tak sobie rozmawiamy, dosyc ciekawei to musi wygladac. Jak sie zapomne to zdarza mi sie pomieszac te 2 jezyki i wtedy sa bardziej zadowoleni.
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 17:50   #490
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Jakie macie plany na weekendzik?

Wybieram sie do muzem, pewnie pojezdze na rowerze, poogladam w TV mecze i HGTV/Style Network . Mam ochote pojechac na indyjskie jedzonko, ale zobacze jak bedzie.
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 17:52   #491
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Magda.
Jakie macie plany na weekendzik?

Wybieram sie do muzem, pewnie pojezdze na rowerze, poogladam w TV mecze i HGTV/Style Network . Mam ochote pojechac na indyjskie jedzonko, ale zobacze jak bedzie.
Pewnie pojdziemy do kina,pogramy w jakies gry komputerowe i bedziemy pracowac w ogrodzie jak zwykle weekend pewnie szybko zleci.....

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2005-07-22 o 17:53 Powód: blad
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 18:01   #492
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Twoj ukochany ogrod . Powodzenia w walce z trawa!

"jak zwykle weekend pewnie szybko zleci....."
Wlasnie...
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 22:39   #493
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

ja bede pracowac w sobote i niedziele
dzis koniec z praca na szczescie, wieczorem wybieram sie z kolezanka do kina i na "malutkiego". jedziemy do northampton - jedyne fajne miasteczko tu takie artystyczno-hippie-studencko-intelektualno-liberalne miejsce. azyl dla ludzi tworczych, innych od ogolu, rowniez we wzgledzie orientacji seksualnej swietnie tam jest, super atmosfera, male kafejki, sklepiki, kino studyjne.. mysle, ze obejrzymy jakis niehollywoodzki film.

vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 22:55   #494
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Dot.: emigrancki los;)

A ja ide na "Wojne swiatow" tak dla rozrywki, a w niedziele obowiazkowo poplywac i odwiedzic "tesciow". Oni mieszkaja na przedmiesciach i milo jest raz w tygodniu odpoczac od zgielku miasta. Ale nie dluzej, jak dla mnie zycie w duzym miescie to jest to!
jenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 23:24   #495
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

A w ktorym miescie mieszkasz jesli moge zapytac?
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 23:34   #496
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Dot.: emigrancki los;)

W Pittsburghu, PA. Nawet niedaleko od Chicago (jak na amerykanskie warunki). Fajnie masz z tym zanikaniem akcentu, mam nadzieje, ze po kilku latach tutaj tez bede brzmiec lepiej. Kupilam sobie zestaw kaset do prawidlowej wymowy slow i dzwiekow, fajna sprawa, szczegolnie do sluchania w samochodzie. Moze to cos pomoze.
jenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-22, 23:42   #497
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Moj maz byl w zeszlym roku w Pittsburgu. Mi sie to miasto kojarzy z Pittsburg Pirates, stala i pocztowka, ktora mam na lodowce z wyrazeniami charakterystycznymi dla miejscowych.

Kasety to swietny pomysl, powodzenia!

Aha, lot z Chicago do Pittburga Southwestem $29 .
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-23, 14:23   #498
Rodolphe Lindt
Zadomowienie
 
Avatar Rodolphe Lindt
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
Dot.: emigrancki los;)

A ja na pewno odwiedze silownie wieczorem wraz z mezem znajomych, tesciow niestety nie moge odwiedzic bo mieszkaja 3000 km stad a bardzo za nimi tesknie (chyba bardziej niz moja maz), choc widzielismy sie zaledwie przed 2 tygodniami, zadzwonie do rodzicow i siostry (minimum 2 h) , pojade na plaze
Rodolphe Lindt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-23, 20:42   #499
tanzanit
Wtajemniczenie
 
Avatar tanzanit
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 2 639
Dot.: emigrancki los;)

