Jakie macie kompleksy ? :>

[Kira87]

Napisane przez paula-zla

Ja byłam już Chinką, Koreanką, Japonką i... Arabką

Jakiś czas temu Pani recepcjonistka (w poczekalni do gabinetu ginekologicznego) podeszła do mnie, przyjrzała się badawczym wzrokiem i zaczęła nawijać per "Chineczka"
I jeszcze spytała czy czekam na mamę (mam 21 lat).
Na szczęście odkąd obcięłam włosy na krótko już mi się tego typu sytuacje nie zdarzają (tzn. nie jestem traktowana jak dzieciak).

Napisane przez paula-zla

Całe szczęście, spotkałam ludzi, którzy przekonali mnie do tego, że wcale nie jest tak źle wyglądać nieco inaczej.

Mnie do tego przekonał dopiero mój chłopak. A do 18 roku życia byłam kłębkiem kompleksów (w sumie nadal jestem ale staram się z tym nie obnosić...dlatego swe żale wylewam na forum - muszę mieć w końcu jakieś ujście ). Teraz staram się z tego uczynić mój atut

[Vampi_z_piekla_rodem]

Ja też już byłam Arabką i co najlepsze "posądził" mnie o to sam Arab Ja nie wiem,że oni nie rozpoznają swój swego?

Kira na avie faktycznie masz coś z Azjatki I nie rozumiem skąd kompleksy, dziewczyno! Taka uroda to skarb

[Kira87]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Ja też już byłam Arabką i co najlepsze "posądził" mnie o to sam Arab Ja nie wiem,że oni nie rozpoznają swój swego?

Może to był sposób na podryw?

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Kira na avie faktycznie masz coś z Azjatki I nie rozumiem skąd kompleksy, dziewczyno! Taka uroda to skarb

No w sumie moje korzenie się wywodzą z dalekiej Rosji, więc może kiedyś jakiś Azjata coś "namieszał". W każdym razie, mnie się zawsze marzyła idealnie alabastrowa cera, płomienne rude włosy i zimne, przenikliwe, niebieskie oczy

[paula-zla]

Napisane przez Kira87

Jakiś czas temu Pani recepcjonistka (w poczekalni do gabinetu ginekologicznego) podeszła do mnie, przyjrzała się badawczym wzrokiem i zaczęła nawijać per "Chineczka"
I jeszcze spytała czy czekam na mamę (mam 21 lat).
Na szczęście odkąd obcięłam włosy na krótko już mi się tego typu sytuacje nie zdarzają (tzn. nie jestem traktowana jak dzieciak).


Mnie do tego przekonał dopiero mój chłopak. A do 18 roku życia byłam kłębkiem kompleksów (w sumie nadal jestem ale staram się z tym nie obnosić...dlatego swe żale wylewam na forum - muszę mieć w końcu jakieś ujście ). Teraz staram się z tego uczynić mój atut

Na avku w ogóle nie wyglądasz na swój wiek, to fakt.
Ja z kolei wyglądam na starszą i podobno jak na swój wiek jestem za poważna (jednak z tym absolutnie się nie zgadzam)

Mój TŻ także wpłynął na wzrost mojej samooceny, jeszcze nikt w życiu tak jak On nie sprawił, że częściej się rumienię

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Kira87

No w sumie moje korzenie się wywodzą z dalekiej Rosji, więc może kiedyś jakiś Azjata coś "namieszał". W każdym razie, mnie się zawsze marzyła idealnie alabastrowa cera, płomienne rude włosy i zimne, przenikliwe, niebieskie oczy

Kurczę, czasami chciałabym żeby można było dowiedzieć się nieco więcej o przodkach, ale takich baaardzo dawnych, sprzed kilku wieków Niesamowicie mnie ciekawi jak wyglądali, kim byli, czym się zajmowali .. ale odbiegłam od tematu więc przepraszam i powracam: cellulit, rozstępy, brzydka cera...

