Fretka, fretki, tchórzofretki - WĄTEK ZBIORCZY

[Aaliyah1981]

zartownis tak nie mielismy klatki w domu bo nasz fred tylko jak go pierwszy raz wypuscilismy z klatki i zobaczyl jak wspaniale jest tam z 2-giej strony nie chial juz do niej wracac i tak halasowal ,ze stal sie fredziem bezklatkowym) bez watpienia masz racje u mnie tez bywaly gorace chwile tylko zawsze udawalo sie je zalagodzic najsiemeszniejsze jest to ,ze oba psy byly samcolami i np musialy dostawac w osobnych pomieszczeniach jedzenie bo czasami na siebie powarkiwaly za to fredka mogla do woli jesc z nimi jednoczesnie z miski i one zupemnie nic sobie z tego nie robily . Ale zgadzam sie z wami w zupelnosci fretka to taki diabolek co to lubi tak bardzooooooooooooo dokuczac ,ze w pewnym momencie moze poprostu takiego psiaka zdenerwowac .Ale np jesli wychodzicie ze swoimi ogonkami na spacer mozna zabrac ze soba psiaki ja tak robilam .czy wasze fretki chodzily bez smyczy na spacer bo moj w wieku 6 lat zaczal chodzic bez smyczy


magrest alez rozrabiala i to bardzo tylko ,ze ja juz sie do tego przyzwyczailam , zreszta okolo roku to nie moglismy spac spokojnie w nocy bo ona jako zwierzak typowo nocny zaczynala swoje harce typu otwieranie i zamykanie szafek taki kilkanasice razy az ktos wstanie ale po pwenym czasie udalo nam sie sprawic ,ze prawie cale noce byly juz przesypiane.fretka to takie zywe srebro co jest w kilku miejscach na raz zawsze podziwialm osoby ,ktore maja wiecej niz jedna fredzie ale kiedy poznalam takowe okazalo sie ,ze wbrew pozorom byly one ciut spokojniejsze bo bawily sie nawzajem a moj nie mial towazystwa wiec calymi godzinami psocil ,zaczepial .

[wistra]

Prrr!!
Wolniej.
Żartowniś, to prawda, że fretki nie trawią warzyw i owoców, ale są fretki, które dzięki np ogórkowi (bo go tak kochają), nauczyły się kuwetkowania.
Kupka w kuwetkę - nagroda (to, co lubi)
Jako przysmak, oczywiście, że wolno.
Ale karmić tylko tym - NIGDY.

Moi chłopcy w nocy i podczas mojej nieobecności byli w klatce, tak, to biegali po domu (z dwoma psami i kotem )

Żartowniś, pamiętaj, jak młodziaka będziesz kupować.
Musi mieć MINIMUM 8 tygodni, po pierwszej dawce szczepionce i odrobaczony.
Najlepiej z domowej hodowli, bo wtedy wiesz, co bierzesz.

[zartownis]

Napisane przez wistra

Prrr!!
Wolniej.
Żartowniś, to prawda, że fretki nie trawią warzyw i owoców, ale są fretki, które dzięki np ogórkowi (bo go tak kochają), nauczyły się kuwetkowania.
Kupka w kuwetkę - nagroda (to, co lubi)
Jako przysmak, oczywiście, że wolno.
Ale karmić tylko tym - NIGDY.

Moi chłopcy w nocy i podczas mojej nieobecności byli w klatce, tak, to biegali po domu (z dwoma psami i kotem )

Żartowniś, pamiętaj, jak młodziaka będziesz kupować.
Musi mieć MINIMUM 8 tygodni, po pierwszej dawce szczepionce i odrobaczony.
Najlepiej z domowej hodowli, bo wtedy wiesz, co bierzesz.

Wistra,przegladalam TM na forum fretkowym i okazuje sie, tam frety zyja do ok 6 lat, a normalnie powinny zyc jak pies czyli 10/12lat.
Bardzo duzo fret tam choruje co wydaje mi sie nienormalne.
Na zachodzie przestrzegaja przed podawaniem warzyw i owocow(nawet rodzynkow).
Za to zalecaja podawanie doroslych gryzoni, niewypatroszonego ptactwa, krolikow tez calych, poprostu typowe zarcie dzikiego tchorza.
Dlatego moja freta nie dostaje i nie bedzie dostawac warzyw (podkreslam-moja, to czym karmi cala reszta swiata swe frety nie obchodzi mnie, bo i tak nie mam na to zadnego wplywu)
Frety nie trawia koolhydrantow, a nawet w freciej karmie sa.
Tzn. u mnie freta ma suche TF caly czas w miseczce, bo jest przyzwyczajona do tej karmy, a po za tym dostaje tylko mieso i gryzonie.
Wistra nie bierz do siebie mojej wypowiedzi, ani tez nie chce nikogo obrazac z forum fretkowego, tylko to poprostu moje zdanie, napewno NIE podawanie owocow jej nie zaszkodzi.

