Która z Was jeździ konno? Konie, jazda konna.

[AnetaK20]

Napisane przez strippi

oby tylko nie padało...bo zrobiło się pochmurno :/
buu

sliczna dziewczyna jestes

Aż się zarumieniłam Strippi Oj tam sliczna od razu ot zwyczajna no pogoda taka sobie narazie czekam czy sie nie rozpada. Jej jak mam ochote pojeździć A Ty Słońce zrób jakieś fotki u kolezanki i wklejaj

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Aż się zarumieniłam Strippi Oj tam sliczna od razu ot zwyczajna no pogoda taka sobie narazie czekam czy sie nie rozpada. Jej jak mam ochote pojeździć A Ty Słońce zrób jakieś fotki u kolezanki i wklejaj

nie ma co sie rumienic prawda to prawda
sliczna i cudownie wygladasz z konisiem
kurde wlasnie u mnie pochmurno...jak sie rozpada to nie pojade a juz tydzien nie jezdzilam....bo wlasnie ostatnio u niej w czwartek bylam.
Ciezko bedzie ze zdjeciem bo nie bedzie mial kto zrobic...no ale moze poprosze ja po jezdzie by mi porobila troszku

[AnetaK20]

Napisane przez strippi

nie ma co sie rumienic prawda to prawda
sliczna i cudownie wygladasz z konisiem
kurde wlasnie u mnie pochmurno...jak sie rozpada to nie pojade a juz tydzien nie jezdzilam....bo wlasnie ostatnio u niej w czwartek bylam.
Ciezko bedzie ze zdjeciem bo nie bedzie mial kto zrobic...no ale moze poprosze ja po jezdzie by mi porobila troszku

Strippi bo mi głupio Sliczne to dla mnie są koniki Btw Z Ciebie to dopiero laseczka Masz ekstra włoski tez takie bym chciala

No popros koniecznie Ja tez porobie dziś troszkę ale tym razem w jeździe albo filmik nakrecę Bedzieice mogły powiedzieć wtedy co mam do poprawki


Edit. Włąśnie ogladałam zdjęcia moich koników i jest na nim moj kochany ogierek Lamer nie wybaczę rodzicą ze go sprzedali) to był kon marzeń. Miał 2 lata a w kłębie 1,75 i ciagle rósł, był smukły i brała sam bez jeżdzca przeszkody 140!!!!! Jak patrze na zdiecia to mi sie płakać chce na dodatek że był to kon ktorego wykarmiłam jako źrebaka butelką

[AnetaK20]

Napisane przez sicily

W takim raze zazdroszczę Anetko
Ja niestety czekam cały tydzień z utęsknieniem na weekend. Tym bardziej teraz kiedy jest Rosa.
Zastanawiam się nad kupnem kolejnego konia.
I nad kastracją Czarka. Cóż ;-) Bryka bardzo a z moim pokiereszowanym kręgosłupem nie chcę ryzykować kolejnej kontuzji. Ciągle nie wiadomo kiedy znowu będę mogła znaleźć się w siodle

Uuuu to współczuję Ja miałam 2 ogierki i jednego wykastrowaliśmy chodził troche osowiały na początku ale poźniej było o niebo lepiej. Natomiast drugi ogierek( nie wybaczę rodzicą ze go sprzedali) to był kon marzeń. Miał 2 lata a w kłębie 1,75 i ciagle rósł był smukły i brała sam bez jeżdzca przeszkody 140!!!!! Jak patrze na zdiecia to mi sie płakać chce dotego że był to kon ktorego wykarmiłam od źrebaka butelką

[sicily]

Boję się tej kastracji, czy nie wpłynie mocno na jego psychikę. Rzeczywiście ogierki tyją po "operacji" i "nie nadają się do niczego" - znajomy "koniarz" ciągle mnie przekonuje, żeby nie kastrować. Ale z drugiej strony Czarek to potężny ogier rasy pinto. Inteligentny, żywy, szybki i mocny... Ciężko nad nim zapanować. Tym bardziej, że pełno klaczy w okolicy :-( A nie planuję dla niego kariery reproduktora, mimo że ma "uprawninia" i mogę wystawić "świadectwo pokrycia".

