Jakie macie kompleksy ? :>

[Nemezja]

Napisane przez estee7

Ja mam wady ale je kompletnie akceptuje i dobrze mi z tym
Nie ma ludzi idealnych, a jeśli są to tylko dlatego, że im się tak wydaje

A ja widzę,że są idealni.

Co do kompleksów to mam parę,ale co się będę rozdrabniać

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

no to mnie chyba nikt nie przebije... jestem najbardziej zakomplexiona i niedowartosciowana wizazystka suuper:P

[kasiulaaa90]

KIedyś miałam mase kompleksów, ciągle marudziłam że jestem za chuda, że mam brzydkie stopy, odstające uszy itp., ale wiecie co? pogodziłam sie z tym jaka jesem i zaakceptowałam siebie w 100 % i to jest chyba najważniejsze żeby dostrzegaćw sobie te dobre strony. Może i nie jestem miss świata, ale dobrze mi z tym

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

doszlam do wnioku ze nie ma ludzi idealnych. a to co my postrzegamy jako wade inni jako zalete i to co w nas niedoskonale czyni nas pieknymi...

[k0chana]

moimi glownymi kompleksami to:

-Niesmialosc
-i no trzeba się przyznac-jestem totalna kaleka jesli chodzi o SPOrt:/

a co do mojego wygladu-to juz lepiej nie zaczynac i nie zastanawiac się nawet nad swoimi kompleksami hehe bo podsumowujac wszystko to jeszcze jakas depresja mnie złapie i będzie problem Misską nie będe...ale są ludzie którzy uważają mnie za piękną....to mi dodaje wiary w siebie

[tajka71]

Charakter:
-nerwuska ze mnie
-leniwa do nauki
-brak silnej woli
-wredna (czasem)
-potrafię kogoś "zgnoić" (przepraszam za słownictwo ale jest najbardziej odpowiednie)
-mimo wszystko nieśmiała

Wygląd:
-za dużo o 10 kg (naprawdę nie przesadzam)
-nieznoszę moich rąk od koniuszków palców po barki(nie ubiorę bluzki z odkrytymi rękami, muszę mieć bluzę, koszulę)
-za duży biust
-rzadkie włosy

[Kaname]

Nie wiem jakie mam kompleksy, bo się nad tym nie zastanawiam, prę do przodu i korzystam z tego, co się da. Szkoda mi czasu nad rozmyślanie nad sobą.

[małaPaulina]

Napisane przez Girl151

ja nie spotkalam nikogo dla kogo była bym najpiekniejsza....

Ja też nie....
a niech faceci spadają!

[aanitkaa]

a ja naszczescie spotkalam a wy dziewczyny spotkacie jeszcze zobaczycie

moje kompleksy to
-nieśmiałość
- małomówność
- mały biust B
- odstajace uszy
- brak wiary w siebie

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

małaPaulina i girl151

POPIERAM W 1000000000000000000000000 %!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[Śnieżka]

Dziewczyny co wy chcecie od małych piersi?Faceci takie wola serio(no ok nie wszyscy) a ja osobiscie nie wyobarzam sobie jakichś zwisów ciężkich,moje sa male,jędrne i uwielbiam je i wam tez radze!Wszystko ma swoj urok!Ja jestem szczupla,wysoka,dość ładna ale chcialabym mieć wieksze kosci policzkowe hmm grubsze rece no tyle
Z charakteru niecierpliwa,powinnam sie wiecej uczyc,nie chce mi sie-lenistwo,odkladanie wszystko na ostatnia chwile.

[lillu]

im dłuzej bedę sie nad tym zastanawiac tym więcej kompleksów znajdę ....podstawowy to budowa ciała- bark wcięcia w talii

[bb_gandzia]

Jeśli chodzi o zewnętrzną część ciała to :
-zbyt niski wzrost
- oponka zamiast brzuszka
- za mały biust

A co do wewnętrznych to chyba tylko to,że jestem egoistką

[małaPaulina]

co do biustu to właśnie!!
usłyszałam cudwony komplement od moejo kolegi który jest baaardzo aż do bólu szczerą osobą!powiedział że mam fajne cyckioczywiście byłam w push-up ale uwierzcie mi że nawet w nim nie mam miseczki A!byłam w szoku że komuś może się podobac tak mały biust
dziewczyny nie przejmujcie się

[anecia0509]

Ja to mam mase kompleksów:
Zero kobiecych kształtów, za gruby brzuch, boczki, krzywy noc, zniszczone włosy, wogóle co do wyglądu to chyba wszystko Nie potrafie siebie zaakceptować... niestety chociaż bym bardzo chciała.

Z charakteru to dużo bym nie zmieniła...

[green_with_envy]

oj kiedyś miałam straszne kompleksy z powodu wyglądu, teraz mi już przeszło. Jedyne co to włosy, zaczęły mi strasznie wypadać Narcyz się ze mnie zrobił . Za to mam kompleksy związane z charakterem:
1. jestem strasznie zazdrosna i zawistna
2. mam zbyt dużą potrzebę altruizmu
3. jestem zbyt nieśmiała - z tym staram się walczyć, póki co nieudolnie
4. zmienny humor

[gacuś]

...

