Dieta kopenhaska

[Ludowa]

Napisane przez mundziolek

no ale ja nie wiem w jaki inny sposob mialabym zrzucic te kg... do cwiczen nie mam cierpliwosci a pozatym nie nawidze tego... poza tym chodze jesze do szkoly, gdzie mam 4 godziny wfu tygodniowo i to mi wystarcza(i tak nie cierpie wfu)..

Powinnam napisać, że wszystko jest w wątkach podwieszonych na ogólnej Dietetyce, bo jest. Ale z tego co zauważyłam, często dziewczyny po otrzymaniu takiej odpowiedzi nie zadają sobie trudu zmienienia działu i znalezienia informacji, więc podam Ci kilka zasad.

1. Oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne z odpowiedniego wzoru i odejmij od tego 300, 400 kcal. Zasada 'im mniej jesz, tym lepiej' to mit!
2. Będąc na diecie przywiązuj wagę do pełnowartościowego białka (twarogi, seki wiejskie i homo naturalne, jaja, chude mięso, ryby), które powinno być w każdym posiłku, a ograniczaj węgle (chleb, ryż, kasza, owoce, płatki, potrawy mączne etc). Nie musisz wyrzucać ich całkiem, ale uważaj z ilością i wybieraj węgle złożone. Kolacja najlepiej białkowa. Broń Boże nie o 18.
Wywal słodycze, napoje słodzone, fast foody i przegryzki typu krakersy, paluszki itp.
3. Również na diecie pamiętaj o tłuszczach, zwłaszcza NNKT. Znajdziesz je w tłuszczach roślinnych - oliwa, orzechy, migdały, słonecznik, pestki dyni, awokado, a także w tłustych rybach.
Tłuszcze łącz z białkiem, a nie z węglowodanami.
4. Zadbaj o 5 zbilansowanych, zdrowych posiłków. Pamiętaj o warzywach (najlepiej 5x dziennie). Owoce raczej w pierwszej części dnia.
5. Ruszaj się! Lepiej jeść więcej i więcej spalać, niż głodzić się i nie ruszać, nie?

Nie wiem, czy o czymś zapomniałam, to wielki skrót. A teraz zajrzyj proszę na ogólną Dietetykę, gdzie swego czasu w wątkach 'od redakcji' Italianka wszystko pięknie wyjaśniła.
Możesz też skorzystać z działu Wspólne odchudzanie bądź z wątku 'Nasze codzienne jadłospisy'.

Mam nadzieję, że Krzywe Zwierciadło nie będzie już 'Twoim' forum, bo nie omawiamy tu zdrowych diet

[gaia]

Mój wynik: 2,5 kg w tydzień na kopenhaskiej...

co myślicie? Malutko no nie??

[anastazjaa]

Napisane przez gaia

Mój wynik: 2,5 kg w tydzień na kopenhaskiej...

co myślicie? Malutko no nie??

tak, ja od poniedziałku schudłam 2 kg, ale to chyba woda, bo niedługo mam miec okes. Zobaczylam kopenhaską diete i troche ją urozmaiciłam. Jem naturalne rzeczy, bez weglowodanów (wyjatek owoce warzywa). Zawsze sie kiepsko odżywiałam. Trzeba coś zrobić. Mam 167 cm, waze teraz 61 kg. Moja mama (164 cm) w ciązy z moim bratem wazyła 54 kg, a tydzień po porodzie 47!!! Wyglądała jak anorexia, fuj!

[gaia]

Napisane przez Ludowa

Powinnam napisać, że wszystko jest w wątkach podwieszonych na ogólnej Dietetyce, bo jest. Ale z tego co zauważyłam, często dziewczyny po otrzymaniu takiej odpowiedzi nie zadają sobie trudu zmienienia działu i znalezienia informacji, więc podam Ci kilka zasad.

1. Oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne z odpowiedniego wzoru i odejmij od tego 300, 400 kcal. Zasada 'im mniej jesz, tym lepiej' to mit!
2. Będąc na diecie przywiązuj wagę do pełnowartościowego białka (twarogi, seki wiejskie i homo naturalne, jaja, chude mięso, ryby), które powinno być w każdym posiłku, a ograniczaj węgle (chleb, ryż, kasza, owoce, płatki, potrawy mączne etc). Nie musisz wyrzucać ich całkiem, ale uważaj z ilością i wybieraj węgle złożone. Kolacja najlepiej białkowa. Broń Boże nie o 18.
Wywal słodycze, napoje słodzone, fast foody i przegryzki typu krakersy, paluszki itp.
3. Również na diecie pamiętaj o tłuszczach, zwłaszcza NNKT. Znajdziesz je w tłuszczach roślinnych - oliwa, orzechy, migdały, słonecznik, pestki dyni, awokado, a także w tłustych rybach.
Tłuszcze łącz z białkiem, a nie z węglowodanami.
4. Zadbaj o 5 zbilansowanych, zdrowych posiłków. Pamiętaj o warzywach (najlepiej 5x dziennie). Owoce raczej w pierwszej części dnia.
5. Ruszaj się! Lepiej jeść więcej i więcej spalać, niż głodzić się i nie ruszać, nie?

Nie wiem, czy o czymś zapomniałam, to wielki skrót. A teraz zajrzyj proszę na ogólną Dietetykę, gdzie swego czasu w wątkach 'od redakcji' Italianka wszystko pięknie wyjaśniła.
Możesz też skorzystać z działu Wspólne odchudzanie bądź z wątku 'Nasze codzienne jadłospisy'.

Mam nadzieję, że Krzywe Zwierciadło nie będzie już 'Twoim' forum, bo nie omawiamy tu zdrowych diet

A co to za wzór??

[martynka324]

Czesc dziewczyny!
Ja jestem na 2 dniu tej wspanialej diety . Czuje sie wspaniale, tylko wczoraj bylam glodna jak cholera. Dzisiaj jest lepiej I nawet befsztyk smakuje lepiej niz wczoraj. Jeszcze 11 dni juz sie nie moge doczekac rezultatow. Dziewczyny trzymajcie sie I napewno mozemy to zrobc razem!


Buzka zza oceanu

[so sexy]

ja na tej diecie byłam mniej więcej we wrześniu, tyle że wytrzymałam 3, czy 4 dni... nie byłam głodna, bo porcje były dla mnie wystarczające, i jedzenie też spoko (lubie szpinak;p), tyle ze u każdego widać efekty od razu a u mnie waga nie ruszyła się nawet o 0,5 kg więc się zraziłam i przestałam. Mój chłopak przez tydzień zrzucił 7 kilo, a efekty widoczne były po 2-3 dniach. ale chyba moje podejście było dość dziecinne, bo żeby osiągnąć prawdziwy sukces trzeba poczekać i tak właśnie zamierzam zrobić..... od poniedziałku wchodzi kopenhaska.hehe;p oby na dłużej niż ostatnio, bo jeżeli i tym razem nie wyjdzie to chyba się już załamię... za 2 mięsiące (a może wcześniej) ludzie zaczną się rozbierać....massssakra;/

[martynka324]

Witam kochani.
Jestem na tej wspanialej diecie juz 2 dzien. Wczoraj bylam bardzo glodna,befsztyk zupelnie mi nie smakowal I bolala mnie glowa. Dzisiaj czuje sie super I wlasnie skonsumowalam lunch ktory naprawde mnie wypelnil. Jestem pozytywnie nastawiona I musze zgubic te niechciane 15 kilo do czerwcam. Dzisiaj ide na silke I pobiegam sobie troche zeby wieczorem zabic czas I nie myslec o zarciu
Napisze jutro trzymajcie sie dziewczyny I wierze ze mozemy przez to przejsc razem!

Buziaki

[Ludowa]

Napisane przez gaia

A co to za wzór??

Skorzystaj choćby z tego kalkulatora -> http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/0,51205.html

Napisane przez martynka324

Witam kochani.
Jestem na tej wspanialej diecie juz 2 dzien. Wczoraj bylam bardzo glodna,befsztyk zupelnie mi nie smakowal I bolala mnie glowa. Dzisiaj czuje sie super I wlasnie skonsumowalam lunch ktory naprawde mnie wypelnil. Jestem pozytywnie nastawiona I musze zgubic te niechciane 15 kilo do czerwcam. Dzisiaj ide na silke I pobiegam sobie troche zeby wieczorem zabic czas I nie myslec o zarciu
Napisze jutro trzymajcie sie dziewczyny I wierze ze mozemy przez to przejsc razem!

