Polka i Kurd

[zakochana04]

Napisane przez mija03

Z tego co mi opowiadal to rozstal sie z zona bo nie chciala miec kontaktu z jego rodzina i znajomymi. mam na mysli kurdow. Ciagle sie o to klucili a juz kiedy pojechal do rodziny na 3 tygodnie to powiedziala mu ze nie ma po co wracac, wiec jak wrocil to sie spakowal....i tak od tamtej pory przestali byc razem...a pozniej to juz rozwod i koniec. Nie wiem na ile w tym prawdy ale on nie wyglada mi na kogos kto moglby mnie klamac...bo niby po co. Przed naszym pierwszym spotkaniem powiedzialam mu ze nie szukam faceta i nie chce w swoim zyciu....bo juz chyba nie potrafie zaufac ze juz za wiele razy zostalam oszukana a mezczyni to tylko jedno wielkie klamstwo. ale sadzisz ze dla nich ma znaczenie jak szybko kobieta oddaje sie im......on nie praktykuje swojej religii ani nie przestrzega zadnych kulturowych obyczajow.....jak dla mnie zyje normalnie jak ja.....

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

nie jest muzlmaninem, nie praktykuje swojej religii, zyje w uk ok 15 lat. A z tego co wiem to z zona sie rozstal bo nie akceptowala jego rodziny i znajomych, nie chciala miec kontaktow z nimi a kiedy pojechal do domu do Kurdystanu na 3 tygodnie to powiedziala mu ze jak nie wroci wczesniej to juz nie ma po co....wiec on po powrocie spakowal sie i powiedzial ze ma dosc i wyprowadzil sie a pozniej juz tylko rozwod! To wiem z jego opowiesci ale nie mam pewnosci na ile jest prawdziwa. ale czy to ze tak szybko sie z nim przspalam ma jakis wplyw na nasza znajomosc? boje sie spytac co to dla niego znaczy bo jesli uslysze ze to tylko sex, to nawet nie chce o tym myslec.....ja wiem ze on jest dla mnie wazny i kazda chcwila z nim nawet w pracy gdzie jest tylko bossem jest dla mnie wazna.....nie chce aby to sie zmienilo ale nie wiem co robic... co on mysli o tym....

piszesz ze nie jest muzulmaninem i ze nie praktykuje swojej religii ale jakiego wyznania jest wiesz?
czy masz na mysli ze jest nie praktykujacym muzulmaninem?
u muzulmanow seks jest dopiero po slubie, jest to bardzo wazne ale sama znam pary ktore wcale dlugo nie czekaly a jednak sa szczesliwi razem. skoro mial zone polke to znaczy ze rodzina zakceptowala ja czyli akceptuja inna kulture i religie teraz tylko pytanie jak zareaguja na kolejna partnerke polke.
dowiedz sie dokladnie wiecej dlaczego sie rozstali, ten powod jest wg mnie malo wazny wkoncu ona przed slubem znala jego rodzine i znajomych.
musisz z nim pogadac o tym, jak on to widzi, moze tez nie bylo to za szybko dla niego

[mija03]

Hej, mam prosbe moglabys usunac ostatni wpis gdzie cytujesz moj post na forum, poniewaz mialam male nieprzyjemnosci przez to co napisalam na farum i musze usunac wszystko co nakierowuje na niego
Z gory dziekuje i przepraszam za klopot

[elina90]

Cześć

Ja jestem w związku z Kurdem irackim od prawie 5 lat, w tym 3 lata po ślubie

[Nehir]

