emigrancki los;) - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2005-06-30, 04:17   #181
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: emigrancki los;)

za 125 tys dom w San Jose??? Cos mi tutaj nie pasuje..bo przecietny Townhouse kosztuje od 300 tys. Musi on byc w bardzo zlej dzielnicy albo musi miec jeden pokoj z jedna lazienka.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 04:20   #182
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Camomile
W Anglii jestem od niedawna (od marca tego roku), ale wcześniej mieszkałam 2 lata za granicą (w USA i Japonii). W Anglii czuję się najmniej obco, w końcu Polska jest bliżej niż z innnego kontynentu , no i mieszkam razem z TZ, ale uczucie obcości pozostaje.
A, pożalę się jeszcze . Nie cierrrrrpię ohydnego angielskiego jedzenia. To co nam serwują w stołowce w pracy przechodzi wszelkie granice. Aż mam ochotę zrobić zdjęcie.
Czasem (czyli głównie w poniedziałki, ciekawe dlaczego...) dopada mnie też tesknota za rodziną, przyjaciółmi (na szczęście moja przyjaciółka przyjedzie w odwiedziny w sierpniu ) i za miejscami, które lubiłam odwiedzać mieszkając w Polsce (warszawskie parki, Powsin, Wola Park, wieś gdzie jeździłam często na wakacje itp. itd.).

Z drugiej strony jednak, to co się w Polsce dzieje (oglądam czasem wiadomości w internecie) tylko zniechęca mnie do mieszkania tam. I to prawda, że bycie "jedną spoza" jest 100 razy gorsze niż bycie "jedną z", to jednak cenię sobie spokojne i stosunkowo bezstresowe życie tutaj...
Zresztą pamiętam, że zawsze strasznie przeżywałam powroty do Polski po dłuższym pobycie za granicą i marzyłam żeby wrócić z powrotem tam skąd przyjechałam. Może teraz uda mi się zostać tutaj, tj. w Anglii, na dłużej. Trzymajcie kciuki.
towarzyszko niedoli slyszalam wlasnie, ze kuchnia angielska jest bardzo ciezka, np te ich typowe sniadania smazone, nie wiem jak oni to moga jesc, ja bym padla, tak smazone z rana... tez tesknie za wola parkiem i wieloma innymi ale tez pewnie zostane tu, mimo calego narzekania. poki co nie bardzo sobie wyobrazam powrot do polski, po pierwsze skutecznie odstraszaja mnie opowiesci znajomych, a po drugie to jestem nauczona jak z zyciem sobie radzic tutaj, tam czulabym sie bardzo zagubiona.
mysle, ze powroty do polski sa tym trudniejsze, im rzadsze, dlatego bede sie starala odwiedzac jak najczesciej.
a czy wroce? moze na starosc, kto wie.
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 04:30   #183
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez jenn
Tak jakbym czytala o sobie. Ja jestem tu dopiero rok, jeszcze sie w pelni nie zaklimatyzowalam, wiele rzeczy ciagle mnie tu dziwi i razi ze zdwojona sila. Vanilla, Ty masz przynajmniej rodzine pod bokiem, to na pewno duzo daje.
masz racje... z mama roznie zyje, czasem klocimy sie porzadnie, ale jak co trzeba to zawsze pomoze... ostatnio na przyklad wsiadlam w zly autobus i zajechalam w jakies nieznane tereny.. a zaraz mialam byc w pracy.. oczywiscie telefon do mamusi i placz: przyjedz, zabierz mnie... moze to durny przyklad, ale to wlasnie o to chodzi, ze ma sie te swiadomosc, ze jak cos sie bedzie dzialo to jest gdzie zadzwonic, to mnostwo komfortu daje.
Cytat:
Napisane przez jenn
Bariera jezykowa to to, co mnie najbardziej frustruje. Mimo, ze przebywam 99% czasu z Amerykanami (przyjechalam tu dla chlopaka), to aby opanowac angielski na poziomie naprawde swietnym, trzeba chyba kilku lat, nie mowiac juz o akcencie. Czasem zdarza sie, ze przekrece jakies slowo np. pick wymowie jak peek i juz nie wiedza o co chodzi
wiesz, ja tu juz jestem piec lat a mam identyczne problemy nie wiem, moze jestem niereformowalna pod wzgledem akcentu, ale jak sie nie pilnuje to zawsze live wymawiam jako leave, albo kiss wymawiam jak keys. nawet moi znajomi sie z tego podsmiewuja
Cytat:
Napisane przez jenn
Pracuje z dziewczynami w moim wieku lub niewiele starszymi i jak slysze te ich codzienne gadki, to czasem nie moge "Wow, I love your skirt, it's so cute, oh my god it's so cute" - taka, jakby to powiedzic, nadmierna ekscytacja, mase uprzejmosci i komplementow, niewazne co zalozysz i tak wypada sie zachwycac. Ulubiony temat to diety. Kazda kobieta jest przez wiekszosc zycia na diecie, nie musze dodawac, ze i tak nie gubia zadnej wagi. Na kazdym zebraniu, na ktorym sa kobiety u mnie w pracy, obowiazkowa gadka o jedzeniu, kto ile zrzucil, a na stole mnostwo snackow. Po prostu obsesja. Naprawde smiesznie to wyglada, jak ktos opowiada o swojej nowej diecie z pelna buzia czipsow.
no wlasnie... taka ekscytacja infantylna wrecz. i ta nieszczerosc. nie wazne jak sie wyglada, jak masz cos nowego to w dobrym tonie jest skomplementowac. na przyklad w mojej pracy jedna babka sprawila sobie nowa sukienke - koszmarna, pogrubia ja strasznie, robi z niej po prostu gigantyczna kule, ale wszystkie, doslownie wszystkie dziewczyny ja komplemencily, tylko dlatego chyba, ze cos nowego przyuwazyly. sama nie wiem, ja w takich sytuacjach zwykle nic nie mowie..
to zreszta widac na naszym pokrewnym, przesympatycznym zreszta forum make up talk. jeszcze nie widzialam tam zadnej krytyki, jedynie zachwyty, nie to, ze to zle, ale ciekawe - widzi sie roznice w mentalnosci zdecydowanie porownujac wizaz i tamto forum
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 04:51   #184
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez BeataWi
Zaczne moze od tego, ze tak jak Tikerbell mieszkam w Niemczech, juz ponad 15 lat i im dluzej tu mieszkam, tym bardziej mi sie tu nie podoba a tesknota za krajem rosnie
Tinker juz wspomniala o "milych" Niemcach i ich stosunku do rodziny baaardzo polecam wam artykul na ten temat: http://www.joemonster.org/article.php?sid=3762
Dodam tylko, ze podpisuje sie pod nim obiema rekami i nogami, wszystko sie zgadza, co do joty
Dodam jeszcze tylko, ze tutaj rowniez nie ma spontanicznych odwiedzin
trzeba sie najpierw umowic telefonicznie na spotkanie

