Nie dawajmy zwierzakom byle czego! Dlaczego nie dawać Pedigree, Chappi, Whiskas itp?

[agusiajnw]

Napisane przez Veredise

Kupiłam dziś w zoologicznym małą torebkę karmy Orijen dla szczeniaków dużych ras - niby Coliie nie jest taka duża, ale też są w grupie ryzyka ze względu na dysplazję, więc sprzedawczyni poleciła wersję dla dużych, bo mają więcej siarczanu chondroityny, a zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi. Będziemy jej tylko nieco mniej dawać niż jest na opakowaniu napisane, bo wiadomo, rozpiska jest dla większych szczeniaczków. Zjadła dziś porcję na kolację i ma się po niej dobrze Całkiem chętnie wsuwa, ale tak między Bogiem a prawdą, to wsuwa wszystko co jej się tylko da, w ogóle nie grymasi. Zobaczymy, jak jej będzie służyć, to będę ją karmić Orijen. Potem, jak już będzie większa - pomiędzy 1 rokiem a 1,5 roku przejdę na Acanę, bo jest tańsza, a piesek, który już nie będzie rósł nie będzie potrzebował aż tyle białka co w Orijen. Myślę, że to dobry plan, finansowo się nie skończę, bo karma będzie tylko 1/3 jej menu.
W każdym razie dzięki temu wątkowi nie będę psa karmiła fastfoodowym Pedigree - porównałam składy obu karm - niebo a ziemia. Miałam plan, żeby tę torebkę Pedigree junior zużyć nie jako jedzenie, ale takie "spacerowe chrupki", jako nagrody w szkoleniu, ale zastanawiam się czy to dobry pomysł. Sprzedawczyni powiedziała, że te tanie karmy bardzo uzależniają, więc potem może nie chcieć jeść tej lepszej, ale to chyba przesada. Co myślicie?

Myślę że od paru chrupków nic się nie powinno stać...

[awia]

Veredise, nie dajmy sie zwariowac

Ja jestem nawiedzona jesli chodzi o zdrowe karmienie psów i kotow, ale kotu czasem whiskasa kupie (tunczyk w sosie bo mlody kocha strasznie) czy tez powoluku wykanczamy stara karmę kupiona przypadkiem przez moja mame, mieszajac ją z lepszą.
Sami jadamy rozne rzeczy ktorych nie powinnismy.
Moj kot np ma etapy ze samo mieso go brzydzi ( w sensie saszetki ale te bardzo miesne) i wtedy potrafi przez 2 tyg nie jesc prawie nic, ewentualnie sucha.
Ale jak kupie mu tunczyka w postaci np gourmeta to zje.

[Veredise]

Napisane przez awia

Veredise, nie dajmy sie zwariowac

Nie o to mi chodzi, że po jednej małej torebce Pedegree coś by jej się stało, chodzi raczej o to, że jak weźmie się dziecko, które je zdrowe rzeczy raz do McDonald'sa to może zastrajkować nad talerzem brokułów Ale przestałam się tym przejmować, bo mała zjada wszystko równo, co jest w okolicy pyska (wczoraj na spacerze np. ślimaka dorwała bałam się nawet, że po tym brązowym bez skorupki coś jej będzie, ale nie, ma się dobrze, jeszcze się oblizywała), a jak coś się da na miskę to w ogóle znika w tempie kosmicznym. Więc nawet jak podje trochę śmieciowej karmy, to potem powinna się chwycić za tą dobrą.

[loss_lauri]

wchodząc na stronę krakvetu natknęłam się na taka oto nowość dla kotów:
http://www.krakvet.pl/josera-sensica...g-p-14534.html
a to skład:
mączka drobiowa, ryż, kukurydza, mączka kukurydziana, mączka ze skwarków, tłuszcz drobiowy, włókno buraczane, proszek jajeczny, substancje mineralne, drożdże
czy ktoś może mi wyjaśnić co to za składnik? i czemu jest w karmie dla kotów? nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam

[awia]

No trzeba przyznac ze skawrki są dziwne, chociaz moj kot na pukcie Josery ma bzika.
Uwielbia, żeżre każda ilosc, kupka super, futerko blyszczace, oko blyszczace, energia.
Nie bylo zadnych problemów żolądkowych, a kupka twarda, zbita i niesmierdząca.
Nie bylam do tej karmy przychylnie nastawiona bo sklad mocno sredni, ale znajoma hodowczyni polecila i moj kocur konczy 10kg worek.
Ale bedziemy zmieniac albo mieszac, bo tluszczyk sie odklada,...

