Wiem, jestem barbarzyńcą

[paula78]

nigdy nie lubilam miesa i jem bardzo rzadko zazwyczaj drób ,nie popieram zabijania dla skór ale wykorzystanie wszytskiego jest ok, nie popieram zabijania jakis chronionych zwierzaków ale kura czy krowa to zwierze hodowlane ,przeznaczone na mieso i skóre i zabijanie ich w sposób humanitarny jest ok.

sztuczne futra rozkladac sie bede długo i zanieczyszcza ziemie na dlugie lata ,naturlane nie.
niegdy nie zalożylabym na siebie futra bleee świadomosc ,że to bylo zywe zwierze brrr.
a juz wszelkie szaliczki z pyszczkiem lisa i szklanym okiem i łapką sa bleee albo szaliczek z tzw. przeze mnie "mysich pipek' jest koszmarem.

nie popieram płyniecia za moda .

[Przezlosliwa]

Ja nie lubię mięsa - brzydzi mnie. Przecież to zjadanie naszych przyjaciół. Od czasu do czasu (kiedy wymaga tego sytuacja) zjem kurczaka. I na tym koniec.
Co do futra - kobieta, która nosi prawdziwe jest dla mnie mordercą. Mam bzika na punkcie zwierząt i nie wyobrażam sobie nawet dotknięcia prawdziwego futra. Ucząc się do matury natknęłam się na zdanie w swoim podręczniku - nasze człowieczeństwo objawia się w sposobie traktowania zwierząt. Zgadzam się z tym i dlatego nie chciałabym mieć nic wspólnego z osobą, która popiera bądź nosi prawdziwe futra.
Tak, piszę to dość mocno i może niektórzy to źle odbiorą, ale to temat i problem, który najbardziej mnie dotyka i sprawia, że płaczę. Nie rozumiem kobiet w prawdziwych futrach - to nie jest kobiece, to jest horror. A osoba zakładająca ten wątek chyba nie bierze na poważnie słowa 'barbażyńca'.

[natii4]

Napisane przez Przezlosliwa

A osoba zakładająca ten wątek chyba nie bierze na poważnie słowa 'barbażyńca'.

Poczytaj inne posty czy też recenzje Heleny to będziesz wiedziała,że ona ma specyficzny,łatwo rozpoznawalny styl pisania

[Przezlosliwa]

Niech pisze jak chce. Chodzi mi głównie o ten temat i jej podejście do tego. Nazywa się barbażyńcą w jakiś taki chyba lekko humorystyczny sposób.

[ziyi]

Nie bylam w stanie obejrzec filmu A futra nie dotknelabym nawet kijem. Brzydzi mnie.

[natii4]

Napisane przez Przezlosliwa

Niech pisze jak chce. Chodzi mi głównie o ten temat i jej podejście do tego. Nazywa się barbażyńcą w jakiś taki chyba lekko humorystyczny sposób.

No to właśnie mówię,że masz poczytać,bo Helena pisze czasami takie opowieści przy recenzjach kosmetyków,że można boki zrywać Oczywiście,bo są fajne

[Złośnica81]

Ja czytałam. I nie jestem fanką tego stylu i sposobu wypowiedzi - ale ten wątek i opinie które w nim wyraziła mnie nie śmieszą ani trochę, wręcz przeciwnie. I też mi się nie podoba lekkie podejście do akurat tego tematu. Ale dalej nie wiem jaki sens miało wyciąganie tak starego wątku

[Przezlosliwa]

Nie wiem, może żeby przypomnieć o tym problemie?

[natii4]

Napisane przez Przezlosliwa

Nie wiem, może żeby przypomnieć o tym problemie?

