CzarnaZuzia wymiata! - czyli miejsce na offtopy dla pachnących- część III

[tharoon]

Napisane przez joasiak1

...Poza tym proszę nie psioczyć - zdjęcia robione były, ocenzurowane będą i rozesłane na maile do Wymiataczy, zapiszących się na listę chętnych
...

Jeśli można na listę to proszę o zapis

Nasturcjo ładna toaletka sprawna inaczej

Sasiu a jak ten brzydal od szturchania ?? nie Masz za dużo siniaków ??

KomEwo nie miętowe, choć jak widzę miętowe z kawałeczkami czekolady to pewnie tak wyglądam

[joasiak1]

Napisane przez tharoon

Jeśli można na listę to proszę o zapis

Tygrysie i inni z listy zdjęciowej o maile na PW proszeni są.

[agaa13]

witam,

jestem, powiem brzydko, obżarta. obiadki u teściów są przepyszne i jak tu trzymać linie.

pobierznie przeczytałam wątek i:

Irenko, ach te nogi przyćmiły piekno butów

Joasiu, również prosze o fotki. Masz mojego @?

Nasturcjo, piękny fragment toaletki.

[czarnazuzia1]

Joas moj masz ? czy slac ?

[joasiak1]

Napisane przez agaa13

Joasiu, również prosze o fotki. Masz mojego @?

Napisane przez czarnazuzia1

Joas moj masz ? czy slac ?

Pewnikiem gdzieś mam

Słać na wypadek wszelki, chociaż nie wiem, czy ze zdjęć coś będzie, bo Taka orzekła, że na wszystkich wyszłam paskudnie

[Contax]

Napisane przez joasiak1

Słać na wypadek wszelki, chociaż nie wiem, czy ze zdjęć coś będzie, bo Taka orzekła, że na wszystkich wyszłam paskudnie

Klamczucha lec do lustra sprawdz, czy masz juz taki sam nos jak Pinokio

[BigMama]

Nadrobiłam wątek (ale nie całkiem) od swojego ostatniego posta.
Już pisząc go czułam, że jest za długi.
No to teraz wiem, o która część za długi.

Czuję się ...yyy ... nie czuję się dobrze.
Idę myśleć.
Jak co wymyślę, to napiszę.

Albo i nie napiszę ... bo jak się znam, to będę myśleć kilka dni, a potem to będzie po ptokach.

Acha ... jedno napiszę - do niczego nie nawiązywałam pisząc, że warto trzymać nerwy na wodzy ...
to znaczy nawiązywałam, ale do własnych doświadczeń na "perfumach".


Lubię Was

edit : Narozrabiałam jak pijany zając w kapuście

[tymena]

Napisane przez sasia73

Przestańcie , bo mnie się oczy rozmażą, a nie mogę iść rozmazana na próbę generalną. Widział kto krasnoludka z czarnym plamami zamiast oczu? I do tego śpiącego?

Ja tam zrozumiałam, że krasnalowi oczy sie rozmnożą



BigM. co Ty bredzisz? Post jest w porządku, nie wiem w którym miejscu miałabyś narozrabiać A jeżeli ktoś ma problemy z interpretacją no to trudno

[czarnazuzia1]

Napisane przez BigMama

Nadrobiłam wątek (ale nie całkiem) od swojego ostatniego posta.
Już pisząc go czułam, że jest za długi.
No to teraz wiem, o która część za długi.

Czuję się ...yyy ... nie czuję się dobrze.
Idę myśleć.
Jak co wymyślę, to napiszę.

Albo i nie napiszę ... bo jak się znam, to będę myśleć kilka dni, a potem to będzie po ptokach.

Acha ... jedno napiszę - do niczego nie nawiązywałam pisząc, że warto trzymać nerwy na wodzy ...
to znaczy nawiązywałam, ale do własnych doświadczeń na "perfumach".


Lubię Was

edit : Narozrabiałam jak pijany zając w kapuście

BigeM przestan goopoty opowiadac ,wiekszych nie slyszalam.
Kawal dobrej literatury napisalas

[Contax]

BigMam coby sie nie powtarzac, zacytuje nasza Tesse za pozwoleniem

Napisane przez czarnazuzia1

BigeM przestan goopoty opowiadac ,wiekszych nie slyszalam.
Kawal dobrej literatury napisalas

[tymena]

Aż go jeszcze raz przeczytałam ( ło jezuniu, ilesmy dzisiaj nakrobały ) i nie widze w nim nic niewłaściwego

[joasiak1]

MamoBigowa, nic nie narozrabiałaś
Post wyjątkowo dorzeczny , a na odbiór rzadko mamy wpływ.

