Jaki wózek- temat zbiorczy.

[ania p]

Powiem Ci że te wózeczki mają dość dobre opinie .
A może cos z pegperego ? Pliko np? choć nie kazdemu się ten wózio podoba , bo taki klasyczny
http://www.allegro.pl/item721556872_..._classico.html
wogóle masz już coś na oku ?

[tulumka]

Doszłam do wniosku, że chciałabym kupić coś w tylu bebecomfort beetle. Identyczne z nim wózki to gesslein swift i cassato pogo. Teraz mam pytanie czy one różnią się czymś istotnym poza ceną. Zdaje się, że w gesslein można wpinać fotelik maxi-cosi, co jest fajne, bo taką opcję też chciałabym mieć.

Oglądaliśmy dzisiaj cassato pogo i jest bez sensu. Cassato diablo jest niezły, ale mojego tżta denerwuje jego cena. Muszę nad nim popracować

[sorceress79]

Zrobiłam wielki błąd
Mając wielofunkcyjny wózeczek Babyactive Breaker - śliczny, z pompowanymi kołami, wieloma udogodnieniami typu przekładana rączka, spory kosz na zakupy i torba... kupiłam X-landera XV ;(
Tylko dlatego, że miałam taki kaprys i urzekł mnie wyglądem, ech...

No i teraz mam porównanie - X-lander w porównaniu z Babyactive wypada baaardzo blado:
- pięknie prowadzi się tylko po bardzo gładkiej drodze, po nierównych chodnikach czy kamieniach przednie kółko (to trójkołowiec) odskakuje co chwilę i utrudnia jazdę
- jest wyjątkowo mało stabilny - prowadzony tyłem (taka sytuacja wydaje się koniecznością, gdy małemu słońce świeci prosto w oczy) jest bardzo wywrotny - trzeba było zupełnie zrezygnować z jazdy na wstecznym
- zatkało mnie jak przyszło mi podjechać po kilku schodkach... a wózek ma z przodu 1 koło Zdecydowałam, że zrobię to na tylnych i prawie mi dziecko wypadło z gondoli !!

Mam wrażenia, że prowadzenie tego sprzętu wymaga kursu jazdy. Jeszcze się nie otrząsnęłam z szoku...
Póki co, poza wizualną przyjemnością, nie mam żadnych pozytywnych skojarzeń z X-landerem XV.

[tulumka]

Dlatego własnie tójkołowce do mnie nie przemawiają

[madabell]

Treść usunięta

[tulumka]

Zawsze zjeżdżam ze schodków tylko tylnimi kołami. Mam x-landera xa. Ale jak wjechać na schodki czy jakąś większa przeszkodę trójkołowcem


No tak, tyłem można wjechać, ale to trudniej

Nosić mojego wózka nie mogę (wózek 16,7kg, dziecko ponad 8kg, zakupy). Pudzianem nie jestem Szukam sprytnej spacerówki parasolki.

Wiecie coś może o peg pergo si. Dalej ten kosz jest tak nisko i się przeciera. Na youtube ten kosz to wogóle nie kosz tylko taka szmatka, do której tylko jakieś leciutkie rzeczy można włożyć. Podobno wózek jest stabilny, więc siaty można wieszać na rączkach

[sorceress79]

Napisane przez madabell

Treść usunięta

Tak, miałam do pokonania jakieś 15 schodków i próbowałam wjechać na podjazd tylnymi kółkami, ale przodem. (Mój TŻ każe mi napisać, że to on robił ) No i wtedy dziecko do połowy zjechało - wypadło z gondoli. Skupił się na pokonaniu trudności nie podejrzewając, jak to się może zakończyć. Owszem, można próbować wjeżdżać tyłem, ale nie wyobrażam sobie wchodzenia tym sposobem po większj ilości schodków, niewątpliwie jest to bardzo męczące.

Wnoszenie wózka odpada - jestem po cesarce

[scorpionec]

poniewaz od ponad 10 miesiecy użytkuje 3 kolowego speediego pozwole sobie sie nie zgodzic z poniższa wypowiedzią bo;

Napisane przez sorceress79

- pięknie prowadzi się tylko po bardzo gładkiej drodze, po nierównych chodnikach czy kamieniach przednie kółko (to trójkołowiec) odskakuje co chwilę i utrudnia jazdę.

nie wiem jak to jest rozwiazane w x-landerze..ale u nas takie zjawisko nie wystepuje..jeżdzimy po lesie, polnych drogach, wertepach, blocie..wózek idzie jak po maśle...

