Gastroskopia

[gonka23]

Napisane przez YenneferD

Ej, Gonuś, ja co prawda nie mialam robionej gastroskopii, wiec nic Ci nie doradzę, tylko . Na pewno wszystko będzie w porzadku, poradzisz sobie śpiewająco, w końcu silna kobietka jesteś i byle rurka Cię nie przestraszy Będę trzymac kciuki i czarować

Yenn czarodziejko TY . jeszcze jedne kciuki bardzo się przydadzą .

[ona1982]

Gonko, kiedy przeprowadzano mi sondę(to z tego co słyszałam gorsze) miałam kilkanaście lat i byłam wystraszoną nastolatką, którą raczono strasznymi opowieściami na temat tego zabiegu. Nie ma co oszukiwać się, do przyjemności on nie należy, ale da się przeżyć. Ja-histeryczka wytrzymałam. Najgorszy był moment włożenia rurki. U mnie najpierw wkładano ją przez nos, a raczej próbowana, a że mam wąziutki nosek pociekła mi krew i rurka nie chciała przejść dalej, więc zaczęto od nowa przez gardło. Odruch wymiotny był gdy poczułam smak preparatu, którym posmarowany był koniec rurki. Ale gdy już rurka siedzi sobie głęboko w brzuchu czuje się ulgę i zdziwienie A jeszcze większe zdziwnienie było, gdy musiałam sobie sama tą rurkę wyciągnąć, ale dałam radę Powodzenia,wiem, że Ty też sobie poradzisz

[Różowy Strachulec]

Napisane przez gonka23

TY to jesteś pacjent .

samodzielny po takiej ilości zabiegów jaka miałam byłam w stanie sama ocenić czy jest wszystko ok czy nie i co ciekawe lekarz ufał moim osądom

ciekawe jaki będzie mój lekarz .

mam nadzieję że bardzo ok

[gonka23]

Napisane przez ona1982

Gonko, kiedy przeprowadzano mi gastroskopię miałam kilkanaście lat i byłam wystraszoną nastolatką, którą raczono strasznymi opowieściami na temat tego zabiegu. Nie ma co oszukiwać się, do przyjemności on nie należy, ale da się przeżyć. Ja-histeryczka wytrzymałam. Najgorszy był moment włożenia rurki. U mnie najpierw wkładano ją przez nos, a raczej próbowana, a że mam wąziutki nosek pociekła mi krew i rurka nie chciała przejść dalej, więc zaczęto od nowa przez gardło. Odruch wymiotny był gdy poczułam smak preparatu, którym posmarowany był koniec rurki. Ale gdy już rurka siedzi sobie głęboko w brzuchu czuje się ulgę i zdziwienie A jeszcze większe zdziwnienie było, gdy musiałam sobie sama tą rurkę wyciągnąć, ale dałam radę Powodzenia,wiem, że Ty też sobie poradzisz

ja właśnie boję się, że spanikuję . że się zatnę i nie dam sobie włożyć tej rurki . albo że dostanę napadu płaczu, który często towarzyszy mi przy innych badaniach. oczywiście przeważnie jest to lęk przed nieznanym poprostu.
wiem też, że dużo będzie zależeć od lekarza, który będzie mi badanie przeprowadzał. jeśli będzie niemiły/a, może to spowodować jeszcze większy lęk . do czwartku osiwieję/zwariuję/dorobię się kolejnego wrzoda.
ale skoro mówisz, że sobie poradzę to nie pozostaje mi nic innego jak tylko CI uwierzyć .

[Beauty1984]

Gonko, ja tego badania nie przechodziłam, ale pamiętam jak miał je mieć robione mój tato.
Panikował jak mały chłopiec, a po badaniu sam powiedział, że nie było powodów.
Może, żeby troszkę zniwelować strach weź sobie przed badaniem coś na uspokojenie. Łatwiej to wszystko wtedy pójdzie.
Będzie dobrze, duża dziewczynka jesteś to dasz radę .
Pozdrawiam .

