Fantasy

[srebrnykot]

Napisane przez martuska888

Mam pytanie do czytelniczek Jacka Piekary.
Udało mi się ostatnio kupić w antykwariacie za śmieszną cenę jego książkę : Ja inkwizytor. Wieże do nieba. Nie wiedziałam, że należy do pewnej serii. I teraz nie wiem, czy mogę się zabierać za czytanie, czy powinnam najpierw poznać inne powieści. Jeśli tak to które dobrze by było wcześniej przeczytać?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_P...ze_Madderdinie - tutaj masz linka ze spisem tej serii, w kolejności.
Chociaż nie wiem, czy ta kolejność zrobi Ci jakąkolwiek różnicę. Ja przeczytałam Młot na czarownice nie czytając wcześniejszej powieści i nie miałam żadnego problemu z 'wejściem od środka'. Wszystko się ładnie układa w całość bez konieczności przeczytania poprzedniej książki.

[Meitsa]

Odświeżam temat
Tak naprawdę nie pamiętam kiedy zakochałam się w fantastyce, ale wiem, że to dzięki niej polubiłam książki. O ile się nie mylę wszystko zaczęło się od "Obrońców Królestwa" Mai Lidii Kossakowskiej. Był to zbiór opowiadań z gatunku angel fantasy i zakochałam się w świecie wykreowanym przez autorkę. Krótko potem w moje łapki trafił "Siewca Wiatru" tej samej autorki i chyba od tego momentu ugrzęzłam w fantastyce na dobre Ogólnie pierwsze książki, które nabywałam były wydawnictwa Runa. Mogę polecić od nich "Kwiat paproci" oraz trylogię Iwony Surmik "Talizman złotego smoka", "Smoczy pakt" i "Ostatni smok". Co jeszcze mogę polecić, na pewno Wiedźmina, to po prostu coś pięknego, długo nie mogłam uwierzyć, że to już koniec gdy przewróciłam ostatnią kartkę siódmego tomu. Polecam jeszcze trylogię "Kłamcy" Jakuba Ćwieka, książki mają tendencję spadkową, ale jest idealna gdy mamy ochotę na coś lekkiego. Na uwagę zasługuje także seria "Jeźdźców smoków z Pern" Anne McCaffrey, która liczy obecnie 18 tomów. Jedyne do czego nie mogę się przemóc to "Władca pierścieni", dostałam całą trylogię jako prezent wielkanocny po premierze pierwszego filmu, gdyż bardzo chciałam ją przeczytać, ale okazało się, że książki są formatu A4 w grubych oprawach z wielkimi literami, a ja tego nienawidzę W ten oto sposób książki leżą do dziś nieprzeczytane... Również cały czas próbuję się zebrać by w końcu przeczytać "Trylogię husycką" Sapkowskiego, którą nabyłam rok temu w Carrefourze na promocji 3 w cenie 1. Pożyczyłam ją znajomemu, który za fantastyką nie przepada i tą trylogią był zachwycony a ja mimo to nie potrafię zacząć czytać
Czy wy też macie manię kupowania książek, które zawsze chcieliście mieć a potem leżą na półce długi czas i czekają na przeczytanie? Ja niestety tak mam. Mam wrażenie, że samo kupowanie i kolekcjonowanie sprawia mi czasami większą frajdę od czytania

[Ponura]

Ja nie mogłam zmordować "Miecza Prawdy" Goodkinda i "Gry o Tron" Martina. Nie z powodu formatu, ale po prostu mi nie podeszło. MP jest moim zdaniem zwyczajnie kiepski, a GoT to sama nie wiem - znużyła mnie chyba i nie zaciekawiła.

Natomiast "Władcę Pierścieni" przeczytać należy choćby dlatego, że to klasyka gatunku I jedna z moich ulubionych książek - jeśli nie odpowiada Ci format to wypożycz z biblioteki w wygodniejszym, a tę co masz trzymaj jako okaz "kolekcjonerski" (I nie zrażaj się początkiem - wielu osobom wydaje się nudny)

Nie czytałam nic Kossakowskiej, ale jeśli lubisz polską fantastykę, to sięgnij po Annę Kańtoch - szczególnie polecam zbiory opowiadań "Diabeł na wieży" i "Zabawki diabła". Powieści wychodzą jej nieco gorzej, chociaż "Trzynasty Anioł" też jest ok. Dobrze pisze też Grzędowicz (skądinąd mąż Kossakowskiej )

Spróbuj też koniecznie Świata Dysku Terry'ego Pratchetta (choć trzy pierwsze są średnie, polecam "Straż! Straż!"). Fantastyka na wesoło, w oparach absurdu.

