Indyjskie makijaże cz. II

[bess]

Ja kupilam taki sam co Karolina tyle ze za 16 zl bez gratisu. U vegety85 ale widze ze juz ma tylko jeden,wystawila od 1 zl.

[mrrrr]

Witam Dziewczyny!! Nie od dziś przeglądam ten wątek, ale dopiero dziś postanowiłam się wreszcie odezwać. A to z tej przyczyny, że wpadłam na pomysł aby przejrzeć bazy danych dostępne na mojej uczelni. Kilka kliknięć i znalazłam coś od czego szczęka może opaść <img> Chodzi oczywiście o zawartość ołowiu w kohlu. Nie załączam całych publikacji, po prostu wolę żeby nikt grzebiąc w internecie nie trafił przypadkowo na artykuły za udostępnianie których ciągnie potężne pieniądze. Załączam natomiast najważniejsze z naszego punktu widzenia wyniki. Waszą ciekawość mogę oczywiście zaspokoić poprzez e-mail<img>.

Proszę każdą z Was:
-Nie tłumacz sobie tych wyników w ten sposób, że skoro jedne badania wykazują obecność ołowiu, a inne nie, to na pewno komuś się coś pomyliło, a ołowiu nie ma. Uciszanie sumienia nie sprawi, że unikniesz uszczerbku na zdrowiu.
-I nie mów "taka ilość na pewno mi nie zaszkodzi". Metale ciężkie są toksyczne nawet w niewielkich ilościach.
-Nie szukaj dziury w całym. To, że znajdziesz w badaniach coś co nie przekona Cię do końca, nie znaczy, że Ty czy ja mamy rację. Aby być pewna, zrób badania.
-Błagam NIE STOSUJ KOHLU POD ŻADNYM POZOREM JEŚLI JESTEŚ W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!! Byłaś w szkole, wiesz dobrze jakie życie mają upośledzone dzieci.<img>
-Weź pod uwagę, że nawet kohl tej samej firmy niesamowicie może różnić się składem w zależności od pochodzenia.
-Idź do lekarza jeśli kohl w jakikolwiek sposób Ci zaszkodził. Zrób badania na zawartość ołowiu we krwi. Jeśli Twój kohl zawierał ołów, wymagasz detoksykacji!!!!!!!
-Najlepiej zamów badanie swojego kohlu na zawartość ołowiu. Wstępne możesz zrobić sama jeśli masz dostęp do laboratorium. Ustalenie obecności ołowiu w kilkuprocentowym stężeniu jest banalne, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Dokładniejsze badania trzeba zrobić chyba w sanepidzie..


Wiem, że nie przyjęłyście do wiadomości, tego co jedna z koleżanek miała wcześniej do powiedzenia. Uwierzcie mi, że nikt nie chce Wam wcisnąć kitu, sama chciałam kupić sobie kohl. Nie kupiłam, bo nie miałam 100% pewności, że ołowiu nie ma. Zapewnienia sprzedawców o wielowiekowej recepturze i naturalnych składnikach to bzdura - w końcu PbS jest 100% naturalny, a obrzydliwie toksyczny dla niemal wszystkiego co żyje ("leczenie chorób oczu" to po prostu efekt toksycznego wpływu PbS na bakterie. Problem polega na tym, że w przeciwieństwie do leków przeciwbakteryjnych dostępnych w Polsce, PbS jest toksyczne i dla bakterii i dla nas) A obecność tego specyfiku w arabskich farmakopejach to efekt braku postępu w świadomości ludzi od wielu stuleci. Oni dopiero teraz próbują uświadamiać ludzi... Pomyślcie - gdyby kohl nie był w żaden sposób szkodliwy, byłby dostępny w każdym sklepie!!!! Supertrwały kosmetyk na cały dzień - każdy chciałby to legalnie importować - kupować od producenta i rozprowadzać po wszystkich sklepach. Co za biznes! Problem w tym, że coś co nie ma atestu może być sprowadzane tylko w stosunkowo niewielkich ilościach pod okiem celników, którzy bladego pojęcia nie mają co to jest. I sprzedawane co najwyżej na allegro, gdzie ginie bez śladu wśród innych dziwactw, jak tybetańskie zioła odchudzające<img>. Oczywiście, jeśli sprzedawca udowodni mi, że jego kohl nie ma śladu ołowiu, sama chętnie ten kohl kupię. W końcu kiedy dowiedziałam się, że to może mi zaszkodzić, poczułam się, jak dziecko któremu zabrano cukierka<img>

