Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie? - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-05-30, 18:52   #361
anczysko1
Zakorzenienie
 
Avatar anczysko1
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 5 338
GG do anczysko1
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Ive_85
Już tłumaczę. Nie ma piekła jako miejsca, w którym ludzie cierpią po śmierci (śmierć jest nagorszą karą za grzechy no i jeszcze ŚJ nie wierzą w duszę). Ale czekają na Armagedon Ci, którzy wytrwają przy Bogu i przeżyją koniec świata (w znaczeniu obecnego systemu rządów) nie zaznają śmierci wogóle i będą przestawicielami Boga na nowej ziemi-będą uczyć zmartwychwstałą ludzkość. Kierują się zasadą, żeby: żyć tak jakby Armagedon miał nadejść jutro, planować jakby nadszedł po śmierci. Dlatego nie kradną itd.
Fajnie to brzmi "przeżyją koniec świata" Czyli poprostu żyją tak jakby ten dzień miał być ostatnim ich dniem tak? Dobrze rozumiem? A ten armagedon to jest cos takiego że tak jak my czekamy na Sąd Ostateczny, że Bóg przyjdzie na ziemie i będzie nas sądzić. Można to porównać czy nie?
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć!
anczysko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-30, 19:56   #362
kasiunia`18
Zadomowienie
 
Avatar kasiunia`18
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 783
GG do kasiunia`18
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Ja z nimi nie gadam,zamotaja mi w głowie i sie pogubie,a po co mi to
__________________
"I feel the need - the need for speed!"


Majusia 19.01.2012r **
kasiunia`18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-31, 17:35   #363
Ive_85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 306
GG do Ive_85
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez anczysko1
Fajnie to brzmi "przeżyją koniec świata" Czyli poprostu żyją tak jakby ten dzień miał być ostatnim ich dniem tak? Dobrze rozumiem? A ten armagedon to jest cos takiego że tak jak my czekamy na Sąd Ostateczny, że Bóg przyjdzie na ziemie i będzie nas sądzić. Można to porównać czy nie?
Dokładnie. Armagedon to tak na marginesie nazwa miejsca. Proponuję Ci poczytać Apokalipsę (Objawienie). Wierzenia ŚJ pod tym względem nie odbiegają od wierzeń katolików. Trzeba tylko wziąć poprawkę na brak wiary w dusze, piekło (to co wymieniłam).
Ive_85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-31, 17:54   #364
m-i-s-i-a
Wtajemniczenie
 
Avatar m-i-s-i-a
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: J-bie Z.
Wiadomości: 2 070
GG do m-i-s-i-a Send a message via Skype™ to m-i-s-i-a
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Moje zdanie na ten temat:
Niech każdy wyznaje religię jaką chce, a my nie powinniśmy się temu sprzeciwiać. Chyba, że ktoś sobie pomyli religię ze sektą
__________________
m-i-s-i-a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-02, 19:51   #365
anczysko1
Zakorzenienie
 
Avatar anczysko1
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 5 338
GG do anczysko1
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez m-i-s-i-a
Moje zdanie na ten temat:
Niech każdy wyznaje religię jaką chce, a my nie powinniśmy się temu sprzeciwiać.
Dokładnie!! Bo na tym właśnie polega tolerancja prawda?!
__________________
Przeciętność nie jest tym, do czego należy dążyć!
anczysko1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-07, 10:46   #366
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez m-i-s-i-a
Moje zdanie na ten temat:
Niech każdy wyznaje religię jaką chce, a my nie powinniśmy się temu sprzeciwiać. Chyba, że ktoś sobie pomyli religię ze sektą
Zgadzam się w 100%. Religia jest sprawa indywidualną, każdy wierzy w co chce i każdy tto interpretuje jak chce, dlatego więc nie należy ludzi oceniać po ich wierze. Za to jestem jak najbardziej oburzona tym, że ŚJ traktuje się nieopdowiednio (żeby nie powiedziec po chamsku), gdy pukają do naszych drzwi - to nie akwizytorzy!! Aczkolwiek każdego człowieka powinno się traktować z szacunkiem!!!!
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-07, 11:30   #367
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez m-i-s-i-a
Moje zdanie na ten temat:
Niech każdy wyznaje religię jaką chce, a my nie powinniśmy się temu sprzeciwiać. Chyba, że ktoś sobie pomyli religię ze sektą
Zgadzam się z Tobą
Rozumiem też,że ich zadaniem jest "nawracanie" ludzi na ich wiarę,tylko nie lubię gdy robią to w nachalnie.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-06-07, 13:04   #368
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

To może i ja sie wypowiem
Otóż byłam światkiem od urodzenia do dojrzałości teraz nie jestem i z pełną odpowiedzialnoscią powiem że to sekta która manipuluje ludzmi , rozbija rodziny i krzywdzi dzieci. Pewnie ze sa tam bardzo wartosciowi ludzie ale teraz wypowiadam sie o religi jako całości.
Jako dziecko poznałam jak to jest być byc innym , nigdy zadnych świat , nigdy urodzin nigdy inienim tylko zebrania i zebrania, głoszenie i zebrania. Wyszłam za mąża świadka i moja noc poslubna była moim pierwszym doswiadczeniem seksualnym- to byl koszmar...Rozwiodłam sie odeszłam od religi, która mnie wychowała i niepotrafiłam funkcjonowac w normalnym swiecie. Bo jak miałam duzo przyjaciół to po odejści od religii moich rodziców byłam sama i niewazne ze ludzie mnie znali z czasów kiedy sikałam w majtki. Rodzice sie mnie wyrzekli - staciłam wszystko, miałam załamanie nerwowe i wyladowałam w szpitalu psychiatrycznym. I prosze mi wierzyc ja nie zrobiłam nic złego,ja tylko nie chciałam byś świadkiem jehowy. Nie chciałam aby ktos inny decydował o moim zyciu, co mam na siebie ubrac, jak spedzac wolny czas, jak sie kochac........... Mineło juz bardzo duzo czasu moja siostra tez nie jest już świadkiem. Nadal mam rodziców którzy się mnie wstydza.
To jest dobrze zorganizowana sekta która manipuluje ludzmi .
Mnie skrzywdziłą i moja siostre........... mam żal............ ale szanuje wszystkich ludzi nie wazne czy to katolik( a świadkowie bardzo obraźliwie wypowiadaja sie o katolikach i sa nietolerancyjni) czy muzułmanin. Dla mnie liczy sie człowiek!!!!
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys

Edytowane przez amethys
Czas edycji: 2006-06-07 o 13:53
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-08, 19:46   #369
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Niektorym to odpowiada. Myslke ze nie wypowiadasz sie o ogole religii tylko o tej religii w twoim srodowisku. W moim ludzie sa porzadni i tolernacjyjni. Co do seksu... niby wszedzie tylko po slubie ale moze racja ze czasem jak w lozku jest nie za fajnie to i ludzie sie rozwodzą.
Po prostu nie umialas sie dostosowac do tej wiaty w ktorej wyroslas, ja to szanuje bo ja kiedys tez watpilam w swoja, teraz pojelam co jest wazne.
Wazne by byc szczesliwym
[Jaka szkoda, ze czesto sie to nie udaje ] sa nietolerancyjnill
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 10:32   #370
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

u mnie też są tolerancyjni...i ja ich zrozumiałam dużo myśli że oni tego i tamtego nie mogą a uważają to za normalne,ale jakby porównac z Biblią to jednak ŚJ mają racje,stosuja się do biblii....zauważyłam że ci któży odeszli od śj to wypowiadają się nie włsciwie
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 11:30   #371
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez dra
u mnie też są tolerancyjni...i ja ich zrozumiałam dużo myśli że oni tego i tamtego nie mogą a uważają to za normalne,ale jakby porównac z Biblią to jednak ŚJ mają racje,stosuja się do biblii....zauważyłam że ci któży odeszli od śj to wypowiadają się nie włsciwie
A zastanawiałaś dlaczego tak sie wypowiadaja ?
Ja nie mam zamiaru szkalowac tej religi, ale ja( to jest moje zdanie) uwazam że przez ta religie nie miałam dzieciństwa i nie mam rodziny........ czy to za mało???
A pisząc o biblii to co masz na mysli? To co uznaja Ś.J za biblie czy jeszce inne księgi? Nie bede wdawała sie w dyskusje bo nie potrafie byc obiektywna ale czytałam dwa razy od"deski do deski" biblie i czytałam tez inne publikacje naukowe i jestem bardzo sceptyczna co do nieomylności i swiętośći biblii. Światkowie jehowy sa tolerancyjni????? Oni nazywaja innych ludzi poza ich religią- światusami- a to nie jest ani grzeczne ani tolerancyjne. Twierdza że nie mozna byc dobrym czałowiekiem i nie byc światkiem jehowy- czy to jest tolerancyjne? Moje zdanie jest takie- To nie jest dobra religia, ale jest duzo dobrych ludzi w tej religii, tak jak i wśród katolików, muzułmanów, buddystów.......
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 11:32   #372
*jamajka*
Zakorzenienie
 
Avatar *jamajka*
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 4 844
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Smok
Wanilka, rozczaruję Cię, ale świadkowie Jehowy to chrześcijanie, podobnie jak chcrześcijanami są np. protestanci, choć ich religia nie powstała, jak piszesz przed tysiącami lat (tak jakby katolicyzm powstał przed tysiącami lat, Chrystus nie propagował katolicyzmu, tylko pierwotne chrześcijaństwo) chrześcijanami są mormoni, zielonoświątkowcy, epifaniści, adwentyści dnia siódmego, a większość tych ugrupowań prowadzi działalność misyjną, w tym na terenie Polski.
Trochę tolerancji myślę, że nie zaszkodzi.
Chrześcijanin to osoba wyznająca wiarę w Trojcę Świętą. ŚJ nie uznają jej ->tym samym nie mogę się nazywać chrześcijanami.

znam ŚJ baaardzo dobrze.. moje 2 najlepsze przyjaciółki (sąsiadki piętro niżej, w związku z czym znam całą rodzinę) są od zawsze ŚJ.. poznałam ich wiarę dość dobrze i nie sprowadza się to tylko do tego, że wiem, że chodzą po domach, albo nie przymują krwi..

to dobrzy ludzie, którzy niestety zostali włączeni do sekty.. manipuluje się nimi, wszystko jak zwykle jest zrobione dla pieniędzy - Brooklyn, czyli główna siedziba zarabia miliony dolarów.. nie można im nic zarzucić, bo mają przyjętą taktykę bycia ludźmi dobrymi.. i są tacy faktycznie, ale sama idea tej organizacji nie jest tak naprawdę nastawiona na prawdziwego Boga..

myślą, że znają dokładnie Biblię, a tak naprawdę znają ją tylko z wyrwanych fragmentów i kontekstów.. to co im nie odpowiada lub jasno przeczy ich teoriom zostało usunięte z Biblii (widziałam pierwotną wersję ich Pisma Św i po przeróbce).. poza tym interpretację narzuca im Strażnica - nie wolno im samym interpretować, tylko im się tak wydaje, ale sprytnie jest im podsuwane to, jak mają myśleć..

mogłabym tu mówić naprawde dużo, mam różne książki na ten temat, nieraz sama czytałam Biblię i zastanawiałam się nad Prawdą.. nie byłam zamknięta na ich poglądy, wiele lat uważałam, że to religia jak każda inna.. natomiast gdy poznałam jak się nimi manipuluje, jak się ich wyklucza (mają coś w rodzaju sądu-szkoda tylko że bez prawa do obrony...), jak głównym temtem na zebraniach nie jest ich wiara a negowanie wiary katolickiej - to sama uznałam ich za sektę.. a czemu głównie skupiają się na katolikach?? bo ich jest najwięcej.. a tym samym stwarza to szansę na największą ilość zagubionych duszy.. muzułmanie nie pozwoliby sobą manipulować, ŚJ się ich boją..

generalnie zgłębiałam ŚJ bo 2 najbliższe mi osoby w tym tkwią.. i nieraz widziałam jak przez to cierpią, oczywiście nie pokazując nic na zewnątrz.. boli mnie to.. rozmowa z nimi też nie ma sensu na ten temat, bo są zamknięci na inne poglądy (też dowód na sektę, normalny, wolny człowiek potrafi i może swobodnie myśleć i samemu się zastanawiać).. ale ktoś mi kiedyś powiedział, że tylko świadectwo jest w stanie wzbudzić w nich wątpliwości.. że jest to siła, jakiej oni nie mają.. nasze świadectwo wytrwania w wierze.. to, że widzimy że u nas coś jest nie tak, ale potrafimy z pełną świadomością to dostrzegać, a mimo to wytrwać.. dla nich to nie do pojęcia..

