Jaki wózek- temat zbiorczy.

[Mirabilka]

Napisane przez meeg_

Poniżej podaję to czym się głównie kieruję:
1. Waga - musi być naprawdę lekki. Czyli spacerówka, która waży 12 kg niestety odpada. Stelaż musi wyglądać estetycznie i składać się do małych poręcznych rozmiarów. Gondolę, siedzisko i fotelik powinno się mocować łatwo na stelażu. Montuje się wszystko łatwo tyko do maxi cosi trzeba miec adapteru koszt 0k 100zł
2. Minimum tylne koła muszą być pompowane, a wszystkie muszą być w miarę duże. Muszą być łożyskowane i zapewnić choć minimalną amortyzację. Przednie koła oczywiście skrętne z możliwością blokady. Mieszkam co prawda w mieście, ale u teściów wózek będzie musiał poradzić sobie z szutrową drogą, a u mnie na osiedlu też leżą głównie kostki kładzione chyba dla oszczędności w gigantycznych odstępach od siebie.... Dlatego boję się, że małe kółka będą podskakiwać masakrycznie na takich chodnikach. Tylne są pompowane - przednie wydają się małe ale w realu są wystarczające - też mam zamiaru jeżdzic "po wsi" są napewno większe niż w bugaboo
3. Jestem wysoka (mąż też) więc regulacja rączki by się przydała - chyba, że rączka bez regulacji jest w miarę wysoko. Wszystko regulowane ja mam 160cm mąż 190cm i da się przystosowac do mnie i do niego.
4. Gondola: wewnątrz musi mieć co najmniej 74 cm., pałąk do przenoszenia i dobrą wentylację. Gondolka chyba dłuższa - pałąk ma do przenoszenia - aż się dziwiłam, że komuś może się przydac.
5. Spacerówka powinna być wygodna dla dziecka, z wielostopniową regulacją zarówno oparcia jak i podnóżka. Tak aby się możliwie dało pojeździć dziecku do wieku 1,5-2 lata (bo potem to wiadomo, że i tak czeka zmiana). I bardzo mi zależy na tym przekładanym siedzisku no ale jeśli nie będzie rady to cóż zrezygnuję... spacerówka typowo kubełkowa - więc dla niekórych to może byc minus
6. Gwarancja - najlepiej dwuletnia i dobre warunki serwisowe (najlepiej door to door)
7. Ogólna jakość wykonania - aby nie był to jakiś bubel, aby materiały były dobrego gatunku. Wózek sprzedawca zachwalał przede wszystkim dzięki wykonaniu i materiałą
8. No i oczywiście wygląd Ja preferuję takie trochę nowoczesne konstrukcje, jednak aby ta nowoczesność nie była w sprzeczności z wygodą dziecka (np. nie ufam do końca "kosmicznym" siedziskom spacerówek).

To chyba podstawowe założenia Z góry dziękuję za pomoc

Ja mam joolz day - i chyba odpowiada temu co szukasz - tylko, że wózek jest na tyle oryginalny, że się nie każdemu podoba.

A szukałam wózka idealnego ponad pół roku - już prawie byłam zdecydowana na bugaboo (ale cena i to, że wózek bardzo nisko - trzeba się dużo schylac) później na stokke - no ale znów znalazłam minus... oj dużo tego przerabiałam. Był czas, że na wózkach znałam się lepiej niż nie jeden sprzedawca w sklepie

[Anecka]

Napisane przez Mirabilka

Ja mam joolz day - i chyba odpowiada temu co szukasz - tylko, że wózek jest na tyle oryginalny, że się nie każdemu podoba.

A szukałam wózka idealnego ponad pół roku - już prawie byłam zdecydowana na bugaboo (ale cena i to, że wózek bardzo nisko - trzeba się dużo schylac) później na stokke - no ale znów znalazłam minus... oj dużo tego przerabiałam. Był czas, że na wózkach znałam się lepiej niż nie jeden sprzedawca w sklepie

Trzeba przyznac ze jest oryginalny, mnie sie akurat nie podoba i dziwny jest ten daszek w gondoli, tak jakby go nie bylo, dopiero w spacerowce jest duzo lepiej zadaszkowane dziecko

Mnie sie troche kojarzy z wozkiem sklepowym i jeszcze ta cena

Mam juz metlik doslownie, chcialabym spacerowke kupic w miescie, bo trzeba sie poprzymierzac, ale u nas sa tylko 3 sklepy i po 4 spacerowki i to w dodatku jakies takie beznadziejne, a na pompowanych kolach to moge pomarzyc :/

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Meeg, a może zamiast przekładanego siedziska - przekładana rączka?

