Wiem, jestem barbarzyńcą

[aleksandra999]

Dla mnie owszem,powiedzialabym ,ze argument decydujacy.Lubię cos i nie rezugnuję z tego.Z mojej strony EOT.

[zgagunia]

Napisane przez aleksandra999

Dla mnie owszem,powiedzialabym ,ze argument decydujacy.Lubię cos i nie rezugnuję z tego.Z mojej strony EOT.

gratuluje postawy życiowej " bo ja tak chce , bo jak lubie i musze to miec bez wzgledu na wszysko"- egiozm i do tego okrutny...
Pozdrawiam Cię serdeczne....

[Martek88]

Kilka lat temu poszłam z rodzicami na targi gospodarcze tak z ciekawości. Na jednym ze stoisk prezentowała sie jedna z ferm lisów.
Ludzie wchodzili do pawilonu pełnego klatek i bebnili po pretach za którymi siedziały rozne rasy lisów. Nigdy tego nie zapomne jak mozna zabijac takie piekne zwierzeta tylko po to aby zaspokoic pozadanie modniś

Wygladalo to wszystko strasznie zwłaszcza dla mnie osoby wrazliwej na cierpienie zwierzat a przeciez rzeczywiste warunki trzymania tych futrzaków sa o wiele bardziej tragiczne niz tych na wystawie.

[Lovisa]

Napisane przez aleksandra999

Dla mnie owszem,powiedzialabym ,ze argument decydujacy.Lubię cos i nie rezugnuję z tego.Z mojej strony EOT.

Wybacz, ale nigdy nie zrozumiem tak egoistycznej postawy, pełnej pychy i podłości.

[Pralinka]

Napisane przez zgagunia

gratuluje postawy życiowej " bo ja tak chce , bo jak lubie i musze to miec bez wzgledu na wszysko"- egiozm i do tego okrutny...

Zgagunia -> W tym przypadku - hedonizm raczej.

Estelka -> Ja od razu po odpaleniu nowego forum mówiłam Złosiowi, aby były wyraźnie zaznaczone daty utworzenia watków, najlepiej na liście wątków (a nie tylko data ostatniego postu). Jak widac przydałoby się to- może stare wątki nie byłyby odkopywane...

[Martek88]

Pralinko chciałam tylko poznac opinie wizazanek na ten temat. Załozycielka watku chyba dalej udziela sie na forum

[Lovisa]

Pralinko, popieram, bo dzisiaj weszłam na forum i były same stare watki odgrzebane, troche sie narobiło zamieszania przez to. Ten watek też jest stary i w sumie nie powinnam sie wypowiadać, bo go podciągam tym samym, ale musiałam, bo to słuszna sprawa, chciałam napisac co sądzę o postawach niektórych osób.

[zgagunia]

Lovisa wysłałam Ci pw

[Lovisa]

Wiem, dostałam, odpisałam

[zgagunia]

a to zdjecie Aleksandro robi na Tobie wrazenie czy eeetam?
Pozdra

[seemore]

http://www.fwz.jawsieci.pl/okrutnezdjecia/
ja nie moge tej strony znieść te niektóre zwierzątka co jeszcze nie zabite.. ( tak zabrac do domu, nakaramic prztulac i dac ogromnie duzo milosci ktorej tak bardzo potrzebują, zeby choc troche wynagrodzic im to co przezyly. Rozumiem wykorzystanie tego wszystkiego ale sam fakt ze te zwierzaczki moglyby byc zabite w tak niehumanitarny sposob powoduje ze prawdziwych futer nienawidze a i na wegetarianizm moze tez niedlugo przejde...

