Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś, ze Twój facet cię kocha?

[pani ćma]

Napisane przez Ryfka

Zawsze uwielbiałam szklane kule ze śniegiem w środku, jak jakąś dorwałam to trzęsłam nią jak opętana Mój ukochany postanowił mi taką zbudować. Sam. Słowo daję, że nie wiem jak to zrobił. W środku kuli wyrzeźbił nasz pierwszy pocałunek. To było zimą, w lesie, też padał śnieg. I w kuli byłam ja, on, drzewka, jego samochód nawet i brokatowo- biały śnieg. Mi namalował płaszcz,który miałam na sobie tego dnia. Wiem,że poświęcił mnóstwo czasu na budowę tej kuli. Oczywiście jak odpakowałam prezent to popłakałam się srodze, o mały włos jej nie upuściłam

cudowne zwlaszcza ze tez uwielbiam takie kule

[abraxas2871]

Napisane przez Ryfka

Ja kolejny raz przekonałam się o tym, jak wiele dla niego znaczę w te Święta.


Zawsze uwielbiałam szklane kule ze śniegiem w środku, jak jakąś dorwałam to trzęsłam nią jak opętana Mój ukochany postanowił mi taką zbudować. Sam. Słowo daję, że nie wiem jak to zrobił. W środku kuli wyrzeźbił nasz pierwszy pocałunek. To było zimą, w lesie, też padał śnieg. I w kuli byłam ja, on, drzewka, jego samochód nawet i brokatowo- biały śnieg. Mi namalował płaszcz,który miałam na sobie tego dnia. Wiem,że poświęcił mnóstwo czasu na budowę tej kuli. Oczywiście jak odpakowałam prezent to popłakałam się srodze, o mały włos jej nie upuściłam

Cudowne i bardzo romantyczne. Zazdroszczę

[kasienkaw]

Hmm...Kiedy wyznał mi miłość...to było takie...wyjatkowe, nigdy sie tak nie czułam...

Kiedy zachorowałam...dostałam gorączki 41stopni, bardzo bolała mnie noga i bylam prawie nieprzytomna...zawiozł mnie do lekarza, pojechał po leki i czuwał nademna cała noc i dzien...był tak zmartwiony i przygnebiony,ze chyba wygladal gorzej odemnie,cały czas trzymał mnie za reke,głaskał po główce i powtarzał,ze wszystko bedzie dobrze,ze wyzdrowieje i ze bardzo mnie kocha...miał łzy w oczach...nie zmrużył nawet oka...

Codzien udowadnia mi,ze bardzo mnie Kocha...nawet w nocy jak spimy co chwile sprawdza czy mam przykryte plecki i zawsze ale to zawsze caluje mnie w czółko...to takie słodkie wiem,ze to taka drobnostka ale dla mnie to bardzo wyjatkowe

[liliputka:)]

Jeszcze niedawno pisałam, że jak dotąd nie odczułam tego jak bardzo TŻ mnie kocha, ale ostatnio zrobił mi przeogromną niespodzianke! Przyjechał nieoczekiwanie( jestem w związku na odlagłosc, dużą odległość niestety) Nic mi nie powiedział o przyjeździe specjalnie żeby zrobić mi niespodzianke Cudownie się wtedy poczułam, przejechał taaaki kawał drogi wyłącznie dla mnie, żeby się ze mną zobaczyć.

Ogólnie mój TŻ nie jest zbyt wylewny jeżeli chodzi o uczucia. A szkoda bo jestem typem osoby która potrzebuje dużo czułości, więc takim prezentem zrobił mi wieeeelką przyjemność. Jakbym tylko mogła mieć go koło siebie, a nie na odległość....

[kolezankaa]

Napisane przez liliputka:)

Jeszcze niedawno pisałam, że jak dotąd nie odczułam tego jak bardzo TŻ mnie kocha, ale ostatnio zrobił mi przeogromną niespodzianke! Przyjechał nieoczekiwanie( jestem w związku na odlagłosc, dużą odległość niestety) Nic mi nie powiedział o przyjeździe specjalnie żeby zrobić mi niespodzianke Cudownie się wtedy poczułam, przejechał taaaki kawał drogi wyłącznie dla mnie, żeby się ze mną zobaczyć.

