Kule z filcu,filcowanie wełny

[filcowa sova]

alluca niedofilcowane po prostu w trakcie noszenia moga się "skundlic", i nieładnie wyglądac

[Enid]

no, niezupełnie, takie średnio sfilcowane elementy są nietrwałe... nadają się do ozdoby ( na półkę, moze na kolczyki i wisiorki- choć nie ręczyłabym), ale nie np. do zabawy, noszenia jako bransoletka, czy brelok- nie nadają się do intensywnego używania- eksploatacji... kłaczenie oznacza właśnie to, ze wełna się od siebie oddziela, a to już raczej nieciekawe...

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

z resztą początkujących odsyłam na : http://www.craftladies.org/filco-filco-filcowanie-f22/ tu dowecie sięna prawdę WSZYSTKIEGO

[alucca]

Dzięki za odpowiedzi. No to dopiero się przekonam jakiej jakości są moje wyroby. Metoda prób i błędów.
Na sucho sfilcowałam też wełnę akrylową i te kulki są jeszcze zdecydowanie za miękkie.
No i wykańczam tak niedociągnięcia po filcowaniu na mokro.

[shachownica]

Napisane przez alucca

Dzięki za odpowiedzi. No to dopiero się przekonam jakiej jakości są moje wyroby. Metoda prób i błędów.
Na sucho sfilcowałam też wełnę akrylową i te kulki są jeszcze zdecydowanie za miękkie.
No i wykańczam tak niedociągnięcia po filcowaniu na mokro.

naprawdę? ja niedawno filcowałam kulki z akrylu i wyszły mi super twarde, może poczytaj instruktaż niniczki, bo świetnie pokazała, jak się zabrać do akrylu

[Niniczka]

Napisane przez Enid

eee, tam... Wy mówicie o jakiejś masówce :/ a jednak kulka ukłuta to jest coś śliczna, równiutka - ja nie umiałabym zrobić dwóch jednakowej wielkoścfi kulek na mokro... ale na sucho owszem )

Ja się zgadzam z Enid, nie ma to jak kulka ufilcowana porządnie na sucho igielką. Nie obraź się Sowo, ale nawet twoje kuleczki które mówisz dobrze ufilcowane na mokro róźnią się od moich na sucho, ja bym twoje jeszcze poprawiła igielką , bo mi osobiście przeszkadzają te "mózgi" jak mówi Shachownica i kudelki wystające.
Widziałam ostatnio u nas w Katowicach w Silesii na stoisku takie "wyroby" , kulki chyba musniętę iglą dwa razy i to jest filcowane ?! I takie koplety kosztowały 70 pln-ów! Takie kulki rzeczywiście można robić nawet 40 na godz.! I w takim szybkim tempie ta "biżuteria" się rozleci! Tu nie chodzi o produkcję i że tego ktoś musi robić bardzo dużo Znam takie osoby które na filcowaniu zęby zjedli, naprzykład P. Iza z Wyszukanych, wykonuje bardzo dużo biżuterii do swojej galerii i wszystkie kulki kula na sucho, bardzo porządnie i ładnie (widziałam i dotykałam). Ja sama robie do sklepu filcowanki (dużo) i każda kuleczka ktora wychodzi z pod mojej igły jest sliczna, a robie jedną dosyć długo tak jak Shachownica około 1,5 godz.
Enid sliczne są twoje myszki, takie słodkie
Shachownico pokaż nam swoje kolczyki jak już zrobisz , molim

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez shachownica

naprawdę? ja niedawno filcowałam kulki z akrylu i wyszły mi super twarde, może poczytaj instruktaż niniczki, bo świetnie pokazała, jak się zabrać do akrylu

Shachownico

[filcowa sova]

Niniczka widze z ety krajanka

dobra ja juz nie dyskutuje

wiem ze ufilcowana na sucho kulka bo i tak filcowałam jest inna , ale uwazam ze te na mokro nie zrobione byle jak sa ok, mam takie korale swoje sprzez 1,5 roku i nic im nie jest, kolezanki używające od ponad roku tez nie zgłaszają rekalmacji , zamawiają nastepne , wiec mam nadzieję ze niest żle, na sucho lubię brochy kłuć i wtedy sie igiełkowo wyżywam.
I podziwiam za cierpliwość

