Dieta kopenhaska

[dagirll]

A ja mam taki problem ,ze nie tyle co chce mi sie jesc,ale jest mi tak strasznie slabo ,ze masakra!O cwiczeniach moge zapomniec..Zastanawiam czy nie przejsc na jakas inna diete najchetniej na 1000 kalori ,bo jak mam chodzic taka slaba przez dwa tygodnie jeszcze ,to ja dziekuje!

[gosiafall]

kiedys juz o tym wspominalam ze kazdy organizm reaguje w inny sposob na diete kop. uwazam ze jesli ktos sie tak fatalnie na niej czuje to jednak nie jest to dieta dla niego

[Tereskaa]

Napisane przez gosiafall

Tereskaa twoj wynik jest piekny gratulacje trzymaj sie jeszcze tylko 3 dni. trzymam kciuki

Napisane przez gosiafall

Tereskaa trzymaj za mnie kciuki

Dziękuję kochana za gratulacje Oczywiście będę trzymała za Ciebie kciuki najmocniej jak potrafię dasz radę, tylko dużooooooo samozaparcia potrzeba ale wyrobisz się w tym Za inne kobitki też trzymam kciuki

[sylweczenka]

tereska a od jakiej wagi startowalas?

[Tereskaa]

Napisane przez sylweczenka

tereska a od jakiej wagi startowalas?

Niestety od dużo za dużej (jak to określił lekarz), ale nie napiszę liczb bo się wstydzę, że tak można było się zapuścić

[lolly_girl]

Czesc dziewczeta ponawiam swoje pytania: czy ten kubek czarnej kawy można zastąpic herbatką? ponieważ ja nie wypije kawy, fuj:P
oraz drugie pytanie, o której jecie lunch a o ktorej obiad? bo ja zwykle do 13 jestem w szkole

[Tereskaa]

Napisane przez lolly_girl

Czesc dziewczeta ponawiam swoje pytania: czy ten kubek czarnej kawy można zastąpic herbatką? ponieważ ja nie wypije kawy, fuj:P
oraz drugie pytanie, o której jecie lunch a o ktorej obiad? bo ja zwykle do 13 jestem w szkole

Przepraszam, ja nie niezauwżyłam Twojego wątku Więc tak, z tego co ja się orientuję kawa ma Cie pobudzić rano do działania a cukier dodać energii więc jeśli nie potrzebujesz rannego "pobudzenia" to możesz pić herbatkę ale raczej nie rezygnuj z cukru Ja osobiście obiad jem ok 15 bo do 14 pracuję ale wiem, że powinno się jeść między 12 a 14 więc u Ciebie optymalnie a kolację do 18 Pozdrowionka i powodzenia życzę

[sylweczenka]

tereska wiecej niz 80?

z kawy nie mozna rezygnowac, bo to chodzi o kofeine, zeby dostac kopa i jakos zyc do lunchu

[Tereskaa]

Napisane przez sylweczenka

tereska wiecej niz 80?

z kawy nie mozna rezygnowac, bo to chodzi o kofeine, zeby dostac kopa i jakos zyc do lunchu

Tak, więcej niż 80

A co do "kopa" z kawy to może nie każdy go potrzebuje

[sylweczenka]

ojjj, na pweno kawy nie mozna odpusic, jedyna modyfikacja moze byc melko zamiast cukru, bo tam jest laktoza. No..aaa to Tereska, to dlateo ze wiecej, to tyle ci zlecialo

[dagirll]

A ja dzisiaj wieczorem z premedytacja zakończyłam swoja diete..Za bardzo słabo sie czułam ,ćwiczyć nie moge na pewno ,bo bym padła .Psychicznie ,fizycznie źle.Moze akurat mam takie dni ,ale jakby tam nie było- PODZIEKOWALAM .Za bardzo boje sie wyposzczenia i pozniejszego rzucenia sie, na wszystko.W ogole -efektu jojo.1000 kalori ,to zdecydowanie dieta dla mnie.A Wam dziewczyny ,wszystkim zycze wytrwalosci ,dobrego samopoczucia i zrzucenia kilogramów ,wymarzonej wagi i rozsadku zdrowego ,pamietajcie Powodzenia!

[Tereskaa]

Napisane przez sylweczenka

No..aaa to Tereska, to dlateo ze wiecej, to tyle ci zlecialo

Właśnie, ale o tym trąbię od początku wątku że spada dużo bo mam dużo za dużo.

[princeska69]

hmm widze malo pochlebne opinie na temat tej diety a ja akurat jutro na nia przechodze naszczescie nie musze sie odchudzac ale chce poprawic przemiane materii bo czasem po imprezie mam wydety brzuszek albo przed okresem dlatego stwierdzilam ze sprobuje moze akurat przyniesie jakies mile efekty.

