Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[olla74]

Napisane przez ganimedea

Właśnie czytam 2 tom Świata nocy L.J. Smith Równocześnie poczytuję Kathy Reichs (seria Kości) i Pożogę Goodkinda Jak widać, mam skłonności do opaślejszych lektur. Czytam baaaardzo dużo, pracuję zresztą w księgarni, więc mam tego dobra pod dostatkiem Trylogia Millenium też mnie kusi - mówisz, że fajna?




SoLL to lektura także z moich czasów liceum . My staruszki, mamy jak widać podobne wspomnienia

To ja widać najstarsza staruszka miałam inne "lektury" Chyba bedę musiała przeczytać tę SoLL i inne które chwalicie. Dużo przede mna.

Nadrabiam tez zaniedbania młodości, bo córka lat 11 przepytuje mnie z Ani z Zielonego, a ja tego nie czytałam wiec pora na mnie. pa

[Kasza Manna]

Napisane przez olla74

To ja widać najstarsza staruszka miałam inne "lektury" Chyba bedę musiała przeczytać tę SoLL i inne które chwalicie. Dużo przede mna.

Nadrabiam tez zaniedbania młodości, bo córka lat 11 przepytuje mnie z Ani z Zielonego, a ja tego nie czytałam wiec pora na mnie. pa

Uprzedzam, że to jest Harlequin dla naprawdę niegrzecznych dziewczynek
Anię z Zielonego jakoś poznałam bardziej w formie filmowej, nigdy książeczki mnie nie wciągnęły. Jednak na pewno jeszcze do nich wrócę (na bank któreś z moich dzieci będzie rude jak marchewka ).

[ganimedea]

Napisane przez Kasza Manna

Uprzedzam, że to jest Harlequin dla naprawdę niegrzecznych dziewczynek
Anię z Zielonego jakoś poznałam bardziej w formie filmowej, nigdy książeczki mnie nie wciągnęły. Jednak na pewno jeszcze do nich wrócę (na bank któreś z moich dzieci będzie rude jak marchewka ).

Ja w podstawówce "łyknęłam" wszystkie części Ani Już wtedy był ze mnie mól książkowy, a później tylko się pogłębiało

A co do SoLL, to się zgadzam w zupełności Czegóż tam nie ma

[Kasza Manna]

Dla mnie Ania była jakaś nudnawa, wolałam książki z większą ilością "życia" Pan Samochodzik, Wakacje z duchami + Do przerwy 0:1, takie bardziej "chłopięce". To chyba wpływ brata-bliźniaka No i czytałam w wielkich ilościach wszelkie polskie książki "obyczajowe" dla młodzieży, 99% z nich już nie pamiętam

[ganimedea]

O "chłopięcej" lekturze też coś wiem - kilkakrotnie czytałam np. Winnetou i inne powieści Maya, podkradane z biblioteczki mojej mamy

[Kasza Manna]

no i obowiązkowo komiksy maaaaasa komiksów!

[olla74]

Napisane przez Kasza Manna

no i obowiązkowo komiksy maaaaasa komiksów!

Pamiętacie przygody Kleksa? albo Tytus, Romek i Atomek?albo serie z Profesorką Nerwosolką,Bąbelkiem i Kudłaczkiem oraz Wodzem? Dużo tego było... teraz dzieci pochłaniaja ,a ja sobie przypominam.

[aa2]

widze ze ciągniemy książeczki Anke z zielonego przeczytałam mase razy -kiedyś moja ulubiona książka

[Kasza Manna]

Napisane przez olla74

Pamiętacie przygody Kleksa? albo Tytus, Romek i Atomek?albo serie z Profesorką Nerwosolką,Bąbelkiem i Kudłaczkiem oraz Wodzem? Dużo tego było... teraz dzieci pochłaniaja ,a ja sobie przypominam.

Przygody Jonki, Jonka i Kleksa, proszę mi tu atramenciaka nie faworyzować
Część 2 tego komiksu była moim pierwszym, własnym. Do tej pory pamiętam dialogi.

-Jonko, dostałem dwa bilety do teatru. Grają Czarodziejski Flet

- Wybacz, Kleksie, ale mamy tylko dwa bilety. Wszystko Ci opowiemy.
(Kleks się nudzi, ma przygody z myszkami (sam zrobił czarodziejski flet przyciągający gryzonie...)..

Konkurs dla Was, sklerotyczki- GDZIE Kleks wysłał myszy?

Co do Profesorka, skojarzyłam i to był przecież TEN profesor, który miał sprzątaczkę (Entymologię )

http://www.relax.nast.pl/1/psnerwos.htm

Miałam jedną książeczkę z nimi (Podróż Smokiem Diplodokiem ), dużo nie pamiętam, ale na pewno wiem, że to było cokolwiek abstrakcyjne .


