Filtry ochronne - ZBIORCZY

[Loouisse]

Napisane przez AliMa5

ja nie Slodka Kiciunia ale tez moge odpowiedziec
Syntetyczne wlosie jest miekksze, delikatniejsze, ale przede wszystkim nie uczula. Przewaznie naturalne pedzle to drapaki ale ja mam jeden naturalny(z Diora) i jest naprawde swietny, mieciutki i lepiej sie trzyma od niejednego sztucznego. Nie polecam natomiast naturalnego z rossmana.. masakra(po paru myciach zrobil sie sztywny- nawet odzywki mu nie pomagaja,a wlosie wychodzi non stop, mam je wszedzie, na dekoldzie, twarz)

A to nie miałam pojęcia. Dostałam w prezencie jeden, bardzo mięciutki i byłam przekonana że to dlatego, że jest z naturalnego włosia. A to pewnie sztuczny.

[201605090956]

Napisane przez Loouisse

A dlaczego używasz tylko sztucznych? Czy sa lepsze? Ja się wogóle na tym nie znam I nie wiem, jaka jest tak naprawdę różnica. Myślałam, że naturalne sa lepsze...

Powiem tak - mam alergię na włosie - praktycznie wszystkie mnie tak drapią (jestem bardzo mocno sensoryczna - znaczy się mam bardzo wyczulone zmysły, a dotyk już chyba do bólu) że nie mogę ich używać. Dwa, jestem alergikiem - na mojej skórze spotkały się ŁZS na twarzy i głowie z AZS na ciele, dwa mocna wrażliwość - dlatego nie mogę ich używać.

Patrycjazuzanna - dzięki za odp - teraz jestem już pewna.

[Loouisse]

Dziękuję wam dziewczyny za odpowiedź

[sylvia_doll]

Jest tutaj mowa o filtrowaniu twarzy, ale delikatnie zejdę na temat ochrony włosów. Doszłam do wniosku, że nie będę wydawała ponad 50zł na kosmetyki chroniące przed UVA/B. Po prostu olejowanie olejowanie.. Zapraszam swoją drogą na wątek poświęcony temu tematowi, na pewno będziecie łakome tamtej wiedzy!

[Loouisse]

Napisane przez sylvia_doll

Jest tutaj mowa o filtrowaniu twarzy, ale delikatnie zejdę na temat ochrony włosów. Doszłam do wniosku, że nie będę wydawała ponad 50zł na kosmetyki chroniące przed UVA/B. Po prostu olejowanie olejowanie.. Zapraszam swoją drogą na wątek poświęcony temu tematowi, na pewno będziecie łakome tamtej wiedzy!

Dla mnie oleje lepiej służą niż odzywki, ale nie wyobrażam sobie chodzenie z naolejowanymi włosami w dzień. Przecież ludzie będą myśleli, że się nie myłam! Ja proponuję bardziej eststyczny sposób - nakrycie głowy.

[SzatAnka71]

Napisane przez sylvia_doll

Jest tutaj mowa o filtrowaniu twarzy, ale delikatnie zejdę na temat ochrony włosów. Doszłam do wniosku, że nie będę wydawała ponad 50zł na kosmetyki chroniące przed UVA/B. Po prostu olejowanie olejowanie.. Zapraszam swoją drogą na wątek poświęcony temu tematowi, na pewno będziecie łakome tamtej wiedzy!

Jest wątek o olejowaniu włosów.


Dziewczyny czy któraś znalazła skład TEJ emulsji?Chodzi mi czy jest fotostabilna.

[kreolkaa]

Muszę się wam pożalić na Sorayę spf 45 i przy okazji ostrzec Ostatnio troszkę spiekłam sobie plecy w ciągu godziny na słońcu (godzina 15-16), mimo, że posmarowałam się dosyć obficie Sorayą

[neitka]

Napisane przez sylvia_doll

Jest tutaj mowa o filtrowaniu twarzy, ale delikatnie zejdę na temat ochrony włosów. Doszłam do wniosku, że nie będę wydawała ponad 50zł na kosmetyki chroniące przed UVA/B. Po prostu olejowanie olejowanie.. Zapraszam swoją drogą na wątek poświęcony temu tematowi, na pewno będziecie łakome tamtej wiedzy!

