Gazy - jak znieść to razem? :D

[Madzia007]

Nie śmiejcie się ze mnie
W końcu Ci hiphopowcy też muszą skądś brać podkłady do swoich utworów
Młodsza siostra mojej koleżanki ma na komputerze świetne nagranie video Siedzi na kanapie i zaczyna śpiewać "Gdy strumyk płynie z wolna, rozsiewa zioła maj, stokro..." Prrrrryyyyttt! Prr! Pfffff!!! i śpiewa dalej
Myślałam, że się poleję jak to zobaczyłam

[Aliszcze]

dziewczyny,sikam ze śmiechu wątek jest rewelka!!! i taki życiowy z moim TŻ to już nie udajemy że my nie mamy jelit ale myślę,że to kwestia tego,że już ponad 2 lata jesteśmy razem czasem nawet jak nas oboje coś przydusi to mój TŻ mówi,żeby zsynchronizować pierdy i odlicza kiedy mamy wypuścić torpedy jak śmierdzi to przynajmniej niewiadomo czyj

i kto by pomyślał,ze będę pisać pierdy o pierdach na wizażu

a co do piesków, mój jest mały ale oj potarfi wyczadzić najczęściej ucieka z pokoju przestraszony hałasem

[Shemreolin]

Oto objawiła sie druga twarz super kobiet z wizażu Na twarzy idealny makijaż, ale spódnica faluje... w sumie to naszym symbolem powinna być MM w scenie nad wylotem metra... HAHAHAHA

[Carrie]

Napisane przez Lovisa

Ja i moja kuzynka dokonałyśmy kiedys odkrycia, że podczas okresu ciągle ma się gazy i nie zapomnę jej hasła:"No i potem leżysz pod kołdrą i lecą kasztany"

Czas okresu to pod tym wzgledem przodownik

A co do tematu, to moj TŻ pierdzi intensywnie i namietnie. Rzecz jasna, przy mnie. Czasem udaje, ze burza idzie...
A nawet przez ostatnich kilka dni, namawia mnie do odparcia Jego argumentów.
Mówi mi: to byłby taki nastepny krok w naszym zwiazku. Ja jakos przemóc sie nie moge choc, czasem zwijam sie z bólu...

[Lovisa]

Oo, jak mogłam zapomniec najstarszej historii z mojego życia dotyczącej bąków To było 16 lat temu, a ja mam w pamięci obraz, jakby sie wczoraj wydarzyło - pierwsza klasa podstawówki, lekcja, cisza. Nagle słychać pierdnięcie. I taka chwila ciszy, napięcie rośnie... I nagle wstaje chłopiec, Łukasz G. [utajnię tutaj jego dane ], siedzący w trzeciej ławce pod oknem, wstaje, mówi: "przepraszam" i siada. ... Jak to sobie dziś przypomnę, to padam, nigdy później nie widziałam, żeby ktoś sam z siebie przyznał się w towarzystwie, że właśnie pierdnął To było cudne i o dziwo nikt się nie zaśmiał... tak od razu

[natuska17]

Sikaaaaaaaaaam

[Sysska]

Dziewczyny czytam ten wątek i turlam się po podłodze ze śmiechu nie no ale poważny temat w sumie, ja ostatnio też mam problemy ze wzdęciami ;p jak przychodzi mój TŻ to tak głupio co chwile wymykać się do kibelka no ale jeszcze gorzej przeciez puscic przy nim bąka ;p a smrodek najgorszy;p na psa tez nie mozna caly czas zwalac ;p

Pamietam jak kiedys bylam na klatce schodowej z moim juz bylym chłopakiem i z jego kuzynem. Oparlam sie o barierkę na klatce schodowej i rozmawialam z bylym, zaczelismy cos zartowac a gdy zaczelam sie smiac nagle prfffff mi sie wymsnęło no myślalam ze sie pod ziemie zapadne a chlopak na dodatek zaczal szczerzyc zęby i powiedzial: Natalka, Ty pierdłas? matkooo myslalam ze go zabijee ;P

a jeszcze jedna historyjka Kiedys poszłam z moją kumpelką na basen hhi no i jak już wyszłyśmy z pływalni to wybrałyśmy się do kawiarni basenowej kupiłysmy sobie hot-dogi i gdy szłam odebrac swoja porcję to nagle moja kolezanka jednoczesnie kichnela i puscila glooosnegooooo pirda...matko bidulka zrobila sie taka czerwona a ja zaczelam sie smiac na caly glos ludzie sie na nas gapili jak na kretynki a my wyszlysmy z tamtad ;p od tamtej pory kolezanka omija tą kawiarnie ;p

