Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[Eyra.]

Awia problem w tym, że na lonży nie mam problemu. Mogę swobodnie usiąść, a koń rusza bez problemu. Ewidentnie problem jest we mnie, chyba mam jakąś blokadę którą muszę zlikwidować. Dzięki za rady.
Lavi92 dam sobie rękę uciąć, że będzie.
Stromanthe co to jest półparada? Czytając Twój opis miałam wrażenie, że siedzę na koniu, to pomaga.
Dziękuje Wam obu za pomoc! Czy mi wyjdzie okaże się w niedzielę o 10, wtedy mam jazdę.

[strippi]

no a u mnie juz 2 dzien za mna...super bylo...caly dzien dzis przy koniach...treningi ciezkie ale wiele ie ucze jutro teren ok 3 godz...po karkonoszach

[Lavi92]

Oj ja tez tak chce! Jeej cały dzień z konisiami!
Po ilu lążach mozna jechac w teren?

[strippi]

Napisane przez Lavi92

Oj ja tez tak chce! Jeej cały dzień z konisiami!
Po ilu lążach mozna jechac w teren?

ja pojechalam po jednekj ale opanowalam step i kls...i teren byl glowie stepa...no i konie najspokonniejsze...nawet jak sie plosza to tylko odskakuja teraz to ja uwielbiam tereny...i zwiedzanie karkonoszy

[Lavi92]

Kurcze, ja tez tak chce! Ale kłus musze jeszcze poćwiczyć

[Stromanthe]

Eyra- półparada to sygnał dla konia "uwaga, zaraz coś będzie się działo nowego". Ma na celu "naładowanie zadu konia", wytworzeniu w nim siły. Tylne nogi sięgają dalej pod kłodę, zad się obniża, koń jest sprężysty i gotowy do działań. Nigdy nie wierzcie pseudoinstruktorom, którzy twierdzą, że półparada to przemielenie wędzidłem po pysku i łyda, żeby koń miał łeb między nogami i był "śliczniusi". Półparada to delikatny sygnał pójścia do przodu połączony z przyhamowaniem konia. Obydwa te sygnały muszą się równoważyć- mają konia pobudzić, a nie przyspieszyć, czy zwolnić. Niestety jak wszystko w jeździectwie, półparadę trzeba wyczuć, niemal niemożliwością jest wyuczyć ją. Każdy koń potrzebuje innej półparady. Generalnie polega ona na wypchnięciu konia biodrami, łydkami, a jednocześnie lekkim sygnałem na pysk. Oczywiście to najpierw ty musisz się "pobudzić".

[201704240951]

Napisane przez Lavi92

Kurcze, ja tez tak chce! Ale kłus musze jeszcze poćwiczyć

Ja też Cos nie umiem bardzo wczuc się w rytm konia, mimo iż obserwuję jego ruch

[strippi]

Napisane przez Lavi92

Kurcze, ja tez tak chce! Ale kłus musze jeszcze poćwiczyć

Napisane przez nika135

Ja też Cos nie umiem bardzo wczuc się w rytm konia, mimo iż obserwuję jego ruch

no to pozostaje wam trening trening trening... polecam stajnie tam gdzie jezdze..szyko sie nauczycie...

niech trenerka zmieni metode nie na obserwacje ruchu konia tylko nawet na liczenie...1-2 , 1-2,,,lub 1-1 krotko siedziec krotko uniesc biodra do przodu i znowu siedzimy

[lolly_girl]

Strippi, życze miłego wypadu ja niestety nie mogę przyjechac bo nie mam z kim

[Lavi92]

Strippi ja niestety mieszkam daleko, bo na podkarpaciu, ale będę częsciej jeździć u kuzyna i na Wole Chorzelowską więc postaram się nauczyć bardzo pilnie

Nika nie matrw się mi też czasem nie wychodzi

[201704240951]

Napisane przez strippi

no to pozostaje wam trening trening trening... polecam stajnie tam gdzie jezdze..szyko sie nauczycie...

niech trenerka zmieni metode nie na obserwacje ruchu konia tylko nawet na liczenie...1-2 , 1-2,,,lub 1-1 krotko siedziec krotko uniesc biodra do przodu i znowu siedzimy

Ja się uczyłam przez anglezowanie Tyłek miałam dźwigać , ale patrząc na ten ruch http://upload.wikimedia.org/wikipedi...t_animated.gif to tu tyłka się nie dźwiga, wiec sama nie wiem czy mam tyłek dźwigać Przy stępie to normalnie mi wszystko wychodzi, rytm czuję Ale o tym liczeniu to nie słyszałam.

