Futra - szok...

[agabil1]

Napisane przez soulsweeper

Od urodzenia powiadasz? No to chyba nie był to twój wybór?
Rany, śmieszą mnie niesamowicie takie zacietrzewione opinie i ględzenie o "potworach" i "biednych zwierzątkach". Co do futer, chyba naprawdę trzeba się postarać o filmik z jakiejś NORMALNEJ i przestrzegającej prawa hodowli, to może wreszcie dotrze do was, że urywanie zwierzętom łapek żywcem i tego typu praktyki to wypaczenie, a nie coś powszechnego.
A jeśli chodzi o mięso, to dieta jest prywatną sprawą każdego człowieka i nikomu nic do tego, jedźcie swoje roślinki a innym od talerzy wara.

[zlosliwiec]

Napisane przez Przezlosliwa

W swoich wypowiedział znalazłam tylko słowo KAŻDY, przed którym na dodatek jest 'chyba'. Ojjj, przepraszam - dwa razy użyłam to straszne słowo.
Nie mówię, że właśnie mięsożercy piją Colę, bo tak nie jest. W swoim towarzystwie tylko ja nie piję Coli (i piwa, ale to nie ten temat ), stąd moje stwierdzenie, że CHYBA wszyscy (słowa 'mięsożercy' nie napisałam).

Ps. Mi mięsożerca nie kojarzy się z osobą jedzącą krwawego steka. Po prostu razi mnie widok trupa na talerzu.

Trup na talerzu powiadasz. Mocne słowa, które sugerują, że chcąc zjeść steka powinienem jeść go na żywca - wtedy stek nie byłby trupem, prawda?

Proszę więc przymknąć na moment oczy i wyobrazić sobie Złosia wgryzionego w byczy tyłek, którego właściciel nie jest trupem. Miłej zabawy życzę

[shachownica]

Napisane przez zlosliwiec

Proszę więc przymknąć na moment oczy i wyobrazić sobie Złosia wgryzionego w byczy tyłek, którego właściciel nie jest trupem. Miłej zabawy życzę

przymknęłam i ... jeszcze nie doszłam do siebie

a wracając do tematu to zgadzam się z przedmówcami, którzy poruszali problem zadbania o humanitarne traktowanie zwierząt w ubojniach i hodowlach, bo tego przemysłu nie zlikwidujemy, a tutaj na pewno można więcej zdziałać niż przekonując kogokolwiek do wegetarianizmu. leży mi na sercu los koni i wspieram akcję, walczące ze złym traktowaniem ich podczas transportu do rzeźni ale nie będę nawracać mojego kota na wegetarianizm

[soulsweeper]

Napisane przez shachownica

przymknęłam i ... jeszcze nie doszłam do siebie

a wracając do tematu to zgadzam się z przedmówcami, którzy poruszali problem zadbania o humanitarne traktowanie zwierząt w ubojniach i hodowlach, bo tego przemysłu nie zlikwidujemy, a tutaj na pewno można więcej zdziałać niż przekonując kogokolwiek do wegetarianizmu. leży mi na sercu los koni i wspieram akcję, walczące ze złym traktowaniem ich podczas transportu do rzeźni ale nie będę nawracać mojego kota na wegetarianizm

O, hehe, to dobre
Nawiasem mówiąc ktoś wspominał, że zwierzeta zawsze zabijają tylko z potrzeby, by przeżyć. A nigdy nie widzieliście kota, który pozbawia życia mysz czy ptaka w długich męczarniach tylko po to, żeby się nimi pobawić i wcale ich potem nie zjada?

[margo_]

okropne!!

[zlosliwiec]

Napisane przez margo_

okropne!!

Ja z bykiem? Tak, to prawda...

