Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[mww]

Sephi - raczej samiutka

mam założone konto na badoo i od soboty poznałam kilku facetów ( w tym jednego, który zaprosił mnie na sylwestra w hotelu z noclegiem), nie skorzystałam, bo wydaje mi się, że za krótko go znam (a jego znajomych wcale) żeby pisać się na taką imprezę...

[Sephinrot]

Napisane przez Malla

Aaaale Ci fajnie!!!

Napisane przez kurczak Wolf

No Fuksnęło sie Sephi Ale dobrze, że akrat jej, bo - nie przymierzając - taki kurczak Wolf nawet nie wiedziałby jak wpiąć się w narty Czyli - każdemu według zasług

należy mi się ,a co ,bo limit nieszczęść chyba już wyczerpałam w tym roku

Napisane przez mww

Sephi - raczej samiutka

mam założone konto na badoo i od soboty poznałam kilku facetów ( w tym jednego, który zaprosił mnie na sylwestra w hotelu z noclegiem), nie skorzystałam, bo wydaje mi się, że za krótko go znam (a jego znajomych wcale) żeby pisać się na taką imprezę...

To będziemy się z Tobą kontaktować telepatycznie,żebyś wiedziała,że nie jesteś sama

a co do do tej imprezy,to znając mnie ja bym poszła,ale tylko na imprezę bez noclegu. tylko,że ja nie mam instynktu samozachowawczego, tam gdzie Sephi tam kłopoty także nie warto mnie czasem słuchać

a tak poważnie,to nie możesz jakiejś koleżanki zabrać ze sobą?

[kurczak Wolf]

A ja myślę, że mww dobrze zrobiła (ja z kolei mam bardzo silny instynkt samozachowawczy ). Z resztą jestem pod pewnymi względami nieco staroświecka i uważam, że najlepiej sprawdza się metoda "trochę kadzidła, trochę wędzidła" a taki wypad z nieznanym facetem, to za dużo "dobroci" na raz... I powiem szczerze, że ja na tej metodzie - póki co - bardzo dobrze zawsze wychodziłam

ale fajnie, że szukasz... moja koleżanka, o której pisałam, że też sama będzie spędzała Sylwestra - nawet nie chce slyszec o szukaniu przez neta... a szkoda, bo świętne geny się marnują

[Malla]

Ja też bym się nie zgodziła...

[mww]

Napisane przez Sephinrot

należy mi się ,a co ,bo limit nieszczęść chyba już wyczerpałam w tym roku



To będziemy się z Tobą kontaktować telepatycznie,żebyś wiedziała,że nie jesteś sama

a co do do tej imprezy,to znając mnie ja bym poszła,ale tylko na imprezę bez noclegu. tylko,że ja nie mam instynktu samozachowawczego, tam gdzie Sephi tam kłopoty także nie warto mnie czasem słuchać

a tak poważnie,to nie możesz jakiejś koleżanki zabrać ze sobą?

nie, ponieważ tam będą same pary

Napisane przez kurczak Wolf

A ja myślę, że mww dobrze zrobiła (ja z kolei mam bardzo silny instynkt samozachowawczy ). Z resztą jestem pod pewnymi względami nieco staroświecka i uważam, że najlepiej sprawdza się metoda "trochę kadzidła, trochę wędzidła" a taki wypad z nieznanym facetem, to za dużo "dobroci" na raz... I powiem szczerze, że ja na tej metodzie - póki co - bardzo dobrze zawsze wychodziłam

ale fajnie, że szukasz... moja koleżanka, o której pisałam, że też sama będzie spędzała Sylwestra - nawet nie chce slyszec o szukaniu przez neta... a szkoda, bo świętne geny się marnują

podchodzę do tego szukania bardzo na luzie, jeśli poznam kogoś to będzie super

Napisane przez Malla

Ja też bym się nie zgodziła...

a wiecie, że poznałam na tym portalu męską dzi...ę niezłych ludzi przyciagam, co?