No dobra, wygadałam się. Będę teraz spać spokojnie ze świadomością, że nie zostawiłam Was w niewiedzy. Błagam nie sypcie we mnie gromami, wiadomo że łatwiej coś stłamsić niż przyjąć do wiadomości. Bijcie się z własnymi sumieniami.

[bess]

a co w takim razie z firmowymi kohlami np guerlain????
co do bicia sie z sumieniem heh śmiesznie to zabrzmiało -sumienie w zestawieniu z proszkiem
Sumienie zostawiam dla innych dylematów

[mrrrr]

Ech.. Zdjęcia nie załadowały się ze względu na rozmiar<img>, a zmniejszenie spowodowało utratę czytelności tabelek<img>. Napiszcie po prostu do mnie maila (mam nadzieję że dobrze mi się udało aktywować tę opcję), a wyślę Wam co należy. Może to właśnie Twój kohl zawiera 52% czystego ołowiu?

[mrrrr]

Taki Guerlain bez problemu kupisz w sklepie. Wchodzisz do Sephory płacisz 127 zł i masz Nie denerwuj się proszę. Kupiłabym Guerlaina, ale postanowiłam go wypróbować właśnie w Sephorze i okazało się że mam uczulenie Mówię o kohlach importowanych z krajów arabskich.

[bess]

kto sie denerwuje???ja??
widzialam guerlaina za 90 zl.Ale dziekuje nie jest mi az tak potrzebny,wole jakies filmyy bolly za ta cene

[rzyrafka]

Napisane przez mrrrr

Taki Guerlain bez problemu kupisz w sklepie. Wchodzisz do Sephory płacisz 127 zł i masz Nie denerwuj się proszę. Kupiłabym Guerlaina, ale postanowiłam go wypróbować właśnie w Sephorze i okazało się że mam uczulenie Mówię o kohlach importowanych z krajów arabskich.

Ja bardzo chętnie dowiem się więcej (żródła, skąd korzystałaś- nazwa bazy i jakas sygnatura jak mam znaleźć konkretne badania, albo autorów albo datę ukazania się, cokolwiek A jaką konkretnie reakcję polecasz do wykrycia ołowiu w kholu? Jeśli ma być ona barwna to jak ją przeprowadzć skoro khol jets czarny

Mój mail oct8pus@poczta.fm

Z góry dziękuję za pomoc

[kaledonia]

http://www.radio.com.pl/nauka/tematt...ult.asp?id=143

Mieszkańcy Bliskiego Wschodu uważają kohl za substancję całkowicie nieszkodliwą czy wręcz dobroczynną – podobnie jak czynili to Egipcjanie. Tymczasem badania współczesnych kobiet używających kosmetyków bazujących na galenie i cerusycie ujawniły, że szminki takie powodują zatrucie ołowiem, a w skrajnych przypadkach prowadzą nawet do ołowicy.

Ołów po przedostaniu się do wnętrza ustroju jest bardzo toksyczny. Szczególnie szkodliwe jest narażanie się na długotrwałe działanie tego pierwiastka. Powoduje on osłabienie organizmu, anemię i częściowe paraliże (stawy). Dzieci są szczególnie wrażliwe na wpływ tego metalu. Wywołuje on u nich zaburzenia w rozwoju umysłowym, problemy z motoryką i słuchem.
Ołowica - choroba wywołana przedawkowaniem ołowiu, wywołuje obstrukcje i nudności, złe samopoczucie, dolegliwości sercowe i bezpłodność, a następnie szarzenie skóry, anemię, uszkodzenie nerwów i mózgu. Dawka ołowiu przekraczająca 35 mg w 100 mililitrach krwi może już wywołać zmiany w centralnym układzie nerwowym człowieka. Ołów gromadzi się głównie w nerkach, wątrobie, kościach i zębach. Powoduje uszkodzenie wątroby i nerek, uszkodzenie komórek mózgu, uszkodzenie kości i uszkodzenie układu nerwowego i naczyniowego.