[Niniczka]

Napisane przez filcowa sova

Niniczka widze z ety krajanka

dobra ja juz nie dyskutuje

wiem ze ufilcowana na sucho kulka bo i tak filcowałam jest inna , ale uwazam ze te na mokro nie zrobione byle jak sa ok, mam takie korale swoje sprzez 1,5 roku i nic im nie jest, kolezanki używające od ponad roku tez nie zgłaszają rekalmacji , zamawiają nastepne , wiec mam nadzieję ze niest żle, na sucho lubię brochy kłuć i wtedy sie igiełkowo wyżywam.
I podziwiam za cierpliwość

Sówko tylko ja mieszkam na 1 piętrze he he...
Ja nie mam na myśli, chyba mnie źle zrozumiałaś, że twoje kulki są gorsze, broń boże
Ja tylko wyraziłam swoje zdanie, bo też robiłam na mokro kuleczki i wole te zrobione przeze mnie na sucho

[filcowa sova]

o i to mi sie podoba bo miałam wrazenie ze wasze zdanie jest takie ze na mokro be a na sucho to jedyna droga do dobrej kulki

teraz mam plan dobre dredy się nauczyc , coś tam probuje ale to chyba nadal nie jest to o co mi chodzi

[shachownica]

Napisane przez filcowa sova

o i to mi sie podoba bo miałam wrazenie ze wasze zdanie jest takie ze na mokro be a na sucho to jedyna droga do dobrej kulki

teraz mam plan dobre dredy się nauczyc , coś tam probuje ale to chyba nadal nie jest to o co mi chodzi

przepraszam bardzo ale ja cały czas twierdzę, że i tak i tak można dobrą kulkę ufilcować jak się człek przyłoży

[Enid]

właśnie, Shachownico - " (...) jak się człek przyłoży" oczywiście

[alucca]

Napisane przez shachownica

może poczytaj instruktaż niniczki, bo świetnie pokazała, jak się zabrać do akrylu

Nie mogę go znaleźć. Pomóżcie proszę.
Niniczka, te Twoje kule faktycznie są idealne.

[Niniczka]

Napisane przez alucca

Nie mogę go znaleźć. Pomóżcie proszę.
Niniczka, te Twoje kule faktycznie są idealne.

Alucca dziękuję Ci bardzo, ja właśnie się zastanawiam czy nie mam świra na tym punkcie, może przeginam z tą równością i dążeniem do doskonałości mojej kulki
a tu jest krótki kurs

[alucca]

Faktycznie, daleko nie trzeba było szukać. Chyba miałam jakieś zaćmienie. Dzięki. Skorzystam.
Kupiłam za grosze w lumpeksie długi ciemnoróżowy szal z akrylu i zamierzam go wykorzystać do tworzenia kulek.

[Magdzia0108]

Faktycznie, z akrylowej trudno sie robi kulki na mokro... mam kilka motek, ale się zniechęciłam, jak je kulałam na mokro... potem jak zaczęłam filcować na sucho, to wychodziły juz lepsze, ale jak narazie nie jestem przekonana.... MERYNOSY mi najbardziej podchodzą

śliczne myszki...
ja wczoraj zrobiłam takiego banalnego misia z kursu Oli smith, ale uważam, że to totalna porażka dla mnie... nie wyszedł mi rewelacyjny....szkoda dlatego podziwiam, jak ktoś robi ludziki z filcu...
Też widziałam w Silesii te stoisko i jak zobaczyłam ceny za komplet, to stwierdziłam, że się nie cenię, hehe jak ja maksymalnie wystawiam za 20 zł... Stoisko z biżu filcowymi widziałam również w Plejadzie w Sosnowcu... tam już było ciekawiej, ale cen w ogóle nie było, to się nie pytałam....

