Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[barbra88]

Napisane przez cisza-motyla

poczułam to na przykład przed momentem jak przyszedł do drugiego pokoju gdzie nie ma telewizora, żeby rozebrać mi łóżko podczas kiedy leci mecz POLSKA- NIEMCY;p

i tak nie ma na co patrzeć ;/

[mmmmarta]

_

[atka83]

Kiedy powiedział: ty wiesz kochanie,że jak będziesz w ciąży,to nie będziesz mogła pić coli,ja ci nie pozowole.(dba o mnie)
Dzisiaj,jak powiedział,że jak wroce to już mnie nigdzie nie wypuści,nawet jak będe chciała jechac do PL sama,jedynie z nim.

[Rogusia_007]

Wczoraj.. Byliśmy pokłóceni na maksa, przytulił się i powiedział: "Nie puszczaj mnie"...

[LoLcIa123]

Piękne... ja poczułam kiedy w walentynki przytulił się do mnie i powiedział 'wiesz,dobrze że Cię mam' łezka mu nawet poleciała szok ale tak naprawdę nie powiedział mi jeszcze nigdy tego,a jesteśmy już ze sobą rok,no cóż widocznie póki co nie jest mi dane usłyszeć

[ulinkaaa]

Magiczny wątek! Przeczytałam cały, 'na raty', bo trochę tego było i za każdym razem płakałam jak bóbr i dzwoniłam do TŻ-ta, bo sobie uświadomiłam jak strasznie mnie kocha. Takich sytuacji było mnóstwo, on mi pokazuje, że mnie kocha na każdym kroku.
-Kiedy rozpłakał się, że musimy się rozstać w wakacje z powodu pracy, jak mnie trzymał za rękę i przytulał wtedy, nigdy tego nie zapomnę;
- Kiedy w moje 18 urodziny stanął o północy w moich drzwiach z wielkim bukietem róż i ogromnym miśkiem;
- Kiedy przetrzymaliśmy 3 lata rozłąki na czas studiów (widywaliśmy się tylko w weekendy);
- Kiedy powiedział, że chce się ze mną ożenić i mieć ze mną dziecko;
- Kiedy cały czas powtarza, że jak będę w ciąży to nie będę mogła jeździć autem;
- Kiedy jak byłam chora na anginę i zapalenie pęcherza przynosił mi codziennie smaczne papki dla dzieci, bo lubię ;
- Kiedy zawsze stawia moje dobro na pierwszym miejscu, a potem myśli dopiero o sobie;
- Kiedy zawsze mnie otula kołdrą gdy śpię i się odkopię;
- Kiedy kupił mi pierścionek zaręczynowy i zaczął sam planować tę uroczystość;
- Kiedy planuje naszą wspólną przyszłość i martwi się jak wszystko się ułoży;
- Kiedy głaszcze mnie po główce i całuje jak jestem zmęczona;
- Kiedy chodzi ze mną do ginekologa i dzielnie czeka pod drzwiami;
- Kiedy wybiera ze mną z należytą uwagą ubrania i doradza w wyborze kosmetyków (wie lepiej ode mnie jakie mam, jakie lubie, jakich potrzebuję) i zawsze gdy mu coś na ten temat opowiadam to słucha mnie bardzo uważnie i zainteresowaniem;
- Kiedy jestem wredna i podła przed okresem, on zawsze spokojnie słucha, nie krzyczy i rozumie;
- Kiedy potrafi być stanowczy i nie pozwala sobie wejść na głowę.

A ja jestem niesamowicie dumna, bo widzę jak przez te 4 lata dorósł, jak jest odpowiedzialny i kochany i cudowny i kocham go strasznie mocno!