Napisane przez sorceress79

- jest wyjątkowo mało stabilny - prowadzony tyłem (taka sytuacja wydaje się koniecznością, gdy małemu słońce świeci prosto w oczy) jest bardzo wywrotny - trzeba było zupełnie zrezygnować z jazdy na wstecznym.

polecam parasolkę na słońce..montowana do wózeczka nie trzeba ciagac wózka za soba..(mi to nawet nie przyszlo do glowy)

Napisane przez sorceress79

- zatkało mnie jak przyszło mi podjechać po kilku schodkach... a wózek ma z przodu 1 koło Zdecydowałam, że zrobię to na tylnych i prawie mi dziecko wypadło z gondoli !!

Mam wrażenia, że prowadzenie tego sprzętu wymaga kursu jazdy. Jeszcze się nie otrząsnęłam z szoku...
Póki co, poza wizualną przyjemnością, nie mam żadnych pozytywnych skojarzeń z X-landerem XV.

z zadnym podjazdem nigdy nie mialam kłopotu..wózek wciągam na tylnych kólkach..mala ani w gondoli ani w spacerówce nawet sie nie obudzi..a wypadnięciu nawet nie wspomne..

wydaje mi sie ze po raz kolejny x-lander skopiowal wózek(uwazam ze od paru sezonów x-lander kopije wózki queennie wrecz namolnie np prawie identyczne gondole..tylko x landera mniejsza)..i na dodatek zrobił to po taniości... wydaje mi sie ze wyzej opisane klopoty z prowadzeniem wozka wynikaja z jego kiepskiej konstrukcji a nie samego faktu posiadania 3 kólek... wozek wozkowi nie równy jak widać

[sorceress79]

Taaa, parasolka przy wózku niezbędna... Pewnie masz rację, pisząc, że prowadzenie wózka uzależnione jest od sposobu jego wykonania, firmy, etcetera...
No nic, od dziś zaczynam naukę jazdy. Wózkiem

[madabell]

Treść usunięta

[mrowak]

Czytając o przygodach z XV postanowiłam wziąć ten zaoferowany XA od znajomych na jazdę próbną, po wertepach właśnie. Nie chciałabym po fakcie stwierdzić, że fajny to on jest, ale na równym terenie tylko. Tulumka, jakie Ty masz doświadczenie z jeżdżeniem XA po terenie nierównym? W sklepie po wykładzinie wszystko fajnie, ale po takim chodniku tudzież nawet drodze bez asfaltu- ujedzie to to?

Strasznie mi się spodobał Quinny głównie ze względu na łatwość prowadzenia, ale ta kosmiczna spacerówka do mnie nie przemawia-jakaś taka "łysa".
I jeszcze Mutsy transporter wpadł mi w oko. Ma któraś z Was może?
"Przejechałam się" też wózkiem ze skrętną tylną osią- ale to kosmos lekki jest z tym skręcaniem-ja chcę w lewo, a on w prawo. Podejrzewam, że to tylko kwestia przyzwyczajenia, ale chyba wykreślę go z listy "a może".

[sorceress79]

Napisane przez madabell

Treść usunięta

No nie do końca, bo korzystając z wózka z 4 kołami i jadąc przodem po podjeździe przednie koła opierałam na podjeździe, a w trójkołowcu przednie (czyli przednią część wózka) musiałam podnieść do góry. W związku z tym kąt nachylania był większy niż podczas jazdy czterokołowcem.
Fakt faktem będę musiała inaczej wjeżdżać tym supersprzętem, bo nie zamierzam brzdąca zgubić po drodze

[tulumka]

Napisane przez mrowak

Czytając o przygodach z XV postanowiłam wziąć ten zaoferowany XA od znajomych na jazdę próbną, po wertepach właśnie. Nie chciałabym po fakcie stwierdzić, że fajny to on jest, ale na równym terenie tylko. Tulumka, jakie Ty masz doświadczenie z jeżdżeniem XA po terenie nierównym? W sklepie po wykładzinie wszystko fajnie, ale po takim chodniku tudzież nawet drodze bez asfaltu- ujedzie to to?

Strasznie mi się spodobał Quinny głównie ze względu na łatwość prowadzenia, ale ta kosmiczna spacerówka do mnie nie przemawia-jakaś taka "łysa".
I jeszcze Mutsy transporter wpadł mi w oko. Ma któraś z Was może?
"Przejechałam się" też wózkiem ze skrętną tylną osią- ale to kosmos lekki jest z tym skręcaniem-ja chcę w lewo, a on w prawo. Podejrzewam, że to tylko kwestia przyzwyczajenia, ale chyba wykreślę go z listy "a może".

