INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

[Anielllka]

a ja mam dzis plyometric cardio - ale to później bo dopiero z uczelni przeszłam, dziś kończę 4. tydzień

[Azime]

Witam Zaznaczam sobie wątek w celu przeczytania go w wolnym czasie, ewentualnie pomęczę Was pytaniami
Pozdrawiam!

[PaulinaWro]

Ja dzisiaj Cardio Power & Resistance.I tym ćwiczeniem kończę tydzień drugi
Jestem ciekawa,czy ktoś ma podobne antypatie podczas ćwiczenia z filmikami jak ja (nigdy nie oglądam niczego bezkrytycznie-takie zboczenie):
-nienawidzę pajacyków (wspominałam już,że ciężar mojego biustu-DD albo E-sprawia,że jak podskakuję,to mnie boli i muszę prawą stronę robić trzymając się za lewą pierś,a lewą za prawą)
-nienawidzę pompek-jestem za ciężka,ręce mi mdleją,choć coraz lepiej mi te pompki wychodzą
-szczerze nie cierpię pure cardio i chyba cardio circuit/power cardio (któregoś z tych)
-nie lubię strechingu-najchętniej bym go olewała,ale wiem,że nie wolno
-irytuje mnie ta Murzynka,a najbardziej Koreanka-no nastrzelałabym po gębie,coś ma takiego w sobie no i jest najczęściej filmowana,nie wiem dlaczego bo są tam o wiele ciekawsze laski
To tyle Nie narzekam,o nie,to tylko moje spostrzeżenia.Nie zazdroszczę,nie podbudowuję siebie-nie nie nie
To czego im mogę zazdrościć,to forma.Liczę na dorównanie im choć 3/4 pod koniec planu
A czy Wy macie swoje antypatie Shaunowe?

[mija_n]

Napisane przez neheszta

Ja dzisiaj miałam Cardio Recovery, a jutro Pure Cardio Już się nie mogę doczekać. Jak ja kocham się pocić i męczyć podczas ćwiczeń

haha ja mam to samo..kurcze w sumie to chyba nie jest do końca normalne:P

[Anielllka]

Napisane przez PaulinaWro

Ja dzisiaj Cardio Power & Resistance.I tym ćwiczeniem kończę tydzień drugi
Jestem ciekawa,czy ktoś ma podobne antypatie podczas ćwiczenia z filmikami jak ja (nigdy nie oglądam niczego bezkrytycznie-takie zboczenie):
-nienawidzę pajacyków (wspominałam już,że ciężar mojego biustu-DD albo E-sprawia,że jak podskakuję,to mnie boli i muszę prawą stronę robić trzymając się za lewą pierś,a lewą za prawą)
-nienawidzę pompek-jestem za ciężka,ręce mi mdleją,choć coraz lepiej mi te pompki wychodzą
-szczerze nie cierpię pure cardio i chyba cardio circuit/power cardio (któregoś z tych)
-nie lubię strechingu-najchętniej bym go olewała,ale wiem,że nie wolno
-irytuje mnie ta Murzynka,a najbardziej Koreanka-no nastrzelałabym po gębie,coś ma takiego w sobie no i jest najczęściej filmowana,nie wiem dlaczego bo są tam o wiele ciekawsze laski
To tyle Nie narzekam,o nie,to tylko moje spostrzeżenia.Nie zazdroszczę,nie podbudowuję siebie-nie nie nie
To czego im mogę zazdrościć,to forma.Liczę na dorównanie im choć 3/4 pod koniec planu
A czy Wy macie swoje antypatie Shaunowe?

ja ostatnio spadłam z biustu i w każdym staniku i mi powiewa zakładam 2 staniki na raz i koszulkę taką "przy ciele" i jest lepiej, muszę zainwestować w stanik sportowy ale taki porządny to 170zł


mam podobne odczucia - tak przemądrzała się wydaje

[PaulinaWro]