Z ciekawości - znacie kogoś, kto ma wózek Nuna Pepp? strasznie mi się podoba, nie kupię bo nie parasolka, ale ciekawa jestem opinii. O, taki:

http://www.nuna.com.pl/produkt/opis/..._kol_wineberry

[miczka84]

Napisane przez sheryl

miczka, jeszcze przebierasz?
Myślę sobie że takiego malucha to bym raczej wolała włożyć do xlr.
One chyba też są przeznaczone dla młodszych; oparcie rozkładane na płasko, wkładka dla niemowlaka, dodatki - śpiworki, pałąk, amortyzowane koła.
Quest to lekka przewozówka dla cięższego, starszego, mniej wymagającego dziecka.
A przymierzałaś do niego dziecko?

no przerabiam
przymierzałam do queesta i ok, a xlr jest dużo cieższy a ja chce lekka zwinną super składaną parasolkę. Najwyżej sobie jumpera zostawię nie będę sprzedawać i na zimę bedzie zawsze jak znalazł. Quest się całkiem dobrze rozkłada i tz się spodobał bo b mało miejsca zajmuje i ten mi się spodobał ze spiworkiem http://allegro.pl/hb-maclaren-quest-...488089853.html
czarno czerowny bo i dla dziewczynki będzie bo marzy mi się jeszcze córeczka dzieki za wszytskie wskazówki

[Impersona]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25672290]Meeg, a może zamiast przekładanego siedziska - przekładana rączka?

Z ciekawości - znacie kogoś, kto ma wózek Nuna Pepp? strasznie mi się podoba, nie kupię bo nie parasolka, ale ciekawa jestem opinii. O, taki:

http://www.nuna.com.pl/produkt/opis/..._kol_wineberry[/QUOTE]

Oooo to jest właśnie ten wózek-taczka, o którym pisałam kilka stron wcześniej Szajuś- według mnie to się bardziej jako zabawka nadaje ze względu na beznadziejne kółka.

[Carya]

Tak sobie grzebię i grzebię w stronkach z wózkami i kurcze dwa lata temu nie było takich cudów od tamtego czasu pojawiło się sporo wózków z gadżetami za rozsądną kasę... w życiu teraz nie kupiłabym wózka którego cena sklepowa to 3,5tyś za 3w1...
teraz rzuciły mi się w oczy wózki I'coo... chyba Primo, Pii i Pacific... są naprawdę fajne a nie kosztują fortuny.
Może dla trzeciego dziecka kupię tfu tfu!


http://www.youtube.com/watch?v=guLmV...eature=related Pii
http://www.youtube.com/watch?v=u4z_B...eature=related Pacific
http://www.youtube.com/watch?v=gj8dt...eature=related Targo
http://www.youtube.com/watch?v=Zhp88...eature=related Primo

Może się komuś przydadzą wyniki mojego nudzenia się w sobotę przed komputerem

[MotyleX]

Napisane przez Carya

Tak sobie grzebię i grzebię w stronkach z wózkami i kurcze dwa lata temu nie było takich cudów od tamtego czasu pojawiło się sporo wózków z gadżetami za rozsądną kasę... w życiu teraz nie kupiłabym wózka którego cena sklepowa to 3,5tyś za 3w1...
teraz rzuciły mi się w oczy wózki I'coo... chyba Primo, Pii i Pacific... są naprawdę fajne a nie kosztują fortuny.
Może dla trzeciego dziecka kupię tfu tfu!


http://www.youtube.com/watch?v=guLmV...eature=related Pii
http://www.youtube.com/watch?v=u4z_B...eature=related Pacific
http://www.youtube.com/watch?v=gj8dt...eature=related Targo
http://www.youtube.com/watch?v=Zhp88...eature=related Primo

Może się komuś przydadzą wyniki mojego nudzenia się w sobotę przed komputerem

fajne te wózeczki, bardzo ciekawe

jeszcze przy zakupie bardziej sugerowałabym się jednak spacerówką bo godnola po ok 6mc jak dziecko siedzi tak naprawdę idzie w odstawkę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Imperko no pewnie, wózek nie na nasze drogi, ale podoba mi się nie kupię na pewno, nie rozkłada się całkiem, nie te koła, nie ta waga. Ale jestem na tak, jeśli ktoś chce wózek typowo do CH

Oglądałam na żywca wózki dzisiaj i załamka. Moje typy odpadają, dno dna...

Xlander xs - miałam wrażenie, że mi się w rękach rozleci, to samo delti LIV - koszmar, wózki typu przewozówka -wsadzić dziecko, podjechać 300m i koniec. Xlander GO za duży (zresztą po xs się zraziłam do xlanderów). Dnem dna dla mnie jest Bebe Confort Viva - materiał tak tandetny, że uwierzyć nie mogłam, na plecach powiewa jakaś szmata... Koszmar.
Delti DOT - za ciężki, 10kg z kołami, kto taką parasolkę robi?

Piękny jest Graco Mozaic - ale nie parasolka O dziwo oglądałam Espiro Active i zainteresował mnie, ale mam wrażenie, że opinie o nim są nie najlepsze? Nie wiem co kupić...