[shachownica]

Napisane przez Magdzia0108

Faktycznie, z akrylowej trudno sie robi kulki na mokro... mam kilka motek, ale się zniechęciłam, jak je kulałam na mokro... potem jak zaczęłam filcować na sucho, to wychodziły juz lepsze, ale jak narazie nie jestem przekonana.... MERYNOSY mi najbardziej podchodzą
.

ale akryl jest tylko do filcowania na sucho, to się nie dziwię że ci nie wychodziło

[Enid]

właśnie tak Was czytam i nie wierze oczom... że ktoś na mokro filcuje ) nie miałam z akrylem(czesanką) do czynienia, ale ... próbowałam sfilcować akrylowy sweter I NIC :p

[alucca]

Ja też zrobiłam eksperyment i faktycznie akryl się absolutnie nie filcuje na mokro, a do tego... zapycha toalety (kawałek przez głupotę wrzuciłam i spłukałam, wiem, zupełnie bezmyślnie).

[filcowa sova]

stoisko w plejadzie tez widziałam , wydaje mi sie ze ceny były , ale moze mi sie pokiełbasiło, niektóre naszyjniki całkiem milutkie

[Magdzia0108]

No z akrylem spróbowałam tylko raz na mokro, hehe i już nigdy więcej.... nawet jak na sucho ją filcuję to jest całkiem inna niż np MERYNOS...

[Hobbee]

Ktoś wczesniej napisal, ze jak slabo sfilcowane, to sie "skundli". A jak dobrze sfilcowane to nic sie nie dzieje. To nie do końca tak jest.
Jak slabo sfilcowane to na pewno będzie sie zniekształcać. Natomiast welna ma to do siebie, ze sie mechaci, ale tylko wtedy jak ma odpowiednie warunki. Mam kapelusz i kamizelkę ufilcowane z tej samej wełny. Kapelusz (chodzilam w nim całą zimę) wygląda super cały czas. A kamizelka mechaci się, ale nie cala. Najbardziej boki, tu gdzie ociera się rękami. Z tyłu i z przodu o wiele, wiele mniej. Jedno i drugie sfilcowane tak samo.
Wniosek: jak najmniej pocierania w trakcie użytkowania i będzie ok.

[Magdzia0108]

A ja się ostatnio nakręciłam na dredy z filcu, ale nie wiem jak do tego podejść....
może któraś dziewczynka wklei krótki kurs foto na wizaż

[solange421]

Stosowałam się do waszych rad, ale wciąż mi nie wychodzi
kulka jest cały czas jakby "rozłupana".
Co robię źle?

[Niniczka]

Madziu ja postaram się wrzucić w weekend tutka, bo mam zamiar kulać dredzika
Solange a ta kuleczka na mokro czy na sucho ufilcowana? Widze że na folii leży.

[solange421]

Napisane przez Niniczka

Madziu ja postaram się wrzucić w weekend tutka, bo mam zamiar kulać dredzika
Solange a ta kuleczka na mokro czy na sucho ufilcowana? Widze że na folii leży.

na mokro

[Niniczka]

Solange spróbuj może w pierwszym etapie wziąć więcej wełenki, ukulaj i dolóż jeszcze troche i znów kulaj

[solange421]

Napisane przez Niniczka

Solange spróbuj może w pierwszym etapie wziąć więcej wełenki, ukulaj i dolóż jeszcze troche i znów kulaj

dziękuję, już próbowałam i wyszła

[Niniczka]

[filcowa sova]

ja własnie dredzika zrobiłam w tym tyg ale chyba nie za dobry wyszedł ;(

[alucca]

Niniczka, wstaw tutka koniecznie, Ciekawa jestem jak robisz.
filcowa sovo, mi się podoba, chętnie bym takiego nosiła.

[Niniczka]

Sówko fajny dredzik
te "pęknięcia" ja "likwiduję igiełką
Jakiej długości jest twój dredzik?
Mnie się podoba, naprawde śliczny, bo ja nie lubie grube, kojarzy mi się....
aaa nie powiem z czym mi się kojarzy, he he...