[kurczak Wolf]

Ja bym tego pana lekkich obyczajów nie brała do siebie... zawsze się tacy znajdą... a zwróć uwagę, ilu takich nawet kasy nie bierze Ale nie... zapomniałam... ci ostani nazywają się macho... jakby byli kobietami, to by byli dziw*ami, a tak to po prostu są ogierami, supersamcami

Wybaczcie... nie mogłam sobie darować tej drobnej złośliwości

[mww]

Napisane przez kurczak Wolf

Ja bym tego pana lekkich obyczajów nie brała do siebie... zawsze się tacy znajdą... a zwróć uwagę, ilu takich nawet kasy nie bierze Ale nie... zapomniałam... ci ostani nazywają się macho... jakby byli kobietami, to by byli dziw*ami, a tak to po prostu są ogierami, supersamcami

Wybaczcie... nie mogłam sobie darować tej drobnej złośliwości

oj od takich panów to z daleka - nie chcę pamiątki w postaci jakiegoś świństwa (czyt. choroby), ale .... no powiem Wam, że miałam niezły ubaw jak z nim pisałam.... ten od sylwka wydaje się normalny - zobaczymy jak długo potrwa ta znajomość, bo jesteśmy umowieni po Nowym Roku

[Kasza Manna]

No tak, zaczynają się coroczne dylematy sylwestrowe Ja co roku miałam problem z Sylwestrem (nawet jak spędzałam z kimś, to i tak było kiepsko, bo nie zawsze towarzystwo pierwszego gatunku ). W tym roku może się uda (w końcu!) jakoś lepiej, bo potańcówka w stylu Kiczowe lata 80te, musimy z TŻem przejść się po lumpeksach i poszukać kreacji. Dzisiaj mieliśmy zrobić lumpowe tournee, ale nam się odechciało (-12'C ) . Przycisnęłam go w zamian do nauki włoskiego, bo już pod koniec sierpnia rzucił naukę, leń śmierdzący.

P.S. po Wigilii u TŻa śmieszne tzn oczywiście zatęskniłam za moją tradycyjną Wigilią (zwłaszcza przez zupełnie inne jedzenie ale chociaż nie przytyłam przez Święta ) ale taki odwyk/odpoczynek od rodziny też się przydał.

Miło Was tu widzieć prawie w komplecie

[olla74]

Napisane przez Sephinrot

takie sylwestry są najlepsze

ja miałam iść na domówkę do znajomych,a tu nagle dowiedziałam się,że jadę do Wisły klient odstąpił nam apartament,bo sam nie może jechać,aż nie wierzę rano zataszczyłam narty do ostrzenia,więc będzie impreza na stoku

mww ale sama,samiutka będziesz?

mww Będzie mieć nas.

Sephi nie potnij się tymi ostrymi krawędziami. Miłej jazdy.

Napisane przez katarzinka

cześć

wpadam po długaśnej przerwie - trochę zawirowań w życiu i jakoś wizaż nie był mi po drodze niestety , ale mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej

Witamy ponownie.

Napisane przez kurczak Wolf

Ja bym tego pana lekkich obyczajów nie brała do siebie... zawsze się tacy znajdą... a zwróć uwagę, ilu takich nawet kasy nie bierze Ale nie... zapomniałam... ci ostani nazywają się macho... jakby byli kobietami, to by byli dziw*ami, a tak to po prostu są ogierami, supersamcami

Wybaczcie... nie mogłam sobie darować tej drobnej złośliwości

Hormony? Czy wrodzona wredność?

Ale zgadzam sie z w/w.

[Malla]

Kurczaku - czasem mnie dziwi, że kobiety nie wiedzą, co tak naprawdę oznacza "macho" w krajach, z których to określenie się wywodzi...

[Sephinrot]

Napisane przez kurczak Wolf

Ja bym tego pana lekkich obyczajów nie brała do siebie... zawsze się tacy znajdą... a zwróć uwagę, ilu takich nawet kasy nie bierze Ale nie... zapomniałam... ci ostani nazywają się macho... jakby byli kobietami, to by byli dziw*ami, a tak to po prostu są ogierami, supersamcami

Wybaczcie... nie mogłam sobie darować tej drobnej złośliwości

e tam,jak złośliwość,dobrze gadasz

miałam przyjemność/nieprzyjemność spotkać paru takich w swoim życiu

Napisane przez olla74

Sephi nie potnij się tymi ostrymi krawędziami. Miłej jazdy.

dziękuję i postaram się
może wpadnę przypadkiem na naszego pana Prezydenta (Komorę - jak mówi mój mąż ) bo podobno bawi w Wiśle do Nowego Roku

[Kasza Manna]

Nono, a może spotkasz Małysza?