Baw się dobrze!

[Meitsa]

Jakoś nie mam serca czytać innej wersji "Władcy pierścieni". Kiedy mam iść do biblioteki wiedząc, że na półce stoją nowiuśkie książki, które patrzą na mnie tylko smutnymi oczkami to mi się robi ich żal
A co do podanych książek, to z pewnością zapoznam się z nimi bliżej przy nadarzającej się okazji

[ollkaa]

Ponura pierwsze dwa Pratchetty to moje ulubione ale nie jesteś pierwszą osobą, która uważą, że sa takie sobie. Różne gusta
Ja może jeszcze sie podzielę moją opinia o Grzędowiczu. Baaardzo podobał mi się pierwszy tom Pana Lodowego ogodu, natomiast następne części? - coraz bardziej dziwne, mniej wciągające i trochę... sama nie wiem przekombinowane? Jak na 3 tom czekałam mając nadzieję, że coś z tego jeszcze będzie , to 4 mnie juz mało obchodzi.

Co do Władcy to jego prędzej czy późneij każdy miłośnik fantastyki przeczytać musi. To jak podróż do Mekki - raz w życiu trzeba. Można pominąć pieśni elfów

[Ponura]

Porównanie w Mekką -

Co do Pratchetta - ostatnio mam wrażenie, że co jego nowsza książka to lepsza. Niewidzialni Akademicy są suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper

Jeśli chodzi o Grzędowicza - przeczytałam tylko pierwszy tom "Pana Lodowego Ogrodu". Utknęłam na samym początku drugiego. Bardziej cenię jego opowiadania (hmmmm a może ja po prostu lubię opowiadania ? Bo coś cały czas piszę, że wolę opowiadania). To co prawda bardziej horror, ale nasz krajowy rynek jest dość ubogi... Polecam "Księgę Jesiennych Demonów" i powieść "Popiół i Kurz" będącą niejako kontynuacją jednego z opowiadań. Kolejny tom opowiadań (coś z wypychaczem zwierząt w tytule) nie jest taki dobry moim zdaniem.

No i biję się w piersi - zapomniałam o Pilipiuku i serii o kuzynkach! Bardzo przyjemne (choć leciusieńkie )

Dorzucę jeszcze paru moich zagranicznych faworytów:
David Eddings i cykle "Elenium" (cośśśś pochrzaniłam z nazwą) i "Tamuli". Fantasy przygodowe - okraszone bardzo mi się podobającym (przepraszam za składnię) humorem.

Robin Hobb - i wszystko co napisała. Najlepiej zacząć chronologicznie - od trylogii o skrytobójcy.

Siergiej Łukjanienko - opowiadania o Nocnym Patrolu. Łukjanienko to mistrz nad mistrze! (gatunek - hmmmm na pewno nie fanasty, bardziej już fantastyka bo dzieje się w naszym świecie - odpowiednio zmodyfikowanym). Polecam gorąco. Aha, tomik "Dzienny Patrol" napisany wespół z [niepamiętamnazwiskaprzepr aszam] można sobie, moim zdaniem, odpuścić. Nudny.

Może ktoś ma coś do polecenia? Rozpaczliwie potrzebuję czegoś nowego. Kolejny raz czytam Pottera, ale z tym rozprawię się szybko.

[Sephinrot]

Ponura - a czytałaś trylogię Fionavarski Gobelin - Guya Gavriela Kaya? może szału nie ma ,ale bardzo przyjemnie się czyta i z czystym sumieniem mogę polecić.

[Ponura]

Napisane przez Sephinrot

Ponura - a czytałaś trylogię Fionavarski Gobelin - Guya Gavriela Kaya? może szału nie ma ,ale bardzo przyjemnie się czyta i z czystym sumieniem mogę polecić.