Mi nic nie chce powiewać jak chudnę moje cycki zostają ze mną nigdy mniejsze,ewentualnie większe,w okolicach dorodnego melona

[loszcz]

Jest i 5 dzień zaliczony.
Murzynka też mnie wkurza ale jaka jest rozciągnięta skubana to się nadziwić nie mogę!!!W tym ćwiczeniu rozciągającym w którym jedna noga jest wyprostowana w bok,a druga "ale w przysiadzie" ta dziewczyna praktycznie kładzie prostą nagę na podłodze.Masakra

[determined]

Dzień dobry

Ja już po Pure Cardio & Abs Dzisiejsze Pure Cardio strasznie mi się podobało !


smerfetka, szkoda, że przerwałaś, no ale jak nie dasz rady, to trudno jak znajdziesz więcej czasu, to może wrócisz ?

popolqa za pizze! Ah Ci TŻ, nie dają się zdrowo odżywiać! :P

PaulinaWro też mnie denerwuje ta azjatka A Murzynkę lubię, może dlatego, że też potrzebuje dużo przerw, jak ja Pompki to też moja słaba strona, jestem za ciężka, żeby się dźwigać i też ręce mi mdleją, ale robię tak, jak potrafię
Streching za to lubię, fajnie mnie uspokaja po rozgrzewce i po ćwiczeniach A jeśli chodzi o piersi, to też mam problem, bo też noszę D i mnie bolą przy podskokach, więc też często muszę "trzymać"

2 tydzień za mną

[PaulinaWro]

Ekstra Czyli mamy podobne odczucia,a już myślałam,ze jestem jakaś nadwrażliwa
Widzew tu miłośniczki Pure Cardio................
......................... .......yyyyyyyyyyyyyy.... ......serio?ale tak serio serio?To chyba przez te pompki,nieźle dają po tyłku.
A po Insanity może zaczniemy Jillian Michaels albo Chalean?też mają miesieczne i kilkumiesieczne "challengi" Insanity zrobię do końca,to wiem na pewno.Nie przepadam za cardio,ale są większe tragedie niż to,że ciężko mi tyłek podnieść przy pompkach
Ja tam wolę życie na wesoło,na wszystko trzeba patrzeć z przymrużeniem oka moje miłe panie
A tymczasem o 20 trening.Wcześniej nie mogę bo choróbsko bardzo mnie męczy,wróciłam dziś z pracy i opadłam na wyro.Nawet mój Księciunio nie ma sily przytaszczyć swojego szanownego (ślicznego!) tyłeczka do mnie,bo się boi wirusów hahaGdyby nie ta grupa wsparcia,to dawno bym rzuciła w cholerę te ćwiczenia i wmawiała sobie,że to nie dla mnie

[karolowanka]

Widzę, że wątek pięknie się rozruszał! Aż nie nadążam z czytaniem, a co dopiero z pisaniem
Niestety opuściłam w tym tygodniu dwa treningi ;/ Przesunęłam je o jeden dzień i rezygnuję z dnia off, żeby to jakoś nadrobić. Zastanawiałam się nawet, czy nie zacząć od nowa, ale zaczęły mi sie właśnie ferie, więc już więcej nie będzie opuszczania

Napisane przez determined

MarysN u mnie z pompkami tak samo to wygląda Jednak z dnia na dzień widzę, że ciut niżej opadam, więc może w końcu mi się uda zrobić poprawną piękną pompeczkę Kiedyś... :P

cieszę się, że nie tylko ja mam problem z pompkami Potrafię opuścić się tylko gdzieś tak do połowy, a w trakcie Insanity jeszcze mniej Strasznie to frustrujące, ale mam nadzieję, że po jakimś czasie uda mi się wykonać poprawną pompkę do samej ziemi.

Napisane przez Anielllka

a ja mam dzis plyometric cardio - ale to później bo dopiero z uczelni przeszłam, dziś kończę 4. tydzień

gratulacje!