W ubiegłym tygodniu była jakaś moda na wyciąganie starych,co bardziej kontrowersyjnych wątków

[agabil1]

Napisane przez natii4

W ubiegłym tygodniu była jakaś moda na wyciąganie starych,co bardziej kontrowersyjnych wątków

oczywiście całkiem przypadkowo

[Przezlosliwa]

Chyba o czymś nie wiem.
Dla mnie problem zwierząt jest najbardziej poważny i myślę, że należy go od czasu do czasu poruszyć. Nie wiem jakie inne tematy były wyciągane - ja nie mam z tym nic wspólnego.

[Martek88]

wg mnie z ludzmi, którzy noszą futra i jeszcze co gorsze są z tego dumni powinno się POSTĄPIĆ jak z tymi lisami na filmie, ktorego nie bylam w stanie obejrzec w całości.


Zycze im aby w drugim wcieleniu(jesli cos takiego istnieje) byli własnie lisem hodowanym na futro.

[Pomadka]

Jeszcze raz napiszę. Nie sprowadzajcie tematu tylko i wyłącznie do noszenia futer!!! Problem złego traktowanie zwierząt, nie ogranoicza się tylko do zabijania na futra! Dziwi mnie, że nikt nie protestuję przeciwko uwięzionym papugom w domowych klatkach? Rozumiem, że pewnie nikt nie biję papugi, ale O ile wiem te ptaki w swoim naturalnym srodowisku nie zyją w klatkach, tylko na zupełnej wolności i przestrzeni! Oczywiście nie możecie powiedzieć, że papuga może tak "mieszkać", bo przecież nie wiemy co czuję owa papuga zamknięta przez 5 lat swojego życia w klatce. Dlatego wnosze o uwolnienie papug z klatek!
Tak samo jak nie rozumiem dlaczego nikt jeszcze nie ropierniczył w mak wrocławskiego, czy chorzowskiego zoo. A państwo Gucwińscy mieli przez wiele lat swój pr. w tv i z dumą opowiadali o egzotykach wśród zwierząt. Toż tam są same egzotyczne zwięrzęta. W końcu taka jest idea zoo. POkazać to co u nas niedostępne w naturalnym środowisku. NIe wydaję mi się, aby niedzwiedź był szczęśliwy z powodu mieszkania w Zoo z tygrysem w sąsiedniej kwaterze. Pamiętacie ostatnią tragedię jak wydarzyła sie w chorzowkim zoo? Wpadła tam kobieta i została pożarta przez niedźwiedzie. Człowiek, który się opiekuję owymi niedźwiadkami powiedział, że TAK SZCZĘŚLIWYCH ZWIERZĄ NIE WIDZIAŁ od 20 lat! Czyli tyle ile tam pracuję... Wynika z tego, że niedzwiedzie w zoo zwyczajnie w świecie są przybite i rozżalone, z powodu bycia zamkniętymi, czy też, że nie żyją w swoim środowisku jakie im przypisała matka natura! Ta radość pożarcia o czyms świadczy... Tak samo jak małpy nie pałają wielką radościa... Nie uwierzę w to, że najlepsze zoo jest w stanie zastąpić /egzotycznemu/ zwierzakowi naturalne środowisko!
Też nie czaję dlaczego ludzie kupuja sobie do domu/bloku pieski rasy syberian haski? Przeciez ten pies potrzebuję dziennie przebieć minimum 20 kilometrów. Natomiast w domu o <z grozo w bloku> siedzi i ma ciężkom depresję! Człowiek jak ma depresję to idzie do lekarza, a pies co ma zrobić??
Nie żal wam syberianów, tylko norki, lisy zasługują na litość, pożałowanie i współczucie? A co z innymi zwierzkami, one są jakieś mniej odczuwające?

Dlatego błagam Was dajmy umrzeć śmiercią naturalną temu wątkowi i niech już nikt go nie wywleka. Martek88 go wyciągła na wierzch i wg. mnie zupełnie nie potrzebnie, bo jest temat stary jak świat, a sama Helena już pewnie dawno nie pamięta, że szukała jakieś tam czapki, czy sklepu z czapkami.
Z mojej strony to wszystko. Temat w swoim mniemaniu uważam za zamknięty, postaram się <obiecuję>, że już nie będę go podbijać, ale musiałam to napisać, aby rozszerzyć problem, a nie zacieśniac go tylko do futer! LUdzi na futra w tej chwili i w tych czasach nie stać. POza tym są nie modne. I na koniec hasło, które towarzyszyło wysatwie w centrum Łodzi: "Chciecie traktować zwierzęta po ludzku, a ludzi traktujecie jak zwierzęta!"
Koniec kropka. Dobranoc.

