Jakie macie kompleksy ? :>

[pyskatka89]

Widzę, że znalazłam temat w sam raz dla siebie... Kiedyś kompleksów nie miałam, ale chyba im starsza, tym głupsza jestem
Właściwie nie wiem czemu, ale nie lubię swojego ciała. Nie jestem otyła, ani jakoś wybitnie szpetna, ale jak patrzę w lustro to nigdy nie czuje satysfakcji. Nie cierpię swojego brzucha, brzucha i jeszcze raz brzucha. Rano, o pustym żołądku, jest jako tako płaski, ale już po śniadaniu mam balon. Cały dzień się kontroluję, żeby chodzić na wciągniętym. Już mi odbija.
No i cellulit, na którym nie pomagają żadne ćwiczenia i kremy... chociaż i tak z 3 fazy zmniejszył się znacznie.
Można by przyczepić się jeszcze do wągrów na nosie. Całej masy wągrów, którym nie pomaga oczyszczanie u kosmetyczki, maseczki i żele.

Tyle ode mnie

[Marcia_E]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;13562301]ech, a ja ich nie lubię Ciężko kupić jakieś spodnie, bo większość robią dla szczupłych o długich nogach, a ja nie mam ani jednego ani drugiego, moja budowa typowej gruchy nie pozwala na typowe rurki, na wycierane jeansy, na jasne spodnie, na dzwony też nie. Czasami jak mam kupić spodnie to jest koszmar. Przymierzam mnóstwo par, a one albo są zbyt wzorzyste i wyglądam jeszcze grubiej albo nie włożę ich na biodra i tyłek
[/QUOTE]

Ja też mam budowę gruszki i jestem z niej zadowolona Faceci lubią wciętą talię i krągłą pupę Faktycznie ciężko jest kupić dopasowane spodnie bo jeśli są dobre w biodrach to w pasie mogę zmieścić jeszcze pół siebie, ale każda krawcowa jest w stanie szybko to zmienić zwężając spodnie i efekt jest ok

[marvilhosa]

no czywiscie CELLULITIS! moja zmora;/
przytylam
mam za szeroka pupe
szerokie biodra
wystaje mi dolna czesc brzucha!
wstydze sie wyjsc bez makijazu, moje oczy sa bez wyrazu, a jak je juz pomaluje, nikt nie przechodzi obok nich obojetnie
no i uwazam, ze jesli ktos zle wyglada bez makijazu to chyba nie moze sie nazwac osoba "ladna', prawda?

[syyluusiiaa]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;13581896]syyluusiiaa

moze i nie ale i tak uwazam ze sie do tego nie nadaje naprawde nie masz czego zazdroscic...

to juz jest Twoja decyzja

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

A ja chyba do końca życia będę zła na siebie. Jak byłam szczupła i wtedy w porównaniu do reszty klasy wysoka to chodziłam w szerokich spodniach i bluzach, a teraz jakby się chciało ponosić łade, dopasowane ciuszki to nie mam już takiej figury

pati991 ja chyba będę jeszcze próbować z balerinkami, ale już na pewno nie kupię z wycietymi palcami teraz szukać będę nie ze względu na wygląd ale na wygodę, chciałabym już skończyć ze stylem sportowym, który już chyba 19latce nie pasuje

Kupiłam ostatnio spódnicę dość krótką jeansową o kształcie A biodrówkę, raz w niej wyszłam a ta małpa całą drogę przesuwała się na pas

Dzisiaj potwierdzony kompleks: duże czoło. Chciałam zrezygnować z grzywki ale nie da rady. Kiedyś miałam na bok, ale to też dziwnie wygląda, całe życie będę chodzić z grzywką

[stupify]

karolka też mam wysokie czoło Noszę grzywkę na bok, którą chce zrównać z resztą włosów i wyglądam dobrze mi z taką
Wysokie czoło to nic w porównaniu w rodzajem moich włosów - cienkie, przetłuszczające się i rzadkie ;( No cóż, ale walcze Czemu odziedziczyłam włosy po tacie, a nie po mamie?