[gonka23]

Napisane przez Beauty1984

Gonko, ja tego badania nie przechodziłam, ale pamiętam jak miał je mieć robione mój tato.
Panikował jak mały chłopiec, a po badaniu sam powiedział, że nie było powodów.
Może, żeby troszkę zniwelować strach weź sobie przed badaniem coś na uspokojenie. Łatwiej to wszystko wtedy pójdzie.
Będzie dobrze, duża dziewczynka jesteś to dasz radę .
Pozdrawiam .

duża, duża, ale panikara straszna . mój tato też miał (chyba ze 2 razy), mama się nie odważyła (już wiadomo skąd moje wątpliwości i to przerażenie ).
ale dziś wstałam z myślą - co ma być to będzie. żołądek boli, więc trzeba coś z tym zrobić. a żeby dowiedzieć się co zrobić, trzeba iść na badanie. żeby mi tylko to moje mądre myślenie nie przeszło do czwartku .
pozdrawiam również

[gonka23]

Napisane przez Różowy Strachulec

samodzielny po takiej ilości zabiegów jaka miałam byłam w stanie sama ocenić czy jest wszystko ok czy nie i co ciekawe lekarz ufał moim osądom

nie dość, że samodzielny, to jeszcze jaki doświadczony .

[gramma]

Gonka, odświeżam wątek. Jak po badaniu? Bo ja się dziś dowiedziałam, że "spróbujemy jeszcze tego płynu i tego lub tego, ale proszę się już psychicznie przygotowywać do gastroskopii". No i Houston mamy problem - boję się

[gonka23]

Napisane przez gramma

Gonka, odświeżam wątek. Jak po badaniu? Bo ja się dziś dowiedziałam, że "spróbujemy jeszcze tego płynu i tego lub tego, ale proszę się już psychicznie przygotowywać do gastroskopii". No i Houston mamy problem - boję się

nie byłam . dlatego nic nie pisałam. badanie mam przełożone na nowy rok, bo mam zapalenie gardła cały czas i rurka mogłaby je jeszcze bardziej naruszyć, a poza tym mam problemy z połykaniem, więc to w ogóle mnie chwilowo eliminuje.
na początku się cieszyłam, że nie muszę iść. ale teraz wiem, że miałabym to już za sobą. a tak znowu nerwy, znowu przeżywanie. staram się narazie o tym nie myśleć.
a mam nadzieję, że TY nie będziesz musiała iść .

[Zakupoholiczka:)]

Moje problemy zaczęły się od zgagi, bólu żołądka.....teraz natomiast mam uporczywe uczucie ciała obcego w przełyku, ciężko mi jest połknąć ślinę, cofa mi się kwaśną treścią z żołądka byłam u lekarza i zlecił mi zrobienie GASTROSKOPII I tu zaczyna się problem....nigdy nie miałam robionego takiego badania, więc jak wiadomo strasznie się boję kiedyś u lekarza laryngologa miałam być badana lustereczkiem, którego nie dałam lekarce wepchnąć mi do gardła, a tymbardziej boję się takiego badania, w którym lekarz będzie wprowadzał mi rurę do żołądka lekarz powiedział, że może mi podać znieczulenie ogólne....i tu pojawia się pytanie czy ktoś z was miał robioną gastroskopie na znieczuleniu ogólnym??
Może przesadzam tym, że przy takim badaniu myślę o znieczuleniu ogólnym, ale obawiam się, że mogę nieźle spanikować, więc nie wiem co mam robić Liczę na waszą pomoc kochane
I jeżeli możecie to podpowiedzcie mi jak mam sobie poradzić z tymi dolegliwościami do czasu badania, które ma być za 2 tygodnie

[kate1991]

współczuje ;/

ja wolalabym wszystko tylko nie to. tez mam tak, ze kiedy lekarz probuje mi zbadac gardlo to prawie wymiotuje. moim najgorszym wspomnieniem jest to jak bylam u laryngologa i miala mi badac migdalki tym lusterkiem ale ja nie dalam sobie tego zrobic, musiala mi wsadzic palec do gardla
okropnosc
takze bierz wszystkie mozliwe znieczulenia i trzymaj sie

