Dieta kopenhaska

[ambiguous87]

perelka-20 ja tez czasem do salaty dodaje troche musztardy, z tym ze nie mam problemow z salata bo lubie wiec jem ile wlezie jak jest jej "pora" hehe jesli chodzi o wage hmmmmmm ja powiem szczerze, ze nie zalezy mi wogole na wadze tylko wlasnie na centymetrach przeciez jak sie postawi obok siebie dwie takie same dziewczyny, to moga wazyc inaczej, bo kosci grubsze lub chudsze! no i wlasnie strasznie sie ciesze ze mi schodza centymetry z brzuszka i nog a biust nie trace! ( ktory i tak jest dosc maly, bo mam skromne B)

lolly_girl nie przejmuj sie malymi grzechami a jesli ma to byc juz batonik niech to bedzie baton fitness, czy male prince polo albo kakao rano!

swoja droga jestem w 8 dniu diety i na kolacje zjadlam polowe tego, co powinnam ( zamiast 2 jaj to 1, pol ogorka a nie caly, i jeden malutki pomidor). Zoladek sie skurczyl i nie czuje aby byl glodny

poza tym najwazniejsze!!

przed dieta moglam zjesc 10 kromek chleba ( poprostu musialam!), kilka batonikow, orzechow, ciast dziennie, a teraz laknienie mi sie zmniejszylo zdecydowanie! autentycznie nie czuje potrzeby na te produkty.
fakt faktem do porannej kawy dodaje sobie 1 grzanke z serkiem topionym, zeby smaku chlebka nie brakowalo

nie uwazam zeby ta dieta byla glupia! nie ma glupich diet, sa tylko glupi ludzie ktorzy stosuja ja niewlasciwie = katuje sie, katuje, schudne a potem jem za 3....

po diecie nalezy dalej zdrowo zyc! skoro juz sie zoladek skurczyl, nie ma powodow go rozpychac!!

pozdrawiam i wspieram

[diamanda]

Napisane przez lolly_girl

Witam dziewczęta
poczytałam troszkę wątek, gdyż nastawiam się psychicznie na dietkę kopenhaską- po świętach mam zamiar wytrzymac jakos te 13 dni i schudnąc troszkę... najgorsze jest to, że brak mi silnej woli i ciągle wpada jakis batonik albo coś w tym stylu ale może z Waszą pomocą dam radę!

wiatj lolly_girl! Ja tez zaczynam po swietach, wiec jak wystartujemy razem, to latwiej nam moze pojdzie( mam nadzieje)


Ludowa ja nie mowie ze codziennie nie jem do 18, tylko ze nie jest to dla mnie problemem (kwestia przyzwyczajenia- czasem nie mam wyjscia bo mam tyle zajec), ale w zadnym wypadku nie uzasadnia to mojego wieczornego podjadania, bo robie to niezaleznie od tego czy zjadlam sniadanie badz obiad. Wydaje mi sie zwyczajnie ze dzieki tej dietce przyzwyczaje sie do uregulowanego trybu jedzenia i to mi pomoze w rozpoczeciu zdrowego stylu zycia, co na przykladzie niektorych wizazanek wlasnie ta dieta dala.
Nie zamierzam sie katowac, wiec dziekuje za troske. Zapewniam cie, ze jak sie zle poczuje to przerwe kopenhaska. Pozdrawiam i obiecuje rozsadek

zapomnialabym dodac, ze zycze wam cudownych, rodzinnych swiat (a z tym smacznym jajkiem na watku o kopenhaskiej moze sobie odpuszcze i dla dietujacych duzo silnej woli! Jutro wyjezdzam na wielkanocny wypoczynek, wiec do zgadania po swietach!

[Ludowa]

Napisane przez diamanda

Ludowa ja nie mowie ze codziennie nie jem do 18, tylko ze nie jest to dla mnie problemem (kwestia przyzwyczajenia- czasem nie mam wyjscia bo mam tyle zajec), ale w zadnym wypadku nie uzasadnia to mojego wieczornego podjadania, bo robie to niezaleznie od tego czy zjadlam sniadanie badz obiad. Wydaje mi sie zwyczajnie ze dzieki tej dietce przyzwyczaje sie do uregulowanego trybu jedzenia i to mi pomoze w rozpoczeciu zdrowego stylu zycia, co na przykladzie niektorych wizazanek wlasnie ta dieta dala.
Nie zamierzam sie katowac, wiec dziekuje za troske. Zapewniam cie, ze jak sie zle poczuje to przerwe kopenhaska. Pozdrawiam i obiecuje rozsadek

Ok, w porządku. Cieszę się, że masz takie podejście, lepszy rydz niż nic Pozdrawiam.