[Lovisa]

Napisane przez Sysska

a jeszcze jedna historyjka Kiedys poszłam z moją kumpelką na basen hhi no i jak już wyszłyśmy z pływalni to wybrałyśmy się do kawiarni basenowej kupiłysmy sobie hot-dogi i gdy szłam odebrac swoja porcję to nagle moja kolezanka jednoczesnie kichnela i puscila glooosnegooooo pirda...matko bidulka zrobila sie taka czerwona a ja zaczelam sie smiac na caly glos ludzie sie na nas gapili jak na kretynki a my wyszlysmy z tamtad ;p od tamtej pory kolezanka omija tą kawiarnie ;p

O kurde umarłam

[Carrie]

Napisane przez Sysska

Pamietam jak kiedys bylam na klatce schodowej z moim juz bylym chłopakiem i z jego kuzynem. Oparlam sie o barierkę na klatce schodowej i rozmawialam z bylym, zaczelismy cos zartowac a gdy zaczelam sie smiac nagle prfffff mi sie wymsnęło no myślalam ze sie pod ziemie zapadne a chlopak na dodatek zaczal szczerzyc zęby i powiedzial: Natalka, Ty pierdłas? matkooo myslalam ze go zabijee ;P

Ja mam fobie na tym punkcie. Strasznie sie boje ze w towarzystwie, np gdy sie zasmieje cos mi sie "wymsknie". Czasem przybiera to forme paranoi

[Sysska]

Napisane przez Carrie

Ja mam fobie na tym punkcie. Strasznie sie boje ze w towarzystwie, np gdy sie zasmieje cos mi sie "wymsknie". Czasem przybiera to forme paranoi

noo ja od tamtej pory staram sie jakos kontrolowac ale wiadomo "zawory" nie zawsze trzymaja :P

[Juda]

Ryczę ze smiechu

[ania*aneczka]

hehe..
jest tez znane powiedzonko (moj brat lubi go uzywac...hyhy):
" Po co trzymac bąka w d*, niech polata po chałupie..." hehe..

co do wątku-naprawdę genialny ! godzina 23.40, a ja siedze i ocieram łzy ze smiechu! brawa, brawa, brawa dla shem za pomyslowosc i dla was za..urocze historyjki

[Lovisa]

A mnie się jeszcze coś przypomniało - to było jeszcze w podstawówce, chyba ósma klasa. Ja i moja owczesna przyjaciólka miałysmy rózne zwariowane i głupie zabawy, typu przebieranie się za bezdomnych itd. i jedną z nich była zabawa klockami Lego Paradise, ale nie takie normalne budowanie, tylko jakieś jaja, typu ręka zamiast głowy, typowe schizy i smianie sie z tego potem No i ona miała wtedy pokój z bratem na spółę, ale on zawsze wychodził, jak ja przychodziłam, no, wiadomo [brat starszy, raczej mnie nie lubił i nigdy ze mna nie gadał], ale czasem po coś wchodził na chwilę. I któregoś dnia tak sobie układałsymy te klocki i pierdziałysmy, bo nas to smieszyło [ ]. I trwało to czas jakiś, a wiadomo, że po jakimś czasie czlowiek przyzwyczaja się do zapachu wokół i nie czuje, że coś smierdzi. I nagle wszedł brat Wszedł i tak zamarł na kilka sekund I już wszyscy troje wiedzieliśmy o co chodzi, choć nie padło ani jedno słowo, jego wyraz twarzy powiedział wszystko No co, mógł nie wchodzić

[Aliszcze]

" Po co trzymac bąka w d*, niech polata po chałupie..."

doooobre może powinnyśmy stworzyć jakiś katalog madrosci ludowych/powiedzonek o pierdach?

ja powinnam dawno już uczyć się a siedzę na tym watku i płaczę ze śmiechu

[Shemreolin]

Wiem, że moja historyjka nie bedzie w temacie pierdziaków, ale też jest obleśna

Otóż kiedys jak szłam z moim ówczesnym chłopakiem i koleżanka (nota bene CinnaMoon z forum) zaczęłam sie śmiać, a miałam wtedy straszny katar. No i puściłam bańkę nosem, którą oczywiscie wszyscy widzieli. Do tej pory CinnaMoon sie nabija ze mnie czasami i mój ex tak samo.