[sheryl]

Napisane przez miczka84

no przerabiam
przymierzałam do queesta i ok, a xlr jest dużo cieższy a ja chce lekka zwinną super składaną parasolkę. Najwyżej sobie jumpera zostawię nie będę sprzedawać i na zimę bedzie zawsze jak znalazł. Quest się całkiem dobrze rozkłada i tz się spodobał bo b mało miejsca zajmuje i ten mi się spodobał ze spiworkiem http://allegro.pl/hb-maclaren-quest-...488089853.html
czarno czerowny bo i dla dziewczynki będzie bo marzy mi się jeszcze córeczka dzieki za wszytskie wskazówki

No xlr cięższy, ale bardziej przystosowany do młodszego dziecka. Quest nie ma amortyzowanych kółek, kółeczka malutkie, wytrzęsie dziecko na chodniku...I jeszcze oparcie nie rozkłada się na płasko tylko tak na 3/4. I nie ma pałąka. Dla mnie to taka przewozówka dla starszaka. Chociaż nie dla zupełnego starszaka, bo taki 2,5 latek to tam siedzi jak sardynka w puszce i ciężko się pcha.
Ale fakt, bardzo fajnie się składa. No ale jak ci potrzebny na zakupy, do galerii, od czasu do czasu, to może tak tego dyskomfortu nie odczujesz, a i dziecko niedługo do niego dorośnie.
Jeszcze xt jest pomiędzy nimi (między xlr a questem i jest amortyzowany)

[Impersona]

szajuś- a nie bierzesz pod uwagę Peg Perego Pliko P3? Bardzo fajny wózek i na długo wystarczy.
Ogólnie Peg Perego jest moim faworytem, jeśli chodzi o wózki
Jeśli chodzi o Espiro, to mi się Metro podobało i nie wyglądał na taki, który ma się zaraz rozwalić, ale trudno mi powiedzieć.
Rewelacyjny jest też Zooper Twist

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Imperko, za drogi peg perego Z Zooperów oglądałam tego twista (to ten, który ty masz???), na all 500zł, a w sklepie znalazłam internetowym za 369... i znów mi mętlik posiałaś ale nie widziałam na żywo...

[Impersona]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25680947]Imperko, za drogi peg perego Z Zooperów oglądałam tego twista (to ten, który ty masz???), na all 500zł, a w sklepie znalazłam internetowym za 369... i znów mi mętlik posiałaś ale nie widziałam na żywo...[/QUOTE]

A używane? Używane Pliko P3 można kupić w dobrym stanie, a masz pewność, że kupujesz dobry wózek, który pojeździ do końca
Ja mam Zoopera Waltza, bo mi zależało na jednej rączce. Gdyby nie ten wymóg, to kupiłabym Pliko P3. Twist ma bardzo dobre opinie. On jest fajniejszy od tego mojego Waltza o tyle, że ma wyższe oparcie, więc służy dziecku do końca (Waltzem do końca pojeździć może chyba tylko drobne dziecko). Teraz warto też kupić model ze starszej kolekcji, bo kilka dni temu weszła nowa kolekcja Zooperów, więc starsze wyprzedają taniej Ja tak kupiłam mojego Waltza Minus jest taki, że ciężko w sklepie dostać Zoopera i go soebie obejrzeć. Zobacz sobie na ich stronie, czy gdzieś u Ciebie je sprzedają

[Carya]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25677949]Dnem dna dla mnie jest Bebe Confort Viva - materiał tak tandetny, że uwierzyć nie mogłam, na plecach powiewa jakaś szmata... Koszmar.[/QUOTE]

Stoi to u mnie w garażu oczywiście wersja sprzed prawie czterech lat, ale jednak... wyjciągnęłam go dziś rano i nie wiedziałam czy brać do prania czy pchnąć pod śmietnik. patrząc na niego to aż ciężko uwierzyć że ta sama firma robi wózki za ciężkie tysiące

Ta szmata z tyłu jest koszmarna... odstaje od wózka po złożeniu, w rozłożonym powiewa. Kupiliśmy ten wózek i wrzuciliśmy do bagażnika. Długo tam jeździł i po jakimś czasie okazało się że w tej szmacie wytarły się dwie dziurki od zamka bagażnika Z resztą, już wcześniej pisałam o nim sporo.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No widzisz, a tak ładnie w sieci się prezentuje. Ja w sklepie się rzuciłam jak głupia na niego, aż sprzedawca się śmiał, i tak samo prędko kazałam go zabierać sprzed moich oczu

Imperko tyle, że ja nie pozbywam się swojego czołgu ten nowy wózek chcę mieć na ciepłe dni, na wyjazdy autem, a ogólnie bexa zostaje jednak. no i młoda niewielka, i raczej drobna będzie, więc też na wózku dla dużych dzieci mi tak nie zależy. No i - ja muszę pomacać jednak, a ani peg perego, ani zoopera nie widuję

[Kryszynka9008]

Napisane przez meeg_

Witam ponownie po kilkudniowej przerwie .

