|
|
#211 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#212 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
tak tak Doni, to prawda co mowisz, wsyztsko sie zgadza. Tylko ze ja nie chce zeby z "mojego" Amsterdamu zrobił sie drugi Londyn!!
|
|
|
|
|
#213 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
Cytat:
Hm, Amsterdam juz wyglada prawie jak drugi Londyn z tym, ze nie ma tam samych Polakow, a narodowosci z calego swiata Zwroc uwage, ze idac ulicami A'damu naprawde duzo czesciej slyszy sie angielski i inne jezyki niz holenderski
|
|
|
|
|
|
#214 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
Wolę inne jezyki niz Polski, nie czuję się związana z włąsnym krajem i wstydzę sie słysząc ten jezyk w NL, bedą na Sylwestra w Londynie, na miescie słyszałam tylko wykrzykiwane polskie bluzgi.Żenada
Jak by nie było jest źle, oczywisice z mojego punktu widzenia.
|
|
|
|
|
#215 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
Cytat:
![]() Ale tutaj sie z toba w 100% zgodze, bo to co zobaczylam w Londynie to naprawde tragedia...Mam nadzieje, ze nas to nie czeka... |
|
|
|
|
|
#216 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
No wląśnie o to mi chodzi
, miłego dnia.
|
|
|
|
|
#217 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 60
|
Dot.: Holandia
Otwiera??
O, nie wiedziałam... No to stety i niestety chyba... Mam nadzieję, że Polaków nie będzie aż tak bardzo do Holandii ciągnęło, tak jak nie ciągnie ich do Szwecji, głównie ze względu na język... Nie chciałabym, tak jak piszecie, aby z Holandii zrobiły się drugie Wyspy Brytyjskie. No, a ja, paradoksalnie do tego co wyżej napisałam, przeprowadzam się do Anglii na jakiś czas. Jak już może wcześniej wspominałam, mój tato mieszka w Anglii więc po prostu się do niego wprowadzę. Zapiszę się na kurs angielskiego, zeby podszkolić moje umiejętności językowe no i poszukam sobie dobrej pracy żeby odkłożyć funciaki na życie w Holandii. Nie chcę w żaden sposób obciązać moich rodziców opłatami za moje studia i moje dorosłe życie. Na szczęscie w Anglii nie bede musiała płacic za mieszkanie inne takie, więc to jest duży plus. Btw, ostatnio znalazłam fajny kierunek na Rotterdam Business School, szkoły należącej do Hogeschool Rotterdam -> International Business i Management. Orientuje się któraś z was czy warto się tam wybrać? Doni, a mogłabyś mi napisać conieco na temat studiowania w hogeschool generalnie? Czy miło, przyjemnie i czy warto. Byłabym wdzięczna. |
|
|
|
|
#218 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
International Business and Management to moj kierunek
Skonczylam go w Enschede i naprawde goraco polecam! Samo studiowanie wspominam z wielkim sentymentem. Oprocz tego, ze znalazalam przyjaciol (wlasnie przyjezdza 2 z nich do mnie na weekend: przyjaciolka jest Niemka, a kumpel najlepszy Holendrem i juz nie moge sie doczekac!!!!!) to naprawde wiele sie nauczylam. Nie tylko chodzi o nauke sama w sobie i przedmioty, ale nauczylam sie tego, ze nie wszyscy zyja tak samo . U nas w Polsce praktycznie kazdy jest "taki sam" tzn. generlanie jedna kultura, jedna religia, jeden sposob wychowania, mentalnosc itd. Niby teoretycznie wiemy, ze ludzie sa rozni i roznie zyja, ale jednak jestesmy jeszcze strasznie zamknieci na wszelkie "odmiany". Poniewaz kierunek moj byl kierunkiem miedzynarodowym ludzie byli z kazdego zakatka: USA, Kanada, Francja, Hiszpania, Brazylia, a rowniez z tak egzotycznych miejsc jak Tybet, Indie, Nigeria czy Wietnam. To nauczylo mnie prawdziwej tolerancji, otwartosci i tego, ze naprawde po pozorach czy wygladzie NIE wolno oceniac ludzi!! Jesli chodzi o sama nauke to moj kierunek byl kierunkiem ekonomicznym, ale nie czysta ekonomia, takze oprocz statystyki, makroekonomii, mikroekonomii, ksiegowosci itd. mialam rozne rodzaje marketingu, logistyke, human resource management (nie wiem dokladnie jak to sie tlumaczy, ale jest to cos w stylu "zarzadzanie zasobami ludzkimi"), kilka rodzajow zarzadzania itd. Naprawde polecam ten kierunek!!