[Sysska]

Napisane przez Lovisa

A mnie się jeszcze coś przypomniało - to było jeszcze w podstawówce, chyba ósma klasa. Ja i moja owczesna przyjaciólka miałysmy rózne zwariowane i głupie zabawy, typu przebieranie się za bezdomnych itd. i jedną z nich była zabawa klockami Lego Paradise, ale nie takie normalne budowanie, tylko jakieś jaja, typu ręka zamiast głowy, typowe schizy i smianie sie z tego potem No i ona miała wtedy pokój z bratem na spółę, ale on zawsze wychodził, jak ja przychodziłam, no, wiadomo [brat starszy, raczej mnie nie lubił i nigdy ze mna nie gadał], ale czasem po coś wchodził na chwilę. I któregoś dnia tak sobie układałsymy te klocki i pierdziałysmy, bo nas to smieszyło [ ]. I trwało to czas jakiś, a wiadomo, że po jakimś czasie czlowiek przyzwyczaja się do zapachu wokół i nie czuje, że coś smierdzi. I nagle wszedł brat Wszedł i tak zamarł na kilka sekund I już wszyscy troje wiedzieliśmy o co chodzi, choć nie padło ani jedno słowo, jego wyraz twarzy powiedział wszystko No co, mógł nie wchodzić

mi sie tez cos przypomnialo ta kumpela z basenu :P hihi znamy sie juz id wieków, nadal sie przyjaźnimy a po tej histori w kawiarni juz nie wstydzimy sie przy sobie bączyć jeden problem z glowy hehe ;p

[allicjaa]

Napisane przez Madzia007

Nie dowiesz się dopóki nie sprawdzisz

Ja bardzo lubię puszczać bąki kiedy idę, albo biegnę, albo wchodzę po schodach, oczywiście kiedy mam pewność, że nikt nie słyszy
Wiecie o co chodzi - wychodzą z tego takie bity Za każdym razem kiedy stopa uderza o ziemię, puszcza się takiego krótkiego prytka
Bardzo fajnie to brzmi

Teraz już wiem dlaczego hip-hop jest taki "życiowy" dla niektórych

Napisane przez Lovisa

Ja i moja kuzynka dokonałyśmy kiedys odkrycia, że podczas okresu ciągle ma się gazy i nie zapomnę jej hasła:"No i potem leżysz pod kołdrą i lecą kasztany"

Edycia nasza kochana śpiewała "Kochany, kochany, z drzewa lecą jak dawniej kasztany" (czy coś w tym stylu )

No nie wytrzymam normalnie Teraz już wiem o co jej tak naprawdę chodziło

[Carrie]

Napisane przez Sysska

noo ja od tamtej pory staram sie jakos kontrolowac ale wiadomo "zawory" nie zawsze trzymaja :P

Kiedys taki krótki pryk "udał mi sie" przy TŻcie, jak sie zasmiałam. Mimo stażu strasznie zrobiło mi sie głupio.
On natomiast, jest taki kochany ze zaczął mnie przedrzeźniac. Jako ze niemal pierdzi na zawołanie zaczął sie smiac, naprzemian puszczajac takie pryki...
Dzieki Bogu dzisiaj sie z tego smiejemy

[Sysska]

Napisane przez Carrie

Kiedys taki krótki pryk "udał mi sie" przy TŻcie, jak sie zasmiałam. Mimo stażu strasznie zrobiło mi sie głupio.
On natomiast, jest taki kochany ze zaczął mnie przedrzeźniac. Jako ze niemal pierdzi na zawołanie zaczął sie smiac, naprzemian puszczajac takie pryki...
Dzieki Bogu dzisiaj sie z tego smiejemy

naprawdę potrafi pierdnąc na zawolanie? hiihhi ja umiem tylko bekać :P (nie śmiać sie ;P )