Moja znajoma byla przez jakies 7 lat w zwiazku z Kurdem. Rowniez poznali sie w UK, zakochali...jednak obydwoje czekali z dziewictwem do slubu. Mowila mi, ze kobiety, ktore nie sa dziewicami sa traktowane przez Kurdow jako latwe, badz jako przepustka - wiza!
Jej zwiazek byl naprawde udany, mowie BYL, gdyz juz nie sa razem, bo ona postanowila go opuscic, gdyz stwierdziala, ze zycie z muzulmaninem nie ma sensu, jak byc w zwiazku to tylko z osoba tej samej wiary.; dodam, ze jest bardzo wierzaca.
Nie mniej podczas jej calego zwiazku jej Kurd przyjezdzal caly czas do PL z UK, jak ona juz zjechala na stale do PL, zeby ja odwiedzac, codziennie wydzwanial, doslownie nie bylo dnia, zeby sie do niej nie odezwal. Wysylal jej mnostwo prezentow, ofiarowywal kwiaty, chcial sie z nia ozenic, i robil wszystko, zeby ona sie zgodzila na slub. Jego rodzina rowniez porzadna, wyedukowana, zaakceptowala moja znajoma, wszyscy byli swiatli, oczytani, bardzo mili, i nie mieli nic przeciwko ich zwiazkowi. Ale...no wlasnie ale...pewnie po slubie dziecko musialo by byc wychowywane na muzulmanina i wiele rzeczy by sie zmienilo.
Zwiazki mieszane nie sa latwe, i czesto sie nie udaja, ze wzgledu na inna kulture, religie, obyczaje. Nie mniej oczywiscie zdarzaja sie i tacy i tacy, wiec wszystkich do jednego worka nie nalezy wkladac, ale nalezy byc bardzo przezornym wiarzac sie z takim czlowiekiem....

[201608040942]

7 lat z nim byla, seksu nie bylo, bo slubu nie bylo i sie z nim rozstala, bo jednak lepiej z czlowiekiem z tej samej wiary. To ja twojej znajomej nie rozumiem. Po co wogole sie z nim wiazala? Ja rozumiem, zakochala sie itd, ale do takich przemyslen, ze jednak nie muzulmanin, tylko ktos tej samej wiary, ze dziecko po slubie bedzie wychowywane na muzulmanina itd. to do takich przemyslen chyba dochodzi sie szybciej, niz dopiero po 7 latach. Ile miala lat jak go poznala? jesli byla jeszcze malolata to potrafie zrozumiem taki zwiazek 7-mo letni bez seksu, ale jesli byla juz po 20-tce i cale 7 lata? Jakos szkoda mi tego straconego czasu.
Nie zrozum mnie zle, nie chce napadac na twoja znajoma, tylko ciekawi mnie to, ze tak dlugo czasu potrzebowala, zeby do takich wnioskow dojsc. przez 7 lat mozna sobie ulozyc uczuciowo zycie, zalozyc rodzine itd. Ja to jednak pod tym wzgledem dosc tradycyjna jestem , dla mnie to stracony czas.

[Nehir]

Napisane przez MonikaPogrzeba

7 lat z nim byla, seksu nie bylo, bo slubu nie bylo i sie z nim rozstala, bo jednak lepiej z czlowiekiem z tej samej wiary. To ja twojej znajomej nie rozumiem. Po co wogole sie z nim wiazala? Ja rozumiem, zakochala sie itd, ale do takich przemyslen, ze jednak nie muzulmanin, tylko ktos tej samej wiary, ze dziecko po slubie bedzie wychowywane na muzulmanina itd. to do takich przemyslen chyba dochodzi sie szybciej, niz dopiero po 7 latach. Ile miala lat jak go poznala? jesli byla jeszcze malolata to potrafie zrozumiem taki zwiazek 7-mo letni bez seksu, ale jesli byla juz po 20-tce i cale 7 lata? Jakos szkoda mi tego straconego czasu.
Nie zrozum mnie zle, nie chce napadac na twoja znajoma, tylko ciekawi mnie to, ze tak dlugo czasu potrzebowala, zeby do takich wnioskow dojsc. przez 7 lat mozna sobie ulozyc uczuciowo zycie, zalozyc rodzine itd. Ja to jednak pod tym wzgledem dosc tradycyjna jestem , dla mnie to stracony czas.