Wiecie co, ja po ostatnich wizytach w dwóch większych sklepach dostałam "kociokwiku" i już naprawdę nie wiem co mam kupić......

Casualplay s4, który w necie mi się podobał odpadł z kretesem bo jednak jego ciężar i gondola bez pałąka do przenoszenia nie będą wygodne biorąc pod uwagę przenoszenie czy wnoszenie.

Jane slalom pro reverse - no niestety też porażka wagowa - jest za ciężki.... Za to ma bardzo fajny ten hamulec w rączce (o niebo lepszy w porównaniu z casualplayem). Sprzedawca trochę mnie olśnił - bo wcześniej myślałam, że stelaże z przekładanym siedziskiem nie różnią się wagowo od tych bez takiej możliwości (oczywiście w obrębie tego samego modelu) - a tu niespodzianka. Jane slalom bez możliwości przełożenia siedziska jest lżejszy!!!! I to mimo tego, że siedzisko spacerówki jest w nim szersze i ciut dłuższe! Jednak i tak w konkurencji wagowej trochę go poczułam. Gondolę capazo oglądałam tylko tą starszą (z materiałem budki zawijanym na pałąku) i szczerze powiedziawszy na żywca nie zachwyciła mnie aż tak jak wcześniej po oglądaniu fotek w internecie... W sieci widziałam jeszcze capazo z kolekcji 2009/2010 i te chyba wydają mi się zgrabniejsze, bo ta budka nie dominuje tak "objętościowo" nad całością. Szkoda tylko, że nigdzie takiej nie widziałam "na żywca".

Wagowo rewelacją był Jane Nomad - tylko wtedy też musiałabym się pożegnać z odwracanym siedziskiem. Tylko szczerze powiedziawszy te kółka z przodu mało mi się podobają, wolę takie trochę inne "sylwetki"

Bardzo mi się spodobał Peg Perego GT3, ale ciężar też przekreślił jego szanse. Zresztą też bodajże nie przekłada się siedzisko.

Z lekkich z przekładanym siedziskiem został chyba już tylko ten plastikowy Graco symbio (ale ta spacerówka to jak dla lalki chyba....) i rączka bez regulacji... no i jeszcze taki polski wynalazek Navington cadet w stylistyce ala "wilk morski". Tutaj kolory fajne (sympatyzuję trochę z kolorystyką marynarską), gondola chyba największa ze wszystkich, spacerówka no może bez zachwytów ale ujdzie, tylko te kółka.... mam wrażenie, że długo nie wytrzymają te z przodu bo są małe i nie wyglądały solidnie i ten stelaż taki trochę jakiś cienkoprofilowy (ale stąd chyba ta niska waga....) No i nie wiem czy on w ogóle jest wart jakiegokolwiek zaufania....

No są jeszcze Quinny buzz 3 i 4 - te też nie zachwycają mnie do końca wagowo. Mają za to ładne gondole. Tylko te spacerówki to tak jak w graco chyba porażka....

Czyli suma sumarum nie wiem nadal co i jak.... Wiem, że nie da się spełnić wszystkich moich zachcianek, bo po prostu nie ma nigdy dobrej rzeczy pt.: 3 w 1 i zawsze gdzieś trzeba pójść na kompromis, wolałabym jednak aby ten kompromis pozostawiał mi choć trochę zadowolenia z wyboru.

Dlatego jeśli macie może jakąś jeszcze radę dla mnie, może zapomniałam o jakimś fajnym modelu, może coś powinnam przewartościować, itp. plissssss napiszcie.

Poniżej podaję to czym się głównie kieruję:
1. Waga - musi być naprawdę lekki. Czyli spacerówka, która waży 12 kg niestety odpada. Stelaż musi wyglądać estetycznie i składać się do małych poręcznych rozmiarów. Gondolę, siedzisko i fotelik powinno się mocować łatwo na stelażu.
2. Minimum tylne koła muszą być pompowane, a wszystkie muszą być w miarę duże. Muszą być łożyskowane i zapewnić choć minimalną amortyzację. Przednie koła oczywiście skrętne z możliwością blokady. Mieszkam co prawda w mieście, ale u teściów wózek będzie musiał poradzić sobie z szutrową drogą, a u mnie na osiedlu też leżą głównie kostki kładzione chyba dla oszczędności w gigantycznych odstępach od siebie.... Dlatego boję się, że małe kółka będą podskakiwać masakrycznie na takich chodnikach.
3. Jestem wysoka (mąż też) więc regulacja rączki by się przydała - chyba, że rączka bez regulacji jest w miarę wysoko.
4. Gondola: wewnątrz musi mieć co najmniej 74 cm., pałąk do przenoszenia i dobrą wentylację.
5. Spacerówka powinna być wygodna dla dziecka, z wielostopniową regulacją zarówno oparcia jak i podnóżka. Tak aby się możliwie dało pojeździć dziecku do wieku 1,5-2 lata (bo potem to wiadomo, że i tak czeka zmiana). I bardzo mi zależy na tym przekładanym siedzisku no ale jeśli nie będzie rady to cóż zrezygnuję...
6. Gwarancja - najlepiej dwuletnia i dobre warunki serwisowe (najlepiej door to door)
7. Ogólna jakość wykonania - aby nie był to jakiś bubel, aby materiały były dobrego gatunku.
8. No i oczywiście wygląd Ja preferuję takie trochę nowoczesne konstrukcje, jednak aby ta nowoczesność nie była w sprzeczności z wygodą dziecka (np. nie ufam do końca "kosmicznym" siedziskom spacerówek).