A możesz coś więcej? Bo na biblionetce znalazłam jakieś recenzje, które coś mi się zdaje ocierają się mocno o spojler - dla kogo to jest przeznaczone? Dla młodzieży, dorosłych, uniwersalne?

[Sephinrot]

Napisane przez Ponura

A możesz coś więcej? Bo na biblionetce znalazłam jakieś recenzje, które coś mi się zdaje ocierają się mocno o spojler - dla kogo to jest przeznaczone? Dla młodzieży, dorosłych, uniwersalne?

Wiesz,pierwszy raz czytałam Gobelin jako nastolatka i jakoś tak średnio mi się spodobał,parę lat później stał się jedną z moich ukochanych trylogi.Styl pisania bardzo ładny(jak dla mnie) trochę opisów,dużo nazw własnych i komuś młodszemu może być ciężko to wszystko zapamiętać.Po za tym jest krew,śmierć i gwałt.Chociaż sama historia dość banalna(grupa studentów przenosi się do innego świata i walczy ze Złym Spruwaczem),to bardzo wciąga,dużo zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń.Czytała i robiłam "wielkie oczy" czemu sie stało tak a nie inaczej Ja bym powiedziała,że to ksiązki raczej dla starszej młodzieży i dorosłych,a już absolutnie nie dla dzieci.

[Ponura]

Spruwaczem powiadasz ... ?

Ale dobra - brzmi interesująco, dziękuję.

[Sephinrot]

Napisane przez ponura

spruwaczem powiadasz ... ?

Ale dobra - brzmi interesująco, dziękuję.

:d

[ollkaa]

JA chciałam zaznajomić się z twórczoscia Kaya, ale na razie zakupiłam Tiganę. Zaczęłam, ale dorwałam nowego Sandersona i wrócę jak skończę. Tak wogóle ta ksiązka (znaczy się nowy Sanderson powaliła mnie okładką (w załączniku ) Mag jest nierówny bardzo z okładkami - przepiekne wydania ksiązek z Uczty Wyobraźni, a teraz to ... coś

Książki Robin Hobb mam wszystkie na póleczce - bardzo mi się podobały. Wspaniały, oryginalny świat. Polecam.

Kuzynki Pilipiuka - szybkie proste łatwe i bardzo przyjemne. Bardzo podba mi się wydanie - te "misie" na okładce . NAtomiast odrobinę mnie Fabryka Śłow wkurza tą wielką czcionką i wielkimi marginesami. Polecam także równie łatwe i przyjemne sci-fi Pilipuka czyli Operację Dzień wskrzeszenia. Poluję na jego opowiadania.

Ponura - parę postów wyżej zamieściłam swoją listę lektur z zeszłego roku - może Cię coś zainteresuje? Spoza tej listy polecam książki Sandersona ze wskazaniem na Elantris. http://ksiazki.polter.pl/Elantris-Br...nderson-c11126

Pierwszy raz słyszę o Eddingsie

[Ponura]

Zerknęłam na Twoją listę - większość już przeczytałam.

Jeśli chodzi o Eddingsa - niedawno zmarł niestety. Był bardzo popularny (w Polsce jakoś mniej mam wrażenie, ale Prószyński wydał chyba wszystko). Pisał dość lekkie fantasy okraszone dużą dawką poczucia humoru. Takie, możnaby to ująć, przygodowe fantasy.

Tutaj znajdziesz więcej:

http://pl.wikipedia.org/wiki/David_Eddings

W każdym razie - ja go polecam.

[cava]

Ponura, mam dla Ciebie propozycję, istną orgię opowiadań
W którymś wątku o fantasy juz polecałam, ale zrobię to jeszcze raz. Niedawno - jest jeszcze w księgarniach, wyszły 2 tomowe "Opowieści sieroty" Catherynne M. Valente w serii "uczta wyobraźni"
Współczesna wariacja na temat "opowieści 1001 nocy" - baśnie (fantasy?) dla dorosłych, napisane językiem tak pięknym, esencjonalnym, jędrnym że az się płakać z zachwytu chce. Mistrzowsko skonstruowane- opowieści rozwijają się, rozszczepiają, zapętlają, snują jedna z drugiej by w efekcie zbiec się na koneic znów w jeden punkt- są jak gigantyczny labirynt/fraktal po którym wiedzie nas cieniutka nić Ariadny - trzeba mocno uważać żeby się nie zgubić, nie stracić uwagi nie zerwać nici.
dawno nie spotkałam czegoś tak nowatorskiego, świetnie napisanego i skonstruowanego z takim mistrzostwem.