Pod tym zględem właśnie x-lander jest super. U nas na wsi mamy taką stromą bardzo kamienistą ścieżkę. Wygląda normalnie jak ścieżka na szlaku górskim. Co za idiota (czytaj teściowa) wpadł na robienie czegoś takiego X-landerem spokojnie po tej ścieżce jeżdżę, tak samo po wybojach w lesie, po łące. Oczywiscie lekko pod górkę nie jest (szczególnie w lesie nie po ścieżce), bo wózek jest ciężki, ale wjechać można.

Moja rada. Nie kieruj się do końca wyglądem. Mnie np. teraz zupełnie inne wózki się podobają. Czasami wygląd nie do końca ten, ale wózek lepszy.

[ania p]

Napisane przez mrowak

I jeszcze Mutsy transporter wpadł mi w oko. Ma któraś z Was może?
"Przejechałam się" też wózkiem ze skrętną tylną osią- ale to kosmos lekki jest z tym skręcaniem-ja chcę w lewo, a on w prawo. Podejrzewam, że to tylko kwestia przyzwyczajenia, ale chyba wykreślę go z listy "a może".

Tezeba się nauczyć i tyle mutsiakami jeździć .
ja mam urbanridera też ze skrętną , moja mama jak go prowadziła to jakby była pijana dla mnie nie stanowiło problemu

[Carya]

Tulumka, a co byś teraz wybrała? bo ja właśnie ten dylemat mam...

[mrowak]

Tulumka, żyć Ci nie damy

[tulumka]

Ja dalej myślę i myślę Cassato diablo za mną chodzi. Szerokie siedzisko i takie długie plus podnóżek regulowany, także nawet dwulatek spokojnie się zdrzemnie. Dizajn też ok. Dodają śpiworek z polarkiem, torbę i chyba osłonę p/deszczową. Póki co tż wybija mi z głowy kupno nowej spacerówki. I w sumie ma rację, bo kiedy jest w domu to nie ma problemu, bo mi pomoże z x-landerem, dziecko zniesie na dół czy popcha wózek jak trzeba. Póki co tak totalnie żaden wózek mnie nie uwiódł. W najbliższych dniach poszukam sklepu, który ma peg perego, bo chodzi też za mną peg perego si. A w ogóle to ja nie wiem jak to jest. Byłam w dwóch dużych sklepach w krk i dziwnie na mnie patrzą jak pytam czy mają wózki peg perego.

A i taka moja dygresja. Byliśmy dzisiaj na spacerze w takim niedostępnym terenie. Była też para z dziećmi, z czego jedno dosyć malutkie (ok 4mc) w nosidełku. Zwisało to dziecko niemiłosiernie. I tak sobie pomyślałam - jak dobrze, że mamy nasz wózek.

[Carya]

Ja już na 90% mam zdecydowane... concord fusion
co prawda żal mi kieszeń ściska jak widzę cenę zestawu ale może trafi się coś używanego niezniszczonego w niedługim czasie...

już myślałam że będzie jane nomad ale w concordzie wyżej podnosi się rączka, a dla nas wielkoludów to ważne. Lipa tylko że budka spacerówki nie ma okienka... budkę można naciągnąć do pałąka ale co z tego jak dziecko będzie się wściekać że nic nie widzi


sama nie wiem... warto na wózek wydawać tyle kasy? losie, mam dylemat moralny, zwłaszcza że budżet domowy odczuje ten wydatek...

[Monia2800]

Hmmm, nie ma wozka idealnego, ale to jeszcze zalezy jakie sie ma wymagania. Z drugiej strony popatrz na jakich wozkach my sie wychowalysmy i bylo dobrze. To raczej takie nasze fanaberie, a dziecko i tak nie doceni tych wszystkich bajerow. Ja na swoj travel system wydalam polowe tego co kosztuje concord, choc stac mnie na drozszy. Po co wydawac kupe kasy, tym bardziej, ze jak mowisz obciazy to znacznie budzet domowy. Nie kupujesz samochodu, a tylko wozek dzieciecy). Radze wybrac zloty srodek.

[ania p]

Napisane przez Monia2800

Hmmm, nie ma wozka idealnego, ale to jeszcze zalezy jakie sie ma wymagania. Z drugiej strony popatrz na jakich wozkach my sie wychowalysmy i bylo dobrze. To raczej takie nasze fanaberie, a dziecko i tak nie doceni tych wszystkich bajerow. Ja na swoj travel system wydalam polowe tego co kosztuje concord, choc stac mnie na drozszy. Po co wydawac kupe kasy, tym bardziej, ze jak mowisz obciazy to znacznie budzet domowy. Nie kupujesz samochodu, a tylko wozek dzieciecy). Radze wybrac zloty srodek.