Ale włosy potrzebują tylko ochrony przed UVB, a takich odżywek jest sporo, ja się psikam czerwonym elseve, jest na pewno coś z serii sun ozon i wiem, że isana miała odzywkę do spłukiwania z filtrem. Poza tym, różnie włosy reagują na słońce - ja po 3 słonecznych dniach mam wiecheć na głowie mimo olejowania, a wlosy np mojej mamy wyglądają ok.

[sylvia_doll]

Napisane przez Loouisse

Dla mnie oleje lepiej służą niż odzywki, ale nie wyobrażam sobie chodzenie z naolejowanymi włosami w dzień. Przecież ludzie będą myśleli, że się nie myłam! Ja proponuję bardziej eststyczny sposób - nakrycie głowy.

Nie chodziło mi o niezmywanie oleju! Po prostu olej otacza włosa, nie do końca się z niego zmywa.. tak jest zazwyczaj. A włosy nie wyglądają niczym nieumyte. Ale przed całodniową kąpielą słoneczną tak robić warto.
Ok, przepraszam za offtop

[asix86]

Czy któraś z Was miała może Bioderma, Photoderm Max Compact SPF 50 (Ochronny podkład mineralny) w kolorze jasnym?
Może jakieś porównanie koloru do mineralnej lub tradycyjnej kolorówki?
Czy wolno ten podkład wklepać np w krem Soraya SPF30?

[Trzy_Ryby]

Szanowne znawczynie tematyki filtrowania,
jak to jest, wyjaśnijcie mi proszę, z metalami ciężkimi w preparatach ochronnych z faktorem powyżej 30stki.
Dziś, po skończonym zabiegu kosmetycznym, gdy wyciągnęłam z torebki swoją 50tkę by się zagruntować przed wyjściem na słońce moja kosmetyczka załamała ręce- co też robię swojej skórze, lepiej już bowiem (według niej)nie stosować żadnej ochrony niż coś powyżej 30stki wyższe faktory bowiem zawierają jakieś paskudne metale ciężkie, które bardziej niż promieniowanie UV szkodzą skórze.
Prawda li to?

[Loouisse]

Ciekawy artykuł
http://archiwum.polityka.pl/art/rule...em,379960.html

[201605090956]

Napisane przez Trzy_Ryby

Szanowne znawczynie tematyki filtrowania,
jak to jest, wyjaśnijcie mi proszę, z metalami ciężkimi w preparatach ochronnych z faktorem powyżej 30stki.
Dziś, po skończonym zabiegu kosmetycznym, gdy wyciągnęłam z torebki swoją 50tkę by się zagruntować przed wyjściem na słońce moja kosmetyczka załamała ręce- co też robię swojej skórze, lepiej już bowiem (według niej)nie stosować żadnej ochrony niż coś powyżej 30stki wyższe faktory bowiem zawierają jakieś paskudne metale ciężkie, które bardziej niż promieniowanie UV szkodzą skórze.
Prawda li to?

Nie prawda. Ja tylko się głową walnę gdy słyszę tą mądrą kosmetyczkę... Ja się smarowałam (obecnie zeszłam na 30, a było 40 i 50+) i nie dostał się do mnie żaden metal ciężki więc bzdura

[niezamienna_juz_na_nic]

Dziś testuje tę Biodermę:
http://www.domzdrowia.pl/94138,biode...o-gratis-.html
Mam właśnie wersję bezbarwną, bo bałam się kupić jasną (panie w aptece nie miały próbek koloryzujących). Powiem Wam, że jestem pozytywnie zaskoczona. Oczywiście bez pudru nie da się wyjść, bo filtr daje efekt mokrej twarzy, ale przypudrowana wyglądam naturalnie przez długi czas, nawet przy takiej pogodzie. Oby mnie tylko nie zapchał... to będzie świetny filtr na lato.

