maseczka Henna Treatment WAX -wątek zbiorczy

[dziuniaaa]

Mi się zaczął podobać zapach, ale jak wsadzę go do mikrofalówki to znowóż ma taki dziwny, mdły.

[Kobieta_słonecznik]

a mnie wczoraj wax zaciapral cala mikrofalówkę bo nalozylam go do takiej malutkiej filizanki Jak dzisiaj ja otworzylam zeby podgrzac mleko to ladnie pachnialo

[karmellka]

ja tez kupilam Wax, zorbilam tydzien temu trwała, no i trzeba troszke teraz wlosy odzywic. Na razie uzylam tego specyfiku raz i jestem zadowolona. Wloski slicznie sie po nim kręcą. Polecam!

[adulka.p]

Napisane przez dziuniaaa

Dalej nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę. To jest WZMIANKA, a reszty gdzie o tym czytałam, ze szkodzi nie mogę znaleźć.

cos sie dogadac nie mozemy hehe jest zmianka....ale na pewno nie o szkodliwosci ten artykul przeczy yemu co pisalas tam jest wlansie napisane żeby MYŻ wlosy tak wiele razy zeby byly czysciutkie bo wtedy odzywki maja lepsze wchlanianie
ale zrezta nie wazne buzka

[dziuniaaa]

Hehe i dalej:P, wkleiłam te dwa myślniki o które mi chodizło i gdzieś indziej czytałam o szkodliwości,a le znaleźć nie mogę.

[adulka.p]

nie dogadamy sie widocznie inaczej interpretuje te 2 myslniki ale wierze,ze gdzies jeszcze takie cos moglas wyczytac w koncu rozne rzeczy pisza
a zreszta jezeli ktos myje wlosy codziennie to tez jusi uzywac raczej delikatnego szampnu<do czestego mycia> wiec cos w tym pewnie jest

[izulla]

Dołączam do grona Waxówek, dzis zakupiłam, po fryzurze na sobotnie wesele potrzebuje jakiejś terapii szokowej dla wlosów.
Dziwie się tylko, że narzekacie na zapach - zastanawiam sie czy to ta sama maska? Moja pachnie bajecznie..

[dziuniaaa]

adulka.p no różne rzeczy piszą .
Co do zapachu to każdemu się podoba co innego, mi też się już powoli zaczyna podobać zapach.

[ry-bcia]

Napisane przez izulla

Dziwie się tylko, że narzekacie na zapach - zastanawiam sie czy to ta sama maska? Moja pachnie bajecznie..

Sa 2 rodzaje Waxów
1. firmy Richards & Appleby - o tym głownie mowa w wątku - ten wax pachnie nieciekawie ale to jest ten standardowy
2. Firmy L'biotica - to jak niektóryrzy o nim mówią "podróba"

Ja uzuwałam tego pierwszego zarówno do blond włosów jak i tego do wszystkich rodzajów i rzeczywiscie zapach nieciekawy, taki mdły
Teraz kupilam "podróbe" do blond wlosow i zapach ma rewelacja
A moim zdaniem efekt ten sam

[dziuniaaa]

A różnica w cenie jest? I ilości?

[izulla]

Napisane przez ry-bcia

Sa 2 rodzaje Waxów
1. firmy Richards & Appleby - o tym głownie mowa w wątku - ten wax pachnie nieciekawie ale to jest ten standardowy
2. Firmy L'biotica - to jak niektóryrzy o nim mówią "podróba"

Ja kupiłam ten pierwszy, zapłaciłam 20,34 zl w aptece. Zapach mi się podoba.
Nałożyłam ją wczoraj i efekt owszem, jest, ale nie piorunujący. Włosy są miłe w dotyku, rozczesały sie łatwo (rzadkość u mnie) i trochę się błyszczą, ale ja po myciu nałożyłam na nie pianke i wymodelowałam je, bo mam takie niezbyt długie i muszę je modelować, wiec może pianka troche tego blasku zabiła?
W każdym razie chyba nie wytrzymam i skusze się jeszcze na Placente...

[magrest]

Napisane przez dziuniaaa

A różnica w cenie jest? I ilości?

Różnica jest przede wszystkim w składzie. Wax z L'biotici nie zawiera rakotwórczego SLS.

[dziuniaaa]

Pierwsze słyszę o jakimś rakotwórczym SLS, nie wiem co to:P.
A co to ta Placenta?

