INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

[ksylwia]

Aniellka Dzięki za konstruktywną odpowiedź. Ja jestem śpioch straszny i nawet nie brałam pod uwagę, żeby zrywać się wcześniej ze 2 godzinki, ale kto wie, kto wie. Może rzeczywiście jakoś by się udało. Wówczas tylko sobota byłaby zaległa.


Czy przy Insanity ćwiczycie coś jeszcze? Gdy zrobi się ciut cieplej na pewno zechcę wrócić do biegania - kocham to! Tylko jak znaleźć na to czas?

[Anielllka]

Napisane przez ksylwia

Aniellka Dzięki za konstruktywną odpowiedź. Ja jestem śpioch straszny i nawet nie brałam pod uwagę, żeby zrywać się wcześniej ze 2 godzinki, ale kto wie, kto wie. Może rzeczywiście jakoś by się udało. Wówczas tylko sobota byłaby zaległa.


Czy przy Insanity ćwiczycie coś jeszcze? Gdy zrobi się ciut cieplej na pewno zechcę wrócić do biegania - kocham to! Tylko jak znaleźć na to czas?

ja jeszcze kręce hh, czasami dokładam takie ćw na bazie ośmiominutówek i też czekam aż się cieplej zrobi bo lubię biegać dziś pierwszy raz ćwiczyłam Tiffany z yt - i przydadzą się takie bardziej "kobiece" ćwiczenia po insanity

[ksylwia]

Ja chodzę na zumbę i dużo kobiecych ruchów tam się wykonuje... jako, że raczej chłopczyca ze mnie to taki bollywood nagle - to szok dla umysłu i ciała

[Anielllka]

Napisane przez ksylwia

Ja chodzę na zumbę i dużo kobiecych ruchów tam się wykonuje... jako, że raczej chłopczyca ze mnie to taki bollywood nagle - to szok dla umysłu i ciała

ja się dziwnie czuję w takich rytmach chodziłam niedawno na sexy dance i bardzo się krepowałam, szczególnie gdy widziałam swoje nieporadne ruchy w odbiciu w lustrze, mało we mnie z "kocicy" bardziej kłoda

[ksylwia]

A dla mnie zumba jest świetna. Instruktorkę mamy od tańca, a nie aerobiku więc dużo rozciągania baletowego wręcz i później taniec, taniec, TANiec! Niestety ze względu na pracę mogę chodzić tylko raz w tygodniu, a już odkrywałam swoje kocie i seksowne ruchy Dużo zabawy, śmiechu i zakwasów tych mięśni o których istnieniu nie wiedziałam

[Anielllka]

ksylwia ja chyba za krótko chodziłam na taniec nie mam świadomości swojego ciała, nie potrafię wykonywać niektórych "kobiecych" ruchów


uciekam spać...już tak późno jeszcze jutro i kończę 3. tydzień czyli 1/3 Insanity za mną

[SzkodaGadac]

Pewnie znów epopeją powieje muszę nad tym panować.

