Wspomnienie pierwszej miesiączki :)

[lawenda-w-chodakach]

Napisane przez Paris

Ja teraz idę do 3 gim i jeszcze nie mam...

Ja bym się raczej cieszyła na Twoim miejscu! Ja jestem w 3 gim i dostałam dopiero w tym roku w Walentynki - w sumie cieszę się, że tak późno, a inne moje koleżanki się męczyły z tym od jakiejś 5,6 klasy
No ja byłam okropnie zła, wzięłam pierwszą z brzegu podpaskę i polazłam na dyskotekę...wogule mnie brzuch nie bolał, ani nic, że pomyślałam, że to jakieś bujdy o tym bolącym brzuchu
Ale dyskoteka była udana

[nejmless]

Jak czytam o wielkiej radości niektórych z Was z dostania pierwszej miesiączki to dziwie się maksymalnie. Przecież od tego czasu musimy co miesiąc przechodzi krwawienie, bóle brzucha, rezygnować z wyjść, basenu, na parę dni przed dopada nas pms... Naprawdę nie rozumiem radości. Ja bym się obyła do końca życia bez miesiączki, jest zupełnie nie potrzebna.

[czapeczkaelfa]

Ja gdy zauwazylam co sie swieci najpierw zamarlam z przerazenia. Siedzialam i myslalam "co zrobic co zrobic o boze co ja mam zrobic???" Spedzilam w lazience duuuuzo czasu, w koncu zaczelam plakac, a nastepnie wybieglam z krzykiem "mamooooo mamoooo ratunkuuu!"

[jessy]

Moment, moment, kto powiedział, że mam z czegokolwiek rezygnować? Z wyjść? z basenu? Nie przesadzajmy, to że mam aktualnie okres nie znaczy, że jestem trędowata i wyalienowana ze społeczeństwa. Połowa ludzkości go ma i gdyby wszystkie się tak przejmowały to ja nie wiem co by było. Używam tamponów i żyję swoim życiem z niczego nie rezygnuję, chodzę na imprezy, do kina, jeżeli czuję taką potrzebę to i na basen pójdę. Z treningów też mnie nikt nie zwolni. Na turnieju nie powiem s. głównemu - "proszę mnie nie oceniać krytycznie, bo mam okres". Na PMS też się znajdzie rada. Wiem, ze niektóre kobiety mają bardzo bolesne miesiączki i dwa dni mają wyjęte z życiorysu, ale nie całą miesiączkę. Poza tym, jak jest bardzo źle to trzeba to leczyć, bo nie mozna sie męczyć, a poza tym może to być oznaka jakiejś nieprawidłowości niestety. Ja tam nic do niej nie mam - cieszę się, że wszystko w organizmie ok. Można się przyzwyczaić. My mamy miesiączkę - faceci polucje, jakoś nie histeryzują. Żeby się nie męczyć należy zaakceptować ten fakt i tyle

[entero-kinaza]

heheh ja mój peirwszy okres miło wspominam nawet hehe;D
tez gadalam cos w stylu 'cos zwiazane z lazienka' tyle ze nie mamie ale kolezance:P ale szerzej o tym za moment
wiec mnie rozbolał brzuch mama była w domu, za jakies 10 minut mialam wyjsc z domu na moj wlasny koncert mialam z 12 lat... no i tak poszlam do pokoju (mama byla w lazience) I tak mnie cos podkusilo zeby sobie tam zagladnac bo cos mi nie pasowalo;D i zobaczylam.. iwelka czerwona plame krwi, na szczescie wczesniej (nie wiem jakim cudem i co mnie do tego sklonilo-nigdy wczesniej tego nie zrobilam) zalozylam sobie wkladke heheh no a potem, ze nie chcialam mowic tego mamie wprost poszlam do lazienki (mama jeszcze tam byla) sciagnelam majtki (w celu wysiusiania się-specjalnie przy mamie) i powiedzialam 'o boze mamo zobacz' heheh no i to by bylo na tyle... poza tym koncert sie udał, tylko to była dla mnie męczarnia z tym bólem brzucha... a kolezance mowilam ze to zwiazane z lazienka bo wokol nas siedzieli wszyscy inni i nie chcialam jej walnac: DOSTAŁAM OKRES! tylko po cichu ją tak naprowadzalam heheh
buźka

[tak-po-prostu]

bylo calkowicie normalnie
siadam na kiblelek patrze czerwono no i mowie mamie ze chyba dostalam... kupila mi podpaski i bylo na luzie. pierwszy okres byl dla mnie bezbolesny.
mialam wtedy 14 lub 15 lat.