[gacuś]

...

[małaPaulina]

Napisane przez green_with_envy

oj kiedyś miałam straszne kompleksy z powodu wyglądu, teraz mi już przeszło. Jedyne co to włosy, zaczęły mi strasznie wypadać Narcyz się ze mnie zrobił . Za to mam kompleksy związane z charakterem:
1. jestem strasznie zazdrosna i zawistna
2. mam zbyt dużą potrzebę altruizmu
3. jestem zbyt nieśmiała - z tym staram się walczyć, póki co nieudolnie
4. zmienny humor

oj nieznoszę zazdrości a zawiści nienawidzę!jak można takim byćnie czaje tego...w ogóle nie wiem jak można takie uczuciaa przejawiać...

staraj sie to zmienić bo jak dla mnie to okropna wada spotykam się z nią u znajomych i naprawdę męczy mnie to strasznie

[gacuś]

...

[green_with_envy]

Napisane przez małaPaulina

oj nieznoszę zazdrości a zawiści nienawidzę!jak można takim byćnie czaje tego...w ogóle nie wiem jak można takie uczuciaa przejawiać...

staraj sie to zmienić bo jak dla mnie to okropna wada spotykam się z nią u znajomych i naprawdę męczy mnie to strasznie

staram się, ale są sytuacje, że po prostu nie panuję nad tym
na szczęście moja zazdrośc nie odności się to tego, że np. koleżanka ma fajną bluzkę i coś mnie zżera od środka - aż tak nie jest ze mną źle

[małaPaulina]

Napisane przez green_with_envy

staram się, ale są sytuacje, że po prostu nie panuję nad tym
na szczęście moja zazdrośc nie odności się to tego, że np. koleżanka ma fajną bluzkę i coś mnie zżera od środka - aż tak nie jest ze mną źle

heh spokojnieja tu mówie o takiej prawdziwej zawiści
np moj znajomy powiedzmy jak dostanę lepszą ocenę od niego to dostają szałumowi że się ciagle ucze,że jestem głupia...w ogóle paranoja jakaśże nie zdam matury i tak!jakąś obsesje ma na tym punkcie,krzyczy na mnie i w ogóle jest zły strasznieon mi kiedyś coś zrobi chyba

[green_with_envy]

Napisane przez małaPaulina

heh spokojnieja tu mówie o takiej prawdziwej zawiści
np moj znajomy powiedzmy jak dostanę lepszą ocenę od niego to dostają szałumowi że się ciagle ucze,że jestem głupia...w ogóle paranoja jakaśże nie zdam matury i tak!jakąś obsesje ma na tym punkcie,krzyczy na mnie i w ogóle jest zły strasznieon mi kiedyś coś zrobi chyba

Pamiętam sytuacje sprzed kilku lat z gimnazjum... Jak dwie osoby miały taką samą ilośc punktów na sprawdzianie i jedna przez omyłkę dostała ocenę niższą/wyższą, to ten "bardziej poszkodowany" szedł do nauczyciela ze sprawdzianem swoim i kolegi dla porównania no i albo ktoś dostał ocenę wyżej, albo druga osoba ocenę niżej... Mi takie coś nigdy do głowy nie przyszło

[red Angel]

Szerokie bary
Krótkie rzesy
Zęby (dużee jedynki )
Ale z tego to najbardziej nienawidze pierwszego )

[Moniak19]

A co mi tam...ja też sobie pomarudze. Chyba dopadła mnie depresja jesienno-zimowa. Czego w sobie nie lubie..hmm..chyba wszystkiego...bardzo staram sie zmienić ale to mi nie wychodzi. Z wyglądu; nos, cera..wlosy, zeby (bede miala aparat <hura>) nogi no poprostu wszystko..stopy. Jedyne co mam ladne to biodra i wciecie w tali 62 na 91 nie jest źle prawie wymiarowo . Z charakteru...jestem bardzo niesmiala, placzliwa, leniwa...skryta ..dużo by wymieniać. Mam jednak pewne uzdolnienia (myśle że warto napisać też coś miłego o sobie)...rysuje jednak i to zaniedbałam. Największym jednak z moich kompleksów jest to ze jako 20 latka nie umiem rozmawiać z mężczyznami bardzo się ich wstydze...nigdy nie rozmawiałam z rzadnym dłużej niż 15 min a rozmawiałam z nimi tylko dlatego że byli podobnie bezradni jak ja ...miałam pewność że mnie nie wyśmieją. Nigdy nie chodziłam na imprezy, zabawy...nie chodzę do lokali. Całe liceum przesiedziałam w domu a w szkole kryłam się po kontach (hmm jak się już to napisze to takie smutne się wydaje)...Wiem że to jeszcze długo się nie zmieni dlatego staram się o tym nie myśleć ale uwierzcie mi że nie jedną noc przepłakałam. Pozdrawiam wszystkich zakompleksionych.

