INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

[marioladabr]

Mini i z tym bieganiem masz rację... ja w pierwszym miesiącu jakoś poszłam pobiegać (zamiast Ins, bo nie miałam jak zrobić treningu) i muszę przyznać, że tak jakoś lekko i się biegało (około 50 minut)... a należę do tej grupy ludzi, która nie lubi takiej formy aktywności. Więc kondycja zdecydowanie leeeepszaaaaa

[ewaw71]

Mini zdrówka dla mamy i dla Ciebie też I trzymaj się kochana i się nie rozklejaj już choć czasami i to potrzebne.
I jak juz będziesz mogła to wracaj albo chociaż zaglądaj do nas

[Mini82]

dzis dla wyzycia sie wzielam pobiagalam 45 minut, trzasnęłam ar ripperx z p90x i kilka serii pompeczek nie jest zle.

[Kalakiria]

Myślalam że po blisko miesiącu od zakończenia Insanity, będzie mi trudno zrobić Pure cardio... a tu lajcik Po rozgrzewce nawet nie bylam spocona, po całym treningu oczywiście spocona byłam, ale nie za bardzo, nawet mimo upału... trochę cięzko szły mi pompki bo mam zmęczone ręce po wczorajszym siłowym z p90x (zwiększylam wczoraj obciążenie), ale dalam radę, i po tym pół godziny mialam do powiedzenia tylko "już koniec?"...

[mi.a]

chyba również 'podejmę wyzwanie' aczkolwiek dopiero od połowy/końca lipca, bo teraz mam inny program treningowy
filmiki w drodze, więc zgłoszę się po rozpoczęciu
chyba Wam się podoba!

[cafe con leche]

ja po tygodniu tez zrobilam przerwe, bo nie widzialam efektow, a po drugie kolana mnie zaczely strzykac bardzo, a ze bylam w trakcie innego programu, to mialam zamiar powrocic do insanity po jego zakonczeniu, ale skoro piszecie ze nie widzicie takich efektow, jakich oczekiwalyscie, to chyba podziekuje :/

[Mini82]

bo jesli ktos cwiczy Insanity zeby ,,spasc" na wadze 5 kg albo stracic 10 cm w pasie to fakt, to nie dla niego. To tak jakby wymagac by jezdzic na sankach jak pada deszcz.

sanki nie sluza do jazdy na deszczu
a Insanity nie sluzy by tracic na wadze

to program rzeźbiący ciało. Cwiczac cokolwiek a nie majac ujemnego bilansu kalorycznego i tak nie zrzucisz na wadze ale z drugiej strony to Glupota jest dla mnie bycie na redukcji i cwiczenie insanity po po1: moze i waga bedzie taka jaka chcesz ale nie bedziesz miec sily by w pelni zrobic program.
Trzeba bylo na 1 stronie watku napisac ze to program wytrzymalosciowy, ujedrniajacy, rzezbiacy a NIE ODCHUDZAJACY !

amen.

[Kalakiria]

To jest program (m.in.) odchudzający, choćby z tego względu że to interwały, z elementami siłowymi... ćwiczenia są intensywne, spala się bardzo dużo, i nawet jeśli je się normalnie, albo trochę więcej niż normalnie, takie spalanie powinno spowodować lekki deficyt... Zresztą w ten sposob się go reklamuje, i większość osób liczy na spadek wagi. Ja nie liczylam akurat na spadek wagi tylko na poprawę wyglądu... której w sumie nie ma, ale mniejsza z tym, dziwi mnie że niejako "przy okazji" nic nie schudlam, bo wydawalo mi się że przy takim poceniu i męczeniu, nie ma siły - coś musi spaść. A tu nic, stąd moje zdziwienie

[neitka]

Wytrzymałościowy, rzeźbiący - ok, a ten tekst, że spala się do 1000 kalorii ? Ja nie liczę na ubytek wagi, raczej na zwiększenie, bo zawsze miałam maleńko mięśni i siłą rzeczy trochę po takich ćwiczeniach powinnam być cięższa, ale na ubytek cm - jak najbardziej liczę. A jeśli nie na ubytek, to żeby mi ich chociaż nie przybywało. Co mi po tym, że forma fajna, jak autentycznie się kiepsko czuję ze sobą i nie podoba mi się co widzę w lustrze.