Buziaki

A zdajesz sobie sprawę, że siłownia bez odpowiednich posiłków przed- i potreningowych oraz wystarczającej dziennej dawki kcal przynosi więcej szkody, niż pożytku?

[anastazjaa]

http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/0,51205.html

Mi wyszło
Wynik: 1766.25 kalorii

Tylko ja nie wierze w kalorie. Nigdy ich nie liczyłam i nie będe. Jem właśnie całego surowego ananasa w ramach mojej zmodyfikowanej kopenhaskiej

[zuziaaa1]

Napisane przez so sexy

ja na tej diecie byłam mniej więcej we wrześniu, tyle że wytrzymałam 3, czy 4 dni... nie byłam głodna, bo porcje były dla mnie wystarczające, i jedzenie też spoko (lubie szpinak;p), tyle ze u każdego widać efekty od razu a u mnie waga nie ruszyła się nawet o 0,5 kg więc się zraziłam i przestałam. Mój chłopak przez tydzień zrzucił 7 kilo, a efekty widoczne były po 2-3 dniach. ale chyba moje podejście było dość dziecinne, bo żeby osiągnąć prawdziwy sukces trzeba poczekać i tak właśnie zamierzam zrobić..... od poniedziałku wchodzi kopenhaska.hehe;p oby na dłużej niż ostatnio, bo jeżeli i tym razem nie wyjdzie to chyba się już załamię... za 2 mięsiące (a może wcześniej) ludzie zaczną się rozbierać....massssakra;/

hej ja jestem na kopenhaskiej od poniedzialku czyli dzis 5 dzien i przez 1sze 4 dni nic a nic nie schudlam a dzis wchodze na wage i........ odrazu kilogram mniej mysle,ze to , czy chudnie sie od 1szych dni , czy tez troszke pozniej zalezy poprostu od organizmu. Ja tez juz sie nieco zniechecalam ;/ ale dzisiejszy dzien bardzo mnie zmobilizowal - poza tym czasami waga stoi w miejscu a leca obwody. Takze badz cierpliwa a napewno bedzie dobrze pozdrawiam i trzymam kciuki.

[Panna Mia]

raz przetrwalam cala, schudlam, czulam sie nawet niezle ale wygladalam jak wieszak.. widze to dopiero na fotkach z tamtego czasu,a ciagle mi tluszczyk na brzuchu przeszkadzal.. nie polecam tej diety jesli nie ma sie sporej nadwagi [ok.10kg] znacznie lepsze efekty przynosi trening..no i o ile przyjemniejszy jest

[xkarolinax]

czesc dziewczyny, jutro przechodze na diete kopenhadzka wspomagna witaminkami, cwiczeniami, i duzymi porcjami wody na wypadek ataku glodu trzymajcie za mnie mocno kciuki moim postanowieniem jest wrocic do 60kg

[gaia]

a ile teraz wazysz? przy jakim wzroście?

[xkarolinax]

175cm i 75 kg ;/

bede probowac tak dlugo az mi sie uda dla chcacego nic trudnego joł

[gaia]

powodzenia

[anastazjaa]

ja tamten tydzien zakonczylam z bilansem -2 kg
Obym w tym tygodniu schudła tez 2 kg

[gosiunia22]

Ja po tygodniu zasłabłam i rzuciłam tę dietę Koleżanka nic nie schudła, moja mama 2 kilo, a kolejna znajoma chyba 5, ale za to zanikła jej na 3 miesiące miesiączka Podsumowując, nie piszę się po raz kolejny na tę dietę.

[anastazjaa]

Ja sie wpisałam na forum o kopenhaskiej, bo ta dieta mnie zainspirowała do zrzucenia kilku cm Tak naprawde nie jestem na kopenhaskiej, tylko swojej warzywno-mięsno-owocowej diecie, bez fast food i alkoholu oraz napoi gazowanych.