[kolezankaa]

kiedy 2 dni temu ze łzami w oczach i nawet jedna mu poleciała powiedział mi po raz pierwszy, że mnie kocha było to bo 9 miesiącach znajomości a po pół roku razem

i jeszcze później mówił, że jestem pierwszą dziewczyną której to powiedział a miał byłą i był z nią 8 miesięcy.. no pomijając to, że powiedział 'kocham' koleżance gdy miał 10 lat xD

i powiedział: "nawet nie wiesz ile mnie to kosztowało.."
eh.. a mi od razu łezki... ^^ ;P

[zoffen]

x

[pink69]

Miałam dzisiaj dzie nieudacznika.
Spóźniłam się do pracy i nie wzięłam kluczy od mojej szafki z bluzką służbową i jedzeniem , ani kubka i herbaty.

Po 20 minutach tż był z kluczem,słodyczami i kilkoma rodzajami herbat

[mademoiselle jeanne]

- kiedy cierpliwie chodzi ze mną po centrach handlowych, doradzając mi przy wyborze ubrań. Widzę wtedy jak bardzo się w to angażuje i ile radości może dać mu sama możliwość pomocy i bycia razem.

- kiedy pokłócimy się i ja płacząc, chcę wyjść z pokoju, on mocno mnie przytula, mówiąc, że nie pozwoli mi tak łatwo odejść. Umie mnie w ten sposób szybko uspokoić. A później cierpliwie ze mną rozmawia, pociesza, tłumaczy. Ma do mnie wielką cierpliwość i dzielnie znosi moje wszystkie humory.

- kiedy przytula mnie w nocy, nakrywa kołdrą, całuje. A rano, mimo iż wcześniej tego nie lubił, umie leżeć w łóźku dopóki się nie obudzę, by przywitać mnie pocałunkiem i przytuleniem. Uwielbiam rozpoczynać dzień w jego ramionach.

- kiedy mówi mi, że jestem najpiękniejszą kobietą na świecie i cały świat powinien mu zazdrościć.

- kiedy denerwuje się, jak inny mężczyzna zwraca na mnie uwagę, gdy gdzieś wyjdziemy. Widzę wtedy, że naprawdę jest o mnie zazdrosny.

- kiedy przeżyliśmy pierwszy wspólny orgazm przy pettingu. Nigdy nie zapomne jego oczu i najmocniejszego w moim życiu przytulenia. Czułam go całym swoim ciałem. Nigdy wcześniej nie byłam tak szczęśliwa i nigdzie nie czułam się tak bezpiecznie.

[niunkaaaaaaaaaa]

Najbardziej zaczęłam odczuwać to, gdy znosił moje fochy, ciężkie dni, gdy leżałam w szpitalu 7 dni, był u mnie codziennie od rana do wieczora....
zmienił się, nie ma już na 1 miejscu kolegów, tylko na pierwszym jestem JA. Widzę, że mnie kocha. Jest czuły. Słodki. Czarujący. Przystojny. Boski. Kochany. Mogę mu zaufać. Każdej dziewczynie życzę takiego faceta.

[atka83]

Dzisiaj to co zrobił tż,sprawiło że odczułam że bardzo mnie kocha.

Miałam dopiero zobaczyć się z tż-tem za tydzień jak wróce do UK,bo jestem na urlopie w PL,przyjechałam na miesiąc,choć już prawie koncówka bo tydzień zostało do powrotu.Strasznie za tż-tem tęskniłam. A moj ukochany od paru dni okłamywał mnie w dobrej wierze,że zanosi laptopa do naprawy,wczoraj powiedział że odbierze go dopiero we wtorek i tak to się zaczeło.Ja załamka,bo zawsze po pracy z nim rozmawiałam na skypie,pocieszał,że w sobote zadzwoni i pogadamy dłużej.Byłam zła,smutna i nie wiem co jeszcze.Dodał jednak,że jutro znajomy przywiezie mi niespodzianke od niego-tż-ta,bo akurat jechał do PL na urlop,myśle ok.Rano czekam,bo dostałam smsa od tż-ta że za 15 minut ten ktoś mi coś przywiezie,w myślach snulam domysły co to może być.Nawet się nic nie domyślałam.Wypatruje w oknie,a tam idzie tż z torbą i bukietem róż i buźke zaciesza. Moja rekacja była czy ja mam zwidy,okazało się że nie,przyjechał na tydzień i wracać będziemy już razem.Kazałam mu,aby mnie uszczypnął,bo niedowierzałam że jest obok. Moja radość niezna granic jestem taakaa szczęśliwa bo to jest mega niespodzianka.