[martina@]

ja leżałam sobie na łóżku wtedy
ktoś pukał do drzwi, wstałam, otworzyłam i runęłam jak długa na ziemię aż mi się zemdlało. Dobrze, że za drzwiami stała mama
odruchowo poszłam do łazienki i patrze: O! okres

A moja wspaniala mamuśka musiała mi ciasto z tej okazji upiec i poinformować o tym całą rodzinę

[margolinka]

Napisane przez tala

A ja powiem tylko, że p[ierwszej miesiączki dostałam w piątek trzynastego!!

cos ty?? ja tez..dokladniej to 13 stycznia w piatek

na historii
ale ja nikomu o tym nie mowilam,tylko mamie

[*wisienka*]

Dostałam pierwszego okresu w dzień egzaminu w szkole muzycznej. Za bardzo się tym wtedy nie przejmowałam, bo sie bardzo derwowałam
Wziełam sobie podpaske i tyle.
Później musiałam poinfaormować mamę. Weszlam do łazienki specjalnie kiedy ona tam była, sciagnełam majtki i powiedziałam "mamo... patrz..."
i tyle

[kootek_mamrotek]

łłło matko , ja swojej nie zapomne nie wiedzialam czy dzwonic po pogotowie czy sie po prostu nie martwic...

w ten dzien , a bylo to przed pojsciem spac , siedzialam pokoju i sie gimnastykowalam , szlifowalam swoj szpagat , brakowalo jakis 5 cm i gdy mialam juz isc spac, poszlam jeszcze na si-ku zeby w nocy nie latac patrze a tu .. niespodzianka nie przejmowalam sie ze to moze byc miesiaczka bo jej nie chcialam , ja po prostu myslalam ze przez moje fiki-miki cos mi w srodku pekło przeanalizowalam wszystko i ze jednak nic mnie nie bolalo obstawilam ze to jednak red dejsy i tak mam "przez ten szpagat" co 23 dni

[karolca]

Ja bardzo dobrze pamiętam ten dzień
Byłam w piątej klasie, troche ponad tydzień wcześniej miałam 12 urodziny.
Był to poniedziałek, 30 marca roku 1998
Gdy wstałam rano zauważyłam bardzo malutką kropeczkę w kolorze... hm.. jakby rdzawym Dzień wcześniej też coś takiego zauwazyłam. I sobie pomyślałam "Może to okres??". Ale nie przejelam się tym i poszłam do szkoły. W szkole cały dzień dziwnie się czułam. Miałam chyba 6 czy 7 lekcji, a ostatni był W-F. W podstawówce na szczęscie gdy byl wf do szkoły chodziłam w ciemnym dresie. Przed tą lekcją zachciało mi sie siusiu. Akurat była długa przerwa więc bez obaw poszłam z koleżanką do lazienki (trzeba było miec towarzystwo bo chłopcy lubili wbiegac i otiwerać drzwi a nie było zamka aby sie zakluczyć). Wtedy zobaczyłam, ze dostałam okres! Niewiele się zastanawiając (bylam kompletnie nieprzygotowana a powrót do domu nie wchodzil w gre) poszłam do pielęgniarki po "ratunek". Dała mi jakaś podpaskę (gruba była i bardzo niewygodna). Gdy juz uradowana wyszłam zaczeła za mną krzyczeć, czy nie boli mnie brzuch i czy nic mi nie jest.
A mnie nic nie bolało, czułam się dobrze
Załozyłam podpaske (wscibska kolezanka wsadziła głowe od góry i pyta się mnie czy się skaleczyłam ).
No i poszłam na nieszczęśliwy wf
Z dumą oznajmiłam nauczycielce, ze nie mogę dziś cwiczyć, bo dostałam właśnie pierwszy okres. przejęta spytała sie czy mam podpaski a potem, ze to nie choroba i moge ćwiczyć gralismy wtedy w palatna na boisku szkolnym.
Po powrocie do domu jakos nie wiedzialam jak powiedziec mamie. Zmienilam podpaske (w domu wtedy mama miala alwaysy) i poczułam się lepiej. Powiedziałam mamie dopiero wieczorem przed kąpielą - nie wiedziałam jak sie zabrać za mycie (czy mogę się moczyc w wannie czy tylko zwykły prysznic). Poszłam, powiedziałam, spytałam się. Mama ze spokojem wszystko mi wyjaśniła, pokazała... Pozwoliła mi kilka dni zostać w domu, oczywiście wszystkim się pochwaliła.
Następny okres dostałam na szkolej wyciecznie a jeszcze kolejny na koloniach wiec bardzo szybko musialam sie "usamodzielnic".

