Fretka, fretki, tchórzofretki - WĄTEK ZBIORCZY

[wistra]

Szkoda, że mimo wszystko nakręciłaś interes sklepowi.

Za fretkę z hodowli zapłaciłabyś 400zł, miałaby szczepienie i odrobaczenie, i chipa. Byłaby w odpowiednim wieku i przynajmniej byłabyś pewna płci.

[kubusewa]

Napisane przez wistra

Szkoda, że mimo wszystko nakręciłaś interes sklepowi.

Za fretkę z hodowli zapłaciłabyś 400zł, miałaby szczepienie i odrobaczenie, i chipa. Byłaby w odpowiednim wieku i przynajmniej byłabyś pewna płci.

Nie każdy sklep sprzedaje umordowane fretki i nie każdy właściciel okazue się być nieodpowiedzialny.... chyba tej refleksji Wam tutaj brakuje...
jestem dopiero na progu życia fretkowego ... skad moglam wiedziec gdzie są frecie hodowle

nie chcialam jezdzic do hodowcy dalej niz 60 km a wokół mojego miejsca zamieszkania w promieniu 60 km nie znalazłam żadnej hodowli ani jakiejkoleiwk ani tym bardziej godnej zaufania. Jedynym miejscem wg mnie na ten moment godnym zaufania był sklep zoologiczny. Jeżeli nie jesteś w stanie się z tym pogodzić to najwyraźniej masz problem. Ja uważam, że nie zrobiłąm nic złego. Zwierze nie wygląda ani na chore ani na zaniedbane ani tym bardziej na nieszczęśliwe. Ja .. nawet będąc na progu życia z freciem nie uważam siebie za osobę nieodpowiedzialną naiwną cyz tam co sobie jeszcze wymyślisz i proszę weźcie zmieńcie ton rozmó tutaj bo na prawdę odstraszacie ludzi od siebie.. to że spotkałyście się z akcjai w stylu nieodpowiedzialny właściciel czy okrutny sprzedawca to nei znaczy że od razu wszyscy tacy są .. no kurde .... aż szlag człowieka chce trafic.. co ja mam się powiesić,że chciałam mieć tak cudnego przyjaciela jakim jest fretka.. skąd mam wiedzieć gdzie są jakies cholerne hodowle.. skąd mam wiedziec której mozna zaufac.. a moze ktos specjalnie nawstawial sobie na jakims forum dobrych opinii o jakiejs hodowli albo specjalnie wy najezdzacie na sprzedaz sklepową... mozna miec takei pretensje jak walicie do ludzi takich jak wy ... ktorzy maja srednio po 3 fretki a mimo to nie potrafia sie nimi zajmowac... ludzi takich jak ja trzeba pokeirowac wspomoc a nie kurna od samego wejscia ochrzaniac i zniechecac.... sorry ale nie podoba mi sie zupelnie twoje podejscie wistra... tak bardzojak rozumiem twoja troske o te cudenka takbardoz twoje zachowanie tu na forum kompletnie mi sie nie podoba :/

[wistra]

A mnie ma prawo nie podobać się kupowanie fretek ze sklepów.
Z mojej strony EOT.

[kubusewa]

no to mam nadzieję,że już nigdy więcej nie wrócimy do ego dołującego tematu. Jadę zaraz do weta i myślałam, żeby Was o wszystko w związku z tym wypytać ale chyba nie jesteście tu na tyle często aby mnie wspomóc. Ale gdyby coś wyjadę za jakąś godzinkę. CO mi możecie powiedzieć
Wiem, ze na pewno szczepienie na nosówkę...
a odrobaczenie??
szczepienie na wściekliznę?
inne szczepienia??
domagać się założenia książeczki zdrowia (szczepień)
jeszcze coś co powinnam wiedzieć??? plz advice

[wistra]

Książeczka zdrowia jest obowiązkowa.
Odrobaczenie ok. 4 razy w roku.
Co do szczepień, wystarczyło zajrzeć na tę stronę, na której podobno byłaś tyyyle razy

Przed szczepieniem powinno się fretkę odrobaczyć, najlepiej tydzień wcześniej. Jeżeli to młodziutka fretka, to należy zapytać hodowcy, czy odrobaczał. Fretki sklepowe zazwyczaj są nieodrobaczone.