Teraz już nie mogę się doczekać, 30 lipca ma ukazać się kolejna pozycja tej autorki "Palimpsest". Chyba jajo zniosę do tego czasu bo jeszcze az 3 dni zanim będę mogła wykonać galop po księgarniach i żadac sprzedania mi tej książki

[Ponura]

Napisane przez cava

Ponura, mam dla Ciebie propozycję, istną orgię opowiadań
W którymś wątku o fantasy juz polecałam, ale zrobię to jeszcze raz. Niedawno - jest jeszcze w księgarniach, wyszły 2 tomowe "Opowieści sierty" Catherynne M. Valente w serii "uczta wyobraźni"
Współczesna wariacja na temat "opowieści 1001 nocy" - baśnie (fantasy?) dla dorosłych, napisane językiem tak pięknym, esencjonalnym, jędrnym że az się płakać z zachwytu chce. Mistrzowsko skonstruowane- opowieści rozwijają się, rozszczepiają, zapętlają, snują jedna z drugiej by w efekcie zbiec się na koneic znów w jeden punkt- są jak gigantyczny labirynt/fraktal po którym wiedzie nas cieniutka nić Ariadny - trzeba mocno uważać żeby się nie zgubić, nie stracić uwagi nie zerwać nici.
dawno nie spotkałam czegoś tak nowatorskiego, świetnie napisanego i skonstruowanego z takim mistrzostwem.

Teraz już nie mogę się doczekać, 30 lipca ma ukazać się kolejna pozycja tej autorki "Palimpsest". Chyba jajo zniosę do tego czasu bo jeszcze az 3 dni zanim będę mogła wykonać galop po księgarniach i żadac sprzedania mi tej książki

Oho! Mamy zwycięzcę. Pięknie dziękuję

[Pebles]

Świetny watek , dołączam do was chociaż jestem mocno początkująca przeczytałam jedynie Władce Pierścieni , ale po przeczytaniu waszych opinii zamówiłam dzisiaj sobie Panowie i Damy , Niedokończone opowieści 3 tomy i Naznaczeni błękitem , mam nadzieje ze nie będę zawiedziona

[Ponura]

Ale "Panowie i Damy" są jakoś zupełnie w środku! Zaczynać od nich to trochę bez sensu. Lepiej Świat Dysku zaczynać od początku któregoś cyklu, i tak:

Blask Fantastyczny zaczyna cykl o Rincewindzie.
Straż! Straż! o Straży Miejskiej.
Trzy Wiedźmy (lub Równoumagicznienie) o wiedźmach.
Mort o Śmierci.
Jest też kilka powieści "niezrzeszonych".

[Daenerys]

Napisane przez Pebles

Świetny watek , dołączam do was chociaż jestem mocno początkująca przeczytałam jedynie Władce Pierścieni , ale po przeczytaniu waszych opinii zamówiłam dzisiaj sobie Panowie i Damy , Niedokończone opowieści 3 tomy i Naznaczeni błękitem , mam nadzieje ze nie będę zawiedziona

Nie mozesz zaczac od Panow i Dam. To tak jakby zaczac Wladce Pierscieni od trzeciego tomu. Polecam zaczac Pratchetta od cyklu o Wiedzmach, ale wtedy powinnas zaczac od Rownoumagicznienia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarownice_z_Lancre tu pokazana jest kkolejnosc.