[Przezlosliwa]

Mówimy o futrach, bo temat jest o futrach.
A co do zoo, to byłam parę dni temu we Wrocławskim zoo i widziałam niedźwiadka polarnego, który nie miał ani wody ani cienia!!!! Słońce prażyło niesamowicie z 30 stopni, jeśli nie więcej, a ten biedak tylko sapał półprzytomny, cały się trząsł ... myślałam, że się popłaczę.

[marmi]

Obejrzyjcie to sobie zwolenniczki futer !!!!!!!!!!!!
A potem zastanówcie czy wspaniały wygląd jest tego wart.....

http://www.strasbourgcurieux.com/fourrure/


OBEJRZYJCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!

[marmi]

Gdyby nie było popytu na futra - nie byłoby takich sytuacji.....

[aleksandra999]

Rozumiem Wasze stanowisko,humanitarne i służące wyższym celom-to z pewnościa.
Mam 3 futra ,wszystkie kupiłam w second-handach,nie widzę powodu jednak żeby sie ich pozbywać.Tak po prostu,jeśli kupiłam norki,przede mną służyły zapewne komuś innemu ,bardzo je lubię i noszę.Czasem tylke sie uśmiechnę gdy z perspektywy zasnieżonej ulicy wynurzy sie jakiś hipis i spojrzy na mnie groźnie,majtając skórzana torbą...Bo przecież noszę na grzbiecie zwłoki ślicznego puchatego zwierzatka ,a nie banalnej krowy...

[Przezlosliwa]

Alexandra - a nie czujesz się pół mordercą? Oglądałaś te filmiki? Gdzie Ty masz serce?

[syyyylwia]

Ja oglądałam te zdjęcia , na filmy mam na szczęście za słaby komputer i jest mi poprostu wstyd. wstyd mi, ze ludzie moga byc tak okrutni wobec innych istot. Sama mam szynszyla i nie wyobrażam sobie jak można zrobić futro z tak inteligentnego i kochanego zwierzęcia.
Nie zgadzam się , że jest to nieaktualny wątek, wprost przeciwnie jest bardzo na czasie. Łatwiej jest oczywiście o tym zapomnieć i do tego nie wracać i zachowywac się, jakby te wszystkie straszne rzeczy nie miały miejsca. Ale tak nie jest. Ja juz chyba do końca życia patrząc na jakieś futro będę widziała te obdarte ze skóry lisy.
Uważąm ze ten temat jest za mało nagłosniony. Dlaczego nie ma takich bilbordów na ulicy. W naszym społeczeństwie jest wciąż za mało świadomości na ten temat, a to głównie o świadomość chodzi.Ja nie zdawałam sobie sprawy jak to sie odbywa. Ale dxzięki temu wątkowi teraz już wiem i wiem tez że futra nigdy nie założę, bo czułabym sie jak morderca.
Wydaje mi się jednak, że to nie potrwa długo. Ludzie sami sobie szykują zagładę. Wystarczy spojrzec na to co sie dzieje na świecie, na zmiany w klimacie.Nie zostało nam chyba zbyt wiele czasu i dobrze. Gatunek ludzi jest chyba największym gatunkiem szkodników na świecie i w ogóle nie potrafi zrobic użytku ze przewagi ewolucyjnej. Zamiast dbac o otaczający świat niszczymy wszystko do okoła i zadajemy cierpienie innym istotom.
przepraszam za ten apokaliptyczny ton, ale jestem strasznie poruszona. ledwo mogą opanował łzy.