Miłej lektury życzę

[Angi74]

Ja wolę nie ryzykować i mimo tego ,ze uwielbiam mojego khola ,raczej się go pozbędę.Lepiej "dmuchać na zimne".

[201804200952]

Napisane przez Angi74

Ja wolę nie ryzykować i mimo tego ,ze uwielbiam mojego khola ,raczej się go pozbędę.Lepiej "dmuchać na zimne".

Angi dawno Cię nie widziałam.
Znowu w rozjazdach?

Pisałaś kiedyś, że oddałaś swojego kohla do laboratorium w celu zbadania.
Wyszło coś z tego?

[Angi74]

Wyszło,wyszło...szkoda gadać.Byłam niedawno w Egipcie i Maroku-w tym drugim kupiłam khola(jak juz pisałam wyzej),ale chyba dam go do zbadania na obecność ołowiu.

[mrrrr]

Napisane przez rzyrafka

Ja bardzo chętnie dowiem się więcej (żródła, skąd korzystałaś- nazwa bazy i jakas sygnatura jak mam znaleźć konkretne badania, albo autorów albo datę ukazania się, cokolwiek A jaką konkretnie reakcję polecasz do wykrycia ołowiu w kholu? Jeśli ma być ona barwna to jak ją przeprowadzć skoro khol jets czarny

Mój mail oct8pus@poczta.fm

Z góry dziękuję za pomoc

Jeśli chodzi o reakcję na wykrycie ołowiu to polecam Minczewskiego 'chemię analityczna'. Próbkę należy rozpuścić w stężonym kwasie na gorąco (po 3 latach nie pamietam jakim:/. Roztwór będzie bezbarwny. Dodać roztworu KI. Żółty kanarkowy osad który po rekrystalizacji daje błyszczące śliczne iskierki nigdy na laborkach nie dawał mi wątpliwości że mam ołów.
A baza należała do amerykańskiego towarzystwa naukowego. Wiele nie grzebałam - pierwsze rezultaty mi wystarczyły. Wyślij mi maila, to Ci je prześlę.

[mrrrr]

Ech ta godzina.. Amerykańskie Towarzystwo Chemiczne, nie Naukowe

[daphne81]

Napisane przez kaledonia

http://www.radio.com.pl/nauka/tematt...ult.asp?id=143



Miłej lektury życzę

ten link już przewijał się w wątku o kholach a ołów był znajdował się w kholu ale kiedyś teraz to nie ma ona wcale właściwości wybielających, jedynie na zasadzie kontrastu i jest bezpieczny dla organizmu.

[mrrrr]

Daphne, jesteś sprzedawcą kohlu. Czy na opakowaniach jest dokładny skład? Czy badałaś go? Jeśli będę miała 100% pewności, że się nie otruję, kupię Twój kohl, ale nie wcześniej
Rzyfafko, znów muszę się poprawić baza - E-l-s-e-v-i-e-r

[daphne81]

Jedna dziewczyna sprzedaje na allegro pseudo kohle o podanym składzie, które podobno badane są laboratoryjnie a ja sprzedałam kilkaset sztuk i jak do tej pory wszysycy żyją, do wybóru masz jeszcze kohle tunezyjskie z hologramem oraz ulotką w języku angielskim.

[rzyrafka]

Ja mam właśnie khola tunezyjskiego z hologramem i ulotką po angielsku, jak mi się uda to może do końca roku wkręcę się do jakiegoś labu i sobie zbadam

mrrrr, dziękuję

[bess]

Daphne ktora to dziewczyna?podaj nick ,moze przypadkiem u niej kupilam?
Tez bym sobie swoj zbadala z ciekawosci ,ale nie mam jak i nie wiem gdzie.Wiecej by to pewnie kosztowalo, jak to cale cudo.
I tak go nie uzywam gdzies od ponad miesiaca, bo mi sie nie chce Przyzwyczailam sie do delikatnego makijazu

[m-alinka]

Napisane przez carolinascotties

czy mogłabyś wkleić zdjęcie opakowania ? może któraś z nas będzie mogła pomóc...