Dokladnie, wiesz, ja jej tez nigdy nie rozumialam......Na poczatku kiedy jeszcze nie byla swiadoma swoich przekonan, byla z nim bo byla, ale potem po dluzszym okresie bycia razem stwierdzila, ze jednak ona nie moze byc z muzulmaninem, i wtedy dalej nic mu nie mowila, tylko tak zyla miloscia na odleglosc, a w zasadzie jak to ona mowila - przyzwyczajeniem, i nie myslala wtedy o innych mezczyznach, bylo jak bylo, dawala mu nadzieje, a wiedziala,ze nic z tego nie bedzie. Tez tego nie rozumiem; a teraz ona ma 32 lata, miala jakies 24 lat jak go poznala, bo rozstala sie z nim jakis rok temu. Rowniez sie z Toba zgadzam, 7 lat to kawal czasu, sama sobie nie wobrazam sytuacji, ze jestem z facetem taki szmat czasu, a potem on mi mowi, ze to koniec, ze jednak wybiera inna droge...Dlatego ja jestem zdania, ze nie warto chodzic ze soba dlugo, nigdy nie wiadomo co komu przytrafi do glowy, a im dluzej z kims sie chodzi tym czasem bardziej dochodzi sie do wniosku, ze jeszcze tej osoby dobrze nie znamy, albo juz jestesmy tylko z ta osoba z przyzwyczajenia, a milosc gdzies juz tam sie wypalila.

[elina90]

Napisane przez Nehir

Mowila mi, ze kobiety, ktore nie sa dziewicami sa traktowane przez Kurdow jako latwe, badz jako przepustka - wiza!

To prawda. Ale czekanie z seksem przez 7 lat wydaje mi się troszkę nierealne. Co innego, gdyby kobieta była muzułmanką.
Generalnie ważne jest dla nich, żeby przyszła żona nie miała większych doświadczeń z innymi mężczyznami - zwłaszcza jeśli jest młoda.

Napisane przez MonikaPogrzeba

ze dziecko po slubie bedzie wychowywane na muzulmanina itd.

Nie zawsze tak jest. Zdarzają się wyjątki od reguły. Bardzo rzadko co prawda, ale nie można temu zaprzeczyć. Dużo zależy od tego na ile facet jest "zeuropeizowany" oraz od charakteru kobiety i ustaleń przed ślubem.

[Nehir]

Napisane przez elina90

To prawda. Ale czekanie z seksem przez 7 lat wydaje mi się troszkę nierealne. Co innego, gdyby kobieta była muzułmanką.
Generalnie ważne jest dla nich, żeby przyszła żona nie miała większych doświadczeń z innymi mężczyznami - zwłaszcza jeśli jest młoda.

A dlaczego nierealne? Sa pary gdzie i kobieta i mezczyzna czekaja z seksem do slubu, i tak bylo tez w przypadku mojej znajomej i jej bylego faceta. Obydwoje chcieli kochac sie po slubie. On jako prawiczek wymagal tego samego od swojej dziewczyny-tudziez chrzescijanki i mial zamiar czekac z seksem do slubu. Tu nie ma znaczenia, ze nie byla muzulmanka. Wiekszosc muzulmanow wymaga czystosci rowniez od chrzescijanek, jesli sa razem ze soba w zwiazku. Poza tym rzadko sie zdarza,(choc oczywiscie zdarzaja sie przypadki), zeby muzulmanin chcial za zone niedziewice.



Nie zawsze tak jest. Zdarzają się wyjątki od reguły. Bardzo rzadko co prawda, ale nie można temu zaprzeczyć. Dużo zależy od tego na ile facet jest "zeuropeizowany" oraz od charakteru kobiety i ustaleń przed ślubem.

Tak tak, ale czasem mozesz sobie wiele mowic przed slubem, a i tak facet po slubie okazuje sie inny, wiec takie gadanie, ze ustalenia przed slubem na pewno spisza rozwiazanie jest nie do konca prawdziwe. Jak i z tym zeureponizowaniem.... Znam wielu takich, ktorzy wygladali byc bardzo zeuropenizowani, a i tak po slubie pokazywali swoje prawdziwe oblicze i mentalnosc, ktora bez wzgledu na x lat mieszkania w Europie zawsze pozostaje w takiej osobie.