P.S. Widziałyście to?

[determined]

Napisane przez PaulinaWro

Ekstra Czyli mamy podobne odczucia,a już myślałam,ze jestem jakaś nadwrażliwa
Widzew tu miłośniczki Pure Cardio................
......................... .......yyyyyyyyyyyyyy.... ......serio?ale tak serio serio?To chyba przez te pompki,nieźle dają po tyłku.
A po Insanity może zaczniemy Jillian Michaels albo Chalean?też mają miesieczne i kilkumiesieczne "challengi" Insanity zrobię do końca,to wiem na pewno.Nie przepadam za cardio,ale są większe tragedie niż to,że ciężko mi tyłek podnieść przy pompkach
Ja tam wolę życie na wesoło,na wszystko trzeba patrzeć z przymrużeniem oka moje miłe panie
A tymczasem o 20 trening.Wcześniej nie mogę bo choróbsko bardzo mnie męczy,wróciłam dziś z pracy i opadłam na wyro.Nawet mój Księciunio nie ma sily przytaszczyć swojego szanownego (ślicznego!) tyłeczka do mnie,bo się boi wirusów hahaGdyby nie ta grupa wsparcia,to dawno bym rzuciła w cholerę te ćwiczenia i wmawiała sobie,że to nie dla mnie

Ja Broń Boże, nie jestem miłośniczką, zwolenniczką itd Pure Cardio, a wręcz przeciwnie! Od 1 ćwiczenia mówiłam, że to najgorsze piekło z wszystkich możliwych Kocham całym sercem Plyo, bo zawsze daje mi największego kopa i jestem najbardziej zadowolona z właśnie tego treningu Aczkolwiek, tak jak pisałam, dzisiejsze Pure było świetne i chociaż kwiczałam, stękałam, jękałam, 'płakałam' , to dało mi fajnego kopa, aż sama byłam w szoku Jedyny plus Pure Cardio to to, że czas zawsze szybko leci Coś czuję, że gdybym nie miała neta, forum i wszystkich motywacyjnych historii Insanity, też nie dalabym rady
Tymczasem, jestem pewna, że się uda, że dam radę Nie rzucę tego, a już na pewno nie z lenistwa Po co rzucać coś, co daje mi taką radość?

[MarysN]

hej laseczki!
wczoraj nie mialam kiedy cwiczyc wrocilam z pracy, za moment pojechalam do dziadkow dom posprzatac, pozniej jechalam do ginekologa wrocilam kolo 22 i chyba by mnie na stosie spalili gdybym chociaz raz podskoczyla
dzisiaj rano wstalam z taka sila i ochota na cwiczenia, ze przed poludniem wskoczylam w dres i wzielam sie do roboty.. wytrwalam kilka minut, cos strasznego, przedwczoraj juz zabrnelam tak daleko, a dzisiaj ledwo kilka minut. usiadlam i sie rozplakalam i nie moglam sie juz pozniej zmobilizowac..
mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej, bo tak strasznie chcialabym zeby mi sie to udalo...

gratuluje kolejnych dni dziewczyny!

[determined]

Napisane przez MarysN

hej laseczki!
wczoraj nie mialam kiedy cwiczyc wrocilam z pracy, za moment pojechalam do dziadkow dom posprzatac, pozniej jechalam do ginekologa wrocilam kolo 22 i chyba by mnie na stosie spalili gdybym chociaz raz podskoczyla
dzisiaj rano wstalam z taka sila i ochota na cwiczenia, ze przed poludniem wskoczylam w dres i wzielam sie do roboty.. wytrwalam kilka minut, cos strasznego, przedwczoraj juz zabrnelam tak daleko, a dzisiaj ledwo kilka minut. usiadlam i sie rozplakalam i nie moglam sie juz pozniej zmobilizowac..
mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej, bo tak strasznie chcialabym zeby mi sie to udalo...

gratuluje kolejnych dni dziewczyny!

