Nie dawajmy zwierzakom byle czego! Dlaczego nie dawać Pedigree, Chappi, Whiskas itp?

[roksanula]

To już zmienia postać rzeczy. To "wege" to jest określenie czego? Wegetarianizmu czy weganizmu?

[Merys]

Napisane przez kropkara

Ja także wcinam błonnik + prod. mleczne i mam się dobrze, rodzice zaproponowali mi wegetarianizm w wieku 12 lat. Bali się wczesniej, babcie, ciocie grzmiały i trąbiły o anemii, ale mama sie uparła , a ja takze chętnie to przyjęłam i taka wege- rodzinka ma się dobrze.
Myslałam o karmach Yarrah, moja kolezanka (studiuje zootechnikę) karmi nimi swojego byczka ( dog niemiecki)
No pieniędzy idzie na to dużo, ale ona po pierwsze ma środki, po drugie jako prawie już zootechnik przekałada potrzeby psa nad swoje
http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma...ah_karma/31261
to ta karma Yarrah bio vegetarian. Za rok wyprowadzam się z domu, pierwsze co, musze sprawić sobie psiaka i bedziemy próbować z wege żarełkiem,nie będzie chciał jesc to trudno - kupi się mięsna karmę.Biożywnosć dopiero rozwija sie w Polsce, moze karmy stanieja

Dziekuje Ci bardzo.

[201604190949]

Napisane przez roksanula

Ich zapytaj.

Pytam Ciebie, bo to Ty twierdzisz, że człowiek nie może normalnie funkcjonować na takiej diecie. Potrafisz jakoś uzasadnić swoje zdanie?

Wegetarianizm Weganizm

[roksanula]

http://paleodiet.com/comparison.html
"SURVIVAL WITHOUT Animal protein Impossible "

Dzięki za wyjaśnienie.

[201604190949]

Zniszczyłaś mnie tym argumentem

[zip sklad]

ja kamie swojego maltanczyka royal canin sucha plus kurak gotowany plus mokre pedigree z puszki, ale odrobinka,taki mix, ale on jest niejadkiem. od malego jest na suchym royalu, innej karmy nie lubi.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

moj pies juz sie dorobil kamienia na zebach od dawania mu czasem, tego co my jemy na kolacje teraz bede szukac weta, co mu oczysci zeby.
rano daje mojemu sucha karme, zazwyczaj purina ( bo ma ok 15-30% miesa, a nie 4% jak np pedigree), a na wieczor karme z puszki z lidla (je tylko te z puszki, innych nie lubi)

trzeba miec nie pokolei w glowie, zeby nie dawac psu miesa, tylko dlatego, ze sie jest wegetarianka. a gdzie tu jest dobro psa? mieso jest podstawa diety psa.

[lady opium]

Napisane przez kaskaderka

Witam,mam pytanie bo właśnie się zdezorientowałam Daje swojemu dorosłemu kotu waga ok.4-5kg.saszetkę 100g.+garść suchego jedzenia na dzień.Czy dobrze go karmię?Nigdy się nad tym nie zastanawiałam,bo myśmy tego kota już dorosłego dostali w spadku i tak go karmiła poprzednia właścicielka.Niestety nasz kotek ma od jakiegoś czasu brzydką sierść nie mówiąc już że linieje koszmarnie a jest długowłosy więc dla nas to szok Dodam,że czeszemy go min.raz dziennie ale ile by go nie czesać kudłów tyle samo na szczotce Trafiłam na wasze forum i zamierzam zmienić mu karmę na normalną z syfu marketowego o którym się tu naczytałam Musze jednak wyliczyć sobie ile mnie to będzie kosztować.Podpowiecie mi jak to u was wychodzi i czy karmicie swe pupilki tylko suchą karmą i czasem coś innego czy pół na pół.Biorę pod uwagę firmy Acanę i Almo nature,bo pozostałe to bardzo drogie są Chciałabym pogodzić i prawidłowe odżywianie(koty padlinożerne nie są jak można taki syf do karmy dawać??!) i niezbankrutowanie