[00aga00]

Napisane przez atka83

Dzisiaj to co zrobił tż,sprawiło że odczułam że bardzo mnie kocha.

Miałam dopiero zobaczyć się z tż-tem za tydzień jak wróce do UK,bo jestem na urlopie w PL,przyjechałam na miesiąc,choć już prawie koncówka bo tydzień zostało do powrotu.Strasznie za tż-tem tęskniłam. A moj ukochany od paru dni okłamywał mnie w dobrej wierze,że zanosi laptopa do naprawy,wczoraj powiedział że odbierze go dopiero we wtorek i tak to się zaczeło.Ja załamka,bo zawsze po pracy z nim rozmawiałam na skypie,pocieszał,że w sobote zadzwoni i pogadamy dłużej.Byłam zła,smutna i nie wiem co jeszcze.Dodał jednak,że jutro znajomy przywiezie mi niespodzianke od niego-tż-ta,bo akurat jechał do PL na urlop,myśle ok.Rano czekam,bo dostałam smsa od tż-ta że za 15 minut ten ktoś mi coś przywiezie,w myślach snulam domysły co to może być.Nawet się nic nie domyślałam.Wypatruje w oknie,a tam idzie tż z torbą i bukietem róż i buźke zaciesza. Moja rekacja była czy ja mam zwidy,okazało się że nie,przyjechał na tydzień i wracać będziemy już razem.Kazałam mu,aby mnie uszczypnął,bo niedowierzałam że jest obok. Moja radość niezna granic jestem taakaa szczęśliwa bo to jest mega niespodzianka.

O rany, aż mam łzy w oczach Najlepsza niespodzianka pod słońcem, nie? Gratuluję chłopaka i życzę miłego czasu spędzonego razem

[DontSaySorry]

[nyckelpiga]

.

[Lexie]

Napisane przez atka83

Dzisiaj to co zrobił tż,sprawiło że odczułam że bardzo mnie kocha.

Miałam dopiero zobaczyć się z tż-tem za tydzień jak wróce do UK,bo jestem na urlopie w PL,przyjechałam na miesiąc,choć już prawie koncówka bo tydzień zostało do powrotu.Strasznie za tż-tem tęskniłam. A moj ukochany od paru dni okłamywał mnie w dobrej wierze,że zanosi laptopa do naprawy,wczoraj powiedział że odbierze go dopiero we wtorek i tak to się zaczeło.Ja załamka,bo zawsze po pracy z nim rozmawiałam na skypie,pocieszał,że w sobote zadzwoni i pogadamy dłużej.Byłam zła,smutna i nie wiem co jeszcze.Dodał jednak,że jutro znajomy przywiezie mi niespodzianke od niego-tż-ta,bo akurat jechał do PL na urlop,myśle ok.Rano czekam,bo dostałam smsa od tż-ta że za 15 minut ten ktoś mi coś przywiezie,w myślach snulam domysły co to może być.Nawet się nic nie domyślałam.Wypatruje w oknie,a tam idzie tż z torbą i bukietem róż i buźke zaciesza. Moja rekacja była czy ja mam zwidy,okazało się że nie,przyjechał na tydzień i wracać będziemy już razem.Kazałam mu,aby mnie uszczypnął,bo niedowierzałam że jest obok. Moja radość niezna granic jestem taakaa szczęśliwa bo to jest mega niespodzianka.

Super, faktycznie mega niespodzianka

Napisane przez nyckelpiga

Najbardziej odczuwam to chyba teraz, kiedy oprócz normalnej pracy na etat, załatwił sobie roznoszenie gazet prenumeratorom, żeby pomóc mi uzbierać pieniądze na wyjazd do Szwecji. On wie, jakie to dla mnie ważne (sama z moich dochodów bym tyle nie odłożyła) i codziennie wstaje o 3 nad ranem, a potem jakby nigdy nic idzie do swojej pracy.