Jeszcze jedno pytanie mam. Muszę skończyć ten program do 15 sierpnia. Przy tym jak zaczęłam nie zdawałam sobie sprawy, że do tego zabraknie mi około tygodnia. Zamierzam jakoś wcisnąć ten 'tydzień' który mi ucieka i zrobić go do czasu recovery week robiąc po dwa filmiki kiedy będę się czuła na siłach - z tym, że jeden rano a drugi wieczorem, żeby był odstęp wielu posiłków w międzyczasie. Zamierzam koniecznie zachować day off raz w tygodniu. Dziś wypada mi drugi fit test i jestem mało zaineteresowana wynikami, mogę zroić najpierw filmik z wtorku, a potem fit test?

[kalina121]

Witam,przeczytałam wątek,obejrzałam filmiki na YT, chciałam spróbować i jakoś nie mogę znaleść całośći w necie,może ktoś z was wysłać linka na PW,bardzo proszę.

[cafe con leche]

Napisane przez Kalakiria

To jest program (m.in.) odchudzający, choćby z tego względu że to interwały, z elementami siłowymi... ćwiczenia są intensywne, spala się bardzo dużo, i nawet jeśli je się normalnie, albo trochę więcej niż normalnie, takie spalanie powinno spowodować lekki deficyt... Zresztą w ten sposob się go reklamuje, i większość osób liczy na spadek wagi. Ja nie liczylam akurat na spadek wagi tylko na poprawę wyglądu... której w sumie nie ma, ale mniejsza z tym, dziwi mnie że niejako "przy okazji" nic nie schudlam, bo wydawalo mi się że przy takim poceniu i męczeniu, nie ma siły - coś musi spaść. A tu nic, stąd moje zdziwienie

No nawet tam we wprowadzeniu do programu mowia, ze czasem ludzie tak szybko spalaja, ze musza zwiekszac ilosc dostarczanych kalorii, bo tak wlasnie ten program wplywa, przynajmniej mi to utkwilo, jak czytalam wstep do programu.

[neitka]

Jednak zrobiłam fit test i zdechłam i przekonałam siebie, że lepiej dokładniej a wolniej - najwyżej ostatni tydzień zrobię po dużej przerwie, trudno.

Switch Kicks 95 / 102
Power Jacks45 / 50
Power Knees 50 / 84
Power Jumps30 / 31
Globe Jumps 8 / 11
Succide Jumps15 / 15
Push-Up Jacks 4 / 10
Low Plank Oblique 28 / 39

Jestem bardzo zadowolona Zupełnie nie pamiętałam swoich poprzednich wyników i wydaje mi się, że sporo się zmieniło - w mojej kondycji.

[ewaw71]

Napisane przez neitka

Jednak zrobiłam fit test i zdechłam i przekonałam siebie, że lepiej dokładniej a wolniej - najwyżej ostatni tydzień zrobię po dużej przerwie, trudno.

Switch Kicks 95 / 102
Power Jacks45 / 50
Power Knees 50 / 84
Power Jumps30 / 31
Globe Jumps 8 / 11
Succide Jumps15 / 15
Push-Up Jacks 4 / 10
Low Plank Oblique 28 / 39

Jestem bardzo zadowolona Zupełnie nie pamiętałam swoich poprzednich wyników i wydaje mi się, że sporo się zmieniło - w mojej kondycji.

Pięknie poprawa jest!

[neitka]

Dziękuję Pękam z dumy. Tylko mnie te wymiary wkurzają moje, ale mam wrażenie, że tłuszczyk robi się jakiś bardziej rzadki, może to się jakoś tam układa przed spaleniem?

[ewaw71]

Hej a ja się muszę przyznać że dziś nie dałam rady z insanity
Najpierw poszłam spać zaczyna mi się @ i jakaś słaba jestem brzuch mnie ćmi

Jak wstałam zrobiłam rozgrzewkę ale po niej wysiadłam i stwierdziłam że jak mam robić byle jak to lepiej wcale
A w zamian było

1 dzień z serii100 pompek
15 min ABS
15 min hantelki
25 min biegu

[Mini82]

Napisane przez ewaw71

1 dzień z serii100 pompek
15 min ABS
15 min hantelki
25 min biegu

oo niezle ja dzis wlasnie wrocilam z biegania
i abs doloze
no i widze ze nie sama robie 100 pompeczek

na ktorym dniu jestes? jaki przedzial?
ja jutro skoncze przedzial 11-20

[ewaw71]

To jesteś wyżej bo ja zaczęłam od przedziału 6-10 i dopiero 1 dzień A zrobiłam 10 pełnych 11 juz taka niepełna była chyba coś osłabione te mięśnie mam Ale po tym czułam się tak średnio bo tak łatwo to poszło bez wysiłku

[neitka]