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

karolka1980-80
tez wlasnie chce zmienic styl na taki jakby hmmm nawet go nie umiem nazwac... ale np zamiast bluz chce nosic jakies swetry czy jakies "marynarko-kurtki" (nie wiem jak to inaczej nazwac) moja ciocia ma taka i bardzo mi sie spodobala dzinsy chyba zostana bo nie wyobrazam sobie siebie na jesieni w kiecce...
no i chyba kupie baleriny...
a co do cienie to robisz cos z nimi? czy zostawilas je w spokoju?
widzisz narzekasz ze jestes skazana na grzywke a ja bardzo chce i nie moge bo mam puszace sie krecone wlosy... a bardzo chcialabym miec grzywke taka wiesz do brwi

[ewelinucha]

Napisane przez syyluusiiaa;13555152[COLOR=Silver

[/COLOR]jak to nie masz.... zmierz sie w biuscie i pod biustem i podaj mi rozmiary jak mozesz...:r olleyes:

W biuście mam 78 a pod biustem 71

[Lucy1111]

A ja mam szparę między zębami i to jest mój WIELKI i niezmienny od lat kompleks, którego wyzbędę się dopiero, jak zlikwiduję to cholerstwo! Na nic mi gadanie o "wyjątkowości", o tym, że kiedyś szpary były modne...itd, itd... Nie akceptuje tego i już. któraś ma podobny problem?

[syyluusiiaa]

Napisane przez ewelinucha

W biuście mam 78 a pod biustem 71

http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index2.html

nie jest tak zle przy dobrym dobiorze biustonosza Twoje piersi beda wygladac ladnie:0 polecam ten watek na nim nabierzesz wiary w siebie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=335375

[weronika7]

Napisane przez syyluusiiaa

http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index2.html

nie jest tak zle przy dobrym dobiorze biustonosza Twoje piersi beda wygladac ladnie:0 polecam ten watek na nim nabierzesz wiary w siebie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=335375

O matko Na tej stronie co podałaś wyszedł mi rozmiar 60E, a nosze 70B haha

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

pati991 z cieniami nic nie robie, nawet podkładu nie stosuję. A grzywkę mam za brwi, nie chce mi się co chwile latać do fryzjera i płacić 5zł.

[anakonda85]

Moją zmorą jest cellulit. Kompleks tym gorszy, że mam chłopaka kulturystę, który ma cudownie wyrzeźbione ciało, a mi sporo brakuje do ideału. Dlatego postanowiłam się odchudzić i wytoczyć wojnę cellulitowi. Ćwiczę intensywnie, jem cytrusy, piję dużo wody i okładam się takim błotkiem http://mmo.pl/bloto-na-cellulit-p-116.htmlktóre chłopak mi kupuje przy okazji zakupów suplementów. Bardzo przyjemne w używaniu, a skóra gładsza i jędrniejsza. Chcę jeszcze kupić specjalny masażer.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

karolka1980-80
a jakiego koloru masz cienie? ja fioletowe a a np w innym swietle brazowe a jestes opalona czy blada? ja blada wlasnie (z wyboru) i gdyby nie te cienie to byloby dobrze i nie uzywalabym podkladu (w miare tradziku sie pozbylam) a tak to musze uzywac

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

cienie mam brązowe, na razie jestem trochę opalona i z reguły mi ten kolor wytrzymuje do wiosny (wystarczy trochę marchewki soku z marchewkowego).
U mnie podkład to niewypał, jestem przyzwyczajona do suchej twarzy i jak tak naniosę podkład nawilżający to czuję się jakby moja cera była tłusta, do tego wychodzą różne wypryski (uczulenie)

[watashi]

Napisane przez stupify

karolka też mam wysokie czoło Noszę grzywkę na bok, którą chce zrównać z resztą włosów i wyglądam dobrze mi z taką
Wysokie czoło to nic w porównaniu w rodzajem moich włosów - cienkie, przetłuszczające się i rzadkie ;( No cóż, ale walcze Czemu odziedziczyłam włosy po tacie, a nie po mamie?

Też mam dosyć wysokie czoło a nienawidzę nosić grzywki w lecie:/
Ty się ciesz ze odziedziczyłaś tylo po jednym z rodziców ja mam po jednym i po drugim - mama miała piękne, grube, proste włosy a tata gęste i kręcone- i powstała mieszanka wybuchowa czyli puszące się, wywijające i falujące włosy których żadnym sposobem nie da się okiełznać-albo je całkiem prostuję albo kręcę a wystarczy odrobina wilgoci w powietrzu i wszystko na nic

[My life be like]

Nie mam . Młody jestem, biegam, pływam, chodzę na siłownie, mnóstwo sportu. Nie narzekam.


Namawiam do pozbycia się kompleksów .