[khem]

... a co z myszami, które grasują w spiżarniach, piwnicach? czy będę "zła i okrutna" jak zastawię pułapkę na myszy? przecież nie poczekam na nią, aż ona podejdzie do mnie i ją wypuszcze.... np. do spiżarni sąsiada


Ps. ja też nigdy mojego kota jakoś nie namawiałam na wegetarjanizm

[---->LadyLuck<-----]

Prof. Andrew Smith z Cardiff University w Walii udowodnił, że ludzie jedzący dużo błonnika (w płatkach zbożowych) uśmiechają się częściej, są mniej zmęczeni, rzadziej cierpią na depresje, mają lepszą pamięć i zdolność koncentracji niż ci, których dieta jest uboga w tę substancję. Wyniki badań lek. stom. Katarzyny Herman z wrocławskiej AM także wypadają na korzyść wegetarian - mają lepszy stan przyzębia, mniej próchnicy i paradontozy. Duże dawki estrogenów roślinnych z soi podnoszą szansę na urodzenie dziecka u kobiet zapładnianych in vitro - dowiedli z kolei naukowcy z Centrum Położnictwa i Ginekologii w Rzymie. Doc. dr Kinga Wiśniewska-Roszkowska, autorka książki "Wegetarianizm", pisze, że u jaroszów stolec i gazy jelitowe są bezwonne.
Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe w USA - prawdopodobnie ze względu na mniejszą zapadalność na nowotwory i choroby układu krążenia - oferują wegetarianom niższe stawki ubezpieczenia zdrowotnego.
Najwięcej korzyści z wegetariańskiej diety wiąże się z wyeliminowaniem z jadłospisu zwierzęcego białka i tłuszczu. Zwłaszcza czerwone mięso (wieprzowina i wołowina) zawiera duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych, które sprzyjają miażdżycy i zawałom serca. Czerwone mięso jest zresztą ostatnio na "czarnej liście pokarmowej", a dietetycy namawiają do znacznego ograniczenia jego spożycia.
Prof. Pimentel oszacował zużycie wody w procesie produkcji żywności - otrzymanie 1 kg wołowiny wymaga aż... 100 tys. litrów wody, a zużywając tę samą jej ilość można uzyskać 100 kg zboża. Według jego badań, tylko 500 litrów wody potrzeba do wyhodowania 1 kg ziemniaków, 1,9 tys. litrów - 1 kg ryżu, a 3,5 tys. litrów - 1 kg kurczaka.
Od lat 80. wegetarianie walczą ramię w ramię z obrońcami przyrody na naszej planecie. To nasza mięsożerność, według nich, prowadzi bowiem do wycinania (wypalania) lasów, zanieczyszczenia atmosfery i gleby. Aby wyprodukować kilogram białka zwierzęcego, trzeba zużyć aż 10 kg białka roślinnego, którym mogłoby się wyżywić więcej osób. Ponad 70% amerykańskiej produkcji zboża i 1/3 światowej przeznacza się na pasze dla zwierząt, których mięsem żywi się około 30% populacji. By wykarmić te stada, w rolnictwie stosuje się obficie pestycydy, nawozy sztuczne. Według źródeł wegetariańskich, gdyby Anglicy przestali jeść mięso, bez chemii wystarczyłoby jedzenia dla całego narodu, a przejście całego świata na roślinną dietę uchroniłoby ludzi przed głodem.
Bardzo obrazowe jest wyliczenie, często przytaczane przez wegetarian, że z obszaru ziemi uprawnej wielkości 5 boisk futbolowych (10 hektarów) można wyżywić 2 ludzi jedzących mięso, 24 jedzących zboża lub 64 zjadaczy soi.
Dr Maria Grodecka, polska działaczka wegetariańska i autorka książek na ten temat, dowodzi, że na roczne wyżywienie jednej osoby "mięsożernej" musi być przeznaczone przynajmniej 0,5 ha ziemi uprawnej oraz 1,5 ha pastwisk, podczas gdy do wyżywienia wegetarianina wystarczy 4 razy mniej ziemi - tylko 0,5 ha. Gellatley straszy "Albo zmienimy dietę, albo w sposób dosłowny zjemy naszą planetę".

