emigrancki los;)

[CzarnyElf]

Napisane przez GoniaJ

Czego nie robi się dla miłości bunny Mimo to w dalszym ciągu myślę, że lepiej jeśli ja wyjadę do mojego TZ niż on do mnie (bez znajomosci języka), wiem że nie bedzie łatwo i wiem że nie ma co liczyć na kokosy...ale tu prowadzac wlasny interes w malej miescinie i studiujac bylo tez kiepsko...no teraz pozostala praca i szkolenia, zobaczymy jak pojdzie, cieżki okres przede mna bo z golymi rekoma nie pojadę
Czarny Elfie, sprawa uznania dyplomu z tego co wiem wyglada inaczej w kazdym landzie...myslę, że bunny powinna sie orientowac
A propo stanów, zanim poznalam mojego TZ mialam wyjechac po studiach do atlanty, teraz juz wiem ze to na pewno nie wypali... Mój znajomy z Californi, który studiował równocześnie na medycynie w katowicach zawsze się smiał słysząc jakie pieniądze będę robić po 5 latach nauki, w tym 3 z maksymalną dawką medycznych przedmiotów (mieliśmy te same podręczniki z niektórych przedmiotów) tutaj w Polsce. Zawsze powtarzał, że powinnyśmy wyjechać do usa, bo tam chociaz wiedzialybysmy za co pracujemy....
No milość nie wybiera u mnie padło na zachodnich sasiadów

Wlasnie w kazdym landzie jest inaczej z tymi dyplomamiTrzymam kciuki zeby Ci uznali

Tak masz racje z tymi zarobkami(usa/Polska)

No tak milosc nie wybiera

[bunny-pie]

Napisane przez GoniaJ

Bunny, pytałam kiedy wyjezdzasz bo za 2 tyg bede w okolicach heidelbergu i pomyslalam o jakiejs kawce czy piwku....ale oczywiscie zycze ci zebys otrzymala wize jak najszybciej...wiem jak to jest tesknic za misiakiem ktory jest daleeeeko
Pozdrawiam

Jak Ty tu przyjedziesz to ja wyjezdzam akurat na maruzy na urlopik

Bedzie Cie duzo papierów czekalo, jezeli chcesz otrzymac obywatelstwo niemieckie. Wójek ozenil sie i jego zona ma caly czas problemy.
Wydaje mi sie ze powinni uznac Twoje dyploma i wszystkie inne papiery, nie tlumacz w Polsce, strata kasy, bo itak bedziesz musiala w Niemczech jeszcze raz placic za tlumacza, oni sobie tak zycza
Wszystko powinno byc uzaze bez problemu, wazne zebys byla dobra w pracy i zebys wiedziala co robisz no i jezyk Radze szukac prace w wiekszych gabinetach. W HD i okolicy sporo jest tych kosmetyczek i niektórym nie tak dobrze idzie bo zla lokalizacja lub maly gabinet

Mam nadzieje ze Ci sie uda

[jenn]

Napisane przez malaya

Odpowiem, bo nie mam nic do ukrycia
Boje sie i to jest jedyny powod, w Polsce mam rodzine i znajomych, a tam znam tylko jego i pare jego znajomych. Moze troche jestem ciekawa zycia za oceanem, bo slysze o nim prawie codziennie od mojego faceta i chcialabym sprawdzic czy mowi prawde Zostaly mi dwa miesiace na zastanowienie sie i ten lek przed zmiana jest teraz najwiekszy.

Rozumiem Twoj lek przed nieznanym, ale jesli naprawde kochasz tego faceta, to powinnas sprobowac. Zawsze mozesz wrocic. Jak inaczej rozwiazac ta sytuacje - bedziecie mieszkac w Polsce? Na poczatku jest dosc ciezko, nawet ja mialam klopoty z zaklimatyzowaniem sie, mimo, ze bylam tu juz wczesniej kilka miesiecy i uwielbiam nowosci i wyzwania. Po roku dalej jest mi ciezko, ale to glownie dlatego, ze jeszcze nie mam papierow, nie czuje sie tez na 100% pewnie w kazdej sytuacji ze wzgledu na jezyk (np. przez telefon). Ciagle musze sie przelamywac, np. ostatnio szukamy mieszkania wiec dzwonie gdzie sie da, zeby sie wyrobic w rozmowach telefonicznych.
Najbardziej dobija mnie czasem to, ze jestem "do tylu" w porownaniu z Amerykanami praktycznie tylko ze wzgledu na jezyk (oraz nieszczesne pisanie bezwzrokowe - tutaj wiekszosc ludzi w naszym wieku smiga po klawiaturze z zawrotna szybkoscia), a na niektore prace po prostu nie mam szans. Tutul magistra psychologii moge sobie za przeproszeniem... Bez Grad School nie mam szans na porzadna prace, a kosztuje to mase $$$, bo za szkole placi sie tu niesamowite pieniadze. Ale mam juz plan jak to ominac, tu w Stanach wszystko jest mozliwe
Bunny-pie a ile za takie mieszkanko?

