Ile wydajesz miesięcznie na ubrania??

[quadra616]

U mnie miesięcznie to ok. 100 zł
Ale to wiadomo, raz przez 30 dni nic nowego w szafie, a jak się rozszaleję, to kasa znika z portfela jak szalona )

[wykrasana]

Wole nie myśleć.

[SweetCzarnulka]

kurcze... ja wydaję teraz około 400 zł miesięcznie na ciuchy, chociaż trudno mi policzyć bo nie są to wydatki planowane tylko np. zobaczę w sklepie coś łądnego i kupuję czasami zdarza się więcej, jeśli mam jakiś większy zakup typu buty lub płaszcz...

ostanio nie mam w ogóle czasu na zakupy które tak bardzo lubię i kupuję na allegro, za bardzo małe pieniądze, jednak to też jest zgubne

wcześniej, zanim zaczęłam pracę w obecnej firmie, wydawałam dużo mniej, przeważnie spokojnie mieściłam się w 100-200 zł miesięcznie, łącznie z płaszczami itp. jednak moja obecna praca wymaga ode mnie nienagannego wizerunku i nie mogę chodzić codziennie w tym samym kostiumie więc większość kasy idzie na rzeczy, które właściwie mogę założyć tylko do pracy... później jeśli mam wybrać się na imprezę, to nadal stoję bezwiednie nad szafą...

[Po la]

Na to pytanie mogę odpowiedzieć bardzo precyzyjnie. Notowałam sobie wszystko przez cały miniony rok i po uśrednieniu na 1 miesiąc wyszło 259zł. Były to ubrania, buty, bielizna, biżuteria, dodatki.
Kupuję falami, czasem kilka mies. nie chce mi się nawet po sklepach chodzić a mam takie okresy, że kupuję po kilka rzeczy na raz.

Notowałam sobie, bo sama byłam ciekawa. Z wyniku jestem zadowolona, uważam, ze to rzsądna kwota, stanowi około 1/10 moich miesięcznych zarobków netto, więc nie żyję ponad stan
A kupuję raczej dobre jakościowo rzeczy, nie uznaję butów, torebek ze sztucznej skóry, nie uznaję również zbytnich szaleństw, buty za 700zł to dla mnie absurd, najdroższe w życiu kupiłam za 350. Dużo kupuję w sh.

[agniesikk]

Nie ma reguły... Jestem na utrzymaniu rodziców, więc nie szaleję. Zazwyczaj kupuję ubrania hurtowo i wtedy wydaję 200-300zł. Lubię second handy i wyprzedaże. Ogólnie kroci w sklepie nie zostawiam.

[vikuniaa]

ja wolę się nie zastanawiać... :[

[Mgiełka91]

Napisane przez Po la

Na to pytanie mogę odpowiedzieć bardzo precyzyjnie. Notowałam sobie wszystko przez cały miniony rok(...)

Ja też notuję i postanowiłam także sobie to przeliczyć. I za 2010 rok wyszło mi średnio 70zł na miesiąc Myślałam, że będzie trochę mniej, ale przez te wakacje się rozszalałam to i zniknęło. Obecnie zbieram na prawko więc powstrzymuję się (z lepszym lub gorszym skutkiem ) w wydawaniu kasy.

[martha330]

Napisane przez quadra616

U mnie miesięcznie to ok. 100 zł
Ale to wiadomo, raz przez 30 dni nic nowego w szafie, a jak się rozszaleję, to kasa znika z portfela jak szalona )

u mnie podobnie,
duzo zakupow ciuszkowych robie w sh za to buty zawsze musze miec skorkowenie szaleje zbytnio, wieksze wydartki to wlasnie buty i czasem kurtka/plaszcz

[jlys]

ja jednego miesiąca moge wydać 500 zł , drugiego 70 zł ,trzeciego 150.. a czasem w miesiącu nic nie kupię z ciuchów. Np w listopadzie nie kupiłam nic ,a w grudniu wydałam prawie 600zł...
ale od listopada tez oszczedzam i mam nadzieje ze na ciuchy bede wydawac coraz mniej , bo niestety mam tak , że szybko mi się nudzą i to tylko kasa wyrzucona w błoto bo po paru mies.już nie chodze w tym ;p

[Zapach deszczu]

Trudne pytanie
Czasem nic nie kupuje bo nie mam potrzeby.
A czasem w okresie zimowym kupię kozaki za 500zł, które posłużą mi kilka lat więc ciężko to policzyć.

Ale ogólnie kwoty 100zł nie przekraczam.