[loss_lauri]

Napisane przez awia

No trzeba przyznac ze skawrki są dziwne, chociaz moj kot na pukcie Josery ma bzika.
Uwielbia, żeżre każda ilosc, kupka super, futerko blyszczace, oko blyszczace, energia.
Nie bylo zadnych problemów żolądkowych, a kupka twarda, zbita i niesmierdząca.
Nie bylam do tej karmy przychylnie nastawiona bo sklad mocno sredni, ale znajoma hodowczyni polecila i moj kocur konczy 10kg worek.
Ale bedziemy zmieniac albo mieszac, bo tluszczyk sie odklada,...

ale to są takie skwarki jak te z patelni?

[awia]

Nie mam pojecia. W karmie ich nie widac, a pachnie jedzonko super.

[julitka89]

Ja tez zdecydowałam sie ze zminie karme .Karmiłam psa RC pies jadł ja najchetnie (próbowałam inne dawac ale pies nie chciał) teraz zamówiłam na spróbowanie 2,5 kg worek Arden Grange z jagniecina

[carolinascotties]

Ja zdecydowalam, ze gotowizny bede podawac rzadziej. Zbyt duzo kontrowersji naroslo wokol gotowych karm... moze dalam sie zwariowac -jednak wole miec wplyw na to, co zjadaja moje Szkotniki

[loss_lauri]

Napisane przez swiecienasz

Cieszę się, że ktoś zaczął taki temat o karmieniu naszych zwierzaków. Przeraza mnie to, ze ludzie karmią zwierzęta jakimiś odpadkami ze stołu, a potem się dziwią, że ich zwierzaki nie są energiczne i dziwnie się zachowują - bardzo często to wina złego odżywiania. Naprawde warto zainwestować w coś lepszego.

bo jedzenie to podstawa - zdrowia, urody, dobrego samopoczucia

[elianka]

Napisane przez loss_lauri

wchodząc na stronę krakvetu natknęłam się na taka oto nowość dla kotów:
http://www.krakvet.pl/josera-sensica...g-p-14534.html
a to skład:
mączka drobiowa, ryż, kukurydza, mączka kukurydziana, mączka ze skwarków, tłuszcz drobiowy, włókno buraczane, proszek jajeczny, substancje mineralne, drożdże
czy ktoś może mi wyjaśnić co to za składnik? i czemu jest w karmie dla kotów? nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam

Mi się wydaje, że to "mączka ze skrawków" czyli odpadów. A ktoś zrobił literówkę...

Przeczytałam tekst podlinkowanyn w pierwszym poście i tam wśród tych niekoniecznie porządnych firm jest i Purina i Iams i Hills... Czyli nie wiadomo nadal co jest dobre a co nie

[loss_lauri]

Napisane przez elianka

Mi się wydaje, że to "mączka ze skrawków" czyli odpadów. A ktoś zrobił literówkę...

Przeczytałam tekst podlinkowanyn w pierwszym poście i tam wśród tych niekoniecznie porządnych firm jest i Purina i Iams i Hills... Czyli nie wiadomo nadal co jest dobre a co nie

ja się sugeruję spisem z MIAU - czyli tym, że najlepsze są te nie-zbożowe karmy lub z niską zawartością dodatkowych zbóż. no ale moje koty niestety nie umieją czytać składów i nie dały się przekonać najpierw do Orijena a później Acany. teraz będę testować Taste of the Wild, ale nie mam zbyt wielkich nadziei. na razie koty jedzą - na zmianę - RC Fit 32 i RC Exigent 33. innej karmy nie chcą czy to dlatego, że wszystkie wychowywały się na Babycat'cie?

[sunshain]

Napisane przez elianka

.... Hills... ...

na pewno lepsza niż RC

moje jedza TOTW i od czasu do czasu Orijen (bo za bardzo im nie podchodzi smakowo)
jak trzeba bedzie kiedyć podawać (odpukać) karmy dla kotów z problemami to wybiore TROVET ewentualnie HILLS

[elianka]

u mnie Guzik wcina Babycata a Felek ani spojrzy. Za to idealnie się Indoorem zażera. grrr

Ale zaczniemy testy bo Acana i Arion w moim zoologu się pojawiły.