Na szczęście juz na początku miałam dosc regularnie okres (mniej wiecej co 27-29 dni) z czego się cieszylam bo planując wakacje czy ferie moglam sie przygotowac za wczasu

[anczysko1]

Ja swoją pierwsza miesiączkę dostałam 7.03 w 6 klasie podstawówki. W sumie mile to wspominam bo ani nie bolał mnie brzuch, dostałam ją w domu więc nie było tak najgorzej. Jeśli o odczucia to w sumie nie chciałam jej trochę bo wiedziałam że zacznie się męczarnia ;] ale następny dzień to był dzień kobiet więc się cieszyłam że wreszcie mogę go przeżyć już jako 100% kobieta :P

[satine]

Ja pierwszy okres dostałam bodajże w kwietniu w 1 klasie gim. (miałam wtedy 13 lat). Rano się zorientowałam co jest grane i normalnie poszłam do szkoły. Cały dzien byłam zdołowana i brzydziłam się tym co sie ze mną dzieje ale czułam ulgę bo wszytskie już miały a ja nie. Po powrocie do szkoły powiedziałam mamie i nikomu więcej, wstydziłam sie okropnie.

[thaitii]

Pamiętam, że to było w 5 klasie podstawówki.Poszliśmy wtedy z klasą do kina i okropnie mnie bolał brzuch. Wróciłam do domu, patrzę, a całe majtki w krwi ... ucieszyłam się, że już "jestem kobietą"

[Szczepcio]

Ja dostałam w 6 klasie podstawówki. Oglądalam film na RTL No i poszłam do łazienki, patrze i jest Jakoś się bardzo nie wystraszyłam. Tylko 2 dni bałam się powiedzieć o tym mamie

[martuska888]

Ja dostałam okres niecały rok temu, gdy zaczynałam 6 klasę - tzn. 1 września 2005 r W sumie to chyba nic szczególnego nie było, założyłam wkładkę, bo tylko kilka plamek krwi miałam i poszłam na rozpoczęcie roku. Potem tylko wstydziałam się powiedzieć mamie, aż w końcu poszłam do niej z majtkami i wyznałam w czym problem. Ale jak czytam wasze historie to jakoś wasze mamy się przejmowały waszą pierwszą miesiączką (tzn. cieszyły się itp.) a moja jak zobaczyła to powiedziała coś w stylu :Ojejku, to normalne, dojrzewasz... i potem już o mojej miesiączce nie rozmawiałysmy. Trochę inaczej to sobie wyobrazałam. A okresy jak na razie mam bardzo nieregularne. Od stycznia do kwietnia nawet miałam przerwę w miesiączkowaniu. Teraz czekam, bo niedługo powinien się pojawić - już 30 dzień... A tak wogóle to sie cieszę, bo oprócz mojego okropnego nastroju i napadów złości, smutku i radosci jednocześnie nie mam żadnych dolegliwosci. Brzuch mnie bolał ostatnio w 3 klasie podstawówki