hehe, swietny artykul z tymi zasilkami to rzeczywiscie az dziwne. moja przyjaciolka, ktora mieszka w niemczech tez twierdzi, ze czesto nie oplaca sie w ogole pracowac bo sie gorzej wychodzi, jak na zasilku
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 12:19   #185
bunny-pie
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
Dot.: emigrancki los;)

Ze Strony podanej przez Becie

6. Obiektem westchnień i marzeń każdego Niemca w wieku lat 40-75 jest krasnal ogrodowy -czyli GARTENZWERG.W całej swojej krasie GARTENZWERG całkowicie zaspokaja poczucie piękna i romantyzmu u Hansa i Hermenegildy.

hiech, alez to prawda, sie usmialam
__________________
bunny-pie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 13:11   #186
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez vanilla_sky
[font=Comic Sans MS]
wiesz, ja tu juz jestem piec lat a mam identyczne problemy nie wiem, moze jestem niereformowalna pod wzgledem akcentu, ale jak sie nie pilnuje to zawsze live wymawiam jako leave, albo kiss wymawiam jak keys. nawet moi znajomi sie z tego podsmiewuja
He he, ja robie dokladnie te same bledy! Te same slowka zle wymawiam, szczegolnie jak mowie szybko. Ale jednego moj chlopak mnie probuje od roku nauczyc, a ja i tak zawsze zle wymawiam - imion zenskich Jenn i Jan.