Chciałam trochę słów otuchy wrzucić - szperam sobie po anglojęzycznych forach odnośnie insanity - dużo osób zauważyło przybytek wagi na początku. Sporo odnotowało spadek w rozmiarach (wadze nie) ale dopiero w 3-4 tygodniu pierwszego miesiąca. Najwięcej jednak opowiada się za tym, że dopiero podczas drugiego miesiąca zaczęli zrzucać cm. Mimo, że waga się nie zmniejszyła lub wręcz zwiększyła. Sporo ludzi narzeka - głównie panowie, że za mało rzeźbi górną połowę ciała, a za bardzo kładzie nacisk na dolną. Ja tego tak nie odczuwam, fakt, że mój dół to moja zmora, ale mięśniowo miałam słabe nogi i nie miałam nawet raz zakwasów. W ogóle ten trening u mnie nie powoduje zakwasów tylko ogólne wymęczenie - rozdygotanie. No to idę czytać dalej

A, i pojawiają się opinie Mini takie jak Twoja, że to nie jest program służący utracie wagi, ale wiesz, głęboko chcę wierzyć w to, że wagi może nie stracę, ale wymiary mi się zmniejszą Chociaż wiadomo, że jak ktoś waży sobie np ponad 120 kg to po tych ćwiczeniach na pewno będzie miał sporą utratę - tak myślę...
A, i jeszcze jedno - piszą caly czas, że ta rozpiska odnośnie jedzenia od Insanity jest tak napisana, że przy niej się raczej nie straci dużo wagi - ja nie wiem, bo jej nawet nie czytałam.

[marioladabr]

Ja ten rugi miesiąc Ins mam pod górę... robię w kratkę bo ciągle coś mi wyskakuje.... Mam nadzieję, że jak na dłużej dziecko wywiozę do babci to się zdyscyplinuję znowu.

I też myślę o tych 100 pompkch

Neitka, mnie się podoba, że doły są ćwiczone... chociaż góra też by się przydała Tak sobie myślę, że gdybym ten program miała z 10 lat temu to w ogóle bym ekstra wyglądała.... ciałko młode było tylko wystarczyłoby podrzeźbić... a teraz naprawdę już nie to samo, dużo więcej pracy trzeba włożyć w to, żeby uda, kolana, brzuch, pupa i cała reszta wyglądała przyzwoicie

[Mo_Nika]

Napisane przez marioladabr

Ja ten rugi miesiąc Ins mam pod górę... robię w kratkę bo ciągle coś mi wyskakuje.... Mam nadzieję, że jak na dłużej dziecko wywiozę do babci to się zdyscyplinuję znowu.

Też mam ten problem teraz... wpadam do domu na pół godziny, maksymalnie godzinę i muszę wychodzić znowu - i kiedy ja mam ćwiczyć? Mam prawie tydzień przerwy, w pon jedynie zrobiłam max cardio, na absy już nie starczyło czasu i jeszcze te upały

[ewaw71]

Napisane przez marioladabr

Ja ten rugi miesiąc Ins mam pod górę... robię w kratkę bo ciągle coś mi wyskakuje.... Mam nadzieję, że jak na dłużej dziecko wywiozę do babci to się zdyscyplinuję znowu.

I też myślę o tych 100 pompkch

Neitka, mnie się podoba, że doły są ćwiczone... chociaż góra też by się przydała Tak sobie myślę, że gdybym ten program miała z 10 lat temu to w ogóle bym ekstra wyglądała.... ciałko młode było tylko wystarczyłoby podrzeźbić... a teraz naprawdę już nie to samo, dużo więcej pracy trzeba włożyć w to, żeby uda, kolana, brzuch, pupa i cała reszta wyglądała przyzwoicie

Oj tak zgodzę się z Tobą i też żałuję że wcześniej go nie miałam
A ja po wczorajszym bieganiu mam zakwasy na nogach-jakiś inny sposób aktywności i juz się odczuwa
A jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to nie wiem jak to będzie boli mnie brzuch od @ i ogólnie dziś zasłabłam po wizycie u gina

[Centkowana]