nie mam aparatu cyfrowego ale to takie drewniane oryginalne opakowanie .Najbardziej zastanawia mnie czy wasze khole maja ciemny matowy kolor czy zdarzają sie w nich takie srebrne drobinki

[carolinascotties]

Mój jest jak czorny jak węgiel - matowy, sypki- łatwo się go rozciera w palcach nie ma w nim absolutnie żadnych drobinek

[mrrrr]

Daphne, moim zdaniem to badanie przez naukowców też jest podejrzane (o ile chodzi nam obu o tą samą osobę). Chodzi mi o to, że ona sprzedawała na początku kajal hashmi i miała przetłumaczony tekst ze strony producenta (produkowany od stuleci, 100% naturalny, skład m. in.... nienawidzę słów m. in. w składzie) Wiecie, że hashmi aswad/surma zawiera PbS?? Potem zmieniła tylko nazwę w opisie aukcji na coś tam a potem jeszcze na coś tam, oczywiście nadal z tekstem, że to kohl produkowany od któregoś tam roku. Teraz znikł tekst o składzie i produkcji, ale ten kajal nadal jest niby badany przez naukowców. Ja temu nie ufam Kohl tunezyjski (ten w żółtym kartoniku) też może zawierać ołów. Więc tego też nie kupię, chyba że zobaczę wynik badania. Ech.. Taka już jestem. Niczego nie kupię, jeśli nie mogę przeczytać pełnego składu..

[jagoooodka]

Napisane przez mrrrr

Wiecie, że hashmi aswad/surma zawiera PbS?? Ja temu nie ufam Kohl tunezyjski (ten w żółtym kartoniku) też może zawierać ołów. Więc tego też nie kupię, chyba że zobaczę wynik badania. Ech.. Taka już jestem. Niczego nie kupię, jeśli nie mogę przeczytać pełnego składu..

Skąd wiesz, że Hashmi zawiera Pbs??
A jeśli chodzi o tunezyjski, to mogę wkleić skład...
Surma black 140 mg.
Kafe Barya 30 mg.
Phaitkarishudh 26 mg.
Kafoor Bhim Semi 4 mg.
Czy coś Ci (albo Komuś) to mówi??
(Tak się składa, że posiadam te dwa khole i jeszcze żyję)

[daphne81]

Napisane przez jagoooodka

Skąd wiesz, że Hashmi zawiera Pbs??
A jeśli chodzi o tunezyjski, to mogę wkleić skład...
Surma black 140 mg.
Kafe Barya 30 mg.
Phaitkarishudh 26 mg.
Kafoor Bhim Semi 4 mg.
Czy coś Ci (albo Komuś) to mówi??
(Tak się składa, że posiadam te dwa khole i jeszcze żyję)

witam cie "mądra" jagoooodku

nie życze sobie abyś wypisywała do mnie jakieś bezsensowne maile dotyczące kohla i moich aukcji , to moja sprawa co sprzedaje i z jakim opisem, lepiej zajmij się sobą a nie obserwacją aukcji z kholami .

A tak dla wyjaśnienia dla innych wizażanek, oto treść listu, który otzrymłam od jagoooodki:

"Od jakiegoś roku regularnie zaglądam na allegro i obserwuję sprzedaz kohli (nie kupuję bo mam zapas z wakacji). Dziwi mnie więc Pani tupet: nie może mieć Pani monopolu na sprzedaż kohla, takie są prawa wolnego rynku... ("Kohl sprzedaje na Allegro od ponad roku, niestety niektóży sprzedający podpatrzyli mój pomysł a nawet skorzystali z mojego opisu aukcji.")
Ponadto zamieszczając paszkwile wymierzone w innych sprzedawców radzę bardziej uważać, zamiast stosować metodę "kopiuj-wklej" ("sprzedają kohl produkcji europejskiej (kohl w paście) w może i ładnym opakowaniu ale produkt oferowany przez nich nie ma takich właściwości jak oryginalny egipski kohl sprzedawany na mojej aukcji.")
Ponadto prawda jest taka, że tym razem to Pani podpatrzyła czyjś pomysł (kohl tunezyjski po raz pierwszy pojawił się na Pani aukcji) więc wklejanie w treść tekstów jak powyżej jest conajmniej śmieszne.
Serdecznie pozdrawiam i radzę się nad sobą zastanowić. "