trix85 ważne, aby iść do przodu z pewnością ( bynajmniej u mnie) ta przerwa jakoś na ciało nie wpłynęła, może troszkę większa zadyszka i mięsiątka troszkę pobolały, ale w porównaniu do początków to nic. Ale sile babki jesteśmy i się nie poddamy, a z tego co widzę podchodzimy do tego racjonalnie więc .
kraina chichów, też byłam taka pewna, też posądzałam innych o durne wymówki ( bo niektóre takie były w moim odczuciu) co może poświadczyć trix85 i MałaCzarna , ale trzeba też mieć umiar i podchodzić to tego z głową. Moje zdanie i niekoniecznie musicie wszyscy się z nim zgadzać: to jest INSANITY a nie ZAJECHAĆ SIĘ i paść na pysk ( bo to więcej może zaszkodzić niż pomóc . Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale organizm można przetrenować, przemęczyć i później na efekty czeka się dużo dłużej . Może niektórym zachwieję magiczną mocą programu i zdemotywuje ( nie mam takiego zamiaru) ale PLAN jest po to, aby mieć wyrzuty sumienia i nie odpuszczać to jest taki programowydla tych niezdyscyplinowanych. Nie wierzę w to, że tylko trzymanie planu da efekty ( czy jest czarodziejski plan na bieganie opisujący: czas biegu, ilość kroków, rodzaj kroków itp. , albo na jazdę na rowerze?) Mięśnie i metabolizm pracuje nawet w przerwach ( oczywiście nie miesięcznych). Nie sztuką jest zrobić coś w 60 dni, sztuką jest to utrzymać.
Popytajcie swoich TŻ ( ja wole określenie CHOP ) jeżeli choć trochę mieli doświadczenia w ćwiczeniach ( a prawie każdy ma ) to też wam powiedzą, że o "spalenie" mięśni nie tak trudno, a jak trudno postawić je później na nogi heh. Mój chop jak mnie widzi po całym dniu upierdliwej ( choć ją lubię) i męczącej pracy to jak chce ćwiczyć to się zdziera jak ( nawet mi pendraka chował) i się puka w czółko.
Ksylwia pracujesz, cały weekand w szkole od rana do wieczora, więc dobrze rozważ wstawanie wcześniej czy coś na tym nie ucierpi np. Twoja koncentracja.No chyba, ze siedzisz na wykładach tak dla sztuki to i drzemnąć możesz
Smerfetka 2808 pewnie wszystko co wyżej przeczytałaś, więc ja bym ciągła program dalej, bez wyrzutów sumienia. Zrób oczywiście według własnego uznania .
Z góry przepraszam jak wredotą zaleciało , ale z doświadczenia wiem że to nie sztuka przycisnąć na maksa 2 miesiące, mieć efekty i odpuścić na pół roku w euforii rezultatów. Ważne, aby iść do przodu w miarę możliwości wolniej lub szybciej bez ZBĘDNYCH wymówek, a jak sie nie da, to sie nie da i trzeba pauzę zrobić .
I epopeja jak nic. Chyba klawiaturę schowam .
Trzymajcie się kobietki .

[ksylwia]

Dzięki za głos rozsądku. Przez wiele lat trenowałam inne dyscypliny sportu i wiem, że dzień czy dwa przerwy są niezbędne na regenerację więc na razie sobie odpuszczę ranne wstawanie bo moje studia to w większości ćwiczenia w grupach 17 osobowych i trzeba być "na baczność" cały weekend.

Jednak pocieszające jest to, że plan na drugi semestr nie uwzględnia piątków więc przestój zrobię w soboty, a niedzielę normalnie będę ćwiczyć

[__MalaCzarna__]

Napisane przez trix85

hej dziewczyny

Szkoda gadac Ja tez przez swieta i prace 24 h mialam 2 tyg przerwe wiec dopiero dzisaj skonczylam recovery week i powiem coi ze nawet rozwazalam zrobieie od poczatku tak jak ty ale w moim stylu zycia zawsze moze mi cos wypasc wiec ide dalej wedlug rozpiski...
jutro maxy i na pewno lekko nie bedzie bo po tej przerwie nawet recovery week byl meczacy;/ ale czuje podniecenie ...i obawe przed tym co tam szon dla mnie przygotowal;p
kraina ciuchowja mysle ze aktywnosc w kazdej formie daje efekty, moze nie beda takie spektakularne jak po trzymaniu sie konkretnie planu ale beda ! Lepiej ciaganc dalej niz przestac w ogole to cwiczyc bo sie nie ma czasu an robienie tego codziennie..
Po pierwszej czesci na wadze 3kg, w talii, brzuchu i biodrach od7 do 9 cm mniej , teraz taka przerwa ze zwaze sie i zmierze dopiero na koniec.
Mala Czarna a co teraz cwiczysz? probowalas hip hop abs?

Właśnie dzisiaj mi mija 3-ci tydzień hip hop abs Dodatkowo robię sobie jeszcze tak raz, dwa razy w tyg. tamilee na pośladki i czasem orbitrek, po prostu jak czuję, że za mały wycisk mi dał hhabs (a po insanity to wiesz mało co daje mi wystarczający wycisk ) Stronę wcześniej pisałam o moich odczuciach do hhabs, to nie będę się tu powtarzać
Co do dziewczyn, które mają dylemat czy ćwiczyć wg planu czy odpuścić czasem, jak nie możliwości treningu, to napiszę z własnego doświadczenia, że ja czasem odpuściłam, a później robiłam normalnie według planu, nic nie nadrabiałam, bo przecież w ten sposób bym się zajechała, a nie o to chodzi.