Ważne, by nie karmić kota monotonnie. Mój dostaje i suche i mokre. Koty z natury mało piją, więc mokry pokarm powinny jednak dostawać, żeby w przyszłości nie było problemów z układem moczowym. Z kolei chrupiąc suchą karmę kot oczyszcza zęby z osadów, co przy samych papkach nie byłoby możliwe. Tak więc jakaś równowaga musi być
"Mokre" obecnie sama przyrządzam. Swego czasu podawałam Animondę Carny Kitten, skład b. dobry (> 90% mięsa), różne rodzaje do wyboru i cena niewygórowana 3-4zł/200g - uważam że nieźle I co najważniejsze kot się tym naje, w odróżnieniu od whiskasa, w którym jest 4% mięsa + wypełniacze.
Co do suchej to jestem na etapie dobierania odpowiedniej "dorosłej" karmy. Mój kotek ma 11 m-cy i szukam czegoś dobrej jakości, co mu zasmakuje tak jak obecna karma. Niektóre firmy, np. Husse czy RC, chętnie wysyłają próbki, więc warto skorzystać i wstępnie wypróbować.

[kaskaderka]

Dziękuje Lady opium Te próbki były by super, bo mój agencik karmiony był karmą z Biedronki i innych karm nie lubi Już się przekonał do żółtka,podrobów i kurczaka nawet rybkę wędzoną zje Jednak szukam dla niego podstawowej karmy żeby jadł treściwie a nie zapychacze

[zip sklad]

moj Daisy tez ma kamien, za 2 lata ide mu sciagnac do weta mimo, ze je royala. gwarancji nie ma, nie daje sobie czyscic zebow, czasami jedynie denta stix i karma oczyszczajaca zeby.
co to tego Chappi i Pedigree przypomnialo mi sie jak kiesyd w Telexpresie na Tvp 1 pokazywali najstarszego psa w Polsce, to byl kundelek i wiecie czym go ta kobieta karmila....wlasnie w/w. sama pokazywala w tv i pelno workow sie tego walalo u niej na podworku. takze jak widac nie zaszkodzil mu, bo pies nie chorowal. nie ma reguly.

[agusiajnw]

Napisane przez kropkara

Sama nie jem miesa ze względów moralnych, wiem, ze pewnie większosc napiszę, ze jestem egoistką i dlatego, że nie pójdę do sklepu i nie kupię watróbki szkodzę swojemu pieskowi. Pewnie z zewnątrz to tak wyglada, psowate to naturalne drapiezniki, ale jezeli wege diety dla psiaków stają sie coraz bardziej popularne to dlaczego nie spróbować . Wiadomo, że gdyby działo sie coś ze zdrowiem, byłabym w stanie zrobic dla psiaka wszystko i nawet kupic tą watróbkę

A pytałaś psa jakie są jego względy moralne?
I jeszcze jedno mnie zastanawia - czy Twoi rodzice jedzą mięso?

Równie dobrze można by posłużyć się przykładem w stylu "jeżeli operacje powiększania piersi stają się coraz bardziej popularne to dlaczego nie spróbować" - tylko że skutki próbowania mogą być nieodwracalne, to też trzeba brać pod uwagę.

[roksanula]

Pies morale ma głęboko w poważaniu, bo potrzebuje mięsa.

[Merys]

Napisane przez agusiajnw

A pytałaś psa jakie są jego względy moralne?
I jeszcze jedno mnie zastanawia - czy Twoi rodzice jedzą mięso?

Równie dobrze można by posłużyć się przykładem w stylu "jeżeli operacje powiększania piersi stają się coraz bardziej popularne to dlaczego nie spróbować" - tylko że skutki próbowania mogą być nieodwracalne, to też trzeba brać pod uwagę.

A co Ciebie to obchodzi czy jej rodzice jedza mieso? Jak to sie ma do tematu tego watku?
Dziewczyna napisala, ze jesli z psiakiem dzialoby sie cos niedobrego, to odstawilaby ta karme i zaczelaby dawac mu mieso.