[rzyrafka]

radzę olewać takie zachowanie

[Angi74]

Daphne,tak się dziwnie sklada ,ze khol jaki od Ciebie kupilam jakis czas temu to tani sproszkowany cień do powiek wsypany to buteleczki jaka mozna dostac w kazdym sklepie z pamiatkami w tamtejszych rejonach.
Teraz chyba sprzedajesz tez i inne khole ale "licho wie" co jest wsypane do srodka..?

[daphne81]

Napisane przez Angi74

Daphne,tak się dziwnie sklada ,ze khol jaki od Ciebie kupilam jakis czas temu to tani sproszkowany cień do powiek wsypany to buteleczki jaka mozna dostac w kazdym sklepie z pamiatkami w tamtejszych rejonach.
Teraz chyba sprzedajesz tez i inne khole ale "licho wie" co jest wsypane do srodka..?

Pukniej się w główkę kobieto, jaki sproszkowany cień do powiek, najpierw marudziłaś jak bardzo chcesz kohla, potem kupiłaś kolor grafitowy z iskrzącymi drobinkami a następnie zaczełaś mnie oczerniać.

Kohl który sprzedaje, kupuje w Asuanie u samego żródła jego produkcji i jak do tej pory nikt z kupujących u mnie na niego nie narzekał, chyba, że kupił khola ktoś kto nie miał pojęcia co to jest i myślał np., że khol zmieni mu kolor oczu albo pytał się ile ma do tego dolać wody.

[Angi74]

Trochę więcej kultury proszę Panno Daphne.

Po pierwsze,nie przypominam sobie,zebym "marudziła"ze chcę khola
Tak,kupiłam grafitowy.A czy w kolorze grafitowym to juz nie khol? Nie oczekiwałam efektu wybielenia gałki a jedynie trwałości makijazu.
Do myślenia dały mi drobinki brokatu i zero trwałości tego produktu,dlaego sprawdziłam jego zawartość.

A dlaczego tak się denerwujesz i nie bierzesz pod uwage tego ,ze moze ktoś u źródła " (jak to Ty nazywasz) Cie oszukał?

[carolinascotties]

Dziewczyny- apeluję o spokój !!!
Jeśli macie jakieś żale, obawy dotyczące produktów - to kontaktujcie się mailowo. Ten wątek nie służy zgłaszaniu zastrzeżeń do sprzedawców na allegro - od tego są inne wątki i korespondencja prywatna.

Miłego dnia.

[paulina.t11]

Popieram!!!Nie możecie na to pozwolić, żeby jeden post was poróżnił

W końcu każdy na swoją odpowiedzialność kupuje khola. Ja osobiście go nie kupię, ponieważ myślę, że wystarczy znaleźć jakąś dobrą kredkę do oczu i się wysmarować Ale to już moje własne zdanie. Bałabym się zapaskudzić oko jakimś specyfikiem. (BEZ OBRAZY DLA daphne81 KTÓRA ZAJMUJE SIĘ SPRZEDAŻĄ KHOLI) To było tylko moje zdanie i nikt nie musi mnie słuchać!

[rzyrafka]

Napisane przez Angi74

Trochę więcej kultury proszę Panno Daphne.

Po pierwsze,nie przypominam sobie,zebym "marudziła"ze chcę khola
Tak,kupiłam grafitowy.A czy w kolorze grafitowym to juz nie khol? Nie oczekiwałam efektu wybielenia gałki a jedynie trwałości makijazu.
Do myślenia dały mi drobinki brokatu i zero trwałości tego produktu,dlaego sprawdziłam jego zawartość.

A dlaczego tak się denerwujesz i nie bierzesz pod uwage tego ,ze moze ktoś u źródła " (jak to Ty nazywasz) Cie oszukał?

Najwidoczniej źle sformułowałaś poprzedniego posta i ja także wywnioskowałam z niego, że próbujesz coś zarzucić samej Daphne a dopiero później napisałaś, że o co innego chodzi...