Jakie macie kompleksy ? :>

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Z moją samooceną jest różnie - raz siebie lubię, raz nie znoszę, niestety wciąż mam huśtawki nastrojów w tym względzie.

[sylwiusia89]

Jeśli chodzi o kompleksy to pewnie też bym mogła tak wymieniać i wymieniać......i przesadzać bo tak naprawde to nie jestem jakąś brzydula To w sumie zależy tez jaki mam dzień, bo raz potrafie siebie uwielbiac a innym razem uważam że wyglądam okropnie......

Jednak mam 2 największe kompleksy które.....no potrafią obniżyć moją samoocenę
Są to :

1. moje zęby - które krzywo urosły i np kły okropnie mi wystają a do tego mam ułamanego kawałek siekacza Zawsze jak sie smieję to mi sie wydaje ze każdy sie patrzy na moje zęby..... A zdjęc to aż sie boję. Co ja bym dała za równę zęby.....

2. Jąkam sie - to jest moja największa tragedia ! Nie moge po prostu tego przeżyc ! Nie jąkąm sie tak strasznie, ale dla mnie wystraczjąco dużo Niekótrzy moi znajomi nawet nie wiedzę zę sie jakąm....ale to tylko dlatego gdyż właśnie przez to jestem raczej osobą cichą, co tak naprawde nie godzi sie z moim prawdziwym temperamentem To zmienia moje całe zycie....gdyż przez to tak naprawde nie jest sobą. Mało sie udzielam bo po prostu boję sie zająkać..... to jest okropne uczucie gdy nie mozna wypowiedziec swoim mysli. Wiem ze przesadzam i moze kiedys na to spojrze inaczej jednak teraz nie potrafie sie z tym pogodzić. Czasem mi sie nawet wydaje że przez to chłopaka nie będę mieć.....no masakara po prostu. Nikomu tego nie życze Boli też bardzo to że nikt kto mówi płynie nie potrafi mnie zrozumiec.........

[ViVian66]

wypadają mi rzęsy, smaruje je juz olejkiem i nic ... boje sie

[anCcik]

a, że mam dzisiaj taki zły dzień to się dopisze.. :

1. nos - szkoda, że nie prosty.
2. oczy- szkoda, że małe i w jasnej oprawie.
3. usta- szkoda, że nie są większe .
4. uśmiech - szkoda, że nieszeroki.
5. brzuch - szkoda, że znowu mam boczki (!).
6. włosy - szkoda, że krótkie, łamliwe i jakieś sianowate.
7. cera - szkoda, że trądzikowa - z rozszerzonymi porami.
8. paznokcie - szkoda, że takie kruche
9. pupa - szkoda, że mam rozsepy (!).

więcej grzechów nie pamiętam, ale mogę je oddać :|





wszystkie wizażanki - głowy do góry. !

[bura kocurka]

Napisane przez sylwiusia89

Jeśli chodzi o kompleksy to pewnie też bym mogła tak wymieniać i wymieniać......i przesadzać bo tak naprawde to nie jestem jakąś brzydula To w sumie zależy tez jaki mam dzień, bo raz potrafie siebie uwielbiac a innym razem uważam że wyglądam okropnie......

Jednak mam 2 największe kompleksy które.....no potrafią obniżyć moją samoocenę
Są to :

1. moje zęby - które krzywo urosły i np kły okropnie mi wystają a do tego mam ułamanego kawałek siekacza Zawsze jak sie smieję to mi sie wydaje ze każdy sie patrzy na moje zęby..... A zdjęc to aż sie boję. Co ja bym dała za równę zęby.....