[AnetaK20]

tyją??? To jakis dziwny ten koniarz.... Moj tam nic nie utył. I chodził osowiały przez pewien czas ale był o niebo spokojniejszy bardziej sie słuchał i pieknie chodził pod siodłem. Wcale nie był do niczego i bardzo duzo osob było nim zainteresowanych , wkońcu poszedł pod bryczkę do dwojki. Bedzie to dla niego lepsze niz ma ciagle czuć niezaspokojoną potrzebe. Kompetentny lekarz krzywdy nie zrobi. Zabieg jest przeprowadzany na miejscu u mnie na trawie było akurat i trwa może niecała godzinkę. Wcale tak to tak targicznie nie wyglada jakby sie zdawało. Daj zdiecia Rosy

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Strippi bo mi głupio Sliczne to dla mnie są koniki Btw Z Ciebie to dopiero laseczka Masz ekstra włoski tez takie bym chciala

No popros koniecznie Ja tez porobie dziś troszkę ale tym razem w jeździe albo filmik nakrecę Bedzieice mogły powiedzieć wtedy co mam do poprawki


Edit. Włąśnie ogladałam zdjęcia moich koników i jest na nim moj kochany ogierek Lamer nie wybaczę rodzicą ze go sprzedali) to był kon marzeń. Miał 2 lata a w kłębie 1,75 i ciagle rósł, był smukły i brała sam bez jeżdzca przeszkody 140!!!!! Jak patrze na zdiecia to mi sie płakać chce na dodatek że był to kon ktorego wykarmiłam jako źrebaka butelką

konie to fakt są piękne a pięknieją gdy siedzą na nich piękne amazonki

zapakowałam aparacik
no ja też poproszę koleżankę o zdjęcia w jeździe no i po

ehh...ja nie mam żadnego swojego konika....
szukamy domu na wsi...jakiegoś opuszczonego ze stajnią i mała stodoła plus łąka... planujemy kupić do lutego i zacząć remonty. Na razie nie widziałam nic co moglibyśmy kupić.

jak remonty się skończą to dostanę upragnionego konia.

pokaż fotkę Lamera

[AnetaK20]

Wieczorkiem wrzucę. Musze zaskanować bo mam na zwykłych zdięciach mam tez gdzie film to moze na you tuba wrzucę... Smutno mi sie zrobiło

Jak wrócisz wklejaj fotki A marzenia są po to żeby sie spełniały

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Wieczorkiem wrzucę. Musze zaskanować bo mam na zwykłych zdięciach mam tez gdzie film to moze na you tuba wrzucę... Smutno mi sie zrobiło

Jak wrócisz wklejaj fotki A marzenia są po to żeby sie spełniały

no nie dziewie sie tez byloby mi smutno...


ja mam duzo fotek z konikami na naszej klasie masz konto?

[mesarka]

Napisane przez AnetaK20

Zdjęcia

super

Napisane przez AnetaK20

Edit. Włąśnie ogladałam zdjęcia moich koników i jest na nim moj kochany ogierek Lamer nie wybaczę rodzicą ze go sprzedali) to był kon marzeń. Miał 2 lata a w kłębie 1,75 i ciagle rósł, był smukły i brała sam bez jeżdzca przeszkody 140!!!!! Jak patrze na zdiecia to mi sie płakać chce na dodatek że był to kon ktorego wykarmiłam jako źrebaka butelką

ja chce na konieee nie byłam chyba z 3 tygodnie, ja już chce jeździć.. buuu

[AnetaK20]

Napisane przez mesarka

super

Dzieki za pocieszenie... Ale drugiego takiego juz nie będę miała... Mam jeszcze 2 boksy ale stoją puste... Chyba zaczne zbierać zamaist na auto to na jakiegoś źrebaczka Po co mi auto skoro TŻ ma hehehe

Strippi nie mam konta na naszej klasie jakoś nie ciagnie mnie w tamta stronę

[narkotyk]

A moga być niedoszli i 100% przyszli hodowcy?