To chyba podstawowe założenia Z góry dziękuję za pomoc

Prosze bardzo wszystko spełnia..
http://allegro.pl/concord-neo-2011-q...504082519.html



Nie mam czasu na tłumaczenie raz jeszcze.. Źle mnie Sheryl w niektórych kwestiach zrozumiałaś.Przed zakupem wózka przeczytałam wszystko i wszędzie, potrafiłam nawet zaczepić przechodniów i pytać o zdanie.

Co do maniaczek -to tak jak z butami noś jedne buty przez sezon choćby były markowe będą zajechane albo się rozsypią. Opinie wystawiam tylko Atlantikowi bo używałam go 24h (dosłownie) przez 2 lata,w reszcie po kilku tygodniach już coś mi przeszkadzało.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Imperko, kusisz w sąsiednim mieście prowadzą zoopery

[Impersona]

szajuś- a może Aria Peg Perego? Są stosunkowo niedrogie, lekkie, wygodne Tylko nie składają się jak parasolka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Parasolka koniecznie, bo musi do matiza wejść (prócz wózka jeszcze np. bagaże).

[***luna]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25684445]Parasolka koniecznie, bo musi do matiza wejść (prócz wózka jeszcze np. bagaże).[/QUOTE]

Wózek, który składa się do jednych z najmniejszych rozmiarów jest nuna (mieści się po złożeniu w bagażniku mini: jak przekonuje producent)

To taki wózek bardziej przewozowy niż na dalekie wyprawy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Luna pisałam o nim powyżej odpada, nie rozkłada się całkowicie i na nasze chodniki do niczego. Za niskie zawieszenie.

[miczka84]

Napisane przez sheryl

No xlr cięższy, ale bardziej przystosowany do młodszego dziecka. Quest nie ma amortyzowanych kółek, kółeczka malutkie, wytrzęsie dziecko na chodniku...I jeszcze oparcie nie rozkłada się na płasko tylko tak na 3/4. I nie ma pałąka. Dla mnie to taka przewozówka dla starszaka. Chociaż nie dla zupełnego starszaka, bo taki 2,5 latek to tam siedzi jak sardynka w puszce i ciężko się pcha.
Ale fakt, bardzo fajnie się składa. No ale jak ci potrzebny na zakupy, do galerii, od czasu do czasu, to może tak tego dyskomfortu nie odczujesz, a i dziecko niedługo do niego dorośnie.
Jeszcze xt jest pomiędzy nimi (między xlr a questem i jest amortyzowany)

właśnie nie to ma byc wozek na codzien na spacery caly czas uzywany czyli quest nie za bardzo kupie inglesinę i to chyba bedzie najlepsze

no chyba ze peg perego si lub p3 ktory lepszy???

[sheryl]

Meeg_, i co wybrałaś?
Ja nie odniosę się do wszystkich Twoich kryteriów, bo pewnie jednego spełniającego wszystkie nie znajdziesz i trzeba będzie pójść na kompromis z czymś...
ale jakbym miała wybierać spośród tych co tych co wybrałaś, to pewnie zdecydowałabym się na Nomada -jeśli waga jest priorytetem. A i spacerówka jest duża i szeroka, no i wózek bardzo mi się podoba wizualnie (no ale to mnie).
A jak możesz sobie pozwolić na cięższy wózek, albo zostawianie stelaża w aucie to faktycznie te Concordy co dziewczyny z nimi wyskoczyły też fajne rozwiązanie i funkcjonalne i fajny design.

Napisane przez Kryszynka9008

Nie mam czasu na tłumaczenie raz jeszcze.. Źle mnie Sheryl w niektórych kwestiach zrozumiałaś.Przed zakupem wózka przeczytałam wszystko i wszędzie, potrafiłam nawet zaczepić przechodniów i pytać o zdanie.