Fretkę szczepi się przede wszystkim przeciw nosówce, chorobie śmiertelnej.
Młode zwierzątko w należy zaszczepić w 7-10 tygodniu życia, najpóźniej do ukończenia 12, potem obowiązują 3-4 tygodnie przerwy i szczepimy drugą dawką szczepionki. Następnie w odstępach roku do półtora stosujemy szczepienia „przypominające”.

[kubusewa]

Napisane przez wistra

Książeczka zdrowia jest obowiązkowa.
Odrobaczenie ok. 4 razy w roku.
Co do szczepień, wystarczyło zajrzeć na tę stronę, na której podobno byłaś tyyyle razy

wistra liczenie na twoja odpowiedz to jak liczenie na to ze zmija mnie ukąsi..
przeczytanie czegos na jednej stronie to jedno a uzyskanie potwierdzenia od kogoś życzliwego to co innego... najwyraźniej jesteś "życzliwa" skoro stać cie tylko na te cholerne zgryźliwości... żałuję, że pomyślałam, że znajdę tu miłe i sympatyczne towarzystwo z pasją... no cóż rozczarowania cho9dząpo ludziach
dla informacji reszty.... pani weterynarz potwierdzila, ze maluich to chlopak dostal lek na robaki i mam pilnowac teraz czy nic nie wyszlo (wiadomo robal )
jesli nic sie nhie bedzie dzialo w przyszlym tygodniu na szczepienie i odbiór ksiazeczki malucha

[Tottie1984]

Napisane przez wistra

A mnie ma prawo nie podobać się kupowanie fretek ze sklepów.
Z mojej strony EOT.

Wistra moja pierwsza fretka też jest ze sklepu zoologicznego, dopiero jak ja kupiłam to odkryłam na forum dział "Hodowle"...... a i tak wole adopcje i to z nich będę korzystała w przyszłości.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

kubusewa glowa w górę Ja tutaj rzadko zaglądam bo częściej udzielam się na forum fretkowym. Mając trzy freciaki, obu płci, w różnym wieku i o różnych przyzwyczajeniach ciągle korzystam z tamtego forum by rozwiać swoje wątpliwości.
Jeśli jesteś tam zalogowana a w przyszłości zamiats zakładać jakiś temat z pytaniem pisz do mnie na pw.
Mój forumowy nick to Vaya.
Masz prześliczną i rzadko spotykaną fretke...borsuka jak się nie mylę. Borsuk to umaszczenie.
Dbaj o nią a na pewno Ci się odwdzięczy ciepłem Kiedy frecia dorośnie to nie poddawaj się z powodu zapachu. Przeżyłam pierwszą rujkę Tofika, wyskatrowałam go i teraz nie czuć go w domu A jest to taki duży i kochany miziak

[kubusewa]

Napisane przez Tottie1984

Wistra moja pierwsza fretka też jest ze sklepu zoologicznego, dopiero jak ja kupiłam to odkryłam na forum dział "Hodowle"...... a i tak wole adopcje i to z nich będę korzystała w przyszłości.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

kubusewa glowa w górę Ja tutaj rzadko zaglądam bo częściej udzielam się na forum fretkowym. Mając trzy freciaki, obu płci, w różnym wieku i o różnych przyzwyczajeniach ciągle korzystam z tamtego forum by rozwiać swoje wątpliwości.
Jeśli jesteś tam zalogowana a w przyszłości zamiats zakładać jakiś temat z pytaniem pisz do mnie na pw.
Mój forumowy nick to Vaya.
Masz prześliczną i rzadko spotykaną fretke...borsuka jak się nie mylę. Borsuk to umaszczenie.
Dbaj o nią a na pewno Ci się odwdzięczy ciepłem Kiedy frecia dorośnie to nie poddawaj się z powodu zapachu. Przeżyłam pierwszą rujkę Tofika, wyskatrowałam go i teraz nie czuć go w domu A jest to taki duży i kochany miziak