Kochana, NIE PODDAWAJ SIĘ! Rozłóż siły na cały trening, odpoczywaj częściej, ale nie przerywaj Odpoczywaj, odpoczywaj, odpoczywaj.. ! Jeśli będzie Ci łatwiej, rób krócej ćwiczenia, a przez ich ostatnie 10 sek ćwiczeń odpocznij, a zobaczysz, że z dnia na dzień, będzie coraz lepiej!
A może odżywiasz się nie tak? Może Twoje ciało nie ma siły, bo po prostu nie ma z czego czerpać tych sił? Pamiętaj, dostarczaj pokarmu (węglowodany+ białko) zawsze po ćwiczeniach, jedz często, a nie dużo, jedz zdrowo i dostarczaj organizmowi siły
Wstań i pomyśl sobie: dziś się uda! chociażby nie wiem co się działo, nie poddam się! Skupiaj się na oddechu, na tym, by kontrolować swoje ciało i dawać z siebie maksimum, rozkładając siły na całe ćwiczenie! Uda się, zobaczysz! Wiara, wiara i jeszcze raz wiara ! I kop w tyłek na szczęście

karolowanka te pompki, to jest moja zmora cały czas! Tragedia!


loszcz Co do rozciągnięcia, to muszę się pochwalić, że dziś również dotykałam przy tym ćwiczeniu całą łydką ziemi, a udo było tylko 2 albo 3 cm nad ziemią Widzę niesamowitą poprawę w stretchingu, bo wcześniej, nie potrafiłam nawet ustać na jednej nodze, drugą mieć przy tyłku i wyciągniętą rękę (kojarzycie to końcowe ćwiczenie rozicągające?) Tzn. potrafiłam, ale zanim znalazłam balance to ćwiczenie 5 sek. później się kończyło Teraz bez problemu łapię nogę i heja !
Co do rozciągnięcia, na pewno pomogło mi to, że kiedyś byłam bardzo rozciągnięta, chodziłam na tańce i bez problemu robiłam szpagat i wykopy nogi nad głowę, ale to było bardzo dawno temu..

Co do obrazków Insanity to mnie wciąż rozbraja : http://25.media.tumblr.com/tumblr_m6...tqdzo1_500.png Jest taki prawdziwy!

I jeszcze to : http://25.media.tumblr.com/tumblr_me...b8b4o1_500.png

[PaulinaWro]

Napisane przez karolowanka

Widzę, że wątek pięknie się rozruszał! Aż nie nadążam z czytaniem, a co dopiero z pisaniem
Niestety opuściłam w tym tygodniu dwa treningi ;/ Przesunęłam je o jeden dzień i rezygnuję z dnia off, żeby to jakoś nadrobić. Zastanawiałam się nawet, czy nie zacząć od nowa, ale zaczęły mi sie właśnie ferie, więc już więcej nie będzie opuszczania


cieszę się, że nie tylko ja mam problem z pompkami Potrafię opuścić się tylko gdzieś tak do połowy, a w trakcie Insanity jeszcze mniej Strasznie to frustrujące, ale mam nadzieję, że po jakimś czasie uda mi się wykonać poprawną pompkę do samej ziemi.



gratulacje!


P.S. Widziałyście to?

My tu Tanyi nie lubimy:P ja od pierwszego filmiku złapałam się na tym,że jak kamera kierowała się na nią,to odwracałam wzrok i robiłam z pamięci no jak ja się kogoś czepię to koniec
Nikt tu z Insanity nie rezygnuje,z przerwami ale zróbcie.kobiety przewaznie mają słomiany zapał,ale czyż jednym z postanowień noworocznych nie było zaliczenie Insanity? Powolutku,pomalutku,damy radę.Zeby pocieszyć: ja teraz opuściłam trzecią serię (tę najszybszą) jakiegoś tam ćwiczenia.Nie dałam rady.Mam gorączkę,gile po kolana,oczy mi łzawią.Przed chwilą skończyłam ale wlasnie bez tego jednego,czyli 2 minuty i bez strechingu,czyli kolejnych 3.Razem 6 minut ale ale-never again