[jaga_2001]

ostatnio slyszalam, ze gdy dziewczynka osiaga wage 45 kilo to moze sie w najblizszym czasie spodziewac miesiaczki

[feVer87]

A ja na moje szczęscie[tak sobie teraz z perspektywy patrząc] dostalam poznio w 2 kl gim..pamiętam,ze cieszylam sie jak glupia, bo juz sie zaczynalam martwic,ze jestem nienormalna ..moja przyjaciolka dostala parę dni przede mną ..co zauwazyli wszyscy bo skakalysmy przez płotki na wf-ie a miala biale spodenki
Ja bylam uzbrojona po uszy, bo mając obsesję na tym punkcie w kazdej kieszenii doslownie czy torebce mialam asortyment zawsze sie modlilam,zeby tylko nie w szkole dostac..hahahah.. naszczescie posluchala się miesiączka i dostalam w domku.. Ogolnie nie mialam ochoty spowiadac się z tego mamce, ale ona wscibska zoorientowala sie,ze podkradlam jej parę podpasek..hahah i usilnie chciala mi wykladac co i jak nawet pamiętam jak mowila' mozesz sie tacie pochwalic' myslalam,ze oszlala, bo wsumie to nie bylo jakies swięto.. i chciaalam uciąć dyskusję..a pozniej przezywalam 'nerwice' bo wszystkim musiala o tym rozpowiadac, jakby to bylo swięto lasu....

[Talia]

Mój pierwszy okres: 02.05.2000 (wtorek, po południu)

Miałam dopiero 11 lat i byłam w 4 klasie.
Wogóle nie byłam na to przygotowana. Pamiętam, że siusiu mi się chciało, ale gdy byłam już w łazience to tak jakoś mokro mi było i spojrzałam na majtki siedząc na wannie i taka wielgachna czerwona plama na majtkach. Cóż, zmieniłam majtki i wyszłam lekko podłamana. Po paru godzinach poszłam sie wykompac i patrze...a tu znowu..krew...
Totalny szok, pobiegłam do łazienki która znajduje się przy kuchni i wyszukałam se jakąś wate.

Wstydziłam się bardzo, więc mamie nic nie mówiłam...
Pamiętam, że mama dowiedziała się o tym przypadkowo i spytała się mnie czy mam okres gdy przyszłam do niej po szkole do pracy, a ja w płacz...stałam i płakałam...

Co do podpasek to zawsze lubiłam Always Klasyczne (z siateczką drainette) lub Bella Classic Nova również z siateczką drainette. Innych nie znosze, szczególnie tych cieńkich, bo czuję się jakbym miała gazete w majtkach. takie jakies chociaż cieniutkie to bardzo nie wygodne. A tamponów do tej pory nie potrafie założyć

Miałam też różne przygody z okresem, szczególnie gdy boli mnie brzuch.

W czerwcu dostałam okres gdy myłam sobie akurat włosy rano no i zaczął boleć mnie brzuch. Zaczełam se szybko suszyć włosy i kulić się z bólu. Mama się trochę przeraziła, ale stwierdziła, że nie pójdzie po tabletki do sklepu, bo miała wtedy wałki na głowie. Byłam już cała mokra od potu. Gdy już włosy były lekko podsuszone ubrałam kurtke i wyszłam z domu. A tym momencie zakręciło mi się w głowie i nic nie widziałam. Jedyne co mogłam zobaczyć to kontury chodnika i drzwi sklepu. Na szczęście sklep mam przy domku więc wepchałam się w kolejke i kupiłam ledwo stojąc na nogach ibuprom.
Nie wiem jak doszłam do domu, bo NIC nie widziałam (tylko te kontury).
odrazu zjadłam dwie tabletki i położyłam się na kanape. Leże sobie cichutko i słabo mi się zrobiło. Pobiegłam do łazienki, bo dostałam rozwolnienie, a na sam koniec zwymiotowałam tabletki. No pomoc przyszedł mój pies i gdy wyszłam z łazienki i znowu leżałam na kanapie podeszla do mnie Kukuś (moja suczka) i zaczeła mnie lizać po twarzy i połozyła się tak, że jej tyłek ogrzewa mój brzuch co jest dla mnie zbawienne.
15 minut póżniej brzuch przestał mnie boleć...

