Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[AnetaK20]

Hej To i ja się przyłączam. Jeżdżę na konikach od 10 lat regularnie Moim marzeniem było mieć własnego konika...Pamietam nawet incydent ( strsznie Kocham konie ) jak pojechałam na jazdę do szkółki i w czasie mojej jazdy rozpetała się burza. Biło piorunami błyskało grzmiało i najgorsze że padało jak zeszłam z konia z oficerek mogłam wylewać wode I wtedy moj tata wkońcu sie przekonał i kupił mi Konika Nie będę mówić o moich umiejetnościach bo po co przezyłam juz wiele upadków po których wsiadałam i znowu spadałm aż wkońcu konik doszedł do wniosku że mnie nie zniechęci. Moja Kochana Lawa (SP) jest ze mna juz 8 lat Jutro właśnie idę jeżdzić i przyjezdza kolezanka ktora będzie się u mnie uczyc- btw uweilbiam uczyć i nie wiem jak ktos zostaje instruktorem i poźniej zachowuje się jak...(brak słow) A juz o laskach które jeźdzą na pokaz i smieją się z innych to nie będę sie wypowiadać. Zero klasy i tyle.Moim kolejnym marzeniem jest zostać instruktorką jazdy ale niestety pewnie( raczej na pewno) się nie spełni

[frida110]

Aneto - zapisałabym sie do Ciebie od razu na jazdę

[AnetaK20]

Napisane przez frida110

Aneto - zapisałabym sie do Ciebie od razu na jazdę

Dzięki

[chocolate88]

Napisane przez AnetaK20

Hej To i ja się przyłączam. Jeżdżę na konikach od 10 lat regularnie Moim marzeniem było mieć własnego konika...Pamietam nawet incydent ( strsznie Kocham konie ) jak pojechałam na jazdę do szkółki i w czasie mojej jazdy rozpetała się burza. Biło piorunami błyskało grzmiało i najgorsze że padało jak zeszłam z konia z oficerek mogłam wylewać wode I wtedy moj tata wkońcu sie przekonał i kupił mi Konika Nie będę mówić o moich umiejetnościach bo po co przezyłam juz wiele upadków po których wsiadałam i znowu spadałm aż wkońcu konik doszedł do wniosku że mnie nie zniechęci. Moja Kochana Lawa (SP) jest ze mna juz 8 lat Jutro właśnie idę jeżdzić i przyjezdza kolezanka ktora będzie się u mnie uczyc- btw uweilbiam uczyć i nie wiem jak ktos zostaje instruktorem i poźniej zachowuje się jak...(brak słow) A juz o laskach które jeźdzą na pokaz i smieją się z innych to nie będę sie wypowiadać. Zero klasy i tyle.Moim kolejnym marzeniem jest zostać instruktorką jazdy ale niestety pewnie( raczej na pewno) się nie spełni

czemu uważasz,że marzenie zostania instruktorką się nie spełni??

[AnetaK20]

Napisane przez chocolate88

czemu uważasz,że marzenie zostania instruktorką się nie spełni??

pieniądze... no i prawie wszędzie trzeba mieć brązową odznake kolejna przeszkoda - a nie wyobrazam robic w zyciu nic innego

[chocolate88]

Napisane przez AnetaK20

pieniądze... no i prawie wszędzie trzeba mieć brązową odznake kolejna przeszkoda - a nie wyobrazam robic w zyciu nic innego

marzenia się spełniają, więc nie zakladaj z góry, że sie nie spelni. trzeba mocno wierzyc bądź optymistką. kiedyś na pewno się spełni

[chocolate88]

pokazywałam wam mojego ulubieńca Fangora. dziś wam pokażę konika, do którego zaczynam się przyzwyczajać, ma na imię Arpad, ale wszyscy mówią na niego Apart. kiepska fota bo z tel. ale jak pozyczę sobie aparacik to porobię fotencje wszystkim Qnisiom i oczywiście wam pokażę.http://wbv.pl/gallery.php?entry=imag...24dzmkmmhz.jpg