|
|
|
|
|
#219 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Holandia
Cytat:
Dlaczego żałoba?Super wiadomość,wielu ludzi na to czekało.Holandia tak jak i inne kraje,nie jest niczyją własnością,każdy może tu przyjechac i każdy może tutaj mieszkac,czy sie to komus podoba czy nie.Ja (jak zwykle jak odmieniec)lubię przebywac w towarzystwie Polaków (oczywiście w przyzwoitym gronie),nie wstydze sie języka,bo i czego mam sie wstydzić.Fajnie,że tak sie stanie,bo dzięki temu dla wielu Polaków bedzie wiecej możliwości,będą mieli więcej praw i dzięki temu będą mogli prowadzić lepsze życie.Ale wydaje mi się,ze nie nastąpi nagły przypływ Polaków.To nie Holandia jest teraz celem dla Polaków.Te czasy sie chyba juz skończyły.Raczej Ci,którzy już tutaj są będą mogli skorzystać w pełni z tego co daje nam UE i będą mogli liczyć na lepsze warunki tak pracy jak i mieszkaniowe.Nie popadajmy w egoizm.Nie wrzucajmy Polaków do jednego worka.Co do Amsterdamu,fajne miasto,podoba mi się,rzeczywiście wiecej ludzi innych narodowości niż samych Holendrów,ale ogólnie jest ok
|
|
|
|
|
|
#220 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 60
|
Dot.: Holandia
Makroekonomia czy mikroekonomia brzmi strasznie...
Ale wszystko dla ludzi. No to cieszę się, że to fajny kierunek i godny polecenia. A to zróznicowanie kulturowe to dla mnie ogromny atut, uwielbiam poznawać ludzi z przeróżnych krajów świata. Mysle wiec że skorzystałabym równiez i pod tym względem. Poza tym mój znajomy Holender tez zamierza wybrac się do tej szkoły więc zawsze jakaś bratnia dusza na trudne początki. Dziękuje za odpowiedź A jak tam w pracy? |
|
|
|
|
#221 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
aneta: to dlaczego napisałąm ze załoba jest w poscie 214 i 215, a moja wypowiedz jest subiektywna wiec nie wiem dlaczego sie czepiasz.
|
|
|
|
|
#222 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
Cytat:
![]() A w pracy super, dzieki Wprawdzie coraz wiecej obowiazkow, ale dla mnie im wiecej tym lepiej
|
|
|
|
|
|
#223 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Holandia
Dziweczyny moze ktoras wie jak po niderlandzku jest kwas foliowy? bede wdzieczna za odpowiedz
|
|
|
|
|
#224 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Holandia
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#225 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Holandia
foliumzuur (to tak dla ścisłości;-)))))
pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mam w Holandii- też jestem na tym etapie;-)))) |
|
|
|
|
#226 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
gratuluje Kasiu
|
|
|
|
|
#227 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Holandia
na razie nie ma jeszcze czego gratulować- jestem na etapie starań;-))))))
|
|
|
|
|
#228 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
no to daj znac jak bedzie juz wiadomo
|
|
|
|
|
#229 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Holandia
natuurlijk, pochwalę się natychmiast;-))) A na razie trzymajcie kciuki;-))))
|
|
|
|
|
#230 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
Kasiu super!! Powodzenia w staraniach!! Mocno bede trzymac kciuki
|
|
|
|
|
#231 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Holandia
Dzieki. Juz kupilam.