A gdzie Kajko i Kokosz? I Łamignat? I Zbójcerze?

[AnielicaS]

Nie wiem o czym mówicie Może przypomnę sobie, jak będę miałam swoje dzieciaczki i będę czytać do podusi


Nareszcie mam weekend wolny. Tak się z tego cieszę, że nawet nie mam siły posprzątać mieszkanka hehehehe W planach mam odgarnąć wszystko spod kurzu, wieczorkiem zakupy w CH, a jutro może choineczka zawita w domciu no nic lecę sprzątać....

[Kasza Manna]

Napisane przez AnielicaS

Nie wiem o czym mówicie Może przypomnę sobie, jak będę miałam swoje dzieciaczki i będę czytać do podusi


Nareszcie mam weekend wolny. Tak się z tego cieszę, że nawet nie mam siły posprzątać mieszkanka hehehehe W planach mam odgarnąć wszystko spod kurzu, wieczorkiem zakupy w CH, a jutro może choineczka zawita w domciu no nic lecę sprzątać....

jak Ci nie wstyd

musisz nadrobić zanim Twoje dzieci dojdą do wieku komiksowego (żebyś wiedziała, w jaki sposób cenzurować ich czytadła )

[AnielicaS]

Napisane przez Kasza Manna

jak Ci nie wstyd

musisz nadrobić zanim Twoje dzieci dojdą do wieku komiksowego (żebyś wiedziała, w jaki sposób cenzurować ich czytadła )

oj bardzo mi wstyd nie rzucajcie

uff.. jak sobota mija? Co taka cisza? Wszystkie ogarnął szał świątecznych zakupów czy jak?

[ganimedea]

Mnie ogarnął szał świątecznego sprzątania W tygodniu pracuję do wieczora, więc weekendy schodzą mi ostatnio na generalnych porządkach. Ale do odpicowania pozostała mi już tylko kuchnia, to do świat się wyrobię

Bo wiecie, starość nie radość, to trochę czasu to zajmuje

[olla74]

Napisane przez ganimedea

Mnie ogarnął szał świątecznego sprzątania W tygodniu pracuję do wieczora, więc weekendy schodzą mi ostatnio na generalnych porządkach. Ale do odpicowania pozostała mi już tylko kuchnia, to do świat się wyrobię

Bo wiecie, starość nie radość, to trochę czasu to zajmuje

Ja generalnie sprzatam codziennie i codziennie wystarczy jak wpadna dzieci i pies, zjedza posiłek i wszystko wyglada jak przed sprzataniem:mur :.
CZęć okien wymyłam jak było ciepło jakieś 2 tyg temu, a teraz robimy z dziewczynkami stroiki do szkoły i kartki świąteczne na konkurs do szkoły.
Jak dzis zaczeły wirować płatki śniegu w powietrzu to jakos tak poczułam,że te święta już tuż, tuż...

A jak u Was z nastrojem światecznym?Chyba jest, co?

[aa2]

u mnie wielkiego szału na sprzataie nie ma, zajmuje mi to ok 2 godz dobra przyznam sie bez bicia że okna umyje w nastepnym tyg, a tak to takie gruntowne sprztanko to szybko , urok minimalizmu jezeli chodzi o meble

[Kasza Manna]

Napisane przez olla74

Ja generalnie sprzatam codziennie i codziennie wystarczy jak wpadna dzieci i pies, zjedza posiłek i wszystko wyglada jak przed sprzataniem:mur :.
CZęć okien wymyłam jak było ciepło jakieś 2 tyg temu, a teraz robimy z dziewczynkami stroiki do szkoły i kartki świąteczne na konkurs do szkoły.
Jak dzis zaczeły wirować płatki śniegu w powietrzu to jakos tak poczułam,że te święta już tuż, tuż...

A jak u Was z nastrojem światecznym?Chyba jest, co?

nastroju "nima", sprzątania też.