[Pralinka]

Napisane przez Martek88

Pralinko chciałam tylko poznac opinie wizazanek na ten temat. Załozycielka watku chyba dalej udziela sie na forum

Jasne, Martek, rozumiem. Ja bym jednak w takim wypadku załozyła nowy watek z tematem "Co sądzicie o futrach naturalnych" czy cos w tym guście. Tu Helena pyta wyraźnie o lokalizacje sklepu w Warszawie. A sklepy w Warszawie zmieniaja lokalizacje ekspresowo, zatem naprawde, watek nieaktualny do kwadratu. Poza tym baaardzo wiele watków jest wywlekanych "spod ziemi" takze moja uwaga miala raczej charakter ogólny.

A co do tematu, który jest w tym watku (ostatnio) poruszany: nie mam nic preciwko ani futrom, ani jedzeniu miesa. Mam za to wiele przeciwko NĘKANIU zwierząt. Uważam, ze powinny byc hodowane i zabijane tak, aby nie przysparzać im cierpień. Zatem chyba niepotrzebnie atakujecie Aleksandrę. Należy interweniować raczej u hodowców, rzeźników, itp. ( Na argument: "to popyt napędza podaż" odpowiadam od razu: 1-> nie zawsze i nie do konca, 2 -> popytu na produkty zwierzęce nie da sie powstrzymać ani znacząco ograniczyć, zatem nie tędy droga)
Zreszta- ostatanio "na tapecie" jest akcja, którą chca przeprowadzić miłosnicy zwierząt (niestety nie pamietam z jakiej organizacji). Pisali o tym kilka dni temu w GW. Chodzi o kontrolowanie procesu uboju w rzeźniach oraz nadzór nad warunkami życia zwierzaków w cyrkach. To jak najbardziej popieram. Za to wcale nie popieram ataków na Aleksandrę. Zwierzęta sie zjada i ubiera w ich skóry od niepamiętnych czasów. Myślę, że szybko sie to nie zmieni.

[Lovisa]

Ale nikt nie dał ludziom prawa do zabijania zwierząt tylko po to, aby zedrzeć z nich skóre i futro. Więc humanitarnie, czy nie, zabijanie dla przyjemności jest zabijaniem dla przyjemności.

[Pralinka]

Napisane przez Lovisa

Ale nikt nie dał ludziom prawa do zabijania zwierząt tylko po to, aby zedrzeć z nich skóre i futro. Więc humanitarnie, czy nie, zabijanie dla przyjemności jest zabijaniem dla przyjemności.

Tak to juz jest urządzone, Loviso, że (póki co) to właśnie ludzie są "panami świata" jako najrozumeniejsza rasa na Ziemi. Zabijaja zwierzaki głownie aby jeść i aby miec porządne buty na przyklad. Czy jedzenie i ubieranie się to "przyjemność"? Zapewne, ale i konieczność.
Ale ja nie widzę nic złego w dążeniu do przyjmności.

Oczywiście wzgląd na cierpienie innych ludzi czy istot żywych jest konieczny i ja biorę na to poprawkę. Ale sam akt uśmiercania jest w przyrodzie tak bardzo powszechny, że buntowanie się przeciwko niemu jest - według mnie - po prostu sprzeczne z naturą.

[Lovisa]

Ale zauważ, że zwierzeta nie zabijaą po to, żeby sie przyodziać w cudzą skórę, tylko po to, zeby przezyć. No to fajnie dążysz do przyjemności, może w przyszłym wcieleniu bedziesz zwierzęciem, które ktos bedzie na futro hodował. Ja daję DON, bo nie chce mi sie gadać z tzw. "hedonistami"

[Pralinka]

Do rozmow z hedonistami nikt Cię tu nie zmusza. ( Za to ja lubie rozmawiac ze wszystkimi- to poszerza horyzonty).

P.S. Nie wierzę w reinkarnację.

P.S. 2. DON oznacza w naszym slangu wizażowym "dyskretny ostracyzm nietolerancyjnych". Czy aby na pewno to chciałaś napisać?

