Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[pola_m]

piękny wątek

a mój mąż właśnie mi przesłał kartkę internetową z rozkosznym okrągłym wróblem, który mówi "Cię kocham moja piękna najukochańsza"...hihihi

Jest mi cudownie z nim, czuje się wyjątkowa i kochana codziennie... Dowodami miłości bywają drobiazgi, w stylu pyszna kawa czy obiady, masaże stóp, czy zachwyt w oczach, romantyczne akcje w stylu nocne "porwania" na małżeńską randkę, rysunki serc pozostawione na lodówce i wszędzie, smsy, robienie mi termoforka gdy boli brzuch, czy wysłuchiwanie o kosmetykach, śpiewanie i granie na gitarze tylko dla mnie, zabieranie ode mnie wszystkich ciężkich rzeczy z plecaka w górach...

a tak swoja drogą, czy jest wątek o tym jak my okazujemy miłość naszym facetom?

[pink69]

Napisane przez pola_m

a tak swoja drogą, czy jest wątek o tym jak my okazujemy miłość naszym facetom?

Już się robi

[Vivienne]

Kiedy odczułam, że mój TŻ mnie kocha? Chyba kiedy zachorowałam. Zaczęło się to po miesiącu bycia razem. Wcześniej znał mnie jako rozrywkową, wiecznie uśmiechniętą dziewczynę. Nagle wszystko zwaliło mi się na głowę, często płakałam z bólu. W końcu trafiłam do szpitala. A on był wciąż przy mnie. Dzień w dzień mnie odwiedzał, wspierał, pocieszał, rozśmieszał, przynosił kwiaty, dodawał otuchy. Jesteśmy razem ponad rok. I mimo, że ten rok był dla mnie bardzo ciężki, był też najszczęśliwszym rokiem mojego życia właśnie dzięki niemu

[atka83]

-kiedy specjalnie rano wstaje i idzie/jedzie po świeże chrupiące bułeczki
-kiedy wdziałam łzy w jego oczach jak odjeżdzałam do Polski na urlop
-kiedy mówi,że bardzo tęskni kocha
-kiedy leżąc wtuleni wyznał mi szczerze,że dojrzał do tego aby zostać już tatusiem.

[Bziubziulina]

Jestem na 10 stronie i dla tego tematu postanowiłam sie zarejestrować...
Jestesmy razem 2,5 roku
Od roku jestesmy na studiach i sie troche sypie

ALe wracającdo tematu
2 lata liceum czekał na mnie 15 min na przystanku żeby razem ze mną 5 min iść do szkoły
Całe lato jeżdził 2-3 razy w tyg rowerem 20km do mnie (innego polaczenia nie ma, prawka nie zrobił..)
Na kazda miesieczna rocznice dostawalm rozyczke
Kupił mi serduszko termofor na bolący brzuszek

2 razy sie ze mną rozstawał ale jestesmy razem bo ze mna mu zle ale beze mnie jeszcze gorzej

Czytając ten temat zadzwoniłam i powiedziałam ze go kocham
I mu dalej nie przeszkadzam bo ucza sie z kumplem cala noc na ciezkie koło

I wymyślił Bziubziuline
i lubi mówić na mnie mała, chociaż sie denerwuje Ale denerwuje sie na żarty bo lubie jak tak do mnie mówi
I spadające ramiączko

Nie chce ze mna mieszkać Bo sie boi ze go ogranicze ze bede sie denerwowac o to ze calymi dniami gra. A ja sie skupie tak bardzo na nim ze nawet znajomych nie bede miała

Za miesiąc po rz kolejny wyjeżdżam na 3 mc za granice i juz mi sie ryczec che

[ewik8513]

kiedy mowił, ze kocha mnie bardziej niz ja jego,
kiedy był zazdrosny


moj swiat sie zawalił

[Bziubziulina]

Nie wierze w związki na odległość
ale to że trwają i są tak silne to sprawka odległości
Się tęskni, stara...
I odcenia
Człowiek docenia to co w pocie czoła ciężko zdobywa...
Taka moja może nic nie znacząca refleksja

[ewik8513]

Kiedy przejdziesz jedną górę, wtedy wyłoni się następna - trudno znaleźć równe błonie.

