Ostrowieckie Panny Młode cz.III

[olajka]

No dziewczyny umówiłam sie dziś do fryzjera no i świadkowa też. Mamy na 9. I tak trochę wyjdzie dziwnie bo chce miec kwiatuszek we włosach, a przeciez 0d 10 czy 11 to i tak mi może oklapnąć :0 No i fryzjerka wymysliła, żeby jakoś przed slubem pojechac i mi wepnie ładnie zeby nie oklapł.. Kurcze nie wyobrazam tego sobie za bardzo Ja nie wiem jak dziewczyny to robia że cały czas te kwiatki są ładne we fryzurce. Powiedziała mi tez że da rade na lokówce podkręcic świadkowej włosy i ze mozna z boku podpiąć jeszcze jak bedzie chciała.
Dziś mieli wysłać zaproszenia wiec jestem dobrej mysli że tak sie stało i że wszystko w porządku jest. Jutro chyba jeszcze nie dojdą, ale może w sobotę.

[Elsi81]

Napisane przez veroeve

A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój
po dniu obfitym w posty musi przyjść ubogi.

Fajnie powiedziane

Napisane przez mehja

ja jestem już
byłam dziś w Tarze umówić się co do wiązanek ale było nieczynne. Pani na chwilę mi otworzyła i powiedziała, ze mają tak dużo zamówień, że musieli 2 dni zamknąć żeby to wszystko zrobić. jutro o 14 mam przyjść.

I na jaką wiązankę się zdecydowałaś?

Napisane przez waniliaania2009

zwykle, klasyczne 4-ki

Ja to nawet nie wiem jaka grubość moje mają jakoś się tym nie zainteresowałam.

[Andromedaa]

Ja właśnie chwilę temu skończyłam prasowanie i powoli będziemy się szykować do jutrzejszego wyjazdu do Ostrowca czeka nas trochę bieganiny, bo zaplanowałam i umówiłam nas do fryzjera, siebie do kosmetyczki, musimy się udać do kancelarii- złożyć protokół z USC i wyjaśnić to niedopatrzenie z bierzmowaniem w archiwach oraz przed nami pierwsze spotkanie w poradni jakoś trzeba to przeżyć... ale najbardziej obawiam się o Tż-a, bo już chodzi podminowany chciałam jeszcze się rozejrzeć za butami ślubnymi, może się uda...

Zastanawiam się również nad żywym kwiatuszkiem we włosach, ale martwię się jak on przeżyje i kto mi go wepnie ślub mam dopiero wieczorkiem... mama mnie właściwie odwodzi od tej myśli i wacham się...

[azakowana]

Napisane przez waniliaania2009

wlasnie chcialam ich szukac, tylko nie wiem jak. Ktoras z was kiedys pisala aby szukac w przegladarce, ale ona zupelnie mi ich nie szuka...nic mi nie szuka jak znalesc ten watek?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...e#post12188530

Włączasz sobie "przeszukaj wątek" i tam wpisujesz odpowiednie słowo

[olajka]

Narobiłyscie mi ochotki na leczo, aż musiałam sobie zagrzać, ze słoiczka

[azakowana]

Napisane przez Andromedaa

oraz przed nami pierwsze spotkanie w poradni jakoś trzeba to przeżyć... ale najbardziej obawiam się o Tż-a, bo już chodzi podminowany

Powiedzcie mi dlaczego ludzie mają takie negatywne podejście do tych wizyt w poradni?

[waniliaania2009]

Napisane przez olajka

Ja kilka zapisałam kilka znalazłam Takie mnie sie podobają

podobaja mi sie 5 i 8 z pierwszej serji. Zawsze myslalam o rozach, ale chyba teraz bardziej podobaja mi sie mieszane bukiety. Ladne te kosze.

[QUOTE=Powiedzcie mi dlaczego ludzie mają takie negatywne podejście do tych wizyt w poradni?[/QUOTE]

ja tez nie wiem, ja tam sobie podyskutowalam z panem ktory prowadzil o tym i owym

[Andromedaa]

Napisane przez azakowana

Powiedzcie mi dlaczego ludzie mają takie negatywne podejście do tych wizyt w poradni?

wiem, że może wyniosę stamtąd dla siebie jakieś przydatne informacje... (okaże się ) ale Tż się całkowicie uprzedził zresztą Aga nie tylko u nas takie podejście

[Ostrowczanka]

Napisane przez azakowana

Powiedzcie mi dlaczego ludzie mają takie negatywne podejście do tych wizyt w poradni?