[natii4]

Napisane przez Lovisa

Pralinko, popieram, bo dzisiaj weszłam na forum i były same stare watki odgrzebane, troche sie narobiło zamieszania przez to. Ten watek też jest stary i w sumie nie powinnam sie wypowiadać, bo go podciągam tym samym, ale musiałam, bo to słuszna sprawa, chciałam napisac co sądzę o postawach niektórych osób.

I większość z tych wątków jest bardzo drażliwa i kontrowersyjna

[Lovisa]

Napisane przez Pralinka

Do rozmow z hedonistami nikt Cię tu nie zmusza. ( Za to ja lubie rozmawiac ze wszystkimi- to poszerza horyzonty).

P.S. Nie wierzę w reinkarnację.

P.S. 2. DON oznacza w naszym slangu wizażowym "dyskretny ostracyzm nietolerancyjnych". Czy aby na pewno to chciałaś napisać?

W sumie mam lepszy pomysł - wyloguję sie i wiecej tutaj nie wrócę. Mam już dosyć tego czepiania sie kazdego mojego słowa. Sa ciekawsze rzeczy do roboty, niż pisanie tysiąc razy tego samego, bo "ktoś nie zrozumiał" albo ktoś znowu mi cos wytyka lub wamawia. Koniec. Zegnam Miłego wieczoru i wizazowania.

[natii4]

Społeczeństwo przyzwyczajone jest do tego,że można zabijać krowy,drób,świnie,ryby,a kiedy zabija się dla jedzenia inne zwierzęta to od razu wielkie halo.Pogadajcie z waszymi babciami,dziadkami to się dowiecie,że oni jedli koninę,króliki,baraninę.J ednak wojna,sytuacja ekonimiczna i społeczna kraju sprawiły,że czegoś takiego się nie jadło i nie je,zazwyczaj,bo to był towar luksusowy,bo społeczeństwo zmieniło swoje nawyki żywieniowe i to co było normalne kiedyś teraz jest odbierane jako krzywdzenie biednych zwierzątek.

Uważam,że każdy ma prawo mówić,jeść,ubierać to co chce.Jedni się mogą z tą osobą zgadzać,a inni nie.Nie potępiam osób,które chodzą w futrach,ale też nie pochwalam takiego zachowania.Każdy robi to co chce,bo to jest wolny kraj.

[Pralinka]

Napisane przez Lovisa

W sumie mam lepszy pomysł - wyloguję sie i wiecej tutaj nie wrócę. Mam już dosyć tego czepiania sie kazdego mojego słowa. Sa ciekawsze rzeczy do roboty, niż pisanie tysiąc razy tego samego, bo "ktoś nie zrozumiał" albo ktoś znowu mi cos wytyka lub wamawia. Koniec. Zegnam Miłego wieczoru i wizazowania.

Czyżbym wyczuła nutke irytacji w głosie? Jeśli tak - zupełnie niepotrzebna jest. Nie zauważyłam aby ktokolwiek się Ciebie czepiał (przynajmniej w tym wątku...).
Jesli chodzi o mnie- jedynie odnosze się do Twoich słów. Na tym wszak polega dyskusja.

Również życze miłego wieczoru - z Wizażem czy tez bez.

[soulsweeper]

Cóż, skoro wątek się już wywlókł, wtrącę swoje trzy grosze.
Zasadniczo zgadzam się z Pralinką- zabijanie zwierząt hodowlanych jako takie mnie nie rusza, obchodzenie się z nimi okrutnie i sprawianie niepotrzebnego bólu- owszem, ale... nie będę hipokrytką i powiem brutalnie: zeżrę wszystko, co mi smakuje, a z czym nie łączyły mnie bliższe stosunki za życia i nie zastanowię się przy tym, jak to coś zginęło. A nawet jeśli o tym pomyślę, nie zepsuje mi to apetytu. Na tej samej zasadzie ubiorę się w to, co mi się podoba (choć akurat futer nie noszę, ale już naturalne skóry bardzo lubię, żeby mnie jeszcze stać było...). Przy tym wszystkim nie obchodzi mnie, co jedzą i co zakładają na siebie inni ludzie- może mnie to czasem co najwyżej dziwić.
Tak, to wygodna postawa, przynosząca sporo radości w życiu