Maluszka zamierzam kupic z domowej hodowli, bo ostatnio bylsmy u kogos kto mial hodowle klatkowa, tragedie, frety caly czas zamkniete w malych klatkach.
Plakac sie chcialo

Ps. Temat zywienia fret uwazam za zamkniety

I jeszcze jedno, odkad dostaje regularnie surowe mieso wydaje mi sie, ze slabiej "czuc" w mieszkaniu freta

[Aaliyah1981]

Wistra czyli lepiej dawac cos na podobe barfa??tylko bez wazyw .kurcze tylko pozostaje jedna kwestia witamin????jakies sztuczne suplementy???czy to co ogon bedzie potrzebowac bedzie juz w surowym miesku???

[zartownis]

Napisane przez Aaliyah1981

kurcze tylko pozostaje jedna kwestia witamin????jakies sztuczne suplementy???czy to co ogon bedzie potrzebowac bedzie juz w surowym miesku???

W surowym miesku z marketu nie. Ale jesli bedziesz podawac niewypatroszone inne drobne ssaki i ptaki jak najbardziej tak.
Ta moja frete kupilam juz dorosla, ale nastepny maluch bedzie tylko na BARF-ie.
Ponoc podawanie wiekszych kawalkow miesa, ktore freta musi rozrywac i gryzc zapobiega powstawaniu kamienia nazebnego (podobnie jak u psow).

Ps Mozna kupic witaminki w pascie dla fretek.

[Aaliyah1981]

Napisane przez zartownis

W surowym miesku z marketu nie. Ale jesli bedziesz podawac niewypatroszone inne drobne ssaki i ptaki jak najbardziej tak.
Ta moja frete kupilam juz dorosla, ale nastepny maluch bedzie tylko na BARF-ie.
Ponoc podawanie wiekszych kawalkow miesa, ktore freta musi rozrywac i gryzc zapobiega powstawaniu kamienia nazebnego (podobnie jak u psow).

Ps Mozna kupic witaminki w pascie dla fretek.

wiesz mysle ,ze taka dieta o ktorej piszesz jest naprawde dobra bo mojego psa karmie barfem i naprawde mu sluzy

[zartownis]

Barfujace brzdace http://s3.photobucket.com/albums/y10...t=MOV00285.flv

[Aaliyah1981]

Napisane przez zartownis

Barfujace brzdace http://s3.photobucket.com/albums/y10...t=MOV00285.flv

jakie kochane a jak mlaskaja

[blondi19]

witam Was wszytskie widze tu mnostwo watkow na temat waszych kochanych zwierzaczkow mam w domku 2pieski jeden duzy drugi maly ale teraz mieszkam 800km od domu i ich nie widze.. chcialabym miec przy sobie takiego malego pocieszyciela jakiegos.. i sie zastanawialam co? pieska nie bo w bloku mieszkam i ucze sie i pracuje wiec bylby sam w domkua po 2 nie mialabym jak go transportowac nawet do domu.. kotek.. moj TZ jest uczulony wiec odpada.. zadne gryzonie tez nie bo boje sie ich.. swinki , krolika, chomika nie chce bo do nich sie nie da poprzytulac .. wiec niedawno wpadlam na pomysl ze moze fredka?? mile przyjemne zwierze i zawsze mozna w torebke wsadzic albo do klatki i pojechac z nia

chcialabym zwrocic sie do wsyztskich posiadaczek tych maluchow o jakies wiadomosci na temat tego zwierzaka.. czy jest przyjazny, czy taki dziki , i czy warto ? czekam na odpowiedzi

[zartownis]

Jesli Twoj TZ jest uczulony na kota to bym z fretka nie ryzykowala, jednym z najczestszych powodow oddawania fretek jest wlasnie alergia.
Oczywiscie mozecie sie upewnic, wiec polecam spotkanie osoby zainteresowanej tym zwierzatkiem i wlasciciela fretki. Zajrzyj na http://www.fretki.org.pl/forum_new/index.php i sprobuj sie z kims z twojego miasta umowic sie i spotkac (na spotkanie zabierz TZ-a, choc mysle, zeby sie upewnic czy nie jest uczulony takich spotkan powinno byc kilka)
Pozdrawiam

Ps. Co do przytulania to predzej przytulisz swinke lub krolika, niz niektora fretka fretka potrafi dotkliwie pogryzc, trzeba miec naprawde duzo czasu na socjalizacje zwierzatka
Zobacz filmik

[fiolusiek]

pomyśl o szynszylu

[kukis]

Napisane przez zartownis

Ps. Co do przytulania to predzej przytulisz swinke lub krolika, niz niektora fretka fretka potrafi dotkliwie pogryzc,

Oj - nie masz racji... Króliki to nie są takie slodziutkie kuleczki jak niektórzy uważają Gdybyś zobaczyła moje ręce to wiedziałabyś o czym mówię...
Królik tez potrafi dotkliwie pogryźć - uwierz na słowo.