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Hej To i ja się przyłączam. Jeżdżę na konikach od 10 lat regularnie Moim marzeniem było mieć własnego konika...Pamietam nawet incydent ( strsznie Kocham konie ) jak pojechałam na jazdę do szkółki i w czasie mojej jazdy rozpetała się burza. Biło piorunami błyskało grzmiało i najgorsze że padało jak zeszłam z konia z oficerek mogłam wylewać wode I wtedy moj tata wkońcu sie przekonał i kupił mi Konika Nie będę mówić o moich umiejetnościach bo po co przezyłam juz wiele upadków po których wsiadałam i znowu spadałm aż wkońcu konik doszedł do wniosku że mnie nie zniechęci. Moja Kochana Lawa (SP) jest ze mna juz 8 lat Jutro właśnie idę jeżdzić i przyjezdza kolezanka ktora będzie się u mnie uczyc- btw uweilbiam uczyć i nie wiem jak ktos zostaje instruktorem i poźniej zachowuje się jak...(brak słow) A juz o laskach które jeźdzą na pokaz i smieją się z innych to nie będę sie wypowiadać. Zero klasy i tyle.Moim kolejnym marzeniem jest zostać instruktorką jazdy ale niestety pewnie( raczej na pewno) się nie spełni

będziesz wspaniałą instruktorką wierzę w to..
jakbyś mieszkała na dolnym śląsku zapisałabym się do Ciebie na jazdy!
wspaniałe podejście... no i widać miłość do koni

[AnetaK20]

Napisane przez chocolate88

marzenia się spełniają, więc nie zakladaj z góry, że sie nie spelni. trzeba mocno wierzyc bądź optymistką. kiedyś na pewno się spełni

Dziekuje serdecznie

Napisane przez strippi

będziesz wspaniałą instruktorką wierzę w to..
jakbyś mieszkała na dolnym śląsku zapisałabym się do Ciebie na jazdy!
wspaniałe podejście... no i widać miłość do koni

Nie wiesz jaka bym była szcęsliwa gdyby tak sie stało ale najpierw musze zdac na brązową odznake. Wiecie nawet do Akademi Rolniczej do wrocławia składałm papiery bo tam był kierunek sedziostwo i instruktor jazdy ale brakło mi 5pkt i dupa sie nie dostałam Idę właśnie ternować z moją klaczką. No i uczyc koleżanke ktora nigdy na Konisiu nie siedziała Porobię fotki to jak wrócę to wam pokaże jesli będziecie chciały Wogóle moja Klaczke uratowałam z rodzicami bo był bita widłami w boksie przez takiego typa i by poszła na rzeź więc ją odkupiliśmy. Była w taki stanie że nawet dotknąć sie nie dała. Nog nie podawała ani nic. Ale teraz jest juz super miała już 2 źrebaczki przecudne i wszystkie przezemnie nauczone podawac cztery kopytka nie bały się wody można było sie połozyć pod nimi

aha i niech żadna nie piszę że się do tego nie nadaję( do jazdy). Trzeba tylko uwierzyć w siebie i Konika który jest pod nami. I dodam jeszcze że ja do zadnego klubu nie należalam i nie należę jak to się mówi samouk ze mnie dużo mnie nauczył Pan u którego mój Koniś był ujezdzamny. Siedziałam tam w każdy weekend od 7 do 22. Dzieki tem nie bóję się wsiadać na żadnego konika bo tam były różne narwńce ale mi mo to były kochane i słodkie

Bo najszczęsliwszym jest się na Końskim grzbiecie. Te prawde rozumie się, kiedy ma sie okazję galopować po polach...