[Bziubziulina]

Jestem cudowna i idealna, mam śliczne nózki i uwielbia jak chodze w mini
A ja nie chodze bo mam gruba dupe :P

Wiąże mi sznurowadła na ulicy

[vesna84]

poczułam, że mój tż naprawdę mnie kocha, jak powiedziałam mu , że mam nerwicę lękową i natrectw...moje obsesyjne myśli (a co jeśli mnie ktoś zgwałcił? a może jestem lesbijką??a może zakochałam się w kolezance??) wszystkie, te moje natrectwa i lęki przyjąl ze spokojem, i powiedział; Kochanie razem damy radę...kocham Go!!

[pink69]

tż : chcesz śnieżkę czekoladowa czy waniliowa?
- Ty powinieneś wiedzieć
-wiem i dlatego kupiłem 2 czekoladowe.
-a co jeśli chce waniliowa?
-i dlatego kupiłem 1 waniliowa gdybyś zmieniła zdanie

[DontSaySorry]

TŻ odprowadzał mnie pod busa do domu, ja wsiadłam już do środka, nałożyłam słuchawki od mp3 i wiecie ''wylaczylam sie''.
nagle slysze pukanie w szybe a tam stoi moj tz z takim swoim usmieszkiem i mi pisze na szybie odwrocone ,,KOCHAM CIE'' zeby było widać po mojej stronie i mu jedno C nie wyszło i to było takie... sliczne, ze wiedziałam, że naprawde mnie kocha

[czarna_kawa80]

jestem z moim TŻ jakies 20 miesięcy, nie powiedział mi nigdy że mnie kocha, ale niecały miesiąc temu zmarł mi tata i moj TŻ płakał razem ze mna

[little.b.blue]

ostatnio po dość ostrej kłótni w której oboje przegięliśmy.

ja: czy Ty w ogóle chcesz ze mną jeszcze być?
Tż: za bardzo Cię kocham, żebym miał żyć bez Ciebie.


innym razem idziemy i widzimy małego dzieciaka około 2 letniego

ja: patrz jaki słodki
Tż: no tak, ale poczekajmy jeszcze z 5 lat.
ja: to Ty masz zamiar jeszcze tyle ze mną wytrzymać? i chciałbyś mieć ze mną dziecko?
Tż: tylko z Tobą

[samarah]

ostatnio chyba 6 maja 2008 - oświadczył się...

[barbra88]

Napisane przez samarah

ostatnio chyba 6 maja 2008 - oświadczył się...

gratuluję i wszystkiego najlepszego

[Bziubziulina]

A ja dzis mialam laborki z programowania ktorego szczerze nienawidze i do tego ich wogole nie zaliczylam i 2 kol w tym tyg
I dzwonie do niego, a byl u kolegi i gral, zreszta widzielismy sie 2 h wczesniej
-"Co masz taki glosik jakbys miala programowanie. CHcesz zebym przyjechal?"
No i przyjechal
I podzielil sie zawartoscia swojej lodowki Bo mi zostl chleb z muszczarda i 20 gr

[00aga00]

Napisane przez Bziubziulina

A ja dzis mialam laborki z programowania ktorego szczerze nienawidze i do tego ich wogole nie zaliczylam i 2 kol w tym tyg
I dzwonie do niego, a byl u kolegi i gral, zreszta widzielismy sie 2 h wczesniej
-"Co masz taki glosik jakbys miala programowanie. CHcesz zebym przyjechal?"
No i przyjechal
I podzielil sie zawartoscia swojej lodowki Bo mi zostl chleb z muszczarda i 20 gr

słodkie...

Co do związków na odległość to przypomniało mi się, jak było kiedy sama byłam w takiej sytuacji...
Pamiętam jak płakał jak dziecko za każdym razem kiedy wyjeżdzał, jak nagrał mi filmik na kórym mówi z różą w dłoni, że mnie kocha , jak piszczał jak szczeniak do słuchawki, bo wiedział, że mnie to rozczula albo gdy było mi smutno przy kolegach mówił do słuchawki "Szyszuuuunia, patrz jaka soczysta" itd głosem stworka z "Epoki lodowcowej"

[Insomnia89]

Napisane przez 00aga00

słodkie...