[bemolka]

jesli zabijamy zwierzęta w sposób HUMANITARNY, SZYBKO I BEZBOLEŚNIE dla jedzenia, to czemu nie, nie widze powodów by potem nie wykorzystac skór do innych celów. jelsi natomiast TYLKO I WYŁACZNIE na futro czy torebke, bo jakiesc ***** damulce sie zachciało, to ***** szlag mnie trafia!!

[maddlen]

Hmm to czy ktos jest wegetarianinem to jego prywatna sprawa. Uwazam, ze ludzie od zawsze byli miesozercami i nic tego nie zmieni. Ja nie kocham miesa, zjem od czasu do czasu i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Co do ubran- jezeli np. buty robi sie z cielecej skóry- a ciekaki specjalnie sie do tego celu trzyma, by potem mieso wykorzystac do zjedzenia, a skóre na buty- to czemu nie (nikt mi nie wmówi, ze trzeba objac ochrona takie zwierze jak krowa). Gorzej jesli zabijane sa zwierzeta, które sa chronione- uwazam, ze to juz jest przesada, gdy zabija sie slonia tylko po to, by potem ktos nosil sobie naszyjnik z kosci sloniowej. Kolejna sprawa- zabijanie zwierzat na ubrania (typu plaszcze, szale, kurteczki) nie powinno odbywac sie w sposób, który swiadczy o ludzkiej bezwzglednosci. Bo taka jest prawda, ze wiekszosc tych zwierzat jest traktowana, jak przedmioty- uwaza sie, ze nie czuja, ze i tak w koncu bedzie je nosic jakas "dama" wiec co za róznica w jaki sposób umra. Jest OGROMNA RÓZNICA!!!!!!
Obejrzyjcie to sobie: moze wtedy zrozumiecie na czym polega swiadomy wybór nie noszenia futer-
http://www.hasiok.com/linki/wlacz_st...sh.php&id=2418

Pozdrawiam


PS. Prosze abyscie (jesli ktos bedzie mial taka ochote) nie krzyczaly, czy oskarzaly mnie o cokolwiek, bo to wszystko jest moje prywatne zdanie, a jesli na kims film wywrze zbyt wielkie wrazenie, to wcale nie musi go ogladac. Dalam go szczególnie dla tych, którzy nie maja pojecia, co ludzie potrafia robic innym stworzeniom.

[natii4]

Czy ja dobrze zrozumiełam maddlen-zabijać cielaki na buty,torebki można,ale lisa syberyjskiego na furto już nie?


Dodam,że lis syberyjski nie jest pod ochroną,jest to zwierze hodowane na futra.

[maddlen]

Napisane przez natii4

Czy ja dobrze zrozumiełam maddlen-zabijać cielaki na buty,torebki można,ale lisa syberyjskiego na furto już nie?


Dodam,że lis syberyjski nie jest pod ochroną,jest to zwierze hodowane na futra.

Zle mnie zrozumialas ;] Nawet bardzo zle. Jest tak i zawsze tak bedzie ze ludzie beda zabijac zwierzeta. Jest jednak ogromna róznica miedzy zabijaniem z okrucienstwem a zabijaniem szybko i bezbolesnie by zwierze nie cierpialo. I nie powiedzialam, ze lis syberyjski jest pod ochrona. Mówie tylko, ze wiele z tych zwierzat pod ochrona jest. I nie wmówisz mi, ze jak krów na swiecie jest tyle, to nie jest to mniejsze zlo, niz zabicie lisa syberyjskiego, którego to zwierzaka na swiecie juz tak wiele jak krów nie ma ;]
Poza tym napisalam pod swoja opinia, ze to jest tylko i wylacznie moje zdanie. Dlaczego tu nie mozna miec swojego zdania? Zauwazylam, ze swoje zdanie ma tu ktos, kto ma za soba kilka osób broniacych te osobe. A gdy ktos sie wybije ze swoja opinia to zaraz znajduja sie oskarzyciele. Jak to jest demokracja to ja jestem rybka. Pozdrawiam i prosze sie nie obrazac, ale taka jest prawda