Kasia a masz jeszcze jakies rady, co nalezy kupic(witaminki) moze jakies badania zrobic? Chociaz to ostatnie watpie aby bylo mozliwe ot tak sobie Wiadomo jacy tutejsi lekarze sa
|
|
|
|
|
#232 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Holandia
W sklepach są jakieś preparaty dla (przyszłych)mam, w których składzie jest też kwas foliowy. Ja nie biorę niczego innego, poza w miarę zdrowym odżywianiem. Na badania nie licz, nikt tutaj się nad ciążą nie rozczula, jeśli wszystko będzie OK, nie zobaczysz przez całe 9 miesięcy ginekologa, bo wszystko kończy się na opiece położnej, która zresztą interesuje się Tobą dopiero po 3 miesiącu ciąży. Pierwsze miesiące ciąży uważają za 'niepewne' ( grożące poronieniem), więc jeśli test ciążowy wyjdzie pozytywnie, to położna Ci pogratuluje i każe przyjść za dobrych parę tygodni.
Nie wiem, jak długo mieszkasz w Holandii i co wiesz na temat różnic w podejściu do zdrowia i ciąży, dlatego nie chcę pisać za wiele, bo pewnie się orientujesz. Jeśli nie, daj znać. Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za sukces! |
|
|
|
|
#233 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
No włąsnie Kasiu tez mnie takie słuchy dochodzą ze z tą ciążą oni sie tak papraja
nie iwem z czego to wynika. Tyle ze Doni mówla mi ze wcale nie jest tak żle.A co z badanaimi na uszkodzenia płodu itp?Wiem ze około 85% porodów w Holandii odbywa sie w domu. Moze jestem staroświecka ale ja bym się bała Pod niektórymi względami dziwna ta Holandia.Kasiu napisz cos wiecej o tej opiece gina.
|
|
|
|
|
#234 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Holandia
ginekologa w Holandii się nie widuje, jeśli kobieta jest zdrowa ( czy w ciąży, czy nie)- badania standardowe ( bynajmniej nie tak często, jak się zaleca w Polsce, czyli co pół roku) może wykonywać lekarz domowy, cytologii się nie robi przed +/- 35 rokiem życia. Zupełnie inny świat dla nas, nie? Ja chodzę do ginekologa w Polsce, w Polsce też robię cytologię raz w roku oraz usg i usg piersi. Nie mam nerwów się tutaj o wszystko dopraszać. Szkoda czasu, w Polsce chodzę prywatnie, nie kosztuje to dużo, a bez czekania i bez dopraszania się. Z ciążą jest inaczej, bo przecież do kraju się nie będzie jeździć przy okazji każdej niepewności. Ciążę w Holandii prowadzi położna. Jeśli wszystko jest ok, ani razu nie ogląda Cię ginekolog, nie ma go też przy porodzie, jeśli odbywa się standardowo. Położna ma kwalifikacje, bada ginekologicznie, palpacyjnie, robi usg ( o ile wiem- przysługuje 2 razy w ciąży), robi chyba raz na początku ciąży badania podstawowe.