[Tereskaa]

Napisane przez princeska69

hmm widze malo pochlebne opinie na temat tej diety a ja akurat jutro na nia przechodze naszczescie nie musze sie odchudzac ale chce poprawic przemiane materii bo czasem po imprezie mam wydety brzuszek albo przed okresem dlatego stwierdzilam ze sprobuje moze akurat przyniesie jakies mile efekty.

Princesko, to dieta do intensywnego odchudzania, co do poprawienia przemiany materii to zdania dziewczyn są podzielone, niektóre twierdzą, że spowalnia przemianę materii. Ja na Twoim miejscu nie ryzykowałabym rozregulowania sobie organizmu skoro nie masz z czego schudnąć a jedynie poprawić przemianę materii, możesz sobie zrobić więcej krzywdy niż pożytku.

A ja mam już 13 dzień i waga stoi może dlatego, że wczoraj była niedziela i mniej ruchu A może to już maksimum dla mnie przy tej diecie Zobaczymy jutro jak się zważę po 13 dniu

Pozdrowionka i miłego dzionka

[princeska69]

dziekuje za podpowiedz no narazie mam juz ten dzisiejszy dzien z glowy dalej zobacze co bedzie jak stwierdze ze cos sie dzieje nie tak to poprostu przerwe mysle ze jak tak zrobie to sie nic nie stanie?

[Tereskaa]

Napisane przez princeska69

hmm widze malo pochlebne opinie na temat tej diety a ja akurat jutro na nia przechodze naszczescie nie musze sie odchudzac ale chce poprawic przemiane materii bo czasem po imprezie mam wydety brzuszek albo przed okresem dlatego stwierdzilam ze sprobuje moze akurat przyniesie jakies mile efekty.

Napisane przez princeska69

dziekuje za podpowiedz no narazie mam juz ten dzisiejszy dzien z glowy dalej zobacze co bedzie jak stwierdze ze cos sie dzieje nie tak to poprostu przerwe mysle ze jak tak zrobie to sie nic nie stanie?

Princesko, ja nie jestem ekspertem ale wydaje mi się, że możesz nawet nie zauważyć kiedy spaprzesz sobie przemianę materii. W każdym razie życzę Ci powodzenia bez względu na to jaką decyzję podejmiesz

[Tereskaa]

Coś nam watek umiera Dziewczyny jak tam wasze wyniki na kopenhaskiej? Mi się udało dotrwać do końca diety i schudłam 12 kg Oczywiście mam zamiar walczyć dalej bo jeszcze sporo do zrzucenia zostało Powodzenia Wam życzę

[cukiereczeQ]

Napisane przez Tereskaa

Coś nam watek umiera Dziewczyny jak tam wasze wyniki na kopenhaskiej? Mi się udało dotrwać do końca diety i schudłam 12 kg Oczywiście mam zamiar walczyć dalej bo jeszcze sporo do zrzucenia zostało Powodzenia Wam życzę

Tereskaa naprawde gratuluje !!!! super wynik
I zycze powodzenia w dalyszm odchudzaniu

[princeska69]

ja z diety tak drastycznej jednka zrezygnowlaam bo po pierwszym dniu nie bylam w stanie isc do szkoly nastepnego naszczescie mi wystarczy jak bede sie zdrowo odzywiac ale trzymam a Was kciuki

[Alexandra777]

Napisane przez princeska69

ja z diety tak drastycznej jednka zrezygnowlaam bo po pierwszym dniu nie bylam w stanie isc do szkoly nastepnego naszczescie mi wystarczy jak bede sie zdrowo odzywiac ale trzymam a Was kciuki

Dlatego kopenhadzką zaczęłam w ferie

[Tereskaa]

Napisane przez Alexandra777

Dlatego kopenhadzką zaczęłam w ferie

Powodzonka życzę Ja swoją robiła pracując jednocześnie i studiując ale ledwo dawałam radę.

Princessko bardzo dobrze zrobiłaś, że zrezygnowałaś z tej drastycznej diety. Lepiej się racjonalnie odżywiać jak nie ma się z czego chudnąć

[olenqua]