Ja generalnie nie przepadam za tym, gdy się mnie do czegoś zmusza, a musiałam wykonać tzw. wykres, choć nie chciałam i powiedziałam pani z poradni, że go ściągnę z netu. Poza tym nie lubię, kiedy ktoś mi mówi udowodnione naukowe nieprawdy (np. o bezpłodności wywołanej przez tabletki lub o negatywnym wpływie tabletek na ciążę i dziecko itp.) i jeszcze wymaga, żebym udawała, że się z nimi zgadzam (no bo inaczej nie zaliczę i ze ślubu nici).

[azakowana]

Napisane przez Andromedaa

wiem, że może wyniosę stamtąd dla siebie jakieś przydatne informacje... (okaże się ) ale Tż się całkowicie uprzedził zresztą Aga nie tylko u nas takie podejście

Dlatego właśnie napiłam, że skąd u ludzi - miałam na myśli ogół, bo bardzo dużo ludzi jeszcze przed pójściem na takie spotkanie ma negatywne odczucia

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez Ostrowczanka

Ja generalnie nie przepadam za tym, gdy się mnie do czegoś zmusza, a musiałam wykonać tzw. wykres, choć nie chciałam i powiedziałam pani z poradni, że go ściągnę z netu. Poza tym nie lubię, kiedy ktoś mi mówi udowodnione naukowe nieprawdy (np. o bezpłodności wywołanej przez tabletki lub o negatywnym wpływie tabletek na ciążę i dziecko itp.) i jeszcze wymaga, żebym udawała, że się z nimi zgadzam (no bo inaczej nie zaliczę i ze ślubu nici).

Wiem, ze zdarzają się problematyczni prowadzący, ale skoro powiedziałaś babeczce wprost że sama nie zrobisz tego wykresu i ona Ci zaliczyła, to znaczy, że nie byłaś zmuszona.

[Ostrowczanka]

Napisane przez azakowana

Wiem, ze zdarzają się problematyczni prowadzący, ale skoro powiedziałaś babeczce wprost że sama nie zrobisz tego wykresu i ona Ci zaliczyła, to znaczy, że nie byłaś zmuszona.

Ależ ja go zrobiłam, ona udawała, że to mój, ja też i o to chodziło. A gdybym go nie przyniosła to bym nie zaliczyła - więc de facto zostałam do czegoś zmuszona, co więcej wciągnięta w jakąś idiotyczną spiralę nieszczerości.
Nie przeszkadzałoby mi absolutnie, gdyby cała metoda została wyjaśniona na przykładowym wykresie.

[mehja]

Napisane przez waniliaania2009

wlasnie chcialam ich szukac, tylko nie wiem jak. Ktoras z was kiedys pisala aby szukac w przegladarce, ale ona zupelnie mi ich nie szuka...nic mi nie szuka jak znalesc ten watek?

na górze (nad pierwszym postem) jest taki napis "przeszukaj ten watek", klikasz, tam wpisujesz słowo np. "kosze dla rodziców" i znajdzie. Czasem może nie znaleźć, to wtedy próbuj wpisać inaczej np. "kosze z kwiatami".

Napisane przez Elsi81

I na jaką wiązankę się zdecydowałaś?

Zdecydowałam się na kalie ale nie wiem jeszcze czy te pomarańczowe czy amarantowe. Myślę, że w kwiaciarni przejrzę jeszcze katalogi i może wtedy się zdecyduję

A co do poradni to irytowało mnie to, że trzeba siedzieć i potakiwać, udawać, że się zgadzam z tym co mówi prowadzący, nie wdawać się w dyskusje, żeby nie wylecieć ze spotkania bez podpisu

[azakowana]

No dobra ale z jakim nastawieniem szłaś na takie spotkanie. Chodzi mi o to czy już przed wejściem na salę było wszystko na nie?
Rozumiem, że jeżeli coś Cię poirytuje to wtedy się nastawiasz negatywnie, ale przed pójściem na spotkanie?
Może ja jestem prawie zawsze pozytywnie nastawiona do wszystkiego i dlatego widzę to wszystko inaczej A może dlatego, że wiedziałam, ze zrobienie takiego wykresu to dla mnie nie problem i po prostu nie czułam się do niczego zmuszona
Zresztą cały czas je robię.