(...)

Wzruszające


A ja to ostatnio poczułam kiedy się o coś posprzeczaliśmy, głównie z mojej winy. Byłam podminowana, miałam PMS, który jeszcze wszystko potęgował, czułam się fatalnie i złościłam o wszystko. No i się pokłóciliśmy. On wyszedł coś załatwić, a kiedy wrócił do mnie, powiedział tylko "Cześć, złośnico. Jak się czujesz?" i mnie przytulił. Powinien oczekiwać przeprosin, a tak błyskawicznie mi wszystko wybaczył, że pomyślałam sobie "Kurczę, on mnie naprawdę kocha!"

[Metaxxa]

Poczytalam i sie wzruszylam

Ja najbardziej widze, ze mnie kocha kiedy wpadma w histerie albo sie zloszcze i krzycze, a on potrafi schowac dume do kieszeni, przytulic i uspokoic. Widze jak sie zmienil od poczatku zwiazku. Juz sie nie dziwi, ze jestem taka przylepa i sam sie do mnie przytula, jezdzi na zakupy, kupuje ulubione slodycze, gotuje pysznosci, pozycza autko. No, a przede wszystkim opr. tego, ze jest niesamowicie cierpliwy to zaczal byc dla mnie odpowiedzialny, jest stanowczy (a takiego mi trzeba) i jest wspanialym przyjacielem A ja go czasem tak nie doceniam

[WaywordLady]

hmm.. az mi sie milo zrobilo jak to czytalam.. to takie budujace.. super

a ja poczulam to najbardziej <bo codziennie daje mi to na szczescie do zrozumienia> gdy siedzielismy razem, ogadalismy telewizje przytuleni na kanapie i jednoczescie odwrocilismy sie w swoja strone i powiedzielismy <naprawde w tym samym ulamku sekundy> 'dobrze mi z Toba'.. ach jakie to magiczne..

[mooneye]

Napisane przez WaywordLady

a ja poczulam to najbardziej <bo codziennie daje mi to na szczescie do zrozumienia> gdy siedzielismy razem, ogadalismy telewizje przytuleni na kanapie i jednoczescie odwrocilismy sie w swoja strone i powiedzielismy <naprawde w tym samym ulamku sekundy> 'dobrze mi z Toba'.. ach jakie to magiczne..

jak słodko

[borntoboogie]

może to sie wyda oczywiste i stwierdzicie, ze nie bylo w tym nic nadzwyczajnego, ale pamietam, jak calkiem niedawno pojechalismy sobie we dwojke do zakopanego. w czasie tego wyjazdu troche sie rozchorowalam, ale twardo wieczorem zapewnialam jego (i siebie), ze nie jest zle, wyszlismy sobie do centrum (mielismy okolo pol godzinki piechota do centrum) i w czasie gdy sie dobrze bawilismy on mi dal buzi i nagle zobaczylam jak sie zdenerwowal, zmartwil, nic nawet nie mowil, wzial mnie za reke, pomogl sie ubrac i tylko powtarzal "moje biedactwo, jakiej Ty goraczki dostalas" i ze sie martwi, byla noc, a w pokoju, ktory wynajmowalismy nie mielismy nic na przeziebienia, goraczke... chodzil poddenerwowany, wypytywal wszystkich napotkanych ludzi o apteke, znalazl sklep, kupil mi wszystko, co potrzeba. ja generalnie nawet nie zauwazylam sama jakiejs zmiany w moim stanie zdrowia, dopiero pozniej czulam sie bardzo slabo, caly czas sie mna opiekowal, widac bylo, ze sie martwi, bylam swiecie przekonana, ze po zakupieniu lekarstw pojdziemy spokojnie do domu, a on wydal wlasciwie ostatnie pieniadze (to bylo pod koniec wyjazdu) na taksowke, nawet nie pozwolil mi do slowa dojsc, jak chcialam powiedziec, ze dam rade pojsc...
poczulam sie wtedy nieopisanie kochana codziennie sie tak czuje dzieki mojemu TŻtowi, ale wtedy to, co on robil bylo bardzo spontaniczne i wynikalo chyba prosto z jego serduszka, a ja to gleboko czulam mam nadzieje, ze nie namotalam za bardzo i zrozumiecie mniej wiecej o co mi chodzilo (ale sie rozpisalam!)