2. Jąkam sie - to jest moja największa tragedia ! Nie moge po prostu tego przeżyc ! Nie jąkąm sie tak strasznie, ale dla mnie wystraczjąco dużo Niekótrzy moi znajomi nawet nie wiedzę zę sie jakąm....ale to tylko dlatego gdyż właśnie przez to jestem raczej osobą cichą, co tak naprawde nie godzi sie z moim prawdziwym temperamentem To zmienia moje całe zycie....gdyż przez to tak naprawde nie jest sobą. Mało sie udzielam bo po prostu boję sie zająkać..... to jest okropne uczucie gdy nie mozna wypowiedziec swoim mysli. Wiem ze przesadzam i moze kiedys na to spojrze inaczej jednak teraz nie potrafie sie z tym pogodzić. Czasem mi sie nawet wydaje że przez to chłopaka nie będę mieć.....no masakara po prostu. Nikomu tego nie życze Boli też bardzo to że nikt kto mówi płynie nie potrafi mnie zrozumiec.........

Wiesz co..mam znajomego, który się jąka, ale jest naprawdę przebojową osobą na moim roku Nikt w zasadzie nie zwraca większej uwagi na jego jąkanie się, koleś po prostu wszystko potrafi załatwić i jest sympatyczny...także jestem pewna, że chłopaka znajdziesz i nawet nie będzie się taką Twoją cehcą przejmował A próbowałaś jakieś ćwiczenia logopedyczne, bo może da się to zwalczyć?

Napisane przez ViVian66

wypadają mi rzęsy, smaruje je juz olejkiem i nic ... boje sie

A mnie raz wypadały rzęsy i przy tym łuszczyła mi się skórka na powiekach, to ponoć jakieś zapalenie i leczy je olejek rycynowy właśnie (tylko skórę powieki też trzeba smarować). Piszę o tym, bo może u Ciebie to też jest jakieś schorzenie i pomógł by tu dermatolog?

[magdaSEM]

Napisane przez ViVian66

wypadają mi rzęsy, smaruje je juz olejkiem i nic ... boje sie

A ja niedługo będę łysa- tak mi włosy wypadają

[sylwiusia89]

Zastanawiam sie kiedys zeby wybrac sie do logopedy - moze faktycznie by pomogło. Ja jednak mysłałam o prywatnych lekarzach którzy prowadza specjalne kursy, obozy po którcyh naprawde sie mówie lepiej....bo jeśli chodzi o takie publczne kliniki to raczej wątpie zeby sie jakoś specjalnie mna zajeli wiec chyba sie nawet nie opłaca isc

A na takie droższe leczenie to mnie raczej teraz nie stać. Moze kiedyś jak będe pracowac to sie nad tym zastanowie....teraz póki co musze z tym żyć

[bura kocurka]

Napisane przez sylwiusia89

Zastanawiam sie kiedys zeby wybrac sie do logopedy - moze faktycznie by pomogło. Ja jednak mysłałam o prywatnych lekarzach którzy prowadza specjalne kursy, obozy po którcyh naprawde sie mówie lepiej....bo jeśli chodzi o takie publczne kliniki to raczej wątpie zeby sie jakoś specjalnie mna zajeli wiec chyba sie nawet nie opłaca isc

A na takie droższe leczenie to mnie raczej teraz nie stać. Moze kiedyś jak będe pracowac to sie nad tym zastanowie....teraz póki co musze z tym żyć

Co do logopedów, to ja np. baaaardzo długo nie potrafiłam wymówić litery R.
U logopedy byłam raz i jakoś zupełnie mi się nie podobało, w ogóle sobie do serca nie wzięłam tych ćwiczeń co mi pokazał, żeby robić. Przez dobry kolejny rok po tym nic nie robiłam i nadal nie mówiłam tej nieszczęsnej litery.
Aż nagle..coś mi się zebrało, żeby porobić to co miałam zalecone - i zadziałało błyskawicznie Także z tymi radami, to czasami nawet dobrze mówią
A ponoć jak się śpiewa to się nie jąka, więc pewnie większość ćwiczeń jest śpiewających

[craaazygirl]

hmm./. uwazam sie za atrakcyjna osobe ale kilka rzcezy bym w sobie zmeinila
-pupa jest zbyt wystajaca mniejszylabym ja troche
-ogolnie zrzucila ze 3kg
-wielkszy biust
-plaski brzuch
-wezsze odrobine biodra
-wieksze oczy
-dlusze rzezy bym chciala
-wieksze usta
-ciemniejsza karnacja
i to chyba na tyle

wymienilam juz po ulepszeniu a nie same w sobie kompleksy ale chyba moze byc

[Loczek_16]

a ja chciałabym mniejszy brzuszek i porpawiła bym zgryz, ale niestety 5 tysiecy zł to bardzo dużo i chyba się nigdy nie doczekam. tyle by mi wystarczyło do szczęścia.