Dopiero teraz zauwazylam ten watek wiec sie tez dopisze

Mieszkam juz prawie 3 lata w Szwajcarii w malej dziurze wcisnietej w alpejska doline. Moj luby sie tu urodzil i jak kazdy Szwajcar jest zakochany w swojej dziurze i nie ma szans zeby go stad wyciagnac Odizolowanie rekompensuje mi widok z okna oraz sklepy z kosmetykami w odleglosi jakies 30 min. samochodem

W kraju tym podoba mi sie porzadek i czystosc, bezpieczenstwo i praworzadnosc obywateli. Co mnie rozwala to zamkniecie i zadufanie w sobie ludzi ktorzy sie tutaj urodzili. Uwazaja sie ogolnie za lepszych niz reszta swiata a ich wiedza na temat geografii nie wykracza poza kanton. W bardziej oczytanych przpadkach moze siega po granice "ukochanej meduzy" (kszatlt Szwajcu tak mi sie kojarzy). Tutaj tez malo kto sie chce zaprzyjaznic, niektorzy uciekaja jesli nie mowi sie ichniejszym dialektem a sasiadki ktore znaja sie lat +30 rozmawiaja przy plocie bo zadna na kawe drugiej nie zaprosi.

Jesli chodzi o dom to marzenie scietej glowy ze wzgledu na ceny

Ponizej zamieszczam zdjecie z balkonu

Ogolnie jestem jednak zadowolona bo trafil mi sie dobry mezczyzna, moge realizowac swoje hobby, mam spokojne zycie bez strachu czy starczy mi do pierwszego (a zyjemy tylko z jednej pensji). Chcialabym zdobyc prace ale na razie bez pozwolenia moge sobie jedynie potupac

Pozdrawiam wszystkich Tanzanit
tanzanit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-23, 20:59   #500
emila_213
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 233
Dot.: emigrancki los;)

Może mówię to dlatego, że nigdy tam na dłuższą metę nie przebywałam, ale moim marzeniem jest mieszkać za granicą. Szczerze mówiąc to mam już dosyć tej typowo polskiej mentalności i tego, że po studiach czeka cię bezrobocie najpewniej.Jak narazie mam już swój mały planik co do przyszłości. Jak już skończę studia to myślę, że znajdę gdzieś swoje miejsce. Życzcie mi powodzenia
__________________

**life doesn`t havE to BE pErfect to Be woNdErfuL**
emila_213 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-23, 21:47   #501
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Dot.: emigrancki los;)

Tanzanit, widoki niesamowite! A jak sie poznalas swojego TZ?
jenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-23, 21:58   #502
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez tanzanit
Dopiero teraz zauwazylam ten watek wiec sie tez dopisze
dzieki ze sie podzielilas wrazeniami! naprawde ciekawie sie to czytalo bo nie znam nikogo kto by mieszkal w szwajcarii - chyba nie za wiele polakow tam, co?
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-23, 22:10   #503
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

tanzanit, ciekawa jestem tez jak wygladaja szwajcarzy i szwajcarki no oczywiscie pomijajac to, ze uogolnianie itp - ale czy ogolnie prezentuja sie dobrze, czy dbaja o siebie? jak sie ubieraja? ciekawia mnie takie rzeczy
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-07-23, 22:38   #504
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Dot.: emigrancki los;)

A mnie ciekawi z kolei twoja praca w restauracji Vanilko, co tam dokladnie robisz? Moze w trakcie czekania na odpwiedz Tanzanit, podzielisz sie wrazeniami? Ja zawsze chcialam pracowac jako kelnerka.
PS. Umiesz pisac bezwzrokowo na komputerze? Ja dopiero zaczynam sie uczyc,na razie kiepsko mi idzie, ale widze ze tutaj to normalka i w porownaniu z Amerykanami jestem strasznie do tylu
jenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-24, 03:23   #505
Magda.
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
Dot.: emigrancki los;)

Tanzanit-
Te widokie spokojnie moga rekompensowac minusy. Uwielbiam Twoj balkon!