a JP II chyba dał największe świadectwo..
__________________


niu lajf.. va bene?
*jamajka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 11:35   #373
*jamajka*
Zakorzenienie
 
Avatar *jamajka*
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 4 844
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez amethys
A zastanawiałaś dlaczego tak sie wypowiadaja ?
Ja nie mam zamiaru szkalowac tej religi, ale ja( to jest moje zdanie) uwazam że przez ta religie nie miałam dzieciństwa i nie mam rodziny........ czy to za mało???
A pisząc o biblii to co masz na mysli? To co uznaja Ś.J za biblie czy jeszce inne księgi? Nie bede wdawała sie w dyskusje bo nie potrafie byc obiektywna ale czytałam dwa razy od"deski do deski" biblie i czytałam tez inne publikacje naukowe i jestem bardzo sceptyczna co do nieomylności i swiętośći biblii. Światkowie jehowy sa tolerancyjni????? Oni nazywaja innych ludzi poza ich religią- światusami- a to nie jest ani grzeczne ani tolerancyjne. Twierdza że nie mozna byc dobrym czałowiekiem i nie byc światkiem jehowy- czy to jest tolerancyjne? Moje zdanie jest takie- To nie jest dobra religia, ale jest duzo dobrych ludzi w tej religii, tak jak i wśród katolików, muzułmanów, buddystów.......
prawda....
__________________


niu lajf.. va bene?
*jamajka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 11:37   #374
201701160947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez dra
....zauważyłam że ci któży odeszli od śj to wypowiadają się nie włsciwie
Też to zauważyłam , choć nie we wszystkich przypadkach tak jest.
Czasem się zdarza, że wracają do tej religii ,więc chyba nie jest tak źle...
201701160947 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 12:07   #375
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez *jamajka*
Chrześcijanin to osoba wyznająca wiarę w Trojcę Świętą. ŚJ nie uznają jej ->tym samym nie mogę się nazywać chrześcijanami.

znam ŚJ baaardzo dobrze.. moje 2 najlepsze przyjaciółki (sąsiadki piętro niżej, w związku z czym znam całą rodzinę) są od zawsze ŚJ.. poznałam ich wiarę dość dobrze i nie sprowadza się to tylko do tego, że wiem, że chodzą po domach, albo nie przymują krwi..

to dobrzy ludzie, którzy niestety zostali włączeni do sekty.. manipuluje się nimi, wszystko jak zwykle jest zrobione dla pieniędzy - Brooklyn, czyli główna siedziba zarabia miliony dolarów.. nie można im nic zarzucić, bo mają przyjętą taktykę bycia ludźmi dobrymi.. i są tacy faktycznie, ale sama idea tej organizacji nie jest tak naprawdę nastawiona na prawdziwego Boga..

myślą, że znają dokładnie Biblię, a tak naprawdę znają ją tylko z wyrwanych fragmentów i kontekstów.. to co im nie odpowiada lub jasno przeczy ich teoriom zostało usunięte z Biblii (widziałam pierwotną wersję ich Pisma Św i po przeróbce).. poza tym interpretację narzuca im Strażnica - nie wolno im samym interpretować, tylko im się tak wydaje, ale sprytnie jest im podsuwane to, jak mają myśleć..

mogłabym tu mówić naprawde dużo, mam różne książki na ten temat, nieraz sama czytałam Biblię i zastanawiałam się nad Prawdą.. nie byłam zamknięta na ich poglądy, wiele lat uważałam, że to religia jak każda inna.. natomiast gdy poznałam jak się nimi manipuluje, jak się ich wyklucza (mają coś w rodzaju sądu-szkoda tylko że bez prawa do obrony...), jak głównym temtem na zebraniach nie jest ich wiara a negowanie wiary katolickiej - to sama uznałam ich za sektę.. a czemu głównie skupiają się na katolikach?? bo ich jest najwięcej.. a tym samym stwarza to szansę na największą ilość zagubionych duszy.. muzułmanie nie pozwoliby sobą manipulować, ŚJ się ich boją..

generalnie zgłębiałam ŚJ bo 2 najbliższe mi osoby w tym tkwią.. i nieraz widziałam jak przez to cierpią, oczywiście nie pokazując nic na zewnątrz.. boli mnie to.. rozmowa z nimi też nie ma sensu na ten temat, bo są zamknięci na inne poglądy (też dowód na sektę, normalny, wolny człowiek potrafi i może swobodnie myśleć i samemu się zastanawiać).. ale ktoś mi kiedyś powiedział, że tylko świadectwo jest w stanie wzbudzić w nich wątpliwości.. że jest to siła, jakiej oni nie mają.. nasze świadectwo wytrwania w wierze.. to, że widzimy że u nas coś jest nie tak, ale potrafimy z pełną świadomością to dostrzegać, a mimo to wytrwać.. dla nich to nie do pojęcia..

a JP II chyba dał największe świadectwo..
Zgadzam sie z tym całkowicie a dodam jeszcze że mnie nie wykluczono z ich społeczności ja i moja siostra same odeszłyśmy i od tej pory nazywa sie nas odstępcami a odstepca jest gorszy nawet od sąsiada który codziennie sie upija i bije zone, bo jego mozna jescze nawrócic a odstepce nie...................... ...Odstepców sie boja bo odstepca nie podporządkuje sie woli "broklina"czytaj zarządu w USA.
Znam wiele osób które są swiadkami i ich bardzo szanuje mino to że oni nie odpowiadaja na pozdrowienie- dzień dobry - nie moga, religia im tego zabrania. Znam tez takich gorliwych swiadków którzy zdradzaja żony nie wypłacaj wynagrodzeń swoim pracownikom oszukuja urząd skarbowy itp. Oni uwarzają sie za lepszych!!!!!! Swiadkowie dzielą świat na świadków jehowy i reszte światusów. Nie bede sie powtarzała ale przyznam świętą racje ( tak kolokwialnie sie wyraże) jamajce. To nie jest dobra religia.
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 12:16   #376
*jamajka*
Zakorzenienie
 