[Kira87]

Napisane przez paula-zla

Mój TŻ także wpłynął na wzrost mojej samooceny, jeszcze nikt w życiu tak jak On nie sprawił, że częściej się rumienię

Skąd ja to znam...

edit:

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

(...)ale odbiegłam od tematu więc przepraszam i powracam: cellulit, rozstępy, brzydka cera...

[Kenali]

Ja tez często jestem Chinka,Japonka albo cos przy tym.Poza tym zawsze mnie pytają o dowód chociaż mam do już ładnych pare lat ;D Ale tymi rzeczami ja sie akurat nie przejmuje

[Kira87]

Napisane przez Kenali

Poza tym zawsze mnie pytają o dowód chociaż mam do już ładnych pare lat ;D Ale tymi rzeczami ja sie akurat nie przejmuje

Ja natomiast dopiero od niedawna się tym nie przejmuję.
Wcześniej dostawałam białej gorączki jak kazali mi pokazać dowód
Miałam takiego "hopla" na tym punkcie, bo wydawało mi się, że ludzie patrzą na mnie z pogardą - jak na taką "starą-malutką" (chodzę zwykle elegancko ubrana).

Poza tym zauważyłam, że jak jestem w hipermarketach lub dużych sklepach (ogólnie rzecz biorąc-w tłumie), to ludzie się patrzą na mnie spode łba
Tak chyba zaowocowało długoletnie zakompleksienie...

[Kenali]

Ee tam spójrz na to z tej strony ,że za 20 30 lat nasze koleżanki beda juz stare pomarszczone a my dalej wiecznie młode ;D Ze mnie młodsze koleżanki zawsze się smiały,że one wchodza na dyske bez dowodu a ja zawsze musze pokazać aja sie im w twarz śmiałam że zobaczymy za kilkadziesiąt lat kto sie zkogo bedzie śmiał Ja bym nei miała nić przeciwko gdyby mnie pytali o dowód nawet w wieku 30 lat ;p Jednak ogólnie rzecz biorąc nie wiem dlaczego mnie sie pytają bo ja nei jestem mała drobna a raczej odwrotnie 170 cm za chuda nie jestem,piersi tez dosyc spore chyba mam tylko dziecinna twarz

[Kira87]

Napisane przez Kenali

Jednak ogólnie rzecz biorąc nie wiem dlaczego mnie sie pytają bo ja nei jestem mała drobna a raczej odwrotnie 170 cm za chuda nie jestem,piersi tez dosyc spore chyba mam tylko dziecinna twarz

Tylko pozazdrościć
Ładna figura i dziewczęca twarz, to super połączenie.

Ja natomiast jestem niziołek

[Kenali]

Małe jest piękne A ty jesteś prześliczna dziewczyna i życze ci żebys pozbyła się wszystkich kompleksów bo one sa tylko i wyłacznie w twojej głowie!

[kasiulaaa90]

Moje kompleksy to odstające uszy i tzw. "płaskodupie", ale tak naprawdę lubię siebie taką jaka jestem i tyle

[fridayevening]

Och,
ja nie znoszę moich małych piersi (rozmiar A).
I już jestem za stara (21 lat), żeby mi urosły
No ale co zrobię.

[fridayevening]

Aha,
jeszcze mi się przypomniało - nie znoszę, że mam takie szerokie plecy
szersze o dużo niż biodra (jeśli chociaż takowe mam...).
Z tyłu muszę wyglądać okropnie