[kucyk5]

W pewnym momencie zaczął pilnować mnie jak oka w głowie... Robi wszystko, by jak najczęściej się spotykać i jak najdłużej ze mną być i powtarza, jak mu ze mną dobrze... Pamięta wszystko, co mu mówiłam, nawet jakieś drobiazgi... Przegonił z mojego życia byłego faceta, który mi przysporzył wiele łez i kłopotów (i jeszcze chyba było mu mało)... To ja nawet nie pamiętam, kiedy mi okres przypada i potem zachodzę w głowę, a on do mnie kiedyś "8 grudnia źle się poczułaś i mówiłaś, że to ten dzień". I właśnie w "te dni" ma wielką cierpliwość do moich humorków i jak do tego "z igły robię widły". Zaakceptował mnie taką, jaką jestem i widzę, jak zabiega o moje uczucie cały czas.

[atka83]

Napisane przez 00aga00

O rany, aż mam łzy w oczach Najlepsza niespodzianka pod słońcem, nie? Gratuluję chłopaka i życzę miłego czasu spędzonego razem

Oj tak najlepsza niespodzianka jaka mnie spotkała,a to zapewne jeszcze nie koniec jego niespodzianek. Dziękuje,jemu trzeba by było pogratulować pomysłów. Dziękuje

Napisane przez lexie

Super, faktycznie mega niespodzianka

A no byłam bardzo zaskoczona. I szczęśliwa,nadal jestem happy,bo codziennie odczuwam jak bardzo mnie kocha.

Napisane przez Metaxxa

Ja najbardziej widze, ze mnie kocha kiedy wpadma w histerie albo sie zloszcze i krzycze, a on potrafi schowac dume do kieszeni, przytulic i uspokoic. Widze jak sie zmienil od poczatku zwiazku. Juz sie nie dziwi, ze jestem taka przylepa i sam sie do mnie przytula, jezdzi na zakupy, kupuje ulubione slodycze, gotuje pysznosci, pozycza autko. No, a przede wszystkim opr. tego,ze jest niesamowicie cierpliwy to zaczal byc dla mnie odpowiedzialny, jest stanowczy (a takiego mi trzeba) i jest wspanialym przyjacielem A ja go czasem tak nie doceniam

To ja jak czasami wkurze się na tż-ta,zarzuce tzw focha to mój tż łagodzi i mówi i ta cię kocham i przytula mocno.

borntoboogie,troskliwego masz faceta.Bardzo dobrze o nim świadczy.

[kolezankaa]

odkąd mi to powiedział to odczuwam to często
np. wczoraj siedziałam sobie a TŻ oparł głowę na moje kolana i tak sobie leżymy i patrzył na mnie a ja na niego i mu łezka poleciała a ja się zapytałam: "co tam się stało? ;>" a TŻ: "po chwili.. a nic śpiący jestem.." i się uśmiechnął, nie wiedział co powiedzieć

[edyta1421]

ja najbardziej poczułam że mu na mnie zalezy jak jeszcze w czasie narzeczeństwa miałam wypadek samochodowy (trochę się poobijałam)... i już po wypadku wróciłam do normalnego funkcjonowania... pewnego dnia wróciłam do domu i usłyszałam przypadkiem jak mówil do swojego przyjacela ze jak by mi się coś stało nie wytrzymał by... od tej pory zrozumiałam że jednak zalezy mu... wcześniej wydawało mi się że to tylko taka z jego strony przelotna znajomość... znalismy się bardzo krótko zanim zamieszkalismy razem i wzięlismy slub...