[---->LadyLuck<-----]

hmmmm no bo jakos zeszło na wegetarianizm;]
przezłośliwa

[Przezlosliwa]

[zlosliwiec]

Napisane przez ---->LadyLuck<-----

Prof. Andrew Smith z Cardiff University w Walii udowodnił, że ludzie jedzący dużo błonnika (w płatkach zbożowych) uśmiechają się częściej, są mniej zmęczeni, rzadziej cierpią na depresje, mają lepszą pamięć i zdolność koncentracji niż ci, których dieta jest uboga w tę substancję. Wyniki badań lek. stom. Katarzyny Herman z wrocławskiej AM także wypadają na korzyść wegetarian - mają lepszy stan przyzębia, mniej próchnicy i paradontozy. Duże dawki estrogenów roślinnych z soi podnoszą szansę na urodzenie dziecka u kobiet zapładnianych in vitro - dowiedli z kolei naukowcy z Centrum Położnictwa i Ginekologii w Rzymie. Doc. dr Kinga Wiśniewska-Roszkowska, autorka książki "Wegetarianizm", pisze, że u jaroszów stolec i gazy jelitowe są bezwonne.
Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe w USA - prawdopodobnie ze względu na mniejszą zapadalność na nowotwory i choroby układu krążenia - oferują wegetarianom niższe stawki ubezpieczenia zdrowotnego.
Najwięcej korzyści z wegetariańskiej diety wiąże się z wyeliminowaniem z jadłospisu zwierzęcego białka i tłuszczu. Zwłaszcza czerwone mięso (wieprzowina i wołowina) zawiera duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych, które sprzyjają miażdżycy i zawałom serca. Czerwone mięso jest zresztą ostatnio na "czarnej liście pokarmowej", a dietetycy namawiają do znacznego ograniczenia jego spożycia.
Prof. Pimentel oszacował zużycie wody w procesie produkcji żywności - otrzymanie 1 kg wołowiny wymaga aż... 100 tys. litrów wody, a zużywając tę samą jej ilość można uzyskać 100 kg zboża. Według jego badań, tylko 500 litrów wody potrzeba do wyhodowania 1 kg ziemniaków, 1,9 tys. litrów - 1 kg ryżu, a 3,5 tys. litrów - 1 kg kurczaka.
Od lat 80. wegetarianie walczą ramię w ramię z obrońcami przyrody na naszej planecie. To nasza mięsożerność, według nich, prowadzi bowiem do wycinania (wypalania) lasów, zanieczyszczenia atmosfery i gleby. Aby wyprodukować kilogram białka zwierzęcego, trzeba zużyć aż 10 kg białka roślinnego, którym mogłoby się wyżywić więcej osób. Ponad 70% amerykańskiej produkcji zboża i 1/3 światowej przeznacza się na pasze dla zwierząt, których mięsem żywi się około 30% populacji. By wykarmić te stada, w rolnictwie stosuje się obficie pestycydy, nawozy sztuczne. Według źródeł wegetariańskich, gdyby Anglicy przestali jeść mięso, bez chemii wystarczyłoby jedzenia dla całego narodu, a przejście całego świata na roślinną dietę uchroniłoby ludzi przed głodem.
Bardzo obrazowe jest wyliczenie, często przytaczane przez wegetarian, że z obszaru ziemi uprawnej wielkości 5 boisk futbolowych (10 hektarów) można wyżywić 2 ludzi jedzących mięso, 24 jedzących zboża lub 64 zjadaczy soi.
Dr Maria Grodecka, polska działaczka wegetariańska i autorka książek na ten temat, dowodzi, że na roczne wyżywienie jednej osoby "mięsożernej" musi być przeznaczone przynajmniej 0,5 ha ziemi uprawnej oraz 1,5 ha pastwisk, podczas gdy do wyżywienia wegetarianina wystarczy 4 razy mniej ziemi - tylko 0,5 ha. Gellatley straszy "Albo zmienimy dietę, albo w sposób dosłowny zjemy naszą planetę".