[agusiajnw]

Napisane przez Merys

A co Ciebie to obchodzi czy jej rodzice jedza mieso? Jak to sie ma do tematu tego watku?
Dziewczyna napisala, ze jesli z psiakiem dzialoby sie cos niedobrego, to odstawilaby ta karme i zaczelaby dawac mu mieso.

jak dziewczyna odpowie, to chętnie powiem o co mi chodzi...

czemu zawsze musi się znaleźć jakiś adwokat?

[Merys]

Napisane przez agusiajnw

jak dziewczyna odpowie, to chętnie powiem o co mi chodzi...

czemu zawsze musi się znaleźć jakiś adwokat?

Bo zawsze muszą się znaleźć ludzie, którzy wtykają nos w nie swoje sprawy.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

a ja mojemu dalam dzisiaj watrobke miska az dzwonila

[msari]

droga koleżanko od niekarmienia psa mięsem, ze względów moralnych właśnie powinnaś dawać mu to do czego jego organizm jest przystosowany. próbować i eksperymentować możesz na sobie

żeby nie było, ja jestem wegetarianką z ambicjami na wegankę ale nie zapominajmy o tym że człowiek jest wszystkożercą. pies jest mięsożercą i karmiąc go mlekiem ryżem i marchewką się go po prostu powoli wycieńcza i zabija

[agusiajnw]

Napisane przez Merys

Bo zawsze muszą się znaleźć ludzie, którzy wtykają nos w nie swoje sprawy.

słoneczko - jesteśmy na forum publicznym i jak koleżanka już musiała się tu uzewnętrznić to nie ma w tym nic dziwnego, że ktoś się odnosi do jej wypowiedzi...
i nie jest to w żadnym wypadku wtykanie nosa w nieswoje sprawy

Napisane przez msari

droga koleżanko od niekarmienia psa mięsem, ze względów moralnych właśnie powinnaś dawać mu to do czego jego organizm jest przystosowany. próbować i eksperymentować możesz na sobie

Dokładnie tak.
Jak ktoś ma opory przed podawaniem mięsa powinien przygarnąć chomika

[Merys]

Napisane przez agusiajnw

słoneczko - jesteśmy na forum publicznym i jak koleżanka już musiała się tu uzewnętrznić to nie ma w tym nic dziwnego, że ktoś się odnosi do jej wypowiedzi...
i nie jest to w żadnym wypadku wtykanie nosa w nieswoje sprawy

Po pierwsze to nie sloneczko.
Po drugie to wyciagasz rzeczy nie zwiazane z tematem.
Po trzecie, autorka sie nie uzewnetrznila, tylko wyjasnila, dlaczego chce dac psu taka, a nie inna karme. Tyle.

[agusiajnw]

odniosę się tylko do tego i kończę OT:

Napisane przez Merys

Po drugie to wyciagasz rzeczy nie zwiazane z tematem.

Owszem - to jest związane z tematem... ale od samego początku nie był to post skierowany do Ciebie, więc Tobie nie zamierzam wyjaśniać o co chodzi

Pozdrawiam.

[Deede]

Sorki, ale pociągnę off'a: karmienie zdrowego psa (który bez problemu przyswaja białko zwierzęce) dietą bezmięsną jest tak samo etyczne jak trzymanie go całe życie w kojcu 2 m x 2 m. To jakiś absurd. Rozumiem względy wegetarian co do własnych wyborów, ale ich poglądy nie powinny mieć wpływu na karmienie psów wbrew ich naturze (tzn. wbrew naturze psa, a nie jego właściciela). Jeśli kogoś boli karmienie własnego pupila mięsem, to powinien zrezygnować z trzymania zwierząt, które wymagają diety mięsnej. Proste i logiczne.