[małaPaulina]

red Angel
u mnie duże jedynki to masakra po prostu!!

ale od I klasy liceum zaczęłam się normalnie śmiać bez zakrywania ustwcześniej bym w życiu na to nie pozwoliła,ale klasę mam teraz normalną w miarę więc po gim już nie mam takiego kompleksu na tym punkcie jak kiedyś

[CaTe18]

Napisane przez Moniak19

Mam jednak pewne uzdolnienia (myśle że warto napisać też coś miłego o sobie)...rysuje jednak i to zaniedbałam. Największym jednak z moich kompleksów jest to ze jako 20 latka nie umiem rozmawiać z mężczyznami bardzo się ich wstydze...nigdy nie rozmawiałam z rzadnym dłużej niż 15 min a rozmawiałam z nimi tylko dlatego że byli podobnie bezradni jak ja ...miałam pewność że mnie nie wyśmieją. Nigdy nie chodziłam na imprezy, zabawy...nie chodzę do lokali. Całe liceum przesiedziałam w domu a w szkole kryłam się po kontach (hmm jak się już to napisze to takie smutne się wydaje)...Wiem że to jeszcze długo się nie zmieni dlatego staram się o tym nie myśleć ale uwierzcie mi że nie jedną noc przepłakałam. Pozdrawiam wszystkich zakompleksionych.

Do rysowania zawsze możesz wrócić,jeśli chodzi o nieśmiałość w kontaktach z mężczyznami,to musisz ją pokonać drogą małych kroków,na początku zrób coś dla siebie,nie po to,aby się komuś podobać tylko poczuć pewniej w kontaktach z ludzmi,może po prostu sama powinnaś zagadywać kolesi(np.tych,którze się Tobie podobają),pomyśl sobie, ze nic w ten sposób nie tracisz,nawet gdy na początku nie będzie to dla Ciebie proste,nie zniechęcaj się i nie rozpamiętuj swoich(hipotetycznych) porażek
red Angel, pamiętam,że gdy chodziłam do zerówki,,najpopularniejsze''był y właśnie dziewczynki,które miały duże jedynki...więc ze SWOICH jestem dumna

[Moniak19]

Napisane przez CaTe18

Do rysowania zawsze możesz wrócić,jeśli chodzi o nieśmiałość w kontaktach z mężczyznami,to musisz ją pokonać drogą małych kroków,na początku zrób coś dla siebie,nie po to,aby się komuś podobać tylko poczuć pewniej w kontaktach z ludzmi,może po prostu sama powinnaś zagadywać kolesi(np.tych,którze się Tobie podobają),pomyśl sobie, ze nic w ten sposób nie tracisz,nawet gdy na początku nie będzie to dla Ciebie proste,nie zniechęcaj się i nie rozpamiętuj swoich(hipotetycznych) porażek
red Angel, pamiętam,że gdy chodziłam do zerówki,,najpopularniejsze''był y właśnie dziewczynki,które miały duże jedynki...więc ze SWOICH jestem dumna

Dziękuje za ciepłe słowa..podejrzewam jednak że problem jest znacznie głebięj...gdzieś we mnie. Hipotetyczne porażki...hmm...chyba nie doświadczyłam takich tzn. nie ryzykowałam na tyle by zaistniały mogę jedynie karcić się za to czego nie zrobiłam. Choć była pewna sytuacja która sprawiła że straciłam wiare w siebie ale to było bardzo dawno temu...tego już chyba nawet nikt nie pamięta. Nikt nie wie że tak wygląda moje życie...nigdy nie powiedziałabym tego nikomu z kręgu moich znajomych. Dlatego wypłakałam się na forum...nie da się ciągle udawać że wszystko jest dobrze jak nie jest. Ciągle próbuje się ulepszać zmieniać i tak naprawde nie wiem do czego to może mnie doprowadzić byle by nie do tragedi...pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za troske.

[17rescueme17]

Mroczna Kuleczko kazda dziewczyna ma tam jakies swoje kompleksy to za chuda, to za gruba, to ma male piersi to duze itp. ;p ja ogolnie nic do siebie nie mam, uwarzam ze figure mam okej jedyne moje zastrzezenie to moje piersi - 75B. Sadze ze sa male no ale nic nie poradze nie moja wina;p mojemu chlopakowi odpowiadaja;p bardziej mnie stresuje mysl ze jedna jest wieksza od drugiej;p hehehe ale na to tez chyba nie ma rady;p to by było chyba na tyle hehe czekam na odp pozdrawiam

[17rescueme17]

Napisane przez Mroczna_Kuleczka_Zaglady

Z czym walczycie , czego się wstydzicie ... ?!?!?!?

Ja raczej kompleksow nie mam chyba tylko jeden ze mam male piersi 75B poza tym uwazam ze mam figure dobra grunt ze moj chlopak jak na razie nie narzeka hehe