[Pebles]

Napisane przez Daenerys

Nie mozesz zaczac od Panow i Dam. To tak jakby zaczac Wladce Pierscieni od trzeciego tomu. Polecam zaczac Pratchetta od cyklu o Wiedzmach, ale wtedy powinnas zaczac od Rownoumagicznienia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarownice_z_Lancre tu pokazana jest kkolejnosc.

dziki wielkie , nie sprawdzilam i taka wtopa no nic ,

[Ponura]

Napisane przez Pebles

dziki wielkie , nie sprawdzilam i taka wtopa no nic ,

Żadna tam wtopa, będzie na później

[Pebles]

Witam mam pytanie do czytelniczek Ewy Białołęckiej , znalazłam taką oto stronkę :
http://www.sefer.pl/szukaj/seria/kroniki-drugiego-kregu
i tu pytanie jak te książki idą po kolei bo ja nie mogę się w tym połapać , jak na razie przeczytałam tylko Kroniki drugiego Kręgu -Naznaczeni Błękitem Tom 1 ( ta niebieska ) następną jest ta żółta z tego co wiem, niestety nigdzie nie można jej znaleźć wiecie może czy jest ona w ogóle sprzedaży czy może jeszcze nie ?

[201604190949]

Wątek zdechł, niechaj powstanie!

Z fantasy mam do czynienia tak na prawdę od niedawna, chociaż od dziecka coś tam się przewijało (uznaję "Karolcię" za fantastykę ) i miałam etap Tolkienowski (bardziej Hobbit niż WP).
Zaczęłam od Trudi Canavan, która chyba jest pogardzana przez fantastycznych wyjadaczy. Mi tam się podobały jej książki. Bardziej mnie kręci Era Pięciorga niż seria Czarnego Maga, może dlatego, że w Erze świat był bardziej rozbudowany. Ambasadora też oczywiście mam na koncie.
Potem obejrzałam serial "Gra o Tron" i wpadłam. Musiałam kupić książkę a potem kolejną i kolejną i kolejną i jutro idę po Taniec ^^
Przewinął się przez moje łapy Świat Dysku ale jakieś przypadkowe części więc sporo rzeczy nie łapałam.
Miałam wiele razy chęć na Sapkowskiego ale jak stawałam w Empiku przed półkami z milionem pozycji jego autorstwa to musk zaczynał mi się lasować i zawsze się poddawałam.


Dopiero czytam wątek od początku, jestem na drugiej stronie ale już mam problem i muszę napisać.
Wiele razy była wymieniana Andre Norton i jej seria o świecie czarownic. Brzmi to jak mój klimat więc się zainteresowałam i... nie rozumiem co do mnie mówi Wikipedia ;( http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat_Czarownic
Rozumiem, że jeśli chodzi o fabuły poszczególnych części to są one podzielone na podcykle. Ok. Ale to jak to czytać? Czy jak kupię Świat Czarownic, Świat Czarownic w pułapce i Troje przeciw to będzie dobrze? Trzy początkowe książki pierwszego cyklu więc niby ok, wydane w '63, '64 i '65.
Ale co dalej? Brać Czarodzieja ze Świata Czarownic czy może Rok jednorożca, który jest drugą częścią z drugiego cyklu ale jest wydana w '65?

Newbie need help!

I tak jeszcze dodam, że w fantasy lubię... właściwie wszystko co było w Grze o Tron Ale więcej magii czy innych ras nie zaszkodzi. Nie przepadam za to za romansowymi ☠☠☠☠☠☠☠etami. Trochę miłości i wzdychania nikomu nie zaszkodziło ale jak jest tego za dużo to jest zbyt mdło jak na moje preferencje.
Wojny są fajne... ^^ Intrygi... Spiski! Zdrady! Tajemnice! Nagłe zwroty akcji typu "O nie! To przecież syn ojca twojego ojca z innej matki, która była twoją babką! To o nim mówiła przepowiednia a nie o bracie twojego brata zięcia Kleofasa! Zabiliśmy nie tego człowieka, już po nas." - też są spoko
No i świat... Świat, który zdaje się być realnym... Dopracowany w każdym szczególe, taki, że chciałabym w nim zamieszkać.