Bunt na Bounty

[kaledonia]

Ja to jednak dobrze mam, jadę na gotowe do rodziców, sprzątania przed świętami szczególnego nie urządzam

A tych książek, które wymieniacie nie pamiętam już, taka amnezja

[AnielicaS]

Napisane przez kaledonia

Ja to jednak dobrze mam, jadę na gotowe do rodziców, sprzątania przed świętami szczególnego nie urządzam

Też tak mam Jadę do rodziców na święta to omija mnie szał świątecznych porządków i zakupów (mam zakaz kupować prezentów . Prezentem dla rodziców jest moja obecność na świętach). Wczoraj ogarnęłam domek z kurzu (przemeblowanko z 2 tyg. temu miałam z racji wyprowadzki brata, to wtedy były większe porządki , ale i tak co chwilę coś przenoszę ). Dzisiaj planuję choinkę z piwnicy przynieść i ją ubrać, ale chyba poczekam do wieczorka, jak TŻ wróci z pracy Teraz zielona herbatka z maliną, kocyk i książka w rączkę Ogólnie to święta już czuję, szczególnie z powodu śniegu za oknem

[ganimedea]

Zazdraszczam tego śniegu Jak nie widać zimy, to i nastroju nie ma. Trzeba się ratować świąteczną muzyką, może choć minimalnie wpłynie na poczucie ducha świąt

[wilcza jagoda]

Mycie okien... tfu...

Choinkę mąż przytaszczy pewnie 23-ciego, żeby dłużej postała...

Na razie - świątecznego nastroju totalnie brak...

Wigilię spędzam w pracy... więc, jeszcze nie wiem, jak się ogolnie zorganizować...

acha...
mój mąż poinformował mnie dzisiaj rano, że czytał jakiś (szmatławy ) artykuł, w którym było napisane, że przeciętna kobieta po ślubie (uwaga!!!) zaczyna się zaniedbywać i tyje średnio 9,5 kg! No to ci ważna informacja... Szkoda, że nie napisali ile średnio mężom dochodzi w pasie albo ile przeciętnie tracą włosów lub zębów

acha 2:
Mój mąż mnie właśnie nęka, ze jak już się na niego tak wirtulanie skarżę, to żebym nie zapomniała napisać, że w czasie, kiedy ja siedzę przy kompie - on robi niedzielny obiad

A co do książek - po stokroć - "Dzieci z Bullerbyn"

[Kasza Manna]

Napisane przez wilcza jagoda

A co do książek - po stokroć - "Dzieci z Bullerbyn"

to ja przytyłam przed ślubem, zaniedbania nie wykazano Pozdrów męża, niech obiad nie będzie przesolony

Zawsze mnie intrygowały te imiona: Lasse, Olle, itd, no i zazdrościłam im jak cholera tych domków sąsiedzkich. Jako mieszczuch- kamienicznik nie miałam takiej radochy w dzieciństwie. Nawet drzewa do włażenia nie było .

[aa2]

Anielica , zazdroszczę śniegu, mieszkam niecałe 10 km od Ciebie bo widzę że jesteś z Bytomia , ale u mnie nic a nic nie ma
wilcza jagoda- powiedz mężowi że to właściwy układmój właśnie siedzi i obiera ziemniaki a ja na komputerze

Dzieci z Bulerbyn , Ten obcy- zapomniałam całkiem o tych ksiązkach a strasznie je lubiałam , nawet teraz bym mogła przeczytać

[mww]

Okna umyte dom posprzatany (została jeszcze łazienka), trochę szybko, ale miałam remont i sprzatałam już pod święta, choinka już stoi, ale w tym roku mam choinkę z faszyny (sama ją zrobiłam - choinkę oczywiście), jakoś nie czuję, że za 1,5 tygodnia będzie Wigilia...
co do książek - ja namiętnie czytałam wszystkie z serii Poczytaj mi mamo... uwielbiałam Kleksa (zostało mi to do dzisiaj), Anie z Zielonego Wzgórza przeczytałam raz - wolałam oglądać film... na szczęście teraz jest na odwrót - wolę książki od filmów - ostatnio przeczytana "Oby do mety" nie pamiętam autora, ale to książka o 30 letniej kobiecie, która mieszka z chłopakiem i czeka aż on jej sie oświadczy - kiedy to następuje pojawia sie coraz więcej niepewności czy to napewno ten jedyny...książke czyta się baardzo szybko, a koniec jest zaskakujący

[aa2]

wczoraj siedziałam do 3 w nocy bo wciągnełam sie w czytanie książki, przy której sie popłakałam , z tym że ostatnio u mnie to norma że chyba jakaś taka wrażliwa jestem, ale jak macie ochotę to polecam " Zaopiekuj się mna"
http://merlin.pl/Zaopiekuj-sie-mna_D...1,590244.html- opis

[wilcza jagoda]

Co do mężowskiej uwagi... Ja tak od ślubu przytyłam jakieś trzy kilo, więc nie bardzo miał się do czego doczepić Z resztą nigdy się nie czepiał... ale większość kobiet każdą tego typu uwagę analizuje, miętoli w swoim zeńskim umyśle, a potem wypluwa w twarz biednej ofierze, która ośmieliła się rzucić nieprzemyślanym komentarzem
Tylko zastanawiam się, która bidula przywaliła aż 16 kg...? (Żeby wyrobić średnią )

"Dzieci z Bullerbyn" czytałam z 8 czy 9 razy... Która mnie przebije? I szykuję sie, żeby tę książkę poczytać mojej córce...