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Dziś testuje tę Biodermę:
http://www.domzdrowia.pl/94138,biode...o-gratis-.html
Mam właśnie wersję bezbarwną, bo bałam się kupić jasną (panie w aptece nie miały próbek koloryzujących). Powiem Wam, że jestem pozytywnie zaskoczona. Oczywiście bez pudru nie da się wyjść, bo filtr daje efekt mokrej twarzy, ale przypudrowana wyglądam naturalnie przez długi czas, nawet przy takiej pogodzie. Oby mnie tylko nie zapchał... to będzie świetny filtr na lato.

Czytałam, brzmi pięknie, szkoda, że ma Parsol Też chętnie się dowiem, jak stoi sprawa z metalami ciężkimi w kremach z wysokim faktorem

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Czytałam, brzmi pięknie, szkoda, że ma Parsol Też chętnie się dowiem, jak stoi sprawa z metalami ciężkimi w kremach z wysokim faktorem

Mnie i mojej kukurydziance żaden Parsol niestraszny Gorzej z metalami, zwłaszcza ciężkimi

[Loouisse]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Nie prawda. Ja tylko się głową walnę gdy słyszę tą mądrą kosmetyczkę... Ja się smarowałam (obecnie zeszłam na 30, a było 40 i 50+) i nie dostał się do mnie żaden metal ciężki więc bzdura

Ciekawe rozumowanie ;-) Nie czułam, że mam w sobie metal ciężki, więc na pewno to bzdura ;-) On jest ciężki tylko z nazwy

A na poważnie...Powoli mam już dość rozmaitych spekulacji na temat filtrów tudzież innych kosmetyków. Jedni piszą tak, inni inaczej. Problem w tym, że nie wiadomo jakie dana wizażanka ma podstawy do oceny bezpieczeństwa kosmetyku czy do polecania jakiejś kuracji. Jak czytam niektóre bzdury wizażowe wypisywane z pełnym przekonaniem i powielane dalej to zaczynam wątpić. Dziewczyny posuwają się nawet do tego, że negują zalecenia lekarzy, bo oczywiście lekarz specjalista to nieuk a wizażanki to skarbnica madrości. W ten sposób myśląc to mozemy powrócić do czasów wiejskich szeptuch.

Dlatego ja poluję na wypowiedzi lekarzy, ale odnośnie filtrów rzadko takie można znaleźć w internecie. A szkoda.

[kreolkaa]

Napisane przez Loouisse

Ciekawe rozumowanie ;-) Nie czułam, że mam w sobie metal ciężki, więc na pewno to bzdura ;-) On jest ciężki tylko z nazwy

A na poważnie...Powoli mam już dość rozmaitych spekulacji na temat filtrów tudzież innych kosmetyków. Jedni piszą tak, inni inaczej. Problem w tym, że nie wiadomo jakie dana wizażanka ma podstawy do oceny bezpieczeństwa kosmetyku czy do polecania jakiejś kuracji. Jak czytam niektóre bzdury wizażowe wypisywane z pełnym przekonaniem i powielane dalej to zaczynam wątpić. Dziewczyny posuwają się nawet do tego, że negują zalecenia lekarzy, bo oczywiście lekarz specjalista to nieuk a wizażanki to skarbnica madrości. W ten sposób myśląc to mozemy powrócić do czasów wiejskich szeptuch.

Dlatego ja poluję na wypowiedzi lekarzy, ale odnośnie filtrów rzadko takie można znaleźć w internecie. A szkoda.

Loouisse, sęk w tym, że lekarz też człowiek - może się mylić, a dwa - często i naukowcy sprzeczają się na jakiś temat, bo różne są wyniki badań

Co do metali ciężkich to pierwsze słyszę takie rewelacje, trzeba było poprosić kosmetyczkę o źródło informacji

[201605090956]

Tlenek tytanu na 100% to nie metal ciężki (chemia się kłania ), tak samo jak mika - kosmetyczka chyba się źle chemii uczyła. A dwa, że lekarze są naciągani przez koncerny, więc nie da rady by ich wypowiedzi były w 100% na chłodno (czyli bez polecania konkretnej marki - sama na takową derm kiedyś trafiłam).

[Ineso]

Napisane przez Loouisse

Ciekawy artykuł
http://archiwum.polityka.pl/art/rule...em,379960.html

Na pewno stary Część rzeczy jest teraz oczywista, część nieaktualna.