[agusiajnw]

Może ktoś kto się zna coś mi wytłumaczy...
Jak to jest że przykładowa karma Ariona dla kotów ma taki skład:
Mączka z kurcząt, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcz drobiowy, ryż, suszone całe jaja kurze, pulpa z cykorii, białka mleczne, siemię lniane, olej, drożdże browarniane, hydrolizat białka drobiowego, tauryna, metionina, arglnina witaminy i pierwiastki mineralne.
A karma dla psów tej samej firmy:
Pszenica, kukurydza, ryż, jęczmień, mięso drobiowe, nydrolizat białka kurzego, wysłodki buraczane, tłuszcz zwierzęcy, mączka rybna, proszek jajeczny, drożdże browarniane, lecytyna, fruktooligosacharydy, l-karnityna, glukozamina, chondrolityna, witaminy i pierwiastki mineralne

staram się czytać te składy i coś z nich zrozumieć ale czasem mam metlik w głowie
czy to możliwe że Arion dla kotów jest w porządku a Arion dla psów juz nie?
niech mnie ktoś nauczy raz a porządnie po czym poznac dobrą karmę

[awia]

Agusia - nie da sie Po samym skladzie dobrej karmy nie poznasz, bo chobcy sklad miala genialny (jak Acana, Orijen , Totw czy Apllaws) to moze sie okazac ze po tej super karmie Twoj kot ma:
biegunke, wymioty, uczulenie,, puchnie, nie chce jej wcale jesc albo zwyczajnie mu nie sluzy (siersc matowieje, kupy smierdzace, smierdzi z pyszczka)
Tak sie juz wielokrotnie zdarzało przy tych najlepszych, najdrozszych markach.

Wybierajac karme dla zwierzaka poza skladem trzeba kierować sie:
jego upodobaniami kulinarnymi (moj lubi kurczaka i lososia, innej suchej karmy nie tknie)
wielkoscia pyszczka-sposobem jedzenia (jesli kot je lapczywie i nie gryzie tylko polyka to trzeba mu kupowac karmę z duzymi krokietami, a te najlepsze firmy takich nie produkują)
Poza tym wiekszosc firm ma kilka rodzaji karm, im tansza tym gorszy sklad, wiec moze stad wynika roznica?

[agusiajnw]

no właśnie wszystkie psie zaczynają się od zbóż a kocie od mięsa

Chciałabym jakąs karme możliwie jak najtańszą o przyzwoitym składzie...
No i tak idąc za poradami tego Ariona znalazłam, że wychodzi na to że dla kota owszem ok - ale dla psa już nie

A w ogóle orientujesz sie może kiedy przejść na karme dla seniora? Moja psina ma już 10 lat, troszke przybieliło ja tu i ówdzie ale ogólnie ruchliwa wciąż jest i nie wiem czy to juz senior czy jeszcze adult

[awia]

Teoretycznie od 8 r.z powinna byc juz na seniorze.
Senior toertycznie powinien miec mniej kalorii, dlatego porownaj lbe kalorii w tej karmie ktora jej dajesz z ktoryms seniorem
Moja psina ma 11 lat i jest na lighcie i nie bedziemy zmieniac.

[elianka]

Napisane przez agusiajnw

Może ktoś kto się zna coś mi wytłumaczy...
Jak to jest że przykładowa karma Ariona dla kotów ma taki skład:
Mączka z kurcząt, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcz drobiowy, ryż, suszone całe jaja kurze, pulpa z cykorii, białka mleczne, siemię lniane, olej, drożdże browarniane, hydrolizat białka drobiowego, tauryna, metionina, arglnina witaminy i pierwiastki mineralne.
A karma dla psów tej samej firmy:
Pszenica, kukurydza, ryż, jęczmień, mięso drobiowe, nydrolizat białka kurzego, wysłodki buraczane, tłuszcz zwierzęcy, mączka rybna, proszek jajeczny, drożdże browarniane, lecytyna, fruktooligosacharydy, l-karnityna, glukozamina, chondrolityna, witaminy i pierwiastki mineralne

staram się czytać te składy i coś z nich zrozumieć ale czasem mam metlik w głowie
czy to możliwe że Arion dla kotów jest w porządku a Arion dla psów juz nie?
niech mnie ktoś nauczy raz a porządnie po czym poznac dobrą karmę

To ja Ci wytłumaczę

Chodzi o to, że teoretycznie kot jest mięsożercą i musi mieć w karmie głównie mięso a pies jest wszystkożerny i może mieć większy dodatek wegli. Tyle w teorii.

W praktyce kociarze i psiarze bardziej uświadomieni analizują składy i wybierają dla swoich zwierzaczków to, co najlepsze.