[blondi19]

tzn . moj TZ bierze leki na alergie i nie jest uczulony na kazda siersc tylko specjalnnie na kocia.. np ma 2psy w domu kota tez i jakos daje rade ale po prostu nie chce miec 2 szynszyla nie chce aani zadnych krolikow bo nie chce zwierzaka tylko w klatce. chce takiego zeby mogl sobie pobiegac po domku i posiedziec ze mna a nie zebym ja go lapala po caly m mieszkaniu ;/ poczekam jescze na jakies komentarze a z tym gryzieniem to mnie nastarszylyscie ;D

[alineczkaa]

Napisane przez blondi19

witam Was wszytskie widze tu mnostwo watkow na temat waszych kochanych zwierzaczkow mam w domku 2pieski jeden duzy drugi maly ale teraz mieszkam 800km od domu i ich nie widze.. chcialabym miec przy sobie takiego malego pocieszyciela jakiegos.. i sie zastanawialam co? pieska nie bo w bloku mieszkam i ucze sie i pracuje wiec bylby sam w domkua po 2 nie mialabym jak go transportowac nawet do domu.. kotek.. moj TZ jest uczulony wiec odpada.. zadne gryzonie tez nie bo boje sie ich.. swinki , krolika, chomika nie chce bo do nich sie nie da poprzytulac .. wiec niedawno wpadlam na pomysl ze moze fredka?? mile przyjemne zwierze i zawsze mozna w torebke wsadzic albo do klatki i pojechac z nia

chcialabym zwrocic sie do wsyztskich posiadaczek tych maluchow o jakies wiadomosci na temat tego zwierzaka.. czy jest przyjazny, czy taki dziki , i czy warto ? czekam na odpowiedzi

Witam,
moim zdaniem powinnas zrezygnowac z fretki. To pocieszne zwierzaki fakt ale strasznie ciekawskie, robią wiele szkód i mogą niemiłosiernie pogrysc.. trzeba im poswiecac duzo czasu i cierpliwosci, poza tym nie kazda frecia lubi byc przytulana. Miedzy innymi mój Czesiu :P
Czesiek nie raz poobsrywal mi kąty, zniszczył łózko, fotel obrotowy, zepsuł zasilacz do laptopa i wszystkie szafki mam pozabezpieczane i z podlogi wszystko zestawione na półkę. Poza tym zapach, mi on nie przeszkadza ale moim rodzicom bardzi, mowią że mam w pokoju obornik

[black-bubu]

witam mam fredkę, moim zdaniem również powinnaś zrezygnować, to nie jest zwierze jak kot czy pies. Nie robi grzecznie do kuwety, ale po całym mieszkaniu, ja za haszem non stop łażę i sprzątam, hasz robi niesamowity syf, jest bardzo ciekawski i niszczy wiele rzeczy - łóżko, ciuchy itp. gryzie - mocno i do krwi, kilka razy miałam palce tak mocno pogryzione że straciła czucie na kilka dni. Fretka to także drogie zwierzę w utrzymaniu - nie możesz dać jej whiskasa czy innego syfu dla kota, musi mieć dobre jedzenie, klatka też jest droga i musi być duża - min. 100 na 60 na 80. Fretki smierdzą niesamowicie do tego stopnia, że wszystko przesiąka - na studiach mam pseudonim fretka od hasza własnie ponieważ cała przesiąkłąm jego zapachem i normalnie smierdze. Musisz cały czas pilnować malucha - kilka razy już w ostatniej chwili zaragowałam jak hasz chciał popływać w kiblu. Fretka to nie jest zwierze które przytulisz, ono jest bardzo ruchliwe, nie usiedzi na kilka minut na twoich rekach. Odradzam ci fretkę, ogółem dobrze się zastanów nad jakimś zwierzęciem, zwierząt nie można brać , a potem oddawać bo się znudziły czy coś ci w nich nie odpowiada. ( oczywiście nie twierdzę, że tak zrobisz, ale znam kilka przypadków nieodpowiedzialnych osób i szlag mnie trafia na takie postępowanie )

[Ismenkusia]

Tchózofretka
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=koty poczytaj

[blondi19]

nie jestem z tych osob co biora i na poczatku jest fajnie a potem sie nudzi.. uwielbiam zwierzzaczki i czasem jak siedze w domku sama to mialabym sie chociaz do kogo odezwaac hehe ;p

chyba jednak pomysle nad kotkiem miniaturka jesli taki jest w ogole. dziekuje wszytskim za pomoc nie znosze smrodu w domu bo jestem strasznym czysciochem wiec bym nie wytrzymala raczej.. ;(

[black-bubu]

jak jesteś czyścioch, to byś się zaczyściła przy fretce, za nią trzeba wszędzie ze szmatą, szczególnie jak to chłopak bo znaczy teren, mój miał świra na sikanie po boom boxie, na początku się denerwowowałam i wycierałam ale po tyogdniu nie miałam już siły, co wytarłam to on znowu.