Ufff, ale sie naczytalam narzekan. przeciez to normalne, ze zeby zgubic wage trzeba miec ujemny bilans kaloryczny. Trzeba duzo zaparcia, zeby zrobic insanity przy dostawie malej ilosci nergii. Mozna schudnac. I mozna byc pojedzonym przy odpowiedniej diecie. Latwo sie zniechecic, kiedy nie widzi sie rezultatow juz, zaraz. Jestem po czterech tygodniach. Na udach spadlo mi po poltora centymetra. W lydkach po centymetrze. Trzymam diete i dzialam. Gadanie nam nie pomoze w dojsciu do celu, wiec do dziela. Kazdy kilogram tluszczu, wymaga ciezkiej pracy. Gdyby byly inne, bardziej lagodne srodki , pewnie bym skorzystala, ale poki co...ruch i jeszcze raz ruch. Kiedys wazylam ponad 100kg. Chlopaki na silowni zakladali sie,, ze nie dam rady. Dieta i cwiczenia pomogly mi zgubic 35kg. Do dzisiaj cwicze, a mija blisko 10 lat. Ciagle mam problem z udami, ale dzialam i jestem z siebie dumna. Waga utrzymuje sie od lat. A napewno milej przegladac sie w lustrze. Nie rezygnujcie tak latwo..Wszystko wymaga czasu i cierpliwosci.

[Rzabba]

Lektura dla niezadowolonych http://www.super-sylwetka.pl/artykul...zy-masz-wyniki

[kalina121]

Dziewczyny,proszę was bardzo jeszcze raz,rzućcie we mnie linkiem gdzie można to zobaczyć/ściągnąć w całości. Ja już szukałam w necie ale ciągle mi wyskakuje jakiś zespół rokowy lub choroby psychiczne lub jeszcze coś podobnego.Napiszcie przynajmniej gdzie to jest lub co mam wygooglać?

[tiara]

Hej kochane!

Ciągle z Wami jestem, ale neistety robie Insanity w kratkę, bo ciągle ktoś do mnei przyjeżdza i nie mam warunków. Ale skończe choćby nie wiem co

Pozdrawiam was cieplutko z cudownej Hiszpanii i postaram się częściej zaglądać!

[Daisy23]

Rzabba , dzieki za artykul !! Cwicze z wami , sledze watek ( po cichu ) i wczoraj mialam bardzo slaby dzien i calkowicie zwatpilam w sens tego , co robie . Po przeczytaniu tego artykulu zdalam sobie sprawe jak bardzo bylam krotkowzroczna i ,ze waga to nie jest moja najlepsza przyjaciolka Spadaja mi powoli obwody ,ale nie cierpie tego uczucia ,ze jeszcze 3 tyg temu bylo kg mniej ...Wiem , niby wszystko ok ,ale naprawde jest ciezko przeprogramowac caly sposob myslenia .Prawda jest taka ,ze tak wysportowana jak teraz nie bylam nigdy .Nawet za czasow licealnych nie chcialo mi sie na w-f cwiczyc :P Powinnam byc z siebie dumna , a zamiast tego bylam rozczarowana ...Dzieki temu artyklowi zdalam sobie sprawe ,ze zmiana cyferki na wadze nie powinna mi odebrac satysfakci i zadowolenia z tego ,ze jestem aktywna i o siebie dbam .

To bardzo fajne ,ze dajecie tutaj sobie tyle wsparcia i dzielicie sie ze soba doswiadczeniami !

[luriah]

2. Fit test, wyniki lepsze

Switch kicks- 100/ 119
Power Jacks- 39/ 52
Power Knees- 60/ 93
Power Jumps- 18/ 25
Globe Jumps- 9/ 12
Suicide Jumps- 8/ 13
Push-up Jacks-0/ 13
Low Plank Oblique- 28/ 32

i z kondycją też lepiej
Trzymajcie się!

[_samantha_]

Napisane przez neitka

Chciałam trochę słów otuchy wrzucić - szperam sobie po anglojęzycznych forach odnośnie insanity - dużo osób zauważyło przybytek wagi na początku. Sporo odnotowało spadek w rozmiarach (wadze nie) ale dopiero w 3-4 tygodniu pierwszego miesiąca. Najwięcej jednak opowiada się za tym, że dopiero podczas drugiego miesiąca zaczęli zrzucać cm.
A, i pojawiają się opinie Mini takie jak Twoja, że to nie jest program służący utracie wagi, ale wiesz, głęboko chcę wierzyć w to, że wagi może nie stracę, ale wymiary mi się zmniejszą Chociaż wiadomo, że jak ktoś waży sobie np ponad 120 kg to po tych ćwiczeniach na pewno będzie miał sporą utratę - tak myślę...