Ogólnie mój TŻ nie jest zbyt wylewny jeżeli chodzi o uczucia. A szkoda bo jestem typem osoby która potrzebuje dużo czułości, więc takim prezentem zrobił mi wieeeelką przyjemność. Jakbym tylko mogła mieć go koło siebie, a nie na odległość....

ciesz się, że w ogóle masz taką osobę

[liliputka:)]

wiem, wiem cieszę się bardzo, że Go mam..... i tak strasznie za Nim tęsknie.

[ciri15]

Napisane przez Ryfka

Ja kolejny raz przekonałam się o tym, jak wiele dla niego znaczę w te Święta.


Zawsze uwielbiałam szklane kule ze śniegiem w środku, jak jakąś dorwałam to trzęsłam nią jak opętana Mój ukochany postanowił mi taką zbudować. Sam. Słowo daję, że nie wiem jak to zrobił. W środku kuli wyrzeźbił nasz pierwszy pocałunek. To było zimą, w lesie, też padał śnieg. I w kuli byłam ja, on, drzewka, jego samochód nawet i brokatowo- biały śnieg. Mi namalował płaszcz,który miałam na sobie tego dnia. Wiem,że poświęcił mnóstwo czasu na budowę tej kuli. Oczywiście jak odpakowałam prezent to popłakałam się srodze, o mały włos jej nie upuściłam

Cudowny prezent... Zazdroszczę
Chciałabym dostać kiedyś od mojego TŻta coś co sam zrobił...

[niuch]

W dniu świętego Walentego
Życzę Wam byście miały tego
Kto Wam słodką kartkę wyśle
I cieplutko Was uściśnie
Aby zawsze kochał was
Nawet przez bardzo długi czas!

*
Nie mogę Wam przesłać róż kwitnących
Tylko moc życzeń gorących.
Życzę Wam szczęścia, zdrowia i wiele radości
Oraz szczęśliwej długiej miłości
Niech los z Waszym oczu nigdy łez nie uroni.
Niech życie układa Wam się pomyślnie.
Wszystko co piękne i wymarzone
W dniu Walentynek będzie spełnione!
*

Kochać, znaczy tworzyć, rzeźbić miłość w barwach jutrzenki. Kochać, znaczy być, chcieć być tylko po to, aby być z nim.
Kochac, znaczy miłować, miłować nad wszystko
co skończone i nieskączone.
Kochać, znaczy po prostu kochać....



Życzę,aby każda z Was odczuła w końcu tą miłośc od Tż'ta!

[peearl]

Napisane przez niuch

W dniu świętego Walentego
Życzę Wam byście miały tego
Kto Wam słodką kartkę wyśle
I cieplutko Was uściśnie
Aby zawsze kochał was
Nawet przez bardzo długi czas!

*
Nie mogę Wam przesłać róż kwitnących
Tylko moc życzeń gorących.
Życzę Wam szczęścia, zdrowia i wiele radości
Oraz szczęśliwej długiej miłości
Niech los z Waszym oczu nigdy łez nie uroni.
Niech życie układa Wam się pomyślnie.
Wszystko co piękne i wymarzone
W dniu Walentynek będzie spełnione!
*

Kochać, znaczy tworzyć, rzeźbić miłość w barwach jutrzenki. Kochać, znaczy być, chcieć być tylko po to, aby być z nim.
Kochac, znaczy miłować, miłować nad wszystko
co skończone i nieskączone.
Kochać, znaczy po prostu kochać....



Życzę,aby każda z Was odczuła w końcu tą miłośc od Tż'ta!

Dziękuję baaaaardzo!
I wzajemnie, no chyba, że Ty już masz swoją walentynkę

[niuch]

mam mam
urodziny ma dzisiaj nawet:P

[mimbi]

Mielismy wczoraj w domu impreze, gosci i jedzenie ("Czeski wieczor" czyli czeskie jedzenie, Karel Gott i czeskie kino), zostala cala kuchnia brudow. Popakowalam czesc w nocy do zmywarki, budze sie rano, a tu czyste naczynia ulozone w szafce, brudne wlozone na nowo, patelnie umyte, blaty wytarte... I jeszcze drzwi zamknal, zeby mnie nie obudzic talerzami A wieczorem idziemy na musical, zalatwil bilety w pierwszym rzedzie!