[zoffen]

Chciałabym mieć bielsze zęby, ale tak naprawdę moim głównym kompleksem jest.. brzuch
Zawsze miałam ładny płaski brzuszek, pomimo, że nie należałam do najszczuplejszych.. Przyzwyczaiłam się do swoich dużych bioder i pupy, do różnych rzeczy, bo miałam je od zawsze, ale brzuch.. Bardzo mi z tym źle, właściwie przez ostatnie 2 lata stał się taki okropny, nie mogę na siebie patrzeć w lustrze tylko i wyłącznie z powodu tego głupiego brzucha.. Wiem, że to głupie, ale.. Ehh

[memlia]

*włosy, cą cienkie i nijakie, marzy mi się burza loków wykonalne jeśli kupie sobie peruke
*nos, krzywy (za młodu wpadłam twarzą na drzewo :P)

[magdaaa12]

Mam wiele kompleksow... Najwiekszy to brzuch...Cierpialam na anoreksje wlasnie przez niego... nienawidze go, ale staram sie z nim zyc. Po wyleczeniu sie przytylam, nadal jak dla mnie jest za duzy... TZ powiedzial ze nie mam czym sie martwic i powiedzial ze przy nim pokochal ten brzuch Kocham TZ


Drugi kompleks to zeby... nie dosc ze nie sa zbyt proste to jeszcze zolte... stosowalam wiele past wybielajacych jednak na mnie to nic nie dziala... kawa i papierosy robia swoje...


Trzeci kompleks to cera (ale walcze!!!!). Chodze do dermatologa, mam nadzieje ze bedzie lepiej.


Hmmmm to wszystko co przychodzi mi na mysl pewnie wiecej rzeczy bym w sobie zmienila, ale wydaje mi sie ze powinnysmy zalozyc watek " Co w sobie kochamy" bo ten to jest troche dobijajacy

Pozdrawiam!!!

[bura kocurka]

Napisane przez magdaaa12

Hmmmm to wszystko co przychodzi mi na mysl pewnie wiecej rzeczy bym w sobie zmienila, ale wydaje mi sie ze powinnysmy zalozyc watek " Co w sobie kochamy" bo ten to jest troche dobijajacy

Pozdrawiam!!!

Widziałam taki wątek tutaj...nie pamiętam tytułu, ale coś typu - "Mam swoje wady, ale niektóre cechy są super..." Jakos tak

[bejbi19]

A u mnie nie jest tak dużo tych kompleksów :P

- rozstępy
- kilka kilo za dużo
- za duży nosek
- drugi palec od stópki dłuższy niż pierwszy :P
- niewyrazne R

i to chyba na tyle

[NiColQa14]

Brzuszek...

[Miviki666]

-Chude łydki.Mogły by być grubsze i zgrabniejsze.
-Jasna karnacja.Chciałabym mieć troszke ciemniejszą
-Ciemne oczy.Zawsze marzyłam o niebieskich takich jak mój Tż
-Nijakie włosy.Marzą mi sie wiecznie proste włosy, ale bez prostownicy nigdy nie będą takie proste
Tyle....

[essential]

-male piersi
- zeby krywe i dosc zolte
- wciaz blada

[basia_tb]

brzuch
okulary
cera
i zawsze ladniejsze kolezanki ,przyjaciolka

[hejYou]

-odstający brzuszek
-moje piersi by mogłyby być bardziej jędrne niczym silikowone piersi

[edzia013]

kompleksy ?? a no macie: nos jak skocznia narciarska, krzywe zęby, krótkie grube, nogi xd coś jeszcze??