Jeśli doczytasz, to się dowiesz, że pewna część hormonów - w tym płciowych - syntetyzowana jest właśnie z nasyconych tłuszczów zwierzęcych i (uwaga, złe słowo!) cholesterolu.
Ich produkcja bez dostępu do tej diety jest mocno utrudniona. Objawy? Cóż, facet bez lub z niedoborem niektórych hormonów płciowych... możesz sama się domyśleć

[mskladaczek]

nie e.
wiekszosc kwasow tluszczowych, wcale nie jest niezbednych w diecie, moga one byc syntetyzowane z produktow utleniania glukozy i dlatego dieta ich zawierac nie musi.
sa natomisat dwa niezbedne kwasy tluszczowe ( linolowy i linolenowy) one musza byc faktycznie uzyskwane z diety, ale z kolei ich bogatym zrodlem sa oleje ROSLINNE.


nie zmienia to faktu, ze czlowiek jak by nie bylo do zdrowia ( do szczecia czasem tez ) miecha potrzebuje
wiekoszosc wegetarian czy jak ich tam zwal ma anemie i wiele innych problemow zdrowotnych.

[---->LadyLuck<-----]

Napisane przez zlosliwiec

Jeśli doczytasz, to się dowiesz, że pewna część hormonów - w tym płciowych - syntetyzowana jest właśnie z nasyconych tłuszczów zwierzęcych i (uwaga, złe słowo!) cholesterolu.
Ich produkcja bez dostępu do tej diety jest mocno utrudniona. Objawy? Cóż, facet bez lub z niedoborem niektórych hormonów płciowych... możesz sama się domyśleć

Obecność nasyconych i jednonienasyconych kwasów tłuszczowych w diecie nie jest bezwzględnie konieczna, ponieważ organizm sam może je syntetyzować z innych dostępnych substancji, powstających w procesach trawienia i przyswajania białek i węglowodanów.
. Organizm nie może jednak wytwarzać w podobny sposób niektórych niezbędnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, co stwarza potrzebę dostarczania ich w pożywieniu. Istnieją dwie rodziny wielonienasyconych kwasów tłuszczowych: kwasy pochodzące od kwasu linolowego (rodzina omega – 6), występujące w olejach roślinnych, takich jak oliwa i olej słonecznikowy, oraz pochodzące od linolenowego (rodzina omega – 3), wchodzące w skład niektórych olejów roślinnych (takich jak olej sojowy i rzepakowy),orzechów włoskich oraz tłustych ryb, na przykład sardynek, śledzi, makreli i łososi.

Kwasy tłuszczowe z rodziny omega – 6 są potrzebne do budowy wszystkich komórek ciała oraz do wytwarzania substancji określanych mianem, eikozanoidów, które pełnią rolę podobną jak hormony, uczestnicząc w regulowaniu wielu zjawisk, łącznie z obiegiem krwi oraz przebiegiem stanów zapalnych w organizmie. Niedobory kwasów tłuszczowych omega – 6 (czasami stwierdzane u niemowląt karmionych odtłuszczonym mlekiem oraz u osób z zaburzeniami we wchłanianiu tłuszczów) mogą przyczynić się do zmniejszenia tempa wzrostu, chorób skóry, podwyższenia krzepliwości krwi oraz osłabienia systemu immunologicznego.

Zapotrzebowanie osoby dorosłej na kwasy tłuszczowe omega – 6 wynosi 4 g dziennie (tyle kwasów tłuszczowych omega – 6 zawierają 2 łyżeczki oleju słonecznikowego lub garść migdałów czy orzechów włoskich):większe spożycie może chronić przed chorobami serca. Ustalono, iż górna granica dziennego spożycia kwasów omega – 6 wynosi 25 g. Przekroczenie tego progu – ze względu na zdolność nasilania w organizmie produkcji wolnych rodników – może okazać się szkodliwe.