[Gold Tequila]

Ja mam kobyłkę 11'sto letnią, klaczke 2.5 letnią i rocznego ogierka.

Zastanawiamy sie nad sprzedażą klaczy i młodziaka, zeby tylko 2.5 letnią młodzież zostawić ;]


Jeśli chodzi o kastrację - niektóre konie tyją, drugie marnieją. Zależy od konia.

[strippi]

Napisane przez AnetaK20

Strippi nie mam konta na naszej klasie jakoś nie ciagnie mnie w tamta stronę

szkoda...bo mam mase fotek z konikami

[sicily]

Zdjęcia będą po weekendzie

Własnie - z kastracją wszystko zależy od ogierka i dlatego zwyczajnie boję się, jak wpłynie ona na Czarka. Z drugiej strony jest konieczna...

Wiek ok. 3 lat jest fajnym okresem w zyciu konia. Młodziutki, ale juz nie źrebak. Ciekawy, łatwo się uczy.

[Lavi92]

Witam Was
Jade do Krakowa na te zawody! Co prawda na 1 dnień, ale zawsze coś! Mam nadzieje że zdjęcia pozwolą robić

[strippi]

Napisane przez Lavi92

Witam Was
Jade do Krakowa na te zawody! Co prawda na 1 dnień, ale zawsze coś! Mam nadzieje że zdjęcia pozwolą robić

bierzesz udział ?

no tez mam nadzieje bo zdjecia sa swietne

a to dzisiaj z jazdy


1 - odpoczynek w drodze powrotnej ...mamusia karmi zrebaczka ( Ja na Oliwce - źrebaczek Osa )


2- w kłusie po łące na Oliwce obok szaleje Osa

[Lavi92]

Nie, nie. Tylko oglądać

[Gold Tequila]

sicily - wykastroj go. Jeżeli nie ma być ogierem kryjącym, to oszczędź mu odosobnienia spowodowanego tym że ma jajka

Nie bedzie puszczany ze wszystkimi na padok itd..

[sicily]

Napisane przez Gold Tequila

sicily - wykastroj go. Jeżeli nie ma być ogierem kryjącym, to oszczędź mu odosobnienia spowodowanego tym że ma jajka

Nie bedzie puszczany ze wszystkimi na padok itd..

W sobotę omówię szczegóły uperacji z naszym wterynarzem. Nie ma innego wyjścia.

[strippi]

Napisane przez Lavi92

Nie, nie. Tylko oglądać

no to tym bardziej porob fotki

[mesarka]

Napisane przez strippi

bierzesz udział ?

no tez mam nadzieje bo zdjecia sa swietne

a to dzisiaj z jazdy


1 - odpoczynek w drodze powrotnej ...mamusia karmi zrebaczka ( Ja na Oliwce - źrebaczek Osa )

2 - ja po jeździe na spacerku w lesie

3 - w kłusie po łące na Oliwce obok szaleje Osa

a skąd ta trawka w pysku? czyżbyś pozwalała się schylać w zaciągniętym popręgu?

a tak w ogóle, to fajna konisiowa bluza

[strippi]

Napisane przez mesarka

a skąd ta trawka w pysku? czyżbyś pozwalała się schylać w zaciągniętym popręgu?

a tak w ogóle, to fajna konisiowa bluza

to juz bylo przy domu.

Ona zawsze podskubuje nawet w czasie jazdy nie pozwalam jej ale czasami wykorzystuje to np jak gadam przez tel

dzieki

[mesarka]

Napisane przez strippi

to juz bylo przy domu.

Ona zawsze podskubuje nawet w czasie jazdy nie pozwalam jej ale czasami wykorzystuje to np jak gadam przez tel

dzieki

hah, znam to, są takie przypadki w mojej stadninie żę zrobią wszystko, żeby skubnąć liści z drzew albo wysokich traw

[strippi]

Napisane przez mesarka

hah, znam to, są takie przypadki w mojej stadninie żę zrobią wszystko, żeby skubnąć liści z drzew albo wysokich traw

no u mnie też są takie przypadki...najgorsze jak podczas jazdy próbują uchwycić gałązkę

[kuroikaze]