[alexina]

hm. ja też mam trochę kompleksów. a zwłaszcza jestem wściekła z powodu rozstępów. nie są one tak bardzo straszne, ale są. na pośladkach, udach i na piersiach. wagę mam w normie, kilka lat wcześniej nagle schudłam, do 12 roku życia byłam lekko pulchna. a od momentu nagłej straty wagi, pojawiły się one. i teraz wstyd gdzieś nawet iść się poopalać. od niedawna nawet pojawiły się pod kolanami. hm, nienawidzę siebie za to. owszem jem słodycze-to mój nałóg, ale ruszam się, ćwiczę, waga-58 kg, czyli w normie przy wzroście 163cm. i żadne kremy, które miały "całkowicie zlikwidować rozstępy" nie pomagają. co do piersi, to ja akurat z powodu rozmiaru nie mam kompleksów. 85C. ^^ noo. a poza tym, to oczywiście cellulit, lekki trądzik, choć wiem, że za kilka lat zniknie./mam 16 lat/ i ząbki. a brzuszek lekki mi nie przeszkadza, bo przecież coraz rzadziej chłopaków jarają laski anorektyczki. kształty mam dobre, więc problemu z przykuwaniem uwagi u mężczyzn nie mam. tylko te nieszczęsne rozstępy... macie jakieś sprawdzone sposoby na nie.?

czas się wziąć za podbudowanie swojej samooceny...

[martina@]

po świętach jestem jednym wielkim chodzącym kompleksem

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez martina@

po świętach jestem jednym wielkim chodzącym kompleksem

Ja też, ja też. Te wszystkie smakowite ciasta leżały na moich oczach , uśmiechały się, każdy milimetr kremu, każda cząsteczka po prostu krzyczały "zjedz mnie!" . Nie wspomnę już o całej reszcie dań, które nie skończyły się w wigilię i musiałam im pomóc zniknąć, wzięłam na siebie to ciężkie zadanie..ehh.. takie poświęcenie i zero nagrody

[Kira87]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Ja też, ja też. Te wszystkie smakowite ciasta leżały na moich oczach , uśmiechały się, każdy milimetr kremu, każda cząsteczka po prostu krzyczały "zjedz mnie!" . Nie wspomnę już o całej reszcie dań, które nie skończyły się w wigilię i musiałam im pomóc zniknąć, wzięłam na siebie to ciężkie zadanie..ehh.. takie poświęcenie i zero nagrody

Nie wspomnę już o częstym smakowaniu potraw, podczas świątecznego pichcenia
np. do piernika ucierałam 3 razy kogiel-mogiel i za każdym razem musiałam go "zniszczyć"...ale to było poświęcenie, na które byłam gotowa

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Kira87

Nie wspomnę już o częstym smakowaniu potraw, podczas świątecznego pichcenia
np. do piernika ucierałam 3 razy kogiel-mogiel i za każdym razem musiałam go "zniszczyć"...ale to było poświęcenie, na które byłam gotowa

To jest tak, za pierwszym razem jak coś smakujesz Twoje odczucia mogą być mylne.. Dlatego lepiej spróbować drugi raz, a potem trzeci czy tam więcej razy.. Po którejś łyżeczce smak może się zmienić i wtedy cała nasza robota na marne Trzeba być ubezpieczonym

Ja tak mam z sernikiem, on codziennie smakuje inaczej no a ja muszę trzymać rękę na pulsie i na bieżąco analizować jego smak Dlatego często się częstuję.

[passive]

witam widzę że mam odczynienia tutaj z samymi Azjatkami i arabkami z tej strony pół arabka pół greczynka (bo i takie porównania słyszałam ) kiedyś nawet kolega poprosił mnie żebym nie zostawiała plecaka koło siedzenia na lotnisku bo pan obok się dziwnie patrzy
chwaląc się jednak swoimi kompleksami za duży brzuszek nie tylko po świętach łydki ogromne włosy nie takie zbyt dużo przeklinania i innych mało kobiecych zachowań i jak to tak do "kupy" zebrałam to Boże jeden wniosek się nasuwa.... passsive jesteś mężczyzną (kurde )

[krooolewna]