[atka83]

Zapomnialam dodać,że odczułam znowu dosyć niedawno,jak bardzo mnie kocha.Kiedy wtulił się we mnie i powiedział że chce abym była jego żoną,chce abym mu/nam urodziła dzieci.

[myszeczka00]

eh


Szczesciarki z Was dziewczyny
Pozytywnie zazdroszcze cudownych mężczyzn u boku.
A ja sobie takiego jedynego niepowtarzalnego również życze...
Może on już jest ?? Tylko tego nie widze ?

POWODZENIA

[ps44]

był moment, że nam się nie układało....przyjechał... rozmowa...powiedział, że kocha a po policzkach spłynęły mu łzy.. ciesze się że nie wstydzi się ich

[Brydzia_]

gdy:
*spełnia każdą moja zachcianke
*poszedł razem ze mną na studia - bo ja miałam takie widzimisie ;]
*wypożycza mi książki potem je oddaje ;] - bo ja jestem za leniwa
* chodziłam do LO przyjeżdzał po mnie rano autem zawoził do szkoły i kupował śniadanie
* teraz rano specjalnie wstaje zeby mnie zawiezc do pracy zebym nie musiala isc pieszo, mimo ze jest zmeczony i późno szedł spać
* pomógł mi w przygotowaniach do matury - bez niego nie wiem czy bym zdała
* gdy poszedł ze mną na egzamin (który on już zdał) po to żeby mi podpowiadać
* dał mi jechać jego samochodem i nie krzyczał że zniszcze mu skrzynie biegów :P
* jezdzi ze mną do maca bo wie że uwielbiam tortille
* mam trudne dni zwijam sie z bólu daje tabletke tuli i głaszcze
* dzwoni przed snem żeby ze mna porozmawiać
* pomaga we wszystkich wiekszych akcjach w które się wpakuje ;/ zostawiam wszystko na ost chwile a potem nie potrafie się wyrobic na czas i przybiega mi na ratunek
* chodzi do kina na romansidła chociaz wolałby na filmy akcji
* pamieta zawsze co mi wpadło w oko i później kupuje
* porywa mnie na weekendy we dwoje i jest super
* kupił mi skuter żebym mogła na nim jeździć do pracy
* pracuje po 16h bo Ania chce mieć piękny dom :P
* wybaczył wiele rzeczy o których ciężko mówic, których ja bym pewnie nie wybaczyła
* a tak najbardziej gdy mówi że chce mieć ze mna dziewczynke... taką małą mnie

i oczywiście najwazniejsze... czuje ze mnie kocha bo mnie znosi :P moje okropne humory i zagrywki

KCA ;*

fajny jest ten wątek, sama sobie uświadomiłam ile dla mnie zrobił... a to tylko kropla w morzu

pzdr

[mariettta]

Napisane przez zizou

kiedy poczulam? jakos na poczatku. nie bylo to nic szczegolnego, wzial za reke, zaczerwienil sie i bez slowa pociagnal za soba - wtedy pomyslalam - to jest to. nie pomylilam sie
z natury tez nie jestem romantyczna. znaczy... moze i jestem, ale tak w srodku, nie pokazuje tego. kiedys kwiaty, wreczane mi, dzialaly na moja osobe jak plachta na byka.


pytanie pozakonkuroswe: kupilby; nawet kupuje - nic w tym dziwnego nie widzi

haha! identycznie jak Ty

[Kasik_M]

Zrezygnował z armii, która była jego całym życiem i zostawił w Iraku oddział, którego był dowódcą oraz świeżo przyznany wysoki stopień, kiedy zrozumiał, że stoi przed wyborem: armia albo ja. Powiedział, że stawia wszystkie karty na mnie i przed ministerstwem złożył rezygnację. Powiedział mi, że teraz jego "misją" jest zapewnienie mi bezpieczeństwa i szczęścia, i odpowiedzialność za rodzinę, którą chcemy założyć.