Z ciekawych rzeczy - teoria o tym, że powyżej 30 nie ma wielkiej różnicy.
Wydaje mi się, że m.in. dlatego nie ma już faktorów powyżej 50 (oprócz intrygującej Sorayi). Ale nie wierzę, że między 30 a 50 jest tak mała różnica. Używałam kiedyś 30 do twarzy i latem byłam opalona, teraz praktycznie w ogóle nie łapie mnie słońce.

[Loouisse]

Napisane przez Ineso

Na pewno stary Część rzeczy jest teraz oczywista, część nieaktualna.


Z ciekawych rzeczy - teoria o tym, że powyżej 30 nie ma wielkiej różnicy.
Wydaje mi się, że m.in. dlatego nie ma już faktorów powyżej 50 (oprócz intrygującej Sorayi). Ale nie wierzę, że między 30 a 50 jest tak mała różnica. Używałam kiedyś 30 do twarzy i latem byłam opalona, teraz praktycznie w ogóle nie łapie mnie słońce.

A co jest już nieaktualne?

Ja używałam przez dwa lata Iwostinu 30 i byłam zadowolona. Mam bardzo wrazliwa na słońce skórę, a nie doznałam najmniejszych poparzeń, nawet zaczerwienień. W tym sezonie mam 50 Lysalpha i pomimo posmarowania słońce mnie złapało boleśnie na samym początku. Nie twierdze bynajmniej, że to wina 50-ki, bo to byłby absurd, ale po prostu filtr mi nie podpasował. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że istotnie naocznych różnic między 50 a 30 nie ma. A co tam siedzi głęboko w skórze, to nie wiadomo;-)

[Trzy_Ryby]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Poszperałam trochę w necie i nie znalazłam żadnej informacji, że filtry chemiczne zawierają szkodliwe dla skóry i całego organizmu metale ciężkie. O podejrzanej roli dwutlenku tytanu przy tworzeniu się wolnych rodników wiedziałam wcześniej- ale tytan, jak to już zostało zauważone, metalem ciężkim nie jest.

Znalazłam za to coś fantastycznego.
Zdrowe opalania
Teraz już rozumiem jedną z moich pacjentek, tanorektyczkę (ona twierdzi, że po prostu lubi się opalać, ja twierdzę, że to po prostu autoagresja) która przekonuje mnie o zbawiennym wpływie promieniowania UV i powtarza, że byłabym bardzo atrakcyjną kobietą gdybym nie była "biała jak śmierć".
Bardzo pouczająca lektura- pomaga zrozumieć tych, którzy preferują styl "na murzyna".

[Loouisse]

Napisane przez Trzy_Ryby

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Poszperałam trochę w necie i nie znalazłam żadnej informacji, że filtry chemiczne zawierają szkodliwe dla skóry i całego organizmu metale ciężkie. O podejrzanej roli dwutlenku tytanu przy tworzeniu się wolnych rodników wiedziałam wcześniej- ale tytan, jak to już zostało zauważone, metalem ciężkim nie jest.

Znalazłam za to coś fantastycznego.
Zdrowe opalania
Teraz już rozumiem jedną z moich pacjentek, tanorektyczkę (ona twierdzi, że po prostu lubi się opalać, ja twierdzę, że to po prostu autoagresja) która przekonuje mnie o zbawiennym wpływie promieniowania UV i powtarza, że byłabym bardzo atrakcyjną kobietą gdybym nie była "biała jak śmierć".
Bardzo pouczająca lektura- pomaga zrozumieć tych, którzy preferują styl "na murzyna".

Ha, Ha, Ha. Jedni uważają, że opalanie jest zdrowe, inni że szkodliwe, komu tu wierzyć? To zupełnie jak z mlekiem Zauważcie jak to poglądy szybko się zmieniają. Przecież jeszcze pare lat temu nie było tak głosno o szkodliwości UV. Ciekawe, czy za 10 lat nie dowiemy się,że te filtry to zło większe od papierosów

A ja dziś wysmarowałam się Iwostinem 30 i przynajmniej nic mnie nie szczypie, jak po Lysalpha. Ja nie stosuje przepisowej ilości, ale liczę, że przez te 15 minut na dworze nic mi sie nie stanie.