Napisane przez SzkodaGadac

Pewnie znów epopeją powieje muszę nad tym panować.

trix85 ważne, aby iść do przodu z pewnością ( bynajmniej u mnie) ta przerwa jakoś na ciało nie wpłynęła, może troszkę większa zadyszka i mięsiątka troszkę pobolały, ale w porównaniu do początków to nic. Ale sile babki jesteśmy i się nie poddamy, a z tego co widzę podchodzimy do tego racjonalnie więc .
kraina chichów, też byłam taka pewna, też posądzałam innych o durne wymówki ( bo niektóre takie były w moim odczuciu) co może poświadczyć trix85 i MałaCzarna , ale trzeba też mieć umiar i podchodzić to tego z głową. Moje zdanie i niekoniecznie musicie wszyscy się z nim zgadzać: to jest INSANITY a nie ZAJECHAĆ SIĘ i paść na pysk ( bo to więcej może zaszkodzić niż pomóc . Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale organizm można przetrenować, przemęczyć i później na efekty czeka się dużo dłużej . Może niektórym zachwieję magiczną mocą programu i zdemotywuje ( nie mam takiego zamiaru) ale PLAN jest po to, aby mieć wyrzuty sumienia i nie odpuszczać to jest taki programowydla tych niezdyscyplinowanych. Nie wierzę w to, że tylko trzymanie planu da efekty ( czy jest czarodziejski plan na bieganie opisujący: czas biegu, ilość kroków, rodzaj kroków itp. , albo na jazdę na rowerze?) Mięśnie i metabolizm pracuje nawet w przerwach ( oczywiście nie miesięcznych). Nie sztuką jest zrobić coś w 60 dni, sztuką jest to utrzymać.

Dobrze powiadasz
Ja w moim całym programie ominęłam aż 13 !!! treningów (z czego dumna nie jestem), ale osiągnęłam jak dla mnie wspaniałe efekty i co najważniejsze od 24 grudnia je utrzymuję

[ksylwia]

Melduję, że Insanity dzień 2 za mną. Plyometric wycisnęło ze mnie ostatnie poty. Szło idealnie wręcz aż do pompek - nie dałam rady zrobić tyle razy co oni, ale starałam się bardzo. Jestem dumna z siebie.

za karę, że nie zrobiłam wszystkiego dodałam:
- 10 min Mel B na brzuch
- 10 min Mel B na posladki

Jutro dzień 3

p.s. to Insanity dla początkujących raczej nie jest. Wydawało mi się, że po wielu latach treningów jako taką kondycję mam - myliłam się. Kilku letnia przerwa spowodowała totalny spadek formy, ale odbuduję ją

Powodzenia dziewczyny!

[mija_n]

Witajcie dziewczyny, ja też już od jakiegoś czasu przymierzam się do insanity i w końcu wczoraj zaczełam, bo od paru.parunastu dni Ewa Chodakowska już nie sprawiała mi tyle satysfakcji co na początku. No i się wzięłam, dziś drugi dzień był..kondycja jeszcze podupada ale i tak dawałam rade, robiłam 10 sek przerwy,ale za to uczuci po...bezcenne!! tyle endofin to dawno nie miałam rewelacja, więc teraz będę ćwiczyć insanity już się jutra nie mogę doczekać (my to chyba jakieś sado maso jesteśmy..czekamy na ból,pot i wycisk:P)

[popolqa]

po wczorajszym CP&R niepokojąco bolą mni plecy, czy też może kręgosłup

Napisane przez ksylwia

Aniellka Dzięki za konstruktywną odpowiedź. Ja jestem śpioch straszny i nawet nie brałam pod uwagę, żeby zrywać się wcześniej ze 2 godzinki, ale kto wie, kto wie. Może rzeczywiście jakoś by się udało. Wówczas tylko sobota byłaby zaległa.