[paula3666]

hej dziewczyny... ja diete wczoraj zaczełam... wczoraj ostatni posiłek zjedłam około 16 iii dzisiaj rano wcale nie byłam głodna... jestem dobrej mysli...mam nadzieje ze mi sie uda zrzucic okolo 10 kg!!!!! dzisiaj drugi dzien... narazie jest okey dobrze sie czuje i nie jestem głodna... trzymam za wszystkich kciuki...pozdrawiam...i zycze powodzenia...napewno nam wszystkim sie uda.... trzeba byc dobrej mysli...

[lolly_girl]

Diamanda, bardzo się cieszę, że nie jestem sama!)
Mam pytanie. Nie cierpię kawy...jej smaku...nic... czy da radę ją czyms zastąpic? Oraz następne pytanie- czy mogę zamieniec np lunch ze sniadaniem? Bo rano jak wstaję jestem taka głodna że masakra...

[ambiguous87]

lolly_girl lunch mozna zamienic tylko z obiadem i jest to super pomysl

rano kawa z tym cukrem ( ktora naprawde zapelni zoladek i da energie), a po 4 godzinach duuuuuuuzy befsztyczek no i kolacyja

z tego co wiem to wazne sa odstepy czasowe - zawsze te same.
ja np jadłam co 5 godziny ( czasem z 30min poslizgiem).

powiem Ci szczerze, ze w drugim tygodniu zaczelam do porannej kawy dodawac grzanke z serkiem topionym i tak jak kiedys na sniadanie potrafilabym zjesc bochenek chleba, tak teraz JESTEM NAJEDZONA!!!!

powodzenia

i Wesolych Swiat Wszystkim!!!!!!!!

[lolly_girl]

No właśnie ja mam to samo, potrafie rano zjesc nawet pięc kromek, nie wyobrazam sobie tej kawy bo nie cierpię ale jakos sie poswiecie.
Jako befsztyk kupiłam sobie piers z kurczaka moze byc?
Oraz mam pytanie- w jakich ilosciach tą sałatę? szpinak?
Wesołych Świąt

[ambiguous87]

lolly_girl ja za befsztyk bralam raz lopatke lub karczek wieprzowy, a czasem wlasnie piers z kurczaka ale pamietaj! bez soli! bo zatrzymuje wode w ogranizmie hehe

salaty jadłam na tyle duzo, zeby sie najesc

a ja sobie zrobilam 2 dni przerwy od diety hmmm chyba wiadomo dlaczego

potem znow wracam do dnia w ktorym skonczylam

[lolly_girl]

No tak, święta hehe więc robisz przerwę
Ja dlatego zaczynam dopiero od poniedziałku.
No tak najgorzej będzie mi się z solą pożegnac i śniadaniem i chlebkiem...
a ta piers z kurczaczka... smażona na teflonie czy gotowana? czy to obojętnie?
oraz pytanie co do kawy.. może byc smakowa? czyli na przykład orzechowa?
pozdrawiam

[gaia]

A ja już po drugiej sałacie przeżuciłam sie na pyszna pekinke

Ja swoje 4 kg na kopenhaskiej zrzuciłam...ale przez te swieta już nadrobiłam 1kg;( Tak jest jak sie cos piecze to aż trudno sie spróbować wlasnego dzieła :P No ale trudno... Za chwile świąteczne sniadanie. Zjem je normalnie jak wszyscy. W końcu cóż....świeta są raz w roku.

A od jutra wracam do liczenia kalorii i do 5 kontrolowanych posiłkow dziennie- tak tak ostatnie kilka dni bylo bogate w przegryzki;(.

I mam zamiar odsyskac swoj płaski brzusio z przed tygodnia.
Uff mam nadzije, że wreszcie sie ciepło zrobi i zacznę na rolkach jezdzic, bo tu ciągle ten wiatr i snieg albo deszcz.

A biegac nie lubie...już zwlaszcza w taką pogode.

Zyczę wszystkim a zwłaszcza tym, którzy dopiero są na poczatku zmagań z dietą i kilogramami wytrwałości. A jezeli już naprawdę nie możecie życ bez tego kawalka babki czy sernika to go zjedzcie...tylko czy warto? Jak sie weżmie pierwszy kawalek to potem jest następny....

Powodzenia

[lolly_girl]

Także uważam że nie warto się objesc ciastem... kawałeczek ok. Ale pomyślcie- minuta w ustach , lata w biodrach
Znalazłam fajny program na Zone Club- dietetycy na szpilkach, jak widzę efekty rzucenia słodyczy, smażonego i wszystkich bomb kalorycznych to aż mi się nie chce ich jesc. Ciekawe co powiem jak mnie najdzie ochota na cos slodkiego, czy tez bede taka madra

[Ludowa]

Napisane przez gaia

Ja swoje 4 kg na kopenhaskiej zrzuciłam...ale przez te swieta już nadrobiłam 1kg;( Tak jest jak sie cos piecze to aż trudno sie spróbować wlasnego dzieła :P No ale trudno... Za chwile świąteczne sniadanie. Zjem je normalnie jak wszyscy. W końcu cóż....świeta są raz w roku.