Dzienne zapotrzebowanie na kwasy omega – 3 jest niższe (około 1 – 2 g) i można je zaspokoi,1-2 łyżeczkami oleju rzepakowego lub garścią orzechów włoskich. Kwasy tłuszczowe omega – 3 uczestniczą w budowie mózgu oraz siatkówki oka we wczesnym okresie rozwoju. Mają też zdolność łagodzenia stanów zapalnych oraz obniżenia krzepliwości krwi; pomagają w leczeniu choroby wieńcowej serca, łuszczycy i zapalenia stawów.
a tak apropo, to mój mężczyzna nie jada mięsa od 11 lat, no i ze tak powiem wszytsko gra jak trza!!! hihihi

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Czy mnie się wydaje, czy w "Biblii" jest zdanie mówiące o tym, że człowiek jest panem Świata?? Ja jestem wielką miłośniczką wszyskiego, co żyje...ale zauważcie,że Bóg dał zwierzęta, aby je ZJEŚĆ I MIEĆ Z ICH CIAŁ POŻYTEK.....Może jest do zbyt dosadnie powiedzane ale to niestety prawda.... Na płacz mi się zbiera myśląc o śmierci biednych zwierzątek....głupotą jest zabijanie na futro w tych czasach, gdzie możemy ubierać się w tak piękne imitacje prawdziwych skór, ale co do zabijania zwierząt na mięso, to Was nie rozumiem...dlaczego nie buntujecie się, gdy tyrgys pożera antylopę?? Przecież też ją zabija! Wiem, żę odbiegam teraz od tematu, ale pomyślcie nad tym...Wszak zabijanie na mięso nie jest grzechem, człowiek musi coś jeść, a jedzenie marchewki na okrągło nie jest zbyt przyjemne...A skoro już zabijemy takąświnkę na mięso, to już grzechem byłoby wyżucenie jej skóry, dlaczego nie zrobić z niej torebkiczy butów? Niewiem czy przy zabijaniu na mięso da się tę skore jeszcze uratować, ale ja tak sobie rozumuję... A mięsa jeść nie przestanę, bo mięso jest dla ludzi,może macie mnie za głupią i bezdusznąw tym momencie, ale ja mam takie zdanie cześć... Jednak bardzo chciałabym, aby zwierzątka te nie były tak bestialsko traktowane przed śmiercią....Bo nie same jedzenie mięsa jest straszne, tylko sposób, w jaki to mięso zostało pozyskane...


Ups...Ale odskoczyłam od tematu...Ale musiałam powiedzieć to co myślę :P

[---->LadyLuck<-----]

Napisane przez askawtn

Czy mnie się wydaje, czy w "Biblii" jest zdanie mówiące o tym, że człowiek jest panem Świata?? Ja jestem wielką miłośniczką wszyskiego, co żyje...ale zauważcie,że Bóg dał zwierzęta, aby je ZJEŚĆ I MIEĆ Z ICH CIAŁ POŻYTEK.....Może jest do zbyt dosadnie powiedzane ale to niestety prawda

NIE ZGODZE SIE TUTAJ I MAM NA TO ARGUMENT

" Rzekł Bóg: Oto daje wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa,których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!" ( KS.RODZ.1,29)

[Przezlosliwa]

Ja jednak nie namawiam mojego kota do wegetarianizmu, jak to jedna z wizażanek zażartowała (?). Mówienie, że jest się jakąś tam częścią łańcucha pokarmowego itd. jest dla mnie conajmniej śmieszne. Można powiedzieć, że człowiek jest Panem Świata, jednak to panowanie inaczej interpretuję - człowiek jest istotą myślącą, dlatego jest w stanie zamienić swoją dietę tak, by nie cierpiały przy tym zwierzaczki. Kiedyś byliśmy do zwierząt podobni - prowadziliśmy podobny tryb życia itd. W dzisiejszych światach tak wiele osiągnęliśmy, chociażby wspomniane już przeze mnie loty w kosmos, a nadal zabijamy zwierzę, by się najeść. Różnica polega na tym, że zamiast polowań mamy specjalne hodowle, no i nie my zabijamy, tylko robią to za nas rzeźnicy. Jestem dumna z tego, że w tym nie uczestniczę.

[aleksandra999]

Strzeżmy się cytujących Biblię To mi pachnie fanatyzmem...

[Przezlosliwa]

Aleksandro, w wielu rzeczach dostrzegasz fanatyzm. Jakaś obsesja?
Biblia jest za***iście mądrą książką (nawet jeśli nie wierzy się w Boga), więc bez takich mi tu.