[frida110]

Aneta - przeprowadzaj się w dolnośląskie - już masz dwie uczennice

[Lavi92]

Anetko jak ja Ci zazdroszcze!
Z miłą checią zostałabym twoją uczennicą! Takich instruktorów jak Ty bedziesz to ze świecą szukać! Na pewno Ci sie uda! A wtedy do Ciebie przyjeźdzam!
Aż mi się chce jechac do stajni

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Nie wiesz jaka bym była szcęsliwa gdyby tak sie stało ale najpierw musze zdac na brązową odznake. Wiecie nawet do Akademi Rolniczej do wrocławia składałm papiery bo tam był kierunek sedziostwo i instruktor jazdy ale brakło mi 5pkt i dupa sie nie dostałam Idę właśnie ternować z moją klaczką. No i uczyc koleżanke ktora nigdy na Konisiu nie siedziała Porobię fotki to jak wrócę to wam pokaże jesli będziecie chciały Wogóle moja Klaczke uratowałam z rodzicami bo był bita widłami w boksie przez takiego typa i by poszła na rzeź więc ją odkupiliśmy. Była w taki stanie że nawet dotknąć sie nie dała. Nog nie podawała ani nic. Ale teraz jest juz super miała już 2 źrebaczki przecudne i wszystkie przezemnie nauczone podawac cztery kopytka nie bały się wody można było sie połozyć pod nimi

aha i niech żadna nie piszę że się do tego nie nadaję( do jazdy). Trzeba tylko uwierzyć w siebie i Konika który jest pod nami. I dodam jeszcze że ja do zadnego klubu nie należalam i nie należę jak to się mówi samouk ze mnie dużo mnie nauczył Pan u którego mój Koniś był ujezdzamny. Siedziałam tam w każdy weekend od 7 do 22. Dzieki tem nie bóję się wsiadać na żadnego konika bo tam były różne narwńce ale mi mo to były kochane i słodkie

Bo najszczęsliwszym jest się na Końskim grzbiecie. Te prawde rozumie się, kiedy ma sie okazję galopować po polach...

oj zazdroszcze ci ze masz wlasnego konia...ja niestety mieszkam w miescie...i nie stac mnie na pensjonat...moze kiedys

[AnetaK20]

Dzieki dziewczyny az mi się głupio zrobiło Ciesze się że mogę się z kimś tym podzielić. Właśnie wrociłam z jazdy Koleżanka bardzo zadowolona i juz umówiła się na kolejną Ja tam mogła bym was wszystkie uczyć gdybym tylko mogła Kurcze mam juz 21 lat nie wiem czy nie biore się za to za późno ale ja naprawdę nie wyobrażam sobie innej pracy niz z tymi Boskimi Zwierzętami. Też się ogromnie cieszę że mam swojego konia nawet nie wiesz ile czasu o nim mażyłam. Ale rodzice widzieli że naprawde je kocham. Będę się starała spełnic moje marzenie. Najpierw muszę zdobyć brązową odznakę... co też łatwe nie będzie. Piszczie jak wam idzie jazda i wklejajcie zdięcia Amazonki

[Lavi92]

Wcale się nie dziwie kolezance
A tak właściwie to skąd jestes? Musze pogadać ze znajomą żeby mnie wzieła na kunie, bo juz prawie miesiąc nie jeździłam. A zdjęcia bedę miała jak tylko podaje do kuzyna ^^
I mam pytanie gdzie najlepiej kupić buty te na sz? w sklepie czy na allegro?

[AnetaK20]

Napisane przez Lavi92

Wcale się nie dziwie kolezance
A tak właściwie to skąd jestes? Musze pogadać ze znajomą żeby mnie wzieła na kunie, bo juz prawie miesiąc nie jeździłam. A zdjęcia bedę miała jak tylko podaje do kuzyna ^^
I mam pytanie gdzie najlepiej kupić buty te na sz? w sklepie czy na allegro?

Buty na sz??? Ja kupiłam oficerki w sklepie w łodzi w Hipolandzie. Wogole tam mozna kupić wszystko. Ale odradzam kupowania butów itp.przez neta Takie rzeczy trzeba zmierzyć. w czasie jazdy musi być wygodnie. Tyle że na all jest taniej A jestem z wojewodztwa łodzkiego. Mieszka sobie w takiej wiosce zwanej Okup Mały Ja dziś nie jeżdzę. Daje jej odpocząć pochodzi tylko pod siodłem na lonży.

[Lavi92]

O sztyblety mi chodziło właśnie to mierzenie jest najwazniejsze.. ale nei ma sie co ukrywać na allegro są tańsze a u mnie zaprzeproszeniem na zadupui porzadnego sklepu jeździeckiego nie ma. musze jechac do krakowa..