A ja uwazam że wybór wózka to jak samochodu .Wolałam kupic ciuszki w ciucholandzie np. ale mieć na dobry wózek , tak samo można kupić uzywana gondolke i fotelik do większości wózków a takie rzeczy używa się krótko . Wózek to niezmiernie ważna rzecz bo potem bym kleła że się źle składa , cieżki , źle prowadzi czy coś tam . Zreszta wiele stron w necie sprzedaje wózki na raty . To oczywiście tylko moje prywatne zdanie

[scorpionec]

Napisane przez Monia2800

Hmmm, nie ma wozka idealnego, ale to jeszcze zalezy jakie sie ma wymagania. Z drugiej strony popatrz na jakich wozkach my sie wychowalysmy i bylo dobrze. To raczej takie nasze fanaberie, a dziecko i tak nie doceni tych wszystkich bajerow. Ja na swoj travel system wydalam polowe tego co kosztuje concord, choc stac mnie na drozszy. Po co wydawac kupe kasy, tym bardziej, ze jak mowisz obciazy to znacznie budzet domowy. Nie kupujesz samochodu, a tylko wozek dzieciecy). Radze wybrac zloty srodek.

dziecko moze i nie doceni designu wózka ale dobre zawieszenie i wygodną gondole czy siedzisko w spacerówce na pewno
nawet jesli nie swiadomie to zaprocentuje to w przyszlosci w postaci zdrowego kregosłupa

Napisane przez ania p

A ja uwazam że wybór wózka to jak samochodu .Wolałam kupic ciuszki w ciucholandzie np. ale mieć na dobry wózek , tak samo można kupić uzywana gondolke i fotelik do większości wózków a takie rzeczy używa się krótko . Wózek to niezmiernie ważna rzecz bo potem bym kleła że się źle składa , cieżki , źle prowadzi czy coś tam . Zreszta wiele stron w necie sprzedaje wózki na raty . To oczywiście tylko moje prywatne zdanie

zgadzam sie. wozek to najbardziej eksploatowany zakup (zaraz po łózeczku) codzienne min 2h spacery powinny byc prrzyjemnoscia i dla prowadzacej mamy jak i pasażera/pasażerki wózka

wiec warto dobrze zakup przeanalizowac i czasem dopłacić

[tulumka]

Napisane przez scorpionec

dziecko moze i nie doceni designu wózka ale dobre zawieszenie i wygodną gondole czy siedzisko w spacerówce na pewno
nawet jesli nie swiadomie to zaprocentuje to w przyszlosci w postaci zdrowego kregosłupa




zgadzam sie. wozek to najbardziej eksploatowany zakup (zaraz po łózeczku) codzienne min 2h spacery powinny byc prrzyjemnoscia i dla prowadzacej mamy jak i pasażera/pasażerki wózka

wiec warto dobrze zakup przeanalizowac i czasem dopłacić

Co prawda to prawda.

Oglądałam peg perego si i zmierzam się ku niemu coraz bardziej. Cossato diablo odpada. Co prawda ma większe siedzisko, ale przecież jak dziecko zacznie chodzić to już mało czasu będzie spędzało w wózku, także przestało być to dla mnie aż tak ważne. Peg perego si jest lżejszy i świetnie można nim manewrować. Na tym mi zależy. Design peg perego też do mnie bardziej przemawia. A i jeszcze dno kosza nie jest teraz siateczkowe, ale z takiego sztywniejszego, grubszego materiału.

Fotelika nigdy nie kupiłabym używanego. Może od znajmoych, ale od obcych osób nie. Nigdy nie wiadomo czy konstukcja nie została naruszona przy jakiejs kolizji. Niedługo będzie nas czekała zmiana fotelika. W testach adac najlepsze oceny w kategorii 9-36kg ma Kiddy life pro. Może ktoś ma jakieś sugestie w tej materii. Istenieje wątek fotelikowy?

Szukałam na tym wątku info o peg perego si, ale nic nie znalazłam. Czy ktoś posiada jakieś info nt tego wózka?