Avatar *jamajka*
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 4 844
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez silva
Też to zauważyłam , choć nie we wszystkich przypadkach tak jest.
Czasem się zdarza, że wracają do tej religii ,więc chyba nie jest tak źle...
wracają, bo mają maxymalnie wpojone, że tylko ŚJ są wybrani i dobrzy, a cała reszta jest zniewolona przez szatana.. być odstępcą to dla nich najgorsza rzecz pod słońcem..
__________________


niu lajf.. va bene?
*jamajka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 12:33   #377
201701160947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez *jamajka*
wracają, bo mają maxymalnie wpojone, że tylko ŚJ są wybrani i dobrzy, a cała reszta jest zniewolona przez szatana.. być odstępcą to dla nich najgorsza rzecz pod słońcem..
Najwyraźniej znamy zupełnie inne od siebie środowiska ŚJ...
201701160947 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 12:49   #378
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez *jamajka*
wracają, bo mają maxymalnie wpojone, że tylko ŚJ są wybrani i dobrzy, a cała reszta jest zniewolona przez szatana.. być odstępcą to dla nich najgorsza rzecz pod słońcem..
To prawda Jamajka ja nie potrafiłam zyc poza ta religia . Miałam inny system wartosci i byłam traktowana jak ostatni śmiec i pomogł mi nie kto inny jak katolik i to bezinteresownie, nie gardzac mna.
Nie jestem teraz katolicza ma swój poglad na zycie i swoja filozofie. Wypracowałam swój kręgosłup moralny i choc nie jest doskonały jest mi teraz lepiej niz bylo kiedys
A innym proponuje otworzyc oczy( bez urazy)
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 12:59   #379
komediopisarka81
Raczkowanie
 
Avatar komediopisarka81
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 149
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

W sumie rzeczy znam pare swiadkow jehowy i muzumanowie protestanci , nic nie mam przeciko sa to normalni ludzie jak my wszyscy a ze maja inne obyczaje tradycje i swietowanie to ich sprawa jak by sie tak zaczelo szukac wad w wszystkich religii to wszedzie by sie ich znalazlo mnostwo WAD !!! wierzcie mi .Zauwazylam ze kazda osoba innej wiary atakuje inne wyznania religijne mowiac ze Moje wyznanie ma najwiecej racjii .Ja osobiscie glowy kosciola traktuje jako tzw .Dobrego Psychologa ktory probuje dotrzec do danej osoby probujac nastawic ja pokojowo w stosunku do innych osob ( no ale posrod wszyskich tych Glow danego Kosciola znajduja sie rowniez negatywy ,no ale to juz temat z innej polki ).Z mojej strony moge powiedziec tyle ze nie potrzebne sa te spory religijne bo wsumie rzeczy nie mozna generalizowac osoby innej wiary kazdy z nas jest inny .Po zatym zauwazylam ze nowa generacja zmienia sie i kosciol juz nie ma tak duzego uznania .
__________________
komediopisarka81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-06-09, 13:15   #380
201701160947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez komediopisarka81
Z mojej strony moge powiedziec tyle ze nie potrzebne sa te spory religijne bo wsumie rzeczy nie mozna generalizowac osoby innej wiary kazdy z nas jest inny .Po zatym zauwazylam ze nowa generacja zmienia sie i kosciol juz nie ma tak duzego uznania .
Dokładnie Zresztą echh ok już nic nie piszę, czasem po prostu nie ma sensu...
To co chciałam i tak napisałam daaawno temu...
201701160947 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 13:32   #381
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez *jamajka*
Chrześcijanin to osoba wyznająca wiarę w Trojcę Świętą. ŚJ nie uznają jej ->tym samym nie mogę się nazywać chrześcijanami.

znam ŚJ baaardzo dobrze.. moje 2 najlepsze przyjaciółki (sąsiadki piętro niżej, w związku z czym znam całą rodzinę) są od zawsze ŚJ.. poznałam ich wiarę dość dobrze i nie sprowadza się to tylko do tego, że wiem, że chodzą po domach, albo nie przymują krwi..

to dobrzy ludzie, którzy niestety zostali włączeni do sekty.. manipuluje się nimi, wszystko jak zwykle jest zrobione dla pieniędzy - Brooklyn, czyli główna siedziba zarabia miliony dolarów.. nie można im nic zarzucić, bo mają przyjętą taktykę bycia ludźmi dobrymi.. i są tacy faktycznie, ale sama idea tej organizacji nie jest tak naprawdę nastawiona na prawdziwego Boga..

myślą, że znają dokładnie Biblię, a tak naprawdę znają ją tylko z wyrwanych fragmentów i kontekstów.. to co im nie odpowiada lub jasno przeczy ich teoriom zostało usunięte z Biblii (widziałam pierwotną wersję ich Pisma Św i po przeróbce).. poza tym interpretację narzuca im Strażnica - nie wolno im samym interpretować, tylko im się tak wydaje, ale sprytnie jest im podsuwane to, jak mają myśleć..

mogłabym tu mówić naprawde dużo, mam różne książki na ten temat, nieraz sama czytałam Biblię i zastanawiałam się nad Prawdą.. nie byłam zamknięta na ich poglądy, wiele lat uważałam, że to religia jak każda inna.. natomiast gdy poznałam jak się nimi manipuluje, jak się ich wyklucza (mają coś w rodzaju sądu-szkoda tylko że bez prawa do obrony...), jak głównym temtem na zebraniach nie jest ich wiara a negowanie wiary katolickiej - to sama uznałam ich za sektę.. a czemu głównie skupiają się na katolikach?? bo ich jest najwięcej.. a tym samym stwarza to szansę na największą ilość zagubionych duszy.. muzułmanie nie pozwoliby sobą manipulować, ŚJ się ich boją..

generalnie zgłębiałam ŚJ bo 2 najbliższe mi osoby w tym tkwią.. i nieraz widziałam jak przez to cierpią, oczywiście nie pokazując nic na zewnątrz.. boli mnie to.. rozmowa z nimi też nie ma sensu na ten temat, bo są zamknięci na inne poglądy (też dowód na sektę, normalny, wolny człowiek potrafi i może swobodnie myśleć i samemu się zastanawiać).. ale ktoś mi kiedyś powiedział, że tylko świadectwo jest w stanie wzbudzić w nich wątpliwości.. że jest to siła, jakiej oni nie mają.. nasze świadectwo wytrwania w wierze.. to, że widzimy że u nas coś jest nie tak, ale potrafimy z pełną świadomością to dostrzegać, a mimo to wytrwać.. dla nich to nie do pojęcia..