Edytowane przez jenn
Czas edycji: 2005-06-30 o 16:58
jenn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 15:39   #187
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez nineczka
za 125 tys dom w San Jose??? Cos mi tutaj nie pasuje..bo przecietny Townhouse kosztuje od 300 tys. Musi on byc w bardzo zlej dzielnicy albo musi miec jeden pokoj z jedna lazienka.
Ma 2 pokoje 2 lazienki i jest nawet duzy(za duzy jak dla mie) no ale pewnie jest jakis chwyt-zla dzielnica tak jak mowisz lub moze w srodku w stanie rozsypki lub moze na jakims bagnie postawiony
Nie ma tez zdjec w srodku.Tez bylam zdziwiona ze tak tanio jak na San Jose.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-06-30, 15:42   #188
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez jenn
He he, ja robie dokladnie te same bledy! Te same slowka zle wymawiam, szczegolnie jak mowie szybko. Ale jednego moj chlopak mnie probuje od roku nauczyc, a ja i tak zawsze zle wymawiam - imion zenskich Jen i Jan.
Mam podobnie Chciaz ostatnio cwicze rozmowy przez telefon Mam tez problem z wymowa earlier,ale tez juz powoli sie ucze
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 16:31   #189
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

A jeszcze jedno ale to bedzie smieszne Moj maz mowi ze jak wymawiam slowo fact to tak brzmi jakbym wymawiala to brzydkie slowo f..k
(chyba nigdy sie nie naucze)
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 16:53   #190
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf
A jeszcze jedno ale to bedzie smieszne Moj maz mowi ze jak wymawiam slowo fact to tak brzmi jakbym wymawiala to brzydkie slowo f..k
(chyba nigdy sie nie naucze)

a ja sie kiedys tak zapedzilamw uwazaniu zeby wymawiac krotkie "I" (dzwiek I dla scislosci) zamiast dlugiego, ze powiedzialam, ze chce isc na plaze, ale chyba nie za bardzo mi wyszlo, bo wszyscy znajomi az sie zatrzymali w pol kroku i widzialam szereg oczu jak spodki zwroconych w moja strone
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 17:01   #191
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Sylwiasta
Centralizacja, czyli jak w slynnym powiedzeniu: Paryz to centrum swiata a reszta to przedmiescia. Na szczescie mieszkalam w "stolycy" i bylam zachwycona, ze mam szkole w samym centrum i jak do niej ide (uwielbiam CHODZIC po Paryzu) to mine po drodze 1000 miejsc w ktorych ktos slawny mieszkal, siadywal, jadal - wszedzie otacza czlowieka historia, kino i literatura
ech sylwia, zazdroszcze ci tej francji, mimo, ze francuzi maja te swoje wady to paryz wydaje mi sie duzo bardziej fascynujacy niz prowincja usa w paryzu spedzilam kilka dni i bylam oczarowana. czulam sie tam jak w domu po prostu. bardzo lubie takie klimaty. w ogole kiedys zdawalam na romanistyke, sentyment do francji pozostal
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-06-30, 17:07   #192
vanilla_sky
Zakorzenienie
 
Avatar vanilla_sky
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez chmurka80
otóż bardzo mnie denerwowało ze na lekcji historii o II wojnie światowej, Polska była wymieniana jedynie jako państwo które zostało zaatakowane przez Niemcy jako pierwsze i tyle!!!! no może bąkneli coś jeszcze na temat obozów, wiedziałam ze nie będą mi tu wykładać historii Polski ale myślałam ze ciut więcej powiedzą
w stanach dokladnie to samo. poza tym w mojej ksiazce do historii znalazlam inna dluzsza wzmianke o polsce - o tym jak to polskie sejmiki, liberum veto i chaos w naszym kraju doprowadzily nas do zguby. i to wszystko z czego polska jest znana w usa troche rozczarowana bylam
vanilla_sky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 17:44   #193
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez vanilla_sky

a ja sie kiedys tak zapedzilamw uwazaniu zeby wymawiac krotkie "I" (dzwiek I dla scislosci) zamiast dlugiego, ze powiedzialam, ze chce isc na plaze, ale chyba nie za bardzo mi wyszlo, bo wszyscy znajomi az sie zatrzymali w pol kroku i widzialam szereg oczu jak spodki zwroconych w moja strone
wiem o jakie slowo chodzi tez mam z tym problem chociaz bardziej ze slowem fact
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 17:46   #194
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez vanilla_sky
ech sylwia, zazdroszcze ci tej francji, mimo, ze francuzi maja te swoje wady to paryz wydaje mi sie duzo bardziej fascynujacy niz prowincja usa w paryzu spedzilam kilka dni i bylam oczarowana. czulam sie tam jak w domu po prostu. bardzo lubie takie klimaty. w ogole kiedys zdawalam na romanistyke, sentyment do francji pozostal
Kurcze ja tez lubie Francje Uwielbiam tez francuskie filmy ten specyficzny trudny do opisania klimat
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 21:10   #195
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: emigrancki los;)