[SweetChocolate90]

Cześć, chciała bym przyłączyć się do wątku ponieważ od niedawna jestem z Tureckim Kurdem. Spotykamy się od 4 tygodni, wydaje się być cudownym facetem, kwiatki, słodkie słówka, na rekach by mnie nosił i ogólnie wygląda na bardzo zakochanego... Wszystkim przedstawia mnie jako swoja dziewczynę ogólnie wszyscy już wiedza ze jesteśmy razem... bardzo się w nim zauroczyłam, ale boje się ze to mogło by nie wyjść ze względu na roznice kulturowe... Mieszkamy w Polsce w dużym mieście, on pochodzi z bardzo dużego miasta w Turcji ale mieszka tu od prawie 10 lat. Mówi ze jest Muzułmaninem ale nie wierzy w Koran, nie modli się itp. nie chce czekać z seksem do ślubu, do Turcji tez nie chce nigdy wracać... Ogólnie wszystko wygląda bardzo pięknie ale nigdy nie miałam nic do czynienia z Turkami ani żadnymi muzlulmaninami a tyle sie naczytałam i nasłuchałam ze pomimo tego ze wydaje się być dobrym człowiekiem to ja się boje Mam bardzo chłodne podejście do tego związku chociaż korzystam ze szczęścia bo jest mi przy nim bardzo dobrze, dziewczyny które miały doświadczenie w związkach z Kurdami/ muzulmaninami doradźcie, na co zwracać uwagę, jakie sygnały mogą być niepokojące, o co go pytać itp.

[mikia20]

Napisane przez SweetChocolate90

Cześć, chciała bym przyłączyć się do wątku ponieważ od niedawna jestem z Tureckim Kurdem. Spotykamy się od 4 tygodni, wydaje się być cudownym facetem, kwiatki, słodkie słówka, na rekach by mnie nosił i ogólnie wygląda na bardzo zakochanego... Wszystkim przedstawia mnie jako swoja dziewczynę ogólnie wszyscy już wiedza ze jesteśmy razem... bardzo się w nim zauroczyłam, ale boje się ze to mogło by nie wyjść ze względu na roznice kulturowe... Mieszkamy w Polsce w dużym mieście, on pochodzi z bardzo dużego miasta w Turcji ale mieszka tu od prawie 10 lat. Mówi ze jest Muzułmaninem ale nie wierzy w Koran, nie modli się itp. nie chce czekać z seksem do ślubu, do Turcji tez nie chce nigdy wracać... Ogólnie wszystko wygląda bardzo pięknie ale nigdy nie miałam nic do czynienia z Turkami ani żadnymi muzlulmaninami a tyle sie naczytałam i nasłuchałam ze pomimo tego ze wydaje się być dobrym człowiekiem to ja się boje Mam bardzo chłodne podejście do tego związku chociaż korzystam ze szczęścia bo jest mi przy nim bardzo dobrze, dziewczyny które miały doświadczenie w związkach z Kurdami/ muzulmaninami doradźcie, na co zwracać uwagę, jakie sygnały mogą być niepokojące, o co go pytać itp.

No co Ci mamy powiedzieć... zupełnie szczerze - to ja bym się z tego wymiksowała.

A dlaczego? Bo na co Ci związek, w którym czujesz się jak na minie?
Ani mu nie zaufasz, ani nie masz jak wywróżyć czy on szczery czy może tylko gra - bo może mu zależeć na naiwnej pannie, na obywatelstwie, a że nie chce wracać do Turcji to nie wiesz tego na pewno. Ma jakiś znajomych Polaków? Sasiadów, byłe dziewczyny, pracę, uczelnię? Niezbyt to fajne zaczynać zwiąek od śledztwa.

Na pewno jest prawdopodobieństwo że facet jest szczery i uczynny, tylko urodził się w takim a nie innym miejscu. Tylko jak to sprawdzić?
Poza tym on wcale nie musi być zły i wyrachowany. Tylko że jego wyobrażenie o życiu może być tak kompletnie inne od Twojego, ze wspólne życie będzie udręką dla Ciebie i dla niego.
A co się może dziać potem to wiemy wszyscy. Półki w księgarni się uginają od kolejnych historii kobiet, u których zaczeło się tak jak u Ciebie.

Dlatego ja jestem zwolenniczką nie utrudniania sobie życia. Mało to facetów przy których nie trzeba się drżeć, co w nich siedzi? Zaufaj rozsądkowi, który w tym przypadku mówi głośno i dobitnie, żebyś się wycofała.

Co do sygnałów ostrzegawczych. Może nie dawać żadnych bo może grać i wiedzieć, jak poderwać dziewczynę i co będzie działać, a po ślubie moment będzie co innego.