No przyznam, że już nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi . Z tego co pamiętam, pisałaś, że markowe nie są dobre albo nie zawsze są dobre. Mnie chodzi o prawdziwie markowe (np. Emmaljunga, Teutonia, Mutsy, Maclaren, Peg Perego) i tu się do jakości nie przyczepisz a nie pseudomarkowe (Chicco, Bebe Confort i nie wiem co tam jeszcze)
Piszesz, że na markowych się przejechałaś....no ale przepraszam, z tego co czytam to takich nie miałaś...
Krytykujesz takie wózki jak Mutsy i Maclaren na przykład (nie użytkując ich), dziwisz się na co ludzie wydają pieniądze... Chwalisz Espiro. A jest różnica i nie tylko w designie. I tu nie o to chodzi, że "wózek jeździ, nie psuje się, wiec o co jeszcze chodzi?"
Jasne, i Atlantic i Jedo i Roan potrafią często bezawaryjnie jeździć, ale chyba nie ma co ich porównywać do Emmaljungi i Teutonii.. że o ich spacerówkach nie wspomnę...
Ja nie pytałam każdego napotkanego użytkownika, bo "każda sroczka swój ogonek chwali" - to raz, a i jeśli to pierwszy wózek i krótko użytkowany to opinia nie jest dla mnie wiarygodna. Jakoś tak kierując się kilkudziesięcioma opiniami doświadczonych (i nie tylko oczywiście) użytkowników i mając jako takie rozeznanie w marce, wiedzac jak wygląda dobrze wykonany produkt udało mi się dokonać dobrego wyboru. Miałam Mutsy, z którego byłam megazadowolona (2,5 roku; mieścił się syn w spacerówce, mieścił ), teraz Jane Sonic - też zadowolenie nie ma granic (a mam porównanie z innymi). Miałam też w międzyczasie Chicco i Maclarena, ale ich nie wybierałam - dostałam.

Napisane przez Kryszynka9008

Co do maniaczek -to tak jak z butami noś jedne buty przez sezon choćby były markowe będą zajechane albo się rozsypią..

dżizas dziewczyno, co ty za bzdury piszesz... jakie buty markowe rozsypują się po sezonie. Akurat mam buty sportowe markowe, bo uprawiamy z mężem sporty i użytkuję je 5 lat; wiosna, lato, jesień i nic się nie sypie. Mąż podobnie (on ma jedne do biegania, drugie do roweru i są w dobrym stanie od lat). Mam też kozaki Ryłko i noszę je 4 zimę nic się z nimi nie dzieje, uwielbiam je i chcę przechodzić 5, ale mąż mi się w głowę puka.
Po jednym sezonie to mi się rozpadały tylko buty takich "marek" jak Promod i Zara.
Przepraszam dziewczyny za off top.

Nie dyskutujmy już o markach, bo widzę, że pod pojeciem marka widzimy zupełnie różne rzeczy i w tym temacie do porozumienia czy nawet zrozumienia nie dojdziemy.

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez miczka84

właśnie nie to ma byc wozek na codzien na spacery caly czas uzywany czyli quest nie za bardzo kupie inglesinę i to chyba bedzie najlepsze

no chyba ze peg perego si lub p3 ktory lepszy???

No to chyba już inglesina będzie lepsza dla takiego maluszka...
PP Si jest też fajny, tylko nisko ma rączki, ale ma przynajmniej regulowane więc może być ok. No i pojedyncze kółeczka, zastanów się co wolisz...
I głębsze siedzisko niż mac, ale ciut gorzej się podbija (ale masz jeszcze lekkie dziecko wiec to bez większego znaczenia).
Mam koleżankę, która miała pp si, potem zmieniła (ale kurcze nie pamietam dlaczego,chyba jej się coś popsuło) na maclarena xt (nie podobał jej się, bo płytkie siedzisko i mały, dziecko siedziało w nim jak kura na grzędzie ) i kupiła jane sonic teraz i jest zadowolona. Najbardziej jaj zależało na miejscu dla dziecka (siedzisko, oparcie, odległość do podnóżka) - bo tu o 2-2,5 letnie dziecko chodziło.
Oglądałaś pegi na żywca?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Meeg, a oglądałaś kiedyś bexę? Jeśli masz możliwość zostawienia na dole lub aucie kół - rewelacja.