[scorpionec]

istnieje watek fotelikowy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=120752

niestety zaden fotelik z kategorii 9-36 nie ma tak dobrych wyników testów jak te z kategorii 9-18

niestety..kolejene wydatki..ale na szczescie fotelik 9-18 uzywa sie dluzej niz ten 0-13

aha i podobno dziecko jak najdłużej sie da powinno jeżdzic tylem do kierunku jazdy..bo to najbezpieczniejsza pozycja fotelika

[ania p]

Napisane przez scorpionec

istnieje watek fotelikowy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=120752

niestety zaden fotelik z kategorii 9-36 nie ma tak dobrych wyników testów jak te z kategorii 9-18

niestety..kolejene wydatki..ale na szczescie fotelik 9-18 uzywa sie dluzej niz ten 0-13

aha i podobno dziecko jak najdłużej sie da powinno jeżdzic tylem do kierunku jazdy..bo to najbezpieczniejsza pozycja fotelika

No i najlepiej mieć fotelik z isofixem jak już ma być tak mega bezpiecznie ja mam taki ale synek jeszcze musi podrosnąc niby on od 9 , młody waży 12 a jakoś nie za dobrze w nim siedzi
Ja mam teraz fotelik 9-25 troszkę dłuższa inwestycja

[tulumka]

Dzięki scorpionek.

O tym najmniejszym foteliku wiem(, że najbezpieczniejszy). Tylko mam wrażenie, że mój syn szybciej z niego wyrośnie niż osiągnie wagę 13kg. Zobaczymy.

Tak sobie właśnie myślałam, że foteliki z zawężoną kategorią wagową są lepiej dopracowane.

Napisane przez ania p

No i najlepiej mieć fotelik z isofixem jak już ma być tak mega bezpiecznie ja mam taki ale synek jeszcze musi podrosnąc niby on od 9 , młody waży 12 a jakoś nie za dobrze w nim siedzi
Ja mam teraz fotelik 9-25 troszkę dłuższa inwestycja

Isofix super sprawa. Jednak w przypadku fotelika 9-13kg średnio sensowny finansowo. Btw isofix został wymyślony m. in. z powodu złego montowania w samochodzie.

[scorpionec]

ja (mała) ma fotelik maxi cosi priori fix z isofixem wlasnie malazaczela w nim jeżdzic od okolo skońconych 9 miesięcy..(i ok 10 kilo i w cabrio fixsie bylo jej juz ciasno-na dluga podroz na wakacje za ciasno! i baniak wystawac zaczoł nad fotelik) dziecko musi pewnie siedziec fotelik polecam !!! jak sie poszpera w necie mozna spoko promocje wychaczyć

aha i zanim zakupi sie fotelik z isofixem warto sprawdzic czy mamy ten system w samochodzie(sasiadk a kupila i potem sprawdzila i okazalo sie ze nie ma) niby mozna go tez pasami mocowac..ale po co wtedy tyle kasy inwestowac

[ania p]

Napisane przez tulumka

Dzięki scorpionek.

O tym najmniejszym foteliku wiem(, że najbezpieczniejszy). Tylko mam wrażenie, że mój syn szybciej z niego wyrośnie niż osiągnie wagę 13kg. Zobaczymy.

.

la mojego synka było już cisno w tym fotelik jak miał pół roku i jakies 8 kg . Dlatego mimo iż nie powinno się jak pisałyście kupować używanego fotelika , ja się bardzo cieszyłam ze miałam własnie taki

Napisane przez scorpionec

aha i zanim zakupi sie fotelik z isofixem warto sprawdzic czy mamy ten system w samochodzie(sasiadk a kupila i potem sprawdzila i okazalo sie ze nie ma) niby mozna go tez pasami mocowac..ale po co wtedy tyle kasy inwestowac

Obowiązkowo ten system jest w autach europejskich wyprodukowanych po 2006 roku we wcześniejszych różnie bywało

[tulumka]

Napisane przez ania p

la mojego synka było już cisno w tym fotelik jak miał pół roku i jakies 8 kg . Dlatego mimo iż nie powinno się jak pisałyście kupować używanego fotelika , ja się bardzo cieszyłam ze miałam własnie taki


Obowiązkowo ten system jest w autach europejskich wyprodukowanych po 2006 roku we wcześniejszych różnie bywało

Mój syn ma ponad 6mc i pewnie już ok 8,5 kg. Coraz ciaśniej mu się robi w maxi cosi cabrio. Do tego w zimie dojdą kurtki, kombinezony

[gosiunia22]

Piękny jest Bugaboo Bee, zakochałam się w nim. Tylko ta cena... No i ciekawe jak się ma sprawa z regulacją podnóżka. Niby na YouTube pokazują, że da się jakoś siedzisko wyciągnąć, ale nie do końca kumam, o co chodzi.

[Carya]

Dziewczyny, kupiłam concorda fusion w ciemno mam nadzieję że się nie rozczaruję... lekko używany żeby i kieszeni lżej było.
Jak dostanę przesyłkę napiszę jakie wrażenia... oby dobre