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez kate1991

współczuje ;/

ja wolalabym wszystko tylko nie to. tez mam tak, ze kiedy lekarz probuje mi zbadac gardlo to prawie wymiotuje. moim najgorszym wspomnieniem jest to jak bylam u laryngologa i miala mi badac migdalki tym lusterkiem ale ja nie dalam sobie tego zrobic, musiala mi wsadzic palec do gardla
okropnosc
takze bierz wszystkie mozliwe znieczulenia i trzymaj sie

Ja właśnie byłam też najpierw u laryngologa i nie dałam sobie takiego małego lustereczka włożyć do gardła, więc właśnie obawiam się, że z rurką będzie jeszcze gorzej Dzięki za wsparcie

[mysza89]

ja miałam gastroskopie ale tylko jakies psikadełko mi do gardła dali i nic nie czujesz tylko troche źle sie oddycha.Dostałam taki ustnik zeby nie zamknąc buzi i to jest dosłownie momęt nawet da sie jak przeszkodzic lekarzowi czy cos bo on tylko pyk i juz masz rurke w żołądku.
Podczas badanai nie radze próbowac połykac sliny i spokojnie oddychac.Tak ogólnie to nie było tak mega źle u mnie z tym znieczuleniem

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez mysza89

ja miałam gastroskopie ale tylko jakies psikadełko mi do gardła dali i nic nie czujesz tylko troche źle sie oddycha.Dostałam taki ustnik zeby nie zamknąc buzi i to jest dosłownie momęt nawet da sie jak przeszkodzic lekarzowi czy cos bo on tylko pyk i juz masz rurke w żołądku.
Podczas badanai nie radze próbowac połykac sliny i spokojnie oddychac.Tak ogólnie to nie było tak mega źle u mnie z tym znieczuleniem

No właśnie i tu pojawia się kolejny problem od dawna mam problemy z oddychaniem lekarz stwierdził, że to nerwica, którą ma wielu ludzi. Nie jestem jakąś nerwową osobą, tzn. nie widać tego na zewnątrz....raczej ta nerwowość obawia się właśnie tymi trudnościami z oddychaniem, kołataniem serca itp...więc boję się, że wpadnę tam w panikę Z drugiej strony ponoć to badanie tak jak piszesz trwa dośc krótko, więc może jednak dałabym radę.....sama nie wiem Ciekawa jestem czy ktoś z obecnych tutaj na forum miał to badanie robione na znieczuleniu ogólnym?? Jak tylko pomyśle sobie o tym badaniu to już się cała trzęsę panikara ze mnie

[ewa.nea]

Byłam na gastroskopii i przeżyłam. Bez żadnego znieczulenia. Nie jest to przyjemne, ale jak trzeba to trzeba.

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez ewa.nea

Byłam na gastroskopii i przeżyłam. Bez żadnego znieczulenia. Nie jest to przyjemne, ale jak trzeba to trzeba.

Nie miałaś nawet tego znieczulenia co pryskają, miejscowego??

[buziaczek82]

Ja również miałam znieczulenie "psikaczem" Nie jest to przyjemne ale widać potrzebne.Najgorszy jest odruch wymiotny przy wprowadzaniu sondy i ból gardła szczególnie przy przełykaniu już po zabiegu ale to naprawdę da się przeżyć.Trzeba się tylko uspokoić i słuchać lekarza.Nie jest to przyjemne ale na pewno nie boli.Odwagi

[Bellatrix]

Ja poszłam na całość - miałam robioną gastroskopię ze znieczuleniem totalnym - strzykaweczka, pięć minut i błogo odpłynęłam. Jak przez mgłę pamiętam wsadzanie rury do gardła; potem tylko biały sufit i uśmiechniętego lekarza, próbującego mnie dobudzić

Badanie zleciła mi internistka, miałam podejrzenie wrzodów żołądka, ciągle wymiotowałam, nawet jak już nic nie było w żołądku - poza kwasami...
Okazało się, że to 'tylko' mocno upierdliwa odmiana nerwicy.

Przepiszę Ci informacje z ulotki, którą dostałam przed zabiegiem w mojej lecznicy. Sądzę, że obowiązują wszędzie.