4 pompowane koła, w tym przednie skrętne z blokadą. Regulowana amortyzacja (nierówne chodniki, kostka, piach, trawa, wertepy, masakryczne śniegi - wszystko przerobiłam przez 10 miesięcy i wózek jak nowy). Rączka regulowana (nie teleskopowa, łamana). 2 lata gwarancji. Gondola 78x34cm, naprawdę długa (po 4 miesiącu córkę wsadziłam w spacerówkę, bo się nudziła w gondoli, ale spokojnie się mieściła). Spacerówka całkowicie rozkładana na płasko, jak też oparcie można ustawić pod kątem 90st. Podnóżek regulowany, pałąk odpinany i można go w 2 strony montować. W zestawie (bo taki kupowałam, można wszystko osobno) jest adapter do fotelika i fotelik, rzecz jasna. Spacerówka i gondola montowane w obie strony jazdy. Na każdą część jest okrycie na nogi, jest też folia p. deszczowa. Porządna, nie rozwaliła się jeszcze Jedyny minus - ciut za mały kosz zakupowy. Ale z czystym sumieniem polecam po 10 miesiącach intensywnego używania w każdych warunkach. http://www.bambinesco.pl/p,pl,159,be...otelikiem.html

A mnie całą noc wózki się śniły...

[Impersona]

szajuś- mi kilka nocy pod rząd przed kupnem też się śniły

miczka- mnie się wydaje , że lepszy jest P3 ze względu na kółka przednie. Jeszcze zależy po jakim terenie jeździsz, ale pojedyncze, małe kółko nie jest dobrym pomysłem do jazdy po chodniku.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No właśnie, mnie wczoraj w sklepie sprzedawca uświadomił, że przy małych kółkach przednie muszą być podwójne.

[Kryszynka9008]

[QUOTE=sheryl;25686292]
No przyznam, że już nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi . Z tego co pamiętam, pisałaś, że markowe nie są dobre albo nie zawsze są dobre. Mnie chodzi o prawdziwie markowe (np. Emmaljunga, Teutonia, Mutsy, Maclaren, Peg Perego) i tu się do jakości nie przyczepisz a nie pseudomarkowe (Chicco, Bebe Confort i nie wiem co tam jeszcze)
Piszesz, że na markowych się przejechałaś....no ale przepraszam, z tego co czytam to takich nie miałaś...
Krytykujesz takie wózki jak Mutsy i Maclaren na przykład (nie użytkując ich), dziwisz się na co ludzie wydają pieniądze... Chwalisz Espiro. A jest różnica i nie tylko w designie. I tu nie o to chodzi, że "wózek jeździ, nie psuje się, wiec o co jeszcze chodzi?"
Jasne, i Atlantic i Jedo i Roan potrafią często bezawaryjnie jeździć, ale chyba nie ma co ich porównywać do Emmaljungi i Teutonii.. że o ich spacerówkach nie wspomnę...
Ja nie pytałam każdego napotkanego użytkownika, bo "każda sroczka swój ogonek chwali" - to raz, a i jeśli to pierwszy wózek i krótko użytkowany to opinia nie jest dla mnie wiarygodna. Jakoś tak kierując się kilkudziesięcioma opiniami doświadczonych (i nie tylko oczywiście) użytkowników i mając jako takie rozeznanie w marce, wiedzac jak wygląda dobrze wykonany produkt udało mi się dokonać dobrego wyboru. Miałam Mutsy, z którego byłam megazadowolona (2,5 roku; mieścił się syn w spacerówce, mieścił ), teraz Jane Sonic - też zadowolenie nie ma granic (a mam porównanie z innymi). Miałam też w międzyczasie Chicco i Maclarena, ale ich nie wybierałam - dostałam.

Ja nie mówię,że WSZYSTKIE drogie nie są warte swojej ceny czy są złe. Pomimo że z mclarenem miałam do czynienia to się na jego temat nie wypowiadam bo nie jest zły ale nie widze w nim nic nadzwyczajnego za 1200zł,oceniłam Quinny i Jane jako przykład na drogie markowe wózki które świadczą o tym,że co drogie nie zawsze jest dobre a Emmaliunga i Tetunia wcale mnie nigdy nie interesowały bo to nie mój typ więc się nie wypowiadam... Zakończmy najlepiej temat. Ty bronisz Mutsy bo miałaś go a "każda sroczka chwali swój ogon"

dżizas dziewczyno, co ty za bzdury piszesz... jakie buty markowe rozsypują się po sezonie. Akurat mam buty sportowe markowe, bo uprawiamy z mężem sporty i użytkuję je 5 lat; wiosna, lato, jesień i nic się nie sypie. Mąż podobnie (on ma jedne do biegania, drugie do roweru i są w dobrym stanie od lat). Mam też kozaki Ryłko i noszę je 4 zimę nic się z nimi nie dzieje, uwielbiam je i chcę przechodzić 5, ale mąż mi się w głowę puka.
Po jednym sezonie to mi się rozpadały tylko buty takich "marek" jak Promod i Zara.
No właśnie o tym mówię..na rower inne do biegania inne.. gdyby w tych samych pracował np. fizycznie ,chodził,biegał to po pół roku na pewno by nie wyglądały nadal jak nowe..

Nie dyskutujmy już o markach, bo widzę, że pod pojeciem marka widzimy zupełnie różne rzeczy i w tym temacie do porozumienia czy nawet zrozumienia nie dojdziemy.