Czy przy Insanity ćwiczycie coś jeszcze? Gdy zrobi się ciut cieplej na pewno zechcę wrócić do biegania - kocham to! Tylko jak znaleźć na to czas?

myśle że Insanity dostarcza nam odpowiednią dawke aktywności fizycznej, poza tym nie miałabym czasu na coś innego

[Anielllka]

za mną 3 tygodnie Insanity

[popolqa]

Napisane przez Anielllka

za mną 3 tygodnie Insanity

i jak, jakie efekty?

[Anielllka]

Napisane przez popolqa

i jak, jakie efekty?

efekty są w szczególności widać to w fit teście - byłam zdziwiona że taka poprawa i do tego wiem że skaczę wyżej, lżej spadam, wyżej nogi podnoszę przy wykopach itp.. na wadze jest minus 3 kg, cm też poleciały ale będę mierzyć się 1 lutego, po miesiącu, więc będę miała porównanie

[palisia_r]

witam jestem tu nowa ale ostatnio dowiedzialam sie o insanity tylko nie wiem gdzie zdobyc caly ten program bo chcialabym zaczac go jaknajszybciej,z góry bardzo dziekuje za pomocduzo tu przeczytalam o duzych efektach ale nie wiem od czego mam zaczac???

[palisia_r]

witam jestem tu nowa ale bardzo mnie interesuje program insanity chcialabym go zaczac jak najszybciej,ale nie wiem skad mam go wziasc czy ktos mi pomoze???prosze

[possiblymaybe]

dobra, od jutra zaczynam recovery week czyli prawie połowa!
tylko, że coś ostatnio czuje się osłabiona i myśle o piciu białka po treningu (wpc takie w proszku).
czy ktoś to się na tym zna mógłby mi coś o tym powiedzieć? na ile minut po treningu to pić? (niektórzy mówią, że od razu po, niektórzy że dopiero 30-60 minut po treningu) i ogólnie jakby ktoś się podzielił wiedzą o takich używkach to byłabym wdzięczna, bo w tym temacie jestem zielona

może nie wyraziłam się jasno - chodzi mi o to, że mnie białko głównie kojarzy się z budową mieśni, a raczej z ich rozrostem, ale rozumiem, że to działa też na ich regeneracje? w takim razie ile tego białka mam pić po treningu, żeby je zregenerować i co z day off? wtedy białko odstawiam?

przepraszam jeśli te pytanie jest infantylne, ale im więcej czytam na ten temat na forach, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nie mam pojęcia o czym co Ci ludzie wypisują

[customerx]

Czesc, jestem nowy dzis robilem fit test... Porazka! Switch kicks tylko 60, power jacks 32 i w dodatku po kazdym cwiczeniu nie odpoczywam minuty ale 5 minut :/ mam pytanie, czy mozna polaczyc insanity z dieta kapusciana? Czy ta dieta na cwiczenia jest zbyt slaba(w sensie za malo skladnikow odzywczych, aby miec sile na cwiczenia). Pozdrawiam

[customerx]

Czesc, nie wiem czy poprzedni post sie wyslal wiec napisze raz jeszcze. Zaczalem dzis insanity (fit test masakryczny, np. Switch kicks 60, power jacks 32!!!) Czy insanity mozna polaczyc z dieta kapusciana? chodzi mi o to czy ta dieta nie jest 'za slaba' czyli czy nie bedzie takiej sytuacji , ze po dostarczeniu tych skladnikow odzwyczych bede miec sile na cwiczenia? Pozdrawiam.

[Bellitudoo]

Dziś podjęłam spontaniczną decyzję podczas nauki do koła że jednak nie czekam do drugiego semestru i zacznę Insanity juz dziś. 10 minut później już skakałam Nie zapisywałam wyników, bo wiedziałam, że będą słabe, po tylu latach zwolnień z wf.. moja kondycja nie powala. Ale dałam radę, nie padłam w połowie i podobało mi się

[ksylwia]

Insanity Day 3 wykonane... ufff cardio i te wszystkie jumps wykończą mnie. Po drugim dniu miałam takie dzisiaj zakwasy (tyłek, plecy, nogi), że ledwo chodziłam, ale zmusiłam się do tego cardio.