GASTROSKOPIA - badanie wykonywane na czczo. Jeżeli wykonywane jest wieczorem, dopuszczalne jest lekkie śniadanie. Należy przynieść aktualne badanie w kierunku żółtaczki zakaźnej typu B (BHS) i badanie anty-HCV. Badania są ważne dwa tygodnie.
Ja zabieg miałam o 16.30, więc mogłam zjeść coś lekkiego (i tak to błyskawicznie spaliłam, z nerwów...). Po badaniu nie bolało mnie gardło - może dużo zależy od wprawy lekarza?

Uszy do góry!

[lain]

Napisane przez kate1991

współczuje ;/

ja wolalabym wszystko tylko nie to.

przyznam, ze ja wolalabym gastroskopie od np. takiej kolonoskopii

[zuziunia13]

Ja też powinnam isc do gastrologa na tą cholerną gastroskopię. ale nie pójdę, nie chcę, boję się i w ogóle. Ja przy myciu zębów mam odruch wymiotny a co dopiero wsadzanie jakiejś rury do gardła, fuujj!!

[Tamlin]

No to moze ja sie wypowiem bo naprawde ten temat nie jest mi obcy.Choruje na wrzody od 2 lat.Mialam 12 gastroskopii w tym 2 w uspieniu.Moja pierwsza gastroskopia byla bez znieczulenia miejscowego (taki plyn ktorym lekarz psika gardlo)ale najczesciej robia ja wlasnie z tym plynem,Za pierwszym razem bardzo sie balam a juz widok samej rury ...brrr.Ale nie martw sie to tylko tak strasznie wyglada,samo badanie nie jest bolesne jest tylko nieprzyjemne bo mamy odruch wymiotny,ale mozna go troszke zmniejszyc nie ruszajac sie i trzymajac brode przyciagnieta do klatki piersiowej(tak jakbysmy chcieli trzymac np koperte miedzy broda a klatka),nie polykajac sliny.Dlugosc badania jest rozna,zalezy na jaka przypadlosc cierpi pacjent( np.refluks ,wrzody).W moim przypadku bywalo roznie.Raz 15 min raz prawie 1h poniewaz mam nadzerke na oddzwierniku(czyli w bardzo niefajnym miejscu ukladu pokarmowego)Wiem ze bardzo sie denerwujesz przed badaniem ale naprawde warto je zrobic aby odkryc przyczyne Twojego cierpienia.Do czasu badania moze nie powinnas jesc tlustych potraw,ostrych przypraw,kwasnych owocow,pic gazowanych napojow bo one powoduja zwiekszone wydzielanie kwasu zoladkowego.Trzymaj sie cieplutko mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze

[ikonka86]

ja moge sie wypowiedziec, ale jako obserwator, poniewaz bylam na praktykach w szpitalu i mialam okazje ogladania wielu takich zabiegow u pacjentow... rzeczywiscie najczesciej uzywane jest znieczulenie tylko gardla i lekarz zazwyczaj jest tak szybki, ze zanim sie zorientujesz juz jest po badaniu mozesz odczuwac lekki dyskomfort, poniewaz w zoladku jest duzo powietrza i poprostu "beka" sie co chwile, ale tym nie nalezy sie przejmowac bo to jest cos normalnego przy takim badaniu naprawde podczas wkladania rury i calego zabiegu, nie powinnas oddychac przez usta a wlasnie przez nos i najlepiej skupic sie na czyms, na jakims rysunku na scianie, chyba ze lekarz Ci wszystko przysloni i zostaje albo jego fartuch albo wymarzone Wyspy Kanaryjskie pozdrawiam i powodzenia podczas badania

[justyna_dt]

Gastroskopii nie miałam (miała moja mama - nie narzekała, miała psikane, potem tylko troszkę gardło ją bolało), za to miałam znieczulenie ogólne - przy operacji kolana. Zabieg inny, mój wprawdzie troszkę bardziej inwazyjny, ale to tylko potwierdza skuteczność ogólnego znieczulenia. Jeżeli tak bardzo się boisz, na dodatek masz nerwicę, to skorzystaj z ogólnego - ja miałam przez kroplówkę i gaz przez maskę. Usnęłam po dwóch wdechach i obudziłam się zaraz po operacji. To był najlepszy dzień, cały czas spałam tylko u mnie bół się zaczął na drudzi dzień (po przeszczepie chrząstki), a Ty akurat ten największy kryzys prześpisz