Na razie Ginek odkrywa zakamarki za kanapą Dlatego ciągle mamy ją rozłożoną.. No i mały zaczyna dotrzymywać nam kroku w gonoitwie po przedpokoju. O gryzieniu to ja już nawet nie wspomnę Próbujemy to przetrwać ale póki mały nie reaguje na strofowanie to jest problem... Liczymy, że mamy 7-8 tygodniowego potworka który wyrośnie z tego...ale i tak najbardziej boję się tego co będzie jak młody odkryje, że kable są najlepsze do gryzienia :/

[Tottie1984]

Napisane przez kubusewa

Na razie Ginek odkrywa zakamarki za kanapą Dlatego ciągle mamy ją rozłożoną.. No i mały zaczyna dotrzymywać nam kroku w gonoitwie po przedpokoju. O gryzieniu to ja już nawet nie wspomnę Próbujemy to przetrwać ale póki mały nie reaguje na strofowanie to jest problem... Liczymy, że mamy 7-8 tygodniowego potworka który wyrośnie z tego...ale i tak najbardziej boję się tego co będzie jak młody odkryje, że kable są najlepsze do gryzienia :/

moje akurat nie interesują się kablami.
To że fretka odkrywa zakamarki jest normalne... moje odkryły słabo doklejoną wykładzine podłogową i stwierdziły że pomogą jej się odkleić do końca.
Jeśli chodzi o gryzienie - jeśli teraz fretki tego nie oduczysz to w przyszłości będzie z tym problem... ja swoje uczyłam wkładając je na 5 min do klatki w ramach kary po czym je wyjmowałam. Pomaga też przytrzymanie fretki przy podłodze i pokazanie jej kto tu rządzi. Nie możesz pokazać że się jej boisz bo będzie gryzła dla zabawy.

[MusicIsMine]

Hmm ja za swojego freta dałam 400 zł... oczywiście chłop jest z hodowli po szczepieniach, odrobaczeniu i ma chipa
Mimo, że w moim mieście znajduje sie hodowla, to i tak wolalam jechac 200km dalej ,, gdyz hodowla wydala mi sie lepsza.
karmie roznie, na razie jestesmy na etapie eksperymentow, na razie najlepiej mu podchodzi ferret pro , wczesniej dostawal ferret complete, a jeszcze wczesniej purine pro plan kitten, oczywiscie do tego wolowinka
sprzatam w klatce kilka razy dziennie, i niech ktos mi tylko powie ze to zwierze nie zajmuje duzo czasu- zajmuje pierwsza rzecza po wstaniu z lozka jest wyjmowanie kup z kuwety i nie tylko

[Tottie1984]

Napisane przez MusicIsMine

karmie roznie, na razie jestesmy na etapie eksperymentow, na razie najlepiej mu podchodzi ferret pro , wczesniej dostawal ferret complete, a jeszcze wczesniej purine pro plan kitten, oczywiscie do tego wolowinka
sprzatam w klatce kilka razy dziennie, i niech ktos mi tylko powie ze to zwierze nie zajmuje duzo czasu- zajmuje pierwsza rzecza po wstaniu z lozka jest wyjmowanie kup z kuwety i nie tylko

Ja swoje karmię mieszknką zrobioną z karm Fernando, Ferret Nature, Ferret Complete, Throls i Vitakraft Menu.
Kupuję dwa razy w roku ok. 6-8kg karmy na 3 fretki.
Do tego mieszanka miecha z indyka, cielęciny, wołowiny i kurczaka. Podrobów im nie daję bo nie lubią.

Hehe ja też pierwsze co robię to wypuszczam fretki z klatki, robię im jeść, szprzątam dwie kuwety i zaczynam je męczyć aby się porządnie wybiegały bo na czas pracy wkładam je z powrotem do klatki przynajmniej mam pewność że nic złego im się tam nie stanie gdy jestem poza domem.