[ewelline]

roztepy na udach!!!!!! ( a w ciazy nie bylam i nigdy nie bylam gruba i nie roslam szybko )

cienkie wlosy

spore zakola

szpiczasty nosek taki niby zadarty aj nie tai jak bym chciala

wzrost 162 czasem jak musze spodnie skracac

krutkie rzesy i nie za geste ale to taki mini mini kompleks

tlusta cera a raczej mocno mieszana ;(

lekkie przerwy miedzy zebami

jedna powieka minimalnie opadnieta po malym wypadku ale to tylko jak sie maluje i mnie drazni ze muzse jedno oczko inaczej traktowac troszke

krotkie nogi

ale nie jestem jakas straszna hehhehe to kompleksy z ktorymi da sie zyc i da ise zapomniec czasem

[syyluusiiaa]

Napisane przez weronika7

O matko Na tej stronie co podałaś wyszedł mi rozmiar 60E, a nosze 70B haha

czasami tak wychodzi

[martusiaaa2408]

ja chyba nie mam juz tylu kompleksow ktorych mialam np pol roku temu. mam za duzy nos ale fryzjerka mi zrobila super fryzure czyli nielad na glowie(krotkie wlosy
) gdy wczesniej mialam dlugie. grzywke mam super wystrzepiona wiec teraz juz moj megakompleks nie rzuca sie w oczy chcialabym miec tez nogi troche dluzsze bo nawet nie czuje ze sa takie grube skoro dziewczyny majace o wiele grubsze normalnie paraduja w mini. z brzucha tez mam balon ale to juz jest malutki kompleksik bo wystarczy u mnie 2 dni jesc mniej i na 2 tyg mam piekny plaski brzuszek) chyba w koncu wydoroslalam z takiej zakompleksionej dziewczynki uffff

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;13560037](podziwiam cie jesli bedzie ci sie chcialo to przeczytac) milej lektury
u mnie to temat rzeka uwielbiam gadac o mowich komplexach nie wiem czemu... now iec poczawszy od wzrostu (180) poprzez wage (58kg...) - jestem strasznie chuda, nie mam bioder ani tylka... (biustu tez nie ale jego akurat akceptuje i lubie). kazdy ciuch na mnie wisi... w sumie w miare akceptuje siebie w kostiumie kapielowym ale w ciuchach nie bardzo bo w kazdym wygladam na chudsza niz jestem...
teraz twarz: oczywiscie nos - krzywy i "bulwiasty"... strasznie dziwnie na zdjeciach wychodzi (dlatego nie lubie zdjec) i wygladam jak ptak dodo... zastanawiam sie nad operacja plastyczna ale boje sie ze tak sie wciagne ze zoperuje sie do reszty
cienie pod oczami - brazowo -fioletowe z alergii, podobno nic juz z nimi nie zrobie... tak wiem sa korektory ale ja albo nie umiem ich uzywac albo wybieram zle...
zolte zeby - w sumie nie zwracam na nich az takiej uwagi jak kiedys ale nadal wstyd mi sie szeroko usmiechac...
wszechobecne wągry... na nosie i kolo niego - dermatolog ani nic nie pomoglo...
niwidoczne rzesy... zadne tusze nie pomaga a wydalam juz na nie fortune...
duze uszy (ale je zaslaniam wlosami wiec zbytnio problemu nie ma, pomijajac fakt ze w wakacje koszarnie mi grzeje po polecach bo mam dlugie i grube wlosy ktorych nie spinam wlasnie ze wzgledu na uszy...)
no i w koncu stopy... brzydkie koslawe palce, drygi dluzszy od pierwszego, ana 3 sa bable od za ciasnych butow (podobno juz mi nie zejda) no i rozmiar 41;(
siniki na plecach - mam krzywy kregoslup no i jakies otarcia od twardych krzesel mi sie robia (tak mi to wyjasnila dermatolog...)
mimo ze jestem chuda mam strasznie zwiatczala skore na ramionach i udach, ktora z kazdym ruchem sie "telepie"...
no i wlosy na ciele - grube czarne, na brzuchy plecach nogach bikini pachach... zewszad oprocz plecow pozbywam sie ich depilatorem i na jakis czas jest spokoj ale jak odrastaja to dramat...