Miałam też inną przygode. Wakacje. Umówiłam się z przyjaciółką, że następnego dnia idziemy na plaże. Siedzę sobie na działce na huśtawce była już godzina 22.00 i czuję, że dostałam okres. Załamka, bo co z plażą? Jedyne co pomyślałam to to: "kamila mnie zabije"
Budzę się rano i patrze a tu brak słoneczka. Ucieszyłam się bardzo, bo na plaże i tak nie mogłam iść. Po południu wpadłam do Kamili i się okazało, że ona równiez dostała okres tego samego dnia co ja jeszcze o tej samej godzinie Mamy z tego zawsze beke, czasami żartujemy, że za dużo spędzamy ze sobą czasu i dlatego tak się stało

[ja_dziecko_z_dworca_zoo]

bylam u kolezanki na urodzinach. juz u niej czulam sie niekomfortowo. jednak za dobrze sie bawilam by pojsc do laznienki i sprawdzic czy cos nie teges. wrocilam poznym wieczorem. wtedy szybko do lazienki i traaaaach... myslalam ze zwariuje... niepewnie poszlam do sypialni mamy... spokojnie lezala i ogladala do TV. PO moej minie juz wiedziala ze cos jest nie tak. Bylo to mniej wiecej tak: "Mutti,nie jestem juz dziewczynka".Ona usmiechnela sie psozla do szafeczki i dala mi jakies tam alwaysy czy cos w tym stylu. Bylo to w 6 klasie dokladnie 9 lutego Żegnam!

[atka83]

Ja dostałam okres mając 15 lat.Bardzo wtedy chciałam dostać @,bo moja przyjacółka młodsza o rok już miała wczesniej ode mnie.Pamiętam jak dostałam,poszłam do wc,a tam niespodzianka,pzeczuwałam coś,bo brzuch mnie bolał.Noi cieszyłam się,że dostałam już okres i jestem już kobietą

[valanthe]

Pierwsza miesiączka ahh ale sentyment
Ja dostałam jako ostatnia dziewczyna w klasie, było to w lutym tamtego roku (czyli gdy byłam w drugiej gimn). Byłam w szkole i hmm coś mnie głowa bolała, coś mnie brzuch bolał, a ja myślałam że się czymś strułam hehe. Czułam się strasznie niekomfortowo, w głowie mi się kręciło i w końcu poszłam do higienistki, powiedziałam że mi niedobrze i zwolniła mnie do domu :P
W domu byłam w ubikacji, ale nic, jakieś 2 małe plamki, stwierdziłam "nevermind" i poszłam coś innego robić, spać a potem siedziałam przy kompie do wieczora. W końcu sobie przypomniałam i poszłam do ubikacji, a tam co? ooooooo plaaaamaaa ups.... serce mi podeszło do gardła, pomyślałam "o nieee ja nie chce", ale cóż, poszłam do mamy: "mama gdzie są podpaski" "dostałaś okres?" mowię "nom", to mi dała podpaski spytała sie czy umiem używać, powiedziałam że tak choć nigdy podpaski w ręku nie miałam :P ale se poradziłam.
Okres mnie denerwuje, czuję się jak krowa cięzko mi, wszystko puchnie i leci jak z kranu :P Potem przestałam miesiączkować (od czerwca czy maja) aż do teraz, tzn do czerwca. A teraz w lipcu znowu nie miałam. Wiem że to troche zrypane, ale ja nie cierpię okresu (kiedyś trzeba się przyzwyczaić ). Choć w sumie miałam może 4-5 razy w życiu eheh...
pozdrawiam wszystkie kobietki

[dra]

ja miałam 12 lat,normalnie był poczułam coś poszłam do kibelka no i czerwono mama dała mi podpaski i wszystko ok tylko najgorsze było to że pierwsza miesiączka trwała u mnie 2 tygodnie to mnie przerażało