Dotyczace domu za 25 tys w San jose

Ja nie wiem dokladnie ale pokazalam mezowi a on mi powiedzial, ze jest tam napisane, ze dom stoi na ziemi ktora jest w lizingu..wiec kupuje sie tylko dom jako budynek a nie ziemie pod tym budynkiem..tzn on tak sie domysla ale nie wie na pewno
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 21:15   #196
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez nineczka
Dotyczace domu za 25 tys w San jose

Ja nie wiem dokladnie ale pokazalam mezowi a on mi powiedzial, ze jest tam napisane, ze dom stoi na ziemi ktora jest w lizingu..wiec kupuje sie tylko dom jako budynek a nie ziemie pod tym budynkiem..tzn on tak sie domysla ale nie wie na pewno
Ha wiec moze to by tlumaczylo ta cene Spytam sie mojego meza dokladnie jak wroci z pracy,bo w sumie to ja sie w tym nie orientuje
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 21:49   #197
bunny-pie
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
Dot.: emigrancki los;)

Wiecie co mnie zirytowalo? Jak bylam pierwszy raz w ameryk. sklepie to jak przechodzilam kolo ludzi to kazdy do mnie sie usmiechal i mówil excuse me. Ja serio nie wiedzialam co grane. Normalka dla mnie to jak kogos szturchne albo jak mi ktos stoi w drodze to mówie excuse me (grzecznie oczywiscie), osoba mnie zauwaza i odsuwa sie lub ustapi (to jest taka normalna sytuacja, kazdy ja zna). Ale ludzie tylko przeszli, w szerokim ganku, ani nie stali mi w drodze ani ja im, ani nie przeszkadzali i mówia mi exsuce me jakby mnie szturchneli . No ja nie wiem Czy to nie przesada?

Tinker
__________________
bunny-pie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 22:30   #198
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez bunny-pie
Wiecie co mnie zirytowalo? Jak bylam pierwszy raz w ameryk. sklepie to jak przechodzilam kolo ludzi to kazdy do mnie sie usmiechal i mówil excuse me. Ja serio nie wiedzialam co grane. Normalka dla mnie to jak kogos szturchne albo jak mi ktos stoi w drodze to mówie excuse me (grzecznie oczywiscie), osoba mnie zauwaza i odsuwa sie lub ustapi (to jest taka normalna sytuacja, kazdy ja zna). Ale ludzie tylko przeszli, w szerokim ganku, ani nie stali mi w drodze ani ja im, ani nie przeszkadzali i mówia mi exsuce me jakby mnie szturchneli . No ja nie wiem Czy to nie przesada?

Tinker
hehe tez mnie to troche dziwi do tej pory nie przyzwyczajona jestem,oni lubia miec taka private space-trzeba omijac ich szerokim lukiemi przypadkiem nie naruszyc tej barierymnie to w sumie wkurza czsami w Polsce czulam sie bardziej blisko z ludzmi,nie przeszkadza mi nawet dotyk czasami,a tutaj takie odizolowanie.W sumie kazdy to inaczej odbiera

Moj maz np bedac w Polsce nie mogl sie nadziwic jak to mozliwe ze jak ludzie spaceruja w Warszawie to go czasami szturchna albo chodza blisko siebieBylo to dla niego b dziwne czasami az sie zatrzymywal z niedowierzaniem

Ja to pamietam jak tu przyjechalam na poczatku jak poszlismy do sklepu to jak zobaczylam jakie tu wszystko duze(owoce warzywa produkty w sklepie) to nie moglam sie nadziwic parztzylam z niedowierzaniem ,chcialam nawet zdjecia robic i wyslac mojej rodzinie hihihihihi

Oni to excuse me mowia zeby ostrzec dana osobe ze sie zblizaja i ze moga potracic-niewazne ze sa w odleglosci prawie 2 metrow-hihihi -private space moze przeciez zostac naruszone
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-06-30, 22:49   #199
bunny-pie
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
Dot.: emigrancki los;)