Mialam koleznake, ktora byla w Szwajcarii i ... zostala deportowana z zakazem wstepu do Szwajcarii na 3 lata (nie miala pozwolenia). Ale to bylo juz dawno, niedawno wyszla za maz za chlopaka tam poznanego i wrozila do Szwajcarii. Narazie nei wiem jednak, jak jej sie powodzi.
Magda. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-24, 05:41   #506
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez jenn
A mnie ciekawi z kolei twoja praca w restauracji Vanilko, co tam dokladnie robisz? Moze w trakcie czekania na odpwiedz Tanzanit, podzielisz sie wrazeniami? Ja zawsze chcialam pracowac jako kelnerka.
PS. Umiesz pisac bezwzrokowo na komputerze? Ja dopiero zaczynam sie uczyc,na razie kiepsko mi idzie, ale widze ze tutaj to normalka i w porownaniu z Amerykanami jestem strasznie do tylu
jenn, w restauracji jestem kelnerka i do moich obowiazkow nalezy obslugiwanie klientow w pelnym zakresie - przynosze im drinki, donosze jedzenie i ogolnie musze zadbac o to, by mieli wszystko co im potrzebne i by szczesliwi wyszli z restauracji z zamiarem powrotu
powiem szczerze, ze duzo mi ta praca dala i daje - jestem niesamowicie dumna z siebie, ze przelamalam sie i odwazylam sie to robic - moze dla wiekszosci dziewczyn to nie brzmi jak nic trudnego, ale dla mnie jeszcze pare miesiecy temu perspektywa takiej pracy bylaby niewyobrazalna. a jednak udalo sie, przelamalam sie... i zmienilam sie
ogolnie jestem bardzo niesmiala, zwlaszcza jak poznaje nowych ludzi. jestem tez troszke taka osoba z boku, lubiaca obserwowac, nie zawsze lubiaca sie udzielac, czy rozmawiac ze wszyskimi. zawsze mowilam, myslalam, ze nie moglabym w zyciu tak pracowac, bo trzeba sie udzielac, trzeba byc dobrym w prowadzeniu small talk, otwartym, a ja z obcymi raczej taki dzikus jestem.. czy moze bylam
te prace dostalam tak troche przypadkiem, bo tuz obok domu i okazalo sie, ze znalam faceta ktory zatrudnial, wszystko sie ulozylo, balam sie na poczatku smiertelnie..
dwa pierwsze tygodnie byly ciezkie, nie to, ze praca byla trudna, to raczej moj wlasny strach tak mnie paralizowal, balam sie wszystkiego i wszystkich, ale czas i praktyka zrobily swoje - teraz czuje sie tam na luziku, stres jest minimalny.
wiele zyskalam - pewnosc siebie, wieksza oglada, umiejetnosc bycia naturalna i wesola z obcymi ludzmi. moze dla niektorych to naturalne... ale nie dla mnie, ja zawsze mialam z tym problemy.
i widzac obcych ludzi nie widze juz potworow z wielkimi zebiskami, a raczej zwyczajnych ludzi, ktorzy przychodza i odchodza, i czy beda milsi, czy bardziej opryskliwi - to nie ma znaczenia, bo i tak odplyna i przyplyna nastepni zreszta wiekszosc mrukow da sie oswoic milym usmiechem, tego tez sie nauczylam tam
mysle, ze taka praca bedzie dla mnie swietnym wstepem do daleszej kariery. zyskalam te tzw social skills, ktore przydadza sie na przyklad przy wywiadzie o powazniejsza prace. wiem juz teraz jak sie lepiej sprzedac, nauczylam sie przezwyciezac wlasne humorki i przedstawiac sie jako wesola i otwarta osobe, nawet jak sie w srodku nie czuje taka. nieszczerosc? niestety, taka umiejetnosc sie bardzo przydaje, zwlaszcza w pewnych srodowiskach... juz nie raz nie oddzwoniono do mnie po wywiadzie o pracy, bo bylam niesmiala, zamknieta w sobie, jakajaca sie, spieta.. teraz czuje sie bardziej pewna siebie i wyluzowana - mam nadzieje, ze tak mi zostanie
moze troche sie rozpisalam, ale chcialam sie podzielic z wami wrazeniami i kazdej z was polecam taka prace - warto sie przelamac, to sposob by zyskac pewnosc siebie, a nam jest ta pewnosc siebie szczegolnie potrzebna, bo wiekszosc z nas nie czuje sie do konca "w domu" w tych naszych 'nowych ojczyznach'
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-24, 05:47   #507
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