Po prostu nie wyobrażam sobie związku, w którym się nie ma zaufania i tylko się dopatruje sygnałów ostrzegawczych.

[SweetChocolate90]

Napisane przez mikia20

No co Ci mamy powiedzieć... zupełnie szczerze - to ja bym się z tego wymiksowała.

A dlaczego? Bo na co Ci związek, w którym czujesz się jak na minie?
Ani mu nie zaufasz, ani nie masz jak wywróżyć czy on szczery czy może tylko gra - bo może mu zależeć na naiwnej pannie, na obywatelstwie, a że nie chce wracać do Turcji to nie wiesz tego na pewno. Ma jakiś znajomych Polaków? Sasiadów, byłe dziewczyny, pracę, uczelnię? Niezbyt to fajne zaczynać zwiąek od śledztwa.

Na pewno jest prawdopodobieństwo że facet jest szczery i uczynny, tylko urodził się w takim a nie innym miejscu. Tylko jak to sprawdzić?
Poza tym on wcale nie musi być zły i wyrachowany. Tylko że jego wyobrażenie o życiu może być tak kompletnie inne od Twojego, ze wspólne życie będzie udręką dla Ciebie i dla niego.
A co się może dziać potem to wiemy wszyscy. Półki w księgarni się uginają od kolejnych historii kobiet, u których zaczeło się tak jak u Ciebie.

Dlatego ja jestem zwolenniczką nie utrudniania sobie życia. Mało to facetów przy których nie trzeba się drżeć, co w nich siedzi? Zaufaj rozsądkowi, który w tym przypadku mówi głośno i dobitnie, żebyś się wycofała.

Co do sygnałów ostrzegawczych. Może nie dawać żadnych bo może grać i wiedzieć, jak poderwać dziewczynę i co będzie działać, a po ślubie moment będzie co innego.

Po prostu nie wyobrażam sobie związku, w którym się nie ma zaufania i tylko się dopatruje sygnałów ostrzegawczych.

obywatelstwo ma wic nie o to chodzi... z tego co mowi to do slubu mu sie nie spieszy... wydaje sie byc cudownym normalnym facetm... pracuje tu, mial dziwczyne przez 2 lata ale nic nie wiem bo mieszkal wtedy w innym miescie, ma znajmocych Polakow, Turkow itp... wszyscy go lubia, jest ciagle usmiechniety.
nie chce zaczynac zwiazku od sledztwa tylko poprostu ze wzgedu na to ze nigdy nie mialam stycznosci z facetm innej narodowosci chcialam sie poradzic innych dziewczyn...
i to nie jest tak ze mu nie ufam, ufam bo ni dal mi zadnych podstaw do tego zebym nie ufala... tylo jakas tam lampka sie pali niepewnosci...

[Swrona]

Witam serdecznie dziewczyny!!!
Bardzo się cieszę, że udało mi się trafić na ten wątek, gdyż od niedawna sama jestem w związku z Kurdem. Poznaliśmy się w pracy i na początku wcale nie brałam go poważnie jednak czas zrobił swoje i teraz tworzymy związek.
Jak już pisałam cieszę się, że tu trafilam bo jak chyba większość z was mam dużo wątpliwości. Mój mężczyzna póki co spisuje się na medal- od samego początku wiedział o moich obawach ale mimo tego, że już nie wyobrażam sobie życia bez niego ciągle się zastanawiam....

[uniqatka]

Hej dziewczyny
Zagladam do Was, bo bardzo ciekawi mnie jedna sprawa Obecnie mieszkam za granica, gdzie uczeszczam na kurs jezykowy. Mam w grupie jednego Kurda. Bardzo mnie dziwi fakt, ze zwraca sie w stosunku do kobiet z agresja, pogarda, dominacja.... Sama wlasciwie nie wiem jak to nazwac. Odnosze wrazenie, ze on sadzi, ze kobieta nie powinna wogole sie odzywac. A jesli jakas kobieta (w tym przypadku ja) lepiej pojmuje jezyk obcy niz on, to doslownie, jesli juz musi to zwraca sie do niej wrecz w napastliwy i ponizajacy sposob. Ostatnio uslyszalam, ze zamiast chodzic do szkoly powinnam gotowac, sprzatac i zmywac gary :/ I tak wlasnie sie zastanawiam, czy Kurdowie tak po prostu maja, czy tylko jeden ewenement sie trafil? Dodam, ze w naszej grupie jest ze 20 osob, z Iranu, Iraku Serbii, roznych krajow Afryki i nigdy wczesniej sie z takim ponizeniem nie spotkalam. Nawet nauczycielka w koncu zwrocila mu uwage na jego zachowanie. Co o tym sadzicie??

