Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[Askatasuna]

Strasznie fajny temat Czytając inne wypowiedzi przypomniałam sobie różne sytuacje z tych ponad 2 lat związku, które naprawdę świadczyły o uczuciu i poświęceniu mojego chłopaka. Czy zawsze umiałam go docenić?.. Pierwszy wyznał mi miłość po pół roku naszej znajomości. Odwiedziłam go w jego domu, siedzieliśmy sobie przed komputerem i w pewnym momencie rzucił tak niby od niechcenia, że miał mi coś właśnie pokazać, co ostatnio zrobił, włączył prezentację w PowerPoincie... z naszymi wspólnymi zdjęciami,moją ulubioną piosenką Indios Bravos w tle, gdzie na ostatnich slajdach wyznał mi miłość.. to chyba najładniejsza rzecz jaką kiedykolwiek dostałam i jaką kiedykolwiek ktoś zrobił dla mnie

[Brook]

wow pozazdroscic jestescie dalej ze soba?

[Askatasuna]

do Brook: Tak, jesteśmy razem już 28 miesięcy

[myczka]

Kiedy:

• mowi ze jestem >>naj...<<
• znosi moje humory
• nie pyta na co rozwalilam kase
• zrobi masaz stop
• jest zawsze kiedy GO potrzebuje
• _________________________
• wtedy czuje, ze mnie kocha <jeszcze>jestesmy ze soba 13 lat <w tym 8 lat malz>

[COOKIESmonster]

życzę Wam wszystkim dalej tyle szczęścia
aż przyjemnie czyta się te historie.
tak sobie tu siedzę i czytam, i marzę ^^

[Niebieski motylek]

Szczególnie mocno odczułam to dziś.
Miała miejsce rozmowa o naszym związku i jego zakończeniu.
Popłakał się, przytulił mnie i mówił do mnie takim wilgotnym głosem, pełnym miłości i szacunku.
Na nowo znaleźliśmy siebie.

[madmuazelle]

Skoro już weszłam na wątek,to napisze.
A odczuwam jego miłość bardzo często,ostatnio.
Powiedział mi że poraz drugi się we mnie zakochuje ( tzn kochał/kocha cały czas)
Kiedy powiedział mi,że cieszy się że jestem szczęśliwa,że mógł/może mnie uszczęsliwić i uszczęśliwił.
Kiedy mówi,jak bardzo mnie kocha.
itdc itd

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Hmmm... Mój facet to oryginał Dużo i często sobie żartuje. Nie każda kobieta potrafiłaby go zrozumieć (to nie jest człowiek, którego traktuje się zawsze poważnie). Na początku był troszeczkę zdystansowany. Jakby bał się, że go wyśmieje, jak powie mi coś ckliwego Więc naprawdę czuję się kochana, kiedy pisze mi, że nie może się doczekać spotkania ze mną. Albo kiedy mooocno przytula mnie w nocy (jak się przebudzi, to już musi mnie wytulić ), a rano uśmiecha się od ucha do ucha na mój widok. I jak kiedyś, po sprzeczce, przyszedł do mnie rano ze śniadaniem O i kiedy raz powiedział mi, że szansa na spotkanie kobiety takiej jak ja zdarza się raz na 100, a nawet na 200 lat! Docenia się takie słowa, kiedy facet nie jest typem ciągle słodzącym. Co jak co!

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

obecnie mamy bardzo trudny okres...ale kiedy? hmm
kiedy powiedzialam mu ze go kocham a on sie popłakał...
i kiedy kiedys sie kłóciliśmy, czy coś mi tłumaczył już nawet nie pamięam i on machał ręką (oczywiscie nie na mnie, porpostu cos pokazywał czy cos) a ja sie odruchowo skuliłam.. automatycznie do mnie dopadł mowiac ze chyba oszalałam ze moglby mi cos zrobic itp...

heh,jak mi sie przypomni to dopisze

[myczka]