Informuję, że maili chętnych do oglądania mam już 5, a zdjęcia ani jednego

[tymena]

Napisane przez joasiak1

Informuję, że maili chętnych do oglądania mam już 5, a zdjęcia ani jednego

[czarnazuzia1]

A gdzie jeste kijanka ? hop,hop.......
nie pokazuje sie cos.........

[Córka D'artagnana]

Wątek pędzi jak Teleexpress

Katty ...Otello

Napisane przez joasiak1

Tygrysie i inni z listy zdjęciowej o maile na PW proszeni są.

Joasiu, masz jeszcze mego maila, czy mam słać?

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

...
Teraz nazywam sie Wezno.
Wezno podaj, Wezno kup, Wezno zrob
tyz piknie

BigMamo,a gdzie rzekomo narozrabiałaś,bo czytam Twojego przedostatniego posta i pojąc nie mogę dziewczyno

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez czarnazuzia1

A gdzie jeste kijanka ? hop,hop.......
nie pokazuje sie cos.........

Pozdrawiam serdecznie wszystkich bez wyjątku

Odezwę się jutro i odpowiem na wszystkie PW i wiadomości w profilu. Dziś też mam gości, tyle że w domu. Dlatego wpadłam tu tylko na chwilę.

Takula, dziś zjadłam aż trzy truskawki na śniadanie;-)))

Koto, Joasiu, Tako to było wspaniałe spotkanie, cieszę się , że ja i Mikołaj K. mogliśmy Was gościć

Do jutra

[joasiak1]

Napisane przez Córka D'artagnana

Joasiu, masz jeszcze mego maila, czy mam słać?

Ślij, co masz nie słać

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;12552466]Pozdrawiam serdecznie wszystkich bez wyjątku

Odezwę się jutro i odpowiem na wszystkie PW i wiadomości w profilu. Dziś też mam gości, tyle że w domu. Dlatego wpadłam tu tylko na chwilę.

Takula, dziś zjadłam aż trzy truskawki na śniadanie;-)))

Koto, Joasiu, Tako to było wspaniałe spotkanie, cieszę się , że ja i Mikołaj K. mogliśmy Was gościć

Do jutra[/quote]

Kijanko, zaszalałaś z tymi truskawkami, no no

[Margot45]

Bolą mnie przez Was żebra. Nie wiem, przez co bardziej - Otello, Wezno czy rozmazane (rozmnażające się?) krasnoludki

BigMam, nic nie narozrabiałas, bardzo z sensem piszesz

A ja podtrzymuję to, co napisałam pod koniec poprzedniej cześci wątku

[Kota]

Napisane przez Margot45

A ja podtrzymuję to, co napisałam pod koniec poprzedniej cześci wątku

Margocie, nieśmiało się zapytowuję- co napisałaś?

Oglądnęłam stary film- Anonimo Venetiano.
Fabuła ckliwa. Ale Wenecja- moja miłość. Strasznie tesknię, żeby tam powócić.

Widzę, że Kijanka szaleje z truskawkami. Na śniadanie. Ja z kolei dzisiaj wrzucłam w siebie całą ich miseczkę- ba, miskę- ze śmietaną oczywście. I z masą cukru.

[taka taka]

obejrzałam Vici Cristina Barcelona i podobało mi się
nic wielkiego, ani nawet nic specjalnie ciekawego, ale urokliwe miejsca, piękni aktorzy, fajna muzyka - niczego więcej mi dziś nie było potrzeba

Koto, serca nie masz , żeby tak Kijance opowiadać o misce truskawek

[magnetica]

Witajcie Wymiataczki i Wymiataczu w nowym wątku
Ten wątek zawsze poprawia mi humor , a w III części wątku muszę, po prostu muszę to powiedzieć - BigM i Nasturcjo - uwielbiam Was

Napisane przez tymena

Krajanki, kiedy my się widzimy bo już nie mogę Może w tygodniu?