[so sexy]

miałam zacząć od poniedziałku i zaczęłam... zjadłam śniadanie o 7 rano, obiad o 16.15, jestem nażarta jak nie wiem, a tu przede mną kolacja jeszcze... nie chce mi się jeść a w dodatku ostatni posiłek ma być max. 18 więc mam strasznie nie równe odstępy czasu, tyle że nie mogę ich za bardzo zmienić bo chwile po 15 dopiero wracam do domu. proszę posłużcie mi jakąś radą ;( ;( ;( Bardzo była bym też wdzięczna jakby ktoś wysłał mi tą dietę z dokładnymi porcjami (tzn. w gramach) bo ja mam taką bez. Aaaa jeszcze jedno....mogła bym nie jeść dziś kolacji, bo nie mam siły, jak myślicie?!
Dzięki z góry Odwdzięczę się jak tylko będę miała okazje, bo przecież trzeba się wspierać....heheheh)

[gaia]

Napisane przez so sexy

miałam zacząć od poniedziałku i zaczęłam... zjadłam śniadanie o 7 rano, obiad o 16.15, jestem nażarta jak nie wiem, a tu przede mną kolacja jeszcze... nie chce mi się jeść a w dodatku ostatni posiłek ma być max. 18 więc mam strasznie nie równe odstępy czasu, tyle że nie mogę ich za bardzo zmienić bo chwile po 15 dopiero wracam do domu. proszę posłużcie mi jakąś radą ;( ;( ;( Bardzo była bym też wdzięczna jakby ktoś wysłał mi tą dietę z dokładnymi porcjami (tzn. w gramach) bo ja mam taką bez. Aaaa jeszcze jedno....mogła bym nie jeść dziś kolacji, bo nie mam siły, jak myślicie?!
Dzięki z góry Odwdzięczę się jak tylko będę miała okazje, bo przecież trzeba się wspierać....heheheh)

Podziwiam Cie, że w ogóle wytrzymałaś az do 16!! ale jestes świadomoa, że obiad powinien być między 12-14 a kolacja 16-18?? Miedzy posiłkami powinnas mieć 3 godziny przerwy. Więc postaraj sobie to jakos zorganizowac, bo nie wim czy dłygo wytrzymasz na głodzie az do 16. Pierwszy dzień zawsze jest spoko...

Ja nosiłam posiłki to szkoły np. gotowaną piers z kurczaka, jajka, sałatkę. Dla chcącego nic trudnego

Co do porcji to nie wiem jakie mają być dokładnie. Ja jadłam w ramach "kurczaka" tak z pół piersi gotowanej na patelni, befsztyka i ryb nie jadłam zastepowałam je kurczakiem.

Resztę produktów już masz podaną dokładną ilość, więc potrzebujesz jedynie wagi.

No chociaz można sie spierac co dla każdego znaczy "duża marchew", jednak pamiętaj, że to twoja dieta, więc sugeruj sie głównie własnymi potrzebami. Jeżeli ma ci być słabo bo twoja marchewka była wielkości palca to lepiej zjedz taką bardziej wyrośniętą :P

Dodam, że ja po kilku dniach miałam kryzys i było mi bardzo słabo zwłaszcza w 3, 4 dzień, więc żeby móc zasnąc siliłam się dodatkowym kawałkiem białego niskotłuszczowego sera lub pomidorka a na śniadanie czasami zjadłam lekką pszenną Wasę tzw. crisp & light. A to aż tak bardzo nie zaburzyło tej diety, bo i tak schudłam w tydzień 2,5.

Szanse żeby spełniły się obietnice tej diety- przynajmniej 7 kg- w moim przypadku są raczej znikome. Ale z drugiej strony to nawet lepiej, bo jak dla mnie 4 to max I tak już na mnie niektóre żeczy strasznie wiszą...

Więc przede wszystkim powinnas zadać sobie pytanie czego oczekujesz po tej diecie

Pozdrawiam

[so sexy]

Napisane przez gaia

Podziwiam Cie, że w ogóle wytrzymałaś az do 16!! ale jestes świadomoa, że obiad powinien być między 12-14 a kolacja 16-18?? Miedzy posiłkami powinnas mieć 3 godziny przerwy. Więc postaraj sobie to jakos zorganizowac, bo nie wim czy dłygo wytrzymasz na głodzie az do 16. Pierwszy dzień zawsze jest spoko...