Ciążę traktuje się poważnie po 3 miesiącu, wcześniej nikt się nie interesuje, bo w tak wczesnym stadium dochodzi do poronień, które oni traktują jako selekcję naturalną. Plamieniami w tym okresie nikt się też nie przejmuje. Każą przeczekać i pojawić się po 3 miesiącu. Porody są w domu, w szpitalu rodzą zazwyczaj jedynie buitenlanders. Jeśli masz ubezpieczenie ( basispolis), przysługuje Ci poród w szpitalu + niewielka dopłata (ok.40 euro). Warunek: pojawić się w ostatniej fazie porodu, czyli z dużym rozwarciem. Wcześniej odsyłają do domu. Do domu wypuszczają kilka godzin po porodzie, a dalsza kontrola matki i dziecka odbywa się już przez kraamzorg- panią, która przychodzi do Ciebie i dziecka parę razy na parę godzin w kilka dni po porodzie ( też w basispolis + niewielka dopłata). Nie wiem, co więcej napisać, zwłaszcza że wszystko to wiem z opowiadań mam oraz z innych relacji i źródeł, bo jak pisałam, dopiero staram się o baby. Mam mieszane uczucia co do opieki medycznej: z jednej strony wydaje mi się, że w Polsce wszyscy się trzęsą nad ciężarną, żadna z moich koleżanek w Polsce nie rodziła naturalnie, wszystkie całe ciąże przesiedziały na zwolnieniach itd. Z drugiej strony wyobrażam sobie, co czuje kobieta, która zaszła w ciążę pod dłuższym okresie starań, ma jakieś dolegliwości, a traktuje się ją 'z buta', odsyłając na 4 miesiąc, bo na początku dochodzi do poronień i to ...jest naturalne. To jest inna mentalność- oni od urodzenia są tak wychowywani, nie nadużywają leków, są chyba odporniejsi. My od urodzenia szpikowani antybiotykami, chyba jesteśmy przewrażliwieni? Trudny temat. Liczę na to, że uda mi się zajść w ciążę w miarę szybko i że wszystko będzie przebiegać bez problemów. Jeśli tak jest, opieka w NL wystarczająca. Porodu w domu sobie nie wyobrażam, ale można rodzić w szpitalu. |
|
|
|
|
#235 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
coz za wyczerpujaca odpwiedz kasiu, dziekuje. wlasnie do Doni kare dni temu kierowałąm podobne pytanie to opowiedziala mi cos innego.Ze to zalezy od lekarza.Doni wypowiedz sie prosze dla szerszej publicznosci.Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie kasiu i za małą fasolke
![]() ps:buitenlanders-kto to? |
|
|
|
|
#236 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu
Wiadomości: 490
|
Dot.: Holandia
Kasia, a ja przyznam sie, ze mam inne odczucia niz ty. Uwazam, ze tutaj po prostu podchodza do ludzi z dystansen i nie trzesa sie nad kazdym "ukluciem" w boku
Na ciazy sie nie wypowiem, bo nie znany jest mi ten temat, ale co do ginekologa czy innego specjalisty nigdy nie mialam z tym problemu tu. Cytologie wykonuje raz w roku, wystarczy poprosci o skierowani do ginekologa i bez problemu sie je otrzyma. Gdy mialam problemy z nerkami lekarz dyzurny przyjal mnie bez problemu w sobote poznym popoludniem, a juz na poniedzialek o 9.00 rano mialam umowiona wizyte u urologa w szpitalu i na zdjecie i usg nerek. Nic sie nie ciagnelo, nie musialam czekac tygodniami na wizyte. Moim zdaniem opieka jest tu dobra i placac ubezpieczenie wiem za co place i czego moge oczekiwac. Nie place za leki, nie place za wizyty prywatne, nie interesuje mnie nic dlatego ja jak najbardziej jestem zadowolona z tego jak opieka medyczna jest tu zorganizowana. Natomiast co do porodu to wszystko zalezy jakie masz ubezpieczenie. Ja nie mam podstawowego, a to powiedzmy "srednie" gdzie rowniez objete jest to, ze moge (gdy bedzie taka potrzeba, narazie nie ma ) sama wybrac czy chce rodzic w szpitalu czy w domu. Nie zgodze sie z tym, ze matke wypuszczaja w kolka godzin po porodzie. Ciotka mojego R. urodzila w zeszlym roku w szpitalu synka, tak samo jak 2 pozostalych chlopcow i bylam tam 2 dni.To tyle z moich doswiadczen ze sluzba zdrowia tutaj
|
|
|
|
|
#237 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Holandia
Doni, zazdroszcze takiego lekarza domowego. Niestety, blizsza prawdzie jest dla mnie wypowiedz Kasi. Mam podobne doswiadczenia jak ona, rowniez mam "srednie ubezpieczenie" i nie moge sie doprosic o skierowanie do ginekologa. Prawda jest iz zawiera ono mozliwosc wyboru rodzenia w domu badz tez w szpitalu-na wlasne zyczenie bez doplaty. Cytologie w Holandii robi sie od 30 roku zycia, co piec lat. Nie czesciej. Pytalam paru lekarzy.