[soulsweeper]

Napisane przez aleksandra999

Rozumiem Wasze stanowisko,humanitarne i służące wyższym celom-to z pewnościa.
Mam 3 futra ,wszystkie kupiłam w second-handach,nie widzę powodu jednak żeby sie ich pozbywać.Tak po prostu,jeśli kupiłam norki,przede mną służyły zapewne komuś innemu ,bardzo je lubię i noszę.Czasem tylke sie uśmiechnę gdy z perspektywy zasnieżonej ulicy wynurzy sie jakiś hipis i spojrzy na mnie groźnie,majtając skórzana torbą...Bo przecież noszę na grzbiecie zwłoki ślicznego puchatego zwierzatka ,a nie banalnej krowy...

Aleksandro, toczysz chyba wojnę z wiatrakami. Mnie nic nie wkurza tak bardzo, jak fanatyzm we wszelkiej postaci, a takowy przejawiają niektórzy zagorzali przeciwnicy futer. Zostawcie wreszcie cudzą moralność w spokoju.

[marmi]

Gdyby zostawić cudzą moralność w spokoku to nie byłoby prawa, sądów, itp. bo każdy mógłby robić to co uważa za słuszne.
Śmieszą mnie argumenty zwolenniczek futer, że ci, którzy bronią zwierząt jedzą mięso. Taka już jest natura, że drapieżnik zabija, żeby zjeść. Ale ZABIAJNIE dla ładnego wyglądu ?? Nie zrozumiem tego nigdy...

[Przezlosliwa]

Wiesz, ja nie zgadzam się również z jedzeniem mięsa. Ale nie o tym jest to forum. Tylko jedno zdanie na ten temat - Świnka ma umysł 3-letniego dziecka. Kurczaki jeszcze jakoś umiem przeżyć, ale całą resztę ....
soulsweeper - oglądałaś te filmy? Jeśli po ich obejrzeniu napisałaś swój post powyżej, to gratuluję znieczulicy.

[soulsweeper]

W dawnych czasach owszem, mięso było niezbędne do przeżycia, zresztą podobnie futra. Teraz mamy zarówno sztuczne tworzywa, jak i wytwory mięso-podobne (dostarczające odpowiednich składników), więc szanowni miłośnicy "słodkich futerkowych zwierzaczków" mogliby też spokojnie wyżyć nie jedząc swoich przyjaciół. Już bardziej rozumiem właśnie burzących się na futra wegetarian, niż takie mocno wybiórcze osobniki. Dla mnie śmierć to śmierć, w obu wypadkach (hodowla na mięso i skóry) jest zwykle tak samo okrutna, więc jeśli akceptuję jedno, to przyjmuję też ze spokojem drugie.

[soulsweeper]

Tak, oglądałam filmy. Przezłośliwa- jak napisałam, skoro nie jesz też mięsa, to rozumiem taką postawę. Sama nie mam ochoty z niego zrezygnować, więc nie tępie też noszących futra (sama nie noszę, bo wcale mi się aż tak bardzo nie podobają). A znieczulicę może i mam, bo sama pożyłam trochę na wsi i własnoręcznie zarżnęłam i oskubałam trochę hodowlanych kur.

[Przezlosliwa]

Widziałaś ten przesłany przeze mnie?
akurat kury zabija się normalnie, gorzej z hodowlą na dużą skalę, gdzie kura kisi się w klatce 0,5x0,5m. Na wsi kury mają się dobrze. Jak zobaczyłam ten filmik z szopami (?) to trzęsłam się chyba z godzinę (a i tak dooglądałam tylko do ucięcia na żywca łapek - samo rzucanie nimi weszło mi tak głęboko, że do teraz chce mi się beczeć).