Zdjecia tez mam w planie, ale moga pomyslec ze planuje jakies terorystyczne ataki, nigdy nie wiadomo
Nastepnym razem jak bede telefonowala z przyszla tesciowa to nie odpowiem "Im fine, thank you, how are you?" tylko planuje troche ponarzekac Ciekawe co zrobi. Napewno znowu powie ze jestem "b**chy" (= znowu wkurzona).
No nie powiem, tesciowa jest super babka, zawsze pomaga, ale nie jest przyzwyczajona do nas Ona zna tylko te slodkie cukrowe rozmowy, a na nas europejczyków mówi ze jestesmy "cold " i ze ja rozmawiam jak "nazi" a ja ze zwyczaju rozmawiam glosno co nie znaczy ze jestem wkurzona i ze sie wydzieram, hihi, jak mnie pozna to dostanie szoku Mój TZ na poczatku, jak slyszal mnie i rozdiców rozmawiajacych po polsku myslal ze my sie TYLKO i CALY CZAS klucimi
__________________
bunny-pie jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-06-30, 22:54   #200
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez bunny-pie
Mój TZ na poczatku, jak slyszal mnie i rozdiców rozmawiajacych po polsku myslal ze my sie TYLKO i CALY CZAS klucimi
Moj myslal to samo jak slyszal moja mame rozmawiajaca z ciotka albo moje dwie siostry cioteczne-myslal ze sie cos stalo

aaaa i jeszce byl zdziwiony ze rodzenstwo to spi w tym samym pokoju w Polsce Bo ja spalam z siostra i nawet spalysmy w jednym lozku byl w szoku
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-01, 23:25   #201
Pomadka
Zakorzenienie
 
Avatar Pomadka
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez bunny-pie
Ze Strony podanej przez Becie

6. Obiektem westchnień i marzeń każdego Niemca w wieku lat 40-75 jest krasnal ogrodowy -czyli GARTENZWERG.W całej swojej krasie GARTENZWERG całkowicie zaspokaja poczucie piękna i romantyzmu u Hansa i Hermenegildy.

hiech, alez to prawda, sie usmialam
krasnale - obiektem westchnień. Nieźle.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg marzenie NIemca.jpg (113,8 KB, 36 załadowań)
__________________
♪♪♪♪♪♪ ♪♪♪♪♪♪
Pomadka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-01, 23:37   #202
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: emigrancki los;)

W sims Abrakadabra można ożywić takiego krasnala i wtedy on pielęgnuje ogród i upija się bimbrem
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-01, 23:39   #203
Pomadka
Zakorzenienie
 
Avatar Pomadka
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Lovisa
W sims Abrakadabra można ożywić takiego krasnala i wtedy on pielęgnuje ogród i upija się bimbrem
Serio?? a A swoją drogą to jak i gdzie można ściągnąć Simsów? strasznie kiedyś szukałam tej gry, ale nie znalazłam... Jakas linka?
__________________
♪♪♪♪♪♪ ♪♪♪♪♪♪
Pomadka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-01, 23:46   #204
Lovisa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
Dot.: emigrancki los;)

Ja mam częśc oryginalnych, a część mi kolega [informatyk] załatwił. Najlepiej jakiemuś koledze powiedzieć, oni z dobrych serwerów ściągają, bo na emule można na dziwną wersję trafić
Lovisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-01, 23:46   #205
BeataWi
Wtajemniczenie
 
Avatar BeataWi
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 143
GG do BeataWi
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez Pomadka
krasnale - obiektem westchnień. Nieźle.
Nie wlaczalam sie do dyskusji poniewaz Ameryka opanowala ten watek (bez urazy dziewczyny, mnie to nie przeszkadza, was tam wiecej )
Caly ten artykul, do ktorego podalam link to najprawdziwsza prawda
Pomadko jesli kiedys pojedziesz (moze juz to zrobilas) w kierunku granicy z Niemcami zobaczysz mase straganow z krasnalami ogrodowymi, jak myslisz dlaczego? To jest naprawde obiekt westchnien Niemcow a Polacy mieszkajacy przy granicy wiedza na czym interes zrobic
Moze to i smieszne... ale dla mnie to tragedia
__________________
Wszystkim zlodziejom przepisow mowie NIE

Becia69


http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
BeataWi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-01, 23:53   #206
Pomadka
Zakorzenienie
 