W teorii - składniki karm powinno się podawać na opakowaniu w kolejności od największej do najmniejszej zawartości procentowej. Czyli

Mączka z kurcząt, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcz drobiowy, ryż, suszone całe jaja kurze, pulpa z cykorii, białka mleczne, siemię lniane, olej, drożdże browarniane, hydrolizat białka drobiowego, tauryna, metionina, arglnina witaminy i pierwiastki mineralne.

Kukurydza. Czyli w karmie kukurydzy , nie mięsa jest najwięcej.

Dalej
Mączka z kurcząt, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcz drobiowy, ryż, suszone całe jaja kurze, pulpa z cykorii, białka mleczne, siemię lniane, olej, drożdże browarniane, hydrolizat białka drobiowego, ttauryna, metionina, arginina witaminy i pierwiastki mineralne.



Wszystko co na czerwono to trucizna dla kotów lub najgorsze z możliwych odpady.
To co na niebiesko to są produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego, czyli odpady i śmieci z utylizacji (niewiadomoco).
To co na zielono to składniki, które mogą znajdować się w karmie dla kotów.


CZyli de facto ani jedna, ani druga karma nie jest najlepszej jakości, chociaż i tak fajnie, że w ogóle zawiera mięso i mało chemii.

[loss_lauri]

Napisane przez elianka

To ja Ci wytłumaczę

Chodzi o to, że teoretycznie kot jest mięsożercą i musi mieć w karmie głównie mięso a pies jest wszystkożerny i może mieć większy dodatek wegli. Tyle w teorii.

W praktyce kociarze i psiarze bardziej uświadomieni analizują składy i wybierają dla swoich zwierzaczków to, co najlepsze.

W teorii - składniki karm powinno się podawać na opakowaniu w kolejności od największej do najmniejszej zawartości procentowej. Czyli

Mączka z kurcząt, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcz drobiowy, ryż, suszone całe jaja kurze, pulpa z cykorii, białka mleczne, siemię lniane, olej, drożdże browarniane, hydrolizat białka drobiowego, tauryna, metionina, arglnina witaminy i pierwiastki mineralne.

Kukurydza. Czyli w karmie kukurydzy , nie mięsa jest najwięcej.

Dalej
Mączka z kurcząt, kukurydza, gluten kukurydziany, tłuszcz drobiowy, ryż, suszone całe jaja kurze, pulpa z cykorii, białka mleczne, siemię lniane, olej, drożdże browarniane, hydrolizat białka drobiowego, ttauryna, metionina, arginina witaminy i pierwiastki mineralne.



Wszystko co na czerwono to trucizna dla kotów lub najgorsze z możliwych odpady.
To co na niebiesko to są produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego, czyli odpady i śmieci z utylizacji (niewiadomoco).
To co na zielono to składniki, które mogą znajdować się w karmie dla kotów.


CZyli de facto ani jedna, ani druga karma nie jest najlepszej jakości, chociaż i tak fajnie, że w ogóle zawiera mięso i mało chemii.

że węglowodany to aż trucizna dla kotów to bym nie powiedziała, bo moje koty jedzą karmy z dodatkiem zbóż (wredoty jedne nie chcą przejść na mięsne) i mają się dobrze ale raczej niepotrzebne zapychacze, które po znalezieniu się w brzuszku powiększają swoją objętość, dając uczucie sytości ale koty to mięsożercy i nie potrzeba im zbóż ani do zdrowia, ani do szczęścia

[elianka]

nie tyle trucizna, co składniki zupełnie zbędne do przemian metabolicznych, odkładające się bezpośrednio w tkankę tłuszczową. Przyznaje bez bicia, że legendę kolorystyczną skopiowałam od dagnes z chatula, sama pooznaczałam kolorami w składzie.

Moje też jedzą zbożowe, m.in Ariona.

Chodzi mi tylko, żeby mieć świadomość tego, co się daje.

[loss_lauri]

Napisane przez elianka

nie tyle trucizna, co składniki zupełnie zbędne do przemian metabolicznych, odkładające się bezpośrednio w tkankę tłuszczową. Przyznaje bez bicia, że legendę kolorystyczną skopiowałam od dagnes z chatula, sama pooznaczałam kolorami w składzie.

Moje też jedzą zbożowe, m.in Ariona.