Ja nosiłam posiłki to szkoły np. gotowaną piers z kurczaka, jajka, sałatkę. Dla chcącego nic trudnego

Co do porcji to nie wiem jakie mają być dokładnie. Ja jadłam w ramach "kurczaka" tak z pół piersi gotowanej na patelni, befsztyka i ryb nie jadłam zastepowałam je kurczakiem.

Resztę produktów już masz podaną dokładną ilość, więc potrzebujesz jedynie wagi.

No chociaz można sie spierac co dla każdego znaczy "duża marchew", jednak pamiętaj, że to twoja dieta, więc sugeruj sie głównie własnymi potrzebami. Jeżeli ma ci być słabo bo twoja marchewka była wielkości palca to lepiej zjedz taką bardziej wyrośniętą :P

Dodam, że ja po kilku dniach miałam kryzys i było mi bardzo słabo zwłaszcza w 3, 4 dzień, więc żeby móc zasnąc siliłam się dodatkowym kawałkiem białego niskotłuszczowego sera lub pomidorka a na śniadanie czasami zjadłam lekką pszenną Wasę tzw. crisp & light. A to aż tak bardzo nie zaburzyło tej diety, bo i tak schudłam w tydzień 2,5.

Szanse żeby spełniły się obietnice tej diety- przynajmniej 7 kg- w moim przypadku są raczej znikome. Ale z drugiej strony to nawet lepiej, bo jak dla mnie 4 to max I tak już na mnie niektóre żeczy strasznie wiszą...

Więc przede wszystkim powinnas zadać sobie pytanie czego oczekujesz po tej diecie

Pozdrawiam

wiem, wiem bo ok. pół roku temu byłam już na tej diecie i właśnie w 3 dniu przerwałam bo źle się czułam, ale teraz tak nie będzie. zawzięłam się, bo jeszcze nigdy w życiu nie ważyłam tyle, co teraz, a już nie długo trzeba będzie się rozebrać <horror> ;/ a myślisz, ze mogła bym zamienić kolacje z obiadem, tzn. ich kolejność, bo np. na kolacje jest jogurt i owoce a to łatwiej wziąć do szkoły niż befsztyk?!

dla mnie przyznam szczerze 2,5 kg to stanowczo za mało, ale gdybym chudła tyle tygodniowo to przeciągnęła bym dietę do 3 tygodni (myślisz, ze tak można- pod warunkiem, ze będę sie spoko czuła i mój organizm wytrzyma-?).

Aaaa co do Ciebie... ćwiczyłaś podczas diety, bo ja biegam ok. 4 km dziennie a potem rozciągam się ok. 20- 25 min. ale to chyba za mało, bo słyszałam, ze przy dużym wysiłku i takim odżywianiu kalorie spalają się nawet 2-3 razy szybciej?!

Przepraszam, ze tak się o wszystko dopytuje, ale byłaś na tej diecie, schudłaś, więc możesz mi pomóc.... bo ja naprawdę boje się porażki kiedyś byłam za***iście szczupła i przytyłam w ciągu 3 miesięcy i od 2 lat nie mogę wrócić do swojej wagi, a teraz czuje się po prostu jak słonica

Mimo wszystko wielkie dzięki.... naprawdę jesteś bardzo miła nie wiem czemu....

[gaia]

Napisane przez so sexy

wiem, wiem bo ok. pół roku temu byłam już na tej diecie i właśnie w 3 dniu przerwałam bo źle się czułam, ale teraz tak nie będzie. zawzięłam się, bo jeszcze nigdy w życiu nie ważyłam tyle, co teraz, a już nie długo trzeba będzie się rozebrać <horror> ;/ a myślisz, ze mogła bym zamienić kolacje z obiadem, tzn. ich kolejność, bo np. na kolacje jest jogurt i owoce a to łatwiej wziąć do szkoły niż befsztyk?!

dla mnie przyznam szczerze 2,5 kg to stanowczo za mało, ale gdybym chudła tyle tygodniowo to przeciągnęła bym dietę do 3 tygodni (myślisz, ze tak można- pod warunkiem, ze będę sie spoko czuła i mój organizm wytrzyma-?).