Co do związków na odległość to przypomniało mi się, jak było kiedy sama byłam w takiej sytuacji...
Pamiętam jak płakał jak dziecko za każdym razem kiedy wyjeżdzał, jak nagrał mi filmik na kórym mówi z różą w dłoni, że mnie kocha , jak piszczał jak szczeniak do słuchawki, bo wiedział, że mnie to rozczula albo gdy było mi smutno przy kolegach mówił do słuchawki "Szyszuuuunia, patrz jaka soczysta" itd głosem stworka z "Epoki lodowcowej"

Skąd ja to znam. Uwielbiałam Sida Leniwca. Mój Ex idealnie nasladował jego głos, z wielkim powodzeniem mógłby dubbingować. I Zawsze jak byłam smutna, czy go poprosiłam to tak słodko tym głosem do mnie mówił. To było dla mnie wtedy wyjątkowe, bo robił to tylko dla mnie..

Do dzisiejszego dnia (choć minął ponad rok od rozstania) na moim biurku stoi maskotka Sida, którą od niego dostałam. Nie potrafię jej schować.
Nie ogladam juz "Epoki Lodowcowej". Ale jeśli przez przypadek usłyszę te charatkerystyczne teksty, po dziś dzień przechodzą mnie ciarki.

[00aga00]

Napisane przez Insomnia89

Skąd ja to znam. Uwielbiałam Sida Leniwca. Mój Ex idealnie nasladował jego głos, z wielkim powodzeniem mógłby dubbingować. I Zawsze jak byłam smutna, czy go poprosiłam to tak słodko tym głosem do mnie mówił. To było dla mnie wtedy wyjątkowe, bo robił to tylko dla mnie..

Do dzisiejszego dnia (choć minął ponad rok od rozstania) na moim biurku stoi maskotka Sida, którą od niego dostałam. Nie potrafię jej schować.
Nie ogladam juz "Epoki Lodowcowej". Ale jeśli przez przypadek usłyszę te charatkerystyczne teksty, po dziś dzień przechodzą mnie ciarki.

Ale zbieg okoliczności Mam nadzieję, że mówimy o dwóch różnych osobach
Ja byłam jeszcze nazywana Szyszką. On to Mlecz Tylko jak dla mnie stara miłość rdzwieje... I po 2 latach od rozstania, kiedy ostatnio mówił mi do słuchawki to samo nie czułam żandych dreszczy...Ale to inna bajka

[Insomnia89]

Napisane przez 00aga00

Ale zbieg okoliczności Mam nadzieję, że mówimy o dwóch różnych osobach
Ja byłam jeszcze nazywana Szyszką. On to Mlecz Tylko jak dla mnie stara miłość rdzwieje... I po 2 latach od rozstania, kiedy ostatnio mówił mi do słuchawki to samo nie czułam żandych dreszczy...Ale to inna bajka

To chyba tylko taki zbieg okoliczności, dwa lata temu był ze mną

Mi on juz nie mówi. Nic nie mówi, ani do słuchawki ani na ucho, więc nie wiem jak to jest aktualnie z tymi dreszczami.

Zeby nie był taki zupełny ot, to dodam, ze poczułam, ze on NADAL mnie kocha, kiedy po 5 miesiącach od rozstania napisał mi, tak zupełnie niespodziewanie, takiego sms-a, jakbyśmy byli jeszcze razem. O tym, że kocha i jak mocno. Że nie zapomni. Że zawsze będę dla niego ideałem. Że przez te wszystkie dni, bardzo żałował, że nie ma go obok mnie i nie ociera moich łez i nie patrzy się na moje szczęście. Itd. Czytałam i płakałam. I wiedziałam, że kocha... Bardzo kocha.

[00aga00]

Napisane przez Insomnia89

To chyba tylko taki zbieg okoliczności, dwa lata temu był ze mną

Mi on juz nie mówi. Nic nie mówi, ani do słuchawki ani na ucho, więc nie wiem jak to jest aktualnie z tymi dreszczami.

Zeby nie był taki zupełny ot, to dodam, ze poczułam, ze on NADAL mnie kocha, kiedy po 5 miesiącach od rozstania napisał mi, tak zupełnie niespodziewanie, takiego sms-a, jakbyśmy byli jeszcze razem. O tym, że kocha i jak mocno. Że nie zapomni. Że zawsze będę dla niego ideałem. Że przez te wszystkie dni, bardzo żałował, że nie ma go obok mnie i nie ociera moich łez i nie patrzy się na moje szczęście. Itd. Czytałam i płakałam. I wiedziałam, że kocha... Bardzo kocha.

ojej takie rzeczy sprawiają, że mięknie serduszko...