Matko... Półtora tygodnia do świąt! Właśnie to do mnie dotarło!!!
Muszę sie jakoś zorganizować... Jakąś listę przygotować czy coś!

[AnielicaS]

Napisane przez aa2

Anielica , zazdroszczę śniegu, mieszkam niecałe 10 km od Ciebie bo widzę że jesteś z Bytomia , ale u mnie nic a nic nie ma

To mieszkasz w Katowicach, Gliwicach? Z tym śniegiem to nie jakiś wielki szał, tylko leży sobie na chodniku, troszkę zakrywa trawę Teraz nawet przebija się słońce to piękny widok jest Jednak mam dzisiaj dobry humor, to wszystko jest piękne

[olla74]

Kasza Manna jak mogłam zapomniec o Kajku i Kokoszu skleroza posunieta u mnie.
wilcza jagoda "Dzieci z Bullerbyn" tez ulubione - ostatnio przeczytane z okazji przytaszczenia książki przez dziecko do domu (lektura szkolna kl III)
Miłam podobne dzieciństwo, mimo mieszkania w mieście, w domkach jednorodzinnych miałam mnóstwo szalonych dzieciaków i drzew do wspinania również. Do dzis jestem niekwestionowanym mistrzem we wspinaczce po drzewach, garażach itp

Dzieciom cos się stało, rano postanowiły wysprzatac dom,"a Mamusia niech sobie poleży i poczyta na komputerze" Tak wiec mam czas na Wizaż i inne,a dzieciaki pracują. Ciekawe co kombinują.
Mąż pracuje wiec mnie nie wygania,a obiad czasem zdaża mu się zrobić. Pozdrowienia dla wszystkich mężów robiących obiady.

[AnielicaS]

Napisane przez olla74

Dzieciom cos się stało, rano postanowiły wysprzatac dom,"a Mamusia niech sobie poleży i poczyta na komputerze" Tak wiec mam czas na Wizaż i inne,a dzieciaki pracują. Ciekawe co kombinują.
Mąż pracuje wiec mnie nie wygania,a obiad czasem zdaża mu się zrobić. Pozdrowienia dla wszystkich mężów robiących obiady.

Kochane dzieciaczki masz Dostęp do komputera mam właśnie wtedy kiedy TŻ pracuje i mam akurat wolne to do woli wizażuję Też pozdrawiam mężów gotujących niedzielny obiadek

[aa2]

Napisane przez AnielicaS

To mieszkasz w Katowicach, Gliwicach? Z tym śniegiem to nie jakiś wielki szał, tylko leży sobie na chodniku, troszkę zakrywa trawę Teraz nawet przebija się słońce to piękny widok jest Jednak mam dzisiaj dobry humor, to wszystko jest piękne

wcześniej Gliwice a teraz zabrze jesteśmy prawie sąsiadkami

Napisane przez olla74

Kasza Manna jak mogłam zapomniec o Kajku i Kokoszu skleroza posunieta u mnie.
wilcza jagoda "Dzieci z Bullerbyn" tez ulubione - ostatnio przeczytane z okazji przytaszczenia książki przez dziecko do domu (lektura szkolna kl III)
Miłam podobne dzieciństwo, mimo mieszkania w mieście, w domkach jednorodzinnych miałam mnóstwo szalonych dzieciaków i drzew do wspinania również. Do dzis jestem niekwestionowanym mistrzem we wspinaczce po drzewach, garażach itp

Dzieciom cos się stało, rano postanowiły wysprzatac dom,"a Mamusia niech sobie poleży i poczyta na komputerze" Tak wiec mam czas na Wizaż i inne,a dzieciaki pracują. Ciekawe co kombinują.
Mąż pracuje wiec mnie nie wygania,a obiad czasem zdaża mu się zrobić. Pozdrowienia dla wszystkich mężów robiących obiady.

ale masz fajne dzieci, tylko pozazdrościc
a ja właśnie wstawiłam kuraka, za chwilę wspólne kulanie klusek, już mam ochotę mniam

[AnielicaS]

Napisane przez aa2

wcześniej Gliwice a teraz zabrze jesteśmy prawie sąsiadkami

Żebyś wiedziała Sąsiadki jak się patrzy W Gliwicach TŻ pracuje, w Zabrzu studiowałam.