chyba tyle chociaz wydaje mi sie ze cos tego za malo... jak sobie przypomne to dopisze[/QUOTE]
Marudzisz Sama mam 184 cm i ważę 60 kg i powiem Ci, ze tutaj nie ma powodu do kompleksów. Niemożliwe, ze wszystko na tobie wisi, można przecież znaleśc masę obcisłych bluzek w których nie wygląda sie chudo. Masz na pewno długie nogi, wyeksponuje je. Co z tego, ze jeseś taka wysoka.Nikt na pewnie nie patrzy na Ciebie krzywo, bo nikt na wzrost uwagi tak naprawdę nie zwraca w zyciu codziennym.
Na pewno jesteś super laskę i musisz w to uwierzyć!
Aaa i ostatnio kupiłam sobie nawet buty na małym obcasie, teraz to dopiero będę wysoka i się tego nie wstydze.
Też mam brzydkie uszy(odstają troche) wiec zawsze mam takie fryzury, aby nie było ich widać. Da się z tym żyć. I na pewno ty o tym wiesz...
Bioder tez nie mam, tak samo jak biustu( tak jak ktoś wyżej mam tylko 7 cm różnicy czyli praktycznie nic tam nie mam) Ale też z tym żyje i wiecznie o tym nie myśle. Mam gdzieś co podob się facetom, ja to zaakcepotwałam już prawie w całości, więc niech cała reszta spada.

[syyluusiiaa]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;13618117]Marudzisz Sama mam 184 cm i ważę 60 kg i powiem Ci, ze tutaj nie ma powodu do kompleksów. Niemożliwe, ze wszystko na tobie wisi, można przecież znaleśc masę obcisłych bluzek w których nie wygląda sie chudo. Masz na pewno długie nogi, wyeksponuje je. Co z tego, ze jeseś taka wysoka.Nikt na pewnie nie patrzy na Ciebie krzywo, bo nikt na wzrost uwagi tak naprawdę nie zwraca w zyciu codziennym.
Na pewno jesteś super laskę i musisz w to uwierzyć!
Aaa i ostatnio kupiłam sobie nawet buty na małym obcasie, teraz to dopiero będę wysoka i się tego nie wstydze.
Też mam brzydkie uszy(odstają troche) wiec zawsze mam takie fryzury, aby nie było ich widać. Da się z tym żyć. I na pewno ty o tym wiesz...
Bioder tez nie mam, tak samo jak biustu( tak jak ktoś wyżej mam tylko 7 cm różnicy czyli praktycznie nic tam nie mam) Ale też z tym żyje i wiecznie o tym nie myśle. Mam gdzieś co podob się facetom, ja to zaakcepotwałam już prawie w całości, więc niech cała reszta spada. [/QUOTE]


ZGADZAM sie

[Marcia_E]

Napisane przez My life be like

Nie mam . Młody jestem, biegam, pływam, chodzę na siłownie, mnóstwo sportu. Nie narzekam.


Namawiam do pozbycia się kompleksów .

Facet na wizażu?

Takie podejście do kompleksów popieram

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;13618117]Marudzisz Sama mam 184 cm i ważę 60 kg i powiem Ci, ze tutaj nie ma powodu do kompleksów. Niemożliwe, ze wszystko na tobie wisi, można przecież znaleśc masę obcisłych bluzek w których nie wygląda sie chudo. Masz na pewno długie nogi, wyeksponuje je. Co z tego, ze jeseś taka wysoka.Nikt na pewnie nie patrzy na Ciebie krzywo, bo nikt na wzrost uwagi tak naprawdę nie zwraca w zyciu codziennym.
Na pewno jesteś super laskę i musisz w to uwierzyć!
Aaa i ostatnio kupiłam sobie nawet buty na małym obcasie, teraz to dopiero będę wysoka i się tego nie wstydze.
Też mam brzydkie uszy(odstają troche) wiec zawsze mam takie fryzury, aby nie było ich widać. Da się z tym żyć. I na pewno ty o tym wiesz...
Bioder tez nie mam, tak samo jak biustu( tak jak ktoś wyżej mam tylko 7 cm różnicy czyli praktycznie nic tam nie mam) Ale też z tym żyje i wiecznie o tym nie myśle. Mam gdzieś co podob się facetom, ja to zaakcepotwałam już prawie w całości, więc niech cała reszta spada. [/QUOTE]

akurat to co powiedzac faceci mam gleboko moze to dziwnie zabrzmi ale bardziej zalezy mi na opinii kobiet wzrost juz zaakceptowalam (poza momentami gdy mysle ze gdybym byla nizsza mialabym biodra) ale wkurza mnie to ze jestem takim kolkiem... tzn ze nie mam bioder... to naprawde strasznie wyglada... nie wazne co ubiore jestem prosta... zadnych kraglosci na biodrach... straszne... najgorzej w jeansach... bo krotkie gatki "jakos" mnie zaokragla ale w spodniach dlugich nie ma zmiluj... z kolezanka sie smiejemy ze niedlugo zaczne sobie biodra szmatkami wypychac bo mam na tym tle taka obsesje.
ja mam dni kiedy sie akceptuje i mysle sobie walic co mowia inni (ale to i tak tylko na kilka godzin) a reszta to "ty bezksztaltny wieszaku"