[magrest]

Napisane przez dziuniaaa

Pierwsze słyszę o jakimś rakotwórczym SLS, nie wiem co to:P.
A co to ta Placenta?

O SLS jest bardzo głośno na wizażu.

[Carmel_00]

Napisane przez ry-bcia

Sa 2 rodzaje Waxów
1. firmy Richards & Appleby - o tym głownie mowa w wątku - ten wax pachnie nieciekawie ale to jest ten standardowy
2. Firmy L'biotica - to jak niektóryrzy o nim mówią "podróba"

Jak to przeczytałam, momentalnie chwyciłam za opakowanie żeby sprawdzić...
Moje jak się okazało to ta 'podróba'...---> L'biotica

Czy to oznacza, że tak jak każda 'podróba' nie daje pożądanego efektu??

[agatka222]

@ Carmel_00: Skoro zauważyłaś pozytywny wpływ na Twoje włosy, to chyba jednak daje

L'biotica ma inny skład, niż ten pierwotny Wax, ale wiele Wizażanek sobie ją chwali - przede wszystkim za lepszy zapach. Ponadto nie ma w składzie SLS, który jest bardzo kontrowersyjny.. W działaniu ten Wax z L'biotici ponoć też niewiele ustępuje temu z Richards & Appleby, więc chyba nie ma się czym martwić

[Carmel_00]

ufff... no to jestem spokojna

[magrest]

Napisane przez Carmel_00

Jak to przeczytałam, momentalnie chwyciłam za opakowanie żeby sprawdzić...
Moje jak się okazało to ta 'podróba'...---> L'biotica

Czy to oznacza, że tak jak każda 'podróba' nie daje pożądanego efektu??

To nie jest podróba! Jakaś wizażanka użyła takiego słowa i teraz ten drugi wax ma opinie podróby, a to nie jest prawda
Po pierwsze - "stary" wax jest zagranicznej firmy, a L'Biotica polskiej.
Po drugie - "stary" wax ma inny skład niż wax polski.
Po trzecie - jak dla mnie wax polski ma lepszy skład, bo nie zawiera SLS!

[izulla]

Napisane przez magrest

[...] Po trzecie - jak dla mnie wax polski ma lepszy skład, bo nie zawiera SLS!

A wyczałyście już jakieś szampony BEZ SLS? Z tego co ja sobie czytałam składy, to większość zawiera ten składnik, tzn. ja jeszcze nie znalazłam szamponu który by go nie miał.
I pyt. drugie - jaką funkcje pełni ten składnik w szampopnach np.
Gdzieś znalazłam, że ma właściwości spieniające, zatem czy szampon bez tych właściwości nadaje się do mycia włosów?

[izuu]

ja właśnie zakupiłam po raz kolejny (po dluugiej przerwie - i niestety odczuwalnej dla moich wlosków) WAX, ten "tradycyjny" i co mnie zdziwiło, ma on konsystencję wosku, prawie takiego jakiego używm do stylizacji (??) wcześniej używalam tego samego waxa i miał konsystencje jak normalna maska/odżywka. Ale jednak nie ma to jak wax

[agatka222]

Napisane przez izulla

A wyczałyście już jakieś szampony BEZ SLS? Z tego co ja sobie czytałam składy, to większość zawiera ten składnik, tzn. ja jeszcze nie znalazłam szamponu który by go nie miał.
I pyt. drugie - jaką funkcje pełni ten składnik w szampopnach np.
Gdzieś znalazłam, że ma właściwości spieniające, zatem czy szampon bez tych właściwości nadaje się do mycia włosów?

Co do pierwszego Twojego pytania - tu znalazlam taką stronę http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1666818&start=60 i jeszcze to http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=140497

Jeśli chodzi o drugie pytanie, to z tego co wiem, SLS ma wlasciwosci pieniące i oczyszczajace (odtluszczające) niestety - dlatego zawiera go wiekszość szamponów, ale już w odzywkach jest rzadziej.. Ja go mam we wszystkich szamponach, w Waxie i np. w żelu do oczyszczania twarzy z La Roche Posay.

[magrest]

Napisane przez izulla

A wyczałyście już jakieś szampony BEZ SLS? Z tego co ja sobie czytałam składy, to większość zawiera ten składnik, tzn. ja jeszcze nie znalazłam szamponu który by go nie miał.
I pyt. drugie - jaką funkcje pełni ten składnik w szampopnach np.
Gdzieś znalazłam, że ma właściwości spieniające, zatem czy szampon bez tych właściwości nadaje się do mycia włosów?