Mam nadzieję, że jutro będzie tylko lepiej

[mija_n]

ja melduję również 3 dzień, nie robie jeszcze z nim irówno i częściej przerywam, ale myślę, że to kwestia czasu, tak samo jak było z Chodakowską) genialne uczucie, że idzie się level wyżej z ćwiczeniami a i tak się daje radę trzeba ciągle się udoskonalać a w szoku jestem, że pompki robie znów Ewka pomogła pewnie no i tyle pompek co wczoraj i dziś, to nie zrobiłam chyba w całym życiu:P

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez popolqa

po wczorajszym CP&R niepokojąco bolą mni plecy, czy też może kręgosłup

myśle że Insanity dostarcza nam odpowiednią dawke aktywności fizycznej, poza tym nie miałabym czasu na coś innego

haha mnie też boli dolna część pleców, na początku się troche wystraszyłam, że coś z kręgosłupem, ale wydaje mi się że to po prostu mięsnie i zakwasy

[palisia_r]

hej czy ktos mi pomoze skad wziasc caly program Insanity tez chcialabym zaczac a nie wiem od czego???kopie po necie ale nie jestem w tym dobra czy ktos by mi pomogl ?

[trix85]

hej, wczoraj sie rozpisalam ale wszystko mi sie skasowalo wiec dzisiaj juz na szybko
Mala Czarna wielki szacunek za ukonczenie calosci i tylko 13 dni przerwy, ja juz pewnie tyle mam na konice a dzi dopiero drgi dzien maxow...
no i tak ogolnie to jestem ciagle w szoku po tych dwoch dniach....myslalam ze to co bylo do tej pory bylo ciezkie ale maxy to jest jakis hardcore, pierwszego dnia myslalam ze umre, tempo jest takie ze trzeba byc cyborgiem zeby nadazyc za nimi a do tego trening trwa 60 min przy czym czesc strechingu jest krotsza niz w pierwszej czesci, cwiczenia sa zdecydowani ciezsze, duzo wiecej pompek roznego rodzaju cwiczen w parterze no i lekko nie jest! dzisiaj mam mega zakwasy na pupie i brzuchu ale ogolnie mam nadzieje ze tak jak pierwszy tydzien pierwszej czesci byl ciezki a pozniej juz spoko szlo tak bedzie tez teraz!!! no i zmierzylam sie dzisiaj i znow jest lekki spadek w cm wiec jest ok!!!!
Szkoda Gadactez myslalam zeby zaczac od nowa ale jednak nie, chociaz rozwazam rozpoczecie od nowa jak juz skoncze pierwszy raz bo z moja nadwaga jendorazowe insanity nie wystarczy...ale moze wczesniej hip hop abs albo px90, will see

[palisia_r]

czesc moze TY mi pomozesz tez chcialabym zaczac program Insanity ale nie wiem skad go calego zdobyc?pomozesz??

[ksylwia]

mija_n o to jesteśmy na podobnym etapie. Też nie daję rady wszystkiego razem z nimi robić, ale staram się. Dobrze, że masz Chodakowską za sobą - zawsze to duże ułatwienie. Ja rzuciłam się od razu na Insanity, ale wytrwam!

[mija_n]

Napisane przez ksylwia

mija_n o to jesteśmy na podobnym etapie. Też nie daję rady wszystkiego razem z nimi robić, ale staram się. Dobrze, że masz Chodakowską za sobą - zawsze to duże ułatwienie. Ja rzuciłam się od razu na Insanity, ale wytrwam!

oo to szacun!! ale po to jest też forum i dziewczyny żeby się wsperac, więc na pewno damy radę

[malinois]

Uff... dałam rade. 2 tygodnie za mną! Ciężko dziś było... na małym kacu i to pure cardio i abs .. jednak nie znam pojęcia: "nie dam rady"!
Jutro off a potem drugi fit test... trochę się boję

Trzymajcie się dziewczyny!

[popolqa]

drugi fit test zrobiony

Switch Kicks 130 126
Power Jacks 52 70
Power Knees 84 100
Power Jumps 42 45
Globe Jumps 8 12
Suicide Jumps 17 19
Push-Up Jacks 25 29
Low Plank Oblique 56 70
jest progress dodatkowo zmierzyłam sie i w talii spadł mi 1cm to po poł roku z Ewką ni drgnęło a tu po 2 tygodniach w biodrach 0,5cm i w brzuchu 2 cm