[determined]

Napisane przez PaulinaWro

. bez strechingu,czyli kolejnych 3.Razem 6 minut ale ale-never again

Never skip the stretch ! - że się tak wyrażę słowami Shauna

[PaulinaWro]

Napisane przez determined

Never skip the stretch ! - że się tak wyrażę słowami Shouna

Keep your core tight:P
Haha wiem wiem,nie wolno ale padłam do wyra.Zrobiłąm i tak bardzo dużo bo lało się ze mnie strumieniami,koszulkę miałam przyklejoną do pleców.Jak skończyłam to sprintem pod prysznic żeby tylko ten zimny pot zmyć

[determined]

Napisane przez PaulinaWro

Keep your core tight:P
Haha wiem wiem,nie wolno ale padłam do wyra.Zrobiłąm i tak bardzo dużo bo lało się ze mnie strumieniami,koszulkę miałam przyklejoną do pleców.Jak skończyłam to sprintem pod prysznic żeby tylko ten zimny pot zmyć

uważaj, uważaj na choróbsko, to najgorsze co może być gdyby nie 40,5 stopnia w bani, teraz kończyłabym 3 tydzień No ale trudno, keep going i tyle

[PaulinaWro]

Dzięki za troskę:0 Wzięłam polopirynę,rozpoczynam proces wypacania super,że jutro niedziela.Nadrobię zaległości w filmach,serialach i tuleniu mojego kota
Nie samym Insanity człowiek żyje....chyba

[karolowanka]

Napisane przez PaulinaWro

My tu Tanyi nie lubimy:P

haha, ja też Po prostu, gdy Shaun do niej podchodzi, od razu robi dziwne miny i zachowuje się strasznie sztucznie. Jest mnóstwo fajniejszych dziewczyn ćwiczących w Insanity

Napisane przez PaulinaWro

Dzięki za troskę:0 Wzięłam polopirynę,rozpoczynam proces wypacania super,że jutro niedziela.Nadrobię zaległości w filmach,serialach i tuleniu mojego kota
Nie samym Insanity człowiek żyje....chyba

trzymaj się ciepło!

[PaulinaWro]

karolowanka,determined- dziękuję za słowa pociechy,to bardzo miłe słodkich snów Wam życzę i wszystkim naszym współtowarzyszkom niedoli
Do jutra!

[MarysN]

Napisane przez determined

Kochana, NIE PODDAWAJ SIĘ! Rozłóż siły na cały trening, odpoczywaj częściej, ale nie przerywaj Odpoczywaj, odpoczywaj, odpoczywaj.. ! Jeśli będzie Ci łatwiej, rób krócej ćwiczenia, a przez ich ostatnie 10 sek ćwiczeń odpocznij, a zobaczysz, że z dnia na dzień, będzie coraz lepiej!
A może odżywiasz się nie tak? Może Twoje ciało nie ma siły, bo po prostu nie ma z czego czerpać tych sił? Pamiętaj, dostarczaj pokarmu (węglowodany+ białko) zawsze po ćwiczeniach, jedz często, a nie dużo, jedz zdrowo i dostarczaj organizmowi siły
Wstań i pomyśl sobie: dziś się uda! chociażby nie wiem co się działo, nie poddam się! Skupiaj się na oddechu, na tym, by kontrolować swoje ciało i dawać z siebie maksimum, rozkładając siły na całe ćwiczenie! Uda się, zobaczysz! Wiara, wiara i jeszcze raz wiara ! I kop w tyłek na szczęście