Wiecie co dziewczyny-wczoraj napisalam post-a dzis ogarnela mnie zaduma...ze niby wszystko sie zgadza, no mam masaz stop, no niby maz moei ze jestem naj, nie rozlicza mnie z pieniedzy.... ale wiecie co....zaczelam tak dumac nad soba i stwierdzilam, ze tak naprawde to chyba idelizuje zwiazek., a moze nie mam racji... bo chce czepic sie tego, ze tak naprawde moj facet stroni od slowa KOCHAM CIE -ktore chcialo by sie czasem uslyszec , a naprawde nie wymcknelo mu sie moze juz ze 2 lata...dziwne...a drugi moj bol-to taki, ze gdyby on polikwidowal swoje ulubione strony z laskami i w imie tego bylby dwie godziny dluzej ze mna w lozku-to bym dostala skrzydel.(rutyna)_ przepraszam-chcialam sie wyzalic..

[KochanaGadzinka]

Gdy całuje mnie w czoło, w dłoń, gdy mnie mocno przytula i mówi jak bardzo mnie kocha... kiedy się na mnie patrzy, kiedy przychodzi z kwiatkiem i swoim nieśmiałym uśmiechem...

a podpaski to też żaden problem

[mooooonika1]

Napisane przez wanda164

Ja już kiedyś o nim pisałam w tym wątku... Ale kiedy czytam Wasze wzruszające historie, przypomniał mi się jeszcze jeden obrazek.
Kilka lat temu, w Walentynki, miał przyjechać do mnie wieczorem, po pracy na szczególnie miły wieczór. Ale w ciągu dnia powiedziałam mu przez telefon coś przykrego, co go mocno zabolało i już wiedziałam, że się nie spotkamy. Pracowałam do godz.18 i cały czas popłakiwałam, bo nie mogłam sobie darować... A w radiu liryczne piosenki, dedykacje miłosne, wyznania... a ja tylko: buuuuuu...
Przyjechałam do domu, popatrzyłam na naszykowaną wczoraj wieczorową suknię i w ryk na nowo...
W końcu, z zapuchnietymi oczami, w dresie, siedzę przed komputerem i stawiam pasjansa. A tu dzwonek do drzwi...
Patrzę, a to mój kochany TŻ w najlepszym garniturze, z bukietem róż i butelką szampana... Popatrzył na mnie z bólem i spytał, czy może wejść... Rzuciłam mu się na szyję i tak staliśmy w przedpokoju z 5 minut przytuleni, bez słowa...

popsulas mi makijaz

[wariatkowo]

Cały czas to czuję,od samego początku

[pani ćma]

Napisane przez myczka

bo chce czepic sie tego, ze tak naprawde moj facet stroni od slowa KOCHAM CIE -ktore chcialo by sie czasem uslyszec , a naprawde nie wymcknelo mu sie moze juz ze 2 lata...dziwne...

a drugi moj bol-to taki, ze gdyby on polikwidowal swoje ulubione strony z laskami i w imie tego bylby dwie godziny dluzej ze mna w lozku-to bym dostala skrzydel.(rutyna)_ przepraszam-chcialam sie wyzalic..

co do pierwszego - wazne jest to, czy CZUJESZ, że on cie kocha. przeciez czyny sa wazniejsze niz slowa ja od mojego slysze codziennie, wiele razy Kocham Cie, ale nie uwazam, zeby tego naduzywal, bo przeklada sie to na czyny i relacje miedzy nami.
musisz sie zastanowic, czy mimo braku tych slow czujesz, ze on cie kocha, czy widac to w jego czynach. jesli jestes pewna ze tak, to sie nie zamartwiaj, bo niektorzy faceci tak maja - uwazaja, ze raz powiedzieli i po co sie powtarzac

co do drugieg0 - rozmawialas z nim o tym, ze cie to rani, ze tego nie akceptujesz i ze chcesz, zeby tego nie robil? jesli tak, a on z tego nie rezygnuje, to dla mnie bylby powod do zastanowienia sie nad zwiazkiem. ale ja radykalna jestem grunt to rozmowa.