a JP II chyba dał największe świadectwo..
uważasz, że trójca wywodzi sięz chrześcijaństawa?
Dogmat o Trójcy bogów powstał w kościele katolickim w czwartym wieku naszej ery, po zażartych dysputach i sporach.
Trójca bogów, to nie wymysł chrześcijaństwa. Wiele takich TRIAD bogów istniało już w starożytnym Egipcie ( Horus, Ozyrys, Izyda ), Asyrii , Mezopotamii ( Anu, Enil, Ea ), Palmirrze (bóg Księżyc, pan Niebios i bóg Słońce), Babilonie (Isztar, Sin, Szamasz), a i dzisiaj mają miejsce w hinduizmie (Brahma, Wisznu, Siwa) oraz chrześcijaństwie.
Twirdzisz, że czytałaś biblie, no gdzie znalzłas potwierdzbnie,że Jezus jest równy Bogu. Jest natomiast wiele wersetów że Jezus jest bozym synem
„Ojciec większy jest ode mnie.” (Jana 14:28b)

„Jezus powiedział jej (Marii Magdalenie po swoim zmartwychwstaniu): ‘Przestań się mnie kurczowo trzymać. Jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Ale idź do moich braci i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego.” (Ewangelia Jana 20:17)
„…ja od Boga wyszedłem i tu jestem. Wcale też nie przyszedłem z własnej inicjatywy, lecz On mnie posłał. (Jana 8:42) oraz (Jana 12:42)
„A Jezus podszedł i powiedział do nich, mówiąc: "Dano mi wszelką władzę w niebie i na ziemi” (Mateusza 28:18)
[Gdyby Jezus był Bogiem, nie potrzebowałby otrzymywać władzy. A, że otrzymał od swego Ojca ogromną władzę, świadczą cuda, jakich dokonał
Czy to jednak świadczy o Boskości Jezusa ? – sam Jezus to wyjaśnia:
„… Syn nie może nic uczynić z własnej inicjatywy, lecz tylko to, co widzi, że czyni Ojciec.” (Jana 5:19)
„Ja nie mogę nic uczynić z własnej inicjatywy.” (Jana 5:30)
i wiele innych "znawczynio" bibli

vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 13:48   #382
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez amethys
Zgadzam sie z tym całkowicie a dodam jeszcze że mnie nie wykluczono z ich społeczności ja i moja siostra same odeszłyśmy i od tej pory nazywa sie nas odstępcami a odstepca jest gorszy nawet od sąsiada który codziennie sie upija i bije zone, bo jego mozna jescze nawrócic a odstepce nie...................... ...Odstepców sie boja bo odstepca nie podporządkuje sie woli "broklina"czytaj zarządu w USA.
Znam wiele osób które są swiadkami i ich bardzo szanuje mino to że oni nie odpowiadaja na pozdrowienie- dzień dobry - nie moga, religia im tego zabrania. Znam tez takich gorliwych swiadków którzy zdradzaja żony nie wypłacaj wynagrodzeń swoim pracownikom oszukuja urząd skarbowy itp. Oni uwarzają sie za lepszych!!!!!! Swiadkowie dzielą świat na świadków jehowy i reszte światusów. Nie bede sie powtarzała ale przyznam świętą racje ( tak kolokwialnie sie wyraże) jamajce. To nie jest dobra religia.
słuchaj, to są Twojwe słowa, jak było naprawdę, czy odeszłas ,czy Cię wykluczono......W necie można pisac wszystko
Nawet jak sama odeszłaś to z jakiego powodu, dlatego, że noc poślubna była nieudana? Zawsze kiedys jest pierwszy raz, i rzadko kiedy jest udany. Uważam jednak, że jak dwoje ludzi sie kocha to wszystko jest do nauczenia. Sex nie jest potrzeba fizjologiczną,tylko wynika z miłości.
Ja miałam prawdziwą noc poślubna i jestem z tego dumna. Oczywiście, że zdawałm sobie sprawę,ze ziemia nie zadrży Ale uczyliśmy sie nawzajem, uczyliśmy sie własnego ciała, dużo rozmawialiśmy i w maju obchodzliśmy 9 rocznice ślubu .Miłość, miłość i jeszcze raz miłośc.....
i nie zwalałam na innych, że mój 1-wszy raz nie był doskonały bo to by było śmieszne i dziecinne
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 13:58   #383
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Zadam może głupie pytanie,ale czy to prawda,że wyznawcy tej religii nie zgadzają się na przetaczanie krwi?
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-06-09, 14:11   #384
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez vilandra
słuchaj, to są Twojwe słowa, jak było naprawdę, czy odeszłas ,czy Cię wykluczono......W necie można pisac wszystko
Nawet jak sama odeszłaś to z jakiego powodu, dlatego, że noc poślubna była nieudana? Zawsze kiedys jest pierwszy raz, i rzadko kiedy jest udany. Uważam jednak, że jak dwoje ludzi sie kocha to wszystko jest do nauczenia. Sex nie jest potrzeba fizjologiczną,tylko wynika z miłości.
Ja miałam prawdziwą noc poślubna i jestem z tego dumna. Oczywiście, że zdawałm sobie sprawę,ze ziemia nie zadrży Ale uczyliśmy sie nawzajem, uczyliśmy sie własnego ciała, dużo rozmawialiśmy i w maju obchodzliśmy 9 rocznice ślubu .Miłość, miłość i jeszcze raz miłośc.....
i nie zwalałam na innych, że mój 1-wszy raz nie był doskonały bo to by było śmieszne i dziecinne
Moje małzeństwo rozpadło sie bo mieliśmy inne cele w zyciu.Ja chciałam sie uczyc on chcial miec dzieci. Ja nie chciałam głosić on odwrotnie. Dla mnie jedyna wyrocznia nie było to co mówia starsi zboru chciałam korzystać z własnego umysłu... Odeszłam bo niechciałam aby ciagle mnie napominano ze nie głosze w tej ilosci czasu co powinnam, ze nie chodze na zebrania ze powinnam byc pokorna bo jestem kobieta..... i tak dalej i tak dalej. Odeszłam sama nawet musiałam napisac pismo w tej sprawie. Rozumiem Twoje oburzenia to w końcu Twoja religia ale jak zaznaczałam w postach to Moje zdanie i tego akurat zdania nie zmienie.
A jesli chodzi o seks to drugorzędna sprawa.Było beznadziejnie i to nie tylko ten pierwszy raz.... niedobralismy sie ...tak bywa.
Twoje sugestie co do oszukiwania na wizazu sa niegrzeczne. Ty masz prawo miec swoje zdanie i ja mam do tego prawo. Pisząć o Ś.J miałam na mysli organizacje co podkreslałam. Szanuje ludzi za to JACY sa a nie za to KIM SA. To tyle
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 14:13   #385
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Momo
Zadam może głupie pytanie,ale czy to prawda,że wyznawcy tej religii nie zgadzają się na przetaczanie krwi?
To prawda.Ani na srodki krwio pochodne. I sa z tego dumni
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 14:14   #386
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Momo
Zadam może głupie pytanie,ale czy to prawda,że wyznawcy tej religii nie zgadzają się na przetaczanie krwi?
„Tylko mięsa z jego duszą — jego krwią — nie wolno wam jeść”. (rodzaju 9:4)
„Tylko bądź stanowczo zdecydowany nie jeść krwi, gdyż krew jest duszą i nie wolno ci jeść duszy wraz z mięsem. (24) Nie wolno ci jej jeść. Masz ją wylać na ziemię jak wodę. (25) Nie wolno ci jej jeść, żeby się dobrze wiodło tobie oraz twojemu synowi po tobie, będziesz bowiem czynił to, co słuszne w oczach Jehowy”. (5 Mojżeszowa 12:23-25)
Jeśli chodzi o wierzących spośród narodów, to posłaliśmy nasze rozstrzygnięcie, żeby się trzymali z dala od tego, co ofiarowano bożkom, jak również od krwi oraz tego, co uduszone, i od rozpusty”. (Dzieje 21:25)
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 14:17   #387
amethys
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne...........
Amethys
amethys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 14:21   #388
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Są lepsze, bezpieczniejsze środki niż krew, krew jest najtańsza.
Choroby na skutek transfuzji