Jeśli chodzi o szampony, to Hipp dla dzieci nie zawiera SLS. Ale jest jeszcze wiele innych. Listę masz w wątku, do którego link podała Agatka222

Aha, ten SLS w szamponach jest jeszcze tolerowany, bo szampony trzyma się na głowie krótko, ale w odzywkach i maskach, które zazwyczaj nakłada się na dłuższy czas, już może stanowić pewne skutki uboczne.
Jednak naszczęście jest wiele odżywek i masek które SLS nie zawierają.

[agatka222]

Ech no jeszcze zależy jakie szampony - bo ja np. Regenal Welli trzymam około dziesięciu minut na głowie A też zawiera SLS. Do tego Wax 30 minut, inne szampony i odżywki około 3 minut - a taka perspektywa już nie wydaje się taka kolorowa..

Chociaż ja mam raczej normalne, nie przetłuszczające się włosy i moge sobie poszukac jakiegos szamponu bez SLS, a już dziewczyny z przetluszczajacymi sie wlosami nie maja takiego wyboru, bo jednak szampony z SLS bardzo dobrze oczyszczaja z tluszczu..

[adulka.p]

ja mam wlosy przetluszcajace sie choc nie tak bardzo. i uzywam szamponu hipp-bez sls i wlosy mam baaardzo ladne mieciutkie, pachnace i czysciutkie

[izulla]

Zastanawia mnie jedna rzecz: czy unikanie SLS w kosmetykach to taka sztuka dla sztuki, bo ponoć jest to substancja szkodliwa, czy faktycznie wyrządzić może nieodwracalne szkody w organiźmie. I czy te szkody sa większe niż zjadanie przeróżnych chemikaliów np. w żywności...

[blue_apple]

Jako nowa posiadaczka tego cudeńka czuję się zobowiązana do wyrażenia opinii.
Moje włosy po prawie rocznym maltretowaniu dzień w dzień prostownicą były w opłakanym stanie. Straciły blask, którego i tak wiele nie miały, zaczęły wypadac, łamać się.
Szukałam więc ratunku dla nich. I znalazłam - WAX. Oczywiście odkryłam go dzięki wizażowi
Włosy już po pierwszym użyciu stały się śliskie, lejące, gładkie, lśniące... CUDO!



A tak poza tym, izulla też mnie to zastanawia

[dziuniaaa]

No i mnie to zastanawia.
Gdzieś na Wizażu przeczytałam wypowiedź, ze to substancja drażniąca i jak komuś nie szkodzi to można takich szamponów używać.
Więc już nic nie wiem.

[Surya]

dziewczyny muszę się z Wami podzielić moim odkryciemostanio miałam przerwę w stosowaniu Waxa ale znów się o nim naczytałam i poprostu musiałam dziś użyć tylko, że troszkę inaczej niż zwykle...gdzieś na wizażu czytałam, że fryzjerka regenerując włosy najpierw nałozyła odżywkę, a potem przejechala po nich prostownicą...zainspirowa na tą metodą nałozyłam waxa na cale włosy, ale wiecej tak od połowy długości...głowę trzymałam w dół....potem to co mi "zwisało" zawinęłam w folię i od końcówek zaczełam kawałek po kawałku na chwilę ściskać prostownicą....następnie wszystko zwinęłam do góry, a resztę włosow przy skórze potraktowałam juz standardowo...czyli nagrzałam suszarką i zawinęłam w turbansiedziałam w tym ok pol godz po wysuszeniu nie poznaję swoich włosów...zawsze mi sie puszyly i bylo ich pełno....a teraz są super gładkie, lejące i jedwabiste...takie o jakich marzyłam tą metodę stosowałam tylko raz i mam nadzieje, ze nie jest szkodliwa....ale skoro wax lubi ciepełko....

[dziuniaaa]

Przejeżdzałaś prostownicą po włosach w folii? Aluminiowej?
Mam nadzieję, że nie niszczy to włosów.

[Surya]

takczy niszczy nie wiem...stosowalam tyko raz... włosy teraz wyglądają na zdrowsze...i bez prostowania bardzo fajnie się ukladają...nic złego nie zauważyłam ale jak bedzie przy częstszym stosowniu...hmmm...z drugiej strony skoro fryzjerzy cos takiego stosują i to bezpośrednio na wlosy...oczywiście zdaję sobie sprawę, że oni mają profesjonalny sprzętraz na jakis czas na pewno bardzo nie zaszkodzi