[peearl]

Napisane przez niuch

mam mam
urodziny ma dzisiaj nawet:P

Ooo jak super

[paznokietka]

moze to troche na pokaz i żałosne ale będąc w kościele na mszy(spotykamy sie od około 6 miesiecy) powiedział mi ni stąd ni zowąd:" to wystarczająco poważne miejsce żeby Ci powiedzieć, że się w Tobie zakochałem " naprawde miło mi sie zrobiło bo wie jak ważna jest dla mnie wiara a jest bardzo oszczedny z takimi wynaniami i do tej pory mówił mi od czasu do czasu że jestem jego słabością i tylko tyle

[pani ćma]

Napisane przez mimbi

Mielismy wczoraj w domu impreze, gosci i jedzenie ("Czeski wieczor" czyli czeskie jedzenie, Karel Gott i czeskie kino), zostala cala kuchnia brudow. Popakowalam czesc w nocy do zmywarki, budze sie rano, a tu czyste naczynia ulozone w szafce, brudne wlozone na nowo, patelnie umyte, blaty wytarte... I jeszcze drzwi zamknal, zeby mnie nie obudzic talerzami

moj tak robi po kazdej imprezie. Niby drobna rzecz, ale uwielbiam to, ze wstaje i nie musze myslec o stercie smieci i brudnych naczyn.

a co do prezentow robionych ręcznie - mój tez zrobil mi pare takich, wszystkie swietne, a jeden szczegolnie - ja mowie na niego kot, on na mnie misiek. Wiec ulepil (przepieknie!!!) kota i miśka z masy solnej, pomalowal farbami i dal mi tę parkę w prezencie jeden z najlepszych prezentow

[nie_rOb_scen]

mój z najpoważniejszego związku w życiu;
- raz na zawsze zabrał mi coś z czym miałam poważne problemy ( wmawiał mi że jestem uzależniona od czegoś taam) mimo że się rozstaliśmy z mojej winy ,pilnował mnie praktycznie cały czas ( z racji wakacji, mojej depresji, i cały czas pustego domu było mi totalnie obojętne czy ktoś u mnie pomieszkuje) mimo tego że byłam nieznośna i prawie nie łapałam kontaktu z ludźmi wciąż był... nie jesteśmy razem, jednak mimo upływu czasu, a to już ładne latka lecą on wciąż się stara... tylko ja jestem strachliwa że jak zwykle mi nie wyjdzie
a mówi się że pierwsze miłości to nic na poważnie a tu się nie zapowiada na zmianę relacji
__
uuu, wyobraziłam sobie tą własnoręcznie robioną kule z pierwszym pocałunkiem - mimo iż brak mi romantyzmu- chyba bym wyła jak bóbr przy takim prezencie od chłopca.

[Magdaa117]

-

[barbra88]

bywało różnie między nami..czułam się niedoceniana, a właściwie w ogóle się nie czułam..bo dla niego mnie nie było..powiedziałam dosyć..po 3latach..

chciałam żyć na nowo

nareszcie poczuć się kochana..

on nie dawał mi spokoju..przepraszał, błagał

byłam nie ugięta..do tego stopnia, że znalazłam sobie kogoś innego (jak się potem okazało na siłę)

a on mimo wszystko czekał..

nie dawał spokoju..

wróciłam do niego..i mimo tego co się stało przez te pół roku, kochał mnie nadal..

wtedy poczułam jego miłość..czekał na mnie tak długo..

i teraz mam wyrzuty sumienia..bo nie wierzyłam, że tak można..myślałam, że przejdzie mu po miesiącu..no góra dwóch..a on nie..cały czas czekał i prosił o powrót..

kiedy po pół rocznej przerwie zaczęło być naprawdę dobrze, dostaliśmy wiadomość o bardzo ciężkiej i przykrej chorobie..

będzie trudno, ale dam radę.

i zwracam się z prośbą, jeśli któraś z Was, albo ktoś z waszej rodziny, bliskich nie wie komu przekazać swój 1% podatku, to będę szczęśliwa, jeśli oddacie go na leczenie i rehabilitację dla mojego chłopaka.

z racji ochrony danych osobowych, dokładny nr KRS oraz szczegółowe dane wyślę (dla chętnych) na prv.

dziękuję wszystkim którzy nam pomogą.

[Blondi2989]

kiedy usłyszałam od niego pewne zdanie i nie było to wcale:kocham Cię

[Serendipity]

Napisane przez Blondi2989

kiedy usłyszałam od niego pewne zdanie i nie było to wcale:kocham Cię

A jakie ?