Po II wojnie światowej w medycynie dokonał się ogromny postęp, dzięki czemu możliwe stały się operacje, których przedtem nikt sobie nawet nie wyobrażał. Ponieważ transfuzję uznano za standardową metodę leczenia chirurgicznego, na całym świecie rozwinął się przemysł, który dostarczał potrzebnej krwi, rocznie osiągając obroty rzędu miliardów dolarów. [zob. artykuł Handel krwią to świetny interes w uStroniu]
Wkrótce jednak powszechny niepokój wzbudziły choroby, będące rezultatem transfuzji. Na przykład podczas wojny koreańskiej prawie 22 procent osób, którym podano plazmę, zachorowało na zapalenie wątroby — prawie trzy razy tyle, ile w II wojnie światowej. Amerykański Ośrodek Zwalczania Chorób ocenił, iż w latach siedemdziesiątych na potransfuzyjne zapalenie wątroby rocznie umierało 3500 ludzi. Inni uważali, że 10 razy więcej.
Dzięki lepszym testom diagnostycznym oraz staranniejszej selekcji dawców, liczba zakażeń zapaleniem wątroby typu B w końcu zmalała. Ale wtedy ogromne żniwo zaczął zbierać nowy i niekiedy śmiertelny wirus, wywołujący zapalenie wątroby typu C. Obliczono, że zakażonych zostało cztery miliony Amerykanów, w tym kilkaset tysięcy przez transfuzję krwi. Wprawdzie dokładniejsze testy z czasem zmniejszyły to zagrożenie, ale niektórzy obawiają się pojawienia nowych niebezpieczeństw, z których zdamy sobie sprawę, gdy już będzie za późno.
Kolejny skandal: krew zakażona HIV

W latach osiemdziesiątych odkryto, iż krew może być zakażona HIV, wirusem wywołującym AIDS. Początkowo pracownicy banków krwi odrzucali myśl, że mogłoby to dotyczyć ich zapasów; wielu z nich odnosiło się do tego zagrożenia ze sporym sceptycyzmem. Według dr Bruce'a Evatta „to było tak, jakby ktoś wrócił z podróży po pustyni i powiedział im: ‘Widziałem kosmitę’. Słuchali, ale nie wierzyli”.
W jednym kraju po drugim wybuchały skandale związane z krwią zakażoną HIV. Ocenia się, iż w latach 1982-1985, wskutek przetoczenia krwi, wirusem tym zaraziło się od sześciu do ośmiu tysięcy Francuzów. W Afryce transfuzje są odpowiedzialne za 10 procent zakażeń, a w Pakistanie — za 40. Dzisiaj w bogatszych państwach, dzięki udoskonalonym testom wykrywającym obecność wirusa HIV, zakażenia przez transfuzję zdarzają się rzadko, ale w krajach rozwijających się, które nie dysponują takimi metodami badania, w dalszym ciągu stanowi to problem.
Zrozumiałe więc, że w ostatnich latach zwiększyło się zainteresowanie bezkrwawą medycyną. Ale czy takie leczenie jest bezpieczne?
Rosnąca popularność bezkrwawej medycyny

TRAGEDIA wywołana przez AIDS zmusiła naukowców i lekarzy do wzmożenia wysiłków, aby sala operacyjna stała się bardziej bezpieczna. Wiązało się to z dokładniejszymi testami krwi. Ale zdaniem specjalistów nawet one nie eliminują zagrożenia całkowicie. „Mimo że społeczeństwo wydaje olbrzymie sumy na to, by lepiej niż kiedykolwiek przedtem przebadać zapasy krwi” — podano w czasopiśmie Transfusion„uważamy, iż pacjenci w dalszym ciągu będą się starali unikać transfuzji alogenicznych [przetaczania krwi pobranej od dawców] — po prostu dlatego, że krew nigdy nie będzie zupełnie bezpieczna”.
Nic więc dziwnego, iż sporo lekarzy odnosi się do przetaczania krwi z coraz większą rezerwą. „Transfuzje zasadniczo nie są dobre dla pacjentów, toteż usilnie staramy się ich unikać” — mówi dr Alex Zapolanski z San Francisco w Kalifornii.
Niebezpieczeństwa związane z transfuzją zaczyna sobie uświadamiać także społeczeństwo. Sondaż przeprowadzony w 1996 roku ujawnił, że 89 procent Kanadyjczyków wolałoby skorzystać z metod alternatywnych. „Nie wszyscy pacjenci będą odmawiać transfuzji homologicznych, tak jak to robią Świadkowie Jehowy” — czytamy w publikacji Journal of Vascular Surgery „ale ryzyko przenoszenia chorób i zaburzeń działania układu odpornościowego wyraźnie wskazuje, że musimy znaleźć inne metody leczenia każdego pacjenta”.
Lepsza metoda