[nobodysperfect]

Wtrace sie i ja. Od 4 miesiecy jestem z zwiazku z Kurdem z Syrii. Nie jest on muzulmaninem, co nie kryje bardzo mi odpowiada. Jestem z nim bardzo szczęśliwa i pomimo duzej różnicy kulturowej bardzo dobrze sie rozumiemy. Nie posiada od myślenia rodem z arabskich krajow, sam potepia ograniczenia kobiet i brak szacunku do nich.

[Swrona]

Napisane przez uniqatka

Hej dziewczyny
Zagladam do Was, bo bardzo ciekawi mnie jedna sprawa Obecnie mieszkam za granica, gdzie uczeszczam na kurs jezykowy. Mam w grupie jednego Kurda. Bardzo mnie dziwi fakt, ze zwraca sie w stosunku do kobiet z agresja, pogarda, dominacja.... Sama wlasciwie nie wiem jak to nazwac. Odnosze wrazenie, ze on sadzi, ze kobieta nie powinna wogole sie odzywac. A jesli jakas kobieta (w tym przypadku ja) lepiej pojmuje jezyk obcy niz on, to doslownie, jesli juz musi to zwraca sie do niej wrecz w napastliwy i ponizajacy sposob. Ostatnio uslyszalam, ze zamiast chodzic do szkoly powinnam gotowac, sprzatac i zmywac gary :/ I tak wlasnie sie zastanawiam, czy Kurdowie tak po prostu maja, czy tylko jeden ewenement sie trafil? Dodam, ze w naszej grupie jest ze 20 osob, z Iranu, Iraku Serbii, roznych krajow Afryki i nigdy wczesniej sie z takim ponizeniem nie spotkalam. Nawet nauczycielka w koncu zwrocila mu uwage na jego zachowanie. Co o tym sadzicie??

Kurczę to faktycznie przykra sprawa. Ja osobiście znam wielu Kurdów ale na takiego jeszcze nie trafiłam. Moi znajomi są mili, sympatyczni i bardzo pomocni. Odnoszą się do mnie z sympatią i szacunkiem. Nigdy nie dali mi odczuć, że jestem inna, gorsza...

[uniqatka]

Dlatego wlasnie sama juz nie wiem co mam sadzic na ten temat. Nie wiem jakiej jest wiary itp., bo po prostu jak nie musze to wogole sie do niego nie odzywam. Tak samo inne dziewczyny z naszej grupy. Ale nie ukrywam, ze mam szczera ochote w koncu powiedziec mu co sadze o jego zachowaniu i obawiam sie, ze to w koncu nastapi. Bo nie dam sie ponizac, bo wg. niego kobiety sa gorsze.

[ogorekpazurek]

Napisane przez SweetChocolate90

Cześć, chciała bym przyłączyć się do wątku ponieważ od niedawna jestem z Tureckim Kurdem. Spotykamy się od 4 tygodni, wydaje się być cudownym facetem, kwiatki, słodkie słówka, na rekach by mnie nosił i ogólnie wygląda na bardzo zakochanego... Wszystkim przedstawia mnie jako swoja dziewczynę ogólnie wszyscy już wiedza ze jesteśmy razem... bardzo się w nim zauroczyłam, ale boje się ze to mogło by nie wyjść ze względu na roznice kulturowe... Mieszkamy w Polsce w dużym mieście, on pochodzi z bardzo dużego miasta w Turcji ale mieszka tu od prawie 10 lat. Mówi ze jest Muzułmaninem ale nie wierzy w Koran, nie modli się itp. nie chce czekać z seksem do ślubu, do Turcji tez nie chce nigdy wracać... Ogólnie wszystko wygląda bardzo pięknie ale nigdy nie miałam nic do czynienia z Turkami ani żadnymi muzlulmaninami a tyle sie naczytałam i nasłuchałam ze pomimo tego ze wydaje się być dobrym człowiekiem to ja się boje Mam bardzo chłodne podejście do tego związku chociaż korzystam ze szczęścia bo jest mi przy nim bardzo dobrze, dziewczyny które miały doświadczenie w związkach z Kurdami/ muzulmaninami doradźcie, na co zwracać uwagę, jakie sygnały mogą być niepokojące, o co go pytać itp.