[olajka]

Pisałyście wczesniej o prowadzeniu przez ojca do ołtarza, wiec na Stawkach jest taka możliwość.
Mnie się od razu pani w poradni pytała czy spróbuje przez jakis czas mierzyc ta temperaturkę, no i sie zgodziłam a potem to nawet tego wykresu juz nie robilismy tylko wyjsniła na przykładowym na tablicach i w ksiazeczce Ogólnie było spoko no i pani miła i uśmiechnieta niemal cały czas

[michel82]

Napisane przez azakowana

No właśnie - coś dzisiaj nie idą pogaduchy

Napisane przez veroeve

A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój
po dniu obfitym w posty musi przyjść ubogi.

No tak. Dzisiaj mogłam z Wami siedzieć, a Wy tak skromnie piszecie , a jak jutro nie będę mogła z Wami siedzieć, bo spędzę dzień na szkoleniu, to Wy znowu będziecie masowo produkować, a ja znowu będę musiała to wszystko nadrabiać. Ja się tak nie bawię

[mehja]

Dziewczyny czy w lipcu kwitną jeszcze maki? Ja sobie wymarzyłam taką sesję zdjęciową w makach jak nam Elsi zaprezentowała ale nie pomyślałam, że może ich już nie być

[azakowana]

Raczej nie będzie

[Andromedaa]

Kilka ujęć w polu pełnym dojrzałych słoneczników albo lawendy to też świetna sprawa (przynajmniej dla mnie)

[veroeve]

Powiem szczerze, że jestem wcięta tym, co tu zeznajecie na temat wizyt w poradni. Mnie Pani nie kazała absolutnie niczego rysować, nie wypytywała o sprawy intymne. Skupiła się na naszej relacji partnerskiej, na tym, czy przedyskutowaliśmy wszystkie ważne kwestie tj. planowanie rodziny w sensie ilości dzieci, które chcemy mieć i kontroli poczęć, podział obowiązków, kto podejmuje decyzje, gdzie będziemy mieszkać, jakie mamy doświadczenia wyniesione z naszych rodzin, czy zgadzamy się co do wychowania dzieci. Poniekąd sprawdzała, czy jesteśmy dojrzali do małżeństwa i czy na pewno wyszliśmy już z okresu ślepego zauroczenia, a zatem jak długo się znamy, jak długo jesteśmy narzeczeństwem. Pytała też o relacje z teściami, o to, czy umiemy rozwiązywać konflikty zarówno te pomiędzy nami, jak i takie w których są jeszcze inne strony, np. właśnie rodzice.

Naprawdę nie mogę złego słowa powiedzieć o atmosferze, natomiast nie da się ukryć, że pośród rad, które nam dała na koniec nie było niczego, co byłoby dla mnie nowością.

Napisane przez michel82

No tak. Dzisiaj mogłam z Wami siedzieć, a Wy tak skromnie piszecie , a jak jutro nie będę mogła z Wami siedzieć, bo spędzę dzień na szkoleniu, to Wy znowu będziecie masowo produkować, a ja znowu będę musiała to wszystko nadrabiać. Ja się tak nie bawię

A ja już się boje myśleć, co będzie za tydzień, jak wrócę z kongresu po kilkudniowej nieobecności. Pewnie włosy sobie powyrywam widząc kilkaset postów do przeczytania, bo przez 5 dni mnie nie będzie na forum na pewno. Mam nadzieję natomiast, że kupię w Warszawie wymarzone buty.

[azakowana]

U nas spotkania wyglądały dosyć śmiesznie, bo panie - było ich dwie - opowiadały o wszystkim jak do dzieci, ale może to dlatego, ze na tych spotkaniach na których ja byłam rzeczywiście było bardzo dużo młodziutkich osób - takich przed 20. Potem na spotkaniu indywidualnym już było lepiej.

[mehja]

Napisane przez Andromedaa

Kilka ujęć w polu pełnym dojrzałych słoneczników albo lawendy to też świetna sprawa (przynajmniej dla mnie)

lawendę to ja akurat uwielbiam ale chyba nie ma szans na znalezienie takiego pola w Pl
a tak marzyłam o tych makach

[Ostrowczanka]

Pięknie wygląda pole rzepaku (ale pachnie znacznie gorzej).