odpoczywam, robie sobie przerwy co chwile jak tylko nie mam sił. az wstyd! jestem w tak kiepskiej kondycji, ze koniec. ale sie naprawde staram robie swoim tempem nie ich, bo wole zrobic wiecej niz potem pasc trupem i z kazdym dniem napewno bedzie coraz lepiej.. (tak sadze)
no ja po prostu nie wiem co mi sie dzisiaj stalo.. tak kiepsko nie bylo nawet za pierwszym podejsciem to pierwszego treningu jutro musi byc lepiej i napewno bedzie, nie dam sie tak latwo!
zreszta z takim kopem na szczescie to juz musi byc lepiej ..chocciaz w razie WU zglosze sie jeszcze raz do was zebyscie mnie skopaly
dzisiaj za to za kare zrobilam sobie jeszcze pare cwiczen rozciagajacych zeby nie bylo, ze nic, a co!

no i moim problemem jest wlasnie prawidlowe oddychanie, staram sie i ucze. bo jak bardziej sie tego pilnuje to zupelnie inaczej sie cwiczy. a jak sie zapomne to koniec. lapie mnie zadyszka i nic tylko lezec i kwiczec

oby jutro byl lepszy dzien...


Paula duzo zdrowka!

[loszcz]

[QUOTE=determined;38872516]
Co do rozciągnięcia, to muszę się pochwalić, że dziś również dotykałam przy tym ćwiczeniu całą łydką ziemi, a udo było tylko 2 albo 3 cm nad ziemią


Gratulacje moja droga Może i ja pięknego dnia tak się rozciągnę niczym "człowiek guma" i położę łydkę na ziemi

Ogłaszam publicznie,ze nie spocznę dopóki nie dogonię ,a może nawet pobiję kondycję Tanyi

[MarysN]

Napisane przez loszcz

Gratulacje moja droga Może i ja pięknego dnia tak się rozciągnę niczym "człowiek guma" i położę łydkę na ziemi

Ogłaszam publicznie,ze nie spocznę dopóki nie dogonię ,a może nawet pobiję kondycję Tanyi

i tak ma byc!
w koncu bedziemy taaaaakie rozciagliwe, ze to wszystko to bedzie dla nas pikus!

[Bellitudoo]

A nie uważacie,że lepiej byłoby nie ćwiczyć z chorobą, tylko zostawić organizmowi siły na walkę z wirusami? naprawdę trochę mnie to dziwi,plan planem,ale zdrowie ważniejsze.. przecież to nie są lekkie ćwiczenia.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Też jestem słabo rozciągnięta, bardzo się cieszę,że tutaj jest zwracana na to uwaga. u Ewki Ch. praktycznie tego rozciągania nie ma..

[MarysN]

Insanity ma w sobie elementy jogi, nie? te roziagania rozne..
to mozna przy cwiczeniu insanity dodawac sobie tez treningi z jogi, czy nie bardzo?

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez Bellitudoo

Też jestem słabo rozciągnięta, bardzo się cieszę,że tutaj jest zwracana na to uwaga. u Ewki Ch. praktycznie tego rozciągania nie ma..

mi się Ewkę w ogóle bardzo ciężko ćwiczy.. jest taka nudna
tutaj to jest ten doping, energia, i jakos tak zupelnie inaczej..

[abrakatabra]

Napisane przez Anielllka

ja ostatnio spadłam z biustu i w każdym staniku i mi powiewa zakładam 2 staniki na raz i koszulkę taką "przy ciele" i jest lepiej, muszę zainwestować w stanik sportowy ale taki porządny to 170zł


mam podobne odczucia - tak przemądrzała się wydaje

Na wyprzedażach trzeba było poszukać rok temu kupiłam w Kappahlu za 10 zł (Z 50 -60 zł) biegam w nim i jeżdżę na rowerze więc spisuje się ale na pewno w sportowych sklepach też są obniżki

Mnie irytuje taka blondynka, zawsze jest po prawej stronie, robi strasznie głupie miny

Odnośnie ciekawych obrazków dotyczących Insnaity :