[roksanula]

Napisane przez Deede

Sorki, ale pociągnę off'a: karmienie zdrowego psa (który bez problemu przyswaja białko zwierzęce) dietą bezmięsną jest tak samo etyczne jak trzymanie go całe życie w kojcu 2 m x 2 m. To jakiś absurd. Rozumiem względy wegetarian co do własnych wyborów, ale ich poglądy nie powinny mieć wpływu na karmienie psów wbrew ich naturze (tzn. wbrew naturze psa, a nie jego właściciela). Jeśli kogoś boli karmienie własnego pupila mięsem, to powinien zrezygnować z trzymania zwierząt, które wymagają diety mięsnej. Proste i logiczne.

[Deede]

Żeby nie było - sama przez kilka lat nie jadłam mięsa i przez ten czas miałam też psa. W życiu do głowy mi nie przyszło, żeby psa przestawiać na dietę bezmięsną pomimo tego, że niektórzy wytykali mi wtedy hipokryzję. A nawiasem - dietę wegetariańską musiałam zarzucić, bo chociaż była dobrze zbilansowana, to dla mojego organizmu niestety była i tak do bani. Tak więc nawet nie każdego człowieka da się przestawić na roślinki, a co tu dopiero mówić o czystej krwi drapieżniku (ja wiem, że psy udomowiono daawno temu, że od wieków karmione bardziej jak świnie niż psy, ale dla psa mięso jest najlepszym, najlepiej przyswajalnym źródłem białka i nie tylko.) Nie wolno zaklinać rzeczywistości w imię własnych przekonań.
Dobrze, że koty są bardziej niezłomne w swych upodobaniach żywieniowych, bo i je ktoś próbowałby przestawiać na wegetarianizm, podając podobne argumenty co u psów. Na szczęście nie słyszałam o nikim, kto trzymałby kota na diecie wegetariańskiej.. (chociaż skarmianie ich karmami z najniższej półki to właściwie skarmianie odpadami roślinnymi i ulepszaczami..)

[Słodkaaa]

Podczytując wątek, zainteresowałam się tym co je mój pięcioletni kundelek (suczka). Pozstanowiłam zając sie jej jedzeniem (sucha karmą) i zmienić na "lepsze" karmę Pedegree którą dostawała cały czas. Zaobserwowałam (nie powiem, zwróciłam na to uwagę, po przeczytaniu o śmieciowym jedzeniu psów i kotów tutaj w wątku), że pies pomimo, że dostaje ano pełna miskę ciągle "żebrze" o dodatkowe jedzenie w ciągu dnia.
Po wnikliwym przeanalizowaniu rynku zakupiłam na próbę takie oto karmy:
- ACANA Lamb & Apple
- ACANA Grasslands Dog
- ORIJEN Regional Red
- BOSCH Adult Mini

Kupiłam na razie małe (400g) paczuszki, bo nie wiedziałam jak jej przypadna do gustu. Dzisiaj kurier przywiózł nowe jedzonko i o dziwo piesek zajada sie, aż miło patrzeć.

Czy spotkałyście się z karmami które tu wymieniłam? jesli tak jakie macie doświadczenia i opinie na ich temat?

POzdrawiam

[azure]

Jak miałam jeszcze małego kotka nie byłam tego świadoma i karmiłam kociaka tym świństwem na szczęście się opamiętałam. Zresztą po Kiti-Kacie robił bardzo rzadkie kupy (przepraszam, ale nie wiedziałam jak to nazwać inaczej). Teraz gdy podaje mu już normalną karmę, to nie ma takich problemów. Zresztą sama wetka mnie przestrzegała przed karmami z supermarketów, bo nie ma praktycznie żadnej kontroli produkcji i mogą tam pakować wszystko co im się podoba.

[roksanula]

Napisane przez Słodkaaa

Po wnikliwym przeanalizowaniu rynku zakupiłam na próbę takie oto karmy:
- ACANA Lamb & Apple
- ACANA Grasslands Dog
- ORIJEN Regional Red
- BOSCH Adult Mini

Jedną lub dwie strony wcześniej było coś o Orijen My mamy Hill's i kicia je, na szczęście.