[AnetaK20]

Aha no ja tez do łodzi musialam jechac a blisko nie mam bo ponad 45 km... No ale mus to mus Niedaleko mnie są we wkacje organizowane zawody w miejscowości Gajewniki i tam mozna kupic wszystko i naprawde po rosądnych cenach A w sklepach zdzierają...

[Stromanthe]

Co ja bym dała znów za konia Dzierżawiłam klaczkę, niestety przeprowadziłam się, a właścicelka w ostatnim momencie zmieniła zdanie co do sprzedaży. Później dzierżawiłam na zasadach "dzierżawa wieczna", czyli koń był mój, z tym, że własnośc była potwierdzona aktem dzierżawy, a nie kupna (od koleżanki konia dostałam), ale niestety musiałam go sprzedac (pieniążki).
Tak jak Aneta marzę o instruktoriacie, niestety konia pod odznakę brak. Niemniej jednak uwielbiam uczyc

[AnetaK20]

Napisane przez Stromanthe

Co ja bym dała znów za konia Dzierżawiłam klaczkę, niestety przeprowadziłam się, a właścicelka w ostatnim momencie zmieniła zdanie co do sprzedaży. Później dzierżawiłam na zasadach "dzierżawa wieczna", czyli koń był mój, z tym, że własnośc była potwierdzona aktem dzierżawy, a nie kupna (od koleżanki konia dostałam), ale niestety musiałam go sprzedac (pieniążki).
Tak jak Aneta marzę o instruktoriacie, niestety konia pod odznakę brak. Niemniej jednak uwielbiam uczyc

No własnie ta odznaka... moj konik jest bardziej do rekreacji... uratowaliśmy ją przed rzeźnią. Chciała bym mieć konika na którym mogła bym jeżdzic na zawody... Albo po tą odznakę chociaż... Ja tez uwielbiam A to pewnie dlatego bo z koniem mogła bym przebywać 24/h

[black-bubu]

Ja też od zawsze chciałam mieć własnego konia, ale niestety nie stać mnie , może kiedyś Aneta na pewno byłabyś wspaniałą instruktorką, mam tylko nadzieję, że jesteś cierpliwa Ja teraz miałam takiego instruktora, że odbierał mi całą przyjemność z jazdy, potrafił drzeć się przez całą godzinę, doprowadzał ludzi do łez

[AnetaK20]

Napisane przez black-bubu

Ja też od zawsze chciałam mieć własnego konia, ale niestety nie stać mnie , może kiedyś Aneta na pewno byłabyś wspaniałą instruktorką, mam tylko nadzieję, że jesteś cierpliwa Ja teraz miałam takiego instruktora, że odbierał mi całą przyjemność z jazdy, potrafił drzeć się przez całą godzinę, doprowadzał ludzi do łez

O takich konowałach ja swego zdania nie będę wyrażać... Ja uwielbiam uczyć i jestem cierpliwa a to z miłości do tych zwierząt bo w szkole uczyc już bym nie mogła

[Marwari]

ja niektórych instruktorów to bym normalnie zatłukła... Jak byłam w jednej stajni to sie dowiedziala ze jak mi koń nie chce ruszyć to mam mu batem "przyp....", a jak odpowiedzialam, że tak sie nie robi to sie na mnie wydarl...

[AnetaK20]

Napisane przez Marwari

ja niektórych instruktorów to bym normalnie zatłukła... Jak byłam w jednej stajni to sie dowiedziala ze jak mi koń nie chce ruszyć to mam mu batem "przyp....", a jak odpowiedzialam, że tak sie nie robi to sie na mnie wydarl...

Napisałam bym cos ale dostała bym Bana Wiesz ludzie są chorzy naprawdę... I co to za instruktor batów sie nie używa tylko palcatów... Ludzie są smieszni i zaskakująco głupi. Dziwic się ze Koniki są pozniej wypaczone ...

[Marwari]

Napisane przez AnetaK20

Napisałam bym cos ale dostała bym Bana Wiesz ludzie są chorzy naprawdę... I co to za instruktor batów sie nie używa tylko palcatów... Ludzie są smieszni i zaskakująco głupi. Dziwic się ze Koniki są pozniej wypaczone ...