[mija_n]

Napisane przez determined

Dzień dobry

Ja już po Pure Cardio & Abs Dzisiejsze Pure Cardio strasznie mi się podobało !


smerfetka, szkoda, że przerwałaś, no ale jak nie dasz rady, to trudno jak znajdziesz więcej czasu, to może wrócisz ?

popolqa za pizze! Ah Ci TŻ, nie dają się zdrowo odżywiać! :P

PaulinaWro też mnie denerwuje ta azjatka A Murzynkę lubię, może dlatego, że też potrzebuje dużo przerw, jak ja Pompki to też moja słaba strona, jestem za ciężka, żeby się dźwigać i też ręce mi mdleją, ale robię tak, jak potrafię
Streching za to lubię, fajnie mnie uspokaja po rozgrzewce i po ćwiczeniach A jeśli chodzi o piersi, to też mam problem, bo też noszę D i mnie bolą przy podskokach, więc też często muszę "trzymać"

2 tydzień za mną

mnie również wkurza azjatka cyborg:/ a murzynka jest ok chyba tak jak mówisz, jest ludzka i potrzebuje duzo przerw:P

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez karolowanka

Widzę, że wątek pięknie się rozruszał! Aż nie nadążam z czytaniem, a co dopiero z pisaniem
Niestety opuściłam w tym tygodniu dwa treningi ;/ Przesunęłam je o jeden dzień i rezygnuję z dnia off, żeby to jakoś nadrobić. Zastanawiałam się nawet, czy nie zacząć od nowa, ale zaczęły mi sie właśnie ferie, więc już więcej nie będzie opuszczania


cieszę się, że nie tylko ja mam problem z pompkami Potrafię opuścić się tylko gdzieś tak do połowy, a w trakcie Insanity jeszcze mniej Strasznie to frustrujące, ale mam nadzieję, że po jakimś czasie uda mi się wykonać poprawną pompkę do samej ziemi.



gratulacje!


P.S. Widziałyście to?

hahah dobre

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez determined

Ja Broń Boże, nie jestem miłośniczką, zwolenniczką itd Pure Cardio, a wręcz przeciwnie! Od 1 ćwiczenia mówiłam, że to najgorsze piekło z wszystkich możliwych Kocham całym sercem Plyo, bo zawsze daje mi największego kopa i jestem najbardziej zadowolona z właśnie tego treningu Aczkolwiek, tak jak pisałam, dzisiejsze Pure było świetne i chociaż kwiczałam, stękałam, jękałam, 'płakałam' , to dało mi fajnego kopa, aż sama byłam w szoku Jedyny plus Pure Cardio to to, że czas zawsze szybko leci Coś czuję, że gdybym nie miała neta, forum i wszystkich motywacyjnych historii Insanity, też nie dalabym rady
Tymczasem, jestem pewna, że się uda, że dam radę Nie rzucę tego, a już na pewno nie z lenistwa Po co rzucać coś, co daje mi taką radość?

ja mam dokładnie to samo pure cardio jest hardcorem,ale tez sie zdziwiłam jak ostatnio dało mi kopa i milion endorfin ahh z reszta jak wszystko dziki insanity znowu czuje radość z ćwiczeń, miałam tak na początku z Ewą Chodakowską ale potem to juz sie zmuszałam do ćwiczeń a nie o to chodzi...widać potrzebowałam większych wrażeń))

[mija_n]

Napisane przez MarysN

hej laseczki!
wczoraj nie mialam kiedy cwiczyc wrocilam z pracy, za moment pojechalam do dziadkow dom posprzatac, pozniej jechalam do ginekologa wrocilam kolo 22 i chyba by mnie na stosie spalili gdybym chociaz raz podskoczyla
dzisiaj rano wstalam z taka sila i ochota na cwiczenia, ze przed poludniem wskoczylam w dres i wzielam sie do roboty.. wytrwalam kilka minut, cos strasznego, przedwczoraj juz zabrnelam tak daleko, a dzisiaj ledwo kilka minut. usiadlam i sie rozplakalam i nie moglam sie juz pozniej zmobilizowac..
mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej, bo tak strasznie chcialabym zeby mi sie to udalo...