Z tego, co się orientuję na początku wymiary mogą się nie zmieniać, bo mięśnie będą "opuchnięte" od ćwiczeń tak długo, póki się do nich nie przyzwyczają. Dlatego np wiele dziewczyn nie chce ćwiczyć nóg, bo wydaje im się, że przyrost mięśni spowoduje powiększenie się obwodów. A tak naprawdę kobietom ciężej jest zbudować masę mięśniową niż mężczyzną. Poza tym insanity też raczej temu nie służy. Widziałam na youtube filmiki dziewczyny z dużą nadwagą, która ćwiczy insanity ale nie trzyma się ściśle planu, do tego przestrzega diety chociaż niespecjalnie restrykcyjnej - i chudnie. Ale wiadomo, że przy wielu kg nadwagi łatwiej jest o widoczne efekty. Ja podchodzę do sprawy w ten sposób, że nawet jeśli waga nie spada albo efekty są słabo widoczne, to przynajmniej utrzymuję dobrą kondycję, wyrabiam dobre nawyki i nie pozwalam tłuszczowi się rozpanoszyć

Napisane przez Centkowana

Gadanie nam nie pomoze w dojsciu do celu, wiec do dziela. Kazdy kilogram tluszczu, wymaga ciezkiej pracy. Gdyby byly inne, bardziej lagodne srodki , pewnie bym skorzystala, ale poki co...ruch i jeszcze raz ruch. Kiedys wazylam ponad 100kg. Chlopaki na silowni zakladali sie,, ze nie dam rady. Dieta i cwiczenia pomogly mi zgubic 35kg. Do dzisiaj cwicze, a mija blisko 10 lat. Ciagle mam problem z udami, ale dzialam i jestem z siebie dumna. Waga utrzymuje sie od lat. A napewno milej przegladac sie w lustrze. Nie rezygnujcie tak latwo..Wszystko wymaga czasu i cierpliwosci.

Gratuluję samozaparcia i wytrwałości! Właśnie o to chodzi, żeby wyrabiać dobre nawyki na dłużej, na całe życie. A jak słyszę w radio kolejną reklamę cudownego środka, który pozwoli ci szybko i bez wysiłku spalić tłuszcz, to...

Napisane przez luriah

2. Fit test, wyniki lepsze

Switch kicks- 100/ 119
Power Jacks- 39/ 52
Power Knees- 60/ 93
Power Jumps- 18/ 25
Globe Jumps- 9/ 12
Suicide Jumps- 8/ 13
Push-up Jacks-0/ 13
Low Plank Oblique- 28/ 32

i z kondycją też lepiej
Trzymajcie się!

Świetne wyniki

Ja dziś robię dopiero 8 dzień insanity. Tylko truno skupić się na ćwiczeniach, kiedy jest tak duszno, że ciężko oddychać :/ Ale... just do it!

[luriah]

ćwiczę rano - wtedy nie jest aż tak parno i nie jestem wykończona po całym dniu

czasem mi się nie chce, czasem coś zaboli, ale te ćwiczenia dają mocnego kopa i zawsze mam po nich chęć na więcej

[neitka]

Napisane przez _samantha_

Z tego, co się orientuję na początku wymiary mogą się nie zmieniać, bo mięśnie będą "opuchnięte" od ćwiczeń tak długo, póki się do nich nie przyzwyczają. Dlatego np wiele dziewczyn nie chce ćwiczyć nóg, bo wydaje im się, że przyrost mięśni spowoduje powiększenie się obwodów. A tak naprawdę kobietom ciężej jest zbudować masę mięśniową niż mężczyzną. Poza tym insanity też raczej temu nie służy. Widziałam na youtube filmiki dziewczyny z dużą nadwagą, która ćwiczy insanity ale nie trzyma się ściśle planu, do tego przestrzega diety chociaż niespecjalnie restrykcyjnej - i chudnie. Ale wiadomo, że przy wielu kg nadwagi łatwiej jest o widoczne efekty. Ja podchodzę do sprawy w ten sposób, że nawet jeśli waga nie spada albo efekty są słabo widoczne, to przynajmniej utrzymuję dobrą kondycję, wyrabiam dobre nawyki i nie pozwalam tłuszczowi się rozpanoszyć

Dzięki ja sobie niby zdaję sprawę, że to nie jest trwały przyrost czegokolwiek w zasadzie, ale to irytujące, jak się człowiek we własne spodnie nie mieści. Generalnie nie zamierzam się poddać, jestem zdecydowanie za połową trzeciego tygodnia, konsekwentnie się nie mierzę na razie, ale wydaje mi się, że trochę się wszystko ruszyło. Mam inny kształt i teraz to widzę, czy mniejszy nie wiem, ale lepszy zdecydowanie Także do dzieła z tym. Od dziś też bardziej restrykcyjnie przestrzegam diety - mama jest na dukanie, więc w domu będzie dużo białka do podjadania.