Może być w tygodniu, byle nie w poniedziałek i nie we wtorek

Napisane przez joasiak1

Poza tym proszę nie psioczyć - zdjęcia robione były, ocenzurowane będą i rozesłane na maile do Wymiataczy, zapiszących się na listę chętnych

I ja nieśmiało zapisuję się na listę chętnych do obejrzenia zdjęć

Nasturcjo, moje kotki przyzwyczajane do smyczy i szelek nie chodziły po ścianach, w zasadzie w ogóle nie chodziły . Głównie robiły kulaski po podłodze, ewentualnie czołgały się w przód i w tył usiłując pozbyć się szelek. Teraz już chodzą normalnie, ale i tak szelek nie kochają.
Mam za to teraz inny problem z moimi pannami. Byliśmy ostatnio z nimi na działce i gdy przyszło do powrotu, czarnula Fili nie chciała wpuścić Balbinki do transporterka, tak jakby syczała na nią (nie potrafię określić tego dźwięku- trochę jakby syczenie, trochę odgłos wypuszczanego powietrza, a do tego wyszczerzone zęby) i wykorzystując ogólne zamieszanie uciekła z transporterka. Oczywiście już bez smyczy, więc nie zdążyłam jej złapać. Już myślałam, że będę musiała szukać jej po wszystkich ogródkach działkowych, ale na szczęście siedziała pod krzaczkiem i dała się wziąć na ręce. Kolejna próba włożenia do transporterka i to samo - kot syczy i zapiera się łapami. Wzięłam więc ją na smyczy na kolana (a Balbinkę w transporterku) i tak pojechaliśmy. A w samochodzie kot oszalał - zaczęła najpierw znowu syczeć na tę drugą, a potem latać po całym samochodzie i miauczeć. A wcześniej wszelkie podróże nosiła dobrze (tyle że w transporterku). Uspokoiła się dopiero, jak się zatrzymaliśmy po domem. A w domu nie pozwoliła Balbince podejść do miski, znów syczała na nią i tak ją pacnęła w łeb, że aż huknęło. Przez parę dni był spokój, a dzisiaj wyjazd na działkę i znów to samo - nie chciała w domu dać się wpakować do transporterka, wydawała znów te same odgłosy, a w trakcie drogi miauczała. Na działce był w zasadzie spokój, poza tym, że gdy Balbinka chciała zająć jej miejsce po krzaczkiem, znowu na nią syczała. Przy pakowaniu do transporterka też ta sama historia i w domu też nie dopuściła Balbiny do miski i nie chciała pozwolić jej wyjść na balkon. Nie mam pojęcia, co się stało z moim kotem . Może to mieć związek ze sterylką?
Wiem, że to się nadaje na Wizooż , ale może ktoś z Was miał taki problem...

[Kota]

Napisane przez taka taka

Koto, serca nie masz , żeby tak Kijance opowiadać o misce truskawek

Toż to ogólnie wiadomo, że serca nie mam tylko mięsień sercowy, Tako.

[czarnazuzia1]

Napisane przez Kota

Toż to ogólnie wiadomo, że serca nie mam tylko mięsień sercowy, Tako.

Koto



Magnetico ze sterylka to nie ma zwiazku ,raczej podejrzewalabym ,ze panienka broni swojego terytorium do ,ktorego nalezy miejsce pod krzakiem,miska ,transporterek .
Ile Twoje kocianny maja miesiecy? mimo,ze chowane razem ,sa juz dorosle hm..... nie wiem czy nie bedziesz musiala miec drugiego transporterka ,osobnych misek ,tak zeby kazda miala swoje miejsce

[winter76]

Widzę,że dobry humor nadal Was się trzyma

A mnie boli kręgosłup i chce mi się spać i chcem do domu

Joasiu-mojego maila nie masz,więc Ci wyślę A co masz nie mieć

[czarnazuzia1]

Napisane przez winter76

Widzę,że dobry humor nadal Was się trzyma

A co ,z majatku rodowego pozostal mi tylko humor

[winter76]

Napisane przez czarnazuzia1

A co ,z majatku rodowego pozostal mi tylko humor

Mój aktualny majątek to jeszcze mniejszy jest

[sasia73]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Sasiu, ze zapytam, a widzial kto w ogole krasnoludka?