[myczka]

PANI CMA -jasne ,to rozumiem-ze faceci nie lubia sie powtarzacdobre.i to male piwo-tedy, siedy i rozejdzie sie po kosciach... natomiast-ta druga sprawa, boli mnie-szczerze ! rozmowa prowadzi do furii ze strony meza,wiec juz przestalam zaczynac dyskusje. Probowalam walczyc ze soba-na swoj sposob tlumaczac sobie, ze przeciez kazdy facet...i nie ma czego sie czepiac.. probuje odwrocic swoja uwage od tego-ale to nie takie proste... mam za soba rok terapii psychologicznej-wszysko o du.....e pobic...cienka jestem jesli mialabym chociaz maly procent pewnosci, ze kolejny facet sprosta mojemu pragnieniu rezygnacji z uciech pornointernetu-to dawno bym wziela nogi za pas....a tak-nie widze sensu szukania niby-idealu?

[nniee]

Dziś znowu
Kiedy zapytał czy zatańczymy, przytulił mnie mocno, wziął na ręce i zaczął szeptać co do mnie czuje. Coś niesamowitego

[shure]

posadzil mnie na kolanach pocalowal popatrzyl w oczy przytulil i powiedzial "kocham bardzo i nie oddam" a mi sie cieplutko zrobilo w srodku

[lotuus]

kiedy mówi mi, że ma najlepszą dziewczynę pod słońcem, że to na mnie czekał przez te wszystkie lata [długo przede mną nie miał żadnej dziewczyny, nie chciał się wiązać]
kiedy przytula i mówi, że zdobyta i nie odda
kiedy w dniu urodzin czekał na mnie olbrzymi bukiet czerwonych róż, a on był daleko za granicą. byliśmy wtedy razem krótko, a pomimo to zadał sobie tyle trudu.

[Julie2611]

Kiedy czekał na mnie po zajęciach ponad godzinę, tylko po to, by przez 15 minut odprowadzić mnie na pociąg.
Kiedy gdy dostrzegłam bociana i chciałam mu się lepiej przyjrzeć zza ogrodzenia, więc stawałam na palcach, podszedł do mnie i podniósł mnie jak małą dziewczynkę, bym lepiej sobie go pooglądała.
Kiedy raz mnie zawiódł i mu o tym powiedziałam, załamał się i nie mógł sobie darować przez dłuższy czas, że przez niego byłam smutna.
Kiedy raz byłam smutna i on wtedy odwoził mnie do domu, przez dłuższy odcinek drogi nie zmieniał biegów, tylko trzymał moją rękę..
Kiedy przytula mnie, patrzy na mnie z takim zachwytem i mówi o mnie z usmiechem: "No nie mogę, jakie to ładne jest".

[zuza_130]

Śliczne Pogratulować Julie! JA będę mało oryginalna. Poczułam, że kocha i kochac chce zawsze, gdy dał mi to: http://www.yes.pl/diamenty/pierscion...-000-Y01-1586W

[Sweetangel171]

uwielbiam czytać te Wasze historie ... jak to Wasi Tżci Was kochają i w jaki sposób to okazują... czasami naprawdę można się rozmarzyć... ja jestem z moim Tżtem prawie 5 lat... kiedyś bardziej mi okazywał uczucie...teraz myśle, że jest już zbyt pewny siebie i po prostu mu się nie chce...jak to kiedyś powiedział " tak mu wygodnie"... zmienił się na chwile, ale teraz znowu jest tak samo... a Wam tylko pogratulowac Kochanych Tżtów i życzyć aby już zawsze tacy byli...

[cisza-motyla]

dzisiaj w nocy do mnie zadzwonił, że nie może zasnąć beze mnie (weekend spędzaliśmy osobno)...

[nniee]

Słodkie

[mmmadzia88]

bleeeeee
nienawidze tego wątku!!!!
jestem zazdrosna..!
dlaczego moj tż nie robi takich rzeczy?
hmmm. jakbym miala odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie... hmmm
to smutne, ale nie wiem CO tak wlasciwie mialabym napisać.. Bo, chyba nie mam co echhhhhhhh jak mi smutno

sorki za zasmiecanie tematu.....