Aaaa co do Ciebie... ćwiczyłaś podczas diety, bo ja biegam ok. 4 km dziennie a potem rozciągam się ok. 20- 25 min. ale to chyba za mało, bo słyszałam, ze przy dużym wysiłku i takim odżywianiu kalorie spalają się nawet 2-3 razy szybciej?!

Przepraszam, ze tak się o wszystko dopytuje, ale byłaś na tej diecie, schudłaś, więc możesz mi pomóc.... bo ja naprawdę boje się porażki kiedyś byłam za***iście szczupła i przytyłam w ciągu 3 miesięcy i od 2 lat nie mogę wrócić do swojej wagi, a teraz czuje się po prostu jak słonica

Mimo wszystko wielkie dzięki.... naprawdę jesteś bardzo miła nie wiem czemu....

Oczywiście, że można zamieniac obiad z kolacją ale w ciągu tego samego dnia tzn. nie mozesz zjeść jt kolacja przeznaczonej na środe a obiadu tego samego co dzisiaj:P

Ja robiłam takie proste ćwiczenia, głownie brzuszki od 30-50 teraz już robie wiecej, już sie przywyczaiłam do tej diety. Ale w połowie miałam zadyszkę i zawroty głowe każdego ranka przy ubieraniu sie- cóz to był za wysiłek:P

Prócz tego z takich prostych ćwiczeń to taki rozciągajęce nogi, troche tańca itp. W 3 dzień zafundowalam sobie sprzątanie łazienki i swojego zagruzowanego pokoju

Biegać nie biegam, bo nie lubie strasznie. Nigdy nie dawałam rady...to nie dla mnie. Jak będzie cieplej ide na rolki

Co do tego czy szybciej spalisz to nie wiem. Pare postow wcześniej Ludowa pisala, ze ciężki wysilek przy takich rygorystycznych dietach jest bardzo niewskazany i moze przynieśc wiecej szkody, a dziewczyna sie zna na rzeczy Więc jesli bedziesz mieć siłe to ćwicz, ale nic na sile...moze jakieś lekkie cwiczenia.

[so sexy]

Napisane przez gaia

Oczywiście, że można zamieniac obiad z kolacją ale w ciągu tego samego dnia tzn. nie mozesz zjeść jt kolacja przeznaczonej na środe a obiadu tego samego co dzisiaj:P

Ja robiłam takie proste ćwiczenia, głownie brzuszki od 30-50 teraz już robie wiecej, już sie przywyczaiłam do tej diety. Ale w połowie miałam zadyszkę i zawroty głowe każdego ranka przy ubieraniu sie- cóz to był za wysiłek:P

Prócz tego z takich prostych ćwiczeń to taki rozciągajęce nogi, troche tańca itp. W 3 dzień zafundowalam sobie sprzątanie łazienki i swojego zagruzowanego pokoju

Biegać nie biegam, bo nie lubie strasznie. Nigdy nie dawałam rady...to nie dla mnie. Jak będzie cieplej ide na rolki

Co do tego czy szybciej spalisz to nie wiem. Pare postow wcześniej Ludowa pisala, ze ciężki wysilek przy takich rygorystycznych dietach jest bardzo niewskazany i moze przynieśc wiecej szkody, a dziewczyna sie zna na rzeczy Więc jesli bedziesz mieć siłe to ćwicz, ale nic na sile...moze jakieś lekkie cwiczenia.

naprawdę jesteś dla mnie motywacją.hehe;p
mam nadzieje, że Ci się powiedzie.... nam obu się powiedzie
3mam kciuki
pozdrawiam.

[GobE]

so sexy - jestestes juz na diecie?? bo ja 3 raz juz.. podchodze.. tzn chce zaczac;/

[Ludowa]

Napisane przez so sexy

wiem, wiem bo ok. pół roku temu byłam już na tej diecie i właśnie w 3 dniu przerwałam bo źle się czułam, ale teraz tak nie będzie.

A skąd wiesz?
Złe samopoczucie podczas odchudzania jest sygnałem, że dieta jest do... No, jest zła. Zachęcam do lektury wątku 'Skutki uboczne diety - miałyście?', i to teraz, a nie po fakcie.