[jenn]

Czarny Elfie, a kiedy Ty sie wybierasz do Polski? Pamietam z jakiegos watku, ze niedawno szukalas tanich biletow lotniczych?

[nineczka]

[QUOTE=bunny-pie]Ach,
[i][font=Georgia]niedlugo znowy emigruje do goracej Kalifornii. Duzo dziewczyn juz wie: mój amerykanski narzeczony tam pracuje, mamy tam mieszkanie.

A gdzie konkretnie? Ja mieszkam w Kalifornii

[Anahstasia]

Dziewczeta - mamy go Przeprowadzka w drugim tygodniu sierpnia!!! Teraz ide autentycznie upic sie ze szczescia

Dzieki za trzymanie kciukow, powiodlo sie!

[CzarnyElf]

Napisane przez jenn

Czarny Elfie, a kiedy Ty sie wybierasz do Polski? Pamietam z jakiegos watku, ze niedawno szukalas tanich biletow lotniczych?

szukam szukam biletow i nie moge znalesc,ceny sa zabojcze i nie spadajaJa juz w Polsce 3 lata nie bylam prawie, mysle ze pewnie wybierzemy sie blizej zimy bo teraz nie ma szans na normalne ceny.

[CzarnyElf]

Napisane przez Anahstasia

Dziewczeta - mamy go Przeprowadzka w drugim tygodniu sierpnia!!! Teraz ide autentycznie upic sie ze szczescia

Dzieki za trzymanie kciukow, powiodlo sie!

Super
Wiedzialam ze bedziecie go miec Upij sie upij

[_Novotna_]

hej dziewczyny wtrace sie do watku bo przez 3 miesiace wiode teraz tzw emigrancki los... pracujue w hotelu we francji jako pokojowka, ludzie sa wszyscy bardzo mili ale i tak czuje sie bardzo samotna i w sumie to ciezko mi bardzo mimo tzgo ze mieszka tutaj moj dziadek, ja jednak tu jestem tylko po to aby zarobic kaske na studia i tylko to mnie trzyma tutaj, jak nie mam rano chzci wsatawac i isc do pracy do sobie wyobrazam te pieniedze potem jakos leci, okolica przepiekna , jezioro i gory ale nie umiem sie tym cieszyc sama, chciamabym to pokacac komuc bliskielu, samej to nic mnie tu nie cieszy.
na szcsescie 2 tygodnie juz za mna, czas nawet szybko leci mam nadzieje ze juz niedlugo bedzie 11 wrzesien i skonecze... papa

[bunny-pie]

Bunny-pie a ile za takie mieszkanko?

Jenn, za to co ja mam to 925$ na miesiac

Nineczkas Ty chyba mieszkasz kolo Swietego Franciszka A ja bede pomiedzy LA i San Diego. Tam na Riverside

Anahstasio, bardzo sie ciesze ze dostalas dom

Tinker

[pattyt]

hej dziewczyny!!! widze ze niektorym sie nawet bardzo dobrze powodzi tylko pozazdroscic CA jest przepiekna i sama mysle nad jakas przeprowadzka jednak ze wzgledow finansowych narazie pozostaja mi marzenia. Domyslam sie ze biednie za maz nie wyszlyscie.
Moze zaczniemy obalac mit Ameryki miodem plynacej?? Dziewczyny z Polski pewnie po nocach juz spac nie moge myslac jak tu przyjechac jak jest tak cudnie ... Napiszcie moze ile taki domek nad oceanem kosztuje nerwow czasu wyrzeczen i $$$. Ile ciezkiej pracy waszej czy waszego meza.... No bo chyba taka latwa reka to nie przyszlo.
Podsylam linka jak pewien mlody chlopak spiewa o rzeczywistosci w USA dokladnie o Chicago
http://www.funkypolak.com/fp/muzyka.html
moze co niektore przypomna sobie swoje poczatki lub poczatki swoich znajomych na tej ziemi ... a moze i napiszecie cos dla nowych?? Bo co niektorzy moga popasc w nalog alkoholowy ...