[Lovisa]

Napisane przez Shemreolin

Wiem, że moja historyjka nie bedzie w temacie pierdziaków, ale też jest obleśna

Otóż kiedys jak szłam z moim ówczesnym chłopakiem i koleżanka (nota bene CinnaMoon z forum) zaczęłam sie śmiać, a miałam wtedy straszny katar. No i puściłam bańkę nosem, którą oczywiscie wszyscy widzieli. Do tej pory CinnaMoon sie nabija ze mnie czasami i mój ex tak samo.

Jak w kreskówkach padłam

[Carrie]

Napisane przez Shemreolin

Wiem, że moja historyjka nie bedzie w temacie pierdziaków, ale też jest obleśna

Otóż kiedys jak szłam z moim ówczesnym chłopakiem i koleżanka (nota bene CinnaMoon z forum) zaczęłam sie śmiać, a miałam wtedy straszny katar. No i puściłam bańkę nosem, którą oczywiscie wszyscy widzieli. Do tej pory CinnaMoon sie nabija ze mnie czasami i mój ex tak samo.

przypomniało mi sie, jak moja kumpela smiejąc sie zrobiła WIELKIEGO BALONA. Nie wiem czy nie powiem prawdy, jak uznam ze był wielkosci jej głowy
Ale były jaja

[Carrie]

Napisane przez Sysska

naprawdę potrafi pierdnąc na zawolanie? hiihhi

No dobra, od zawołania dajmy mu 3 minuty

[magd00sinek]

Umrę! Umrę zaraz!
Zdecydowanie wątek roku!

[Shemreolin]

Napisane przez Carrie

przypomniało mi sie, jak moja kumpela smiejąc sie zrobiła WIELKIEGO BALONA. Nie wiem czy nie powiem prawdy, jak uznam ze był wielkosci jej głowy
Ale były jaja

No, to właśnie ja też zrobiłam takiego balkona z własnego gluta, ale nie wiem czy był bardzo duży, bo zaraz pękł. HAHAHAHA

Mi się czasami bączuś przy TŻ wymsknie i zawsze przeproszę i on też. Ale jak np. sie zdarzy jakoś tak częsciej popierdywać i śmierdziuszyć to wtedy zaczynamy sie wygłupiać.

[Carrie]

Napisane przez Shemreolin

No, to właśnie ja też zrobiłam takiego balkona z własnego gluta, ale nie wiem czy był bardzo duży, bo zaraz pękł. HAHAHAHA

Jej pęknac nie zdąrzył, nie wiem jak to zrobiła ale wciągnęła go z powrotem

[ka_ma]

mam taka kolezanke dla ktorej problem bąkow przy facecie nie istanieje raz zlozylam im niespodziewana wizyte i jak weszlam do pokoju w ktorym siedzieli to az mnie cofnelo oboje niezle dawali czadu doslownie nie wiem co oni jedli tygodniowy bigos czy co

[Impersona]

Jak juz takie szczere jestesmy, to ja czasem boje sie, ze cos mi sie wymknie, kiedy kochamy sie od tylu :P Na szczescie nigdy mi sie nie zdarzylo

[Carrie]

Napisane przez Impersona

Jak juz takie szczere jestesmy, to ja czasem boje sie, ze cos mi sie wymknie, kiedy kochamy sie od tylu :P Na szczescie nigdy mi sie nie zdarzylo

Przybijam piątke - kolejna paranoja na tym punkcie.

[allicjaa]

Napisane przez Carrie

Jej pęknac nie zdąrzył, nie wiem jak to zrobiła ale wciągnęła go z powrotem

Aaaaa.... pękam ze śmiechu

Napisane przez ka_ma

mam taka kolezanke dla ktorej problem bąkow przy facecie nie istanieje raz zlozylam im niespodziewana wizyte i jak weszlam do pokoju w ktorym siedzieli to az mnie cofnelo oboje niezle dawali czadu doslownie nie wiem co oni jedli tygodniowy bigos czy co

Nie ma to jak swobodny układ Tygodniowy bigos

[Sknerra]

.