Na szczęście istnieje alternatywa — bezkrwawa medycyna. Sporo pacjentów nie bez powodu uznaje takie leczenie nie tyle za ostateczność, ile za lepszą metodę. Brytyjski chirurg konsultant Stephen Geoffrey Pollard zauważył, iż wskaźniki śmiertelności i umieralności wśród osób operowanych bez krwi są „co najmniej tak dobre, jak u pacjentów, którzy otrzymali krew, a w wielu wypadkach uniknięto pooperacyjnych zakażeń i komplikacji, będących często wynikiem transfuzji”.
Jak doszło do rozwoju bezkrwawej medycyny? W pewnym sensie jest to nieco dziwne pytanie, bo przecież poprzedzała ona zastosowanie krwi. Właściwie dopiero na początku XX wieku ulepszono techniki transfuzji w takim stopniu, że zaczęto ją stosować rutynowo. Niemniej w ostatnich dziesięcioleciach niektórzy znowu popularyzują bezkrwawą chirurgię. Na przykład w latach sześćdziesiątych znany chirurg Denton Cooley przeprowadził pierwsze operacje na otwartym sercu bez użycia krwi.
Co mówią lekarze

„Bezkrwawa chirurgia jest nie tylko dla Świadków Jehowy, lecz dla wszystkich pacjentów. Myślę, że każdy lekarz powinien wziąć to pod uwagę” (dr Joachim Boldt — prof. anestezjologii, Ludwigshafen, Niemcy).

„Wprawdzie transfuzje są dziś bezpieczniejsze, niż w przeszłości, ale wciąż niosą ze sobą zagrożenia, do których należą reakcje układu odpornościowego oraz możliwość zakażenia się zapaleniem wątroby, bądź chorobami, przenoszonymi drogą płciową” (dr Terrence J.Sacchi — docent nauk medycznych).

„Większość lekarzy przeprowadza transfuzję odruchowo i, po prostu, bezkrytycznie szafuje krwią. Ja tak nie robię” (dr Alex Zapolański — ordynator oddziału kardiochirurgicznego w Instytucie Chorób Serca w San Francisco).
„Moim zdaniem — żadna operacja brzucha, u przeciętnego pacjenta, nie wymaga z zasady transfuzji krwi” (dr Johannes Scheele — prof. chirurgii z Jeny w Niemczech)

Gdy w latach siedemdziesiątych szerzyło się potransfuzyjne zapalenie wątroby, wielu lekarzy zaczęło szukać innych rozwiązań. Już w latach osiemdziesiątych sporo dużych zespołów medycznych dokonywało zabiegów bez krwi. Po wybuchu epidemii AIDS często konsultowały się z nimi inne, które chciały stosować takie same metody. W latach dziewięćdziesiątych w niejednym szpitalu rozpoczęto realizację programów oferujących pacjentom możliwość leczenia bez użycia krwi.
Obecnie lekarze z powodzeniem stosują techniki oszczędzające krew podczas operacji i w nagłych przypadkach, kiedy to w przeszłości zwykle przeprowadzano transfuzje. Na łamach czasopisma Canadian Journal of Anaesthesia David H.W.Wong oświadczył: „Bez krwi i jej pochodnych można pomyślnie dokonywać poważnych operacji kardiologicznych, naczyniowych, ginekologicznych, położniczych, ortopedycznych i urologicznych”.
Jedną z zalet leczenia bez krwi jest zagwarantowanie lepszej opieki medycznej. „W zapobieganiu utracie krwi największe znaczenie mają umiejętności chirurga” — mówi dr Benjamin J.Reichstein, ordynator oddziału chirurgicznego w Cleveland w stanie Ohio. Jak podano w południowoafrykańskim czasopiśmie prawniczym, w pewnych sytuacjach operacje bez zastosowania krwi mogą być „szybsze, czystsze i tańsze”. Dodano też: „Bez wątpienia opieka pooperacyjna w wielu wypadkach okazała się mniej kosztowna i czasochłonna”. To tylko kilka powodów, dla których obecnie około 180 szpitali na świecie specjalizuje się w bezkrwawej medycynie.
Świadkowie Jehowy a krew

Świadkowie Jehowy odmawiają transfuzji krwi z przyczyn uzasadnionych biblijnie.*//[*//zob. w Biblii np. wersety: Ks.Kapłańska 7:26-27; 17:10-14; Powtórzonego Prawa 12:23-25; 15:23; Dzieje Apostolskie 15:20,28-29 albo w dziale BIBLIA uStronia Rumburaka] ale zgadzają się na leczenie metodami alternatywnymi i chętnie się im poddają. „Świadkowie Jehowy wykazują dużą inicjatywę w staraniach o najlepszą opiekę medyczną” — powiedział dr Richard K.Spence, gdy sprawował funkcję ordynatora oddziału chirurgicznego w jednym z nowojorskich szpitali. „Jako grupa, są najlepiej poinformowanymi pacjentami, z jakimi może się zetknąć chirurg”.
Dzięki Świadkom Jehowy lekarze udoskonalili wiele metod operacyjnych, oszczędzających krew. Weźmy za przykład doświadczenia kardiochirurga Demona Cooleya. W ciągu 27 lat, jego zespół wykonał u Świadków Jehowy 663 operacje na otwartym sercu bez użycia krwi. Rezultaty jednoznacznie dowodzą, że nie jest ona konieczna podczas operacji kardiologicznych.
Co powinien zrobić pacjent

Porozmawiaj z lekarzem o metodach leczenia, bez użycia krwi, zanim zajdzie potrzeba ich zastosowania. Jest to szczególnie ważne w wypadku kobiet w ciąży, rodziców mających małe dzieci i osób starszych.
Przedstaw swoje życzenia w formie pisemnej, zwłaszcza, jeśli dostępny jest dokument prawny, służący do tego celu.
Jeśli twój lekarz nie chce cię leczyć bez krwi, poszukaj innego, który uszanuje twoją wolę.
Ponieważ niektóre metody alternatywne wymagają przez pewien czas — aby przynieść pożądane rezultaty, nie zwlekaj z podjęciem leczenia, jeśli wiesz, że czeka cię operacja