[CzarnyElf]

Napisane przez _Novotna_

hej dziewczyny wtrace sie do watku bo przez 3 miesiace wiode teraz tzw emigrancki los... pracujue w hotelu we francji jako pokojowka, ludzie sa wszyscy bardzo mili ale i tak czuje sie bardzo samotna i w sumie to ciezko mi bardzo mimo tzgo ze mieszka tutaj moj dziadek, ja jednak tu jestem tylko po to aby zarobic kaske na studia i tylko to mnie trzyma tutaj, jak nie mam rano chzci wsatawac i isc do pracy do sobie wyobrazam te pieniedze potem jakos leci, okolica przepiekna , jezioro i gory ale nie umiem sie tym cieszyc sama, chciamabym to pokacac komuc bliskielu, samej to nic mnie tu nie cieszy.
na szcsescie 2 tygodnie juz za mna, czas nawet szybko leci mam nadzieje ze juz niedlugo bedzie 11 wrzesien i skonecze... papa

Wlasnie Mnie samej tez nic nie cieszy,nawet zakupy(nie lubie robic ich sama)Tesnie za siostra A wlasciwie za 3 siostrami bo mam 2 cioteczne ale tak jak rodzone

[pattyt]

CzarnyElfie bywasz czasem w Chicago?? Moglybysmy sie wybrac na jakos kawke bylyby nas juz trzy wizazanki Juz z jedna mam kontakt moze Ania sie gdzies tu pokazala.

[CzarnyElf]

Napisane przez pattyt

CzarnyElfie bywasz czasem w Chicago?? Moglybysmy sie wybrac na jakos kawke bylyby nas juz trzy wizazanki Juz z jedna mam kontakt moze Ania sie gdzies tu pokazala.

Bywam ale rzadkoostatnio bylam bo bylam zlozyc aplikacje o paszport ze zmienionym nazwiskiem.Jestem uwiazana jezeli chodzi o transport(nie mam samochodu)Moze kiedys wsiade w pociag i sie spotamy gdzies w Polskiej restauracjii?Kurcze chcialabym mieszkac blizej Chicago albo w samym Chicago-byloby super

[pattyt]

Napisane przez CzarnyElf

Bywam ale rzadkoostatnio bylam bo bylam zlozyc aplikacje o paszport ze zmienionym nazwiskiem.Jestem uwiazana jezeli chodzi o transport(nie mam samochodu)Moze kiedys wsiade w pociag i sie spotamy gdzies w Polskiej restauracjii?Kurcze chcialabym mieszkac blizej Chicago albo w samym Chicago-byloby super

Pisz jak tylko bedziesz miala w planach sie tu pojawic!!! Moge podac ci tez numer tel ale na priva. Fajnie by bylo sie spotkac

[CzarnyElf]

Napisane przez pattyt

Pisz jak tylko bedziesz miala w planach sie tu pojawic!!! Moge podac ci tez numer tel ale na priva. Fajnie by bylo sie spotkac

Napewno napisze jak bede sie wybierac

[nineczka]

Napisane przez malaya

W San Jose, psa pewnie sobie kupie, bo ktos musi mi towarzyszyc (przynajmniej bede miala z kim porozmawiac ) do broni nie jestem przekonana

Malay..ja mieszkam w San Jose!

[nineczka]

San Jose, to spokojne miasto. Blisko jest do oceanu.. godzinka samochodem a juz jestes w pieknym Carmel, Santa Cruz, czy Capitola.. wkleje pozniej zdjecia. Jest tu polski kosciol, duzo mlodych dziewczyn z ktorymi moglabys sie zaprzyjaznic Malaya. W kosciele mamy kawiarenke,wiec nie jest trudno poznac ludzi.

Samochod trzeba miec. Ale prawo jazdy jest bardzo, bardzo latwo zrobic. Testy z wiedzy mozesz zdawac po polsku!!

[CzarnyElf]

Nineczka czekamy na zdjecia


Dziewczyny wklejajacie zdjecia okolic ladnych(ja to w sumie nie mam co wklejac bo u mnie to nuda-same zreszta wiecie)-chociaz sobie pomarze

[CzarnyElf]

Wkleje Wam za to za czym ja tesknie.Poznajecie?