Nie wiem jak wy, ale ja nie stosuje poza filtrem żadnego kremu na dzień.

[Pani Barokowa]

Napisane przez Loouisse

Nie wiem jak wy, ale ja nie stosuje poza filtrem żadnego kremu na dzień.

Ja stosuje co drugi dzień krem nawilżający. Używam kwasów i inaczej miałabym pełno suchych skórek na twarzy

[AliMa5]

ja natomiast zauwazylam taka tendencje, ze im dluzej stosuje filtry(ale nie stosuje dlugo) tym wiecej ich nakladam, moze jednak tym sposobem przyzwyczaje skore do przepisowej ilosci?

pod filtry rano nie daje nic, po poludniu daje serum z witC

Generalnie bardziej sie boje UVA niz UVB wiec w domu tez sie smaruje.

probowalam sie przerzucic na SVR50+ mleczko ale bieli niemilosiernie i zapycha. zuzywam pod oczy i na powieki bo nie szczypie(wygladam jak panda z bialymi obwodkami)

[sylvia_doll]

Napisane przez Loouisse

Ha, Ha, Ha. Jedni uważają, że opalanie jest zdrowe, inni że szkodliwe, komu tu wierzyć? To zupełnie jak z mlekiem Zauważcie jak to poglądy szybko się zmieniają. Przecież jeszcze pare lat temu nie było tak głosno o szkodliwości UV. Ciekawe, czy za 10 lat nie dowiemy się,że te filtry to zło większe od papierosów

A ja dziś wysmarowałam się Iwostinem 30 i przynajmniej nic mnie nie szczypie, jak po Lysalpha. Ja nie stosuje przepisowej ilości, ale liczę, że przez te 15 minut na dworze nic mi sie nie stanie.

Nie wiem jak wy, ale ja nie stosuje poza filtrem żadnego kremu na dzień.

Im wiecej czlowiek wie, tym wiecej jeszcze chce wiedziec! Z autopsji to mowie, jaka szkoda, ze zdalam tylko rozszerzona biologie, ang, polski! Poszlabym na medycyne To maly offtop, wiem, ale ciągnę go za Wami, więc proszę o wyrozumiałość maturzystkę w bezsensie..

Ja stosuję ochronną 15spf z kremem i na to minerałki. wsjo

[201605090956]

Ja stosuję filtr SPF 30 i więcej przez cały rok.

[AliMa5]

Napisane przez AliMa5

probowalam sie przerzucic na SVR50+ mleczko ale bieli niemilosiernie i zapycha. zuzywam pod oczy i na powieki bo nie szczypie(wygladam jak panda z bialymi obwodkami)

odwoluje.. dzis mnie tak szczypalo,ze lzy poszly
swoja droga dziwne, wczesniej nie szczypalo, moze teraz wiecej nalozylam

[AliMa5]

dziewczyny testuje sobie sztyft z Vichy ochronny do miejsc szczegolnie wrazliwych 50+ UVA20.
nakladam na powieki, pod oczy i na usta. skora wokol oczu jest wypoczeta, rozswietlona, nie szczypie(specjalnie wsmarowalam duuza ilosc aby miec pewnosc). natomiast na ustach pozostawia biala powloke ale taka swiecaca a nie tepa jak po innych filtrach, nie wyglada to zle, usta sa bialawo-rozowe, jakbym nalozyla pomadke o takim kolorze.
jak narazie jestem zadowolona, wygodnie wcisnac sztyft w torebke(mimo,ze jest dosc spory, ma 9g) i aplikowac kiedy sie chce.
Cena nie zacheca, ponad 30zeta (udalo mi sie go kupic za grosze razem z antkiem)

[agawiii15]

Hej
Może któraś zerknie fachowym okiem na ten filtr:
Kiehl’s Ultra Light Daily UV Defense Sunscreen SPF50 PA+++
http://www.mywomenstuff.com/2010/04/...reen-spf50-pa/ tutaj na drugim zdjęciu jest skład
Mógłby zapchać? Teraz używam Aknicare SUN cream SPF 30 (UVB 30; UVA PPD 20) i jak narazie to jedyny krem który nie robi mi większej krzywdy.