[agabil1]

Napisane przez aleksandra999

Strzeżmy się cytujących Biblię To mi pachnie fanatyzmem...

oj tak

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez aleksandra999

Strzeżmy się cytujących Biblię To mi pachnie fanatyzmem...

Widzisz coś złego w wierze?? Bo ja nie....Acha, no i chyba najwyraźniej nie wiesz co to jest fanatyzm....

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Przezlosliwa

Aleksandro, w wielu rzeczach dostrzegasz fanatyzm. Jakaś obsesja?
Biblia jest za***iście mądrą książką (nawet jeśli nie wierzy się w Boga), więc bez takich mi tu.

[aleksandra999]

Napisane przez Przezlosliwa

Aleksandro, w wielu rzeczach dostrzegasz fanatyzm. Jakaś obsesja?
Biblia jest za***iście mądrą książką (nawet jeśli nie wierzy się w Boga), więc bez takich mi tu.

A w czym to ja jeszcze dostrzegam fanatyzm...?Konkrety poproszę.
No i ,maleńka,kto jak kto ,ale Ty nie powinnaś nikomu wyskakiwać z obsesją
Bo to jest -pozwolę sobie zacytować przedmówcę- za***iście nie na miejscu...

[aleksandra999]

Napisane przez askawtn

Widzisz coś złego w wierze?? Bo ja nie....Acha, no i chyba najwyraźniej nie wiesz co to jest fanatyzm....

Agabilku
Askawtn-----dyskusja tego nie dotyczy więc nie odpowiem.

[soulsweeper]

Tylko jedno pytanie: swoim znajomym z reala też trujecie o trupach na ich talerzach? A może zadajecie się tylko z wegetarianami?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dlaczego zawsze jak czytam wypowiedzi Aleksandry999 wyczuwam w nich nutkę ironii i "wredoty", że sie tak wyrażę?? Hehe, naprawde nie wiem...

[---->LadyLuck<-----]

Napisane przez askawtn

dlaczego nie buntujecie się, gdy tyrgys pożera antylopę?? Przecież też ją zabija!

bo jestesmy madrzejsi niz tygrys i potrafimy sobie znalezc inny pokarm
on zostal na etapie zwierzecia,tygrysa malpy orangutana czy innego a my ewoluowalismy,poniewaz to jest natura,
to sa prawa natury,zwiezeta pozeraja sie nawzajem,
a my jestesmy najsilniejszymi istotami i nie musimy się pozerac
nasza wyzszosc nad zwiezetami polega na tym ze potrafimy myslec,na tyle żeby uświadomić sobie to iż zabijanie zeby zdobyc pokarm jest calkowicie dla nas zbedne.,ta sama "wyższość" zobowiązuje nas do tego zebysmy opiekowali sie istotami słabszymi, bezbronnymi którymi są własnie zwierzątka.

[soulsweeper]

Tylko inteligentni ludzie potrafią operować ironią

[aleksandra999]

Napisane przez askawtn

Dlaczego zawsze jak czytam wypowiedzi Aleksandry999 wyczuwam w nich nutkę ironii i "wredoty", że sie tak wyrażę?? Hehe, naprawde nie wiem...

Staram się jak mogę
Soul , i masz ode mnie ,więcej buzi ne dostaniesz bo w tym wątku niesamowicie popularne jest obdarzanie się buziaczkami,nie lubię tego co popularne

[agabil1]

Ola, w pocie czoła wypracowałaś ten wizerunek

[---->LadyLuck<-----]

Napisane przez aleksandra999

Strzeżmy się cytujących Biblię To mi pachnie fanatyzmem...

zacytowałm kawałek biblii tylko dla poparcia argumentu .....wiec nie wyjeżdzaj mi tu z fanatyzmem. Czasami zeby rozmowa miala sens to trzeba podac konkrete argumenty zeby nie byc gołosłownym
strzeżmy sie dam z 3 futrami które bezpodstawnie posądzająo fanatyzm