My po 2 latach rozmawiamy, ja nie chcę się spotkać, on jest gotowy przejechać całą Polskę tylko po to. Jednak na gruzach wg mnie nie da się nic zbudować, można jedynie uprzątnąć bałagan... Ostatnio, też poczułam, że mnie kochał po takim dialogu:

ja: to była takie szczenięce uczucie... typu wejdę-dla-ciebie-na-drzewo
on: możliwe...ale ja bym dla Ciebie wtedy z tego drzewa skoczył

[Insomnia89]

Napisane przez 00aga00

ojej takie rzeczy sprawiają, że mięknie serduszko...

My po 2 latach rozmawiamy, ja nie chcę się spotkać, on jest gotowy przejechać całą Polskę tylko po to. Jednak na gruzach wg mnie nie da się nic zbudować, można jedynie uprzątnąć bałagan... Ostatnio, też poczułam, że mnie kochał po takim dialogu:

ja: to była takie szczenięce uczucie... typu wejdę-dla-ciebie-na-drzewo
on: możliwe...ale ja bym dla Ciebie wtedy z tego drzewa skoczył

My ostatni raz widzieliśmy się 8 miesięcy temu. I nie zapowiada się kolejne spotkanie. Ja mam swoje życie, on swoje. W nich już nie ma miejsca na odgrzewane uczucie, czy nawet "przyjaźń". Oboje mamy nowych partnerów i chyba tak jest w porządku. Dni płyną, a wspomnienia zachodzą mgłą...

Swoją drogą, piękny dialog.
Mój Ex po rozstaniu napisał dla mnie wiersz. Tylko dla mnie.
W ogóle, on robił dla mnie rzeczy, których niejedna by mi zazdrościła.
To nie była taka zwykła miłość, ale taka pierwsza wyśniona, z romantycznymi akcentami.
I mogłabym się rozpisać, co on dla mnie robił, ale nie ma sensu. To przeszłość, teraz aktualny TŻ udowadnia, ze kocha

[00aga00]

Napisane przez Insomnia89

My ostatni raz widzieliśmy się 8 miesięcy temu. I nie zapowiada się kolejne spotkanie. Ja mam swoje życie, on swoje. W nich już nie ma miejsca na odgrzewane uczucie, czy nawet "przyjaźń". Oboje mamy nowych partnerów i chyba tak jest w porządku. Dni płyną, a wspomnienia zachodzą mgłą...

Swoją drogą, piękny dialog.
Mój Ex po rozstaniu napisał dla mnie wiersz. Tylko dla mnie.
W ogóle, on robił dla mnie rzeczy, których niejedna by mi zazdrościła.
To nie była taka zwykła miłość, ale taka pierwsza wyśniona, z romantycznymi akcentami.
I mogłabym się rozpisać, co on dla mnie robił, ale nie ma sensu. To przeszłość, teraz aktualny TŻ udowadnia, ze kocha

Dokładnie, takie dziwnie uczucie, że kiedyś dzieliło się z tą osobą życie, a teraz każdy ma je osobno. Takie przeczucie oddala... Z drugiej strony ta pierwsza miłość zawsze zostawia pewien sentyment i zapada w pamięci, to na pewno...

[Insomnia89]

Napisane przez 00aga00

Dokładnie, takie dziwnie uczucie, że kiedyś dzieliło się z tą osobą życie, a teraz każdy ma je osobno. Takie przeczucie oddala... Z drugiej strony ta pierwsza miłość zawsze zostawia pewien sentyment i zapada w pamięci, to na pewno...

Nie jest łatwo pogodzić się ztym, ze nie ma Ciebie, obok tej osoby w chwilach smutku i szczęścia. Nie bierzesz udziału w ważnych dla neigo wydarzeniach, nie pójdziesz juz do jego rodziców na obiad ani nie porozmawiacie wspólnie przy jednym stole. I przy ważnych datach, te ukłucie żalu się odzywa. U mnie tak jest...