[mww]

Witajcie babeczki
U mnie w pracy za godzinę mamy firmową imprezę czyli tzw. podsumowanie roku... Będzie jak na stypie, bo prezes unika pracowników fizycznych, większość umysłowych udaje, ze się nie zna... Ubaw po pachy....

[Kasza Manna]

mww, pozazdrościć takiej imprezy

A mi się przypałętała jakaś gardłowa infekcja.
Minusy: gardło boli i będzie tylko gorzej (mimo tabletek itd).
Plusy: może nie będę wychodziła w Sylwestra z knajpy na zewnątrz w celu papierosowym.


Planujecie jakieś noworoczne postanowienia (poprawy)?

[mww]

[QUOTE=Kasza Manna;24066647]mww, pozazdrościć takiej imprezy

A mi się przypałętała jakaś gardłowa infekcja.
Minusy: gardło boli i będzie tylko gorzej (mimo tabletek itd).
Plusy: może nie będę wychodziła w Sylwestra z knajpy na zewnątrz w celu papierosowym.


Planujecie jakieś noworoczne postanowienia (poprawy)?[/QUOTE]

hm.. nie palę, piję okazjonalnie... nie wydaję już tak dużo na zakupy (ciuchy, buty)...

Kasza - no to życzę Tobie żeby na bólu gardła się skończyło...

[Malla]

Nie wiem czy mam co poprawiać, jestem idealna

[Kasza Manna]

mww, dzięęęęęki
malla - to może załóż sobie, że poprawisz cały świat? nigdy Ci się nie znudzi

[kurczak Wolf]

Napisane przez olla74

Hormony? Czy wrodzona wredność?

Ale zgadzam sie z w/w.

Wrodzona wredność

Napisane przez Malla

Kurczaku - czasem mnie dziwi, że kobiety nie wiedzą, co tak naprawdę oznacza "macho" w krajach, z których to określenie się wywodzi...

mogłabyś rozwinąć myśl?

Napisane przez Sephinrot

e tam,jak złośliwość,dobrze gadasz

miałam przyjemność/nieprzyjemność spotkać paru takich w swoim życiu

tylko, że ja mam te przypadłość (), że jak ktoś nie rozumie prostych rzeczy, to mi się wyrzutnia złośliwych uwag uruchamia... podaję fikcyjny przykład :

ja: ależ piękne, bezchmurne niebo...
ktoś: bzzzzzdury... chmury są okropne...
ja: no przyjrzyj się... ani jednej chmurki... niebo błękitne...
ktoś: nie gadaj... chmury są... no ale co ty możesz wiedzić, przecież jesteś ( - za młoda, - za mało wiesz o zyciu, - myślisz, że jesteś taka wykształcona? itd.)
ja: taaa... faktycznie... chmury okropne... zbiera się na burzę... uważaj, żeby Cię piorun nie strzelił...

i tu zwykle zaczyna się rewolta... no bo jak tak można... do starszych... i w ogóle... TAKIM tonem...

a ja po prostu, jak czasami słyszę niektóre teorie, to mi się już nie chce wdawać w jałowe dyskusje... więc tak... bywam złosliwa

ale to tak w ramach wyżalenia , bo mi się dzisiaj taka jedna zgaga z pracy śniła... oczywiście ZAWSZE MA RACJĘ, BO JEST STARSZA... a ja jestem ta niekulturalna, zlośliwa i przemądrzała, bo nie rozumiem tej niepodważalnej zasady

Napisane przez mww

Witajcie babeczki
U mnie w pracy za godzinę mamy firmową imprezę czyli tzw. podsumowanie roku... Będzie jak na stypie, bo prezes unika pracowników fizycznych, większość umysłowych udaje, ze się nie zna... Ubaw po pachy....

zabrzmiało to bosko... pracujesz w spółdzielni inwalidów? (ot... bez urazy... tak mi się skojarzyło )

Napisane przez Kasza Manna

mww, pozazdrościć takiej imprezy

A mi się przypałętała jakaś gardłowa infekcja.
Minusy: gardło boli i będzie tylko gorzej (mimo tabletek itd).
Plusy: może nie będę wychodziła w Sylwestra z knajpy na zewnątrz w celu papierosowym.