To są prawdopodobnie wahania wagi, nie jesteś w stanie naprawdę przytyć w ciągu dnia czy dwóch.
1kg = ok 7 tys. niespalonych kalorii ponad zapotrzebowanie.

Zważ się za kilka dni, wszystko powinno już wrócić do normy.

[gaia]

Oj dzięki Ludowa za pocieszenie Ale ja i tam wiem i widzę swoje- brzuszek wzdęty- musze wrocić do warzywek. Juz od jutra:P

[lolly_girl]

Ja dzisiaj tyle pojadłam że także myślę tylko o jutrze żeby przejsc na dietę
już się tak nastwiłam do tego psychicznie że bardzo chcę

[MySSaaa]

hej kochane;* ja zaczynam od jutra ;d oby mi sie udallooo ..............

[lolly_girl]

Napisane przez MySSaaa

hej kochane;* ja zaczynam od jutra ;d oby mi sie udallooo ..............

Ja także damy radę ile masz do zrzucenia?

[MySSaaa]

hmmm bylabym zadowolona gdybym zgubila 8 kg W takim ukladdzie od jutra sie wspieramy tylko nie wyobrazam sobie zjesc tych jajek bleehhh....

[lolly_girl]

ja też bym była zadowolona w takim wypadku.
Oj jajeczka zjem ale nie wyobrażam sobie wytrzymac bez śniadania i wypic kawe... ktorej nienawidze i nigdy nie piłam!
Od wtorku będę z Tobą gdyz jutro mam urodziny koleżanki więc wypiję alkohol a na kopenhaskiej nie można

[MySSaaa]

ok ja probuje od jutra tylko chce ja troszke zmodyfikowac

[lolly_girl]

Nie modyfikuj, taka jest zasada kopenhaskiej!

[gaia]

Dacie radę z jajkami dziewczyny! Trzymam kciuki
Mnie też to przerażało w tej diecie bo zawsze po jajku ja i mój brzuch bylismy ciężko chorzy...zwłaszcza noc była ciężka. A tu na tej diecie miłe zaskoczenie...tylko po pierwszej porcji jajek bylo źle a potem bez żadnych bóli brzucha, mdłości i burczenia
I nawet polubiłam jajka ;P

No to od jt startujemy
Co prawda ja nie na kopenhaskiej ale na zdrowej i ok.1000 kcal diecie
Ale razem napewno raźniej będzie...
Tego wątku nie opuszczę

[lolly_girl]

Ja także bede zagladac tutaj jak najczesciej moge
Dzisiaj jeszcze wypiłam herbatke z cytrynka mm
od jutra dietka

[MySSaaa]

a ja od dzisiaj;D jestem po kawce i jednym jajeczku.. nie moglam zjesc drugiego bleeee ;/ dietke mozna modyfikowac np zamiast brokulow - salata... gdzies jest str w necie na ktorej jest opisane wszystko

[lolly_girl]

Napisane przez MySSaaa

a ja od dzisiaj;D jestem po kawce i jednym jajeczku.. nie moglam zjesc drugiego bleeee ;/ dietke mozna modyfikowac np zamiast brokulow - salata... gdzies jest str w necie na ktorej jest opisane wszystko

takie modyfikacje oczywiscie
powodzenia

[MySSaaa]

hmm a jak myslisz czy moge zamienic pomidora na marchewke?? :PP

[lolly_girl]

Napisane przez MySSaaa

hmm a jak myslisz czy moge zamienic pomidora na marchewke?? :PP

Uważam że nie, wszędzie gdzie czytałam nie ma takiej zmiany możliwej

[wellstar]

Edytowane przez moderatora.
Nieopłacona reklama

[anastazjaa]

Napisane przez wellstar

Edytowane przez moderatora.
Nieopłacona reklama

jak Kasiu sama sprzedajesz te algi, to nic dziwnego, że są takie cudowne

[lolly_girl]

Napisane przez wellstar

Edytowane przez moderatora.
Nieopłacona reklama

to nie miejsce na reklamy

[anastazjaa]

Napisane przez lolly_girl

to nie miejsce na reklamy

nie wiadomo, moderatorzy nie reagują, więc może to jest oplacona reklama i bedziemy na każdym wątku czytać, że algi są dobre na wszystko...