PS. Też do Podkarpacia mam daleko Obok siebie mam kilka stadnin na których jestem hmm "przyjacielem" Wiec mogę bywać kiedy tylko ze chcę. Ja jednej stadninie to większość koni pociągowych jest, ale planują zakupić konie jeździeckie to będę miała na kim ćwiczyć. Obecnie jest tam klacz po oźrebieniu się, więc wolałabym nie ryzykować za bardzo A kawałek dalej gdzie stawiałam pierwsze kroki to spokojnie mogę ćwiczyć na koniach o wieloletnim doświadczeniu

[awia]

Nika - wklejony gif to kłus cwiczebny, wysiadywany a nie anglezowany
W dodtaku nie chodzi tak do konca o dzwiganie tylka, anglezowac powinno się lekko, tylko tyle, ile ruch konia wyrzuca nas nad siodlo.

[olcia00500]

Mam pytanko dziewczyny

Niby wiem, ale.. no właśnie ALE:
Jeżeli galopuję w półsiadzie, to jak ciało powinno się poruszać? Bo czasem zdarza mi się usłyszeć, że pompuje rękami. Wiem co to znaczy i staram się poprawiać, jednak prosiłabym o albo obrazowe wytłumaczenie, albo jakiś gif/filmik coś w ten deseń.., żebym mogła to zobaczyć.

[Stromanthe]

Nie amortyzujesz ruchów konia kolanami, tylko barkami. Wtedy jest efekt pompowania.

[strippi]

kilka fotek wyjazdu

[Lavi92]

Piękne widoczki! POzazdrościć
Ten pierwszy konis jest podobny do Fibi co mnie ugryzła

[strippi]

Napisane przez Lavi92

Piękne widoczki! POzazdrościć
Ten pierwszy konis jest podobny do Fibi co mnie ugryzła

ten konis to Megan

a widoki piekne...na jednej fotce widac w oddali sniezke

a na drugiej droge na szklarska no i zbiornik wodny

[201704240951]

Strippi -Ten łaciaty jest śliczny Jaka to rasa? Slązak ?

Awia - ćwiczebny jest ponoć łatwiejszy niż anglezowany. Tak słyszałam, ale czy to prawda ?

[strippi]

Napisane przez nika135

Strippi -Ten łaciaty jest śliczny Jaka to rasa? Slązak ?

Awia - ćwiczebny jest ponoć łatwiejszy niż anglezowany. Tak słyszałam, ale czy to prawda ?

rasa wielkopolska

a anglezowanie jest latwe...bo wysiadywany czyli cwiczebny jest gorzej znoszony :d

[Eyra.]

Strippi coś mi mówi, że nie tylko ja Ci zazdroszczę wycieczki. Sama chciałabym gdzieś pojechać, ale w wakacje robię prawko i nie wiem czy kasa i czas się znajdą.
Stromanthe dzięki za wyjaśnienia, czas pokaże jak mi pójdzie.

Jak dla mnie ćwiczebny jest prosty bez strzemion, w lekko mnie wyrzuca w górę. Dziewczyna w wklejonym linku bardzo ładnie się porusza i koń śliczny, bardzo ładnie idzie. Widać, że nie początkujący, lata praktyki robią swoje.

[strippi]

Napisane przez Eyra.

Strippi coś mi mówi, że nie tylko ja Ci zazdroszczę wycieczki. Sama chciałabym gdzieś pojechać, ale w wakacje robię prawko i nie wiem czy kasa i czas się znajdą.