No niestety;/
dlatego moja noga wiecej w tej stajni nie postanie...
tylko koni żal
jak jeżdzę do stajni z której fotki na poprzednich stronach wstawialam to tam widać szczęśliwe konie
i w sumie tylko na jednego trzeba z palcatem siadać bo w innej stajni był długo i go tam popsuli;/
wiadomo że każdy koń ma czasem humorki ale i tak sa kochane

[AnetaK20]

Napisane przez Marwari

No niestety;/
dlatego moja noga wiecej w tej stajni nie postanie...
tylko koni żal
jak jeżdzę do stajni z której fotki na poprzednich stronach wstawialam to tam widać szczęśliwe konie
i w sumie tylko na jednego trzeba z palcatem siadać bo w innej stajni był długo i go tam popsuli;/
wiadomo że każdy koń ma czasem humorki ale i tak sa kochane

Dokładnie. Ja z palcatem jezdzę ale nie uzywam go. Konik jak tylko widzi to już czuje respekt nietrzeba go nim bić. To jest jako pomoc jeździecka... Echhh ludzie coraz częściej mnie zadziwiają...

[Marwari]

mi też się marzy bycie instruktorką, ale ciężko będzie
nawet nie mam jak odznaki zrobic;/
z kasa na jeżdzenie też ciężko... warszawskie ceny;/
no i w stolicy nie ma takich terenów a dla mnie to cała przyjemność z jazdy galop po łące...
sie rozmarzylam...

[AnetaK20]

Napisane przez Marwari

mi też się marzy bycie instruktorką, ale ciężko będzie
nawet nie mam jak odznaki zrobic;/
z kasa na jeżdzenie też ciężko... warszawskie ceny;/
no i w stolicy nie ma takich terenów a dla mnie to cała przyjemność z jazdy galop po łące...
sie rozmarzylam...

oj tak galop- cwał po łace lub polach... coś wspaniałego. Ja też nie mam jak... ale może jakoś kiedyś... Moja Klaczka na zawody sie niestety nie nadaje

[Marwari]

Napisane przez AnetaK20

oj tak galop- cwał po łace lub polach... coś wspaniałego. Ja też nie mam jak... ale może jakoś kiedyś... Moja Klaczka na zawody sie niestety nie nadaje

ale przynajmniej masz swoja klaczke a ja nie
nie mialabym tyle kasy zeby ja w warszawie utrzymac
kolo 1000zł miesiecznie;/
pod warszawa moze 500-600zl ale to by mnie ktos musial tam zawozic wiec tylko weekendy wchodza w gre, a nie bede przeciez u konia 2 dni w tygodniu... albo nawet rzadziej...

[AnetaK20]

Napisane przez Marwari

ale przynajmniej masz swoja klaczke a ja nie
nie mialabym tyle kasy zeby ja w warszawie utrzymac
kolo 1000zł miesiecznie;/
pod warszawa moze 500-600zl ale to by mnie ktos musial tam zawozic wiec tylko weekendy wchodza w gre, a nie bede przeciez u konia 2 dni w tygodniu... albo nawet rzadziej...

Nie no to raczej mijało by się z celem Ja wiem jak to jest.. tez bardzo pragnełam konika. był czas że miałam 3 ale niestety finanse... lekarz jedzenie... nie no koszty pzrerosły moich rodziców jak je sprzedawli wyłam cały tydzien... juz nie wiem co gorsze nie miec czy miec i sprzedac

[chocolate88]

chyba zdecydowanie gorsze mieć i sprzedać :/Parę dni temu mój kochany kolega (niedługo może ktuś więcej ) pojechał gdzieś tam z bratem i znajomymi. w pewnym momencie zobaczył konisie i się zatrzymałam każąc bratu by zrobił parę fotek dla mnie. Byłam niezmiernie szczęśliwa,że o mnie pomyślał i chętnie wam je pokażę.http://wbv.pl/gallery.php?entry=imag...mnnqewizog.jpg