[wistra]

WAŻNE!

Zaginęła BIAŁA FRETKA

Prosimy znalazców o pilne powiadomienie - fretka jest w trakcie intensywnego leczenia guza nadnerczy.
Nie gryzie i jest szczepiona[IMG]file:///C:/Program%20Files/Nowe%20Gadu-Gadu/emots/wykrzyknik.gif[/IMG] Proszę łapać[IMG]file:///C:/Program%20Files/Nowe%20Gadu-Gadu/emots/wykrzyknik.gif[/IMG]
Za znalezienie – WYSOKA NAGRODA[IMG]file:///C:/Program%20Files/Nowe%20Gadu-Gadu/emots/wykrzyknik.gif[/IMG]!

Właściciel czeka na informacje
o zwierzaku pod numerem tel. 510-382-627
(wątek http://www.fretki.org.pl/forum_new/viewtopic.php?f=31&t=7948 )

[Magolka]

Ja mam teraz już dwie fretki, ale fretki odgólnie mam od 2005 roku. jakby ktoś chciał się coś więcej o nich dowiedzieć, zapraszam do mnie na gg: 7313182

[mm2k]

Ja mojej fretce daję tylko suchą karmę, ale specjalna fretkową nie żadne kocie badziewie, tym bardziej że ona nic innego nie chce jeść
do tego trochę witaminek i suplementów.

[mm2k]

Zakup fretki powinien być bardzo przemyślany, bo to wprawdzie bardzo fajne zwierzątko, ale też bardzo aktywne, niezmordowanie dążące do celu (główny cel - psucie) i czasem nieco uciążliwe i wymagające dużo czasu (codziennie!!! minimum 2 godziny zabawy i jakieś 2-3 razy tyle biegania poza klatką)
Sama mam fretkę, nie wyobrażam sobie już mieszkania bez niej, ale mimo wszystko gdybym wiedziała wszystko co teraz wiem to zdecydowałabym się na nią jeszcze raz.

[em.]

Niektóre kocie karmy są lepsze dla fretek niż te specjanie dla fretek. Jaką dokładnie karmą?

[ada2417]

Hmm. Już od dawna mam na fredke chrapkę
Wiem ,że trzeba sie solidnie przygotować do małego psotnika
Alemam problem jako ,że mamy w domu świnkę morską moja mama nie bardzo chcę się zgodzimć
MOże macie jakies pomysły jak ja przekonać ?

[ada2417]

Ja bardzo pragnę małego potworka
Niestety nie bardzo mam pozwolenie od rodziców
A szkoda może uda mi się kiedyś postawic na swoim

[Kikusia1990]

Witam serdecznie. Planuję już od jakiegoś czasu zakup fretki, strasznie mi się podobają. Szukam jakiegoś sprawdzonego miejsca w Krakowie gdzie na pewno będą zdrowe. Może macie jakieś miejsca, sklepy zoologiczne godne polecenia? Gdzie zwierzątka są dobrze traktowane?
I jakieś małe rady dla nowej właścicielki
Pozdrawiam

[cholernarejestracja]

Zastanowiłaś się nad tym dobrze? Wiesz, że w całym domu będzie BARDZO wyczuwalny dla innych zapach, który będzie też na Twoich ubraniach, włosach, meblach? Wiesz, ile fretki potrafią nabroić/zniszczyć? Jak śmierdzą ich odchody (a większość fretek, nawet nauczonych kuwetowania, czasami zostawi niespodziankę)?

[paula78]

Dodałabym jeszcze mozliwośc pogryzienia domowników,wszytskie mi znane fretki są agresywne.

[Kikusia1990]

Mam warunki do hodowania fretki Wiem z czym to się wiąże... nie jest topierwsze zwierzę jakie będę mieć

[cholernarejestracja]

Napisane przez Kikusia1990

Mam warunki do hodowania fretki Wiem z czym to się wiąże... nie jest topierwsze zwierzę jakie będę mieć

Fretki różnią się od innych zwierząt domowych. Czy te "warunki" to kwiatki które zostaną zniszczone i rozkopane, meble które mogą zostać zupełnie wypatroszone, panele podłogowe które mogą się wypaczyć od fretkowego kupania w kąty?