[pyskatka89]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;13621074]
ja mam dni kiedy sie akceptuje i mysle sobie walic co mowia inni (ale to i tak tylko na kilka godzin) a reszta to "ty bezksztaltny wieszaku"[/QUOTE]

O! Ja mam dokładnie tak samo. Czasem stanę przed lustrem i stwierdzę, że nie jest tak źle, ale zaraz później znów pojawiają się chore kompleksy. Najgorsze, że ciągle się porównuje z innymi dziewczynami, które widzę a ulicy. Myślę sobie, że ta ma mniejszy tyłek, ta ładniejszy biust... Ostatnio stwierdziłam, że faceci mają dobrze, mogłabym być jednym z nich. Z reguły nie przejmują się, że są zbyt krągli (lub odwrotnie) albo, że mają za krótkie nogi i nie proporcjonalny biust. Pożerają słodycze w nieprzyzwoitych ilościach, a i tak nie idzie im w boczki i tyłek !

[madzia9018]

Oj widzę że ie jestem sama i że znalazłam wątek wręcz idealny dla mnie.... Jakbym zaczęła wymieniać moje kompleksy to by mi tu strony nie wystarczyło ale może wymienię to co mnie najbardziej denerwuje:
* nadwaga (coś ok 15 kg) której nie potrafie się pozbyć
* oponka
*cellulit (który o dziwo zaczyna się zmniejszać)
* kruche paznokcie u rąk
* włosy ni w toto ni w oko ani całkiem kręcone ani całkiem proste tylko bardzoooooooo puszyste (jak właścicielka )
* piegi które podczas lata pokrywaja niemal całe moje ciało począwszy od rąk a nawet w tym roku zaczęły mi na nogach wychodzić

No i chyba tyle ale muszę stwierdzić że od czasów kiedy byłam w gimnazjum moja własna samoocena bardzo się podniosła i w sumie jestem z tego dumna bo wiem że zbytnio się już nie zmienię

[sasanka432]

Ja raczej z niczym nie walczę..Jak już to ciągle mi się coś nie podoba..Przez pewien czas nie podobał mi się mój nos bo sądziłam że jest za duży..później sądziłam że oczy mam za małe..jeszcze później że mam za małe piersi..jeszcze później to że beznadziejne włosy a jeszcze teraz obecnie jak w sklepie przymierzałam szpilki to patrze a mam dwa kolejne palce większe niz duże..byłam oszołomiona..nie podoba mi sie to bo jak bede chciała kiedys sobie kupic szpilki no to co mam zrobic..brzydko to troszke wyglada i troszke sie wstydzę chodzic w jakis klapkach ..czy w innych odkrytych butach ..Pomocy co mam robic ...chciałbym nosic wysokie buty no i co mam teraz zrobic jask mam brzydkie palce ...ale dobrze ze tylko dwa (hehe)

[syyluusiiaa]

wlasnie tez tak sie zastanowilam co robi facet na wizazu

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez pyskatka89

O! Ja mam dokładnie tak samo. Czasem stanę przed lustrem i stwierdzę, że nie jest tak źle, ale zaraz później znów pojawiają się chore kompleksy. Najgorsze, że ciągle się porównuje z innymi dziewczynami, które widzę a ulicy. Myślę sobie, że ta ma mniejszy tyłek, ta ładniejszy biust... Ostatnio stwierdziłam, że faceci mają dobrze, mogłabym być jednym z nich. Z reguły nie przejmują się, że są zbyt krągli (lub odwrotnie) albo, że mają za krótkie nogi i nie proporcjonalny biust. Pożerają słodycze w nieprzyzwoitych ilościach, a i tak nie idzie im w boczki i tyłek !

najlepsze jest to ze ja tez pochlaniam w niesmaowitych ilosciach slodycze i nie idzie mi nigdzie... ze mna zawsze bylo na opak

[syyluusiiaa]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;13624137]najlepsze jest to ze ja tez pochlaniam w niesmaowitych ilosciach slodycze i nie idzie mi nigdzie... ze mna zawsze bylo na opak[/QUOTE]



moi rodzice sie smieja ze ja jem wioecej niz oni oboje a nic po mnie nie widac