Dieta dla ludzi o naprawdę silnej woli, jednak nie polecam tym, którzy myślą, że są to dwa tygodnie odpoczynku od jedzenia, szybkie chudnięcie a potem powrót do normalnego odżywiania. Moja koleżanka schudła bardzo, wyglądała ślicznie, ale stwierdziła "skoro katowałam się 2tygodnie to teraz sobie odbije". Efekt jojo - po kilku dniach spełniania dosłownie każdej jedzeniowej zachcianki wróciła do swojej dawnej wagi. Także to trochę bezsens. Lepiej chudnąć powoli i spokojnie
Ja sama próbowałam, ale po 4dniach mój organizm nie wytrzymał. Aż mi się śmiać z tego chce teraz, ale wtedy to była niezła jazda Nie miałam siły wstać z łóżka, było mi cały czas gorąco, praktycznie mdlałam. Któregoś dnia siedziałam przy biurku i czytałam jakąś gazetę i w pewnym momencie zaczęła mi lecieć krew z nosa. Taki mały krwotoczek, który tamowałam z 15minut W sumie jestem całkiem zgrabna, po prostu chciałam spróbować z szybkim chudnięciem. No i nie wypaliło Ale mimo wszystko nie polecam tego nawet grubasom Tyle zachodu, jedzenia jakiejś zieleniny, tyle męki, żeby schudnąć na chwileczkę? Przecież jest tylko ciekawych i mniej rygorystycznych diet, które naprawdę pomagają :P
Mimo wszystko powodzenia dziewczyny

[Tereskaa]

Napisane przez olenqua

Dieta dla ludzi o naprawdę silnej woli, jednak nie polecam tym, którzy myślą, że są to dwa tygodnie odpoczynku od jedzenia, szybkie chudnięcie a potem powrót do normalnego odżywiania. Moja koleżanka schudła bardzo, wyglądała ślicznie, ale stwierdziła "skoro katowałam się 2tygodnie to teraz sobie odbije". Efekt jojo - po kilku dniach spełniania dosłownie każdej jedzeniowej zachcianki wróciła do swojej dawnej wagi. Także to trochę bezsens. Lepiej chudnąć powoli i spokojnie
Ja sama próbowałam, ale po 4dniach mój organizm nie wytrzymał. Aż mi się śmiać z tego chce teraz, ale wtedy to była niezła jazda Nie miałam siły wstać z łóżka, było mi cały czas gorąco, praktycznie mdlałam. Któregoś dnia siedziałam przy biurku i czytałam jakąś gazetę i w pewnym momencie zaczęła mi lecieć krew z nosa. Taki mały krwotoczek, który tamowałam z 15minut W sumie jestem całkiem zgrabna, po prostu chciałam spróbować z szybkim chudnięciem. No i nie wypaliło Ale mimo wszystko nie polecam tego nawet grubasom Tyle zachodu, jedzenia jakiejś zieleniny, tyle męki, żeby schudnąć na chwileczkę? Przecież jest tylko ciekawych i mniej rygorystycznych diet, które naprawdę pomagają :P
Mimo wszystko powodzenia dziewczyny

No wiesz, skoro najpierw się głodzi a później obżera to naprawdę się nie dziwię, że kilogramy wróciły Z tej diety trzeba wychodzić powoli, to cały klucz

[Agneska]

Cześć Dziewczyny,

Poczytałam trochę Wasze posty i cały ten wątek i zdecydowałam się, że dzisiaj zaczynam kopenhaską. Mam duużo do zrzucenia, a bardzo chciałabym widzieć pierwsze efekty i skurczyć żołądek. Przy wzroście 160 cm ważę 80 kg, a kiedyś ważyłam 50 Więc jak widać mam 30 kg nadwagi Teraz jestem bardzo, ale to bardzo zmotywowana i chcę widzieć szybkie efekty (wiem, że się nie powinno tak do tego podchodzić, ale jak nie zobaczę, to znam siebie - motywacja spadnie). Moja znajoma była na kopenhaskiej w wakacje, schudła bardzo dużo, chyba o rozmiar ciuchów i do tej wagi do dzisiaj nie wróciła. Co prawda narzekała na to, że osłabiły się jej włosy i paznokcie, ale po zażywaniu suplementów, wszystko powoli zaczęło wracać do normy.

Najgorsze jest to, że nie piję w ogóle kawy, ale muszę się przemóc, bo wiem, że bez kawy ta dieta nie ma sensu. Chodzi o tego "kopa" po kawie i potencjalnym działaniu kofeiny na pomoc w spalaniu tłuszczu. Więc siedzę i piję kawę i mam nadzieję, że nie wykorkuję Drugi kłopot, że nie jem mięsa, ale w to miejsce włożę soję, więc jakoś to powinno być. W każdym bądź razie zobaczymy. Proszę trzymajcie za mnie kciuki

Pozdrawiam serdecznie

[Tereskaa]

Napisane przez Agneska

Cześć Dziewczyny,

Poczytałam trochę Wasze posty i cały ten wątek i zdecydowałam się, że dzisiaj zaczynam kopenhaską. Mam duużo do zrzucenia, a bardzo chciałabym widzieć pierwsze efekty i skurczyć żołądek. Przy wzroście 160 cm ważę 80 kg, a kiedyś ważyłam 50 Więc jak widać mam 30 kg nadwagi Teraz jestem bardzo, ale to bardzo zmotywowana i chcę widzieć szybkie efekty (wiem, że się nie powinno tak do tego podchodzić, ale jak nie zobaczę, to znam siebie - motywacja spadnie). Moja znajoma była na kopenhaskiej w wakacje, schudła bardzo dużo, chyba o rozmiar ciuchów i do tej wagi do dzisiaj nie wróciła. Co prawda narzekała na to, że osłabiły się jej włosy i paznokcie, ale po zażywaniu suplementów, wszystko powoli zaczęło wracać do normy.