Zamiast go wyptywac, zaufaj swojemu instynktowi a nie tym kto co opowiadal albo to co przeczytalas...przeciez jeszcze nie wychodzisz za niego za maz, nie macie dzieci, nie wyjezdrzasz do Turcji..Badz po prostu z nim a na pewno zauwazysz gdyby cos bylo nie tak..

Ja jestem z Marokanczykiem 12lat..mamy dwojke dzieci, nie jestesmy malzenstwem, jezdzimy do Maroka na wakacje i do Polski i jestesmy normalna rodzina...troche zwariowana, ale normalna a roznice kulturowe jakos nie wplwaja na nasze zycie...Wiadomo ze sie czasami klocimy, ale to raczej ma zwiazek w tym, ze mamy rozne charakteryy, ze on jest facetem a ja kobieta a nie ze on jest arabem a ja europejka

[Swrona]

Napisane przez ogorekpazurek

Zamiast go wyptywac, zaufaj swojemu instynktowi a nie tym kto co opowiadal albo to co przeczytalas...przeciez jeszcze nie wychodzisz za niego za maz, nie macie dzieci, nie wyjezdrzasz do Turcji..Badz po prostu z nim a na pewno zauwazysz gdyby cos bylo nie tak..

Ja jestem z Marokanczykiem 12lat..mamy dwojke dzieci, nie jestesmy malzenstwem, jezdzimy do Maroka na wakacje i do Polski i jestesmy normalna rodzina...troche zwariowana, ale normalna a roznice kulturowe jakos nie wplwaja na nasze zycie...Wiadomo ze sie czasami klocimy, ale to raczej ma zwiazek w tym, ze mamy rozne charakteryy, ze on jest facetem a ja kobieta a nie ze on jest arabem a ja europejka

Miło przeczytać coś pozytywnego. Cieszę się Twoim szczęściem i ja także zastosuję się do Twojej rady, bo co ta za związek bez zaufania? Tym bardziej, że w przypadku większości z nas obawy opierają się tylko na bezsensownych opowieściach. Dlatego nie ma sensu ciagle się bać tym bardziej, że partner nie daje nam powodów. Ja postanowiłam cieszyć się swoim szczęściem, dać szansę naszemu związkowi. Ostrożność? Owszem jak w zwiazku z każdym facetem bez znaczenia jakiej narodowości.
Pozdrawiam

[Monia_Londyn]

Napisane przez yesmi

Cześć dziewczyny szukałam tego tematu ale niestety nie znalazłam jestem ciekawa czy któraś z Was jest lub była w związku z Kurdem? Jakie macie doświadczenia?

Hej dziewczyny!
Zawsze podziwiałam kobiety, które decydują się na związek z obcokrajowcem. Wydaje mi się, że różnice kulturowe, które mogą się pojawić są nie do przeskoczenia. Sama nigdy nie zdecydowałabym się na taki związek, co nie zmienia faktu, że zawsze trzymam kciuki za takie mieszane pary Sama poznałam mojego chłopaka na polish souls, oczywiście jest Polakiem, dzięki temu mam pewność, że niczym mnie nie zaskoczy

[nobodysperfect]

Jezeli dwoje ludzi sie kocha, to wszystkie przeszkody sa do przeskoczenia. Skad masz pewnosc, ze twój Tz niczym cie nie zaskoczy?