Napisane przez martina@

po świętach jestem jednym wielkim chodzącym kompleksem

hahaha rewelacyjny tekst
Ja niby nie przytyłam,ale zawsze mam kompleks,że przytyłam i mimo że waga nie wskazuje to i tak mi się wydaje,że przytyłam i panikuję jak wyglądam i sie odchudzam,bo jutro Sylwester

[Kira87]

Ja do niedawna byłam raczej smukłą osobą...lecz od kilku tygodni przypominam ludzika Michelin

http://skitzzo.com/images/michelin.jpg

Co z tego, że regularnie biegam, skoro opycham się jak niedźwiedź przed snem zimowym

[ksantypcia]

Hej,
u mnie generalnie byloby tak:

1) cera - tlusta z syfami

dlugo dlugo nic

584) zeby - zdrowe ale nie za biale
585) usta - ludzie mowia, ze fajne a jak dla mnie krzywe jakies takie
586) brwi - niesymetryczne z natury ;(
587) po swietach - podwojny podbrodek

a co d pierwszego punktu, czyli cery - zauwazylam, ze wiele z Was wymienia ja jao swoj kompleks i rozpisuje sie nad jej potwornoscia. Dziwne, ze jakide ulica nie widze takich potwornosci i zawsze mam wrazenie, ze to ja mam najgorsza cere na swiecie.

[Vampi_z_piekla_rodem]

Swoją drogą jak człowiek tak wypisze czego w sobie nie lubi i patrzy na tę listę to można się załamać Szkoda,że lista atutów nie może być równie długa

[Chewing Gum]

Eh, no to i moje:
1.Brzuch. Nie jest duży, ale marzy mi się płaski (nad tym właśnie pracujemy xD )
2.Okulary
3.Cellulit (nad tym będziemy pracować)
4. Pupa (czemu nie może wyglądać jak te na reklamach a swoją stroną za to się tez zabierzemy )

Kurcze, jak człowiek zrobi sobie taki rachunek sumienia, to ma 1.czarno na białym i łatwiej się zmobilizować 2.wrażenie że wcześniej było tych kompleksów więcej

Była na wizażu już jakiś watek wypisujemy zalety?

[mary_alice_young]

Napisane przez Chewing Gum

Była na wizażu już jakiś watek wypisujemy zalety?

chyba nawet dwa

[monaa01]

ja tez brzuch- zmora numero uno,

babcia przy obiedzie powiedziała: jaka ty pulchniutka jesteś!
ja: babciu od 2 tygodni jem tylko suchy chlebek, i schudłam
babcia: znaczy chciałam powiedzieć OKRĄGLUTKA

tak było w drugi dzień świat

a wracając do kompleksów:
za duży nos
za grube uda
plus brak mgra----za co chyba się juz nigdy nie zabiorę

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Laski, dajcie sobie siana lub owsa (w zależności od upodobań) z tymi "cielesnymi" kompleksami, przecież was matki do dupy nie włożą i nie przerobią na nowo (jak to powiedziała moja matka kiedyś mojej starszej siostrze). Ja przez te święta roztyłam się jak świnia chlewna i nie robię z tego dramatu, zawsze miałam za dużo brzucha i jakoś nie podcięłam sobie od tego żył.

[Chewing Gum]

Napisane przez mary_alice_young

chyba nawet dwa

I bardzo dobrze, przyznam nie chciało mi się szukaćZaraz znajdę i się podbuduje xD

Maggie Q nikt nie podcina tu sobie żył (przynajmniej tak myślę) ani strasznie nie dramatyzuje, to że dziewczyny wypisują swoje kompleksy nie świadczy o tym że mają jakieś zaburzenia psychiczne. Poprostu wyrzucają to z siebie,a przy okazji widzą, ze nie tlylko one maja takie problemy. Naprawde pomaga widok 46 stron z zażaleniami co najważniejsze nie tylko naszymi

[Kira87]

Dla mnie to swego rodzaju katharsis

Dzięki żalom na forum, nie truję mojej rodziny ani chłopaka