[Deede]

Napisane przez azure

Jak miałam jeszcze małego kotka nie byłam tego świadoma i karmiłam kociaka tym świństwem na szczęście się opamiętałam. Zresztą po Kiti-Kacie robił bardzo rzadkie kupy (przepraszam, ale nie wiedziałam jak to nazwać inaczej). Teraz gdy podaje mu już normalną karmę, to nie ma takich problemów. Zresztą sama wetka mnie przestrzegała przed karmami z supermarketów, bo nie ma praktycznie żadnej kontroli produkcji i mogą tam pakować wszystko co im się podoba.

Trudno mieć pretensje do kogoś o brak wiedzy. Wielu ludzi karmi swoje zwierzęta syfem, bo są przekonani, że skoro coś jest reklamowane jako "karma dla psa/kota", to nie może mu zaszkodzić. Gubimy się nawet w tym, czym warto karmić samego siebie, a co tu dopiero mówić o psach czy kotach.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez roksanula

Jedną lub dwie strony wcześniej było coś o Orijen My mamy Hill's i kicia je, na szczęście.

Acana generalnie jest ok. Bosch ponoć - teraz - tak średnio. Podobnie jak Eukanuba (mówią, że przepłaca się za nią, że nie jest to już to, co kiedyś). U mnie kot wcina Royala (bo innych nie chce żreć) i widzę, że jej służy. Pies natomiast Hillsa oraz - obecnie - Natural Dog Food Company. NDFC to karma holistyczna i szczerze mówiąc, to obydwa sierściuchy bym na nią przestawiła. Tylko nie wiem, czy kot da się namówić - raczej będzie ciężko..
(A w ogóle najchętniej to bym gotowała sama. Jeśli kiedyś czas mi na to pozwoli, to może.. Aczkolwiek kot gardzi domowym żarciem, za to psu smakuje najbardziej "domowe")

[azure]

Ja mam problem z mokrą karmą, bo mój kotek jest baaardzo wybredny. Nie tyka nawet dobrych renomowanych karm z suchym problemu nie ma, ładnie je Royala

[Deede]

Napisane przez azure

Ja mam problem z mokrą karmą, bo mój kotek jest baaardzo wybredny. Nie tyka nawet dobrych renomowanych karm z suchym problemu nie ma, ładnie je Royala

Mój z mokrego je tylko Gourmeta i to tylko te w saszetkach i niektóre w małych puszkach. Mięso jest ble (i surowe, i gotowane), markowe mokre żarcie też jest ble. Dostaje więc tego Gourmeta tak dodatkowo, bo nie chcę dawać jej tylko suchego. Wszystkie dobre mokre karmy z górnej półki ostatecznie lądują u kotów sąsiadów.. Albo obecnie w psim pysku, bo pies wyżera kocie resztki (a czasami kot psu, bo cudze zawsze lepsze niż własne )

[anna3101]

Napisane przez roksanula

Jedną lub dwie strony wcześniej było coś o Orijen My mamy Hill's i kicia je, na szczęście.

A Hill's należy do firmy Colgate Palmolive, która testuje swoje wyroby na zwierzętach...

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez azure

Ja mam problem z mokrą karmą, bo mój kotek jest baaardzo wybredny. Nie tyka nawet dobrych renomowanych karm z suchym problemu nie ma, ładnie je Royala

Mam ten sam problem, z tym że moja kicia upodobała sobie tylko jeden brand - Applaws, innych mokrych nie tknie, niezależnie od składu. Applaws jest bardzo dobry, bo same mięso/ryba, ale jeżeliby nagle przestali go sprzedawać lub coś w tym stylu? Suchą karmę natomiast je każdą - kupuję jej Applaws, Bozita, Sanabelle, Acana.

Polecam wszystkim gorąco fontannę-poidło. Od tej pory, co kupiłam go, pije dużo i chętnie a wcześniej to nie chciała nawet patrzeć w stronę miski z wodą.