Najgorsze jest to, że nie piję w ogóle kawy, ale muszę się przemóc, bo wiem, że bez kawy ta dieta nie ma sensu. Chodzi o tego "kopa" po kawie i potencjalnym działaniu kofeiny na pomoc w spalaniu tłuszczu. Więc siedzę i piję kawę i mam nadzieję, że nie wykorkuję Drugi kłopot, że nie jem miejsca, ale w to miejsce włożę soję, więc jakoś to powinno być. W każdym bądź razie zobaczymy. Proszę trzymajcie za mnie kciuki

Pozdrawiam serdecznie

To ja trzymam kciuki i powodzenia życzę

[Agneska]

Dziękuję bardzo Teresko, na pewno się przyda. Ale Twoja utrata wagi jest dla mnie szczególną motywacją Na razie po kawie nic mi nie jest, a kiedyś jak wypiłam, jak byłam nastolatką, to normalnie miałam palpitację serca Przy tej diecie w planie nie mam ćwiczeń, bo przy takiej ilości kalorii to by było zabójcze Zresztą z tego co wiem, to jest dieta wymyślona przez lekarzy, aby ludzie z nadwagą lub otyli schudli przed jakąś operacją. Więc tacy ludzie na pewno się nie ruszają, lecz leżą w łóżku. Więc myślę, że codzienne czynności to i tak jest nadmierny wysiłek Za to w planie mam robienie sobie codziennie rano i wieczorem kuracji antycellulitowej. Kupiłam specjalny zestaw kosmetyków, czyli scrub, serum i krem i zamierzam to w siebie wcierać. Nie chcę, żeby przy ewentualnej utracie wagi skóra mi się naciągnęła W każdym bądź razie idę się dokładnie zważyć, zmierzyć i zobaczymy jak to przetrwam. Obiecuję pisać codziennie i liczę na Wasze wsparcie, bo pewnie czeka mnie niejeden kryzys Pozdrawiam

[Thaya]

witam dziewczęta

dzisiaj mija mi 11 dzień diety, mam już 5kg mniej i mam nadzieje, że w te dwa dni jeszcze z kg lub 2 spadną

ale szczeze mowiac było mi baaaardzo trudno, wychodząc gdzieś ze znajomymi mogłam sie tylko patrzec jak sie zajadają np kebabami albo na osiemnastce kolegi piją sobie do woli ;( a zrezygnować na 2 tyg ze spotkań towarzyskich żeby nie musieć sie tak katować też by było trudno ;D

befsztyki mi bardzo smakowały bo zawsze jadłam przyprawione, tak samo do sałaty też dodawałam jakiś ziół ;D

ale te szpinaki, jajka, pomidory.. masakra ;(

czasem już wolałabym nic nie zjeść niż to co tam każa ale jak mus to mus

po tej diecie zamierzam nadal sie odchudzać ale juz w bardziej ludzki sposób to był taki pierwszy krok żeby sobie pokazać, że 'mozna', ze waga pójdzie w dół!
I teraz mam duzo zapału do pracy nad soba i osiagniecia swoich celów

życze wam dziewczyny wytrwałości
i ciesze sie ze juz za 2 dni koniec tych tortur

[Tereskaa]

Życzę Ci powodzenia Thayo

[Agneska]

Thayo jak ja Ci zazdroszczę 11, a w zasadzie dzisiaj już 12 dnia diety Ja mam drugi dzień, na razie jest okey, ale co będzie dalej?? Who knows?? Rano byłam głodna, ale na szczęście jeszcze nie słaba. Teraz piję czarną kawę, która mi doda energii. Najgorsze jest to, że zaraz jadę na cotygodniowe większe zakupy i problem w tym, że to wszystko z tych półek będzie na mnie patrzyło i krzyczało "Weź mnie", "Zjedz mnie". Będę musiała to jakoś przeżyć

Życzę Wam Dziewczyny miłego dnia, a wieczorem dam znać jak się czuję po całym dniu hehe

Pozdrawiam serdecznie

[Tereskaa]

hehehe, no i koniecznie daj znać czy zdołałaś odpędzić te gadające towary Powodzonka