Co wiecej: ostatnio lekarz domowy na moje klopoty przepisal mi tabletki bez ogladania! I powiedzial iz nastepnym razem moge zadzwonic, powiedziec o co chodzi i recepta bedzie czekala w recepcji. Rece mi opadly. Sama nie przepadam za "tymi" badaniami ale bez przesady. Juz sie nie moge doczekac wyjazdu do Polski kiedy odwiedze swojego ginekologa. Nie mam sily na ciagle proszenie sie.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#238 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: BE
Wiadomości: 10 381
|
Dot.: Holandia
no to ja juz dziewczyny nie iwem od czego to zalezy
doni mowi ze wszystko ok, a kasia i mimi ze wszystko do d.hm.
|
|
|
|
|
#239 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 724
|
Dot.: Holandia
ja rowniez zgadzam sie z wypowiedzia Kasi,ltutejsi ekarze nie chca nic przepisywac,jak by sie bali i tak jakby ci tu nikt nie wiezyl ze jestes w bolu,
dwa lata temu nabawilam sie zapalenia zatok, po tygodniu poszlam do lekarza a on ze za wczesnie przyszlam i ze moze objawy w nastepnym tygodniu minal, myslalam ze mnie cos tam trafi, powiedzialam mu (grzecznie)ze nie bede czekala tydzien dluzej i nie bede brala wit. C razem z paratcetamolem, chce antybiotyk!! Przepisal mi tylko 6 tabletek, czyli 3 dni.... co do cytologii to tez tego tu nie rozumiem, w PL robi sie ja raz w roku i wcale nie po 30-stce, jak dla mnie to ginegologa ZAWSZE odwiedzam w pl i tam robie wszystkie badania. |
|
|
|
|
#240 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Holandia
Na pewno wiele zależy od lekarza- znajoma ma np. Belga i ten daje skierowania na każde życzenie. Piszemy tutaj o jakiejś TYPOWEJ tendencji, a ta jest, niestety, chyba zgodna z moją wypowiedzią. Daję też głowę, że jeśli poród przebiegał standardowo i z dzieckiem wszystko ok, do domu idzie się 4, 5 godzin po porodzie.
W mojej poprzedniej wypowiedzi- kto uważnie czytał- pobrzmiewa nutka powątpiewania zarówno w polskie przesadzanie ( badania, antybiotyki, ciąża= choroba), jak i w metody holenderskie, czyli podejście 'naturalne' i 'samo się wyleczy'. Mam przyjaciółkę, lat 35, która w maju rodzi. O dziecko starała się 3 lata. Kiedy w końcu się udało, miała przez pierwsze 7 tygodni dość intensywne plamienia. Lekarz potraktował ją ' z buta', tzn. powiedział, że nic się nie da zrobić, bo na razie może dojść do poronienia i tak widocznie ma być. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, umiem jednak wczuć się w emocje koleżanki... Oba podejścia- polskie i holenderskie- mają coś z przesady, moim zdaniem. Buitenlanders= obcokrajowcy. Przypomina mi się historia koleżanki, która rodziła w Westeinde w Hadze. Kiedy poszła zobaczyć swoje dziecko do sali noworodków, bała się, jak je rozpozna. Było JEDYNYM białym dzieckiem wśród reszty ciemnoskórych. Holenderki rodzą w domach, jeśli wszystko przebiega normalnie. Kupuje się zestaw 'porodowy' ( gazy, środki odkażające, nogi do łóżka, ceraty, nożyczki itp.) i kiedy rozwarcie jest spore, wzywa się swoją położną. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Emigrantki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:54.





Zwroc uwage, ze idac ulicami A'damu naprawde duzo czesciej slyszy sie angielski i inne jezyki niz holenderski
Jak by nie było jest źle, oczywisice z mojego punktu widzenia.

O, nie wiedziałam...



Wiadomo jacy tutejsi lekarze sa