Ide juz bo sama ze soba gadam

Ale watek musze do gory podnosic bo wazny i ciekawy

[malaya]

Napisane przez nineczka

San Jose, to spokojne miasto. Blisko jest do oceanu.. godzinka samochodem a juz jestes w pieknym Carmel, Santa Cruz, czy Capitola.. wkleje pozniej zdjecia. Jest tu polski kosciol, duzo mlodych dziewczyn z ktorymi moglabys sie zaprzyjaznic Malaya. W kosciele mamy kawiarenke,wiec nie jest trudno poznac ludzi.

Samochod trzeba miec. Ale prawo jazdy jest bardzo, bardzo latwo zrobic. Testy z wiedzy mozesz zdawac po polsku!!

Nawet nie wiesz jak sie ciesze. Do mojego wyjazdu jeszcze dwa miesiace, troche sie tego boje, ale Twoja wiadomosc bardzo poprawila mi humor. Milo jest przeczytac, ze ktos tam mieszka.

Ty brakiem znajomych tez sie troche martwie, ale moj TZ caly czas mi mowi, ze przeciez on ma znajomych i sama nie bede.

Wiem, ze trzeba miec samochod, wiec prawo jazdy musze zrobic jak najszybciej.

[CzarnyElf]

Napisane przez malaya

Nawet nie wiesz jak sie ciesze. Do mojego wyjazdu jeszcze dwa miesiace, troche sie tego boje, ale Twoja wiadomosc bardzo poprawila mi humor. Milo jest przeczytac, ze ktos tam mieszka.

Ty brakiem znajomych tez sie troche martwie, ale moj TZ caly czas mi mowi, ze przeciez on ma znajomych i sama nie bede.

Wiem, ze trzeba miec samochod, wiec prawo jazdy musze zrobic jak najszybciej.

Widzisz Malaya juz spotkalas jedna rodaczke i to jeszcze wizazanke Szcesciara Tez bym tak chciala

[nineczka]

wkleje Carmel... od nas ok godziny samochodem
tam sa bardzo drogie domy, przy plazy widzielismy dom za 6 milionow

wlasnie jade do skelpu, jak wroce do wkleje inne foty

[CzarnyElf]

Napisane przez nineczka

wkleje Carmel... od nas ok godziny samochodem
tam sa bardzo drogie domy, przy plazy widzielismy dom za 6 milionow

wlasnie jade do skelpu, jak wroce do wkleje inne foty

Pieknie
Ja nigdy nie wiezrylam ze tam woda jest taka czysta i przejrzysta,nadal nie wierze Musze jechac chocby na wakacje i sprawdzic to na wlasne oczy

6 milionow o matko

[malaya]

Napisane przez CzarnyElf

Widzisz Malaya juz spotkalas jedna rodaczke i to jeszcze wizazanke Szcesciara Tez bym tak chciala

Bardzo sie z tego ciesze, jeszcze pare dni temu bylam przerazona i nie chcialam jechac, a teraz, to chyba zaczne sie pakowac. Bardzo mi ten watek pomogl w podjeciu decyzji.

Mam nadzieje, ze kiedys uda Ci sie przeprowadzic do Californii. Zycze Ci tego z calego serca. Pamietam o co mam sie zapytac swojego TZ, czekam tylko az sie odezwie

[CzarnyElf]

Napisane przez malaya

Bardzo sie z tego ciesze, jeszcze pare dni temu bylam przerazona i nie chcialam jechac, a teraz, to chyba zaczne sie pakowac. Bardzo mi ten watek pomogl w podjeciu decyzji.

Mam nadzieje, ze kiedys uda Ci sie przeprowadzic do Californii. Zycze Ci tego z calego serca. Pamietam o co mam sie zapytac swojego TZ, czekam tylko az sie odezwie

Pakuj sie pakuj,ja bym skakala az pod sufit z radosci jakbym wiedziala ze bede mieszkac w cali

Niewiem czy jest szansa na przeprowadzke,wszystko zalezy od pracy,no ale ktoz to wie moze kiedys sie uda Jak na razie to zamierzam tam pojechac chocby na wakacje( jak maz bedzie mial urlop)
Moze udaloby mi sie Was odwiedzic?hihihi

[malaya]

Napisane przez CzarnyElf

Pakuj sie pakuj,ja bym skakala az pod sufit z radosci jakbym wiedziala ze bede mieszkac w cali

Niewiem czy jest szansa na przeprowadzke,wszystko zalezy od pracy,no ale ktoz to wie moze kiedys sie uda Jak na razie to zamierzam tam pojechac chocby na wakacje( jak maz bedzie mial urlop)
Moze udaloby mi sie Was odwiedzic?hihihi

Ja juz skacze z radosci i caly czas sie usmiecham

Jeszcze tam nie pojechalam, a Ty juz chcesz mnie odwiedzac Z Tym pewnie problemu z mojej strony by nie bylo, moj TZ na pewno sie zgodzi, ale w Californii bede najwczesniej za dwa miesiace.