Avatar Pomadka
 
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez BeataWi
Nie wlaczalam sie do dyskusji poniewaz Ameryka opanowala ten watek (bez urazy dziewczyny, mnie to nie przeszkadza, was tam wiecej )
Caly ten artykul, do ktorego podalam link to najprawdziwsza prawda
Pomadko jesli kiedys pojedziesz (moze juz to zrobilas) w kierunku granicy z Niemcami zobaczysz mase straganow z krasnalami ogrodowymi, jak myslisz dlaczego? To jest naprawde obiekt westchnien Niemcow a Polacy mieszkajacy przy granicy wiedza na czym interes zrobic
Moze to i smieszne... ale dla mnie to tragedia
Beciu wiem, wiem o tych krasnalach w niemieckich ogródkach. Też nie mogę się dopatrzeć fascynacji w gipsowym krasnalu, ale... CO kraj to obyczaj!

Zdjęcie załączyłam bo od razu mi się skojarzyło z tą linką, którą zaczepiłas.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ♪♪♪♪♪♪
Pomadka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-02, 00:04   #207
bunny-pie
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
Dot.: emigrancki los;)

A jak czesto sie dzieja dziwne rzeczy. Az pokazywalo w TV (naprawde!!) ze niby ktos porwal krasnala i podrózuje z nim po calym swiecie, a rodzinie, do której krasnal kiedys nalezal, wysylaja pocztwki i pisza ze krasnal ma dobrze i akurat jest w brazylji lub w chinach. No serio kiedys we wiadomosciach pokazywali taka rodzine. A raz tez innej rodzinie ukradnieto gipsowa rzabe i tez fotki z rzaba na plazy w karaibach lub na alasce przesylali. No ja normalnie nie wiem. Kto by ukradl takiego krasnala i jeszcze z nim jezdzil dookola swiata???
__________________
bunny-pie jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-07-02, 00:15   #208
BeataWi
Wtajemniczenie
 
Avatar BeataWi
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 143
GG do BeataWi
Dot.: emigrancki los;)

Cytat:
Napisane przez bunny-pie
A jak czesto sie dzieja dziwne rzeczy. Az pokazywalo w TV (naprawde!!) ze niby ktos porwal krasnala i podrózuje z nim po calym swiecie, a rodzinie, do której krasnal kiedys nalezal, wysylaja pocztwki i pisza ze krasnal ma dobrze i akurat jest w brazylji lub w chinach. No serio kiedys we wiadomosciach pokazywali taka rodzine. A raz tez innej rodzinie ukradnieto gipsowa rzabe i tez fotki z rzaba na plazy w karaibach lub na alasce przesylali. No ja normalnie nie wiem. Kto by ukradl takiego krasnala i jeszcze z nim jezdzil dookola swiata???
Tak to byla prawdziwa tragedia narodowa, widzialam to
Powiedz sama Tinker czy ludzie nie maja wiekszych problemow
Typisch deutsch

Pozdrawiam i zycze milej nocki

__________________
Wszystkim zlodziejom przepisow mowie NIE

Becia69


http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
BeataWi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-02, 00:31   #209
bunny-pie
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
Dot.: emigrancki los;)

Oj tak tak, te niemcy i ich krasnale
__________________
bunny-pie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2005-07-03, 06:06   #210
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: emigrancki los;)

podnosze watek, bo ciekawy..
'

co tam u WAs kobitki? Do mnie przyjechala mama i wlasnie mija tydzien jak u nas jest.. jeszcze niestety tylko 3 tygodnie bedzie z nami, bo musi wracac do Polski- praca. W poniedzialek jedziemy do Reno, Lake Tahoe... potem wracamy i nasza sasiadka daje nam swoj dom nad morzem- fajna sasiadka ..

Zalozycielka tego watku pisala o samotnosci a moze raczej o wyobcowaniu ale ona ma tutaj mame i o ile pamietam brata wiec nie jest tak zle.. a jak sie ma rodzine daleko to juz co innego.. odwiedziny raz do roku i to bardzo krotkie.. no i do Kalifornii jednak leci sie dosc dlugo bo okolo 13 godzin-zalezy od czasu oczekiwania na drugi samolot. Wiecie co, moja mama leciala przez Frankfurt i miala 1.5 godziny opoznienia!! Podobno teraz straszny balagan panuje na Okeciu.. z tego powodu walizki nie dolecialy...dobrze ze wieczorem dowiezli. Okazuje sie tez, ze w san Francisco maja na lotnisku urzednika-celnika ktory mowi po polsku...wiec wszystkich Polakow nie mowiacych po polsku odsylaja do tego faceta.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.