AHA! bezwzrokowo na komputerze nie umiem pisac, chociaz juz tak dlugo uzywam kompa (w szkole i wszedzie), ze w miare szybko pisze i juz rzadziej, duzo rzadziej zerkam na klawiature jak pisze - ale wciaz zerkam. nie umiem pisac wszystkimi palcami tak jak sie powinno... kiedys probowalam sie nauczyc, uzywalam programu komputerowego, ktory pomagal sie wytrenowac by uzywac do pisania wszystkich palcow. niestety nie wychodzilo mi, a ze jestem bardzo niecierpliwa, to rzucilam to w cholere
ale pisze dosc szybko - tyle ze czterema/ piecioma palcami mniej wiecej - moi znajomi z reguly pisza troche szybciej ode mnie, ale wielkiej roznicy nie ma.

vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-24, 05:55   #508
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: emigrancki los;)

a mnie jest dzisiaj smutno.. Wlasnie moja mama leci do Polski. Byla u nas tylko 4 tygodnie bo pracuje.. a i tak dali jej jeden tydzien wiecej niz reszcie ludzi.. Ale 4 tygodnie to tak malo. A teraz znowu jej nie ma... to jest ten wielki minus bycia tutaj z dala od najblizszych..
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-24, 06:09   #509
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez nineczka
a mnie jest dzisiaj smutno.. Wlasnie moja mama leci do Polski. Byla u nas tylko 4 tygodnie bo pracuje.. a i tak dali jej jeden tydzien wiecej niz reszcie ludzi.. Ale 4 tygodnie to tak malo. A teraz znowu jej nie ma... to jest ten wielki minus bycia tutaj z dala od najblizszych..
Nineczka
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-24, 06:22   #510
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez vanilla_sky
AHA! bezwzrokowo na komputerze nie umiem pisac, chociaz juz tak dlugo uzywam kompa (w szkole i wszedzie), ze w miare szybko pisze i juz rzadziej, duzo rzadziej zerkam na klawiature jak pisze - ale wciaz zerkam. nie umiem pisac wszystkimi palcami tak jak sie powinno... kiedys probowalam sie nauczyc, uzywalam programu komputerowego, ktory pomagal sie wytrenowac by uzywac do pisania wszystkich palcow. niestety nie wychodzilo mi, a ze jestem bardzo niecierpliwa, to rzucilam to w cholere
ale pisze dosc szybko - tyle ze czterema/ piecioma palcami mniej wiecej - moi znajomi z reguly pisza troche szybciej ode mnie, ale wielkiej roznicy nie ma.

Ja tez nie umiem bezwzrokowo(zreszta nie kazdy tutaj umie) Tez pisze 4 ,5 palcami,mialam takze ten program uczucy tego i rzucilam tez w cholere -niecierpliwa jestem

Co do pracy kelnerki to ja zawsze chcialam nia byc -uwielbiam kontakt z ludzmi i jestem bardzo otwarta-zreszta to chyba widac na forum w moich wypowiedziach.Probowalam byc tutaj kelnerka i mi nie wyszlo(trafilam na szefowa jedze) i po tym incydencie strasznie sie zamknelam w sobie i nie wierze w swoje sily pod tym wzgledem ze moge zdobyc prace.

Troche mnie pocieszylo ze ta szefowa zwalnia ludzi na peczki jej restauracja nie jest chetnie odwiedzana.Moze wiec problem byl z nia a nie ze mna.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.