[MusicIsMine]

Mój też oczywiście jest wybiegany, ale uznałam to za oczywiste więc o tym nie pisałam

[kubusewa]

Napisane przez Tottie1984

Ja swoje karmię mieszknką zrobioną z karm Fernando, Ferret Nature, Ferret Complete, Throls i Vitakraft Menu.
Kupuję dwa razy w roku ok. 6-8kg karmy na 3 fretki.
Do tego mieszanka miecha z indyka, cielęciny, wołowiny i kurczaka. Podrobów im nie daję bo nie lubią.

Hehe ja też pierwsze co robię to wypuszczam fretki z klatki, robię im jeść, szprzątam dwie kuwety i zaczynam je męczyć aby się porządnie wybiegały bo na czas pracy wkładam je z powrotem do klatki przynajmniej mam pewność że nic złego im się tam nie stanie gdy jestem poza domem.

Moj maluch na razie jada tylko baby ferret i od czasu do czasu kocią karmę (jak uda mu sie wyrać spod kontroli naszej w trakcie karmienia kota) A wybiegany być musi bo wkladam go do klatki tylko na noc albo gdy idziemy do pracy... No chyba ze młody ma karę za coś

[Bawitching]

A ja znowu tutaj wchode i nie mam jeszcze fretki . Teraz sa wakacje i caly czas jakies wyjazdy, a nie chce adoptowac fretki i fundowac jej na poczatku naszej znajomosci, podrozy wakacyjnych. Dlatego wlasnie odkladam caly czas ten wspanialy moment. Przeczytalam juz duuzo, ale wiem, ze mozna jeszcze wiecej . DO posiadania fretki przymierzam sie juz od pol roku, przemyslalam wszystkie za i przeciw. Bylo ciezko przekonac mame, ktora uwaza fretki za 100% dzikie i zlosliwe zwierzeta, ktore jak tylko na chwile zostawi sie same to zdewastuja cale mieszkanie. wiem, ze niszcza, ale mozna sie przed tym zabezpieczyc i szkody juz nie beda takie wielkie. zamierzam zaadoptowac fretke.
mam :
klatke, hamaczki, miseczki, poidelko
reszte dokupie po nabyciu ogona
jedyne moje pytanie jest takie, myslicie, ze ten, kto chce oddac do adopcji fretke, zgodzi sie na to, zeby pozyczyc mi ja na kilka dni i ewentualnie przyjac ja znowu? wiem, ze one sie przywiazuja i nie lubia takich zmian, ale ja bardzo powaznie staram sie do tego podejsc. mam psa, trudna w porozumieniu mame, ktora postawila mi wlasnie taki warunek (najpierw proba, a potem zobaczymy). Chce ta sprawe zalawic pokojowo i nie stawiac mamy przed faktem dokonanym

[Tottie1984]

Napisane przez Bawitching

jedyne moje pytanie jest takie, myslicie, ze ten, kto chce oddac do adopcji fretke, zgodzi sie na to, zeby pozyczyc mi ja na kilka dni i ewentualnie przyjac ja znowu? wiem, ze one sie przywiazuja i nie lubia takich zmian, ale ja bardzo powaznie staram sie do tego podejsc. mam psa, trudna w porozumieniu mame, ktora postawila mi wlasnie taki warunek (najpierw proba, a potem zobaczymy). Chce ta sprawe zalawic pokojowo i nie stawiac mamy przed faktem dokonanym

Hmm możesz spróbować... w sumie to z taką sytuacją się jeszcze nie spotkałam ale nie wykluczam że coś takiego jest mozliwe Możesz jeszcze zaopikować się cudza fretką przez kilka dni (na czas wyjazdu wakacyjnego właściciela zwierzaka jako tzw. fretkohotel) żeby Twoi rodzice zoabczyli fretkę i mieli okazję ją... powąchać

[Bawitching]