Chodzi mi tylko, żeby mieć świadomość tego, co się daje.

wiem, też miałam to samo na myśli
tylko co zrobić, żeby przekonać koty do mięsnych karm?w przyszłym tygodniu przychodzi paczka z Taste of the Wild i jeśli będzie to samo co z Orijenem i Acaną to chyba sama będę musiała to zjeść

[elianka]

loss-lauri- moje ogony nie chcą NIC poza mięsem i Jednym rodzajem suchej karmy. Kupuje im rożne "na spróbowanie" i nie chcą paskudy.

Przymierzam się do BARFa, ale póki nie mam suplementów, muszą jeść to co jest :/

[loss_lauri]

Napisane przez elianka

loss-lauri- moje ogony nie chcą NIC poza mięsem i Jednym rodzajem suchej karmy. Kupuje im rożne "na spróbowanie" i nie chcą paskudy.

Przymierzam się do BARFa, ale póki nie mam suplementów, muszą jeść to co jest :/

no widzisz - to się nazywa kocia wdzięczność. ty im szukasz najlepszych karm, analizujesz składy a one i tak tego tego nie docenią wredoty
a na głodzić ich nie chcę...

[BAHAMONDE]

Mój nieodżałowany kocur całe swoje życie jadł W i KK. I nie było to długie życie. Dopiero przy stwierdzeniu u Francisca nowotworu przewertowałam Internet i wśród możliwych przyczyn znalazłam złe odżywianie a co za tym idzie, opinie o tych karmach. Żałuję, że tak późno zaczęłam wertować skład pokarmu dla kotów, bardzo żałuję. Tylko jak wytłumaczyć kolejnej bestii (patrz awatar ), by polubił te zdrowsze karmy? Toczę zajadłe boje przy misce a im gorsza karma tym lepiej idzie. Dochodziło do tego, że Animondę mieszałam z odrobiną Whiskasa Supreme "dla smaku". Na suchy Orijen też jakoś się nie rzuca... Co oni dodają do tych gorszych karm, że kot chce jeść? Kocimiętkę? Walerianę? Widziałam nawet w zoologicznym "przyprawę" do kocich karm. Wie ktoś, co to takiego i czy koty lubią? Na razie odkryliśmy wspólnie Bozitę w kartonikach i Salem mało mi ręki nie odgryzie z niecierpliwości przy karmieniu, ale już ja wiem, długo to nie potrwa... Znudzi się Jego Wysokość, prychnie i poprosi o coś innego. A wtedy Bozitą to chyba będę sobie spaghetti doprawiać

[elianka]

Wzmacniacze zapachu. Koty niemal nie czują smaku i kierują się zapachem przy wybieraniu jedzenia. Whiskasy i inne "frykasy-chemikasy" bardzo mocno i ładnie pachną, to dla kota i ładnie wyglądają- to dla nas, bo kotu to lata koło ogona jak się prezentuje spécialité de la maison

[loss_lauri]

Napisane przez elianka

Wzmacniacze zapachu. Koty niemal nie czują smaku i kierują się zapachem przy wybieraniu jedzenia. Whiskasy i inne "frykasy-chemikasy" bardzo mocno i ładnie pachną, to dla kota i ładnie wyglądają- to dla nas, bo kotu to lata koło ogona jak się prezentuje spécialité de la maison

dokładnie, tak samo jest z ludźmi którzy jedzą fast foody - wzmacniacze smaku podobno nawet uzależniają...

[BAHAMONDE]

Oj, to coś mi się zdaje, że ta "przyprawa" na zdrowie nie wychodzi. Kot się uzależni i tyle...
Ja też tłumaczę Salemkowi, że jak pani nie je hamburgerów, to kot nie je Whiskasów

[elianka]

Ha tłumaczę potworom, że koty w Etiopii głodują

Ale ja akurat nie mogę narzekać, moje mało wybrzydzają i to w kierunku "daj mięcho" a nie "daj puszkę"

[BAHAMONDE]

Napisane przez elianka

Ha tłumaczę potworom, że koty w Etiopii głodują

Mój właśnie wybredny jakiś na "100% mięsa w mięsie", jeśli już, to tylko świeże (nigdy wcześniej mrożone), z kurczaka tylko pierś, ewentualnie żołądki, wołowinka mile widziana... Jak mu pani w Lotto wygra, będzie miał codzienną dostawę cielęciny na złotej tacy, obiecuję! Ale wszystko "przejada się" i każdego dnia inne menu musi być. Dlatego z gotowcami najłatwiej, zwłaszcza tymi małymi. Inny smak i po kłopocie.