[Pralinka]

Napisane przez maddlen

ze wiekszosc tych zwierzat jest traktowana, jak przedmioty- uwaza sie, ze nie czuja, ze i tak w koncu bedzie je nosic jakas "dama" wiec co za róznica w jaki sposób umra. Jest OGROMNA RÓZNICA!!!!!!

Zgadzam się niemal w całości z Maddlen. Uważam jedynie, że to nie "dama" jest winna okrutnemu traktowaniu futrzaków, ale ich hodowca, który traktuje je w sposób kompletnie bezduszny.

[natii4]

Szkoda,że przed napisaniem swojego posta nie przeczytałaś moich wcześniejszych opinii,bo napisałam,że ani nie potępiam chodzenia w futrach,zabijania,ani też nie pochwalam.Denerwuje mnie takie wypaczone poczucie krzywd jakie się dzieją zwierzątkom-fajnie się chodzi w skórkowych butach,ale futra to już zupełnie inna bajka ...........

[natii4]

Napisane przez Pralinka

Zgadzam się niemal w całości z Maddlen. Uważam jedynie, że to nie "dama" jest winna okrutnemu traktowaniu futrzaków, ale ich hodowca, który traktuje je w sposób kompletnie bezduszny.

Myślisz,że oni traktują je bezdusznie,bo dla wielu to jest jedyne źródło utrzymania,bo ciągle coś trzeba przy takich zwierzakach robić,szczególnie jak jest duża ferma?

[maddlen]

Napisane przez Pralinka

Zgadzam się niemal w całości z Maddlen. Uważam jedynie, że to nie "dama" jest winna okrutnemu traktowaniu futrzaków, ale ich hodowca, który traktuje je w sposób kompletnie bezduszny.

Ja równiez sie z Toba zgadzam. Bo dama nie jest winna temu, co robia. Ale mimo wszystko na zabijaniu zarabiaja ogromne korporacje i to wielkie pieniadze. Albo raczej na zabiciu, a potem sprzedaniu. Moze wiec warto czasem tak dla siebie zaprotestowac i nie wydawac tak duzo pieniedzy na futro, by w jakis sposób dochody tych firm zmalaly. I niech mi nikt nie mówi, ze to nic nie da, ze jedna osoba nic nie zmieni- bo wlasnie jak tak wszyscy beda podchodzic-" aaa co ja tam zmienie"- to wtedy nic nigdy sie nie zmieni. To wydaje sie byc idealistyczne podejscie, ale jednak pomyslcie ile takich pojedynczych jednostek mogloby cos zdzialac. Ja nie mówie o zabawie w ekologie czy o wychodzeniu na ulice, rzucaniu sie pod kola tych, którzy skóry przewoza- bo takie akcje to nie moja specjalnosc. Chodzi mi o zrobienie czegos dla siebie. Oczywiscie zaznaczam, ze nikomu tego nie nakazuje, tylko mówie jak ja robie i chcialabym robic

[Pralinka]

Napisane przez natii4

Myślisz,że oni traktują je bezdusznie,bo dla wielu to jest jedyne źródło utrzymania,bo ciągle coś trzeba przy takich zwierzakach robić,szczególnie jak jest duża ferma?

Hmmm... Przyznaje, ze nie bardzo rozumiem Twoje pytanie Natii. Nie wiem, dlaczego zwierzaki sa traktowane okrutnie. Przeciez sa normy, przepisy, ustawy dotyczace hodowli zwierząt. Dlaczego nie sa one przesterzegane? Nie wiem.