Planujecie jakieś noworoczne postanowienia (poprawy)?

ja na gardło zwykle biorę strepsils intensive - najlepiej na mnie działa - a moja znajoma - piguła - robi płukanki z wody z ogromną ilością soli... bleh... twierdzi, że pomaga...

a co do postanowień... muszę pomysleć, bo mi to jakoś umknęło... dajcie mi trochę czasu

Malla - fajne podejście czasami sama stosuję

[Sephinrot]

Napisane przez mww

Witajcie babeczki
U mnie w pracy za godzinę mamy firmową imprezę czyli tzw. podsumowanie roku... Będzie jak na stypie, bo prezes unika pracowników fizycznych, większość umysłowych udaje, ze się nie zna... Ubaw po pachy....

pozostaje oczywiście jak będzie co.

Napisane przez Kasza Manna

A mi się przypałętała jakaś gardłowa infekcja.
Minusy: gardło boli i będzie tylko gorzej (mimo tabletek itd).
Plusy: może nie będę wychodziła w Sylwestra z knajpy na zewnątrz w celu papierosowym.

zdezynfekuj wódką

Napisane przez Kasza Manna

Planujecie jakieś noworoczne postanowienia (poprawy)?

1.Poszukać nowej roboty,bo tej mam dość.
2.Smarować się codziennie balsamem.
3.Nie kupować kolejnego tuszu do rzęs dopóki nie zużyję tych co mam.
4.Wytrwać w niepaleniu.

Napisane przez Malla

Nie wiem czy mam co poprawiać, jestem idealna

szczęściara

[Malla]

Żartowałam z tą idealnością, ale nie mam za bardzo czego w sobie zmieniać, bo nie mam zbytnio możliwości manewru.

Postanawiam, że zmienię pracę swojemu facetowi.

Kurczaku - a, tak sobie dywaguję o różnicach językowych Pisałaś o macho. Kolega z Hiszpanii oświecił mnie, że macho nie oznacza oryginalnie faceta kapiącego męskością, za którym grzech się nie obejrzeć. To jest bardzo negatywne określenie, oznacza dominatora szowinistę, który kobiety traktuje jak szmaty. Nie, dziękuję.

[kurczak Wolf]

A to ja jak najbardziej miałam na myśli samca-inseminatora, któremu zachwycone samice walą się pokotem u nóg, jak tylko tenże objawi swój róg obfitości Obrazek - wbrew pozorom - wcale nie taki rzadki

[Malla]

No niestety :/ Dlatego się dziwię tym bezmyślnym lachonom, które macho mylą z młodym bogiem.

[kurczak Wolf]

Taaaa... a potem rozpacz, bo "misio" taki niedobry... ja z brzuchem a on przepada na całe noce... albo znika, bo jakaś Jolka (czy ktokolwiek) wpisany w telefonie pod "mechanik" dała cynk, że ma wolna chatę... no i dzieckiem się potem nie chce zajmować, bo mówi, że jest facetem i ma swoje zainteresowania A taka byłam szczęśliwa, bo mi wszystkie koleżanki zazdrościły, jak przyjechał pod szkołę tym swoim BM...iksem

[Kasza Manna]

Róg obfitości

[kurczak Wolf]

No U mnie był tak obfity, że aż mnie teraz mdli od tej dobroci

[Kasza Manna]

Oj, kurczaku, kurczaku

[kurczak Wolf]

Wiem... wiem... ręce opadają

[mww]

Melduję się po imprezie... nawet tańce były szampan i wódka stały na stołach, pyszne jedzenie, niektórzy bardzo szybko wyszli, ale została grupka osób, które potrafia rozkręcić imprezkę (większość ok. 45 lat), przynieśli płyty z "muzyką na balety" (tak to ładnie nazwała moja koleżanka) i tańczyliśmy na trzy nie piłam, bo przyjechałam autem, ale ja bez picia potrafię się bawić więc mnie nie przeszkadzało, że inni płukali sobie gardełka.... no powiem Wam, że jestem bardzo mile zaskoczona

Kurczak - hm... ale łapiesz za słówka

[Eva ID]

Napisane przez mww

... została grupka osób, które potrafia rozkręcić imprezkę (większość ok. 45 lat), przynieśli płyty z "muzyką na balety"

Kiedyś zauważyłam dokładnie to samo... zdziwiłam się, że tak wiele młodych ludzi nie potrafią się bawić, zmykają... a zostają 45+

Kurczak, życzę aby Róg Obfitości nigdy nie opadł

[mww]

Życzę Wam, aby Rok 2011 był lepszy od mijającego i przyniósł mnóstwo radości, szczęścia i spełnił wszystkie marzenia, których nie zdążył zrealizować w 2010 r.