[Anethka]

Aż mi się łezka w oku zakręciła przy niektórych postach

[Kaluch]

tak .. w nasze 16 miesięcy, kiedy nie mogłam oddychac i serce zaczelo mi bic tak szybko, ze omal nie zemdlałam. mimo, ze chwile wczesniej byl rozesmiany i zartował zauwazyl ze cos ze man nie tak-nie potrafilam wydusic nawet slowa, cala sie trzesłam.. nie wiem co sie dzialo, ale widzialam jego oczypełne obaw, smutku i przerazenia.. martwil sie, przeniosl mnie na lozko i glaskal i tulil, dopoki nie poczulam sie lepiej.. ehh jestem na prawde wredną zołzą i takie chwile daja mi do myslenia... tylko cholernie trudno sie zmienic, trudno zmienic siebie i Jego- dwójka choleryków w jednym zwiazku-przeplatanka wielkiej milosci i nienawisci
Najwazniejsze to, ze wiem, ze kocha i wiem, ze ja kocham Jego
cudowne te wasze historie Dziewczyny

[marcela23]

Napisane przez Julie2611

Kiedy przytula mnie, patrzy na mnie z takim zachwytem i mówi o mnie z usmiechem: "No nie mogę, jakie to ładne jest".

słodkie

[Princeska87]

Czytam od początku z zapartym tchem i tu się na prawdę można poryczeć!!! Cudne te Wasze momenty... Moja chwila? Kiedy klęknął przede mną i wyciągnął czerwone pudełeczko z pierścionkiem... poczytam do końca wszystkie wypowiedzi i jak mi się poprzypomina to dopiszę bo niektóre moje wydają mi się banalne, ale może faktycznie coś w nich jest..?
pozdrawiam Zakochane!

[Poruszona]

Czuję to na każdym kroku ale są często takie miłe momenty, kiedy serce chce mi wyskoczyć z radości
nasz związek jest nietypowy, mieszkamy bardzo daleko od siebie, rzadko się widujemy,a mimo to jestem pewna że mnie kocha i zna jak nikt inny. (jesteśmy razem ponad rok).
a takie momenty, które mnie bardzo ujmują:
-kiedy idziemy i trzyma mnie za rękę, nagle zaczyna całować dłoń i patrzy mi przy tym prosto w oczy i mówi że kocha nad życie
- kiedy postanowił że będzie zarabiał już żeby odłożyć na nasze wspólne mieszkanie ;p
- mówi że chce się ze mną ożenić, mieć dzieci, że chce je razem ze mną wychowywać, opowiada o naszej przyszłości
- patrzy mi prosto w oczy i z tym najcudowniejszym uśmiechem mówi " jejku jaka ty jesteś śliczna kwiatuszku'' )
- gdy kilka razy uciekł dla mnie z domu (rodzice go nie chcieli puścić po dobroci ;p ), chociaż wiedział co go czeka jak wróci, nie zawahał się ani przez chwilę.
-kiedy powiedział do kolegi " wolałbym zginąć niż zostawić moją dla innej"
- gdy się martwi kiedy mam ' te dni ' dzwoni, każe mi się położyć, przykryć, zamknąć oczy i opowiada dokładnie jak by teraz mnie całował, masował mi brzuszek, zajmował się mną...
- kiedyś długo rozmawialiśmy w nocy, byłam taka zmęczona że zasnęłam podczas rozmowy, rano powiedział mi że rozłączył się dopiero godzinę po tym jak zasnęłam, zapytałam czemu , powiedział tak słodko "wiesz skarbie, kocham słuchać jak oddychasz. to cudowne"
- i kiedy płacze z tęsknoty.. i mówi że oddałby wszystko żeby spojrzeć w najcudowniejsze oczy na świecie

i długo by jeszcze wymieniać.. jest najwspanialszym człowiekiem na świecie.

[Dotka90]

Faktycznie łezka się kręci przy niektórych...
Ja to czuję zawsze, gdy jest przy mnie, a gdy go nie ma też to czuję, że jego ciepłe myśli krążą wokół mnie...
Mieliśmy bardzo dużo takich sytuacji, nawet zaczęłam je opisywać w tym poście, ale.. skasowałam.
Stwierdziłam, że to zbyt prywatne, zbyt 'nasze' by opisywać to na forum, by przeszło przez klawiaturę, machinę forum i zawisło w czeluściach Internetu.. Może komuś wyda się to bzdurne, banalne, ale tak myślę...