Mam nadzieje, ze sie nie zniecheca, bo wtedy szansa na posiadanie fretki przepadnie.
Dziewczyny, a jak wasi rodzice zareagowali na fretki? (oczywiscie pytam te, ktore mieszkaja z rodzicami)

[Tottie1984]

to mnie to niedotyczy... ja nabyłam smrodki gdy wyprowadziłam się z domu

[kubusewa]

Napisane przez Tottie1984

to mnie to niedotyczy... ja nabyłam smrodki gdy wyprowadziłam się z domu

ja również

[Bawitching]

szkoda jestem ciekawa jakiej reakcji moge sie spodziewac. Szczerze mowiac, to nie mam pojecia jak zareaguja.

[kubusewa]

Napisane przez Bawitching

szkoda jestem ciekawa jakiej reakcji moge sie spodziewac. Szczerze mowiac, to nie mam pojecia jak zareaguja.

Mowisz tak jakbys mieszkala z rodzicami od wczoraj...
Przeceiz musialas z nimi rozmawiac o tym zenp chcialabys pieska kotka czy inne domowe zwierze4.. i na pewno cośkolwiek już mowili na ten temat. A poza tym o ile dobrze zrozumialam masz juz klatke i inne szmaery bajery.. na pewo cos juz komentowali

[MusicIsMine]

mojej mamie freci zapach sie podoba, tacie juz nie.
ale z rodzicami nie mieszkam wiec nie maja w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia

[Bawitching]

Mila jestes. Wiesz, kotek i piesek to cos innego niz fretka. Wczesniej pisalam, ze maja o niej dzikie wyobrazenia. Jestem ciekawa czy jak ja zobacza to zmienia zdanie. Pierwsze podejscie do fretki moze ich zniechecic, a poniewaz zdarza sie, ze reakcje rodzicow sa podobne, to pytam sie was, jakie sa wasze doswiadczenia. Czysta ciekawosc. Napisalam, ze nie mam pojecia jak sie zachowaja i taka jest prawda. Juz wiele razy w zyciu mnie zaskoczyli. Jak kiedys chcialam miec chomika, to mama mowila, ze go wyrzuci przez okno (oczywiscie by tego nie zrobila chyba) a jak wreszcie pojawil sie w domu, to nie mogla sie z nim rozstac.

[Tottie1984]

Moi uważają że powinnam dorosnąc i pozbyś się smrodków... pomimo że ja ich w domu nie czuję (nie mówię o nieposprzątanej kuwecie tylko o zapachu piżmu... czyli naturalnym zapachu fretki) moi rodzice i teściowie uważają że w domu czuć zwierzę... moja mama twierdzi że nawet śmierdzi tu tchórzem (nigdy nie czuła freciego bąka )

[Snufki]

Mój TŻ też troche narzeka, ale z dnia na dzień coraz bardziej się do moich śmierdzieli przekonuje A mam aż czwóreczke

[kubusewa]

Hej baby co tu tak cisza ??
wszyscy na fretkach orgowych ??
Co jest z Wami laski????
JA z moim małym mam przeboje.. chodzi za mną od samego rana jak pies bo dostał z ręki cukiereczka i liczy na powtórkę

[KarolinaMajewska1999]

Cześć mam fretke jest przesłodka tylko mam pare kłopotów np:
nie wiem jak nauczyć ją załatwiać do kuwety,
wszystkich dookoła gryzie
i na wszystkich fuczy mimo że my ją dobrze wychowujemy

prosze pomużcie czekam na pomoc

[Snufki]

Może wejdz na http://forum.fretki.org.pl/ tam na pewno znjadziesz wszystkiepotrzebne informacje

[20Agatka20]

Cześć dziewczyny
Wczoraj kupiłam wolierę i potrzebuję kilka rzeczy do jej umeblowania, nie macie może na sprzedaż tarasów, pochylni i tuneli ferplastu ??

[livin]

Agatko http://forum.fretki.org.pl/ w ogłoszeniach często pojawiają się nowe rzeczy do sprzedaży, jak nie tam to standardowo: allegro

[20Agatka20]

Dzięki livin