[n_omi]

Norton odradzałabym Ci jako początkową fazę zaprzyjażniania się z fantastyką. Jednak jesli bardzo się upierasz to jednorożec przed czarodziejem...przynajmni ej tak coś mi świta

Na początek polecałabym najlepsze urban fantasy na swiecie czyli twórczość Gaimana (Amerykańscy bogowie etc...ale jego starsze utwory)

Z polskiego oczywiscie jesli nie czytałaś to Sapkowskiego, zarówno sagę o wiedzminie jak i trylogie husycką (spiski, wojny etc gwarantowane
Widziałam że miałaś problem z zakupem więc słowem wyjaśnienia dodam że czytanie zbiorów opowiadań nie jest niezbędne przed sagą. Wątki polityczno-spiskowe sa charakterystyczne dla sagi, w opowiadaniach sa raczej historie bohaterów sprzed czasów osi powieści. Sagę zaczynasz od Krwi elfów, jeśli z opowiadaniami to od Ostatniego życzenia. Sagę husycką zaczynasz od Narrenturmu (który notabene ma doskonały audiobook w postaci słuchowiska jeśli lubisz słuchać np do poduszki

Z lżejszego z oryginalnym pomysłem Johnathan Strange i Pan Norell czy Mistrz zagadek z Hed.
Jesli podobala Ci się Canavan, za którą ja osobiście nie przepadam, to chwyć się też serii Malowany człowiek.

To byłby mój zestaw proponowany na początek, są tu powieści zarówno lekkie jak i poważne, pisane w różnych stylach i całkowicie od siebie różne. Myśle że to pozwoli Ci zobaczyć w jakim rodzaju fantastyki najlepiej się odnajdujesz

[201604190949]

Ło borze, odzew o 4:30

Z Norton się uparłam bo znalazłam okazję ^^ i właśnie kliknęłam trzy książki za 7pln RAZEM
Niepokoi mnie tylko ich grubość, wyglądają na 300 stron maks a to trochę licho...

Ok, już wiem co i jak z Sapkowskim, teraz tylko zamówić. A która saga lepsza? Już wybrałam Wiedźmina bo więcej ich ^^


Tak właśnie pisze się magisterkę

[n_omi]

jak widac pisanie magisterek wpływa na długość spędzania czasu przy kompie 20 po 5 a ja nadal dyżuruje XD
Książki Norton są zazwyczaj bardzo cieniutkie, nie zmienia się to z kolejnymi tomami, co jest powszechna tendencja wsrod pisarzy fantasy, im dalej tym grubiej
Co do Sapka to zależy co lubisz. Saga o wiedzminie to typowe fantasy z wykreowanym światem w stylu wczesnego średniowiecza, z dużą dozą słowiańskiej duszy, głównie przygodowe ale z wątkiem polityczno-spiskowym.
Saga husycka jest poważniejsza, nawiązuje do czasów Jana Zizki i jego rebeli, a wiec około 1420 roku i dalej. Ta saga nawiązuje bezpośrednio do historii Polski i państw ościennych. Wplata bardzo zgrabnie motywy fantastyczne, ale są to motywy (alchemia, magia zielarska etc). Całośc mocno nawiązuje do sytuacji politycznej właśnie od strony spisków i dzialań na kilku frontach co poniektórych bohaterów Jest bardzo dobrze przygotowana od strony historycznej, językowej, naprawde sensowna powieść.

[201604190949]

To na razie zostaję przy wiedźminie.
Czy to prawda, że Geralt zdobędzie moje serce?

Kurcze, może bym temat pracy zmieniła? Jeszcze nie jest za późno

Dobra, jutro biegiem do Empiku po 'Taniec', więc weekend z bani. Pieniądze za Norton dojdą dopiero w poniedziałek więc zanim sprzedawca wyśle, zanim przyjdzie to może uda mi się zrobić coś konstruktywnego.

Właśnie zobaczyłam ile rodzajów fantasy jest :O Ale to i tak zawsze mniej niż sf.
G. R. R. Martin to będzie high fantasy, prawda? Sapkowski też. Norton również?
Muszę się doedukować, nie lubię łazić po omacku...

[ollkaa]

Ja bym była ostrożna z Gaimanem i Mistrzem zagadek... Gaiman ma bardzo specyficzny styl (chociaz znawczynia nie jestem bo czytałąm tylko Gwiezdny pył) natomiast Mistrz zagadek jest niemiłosiernie nudny (moim zdaniem oczywiscie).