[Coffi]

oj wiele tego było, ale przedstawie te jedne z najważniejszych i ostatnich.
gdyż wydarzyło się to tydzień temu , w ferie. Pojechałam z koleżankami na ferie do Warszawy, to jest 134 km od mojej miejscowości. Byłam tam od wtorku do soboty. W czwartek poszłyśmy do klubu, rano się budzę oceniam mój telefon a tam 3 nieodebrane połączenia od 'taxi' z mojego miasta. O 3 w nocy. Następnie zadzwonił do mnie tż, żebyśmy się spotkali w centrum. Myślę sobie 'on żartuję'. No ale ... pojechałyśmy do centrum, gdyż i tak miałyśmy w planach zakupy w tych okolicach.. patrzę a tam mój tż!!!

Zaczął się tłumaczyć, że poszedł na piwo z kolegami i się upił i tak bardzo tęsknił, że namówił kolegę i przyjechali taksówką do warszawy!! zapłacili 800 zł. Gdy rano się obudził nie wiedział gdzie jest i jak się tu dostał, ale gdy mu się przypomniało i gdy spędziliśmy razem całe dwa dni w jednym mieszkaniu mówił że warto było

[diwa82]

Cudowny ten wątek. Ciepło na sercu się robi

[imparfait]

po raz pierwszy poczulam, ze mnie naprawde kocha gdy kiedys, daaawno temu zerwalam z nim... a on w srodku nocy przyszedl do mnie do domu i wydzwanial, obudzil babcie (jeszcze wtedy mieszkalismy z dziadkami) i zaplakany blagal zeby mnie zawolala... gdy go zobaczylam to wstrzasnal mna ten widok, wygladal jak czlowiek, ktory moze w jednej chwili stracic sens zycia..
pozniej jeszcze wielokrotnie udowodnil, ze mnie kocha gdy przechodzilismy burze w zwiazku wystawal pod moja szkola, odprowadzal mnie na przystanek, jechal ze mna autobusem, potem odprowadzal mnie do domu, mimo, ze cala droge sie na niego wydzieralam, albo na odwrot-nie oddzywalam sie wcale.. to bylo poznym wieczorem bo mialam do szkoly na popoludnia i on pozniej musial chodzic do domu na nogach, a mieszkalismy od siebie kilka kilometrow.. i robil tak codziennie bo mimo, ze sie klocilismy i bylo ciezko on nie potrafil zniesc mysli, ze bede chodzic sama w nocy po miescie
gdy zachorowalam, prawie odlatywalam bo mialam 40 stopni goraczki siedzial przy mnie cala noc, nie spal, nie odchodzil na krok..
ma do mnie przeogromna cierpliwosc, do wszystkich moich humorow, fochow, zrzedzenia, marudzenia, obrazalstwa.. naprawde czasem jestem przeokropna osoba, sama ze soba nie wytrzymuje, a on ciagle i ciagle glaszcze mnie po glowie, gdy go po raz setny odpycham, on tuli i czeka.. potem jest mi za siebie wstyd
gdy chodzilismy do szkoly to za swoje ostatnie pieniadze kupowal mi ksiazki uwielbiam czytac, on sam nie mial kasy, ale wolal je wydac na moje przyjemnosci... zreszta nadal tak jest
o takich drobnych, codziennych gestach nie bede pisac bo jest tego multum, poczawszy od wyreczania mnie w pracach domowych, czyszczeniu moich butow (wie, ze tego nienawidze), skonczywszy na obcalowywaniu odkrytych czesci mojego ciala gdy obok mnie przechodzi

[czekoladowyswiat]

witam wszystkie zakochane chce napisac o mnie i moim Tż, dla mnie najwazniejsze jest to ze potrafi pokazać innym jak bardzo mnie kocha nie wstydzi sie okazywac czulosc wśród swoich znajomych i rodziny. Nieraz jego koledzy mówili mu czy sie mu nie nudze przez to ze jestesmy ze soba tak dlugo a on bez zastanawiania mowi ze nie wyobraza sobie jak bym z nim nie byla ... pamiętne jest tez to dla mnie gdy przyjechal do mnie z własnoręcznymi zrobionymi przez siebie połączonymi serduszkami mam je do tez pory

a z ta kula śniegowa to tez zazdroszczę piękny prezent ... moj Tż chyba by takiego czegoś nie wymyślił

[Blondi2989]

Napisane przez Serendipity

A jakie ?