[CzarnyElf]

Napisane przez malaya

Ja juz skacze z radosci i caly czas sie usmiecham

Jeszcze tam nie pojechalam, a Ty juz chcesz mnie odwiedzac Z Tym pewnie problemu z mojej strony by nie bylo, moj TZ na pewno sie zgodzi, ale w Californii bede najwczesniej za dwa miesiace.

Ja juz sie wpraszam na odwiedziny hihihi tak sobie marze bo w sumie niewiem kiedy moj bedzie mial urlop.
A na jaka wize jedziesz?Pewnie na narzeczenska,ja na taka tu przyjechalam .Czekalam 3 miesiace .

[bunny-pie]

Napisane przez nineczka

San Jose, to spokojne miasto. Blisko jest do oceanu.. godzinka samochodem a juz jestes w pieknym Carmel, Santa Cruz, czy Capitola.. wkleje pozniej zdjecia. Jest tu polski kosciol, duzo mlodych dziewczyn z ktorymi moglabys sie zaprzyjaznic Malaya. W kosciele mamy kawiarenke,wiec nie jest trudno poznac ludzi.

Samochod trzeba miec. Ale prawo jazdy jest bardzo, bardzo latwo zrobic. Testy z wiedzy mozesz zdawac po polsku!!

Oj Kochane, szczególnie Malayo, pomylilam sie chyba. Jak Nineczkas mówi ze San Jose spokojne, to mi sie 100% pomylilo z innym miastam. Przepraszam, nie chcialam Cie wystraszyc. Dobrze ze Nineczkas sie odezwala, bo bys caly czas myslala, ze miejscowosc niebezpieczna i bys sie nie odwazyla przyjechac.
Ale masz dobrze, pakuj sie pakuj, bedziesz miala swietne, no i nie zapomnij o filtrach, bo w ameryce jakis sklad bardzo skuteczny nie jest dozwolony. Ja tez bede musiala zalatwic pare Mileralnych od Weledy
Jeszcze raz sorry, ale dobrze ze sie pomylilam i ze San Jose bezpieczny

Tinker

[malaya]

Napisane przez CzarnyElf

Ja juz sie wpraszam na odwiedziny hihihi tak sobie marze bo w sumie niewiem kiedy moj bedzie mial urlop.
A na jaka wize jedziesz?Pewnie na narzeczenska,ja na taka tu przyjechalam .Czekalam 3 miesiace .

Mozesz sie wpraszac zawsze to milo miec jakis gosci jak sie nikogo nie zna.
Mielismy zalatwiac wize narzeczenska, ale potem byl czas kiedy nie ukladalo nam sie najlepiej (przez ta odleglosc zwiazalam sie z kims innym) i zrezygnowalismy z tego. Teraz mam wize turystyczna i chyba na taka pojade, ja na tych sprawach urzedowych sie nie znam.

Jezeli posiadam wize turystyczna, to mozemy starac sie o narzeczenska? Czy to wtedy nie ma sensu?

Napisane przez bunny-pie

Oj Kochane, szczególnie Malayo, pomylilam sie chyba. Jak Nineczkas mówi ze San Jose spokojne, to mi sie 100% pomylilo z innym miastam. Przepraszam, nie chcialam Cie wystraszyc. Dobrze ze Nineczkas sie odezwala, bo bys caly czas myslala, ze miejscowosc niebezpieczna i bys sie nie odwazyla przyjechac.
Ale masz dobrze, pakuj sie pakuj, bedziesz miala swietne, no i nie zapomnij o filtrach, bo w ameryce jakis sklad bardzo skuteczny nie jest dozwolony. Ja tez bede musiala zalatwic pare Mileralnych od Weledy
Jeszcze raz sorry, ale dobrze ze sie pomylilam i ze San Jose bezpieczny

Tinker

Nic sie nie stalo
Liste rzeczy ktore musze zabrac z Polski wlasnie robie. Filtry juz na niej sa