Sapkowski i Martin są jak najbardziej klasyfikowani jako high fantasy. Nie wiem jak Norton. Ale z tymi klasyfikacjami to jest różnie... np. MArtina podpina się też pod epic fantasy. Po prostu nie ma jednego oficjalnego podziału. Jeżeli interesuje Cię fantastyka od strony "naukowej" bardzo polecam "rekopis znaleziony w smoczej jaskini" Sapkowskiego http://supernowa.pl/ksiazki.php?p=142. Może juz troszkę zdeaktualizowany, ale wciąż bedacy najlepszym kompendium wiedzy na temat fantastyki wydanym w Polsce

[n_omi]

ollka, dlatego napisałam o Gaimanie że raczej starsze prace tego autora. Ty czytałaś pracę łamiącą, Gwizdny pył, był pomiędzy jego pracami dla dorosłych i młodziezy, dalej są już rzeczy typowo dla dzieci i młodzieży które moich zdaniem wypdają znacznie słabiej Koralina, Interświat etc. Wczesniej były prace bardziej dla dorosłych, z dziwacznym czarnym humorem i perfekcyjnie wykreowanym światem.

Co do Mistrza zagadek i tego że jest nudny...dlatego umieściłam go w tej samej kategorii co Stranga. Czyli w książkach o oryginalnym pomyśle, jednak leniwie prowadzonej akcj. Obie te książki się tym cechują, ale znam ludzi ktorzy to lubia (ja np calkiem lubie jako odmiane po heroicu Podobnie rzecz sie ma z Malowanym człowiekiem, sama nie przepadam ale mysle że dla kogoś lubiącego Canavan nada się jak najbardziej, bo to wg mnie calkiem podobny styl pisarski, i podobna konwencja (przygodowka, jeden motyw przewodni, perspektywa kilku bihaterow etc)

Podkreslam że zestaw fantastyki który tu zaproponowałam uważam za bardzo szeroki, pomagający poznać różne aspekty tej literatury. Dlatego jedne są poważne drugie mniej, mają różne sposoby prowadzenia narracji. Każdy lubi co innego i trzevba swoje miejsce w tym światku znaleźć. Nie twierdze że nie ma lepszych książeketc, wydaje mi sięże poprostu od tego typu warto zaczac

Ja znow Rekopisu bym nie polecała, to troche jakby zaczynać czytanie fantastyki od czytania encyklopedii, kompedium wiedzy o świecie. Aczkolwiek prace Sapka są klasą samą w sobie (zazwyczaj) więc w póżniejszym etapie, by wyjasnić jakieś niejasności zapewne tak, na początek by zapłonąć miłością do tego typu literatury raczej nie

[Sephinrot]

Fajnie, że wątek ożył

Szczerze, to ja jestem przeciwniczką wszelkich podziałów fantasy, bo i po co?? Gatunki, podgatunki, rodzaje itp. itd. a ciągle powstają nowe,pomieszane albo zawierające w sobie wszystkie odmiany . No chyba, że ktoś lubi takie szufladkowanie - dla mnie bezsensu Czasem rozpływam się nad magią, bajkowym światem, wróżkami i elfami , a czasem nad walką, krwią i twardymi bohaterami.

mam wyryty w głowie jeden cytat GRRM (mogłam cos pokręcic, ale nie chce mi się szukać oryginału ) "Najlepsze fantasy jest pisane w języku marzeń. Jest tak żywe jak tylko marzenia potrafią być, bardziej realne niż prawdziwe...przynajmniej na chwilę... taki długi magiczny moment przed pobudką...Fantasy jest jak srebro i szkarłat, indygo i lazur, obsydian z żyłkami złota i lapis lazuli. "

Czy czytać Rękopis... Sapka? na pewno nie zaszkodzi

1000days oj, Geralt nie jedno serce już złamał, pewnie dołączysz do tego grona, tylko na Yennefer uważaj
jak Ci się Pieśń Lodu i Ognia spodobała, to sięgnij też opowiadania z Siedmiu Królestw "Dunk i Jajo".

A co fantazyjnego/fantastycznego czytałyście ostatnio??
bo ja po "A Dance with Dragons" i "Wiedźmie naczelnej" wyczerpałam chyba nowości tego roku. Czekam teraz niecierpliwie na Pana Lodowego Ogrodu tom. 4- Grzędowicza aaa jeszcze się na Dziedzictwo Paoliniego czaję, ale nie jest to jakieś "must have"

[90agnieszka90]

oo wątek dla miłośniczek fantasy? Aplikuję