Jak dla mnie ćwiczebny jest prosty bez strzemion, w lekko mnie wyrzuca w górę. Dziewczyna w wklejonym linku bardzo ładnie się porusza i koń śliczny, bardzo ładnie idzie. Widać, że nie początkujący, lata praktyki robią swoje.

jak cos to polecam tam gdzie ja jezdze naprawdę jest super

a co do cwiczebnego bez strzemin to tylko tak lubie :d hehehe tylek chowam tak jakby pod siebie i mnie nie wyrzuca...bo w strzemionach nie idzie mi juz tak dobrze hehe

[Eyra.]

Ja wybijam się do góry i lekko staje w strzemionach czym doprowadzam do lekkiego szału moją instruktorkę, a jak już tyłek schowam pod siebie (tak ja mówisz) to już jest ok.
A mogłabyś podać link miejsca gdzie jeździsz?

[strippi]

Napisane przez Eyra.

Ja wybijam się do góry i lekko staje w strzemionach czym doprowadzam do lekkiego szału moją instruktorkę, a jak już tyłek schowam pod siebie (tak ja mówisz) to już jest ok.
A mogłabyś podać link miejsca gdzie jeździsz?

wyslalam na pw

[Eyra.]

Hm... wygląda kusząco, nie powiem. Tylko nie widzę ile kosztuje jazda.
Nigdy nie zapomnę jak pojechałam na agroturystykę. Właściciel mówił, że stajnie ma sąsiad (niedaleko, 5km), do jeziora blisko 50-60m, jedyny minus to, to, że dom położony jest w pobliżu drogi A1. Hm... okazało się, że do stajni było daleko (30min na rowerze, takim zwartym szybkim tempem), jezioro faktycznie blisko, ale zarośnięte, do kąpieliska 100m tyle, że poboczem A1. Sama ulica znajdowała się za płotem domu. Więc co rano zamiast kogut budził mnie tir. Wyjechałam po tygodniu, miałam być dwa.

[strippi]

Napisane przez Eyra.

Hm... wygląda kusząco, nie powiem. Tylko nie widzę ile kosztuje jazda.
Nigdy nie zapomnę jak pojechałam na agroturystykę. Właściciel mówił, że stajnie ma sąsiad (niedaleko, 5km), do jeziora blisko 50-60m, jedyny minus to, to, że dom położony jest w pobliżu drogi A1. Hm... okazało się, że do stajni było daleko (30min na rowerze, takim zwartym szybkim tempem), jezioro faktycznie blisko, ale zarośnięte, do kąpieliska 100m tyle, że poboczem A1. Sama ulica znajdowała się za płotem domu. Więc co rano zamiast kogut budził mnie tir. Wyjechałam po tygodniu, miałam być dwa.

jazda kosztuje 40zł teren godzina..a padok nie wiem dokladnie ile.

no tam jest zupelnie inaczej...zjezdza sie z drogi i jedzie dluzszy czas taka kamienista droga...dojezdzasz do konca drogi jest dom kolo domu plynie rzeczka gorska z kilkoma malymi wodospadami ... slychac tylko ja
piekna zielen i wspaniale konie..jedzonko tez extra no i wlascicielka super babka
jest tez miejsce na ognisko z grillem no i namioty jakby padalo podczas imprezki

[Eyra.]

Kuuuuuuszące.

[strippi]

Napisane przez Eyra.

Kuuuuuuszące.

no jest super a zaraz jade 1 raz do nowej stajni
tylko ze sie spoznie bo mam na 15:00
i nie wiem czy juz ubrac sie w stroj jezdziecki czy tam na miejscu

[Eyra.]

Lepiej od razu w strój, nie tracisz czasu na przebieranie się.

[strippi]

Napisane przez Eyra.

Lepiej od razu w strój, nie tracisz czasu na przebieranie się.

oki to ide sie ubrac

[lolly_girl]

Strippi, gdzie pojechalas? jaroszówka?