[cattt]

Napisane przez aleksandra999

Mam 3 futra ,wszystkie kupiłam w second-handach,nie widzę powodu jednak żeby sie ich pozbywać.Tak po prostu,jeśli kupiłam norki,przede mną służyły zapewne komuś innemu ,bardzo je lubię i noszę.

hmmm z secondhandu czy nie ...nie zmienia to faktu,że nadal to futro.Nie rozumiem jaki cel maja powyższe dwa zdania-pokazania kwestii nie wyrzucenia dużej ilości pieniędzy na nie?.....tu zupełnie nie chodzi o kasę,za ile i gdzie kto je kupił,ale po prostu ŻE JE KUPIŁ I NOSI (może nawet OBNOSI SIĘ Z TYM)
jeżeli źle zrozumiałam te dwa zdania to przepraszam Cię Olu ,ja tak to odczytałam.
Jestem przeciwniczką futer,jednak zdaję sobie sprawę,że moje pojedyncze zdanie nie zmieni postępowania ludzi na skalę globalną,mogę jedynie działać w swoim otoczeniu ( namówiłam mamę do kupienia sztucznego futra a nie prawdziwego,w liceum moja nauczycielka wszędzie chwaliła się futrem z lisów syberyjskich,wspolnie ze znajomymi uswiadomiliśmy ją trochę i w końcu zrezygnowała)mogę też wspierać innych ludzi-dopisywać sie tu i tam,pikietować tu i tam....
Zdaję sobie sprawę,że ludzi którzy kochają futra nigdy nie zabraknie...

[aleksandra999]

Catt,masz prawo do dowolnego odczytywania moich słów.Wybaczcie,ale Wasza gorąca pikieta nie robi na mnie wrażenia.Może to znieczulica,może brak wyobraźni.Filmów tego typu do jakich sie odwołujecie widziałam na pęczki,do 15 roku życia robiły na mnie wrażenie,teraz zupełnie nie.Po raz kolejny odwołam sie do mojego oburzającego stanowiska ,które już wcześniej zostało mi wytkniete w ttym wątku-lubię futra wiec je noszę.To wszystko,nie wymagam od WAs zrozumienia ,a tylko świetego spokoju.Żyjcie zgodnie z sumieniem i na to samo pozwólcie innym,nie nawrócicie mnie wiec po co to świete oburzenie???
Catt,znania o second -handzie miały za zadanie podkreślić mój wybór, norki kupuje w second-handzie bo po prostu mi sie trafiły.Kupiłam ,nie dopadły mnie moralne dylematy,noszę i lubię.Jeśli byłoby to sztuczne futro i podobałoby mi się tak samo-postapiłabym identycznie.Dla WAs to zwierzęta-dla mnie ubranie.
Soulsweeper-masz u mnie wielkiego buziaka za dystans-niebywale cenna cecha.

[Przezlosliwa]

Osoba kupująca futro jest tak jakby zleceniodawcą morderstwa. Poza tym dla mnie to nawet morderstwo nie jest - to co zobaczyłam na tamtym filmie jest tak straszne, że nawet nazwać bym tego nie potrafiła.
Nie miałabym dla siebie szacunku, gdybym nosiła na rękach krew bezbronnej istoty, która nie zrobiła kompletnie nic, by zasłużyć na coś takiego. Dlatego też nie mam szacunku do człowieka (??), który nosi/kupuje futro.

[Przezlosliwa]

Dystans jest cenniejszy od dobrego serca? Boże, co się stało z naszym gatunkiem.
Czasami tak bardzo mi wstyd, że jestem człowiekiem.

[Lovisa]

Ja też mam dystans, ale i tak Cię nie rozumiem. Dla Ciebie to ubranie, a nie zwierzęta - przesada. Fajnie by było, jakbys uczestniczyła w zabiciu zwierzęta, z którego futro nosisz, bo takie ładne futerko z norek, oprawione, z plastykowymi oczami, może sie podobać, więc może warto zobaczyć cały proces jego "tworzenia" na żywo. Szkoda, że nie robi się torebek z ludzkiej skóry, ciekawe czy byłyby tak modne, jak te z krokodyla, czy krowy.