Czesc Dziewczyny tak bardzo zazdroszcze tym ktore moga miec swoje koniki i tym ktore moga przynamniej raz w tygodniu pojezdzic .

troszke jedzilam, ale odleglosc, koszty jak i brak czasu teraz mi na to nie pozwala

Powiedzcie mi jak wspominacie pierwsze kroki? nauke jazdy w klusie?
ja niestety nie jezdzilam jeszcze w galopie
jeszcze nie czuje sie na tyle pewnie w klusie, aby sprobowac galopu.
jak duzo czasu Wam to zajelo?
kiedy moge choc popatrzec n akonia nie mowie juz o dotknieciu jestem winnym swiecie i jak dla mnie to moga strzelac albo spadac bomby mnie to nie interesuje

[mesarka]

Napisane przez kuroikaze

Czesc Dziewczyny tak bardzo zazdroszcze tym ktore moga miec swoje koniki i tym ktore moga przynamniej raz w tygodniu pojezdzic .

troszke jedzilam, ale odleglosc, koszty jak i brak czasu teraz mi na to nie pozwala

Powiedzcie mi jak wspominacie pierwsze kroki? nauke jazdy w klusie?
ja niestety nie jezdzilam jeszcze w galopie
jeszcze nie czuje sie na tyle pewnie w klusie, aby sprobowac galopu.
jak duzo czasu Wam to zajelo?
kiedy moge choc popatrzec n akonia nie mowie juz o dotknieciu jestem winnym swiecie i jak dla mnie to moga strzelac albo spadac bomby mnie to nie interesuje

hehe

jejciu, dawno to było..pierwsze kroki to na pewno były na kucyku. Pamiętam jak zawsze ciągnęlam rodziców w jakimś Zakopanym czy nad Morzem na kucyka, na kucyka. W mojej stadninie też na początku byłam oprowadzana na kucu. Tzn no tak tylko raz, a nie żer kilka godzin. Potem normalnie na lonży. Na siwej Melisie. Chyba. Jeju. Nie pamiętam.. Wiem że tyłek mnie bolał, obtarłam sobie kolana. Ale widocznie mnie nie zniechęciło, bo jeżdże nadal Chociaż rzadko bo nie chcę nadwyręczać taty z dojazdami

[Gold Tequila]

Pamiętaj, że po zabiegu końma być ruszany. najpierw po 20 min stępem na lonży, co chwile zmiana kierunku, potem wprowadzac stopniowo 5-10 minut kłusa. KREW MA SIĘ LAC, BEZ OBAW.

tylko wtedy dobrze się zagoi, bo jeśli koń będzie stać to porobią mu sie dziwne zrosty i może w środku zacząć coś się dziać.

ale o tym pewnie powie weterynarz.

pozdrawiam,
G.Tequila

[Lavi92]

Właśnie wróciłam... i jestem cholernie zła... wziełam 2 baterie do aparatu i co? Obydwie padły! Zrobiłam chyba 3 zdjęcia! To taką mam nerwe... że nie moge...

A ogólnie było super!

[kuroikaze]

Napisane przez mesarka

hehe

jejciu, dawno to było..pierwsze kroki to na pewno były na kucyku. Pamiętam jak zawsze ciągnęlam rodziców w jakimś Zakopanym czy nad Morzem na kucyka, na kucyka. W mojej stadninie też na początku byłam oprowadzana na kucu. Tzn no tak tylko raz, a nie żer kilka godzin. Potem normalnie na lonży. Na siwej Melisie. Chyba. Jeju. Nie pamiętam.. Wiem że tyłek mnie bolał, obtarłam sobie kolana. Ale widocznie mnie nie zniechęciło, bo jeżdże nadal Chociaż rzadko bo nie chcę nadwyręczać taty z dojazdami

hehe to tak samo jak ja tylko ja nie wolalam "na kucyka!" tylko "na konika!"
wszystko mi jedno bylo czy duzy czy maly.
z dojazdami tez mam problem bo prawka nie zrobilam a mam bardzo zle polaczenia ;(

Lavi92 nie martw sie co sobie pojezdzilas jest Twoje
a zdjecia zrobisz nastepnym razem