[klaudiaa]

Napisane przez mysza89

ja miałam gastroskopie ale tylko jakies psikadełko mi do gardła dali i nic nie czujesz tylko troche źle sie oddycha.Dostałam taki ustnik zeby nie zamknąc buzi i to jest dosłownie momęt nawet da sie jak przeszkodzic lekarzowi czy cos bo on tylko pyk i juz masz rurke w żołądku.
Podczas badanai nie radze próbowac połykac sliny i spokojnie oddychac.Tak ogólnie to nie było tak mega źle u mnie z tym znieczuleniem

Ja też miałam z tym znieczuleniem miejscowym. Wymiotowałam kilka razy, ustnik mi się przesunął w bok, więc czułam jak ta rura mi 'leci' po bocznej (?) ścianie gardła, dusiłam się.. Wcale nie trwało to krótko.. Po tym badaniu nic mi już nie było.. Nie bolało mnie gardło, nie odbijało mi się, ale tego co przeżyłam nikomu nie życzę.. Powiedziałam, że nigdy więcej nie dam sobie tego zrobić. W sierpniu w szpitalu nie wyraziłam zgody na to badanie, miała to być ostateczność. Naszczęscie to nie było konieczne, bo nie wiem co bym zrobiła.. Moja koleżanka miała na uśpieniu, ale tylko dlatego, że gastroskopię miała od razu po kolonoskopii. Lekarze raczej nie zgadzają się na znieczulenie ogólne, jeśli nie jest to konieczne.

Na Twoim miejscu nie myślałabym, że to głupie, tylko cieszyła się, że mam taką możliwość.

ps: tak na pocieszenie: kilka moich koleżanek z oddziału mówiło, że nic nie czuły, nie wymiotowały i wszystko było ok

[kate1991]

Napisane przez lain

przyznam, ze ja wolalabym gastroskopie od np. takiej kolonoskopii

oświec mnie co to takiego jest bo nie mam pojecia

juz znalazlam w necie. ani tego ani tego nie chce meic

[justyna_dt]

Żesz... kolonoskopia odpada. Choćby nie wiem co. [fuj]

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez Tamlin

No to moze ja sie wypowiem bo naprawde ten temat nie jest mi obcy.Choruje na wrzody od 2 lat.Mialam 12 gastroskopii w tym 2 w uspieniu.Moja pierwsza gastroskopia byla bez znieczulenia miejscowego (taki plyn ktorym lekarz psika gardlo)ale najczesciej robia ja wlasnie z tym plynem,Za pierwszym razem bardzo sie balam a juz widok samej rury ...brrr.Ale nie martw sie to tylko tak strasznie wyglada,samo badanie nie jest bolesne jest tylko nieprzyjemne bo mamy odruch wymiotny,ale mozna go troszke zmniejszyc nie ruszajac sie i trzymajac brode przyciagnieta do klatki piersiowej(tak jakbysmy chcieli trzymac np koperte miedzy broda a klatka),nie polykajac sliny.Dlugosc badania jest rozna,zalezy na jaka przypadlosc cierpi pacjent( np.refluks ,wrzody).W moim przypadku bywalo roznie.Raz 15 min raz prawie 1h poniewaz mam nadzerke na oddzwierniku(czyli w bardzo niefajnym miejscu ukladu pokarmowego)Wiem ze bardzo sie denerwujesz przed badaniem ale naprawde warto je zrobic aby odkryc przyczyne Twojego cierpienia.Do czasu badania moze nie powinnas jesc tlustych potraw,ostrych przypraw,kwasnych owocow,pic gazowanych napojow bo one powoduja zwiekszone wydzielanie kwasu zoladkowego.Trzymaj sie cieplutko mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze

Dziękuję tobie i innym dziewczynom za pomoc jesteście kochane Przepraszam, że nie odniosę się do waszych wszystkich wypowiedzi, ale troszkę mało mam czasu i jestem tak w sumie z doskoku Jednak jestem wam bardzo wdzięczna