[majka_mw]

1. mały biust
2. odstający brzuch
3. blada cera

[cytrynkaxD]

Heh ja staram się zapominać o kompleksach i wmawiać, że jestem piękna i że mam za***iste życie.
Ale coś mnie podkusiło, by kilka moich kompleksów wymienić: :P
Małe piersi, jestem niska, chciałam bym mieć szczuplejsze nogi, niby mam duże oczy, ale krótkie i rzadkie rzęsy,... mam cienkie włosy, łamią mi się paznokcie, brakuje mi pewności siebie i przez to chciałabym być często spontaniczna i nie przejmować się opinią innych, ale nie potrafię. Eh i tam moja nieśmiałość, z którą również walczę

[mariposa91]

ojjj\



wstyd gadać.


dużooo tego :/

[x3independencex3]

hmm wzrostu .. 164 cm.
miałam tez kompleks na pkt. zebów ale już je uwielbiam... co zrobiłam? założyłam aparat ). juz po 4 miesiącach są piękne a co dopiero po 2 latach? . uwielbiam się teraz usmiechac.
Swoją figurę akceptuję i lubię
Biust tez chociaż nie narzekałabym gdybym miała miseczkę C.
Cery nie znosiłam kiedyś.. miałam okropny trądzik [ kaszkę taką] ale wyzbyłam się go. Przestałam używać pudru i jest ok.
Dziewczyny ! Na wszystko jest sposób ..

[mychamycha]

Moje kompleksy:
fatalnacera
puszące się włosy
duży nos
krzywe żółte zęby
rozstępy i cellulit
mały biust
z 5 kilo za dużo, choć wagę mam prawidłową- dla mnie to za dużo
krzywe nogi
krzywe paznokcie u rąk (bo kiedyś obgryzałam)

To chyba alles, ale jak to czytam to chce mi się śmiać, bo powinnam w takim razie wyglądać jak jakieś obrzydlistwo, a przecież tak nie jest hehe

Czasem patrzę na siebie z uwielbeniem w lustro, ale mam też takie dni, że aż chce mi się płakać, jak pomyślę o swoim wyglądzie.

[agniecha9313]

paznokcie, nie mogę oduczyć się obgryzać
nos ( jak byłam malutka upadłam i mam 'garbka'')
kilka kilo za dużo
i u mnie tyle.

[sunny belle]

* Również paznokcie Mają teraz brzydki ksztalt, i są male..
* Usta.. Chcialabym by byly większe, i szersze..
* Nos. Jak dla mnie jest za duży i zbyt wystający.
* Figura. Chcialabym mieć bardziej plaski brzuch, i dluższe i szczuplejsze nogi..

Ehh.....

[coffeinka85]

Bądź wolny od złudnych przeszkód i wyzwolony od lęku, który one rodzą, a osiągniesz najczystszą nirwanę...

[skaweczka]

ho ho to teraz kolej na mnie
- mam duży, ziemniaczany nos - czy tylko ja go tak widzę? słyszałam, kiedyś od kogoś, że mam nos jak Kleopatra
- mały biust - miseczka C, chociaż zawsze słyszę 'taka chuda a takie duże piersi" jak dla mnie mogłyby być większe
- cera
- krótkie rzęsiska
- ząbki - są proste- męczarnie ze stałym aparatem w gim. ale warto było, są zółte znaczy ja tak twierdze, jetsem w trakcei wybielania i widze różnice ale chce wiekszą

Biorąc sprawę bardzo ogólnie mam bardzo niską samoocenę, nie wiem co widzi we mnie mój mężczyzna,z którym jestem prawie 2 lata. Myślę, że właśnie przez swoje kompleksy jestem tak zazdrosna w stosunku o jego koleżanki - są takie śliczne i spędza z nimi więcej czasu niż ze mną (chodzi tu o koleżanki z klasy) a jak idzie gdzieś na jakąś impreze sam to cały wieczór potrafię przeryczeć - tak jak dziś, oweszem zawsze chce, nalega żebym z nim szła, ale ja nie chce siedziec i porównywać się z jego koleżankami.

Często próbuje sobie uświadomić, że mam skrzywiony obraz siebie samej, na jakis czas pomaga. Ok trzeba dziś znów zacząc terapie "nie jestem takim strasznym potworem za jakiego sie uważam"