Napisane przez so sexy

dla mnie przyznam szczerze 2,5 kg to stanowczo za mało, ale gdybym chudła tyle tygodniowo to przeciągnęła bym dietę do 3 tygodni (myślisz, ze tak można- pod warunkiem, ze będę sie spoko czuła i mój organizm wytrzyma-?).

Absolutnie tego nie rób.
W każdym artykule poświęconym tej diecie znajdziesz ostrzeżenie, że nie wolno przeprowadzać jej dłużej niż przepisowe 13 dni, a i powtarzać nie za szybko - najwcześniej po roku.

Zrozum, so sexy, ta dieta jest naprawdę rygorystyczna. Nie chcę, żeby zabrzmiało to jak straszenie, ale jeśli wytrzymałabyś 3 tygodnie na takich posiłkach, to to już będzie zagładzanie organizmu na własne życzenie.

Napisane przez so sexy

Aaaa co do Ciebie... ćwiczyłaś podczas diety, bo ja biegam ok. 4 km dziennie a potem rozciągam się ok. 20- 25 min. ale to chyba za mało, bo słyszałam, ze przy dużym wysiłku i takim odżywianiu kalorie spalają się nawet 2-3 razy szybciej?!

Spalają się, a i owszem, ale mięśnie, a nie tłuszcz! A tego chyba nikt nie chce.
So sexy, proszę, zaufaj mi: lepiej przejść na zdrową i odpowiednio kaloryczną dietę i dużo się ruszać, by mieć efekty nie tylko na wadze, ale też w wyglądzie, w jędrności ciała, w delikatnym, seksownym umięśnieniu. Żadna rygorystyczna dieta bez sporu spektakularnych efektów nie przyniesie. A to co robisz teraz - głodowa dieta + forsujące, codziennie ćwiczenia to jest najlepsza opcja z możliwych. Krzywdzisz się po prostu.

Napisane przez so sexy

Przepraszam, ze tak się o wszystko dopytuje, ale byłaś na tej diecie, schudłaś, więc możesz mi pomóc.... bo ja naprawdę boje się porażki kiedyś byłam za***iście szczupła i przytyłam w ciągu 3 miesięcy i od 2 lat nie mogę wrócić do swojej wagi, a teraz czuje się po prostu jak słonica

Rozumiem, że chcesz schudnąć i wyglądać jak dawniej, ale chyba chcesz także, aby efekty był trwały? Jeśli nie uśmiecha Ci się jojo, to zajmij się sensownym odchudzaniem.
Na ogólnej Dietetyce jest WSZYSTKO na ten temat, i mnóstwo dziewczyn chętnych do pomocy. W razie czego ja też służę radą

Napisane przez gaia

Oczywiście, że można zamieniac obiad z kolacją ale w ciągu tego samego dnia tzn. nie mozesz zjeść jt kolacja przeznaczonej na środe a obiadu tego samego co dzisiaj:P

Ja robiłam takie proste ćwiczenia, głownie brzuszki od 30-50 teraz już robie wiecej, już sie przywyczaiłam do tej diety. Ale w połowie miałam zadyszkę i zawroty głowe każdego ranka przy ubieraniu sie- cóz to był za wysiłek:P

Prócz tego z takich prostych ćwiczeń to taki rozciągajęce nogi, troche tańca itp. W 3 dzień zafundowalam sobie sprzątanie łazienki i swojego zagruzowanego pokoju

Biegać nie biegam, bo nie lubie strasznie. Nigdy nie dawałam rady...to nie dla mnie. Jak będzie cieplej ide na rolki

Co do tego czy szybciej spalisz to nie wiem. Pare postow wcześniej Ludowa pisala, ze ciężki wysilek przy takich rygorystycznych dietach jest bardzo niewskazany i moze przynieśc wiecej szkody, a dziewczyna sie zna na rzeczy Więc jesli bedziesz mieć siłe to ćwicz, ale nic na sile...moze jakieś lekkie cwiczenia.

Gaia, masz całkiem rozsądne podejście, teraz już nie jesteś na tej 'diecie', tak?