gratuluje kolejnych dni dziewczyny!

kochana ty sie al nie przejmuj jak nie dajesz rady to odsapnij i ćwicz dalej, nie od raz rzym zbudowano) dasz rade dotrwać do całości tylko rób przerwy

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez determined

Kochana, NIE PODDAWAJ SIĘ! Rozłóż siły na cały trening, odpoczywaj częściej, ale nie przerywaj Odpoczywaj, odpoczywaj, odpoczywaj.. ! Jeśli będzie Ci łatwiej, rób krócej ćwiczenia, a przez ich ostatnie 10 sek ćwiczeń odpocznij, a zobaczysz, że z dnia na dzień, będzie coraz lepiej!
A może odżywiasz się nie tak? Może Twoje ciało nie ma siły, bo po prostu nie ma z czego czerpać tych sił? Pamiętaj, dostarczaj pokarmu (węglowodany+ białko) zawsze po ćwiczeniach, jedz często, a nie dużo, jedz zdrowo i dostarczaj organizmowi siły
Wstań i pomyśl sobie: dziś się uda! chociażby nie wiem co się działo, nie poddam się! Skupiaj się na oddechu, na tym, by kontrolować swoje ciało i dawać z siebie maksimum, rozkładając siły na całe ćwiczenie! Uda się, zobaczysz! Wiara, wiara i jeszcze raz wiara ! I kop w tyłek na szczęście

karolowanka te pompki, to jest moja zmora cały czas! Tragedia!


loszcz Co do rozciągnięcia, to muszę się pochwalić, że dziś również dotykałam przy tym ćwiczeniu całą łydką ziemi, a udo było tylko 2 albo 3 cm nad ziemią Widzę niesamowitą poprawę w stretchingu, bo wcześniej, nie potrafiłam nawet ustać na jednej nodze, drugą mieć przy tyłku i wyciągniętą rękę (kojarzycie to końcowe ćwiczenie rozicągające?) Tzn. potrafiłam, ale zanim znalazłam balance to ćwiczenie 5 sek. później się kończyło Teraz bez problemu łapię nogę i heja !
Co do rozciągnięcia, na pewno pomogło mi to, że kiedyś byłam bardzo rozciągnięta, chodziłam na tańce i bez problemu robiłam szpagat i wykopy nogi nad głowę, ale to było bardzo dawno temu..

Co do obrazków Insanity to mnie wciąż rozbraja : http://25.media.tumblr.com/tumblr_m6...tqdzo1_500.png Jest taki prawdziwy!

I jeszcze to : http://25.media.tumblr.com/tumblr_me...b8b4o1_500.png

po 1. święte słowa
po 2. chyba wiele tysięcy ludzi myśli tak jak my:P

[popolqa]

no to sie załatwiłam
gile po pachy, 38,5, kaszel, gardło
wczoraj nie ćwiczyłam bo nie byłam w stanie nawet wyjść z lóżka takie miałam dreszcze wiec pomyślałam ze jutro bedzie off który jest w niedziele
dziś jest lepiej zaraz kolejna dawka leków zacznie działać to ruszam do ćwiczeń

[PaulinaWro]

Witajcie
Ja się załatwiłam na amen.Chora chora,bardzo chora czuję się wręcz fatalnie.Obudził mnie telefon od koleżanki,mówiłam szeptem bo jak próbuję głośniej to czuję jakby ktoś przypalał mi gardło.Wątpię zebym jutro dała radę zrobić fit test i już jestem zła bo nie taki był plan:/ Jestem z wami myślami a zaległości w Insanity nadrobię,niech się tylko wykuruję