Pierwszej miłosci się nie zapomina, tego juz jestem pewna.

No to był taki mały OT sentymentalny

Mój TŻ ostatnio pokazał, ze mnie kocha, kiedy:
- po ponad 12 godzinach ciężkiej fizycznej pracy przyjechał, by mnie zobaczyć i znalazł siły, by iść ze mną jeszcze na spacer,
- zestresowana uczyłam się do matur, a on przyjechał z pieknym bukietem róż,
- byłam lekko przeziębiona, a on wmuszał we mnie leki,
- miałam ustne matury, a on bardziej się denerwował niż ja,
- po raz drugi oblałam prawo jazdy, a on tak samo jak za pierwszym razem, czekał na mnei przy wyjściu i tak mocno przytulił...

[atka83]

Wczoraj kiedy to obydwoje mieliśmy łzy w oczach,z tęsknoty za sobą.

[agnieszka16]

ten watek jest niesamowity..chyba wszystkie dzieki niemu zastanawiamy sie nad swoimi zwiazkami i przypominamy sobie jak bardzo kochamy i jak bardzo jestesmy szczesliwe.

[Wizazanka492]

Mój obecny przyjaciel (aczkolwiek jeszcze nie chłopak) we wszystkim ukazuje jak jestem dla niego ważna.
Kiedy się poznaliśmy po raz 1, on był mną wręcz oczarowany...Ja traktowałam go raczej jako nowo poznanego sympatycznego kolegę. Na drugi dzień dzwonił do mnie...ja nie odbierałam, miałam troszkę zły humor. Dzwonił przez cały dzień, a ja zwyczajnie go olewałam. Dzwonił również kolejnego dnia ja zaspana (mimo że była 10:p) ...on mówi ze chce sie spotkac ze mną, że wystarczy tylko 5 minutek, że tylko na kawałeczek, ja twardo - nie...ale w końcu umówił się ze mną, że odwiezie mnie po szkole. Kiedy już się spotkaliśmy on traktował mnie jak księżniczkę, był uroczy, miły, delikatny...zabrał mnie nad jeziorko objął i powiedział,że chce żebym go nie przekreślała,że może kiedyś jeszcze będzie miał u mnie szanse - w podziękowaniu dostałam piękną różę
kolejnego dnia również zadzwonił i umówił się ze mną, dostałam prześlinczego Misia Zabrał mnie do takiej milej restauracji, ale był tak delikatny...bał się nawet mnie pocałować,bo stwierdził, że nie chce mnie wystraszyć,za bardzo mu na mnie zależy...Po tym spotkaniu wyjechał ode mnie o ok 21, a o 23 miał samolot - wyjeżdzał za granicę...2 godziny przed wyjazdem chciał się ze mną spotkać...Teraz dzwoni zza granicy niemal codziennie...kiedyś powiedziałam ze bruch mnie boli, od razu po 5 sekundach był telefon...Cały czas mówi, że bardzo mu zależy na mnie i zrobi wszystko żebym była jego...Ostatnio w niedziele powiedział mi " Kocham Cię" a ja miałam łzy w oczach...nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, a on :"nie musisz nic mówić. Ja poprostu mówie co czuje"..jest taki kochany, opiekuńczy...już niedługo przyjeżdza do Polski, tak bardzo chce się do niego przytulić

[mademoiselle jeanne]

- kiedy wyjechałam na tydzień bez niego, codziennie z samego rana pisał do mnie, pytając jak mi się spało i życząc mi miłego dnia, a wieczorem spokojnej nocy.

- kiedy zobaczyłam łzy i strach w jego oczach, jak zasłabłam po naszej kłótni i upadłam na podłogę. Nigdy wcześniej mnie tak mocno do siebie nie przytulił. A później prosił mnie, żebym nigdy więcej do czegoś takiego nie dopuściła, bo on nie wytrzymałby tego, że coś by się stało.

- kiedy mówi, że mnie kocha, przytula, całuje i patrzy w TEN wyjątkowy sposób.

[cisza-motyla]

poczułam to na przykład przed momentem jak przyszedł do drugiego pokoju gdzie nie ma telewizora, żeby rozebrać mi łóżko podczas kiedy leci mecz POLSKA- NIEMCY;p