A to jest moja słodka tajemnica

[ciri15]

imparfait- to naprawdę słodkie, masz super TŻta, gratuluję
czekoladowyswiat - pozazdrościć, zawsze podziwiałam chłopaków którzy otwarcie mówią o uczuciach wszystkim wokół, także kolegom.

[czekoladowyswiat]

ciri15 nie tylko mężczyźni tacy sa znam i takie dziewczyny... aż dziwnie to wygląda gdy kobieta sie krzywi gdy ja facet chce przytulic albo złapać za rękę

[pycia17]

mój związek trwa długo 4 lata ale mam nadzieje ze to dopiero początek od ostatnich 2 lat czuje ze zmieniłam swojego kochanego na plus a przez ostatni rok to jestem w szoku zrobił sie taki kochany i czuły o 200% wiecej niz kiedys , często powtarza ze mnie kocha, jego znajomi wiedza wiecej o mnie niż ja sama;p jak ostatnio byłam chora to w nocy jak sie budziłam przez ból gardła to on nie spał i mnie przytulał najbardziej mi sie podoba jak mój kochany sobie wypije % to jak zacznie sie kleić do mnie i mówic jak mnie kocha to aż płakać mi sie chce z wzruszenia, faceci to potrafią byc romantyczni

[czekoladowyswiat]

pycia17 mam podobnie z moim a jak na niego krzyczę jak coś robi co mi się nie podoba to mnie tak słodko przeprasza

[takajedna18]

<3 kiedys... na poczatku naszego zwiazku.. bodajze tydzien mijał... (wiec nie chodzi tu o to ze kocha ... ) nigdy nie zapomne tego wydarzenia... wracalismy z imprezy.. moj umpel ze swoja dziewczyna byl z nami ... i on prowadzil... na samym poczatku mnie odwozili do domu.. byl mroz kolo -20 ... a On wysuiada ze mna ja o_0 i zeby jechal bo ma do domu z 4km... a ON mowi ze idzie ze mną... wysiadł w taki mroz zeby odprowadzic mnie 20m do klatki ... postac kilka minut i isc z buta te 4km ... (ta kolezanka m mowila ze patrzyli na Niego jak na "debila" ze co On robi") ....nigdy tego nie zapomnę. pamietam wtedy dalam Mu swoj szlaik .. ehh
albo... zapytal sie czy jest chociaz troszke w serduszku.. a ja pokiwalam glowa i cos tam powiedzialam .. a ON sie spojrzal na mne przytulil... i powiedzial "to dobrze... bo .. u ... tez a jak ktos tam wejdzie to za szybko nie wyjdzie" ...
albo mialam gorset ortopedyczny i na mrozie jak spacerowalismy chcialm sobie go poluzowac.. to rozpielam kurtke i zaczelm tam rozpinac.. patrze On tez rozsunal kurtke i bluze chyba ... ( w mrozzzz) ja siepytam coOn robi a On zeby mi cieplej bylo .... <3
albo tekst... ze nei rozumie czedmu boje sie ze mnie opusci... mowiac
"bo na 1 mscu jest ... , a na 2 mscu hmm... o tez ... , a na 3 ? tak tak tez ... a dalej to juz nikogo nie ma ;* " ;(
albo jak bylo mi zimno na spacerze to ... "misio cieplutki.. chcesz przytulic misia ? i tak rozlozyl raczki" ...
itd ...



a tak zinnej beczki nie bylismy ze soba dlugo.. kolo 2msc.. roztsalismy sie potem wrocil ale byl chlod i sie rozstalismy .. teraz mota mota ... bylisy razem na 100 na ktorej bylo "pieknie" chcoiaz juz od ok mscy nei jestesmy para .. ale teraz ma mnie gdzies, nie odpisal osttanio i nei odzywa sie chcoiaz chodzimy do swql tej samej.. tylko czesc .. nie wiem o co chodzi ... (musialam napisac)
po postu mnie w sobie rozkochal... ;(;( a teraz ...

[pycia17]

Napisane przez czekoladowyswiat

pycia17 mam podobnie z moim a jak na niego krzyczę jak coś robi co mi się nie podoba to mnie tak słodko przeprasza

a ostatnio jak sobie za dużo wypił to ja nie marudziłam bo aż tak dużo nie wypił to mnie przepraszal i na przyszłość mam mu zwrócić uwage nawet przy kolegach jak uważam ze ma przystopować