[so sexy]

Napisane przez GobE

so sexy - jestestes juz na diecie?? bo ja 3 raz juz.. podchodze.. tzn chce zaczac;/

jestem, jestem... to dopiero początki, ale idzie ssssuper co prawda to dopiero drugi dzień, ale na razie bez komplikacji.heheh ale jestem szczęśliwa... nie czuje się zmęczona, osłabiona, a już na pewno nie głodna... w ogóle nie zjadam tych porcji.. wczoraj nie jadłam kolacji (wystarczyła kawa na śniadanie i szpinak na obiad), a dziś jak na razie jogurt i kawę (bez szynki). Jak dla mnie nie ma żadnego problemu... nie czuje, ze jestem na diecie, że muszę się ograniczać

A poprzednim razem ile wytrzymałaś?! bo z tego co pisała gaia to kryzys przychodzi w 3, 4 dniu, więc jeszcze ewentualnie wszystko przede mną;/

Życze Ci powodzenia i silnej woli przede wszystkim... tym razem dasz rade... będziemy się wspierać) zaczynaj szybciutko to będziemy mniej więcej w tym samym czasie i będziemy mogły dzielić się wrażeniami.
buźźźka

[gaia]

hehe to mnie dopadł w 3 i 4 ale dałam rade. Moja kolezanke złapał po tygodniu i sie poddała... Zalezy od organizmu.

So sexy może nie obcinas tych posiłków az tak rygorystycznie. Pamietaj, ze to bardzo nie zdrowe... Szpinak to 20 kcal i 0.8 tłuszczu na 100g. i caly dzień tylko na tym??

[anastazjaa]

dziewczyny, a wy tez pijecie jak oszalałe? Ja sie czuje jakbym miala kaca giganta!

[ewelciaa144]

Napisane przez so sexy

jestem, jestem... to dopiero początki, ale idzie ssssuper co prawda to dopiero drugi dzień, ale na razie bez komplikacji.heheh ale jestem szczęśliwa... nie czuje się zmęczona, osłabiona, a już na pewno nie głodna... w ogóle nie zjadam tych porcji.. wczoraj nie jadłam kolacji (wystarczyła kawa na śniadanie i szpinak na obiad), a dziś jak na razie jogurt i kawę (bez szynki). Jak dla mnie nie ma żadnego problemu... nie czuje, ze jestem na diecie, że muszę się ograniczać

A poprzednim razem ile wytrzymałaś?! bo z tego co pisała gaia to kryzys przychodzi w 3, 4 dniu, więc jeszcze ewentualnie wszystko przede mną;/

Życze Ci powodzenia i silnej woli przede wszystkim... tym razem dasz rade... będziemy się wspierać) zaczynaj szybciutko to będziemy mniej więcej w tym samym czasie i będziemy mogły dzielić się wrażeniami.
buźźźka

Matko to ta dieta na tym polega, żeby przez cały dzień zjeść szpinak i wypić kawę ? To ja bym prędzej z głodu umarła niż wytrzymała przez cały dzień. A ja czytałam trochę o tej diecie i była podana wiesza ilość posiłków to może dodawaj coś jeszcze, bo wątpię czy dobrze na tym wyjdziesz jak będziesz zjadała takie znikome ilości kalorii, a nie mówiąc już nic o tym, że później może być prawdopodobnie jojo, które dopadło teraz mamę mojej koleżanki, która właśnie była na kopenhaskiej. Pięknie wytrzymała do końca, minęły 2 tygodnie i znów wróciła do dawnej wagi.

[goya007]

Hej Wszystkim! Ja jestem dzis drugi dzien na tej diecie. Jak do tej pory czuje sie bardzo dobrze, troche chce mi sie jesc ale da sie przezyc, w koncu czeka na mnie jeszcze plasterek szynki i jogurt Mam nadzieje ze schudne przynajmiej 5 kg. Teraz waze 68 ale tak wogole to marzy mi sie 55kg, czyli 13 mniej mam nadzieje ze wytrwam do konca, a pozniej oczywiscie zmienie tryb zycia, tzn bede jesc malo a regularnie i czesciej, a nie jak do tej pory jeden posilek kolo 18 a w ciagu dnia tylko jakies podjadanko: ciasteczko, bananik, pomarancz....
Trzymam kciuki za wszystkich ktorzy walcza z niechcianymi i zbednymi kilogramami