Ja właśnie boję się, że będę chciała połknąć ślinę lub będę z nerwów zbyt szybko oddychać, czy też będzie mi się ciągle odbijać i to uniemożliwi lekarzowi przeprowadzenie badania Jeszcze troszkę się wacham, jaką decyzję mam podjąć co do znieczulenia, a muszę się zdecydować dość szybko Jedno jest pewne - chcem mieć już spokój z tymi dolegliwościami

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez klaudiaa

Ja też miałam z tym znieczuleniem miejscowym. Wymiotowałam kilka razy, ustnik mi się przesunął w bok, więc czułam jak ta rura mi 'leci' po bocznej (?) ścianie gardła, dusiłam się.. Wcale nie trwało to krótko.. Po tym badaniu nic mi już nie było.. Nie bolało mnie gardło, nie odbijało mi się, ale tego co przeżyłam nikomu nie życzę.. Powiedziałam, że nigdy więcej nie dam sobie tego zrobić. W sierpniu w szpitalu nie wyraziłam zgody na to badanie, miała to być ostateczność. Naszczęscie to nie było konieczne, bo nie wiem co bym zrobiła.. Moja koleżanka miała na uśpieniu, ale tylko dlatego, że gastroskopię miała od razu po kolonoskopii. Lekarze raczej nie zgadzają się na znieczulenie ogólne, jeśli nie jest to konieczne.

Na Twoim miejscu nie myślałabym, że to głupie, tylko cieszyła się, że mam taką możliwość.

ps: tak na pocieszenie: kilka moich koleżanek z oddziału mówiło, że nic nie czuły, nie wymiotowały i wszystko było ok

No właśnie zdaję sobie sprawę z tego, że lekarze nie dają raczej takiego znieczulenia, więc idę na badanie prywatnie zresztą lekarka rodzinna pewnie i tak mi by nie wypisała skierowania na te badanie za darmo - jakaś pokręcona jest Przykro mi, że tak źle zniosłaś to badanie i życzę ci abyś nigdy więcej nie musiała go przechodzić

[klaudiaa]

Napisane przez Zakupoholiczka:)

No właśnie zdaję sobie sprawę z tego, że lekarze nie dają raczej takiego znieczulenia, więc idę na badanie prywatnie zresztą lekarka rodzinna pewnie i tak mi by nie wypisała skierowania na te badanie za darmo - jakaś pokręcona jest Przykro mi, że tak źle zniosłaś to badanie i życzę ci abyś nigdy więcej nie musiała go przechodzić

Ja miałam tak silne bóle, że przez 8 dni leżałam cały czas zgięta i 'wyłam'. Nic nie mogłam zjeść ani wypić (nawet łyka wody), bo bóle były wtedy jeszcze silniejsze. Musiałam zostać w szpitalu. (CZMP) Zrobili mi gastroskopię i okazało się, że mam żółciowe zapalenie błon śluzowych żołądka i helicobacter pylori. Gdybym nie leczyła to wychodowałabym sobie wrzody

Niech Ci zrobią to badanie na znieczuleniu ogólnym.. po co masz się męczyć? Może to refluks? Moja koleżanka miała takie dolegliwości jak Ty i właśnie to jej wykryli. Oby to nic groźnego nie było..

..dzieki

[Zakupoholiczka:)]

Napisane przez klaudiaa

Ja miałam tak silne bóle, że przez 8 dni leżałam cały czas zgięta i 'wyłam'. Nic nie mogłam zjeść ani wypić (nawet łyka wody), bo bóle były wtedy jeszcze silniejsze. Musiałam zostać w szpitalu. (CZMP) Zrobili mi gastroskopię i okazało się, że mam żółciowe zapalenie błon śluzowych żołądka i helicobacter pylori. Gdybym nie leczyła to wychodowałabym sobie wrzody

Niech Ci zrobią to badanie na znieczuleniu ogólnym.. po co masz się męczyć? Może to refluks? Moja koleżanka miała takie dolegliwości jak Ty i właśnie to jej wykryli. Oby to nic groźnego nie było..

..dzieki

Witaj
Hmmm.....nie jesteś lekarzem, ale dobrze zdiagnozowałaś moją chorobę Nie miałam robionej gastroskopii ( na szczęście )
Dziękuję wam za wszystkie rady Jesteście kochane