[isa666]

Ja nie pamiętam mojej pierwszej miesiączki
Tzn. pamiętam tylko, że to było lato i jak poszłam raz do kibelka to na majtkach zauważyłam 2 małe, czerwone plamki
A mama mnie poratowała szybko podpaską i tyle

Nawet nie wiem ile miałam wtedy lat, ale chyba 12-13

[bini6]

Miesiaczke dostalam 6 klasie i sperspektywy czasu jak patrze na ta cala sytuacje to mi sie chce smiac i jest mi wstyd ,gdy dostalam bylo to w domu po prostu poszlam do lazienki i zobaczylam duza czerwona plame bylam tak przerazona bo nie wiedzialam co sie ze mna wogole dzieje. Zaczelam tak chisterycznie plakac ze moja mam mnie uspokoic nie mogla dala mi podpaske i bylo po krzyku ale jeszcze dulgo nie moglam dojsc do siebie

[shikai]

ja dostałam 28 lutego pamiętam, bo wtedy Astrid Lindgren umarła to było hmm.. 6 lat temu .. ale czas zleciał.. byłam chora, poszłam do ubikacji i moje słowo "Jezu.. " i zawołałam mamę, która mi dała mały instruktaż

--mam okresowy problem bo od 2 tyg jest to tylko kropla dziennie i mnie to już conajmniej irytuje wiem że na bank nie mam tampona z poprzedniego okresu ale jak takie cuda się dzieją to już człowiek schizy dostaje też z tego że ciągle mam nieregularne ... za 2 tyg jadę na obóz i jak tam dostanę to chyba wszystkich pozabijam... co ja mogę zrobić czekać, czy iść do gina? czy co

[N4TI]

pierwszy okres dostalam pod koniec 5 klasy :P czyli 18 czerwca 1999 r :P czyli 7 lat temu :P pamietam ze mama wtedy byla w USA i miala wrocic 21 czerwca:P no a to byla niedziela poszlam do kosciola z ojcem i bratem. Wracam i wlasnie bolal mnie dziwnie brzuch, poszlam do ubikacji...Nagle patrze krew :P polecialam do taty i mowie mu ze mam krew na majtkach hehe jak skoczyl ze dostalam okres poszedl ze mna do WC i wyciagnal jakas okropnie gruba podpaske mojej mamy zapytal: umiesz załozyc? :P hehe i polecial do telefonu i dzwonil do mamy smiesznie bylo

[ilo16na]

Ja dostalam w 4 klasie, wiem ze wczesnie.Wolalabym pozniej ale tego sie nie wybiera.I dzis juz mam okres 8 rok i jest juz bardzo regularny co do dnia,I 2 dni boli mnie bardzo brzuch a pozniej juz oki.Uzywam tylko podpasek.

[wskazówka]

Ja dostałam w 8 klasie podstawówki Miałam wtedy iść na basen, spakowałam się i idę się załatwić, a tu plama, wiedziałam gdzie są podpaski więc sobie sama wzięłam, mamy nie było w domu. No i na basen nie poszłam, pobiegłam do mamy poskarżyć się co mi się stało że na basen nie mogę pójść No i cóż, już tyle lat minęło a ja ciągle miałam i mam nieregularne okresy i bardzo bolesne I podpasek też nie używam, bo mnie zaraz ocierają i jakoś gorąco mi

[Malutka466]

Pamiętam, jak dziś.
Wakacje, wtedy miałam 12 lat. BYłam u babci na wakacjach. Siedziałam ze znajomymi w pokoju i graliśmy w jakąś grę. Nic mnie nie bolało, dopiero jak poszłam do łazienki to zobaczyłam plamę na majtkach. Przebrałam się i założyłam podpaskę taką grubą, bo tylko takie babcia miała i poszłam jej powiedzieć. A ona w ciągu 15 minut zdażyła zadzwonić do moich rodziców i do cioci i im to oznajmić... Do tej pory w sumie brzuch mnie boli, a jak już to tylko w pierwszy dzień i to wcale nie tak bardzo.