Wprawdzie Świadkowie Jehowy niejednokrotnie byli krytykowani za odmowę transfuzji, ale w poradniku, opublikowanym przez Stowarzyszenie Anestezjologów Wielkiej Brytanii i Irlandii, ich postawę nazwano „wyrazem szacunku dla życia”. W gruncie rzeczy, zdecydowane stanowisko Świadków ogromnie przyczyniło się do udostępnienia bezpieczniejszych metod leczenia wszystkim pacjentom.„Świadkowie Jehowy, potrzebujący operacji, wskazali nam kierunek i skłonili do udoskonalania ważnej dziedziny służby medycznej w Norwegii” — pisze profesor Stein A.Evensen z norweskiego Szpitala Krajowego.
Chcąc pomóc lekarzom w zagwarantowaniu leczenia bez użycia krwi, Świadkowie Jehowy powołali do istnienia służbę ułatwiającą wzajemne kontakty. Obecnie na całym świecie, ponad 1400 Komitetów Łączności ze Szpitalami dostarcza lekarzom i badaczom literaturę medyczną, do której materiały zaczerpnięto z przeszło 3000 artykułów, dotyczących bezkrwawych metod leczenia zachowawczego i chirurgicznego. „Dzięki działalności Komitetów Łączności ze Szpitalami nie tylko Świadkowie Jehowy, lecz także inni pacjenci są dzisiaj mniej narażeni na niepotrzebne transfuzje krwi” — zauważa profesor Charles Baron z Boston College Law School. (Przedstawiciele Komitetów Łączności ze Szpitalami zapraszani są na spotkania personelu medycznego szpitali. Poza tym, na życzenie pacjenta, pomagają mu w szybkim nawiązaniu oraz podtrzymywaniu dobrego kontaktu z lekarzem prowadzącym.)
Informacje, zgromadzone przez Świadków Jehowy na temat leczenia i operacji bez krwi, przyniosły korzyści wielu osobom w środowisku medycznym. Na przykład, przygotowując materiał do książki Autotransfusion: Therapeutic Principles and Trends (Autotransfuzja — zasady i kierunki terapeutyczne), autorzy poprosili Świadków Jehowy o dostarczenie wiadomości na temat metod alternatywnych. Ci chętnie spełnili to życzenie. Później wdzięczni autorzy wspomnianej książki oznajmili: „Wśród materiałów z tej dziedziny nigdzie nie znaleźliśmy tak zwięzłej i kompletnej listy technik, pozwalających na uniknięcie transfuzji homologicznej”.
Postęp w medycynie skłonił wiele osób do zwrócenia uwagi na bezkrwawą medycynę. Czego możemy się spodziewać w przyszłości? Profesor Luc Montagnier, odkrywca wirusa wywołującego AIDS, mówi: „Coraz głębsze zrozumienie tego zagadnienia pokazuje, że kiedyś transfuzje zostaną całkowicie zarzucone”. A już teraz życie ludzi ratują metody alternatywne.
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 14:28   #389
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

W wywiadzie telewizyjnym z 28 listopada 1997 roku, dr Edwin Deitch — dyrektor programu bezkrwawego leczenia w Szpitalu Uniwersyteckim w Newark (stan New Jersey) — wyjaśnił, jak rozwijały się badania nad bezkrwawą chirurgią: „Świadkowie Jehowy (…) włożyli dużo wysiłku w poszukiwanie ludzi, którzy operowaliby ich bez krwi. Rezultaty badań wskazują, że czuli się lepiej, niż można było oczekiwać, lepiej (…) [niż] pacjenci, którym przetoczono krew”.
Ponadto dr Deitch oświadczył: „Krew może osłabić układ odpornościowy oraz doprowadzić do infekcji pooperacyjnej, a także zwiększyć u kogoś ryzyko nawrotu raka. Okazuje się więc, że choć w pewnych okolicznościach podawanie krwi bywa skuteczne, ma również swoje złe strony”. Rozważania na temat bezkrwawej chirurgii dr Deitch podsumował w ten sposób: „Wyraźnie poprawia rezultaty leczenia, rzadziej dając powikłania, i mniej kosztuje. Dlatego we wszystkich sytuacjach jest to najkorzystniejsze postępowanie”.
W związku z tym „coraz więcej pacjentów domaga się leczenia bezpieczniejszego i skuteczniejszego niż transfuzja” — podał Time. Zamieścił też następującą informację: „Według pewnych obliczeń, 25% transfuzji w USA przeprowadza się niepotrzebnie. Ponadto wygląda na to, że pacjenci nie tolerują tak wysokiego poziomu hemoglobiny, jak sądzono kiedyś, i że zwłaszcza młodzi ludzie mają wewnętrzną rezerwę krwi. (…) [Shander] jest przekonany, iż nie przyjmowanie krwi to dla większości pacjentów rozsądne i pożądane rozwiązanie”.
Transfuzja wiąże się z poważnym niebezpieczeństwem, a mianowicie z możliwością zarażenia się jakąś chorobą. Ale istnieją również inne zagrożenia. „Po schłodzeniu i zmagazynowaniu w banku, krew nie jest tak zdolna do przenoszenia tlenu jak świeża” — wyjaśnił dr Shander, a następnie dodał: „Teraz zaczynamy rozumieć, co się dzieje, gdy przeprowadzamy transfuzję”.

Już 30 lat temu skierowano do patologów i personelu banków krwi następującą przestrogę: „Krew to dynamit! Może sprawić dużo dobrego albo wyrządzić wielkie szkody. Śmiertelność w następstwie transfuzji krwi dorównuje częstości zgonów spowodowanych narkozą eterową lub wycięciem wyrostka. Ocenia się, iż na 1000 do 3000, a w najlepszym wypadku do 5000 transfuzji, jedna kończy się zejściem śmiertelnym. Dane z Londynu i okolic wskazują, że jeden zgon przypada tam na 13 000 butelek przetoczonej krwi” (New York State Journal of Medicine z 15 stycznia 1960).
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-06-09, 14:30   #390
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Będąc świadkiem Jehowy już by mnie tu z Wami nie było.Transfuzja uratowała mi życie...
A dla swojego dziecka zrobiłabym wszystko.Nie wyobrażam sobie,że mogłabym sprzeciwić się podaniu mu krwi,gdyby jego życie było zagrożone...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.