No... ja widziałam, ostatnio dwa razy w tygodniu widywałam

Napisane przez Dorota-Coco

Krasnoludy z plamami, koty na smyczy po scianach lazace, ja - z przebarwieniem pod okiem, poltoaletka bez nog ...
I wszytko to widze wyraznie, bez zamazow

Dorotko, widzę wyraźnie, że wszystkie nadajemy się na kozetkę.

Tharoonie, ten od szturchania to rządzi nami, krasnoludkami. To Mędrek, a Mędrkowi się nie podskakuje.

Napisane przez BigMama

Czuję się ...yyy ... nie czuję się dobrze.
Idę myśleć.
Jak co wymyślę, to napiszę

Mamciu, nie masz co myśleć, Twój post był bardzo w porządku, konkretny i w ogóle comme il faut.

Wróciłam z próby, przedstawienie jutro, a my oczywiście nie znamy swoich kwestii, więc improwizujemy, zaśmiewając się do łez. Królewicz stoi na środku, bidok, zapomniał roli i bezradnie pyta: "i co teraz?" Na to któryś krasnal drze się z końca sali: "Całuj, ją, całuj i bierz ją... nawet za żonę, ale lepiej nie". Trochę szkoda, że nie będzie już więcej prób. Spodobało mi się...

Śpicie?

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

( niesmialo prosze ) ja tez bym sciala obejrzec Wasze usmiechniete buzie ( i kawalek Torunia, bom wielce sentymentalna wobec tego miasta jest )

Kriss
wielki podziw dla Ciebie
u nas w rodzinie jest dziewczynka, nawet nie tyle z jadlowstertem co z reakcja zwrotna kazdego przjetego posilku
bojac sie zwracania, dziecko nie je
aktualnie ma trzy latka, nie mowi nic bo nie wyksztalcily sie jej kosci zuchwy i miesnie "mowy ". Nie umie gryzc, na cofnieta szczeka i dolne partie twarzy, wciaz choruje, wizytuje szpitale i spedza stroskanym rodzicom sen z powiek. Mimo cwiczen, pracy ze specjalistami nadal nie je.

BigMamaan
ja mysle, zes Ty jest najbardziej wymiatajaca, albo najbigiej
prowadz nas na barykandy nie-mania


Na starociach upolowalam pol starej toaletki
oczywiscie musze ja rozebrac, wypalic z lakieru, zeszlifowac, wyolejowac, zagruntowac, pomalowac i przetrzec

milego popoludnia
u nas do srody wolne

lece zrobic chlodnik
a wieczorem na plaze ( jesc ten chlodik, arbuzy i pic zimne piwo )

Ryjku Trzynasty, Ewo Kom Ewo

u nas dokładnie to samo- wymioty po każdym posiłku, bo refluks - refluks, bo jedzenie, a jedzenie to ból i koło się zamyka ale na szczęście w końcu skuteczny lek powstrzymuje wymioty i Ada może jeść bez skojarzeń a wydawałoby się, że głodem można zmusić do jedzenia ona wolała się zagłodzić i stąd anoreksja, PEG i strzykawa

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Tymeno, Irenko
Wasza wiara w moja przytomnosc ( w wartkiej kwestii zakupow ) schlebia mi bardzo

Dowod wklejam wzglednej sprawnosci umyslu, inwalidka wprawdzie, ale ja juz ja widze ( przed oczyma duszy mojej )
poza tym, zafascynowanam jest sprezentowana ostatnio ( od wspolzwiazkowca ) opalarka i teraz bede ratowac poszkodowane przez zbojnicki czas meble. A co
Ogrodnik Hobbysta mi kuleje

Paollino
jesli Pauline masz na mysli, owszem
piekne imie musi wszak pasowac do pieknej reszty
choc, ostatnio ( z uplywem pozycia ) mam wrazenie, ze wyroslam z Paulinki (okres poczatkowej fascynacji oraz calkowitej nieznajomosci widealizowanego podmiotu ) i Pauliny.
Teraz nazywam sie Wezno.
Wezno podaj, Wezno kup, Wezno zrob
tyz piknie

[tharoon]

Witajcie

Miłego dnia.

[Fenris]

Witam również. Wzięłam wolne w pracy, bo źle się czuję. Wracam do łóżka.

Miłego dnia.