[sheryl]

Tylko czy pp pliko nie jest ciężki? Moja koleżanka ma (kilkuletni, więc pewnie stara wersja) i jest ciężki strasznie, mało zwrotny (w porównaniu do lekkich parasolek z którymi miałam do czynienia) i cieżko się podbija - ale to już taki stelaż.
No ale miczka chce dla małego dziecka, więc w sumie pewnie tego tak nie odczuje. A i dla młodszego dziecka on bardziej odpowiedni.
Dla 2-2,5 latka już bym go nie chciała.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Kryszynka9008

No właśnie o tym mówię..na rower inne do biegania inne.. gdyby w tych samych pracował np. fizycznie ,chodził,biegał to po pół roku na pewno by nie wyglądały nadal jak nowe..
:

o jezu..., jedne do tego, drugie do tamtego, ale używane codziennie lub co kilka dni przez 5 lat (przecież biega się codziennie), więc w sumie rachunek wychodzi i tak na więcej niż 3 lata. Salomon czy Scott nie ma prawa rozsypać się się po pół roku, proszę cię....
No dobra, ja jestem lepszym przykładem, mam jedne używane 5 lat oprócz zimy i wszystko w porządku, nie są tylko czysto białe.

... ale jeśli chodzi ci o to, że jakby np. używał adidasów do pracy w kopalni, to tak, przypuszczam, że czekałby je krótszy żywot niż gdyby używał ich w odpowiednim celu, np. do uprawiania sportu. Ale ja nie o tym.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez Kryszynka9008

Ja nie mówię,że WSZYSTKIE drogie nie są warte swojej ceny czy są złe. Pomimo że z mclarenem miałam do czynienia to się na jego temat nie wypowiadam bo nie jest zły ale nie widze w nim nic nadzwyczajnego za 1200zł,oceniłam Quinny i Jane jako przykład na drogie markowe wózki które świadczą o tym,że co drogie nie zawsze jest dobre a Emmaliunga i Tetunia wcale mnie nigdy nie interesowały bo to nie mój typ więc się nie wypowiadam... Zakończmy najlepiej temat. Ty bronisz Mutsy bo miałaś go a "każda sroczka chwali swój ogon"

Quinny i Jane właśnie przez większość użytkowników są chwalone, są jednostki niezadowolone, bo wiadomo każdemu nie dogodzisz, ale nie znaczy to, że jest to badziew. Patrzę jednak na średnią.
Jak przymierzałam się do kupna mutsy, przeczytałam jeden post, ze był problem z jednym kółkiem, klient woził się z serwisem i zrozpaczony pisał: nie kupujcie! Jedna taka opinia z kółkiem w ciągu kilku lat. Pfff. I mam nie kupować? Nie patrzę na jedną, patrzę na większość. I wiem, że każdemu może się trafiś wadliwy model nawet w najlepszej marce. W dobrej firmie da się załatwić. Zdaje sobie sprawę też, że jednemu nie pasuje długość tego wysokość tamtego, podbijanie, budka, kosz, no ale to nie świadczy o marce.
Mnie nie podoba się np. peg perego, ale wiem, że to dobra firma.
Mutsy chwalę, nie dlatego, że go miałam tylko dlatego, że byłam z niego zadowolona, lekki, zwrotny, dał się prowadzić jedną ręką jak musiałam drugą otworzyć sobie drzwi ...po 3 latach w idealnym stanie technicznym i wizualnym.

[Darianna25]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25684954]Luna pisałam o nim powyżej odpada, nie rozkłada się całkowicie i na nasze chodniki do niczego. Za niskie zawieszenie.[/QUOTE]


Szaju ja mam ten wózek i po złożeniu dosłownie jest płaski.Oparcie nie rozkłada się na płasko ale się rozkłada , na szybkie wypady wystarczy.Co do polskich chodników będe testować w kwietniu to dam znać.

Z drugiej strony jak będziesz patrzyła na kółka to lekkiego wozka nie znajdziesz.

************************* *****
Dziś wyprobowałam Nunę na angielskich chodnikach.Fakt,że nie są dziurawe ale krawężniki potrafią być wyższe i tak:
jestem zachwycona,
wózek bardzo zwrotny-prowadzi się lekko i dosłownie jednym palcem,
krawęzniki pokonywałam bez problemu,
Oli się bardzo podobało
problemem może byc mały koszyk ale w Espiro tez sa małe.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Darianko, sęk w tym, że ta spacerówka będzie też na długie spacery, bo moja mama niespecjalnie ma siłę bexę oporządzać
Na koszyk nie patrzę, mam blisko wszędzie.

[katakumba]

darianna ile twoja corka ma lat? bo widac ze duze szerokie siedzisko ma, fajnie.
tylko moje pytanie jest takie - co z podparciem karku jak dziecko bedzie wyzsze? glowa bedzie sie bujac jak w najtanszych spacerowkach?