[Elsi81]

Napisane przez mehja

Zdecydowałam się na kalie ale nie wiem jeszcze czy te pomarańczowe czy amarantowe. Myślę, że w kwiaciarni przejrzę jeszcze katalogi i może wtedy się zdecyduję

Tam w kwiaciarni nie maja katalogów tylko szefowa ma na laptopie różne przykłady bukietów ,kiedyś jak tam byłam wpłacić zaliczkę to poprosiłam o zdjęcia i pani mi tam powiedziała żebym się z szefową umówiła bo ona ma to wszystko na dysku.

Napisane przez mehja

Dziewczyny czy w lipcu kwitną jeszcze maki? Ja sobie wymarzyłam taką sesję zdjęciową w makach jak nam Elsi zaprezentowała ale nie pomyślałam, że może ich już nie być

Mehja jak się utrzymają te maki tam gdzie ja robiłam zdjęcia to dam Ci znać po 11 lipca to skoczysz tam i sobie fotki pstrykniesz ale trochę wątpię czy one się tak długo utrzymają
Za to słoneczniki będą ale nie znam takich miejsc gdzie ich będzie całe pole.

Napisane przez Ostrowczanka

Pięknie wygląda pole rzepaku (ale pachnie znacznie gorzej).

Właśnie po tych makach tam gdzie te fotki robiłam rzepak będzie kwitł.

[justys1358]

Juz jestem z Wami
Któras z Was pytała o plener, wiec ja osobiscie chciałabym na jakims zameczku, na polanie czy parku, oczywiscie zeby wszystko grało ze soba.

[mehja]

Napisane przez Elsi81

Tam w kwiaciarni nie maja katalogów tylko szefowa ma na laptopie różne przykłady bukietów ,kiedyś jak tam byłam wpłacić zaliczkę to poprosiłam o zdjęcia i pani mi tam powiedziała żebym się z szefową umówiła bo ona ma to wszystko na dysku.

Ja jak byłam zamówić termin i wpłacić zaliczkę to pani mi dała albumy ze zdjęciami bukietów. Wydrukowali może

Napisane przez Elsi81

Mehja jak się utrzymają te maki tam gdzie ja robiłam zdjęcia to dam Ci znać po 11 lipca to skoczysz tam i sobie fotki pstrykniesz ale trochę wątpię czy one się tak długo utrzymają
Za to słoneczniki będą ale nie znam takich miejsc gdzie ich będzie całe pole.

ok

Napisane przez Elsi81

Właśnie po tych makach tam gdzie te fotki robiłam rzepak będzie kwitł.

pewnie ja trafię na rzepak może być byle mi sukni nie ubrudził

[michel82]

Witam Panie piszę do Was i jem śniadanie. O jak mi się zrymowało z samego rana Mogę z Wami trochę posiedzieć, ale nie za długo, bo jak będę z Wami siedzieć i siedzieć to się za bardzo wciągnę i jeszcze nie pójdę na ostatni dzień szkolenia.

Jeśli chodzi o plener, to ja zawsze marzyłam o zrobieniu kilku fotek w sukni ślubnej na polu pełnym maków lub słoneczników. Ale zarówno jedna jak i druga opcja w moim przypadku nie wchodzi w grę, ponieważ ślub mam końcem września, a wtedy nie będzie już ani maków, ani słoneczników

[justys1358]

Ładne zdjecia wychodza tez na jesieni, gdy lisci duzo lezy, a sa one takie kolorowe, ach cos pieknego.

[michel82]

Napisane przez justys1358

Ładne zdjecia wychodza tez na jesieni, gdy lisci duzo lezy, a sa one takie kolorowe, ach cos pieknego.

No właśnie o tym też myślałam. Mam znajomą, która na naszej klasie umieściła zdjęcie z pleneru. Ślub mieli w październiku, a zdjęcie które u niej zobaczyłam jest po prostu piękne. Ona w sukni ślubnej , w oddali widać drzewo, a dookoła niej kolorowe liście . Jak dla mnie bajka.

[justys1358]

No własnie, a jeszcze jak słonce swieci i jest ciepło to juz wogole extra.

[Marcia23]

Racja Michel82 to byłoby coś...z tymi liśćmi piekna sprawa uz mam pewne wyobrażenie
Dziewczyny już sama nie wiem co mysleć o tych spotkaniach w poradni... poradźcie mi gdzie najlepiej sie udać, bo póki co jeszcze możemy wybierać. Dziś jest spotkanie w poradni na piaskach i w sumie tam mielibyśmy najbliżej, nawet dziś planujemy się tam wybrać, ale jeśli ma być jakiś terror to...