[SweetChocolate90]

Napisane przez nobodysperfect

Jezeli dwoje ludzi sie kocha, to wszystkie przeszkody sa do przeskoczenia. Skad masz pewnosc, ze twój Tz niczym cie nie zaskoczy?

bo jest Polakiem

a tak powaznie to wiadomo ze jakies roznice sa, ale to prawda ze jesli ludzie sie kochaja to beda szczesliwi

Nam sie uklada bardzo i jestesmy szczesliwi.
Ja wkrecilam sie bardzo w ogladanie roznych filmow o muzulmanach itp
Ogladalam ostatnio fajny pod tytulem " Tylko razem z córka" on ogladal razem ze mna ale niestety bardzo mu przykro bo mysli ze bede go spostrzegac przez pryzmat takich filmow

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez SweetChocolate90

bo jest Polakiem

a tak powaznie to wiadomo ze jakies roznice sa, ale to prawda ze jesli ludzie sie kochaja to beda szczesliwi

Nam sie uklada bardzo i jestesmy szczesliwi.
Ja wkrecilam sie bardzo w ogladanie roznych filmow o muzulmanach itp
Ogladalam ostatnio fajny pod tytulem " Tylko razem z córka" on ogladal razem ze mna ale niestety bardzo mu przykro bo mysli ze bede go spostrzegac przez pryzmat takich filmow

Sorka ,ze sie wcinam w wątek, ale Polak potrafi tak samo zaskoczyć jak obcokrajowiec...osobiscie byłam w zwiazku z facetem z innego kraju , odmiennej kultury i religii , nie wyszlo nam okey... ale mimo to uwazam ze byl sto razu lepszy niz nasi rodacy
uwazam ze zarowno Polak jak i obcokrajowiec potrafi zaskoczyc zarowno mega pozytywnie jak i mega negatywnie, kwestia wychowania i charakteru a nie pochodzenia.

[SweetChocolate90]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Sorka ,ze sie wcinam w wątek, ale Polak potrafi tak samo zaskoczyć jak obcokrajowiec...osobiscie byłam w zwiazku z facetem z innego kraju , odmiennej kultury i religii , nie wyszlo nam okey... ale mimo to uwazam ze byl sto razu lepszy niz nasi rodacy
uwazam ze zarowno Polak jak i obcokrajowiec potrafi zaskoczyc zarowno mega pozytywnie jak i mega negatywnie, kwestia wychowania i charakteru a nie pochodzenia.

to prawda nie raz slyszy sie, widzi i samemu doswiadcza jak to Polak potrafi dac w twarz, ponizac itp... w kazdym kraju znajda sie tacy ale sa tez normalni faceci

Ja mam nadzieje ze mi i mojemu Muzulmaninowi sie uda narazie nam sie uklada, interesuje sie ich kultura i dowiaduje sie nowych rzeczy ucze sie Tureckiego hehe

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez SweetChocolate90

to prawda nie raz slyszy sie, widzi i samemu doswiadcza jak to Polak potrafi dac w twarz, ponizac itp... w kazdym kraju znajda sie tacy ale sa tez normalni faceci

Ja mam nadzieje ze mi i mojemu Muzulmaninowi sie uda narazie nam sie uklada, interesuje sie ich kultura i dowiaduje sie nowych rzeczy ucze sie Tureckiego hehe

tez sie uczylam, bo tak sie składa , ze wlasnie z turkiem byłam i mam zamiar wrócic do nauki bo w przyszlym roku chce wyjechac jako rezydentka do Turcji wlasnie

[SweetChocolate90]

Napisane przez aguniaaaaa041986

tez sie uczylam, bo tak sie składa , ze wlasnie z turkiem byłam i mam zamiar wrócic do nauki bo w przyszlym roku chce wyjechac jako rezydentka do Turcji wlasnie

Ooo to powodzenia

Mi ten jezyk bardzo sie podoba, jst taki piekny

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez SweetChocolate90

Ooo to powodzenia

Mi ten jezyk bardzo sie podoba, jst taki piekny

nie dziekuje zby nie zapeszac

mi tez ten jezyk sie podoba ale trudny jest dosyc

[SweetChocolate90]

Cześć dziewczyny co tam u was i u waszych Kurdów? Dawno nikt tu sie nie odzywał
Może ktoś jeszcze się przyłączy i opisze swoja historie ?
nam układa się dobrze i jesteśmy szczęśliwi

[sima0706]

czesc dziewczyny,moze ktoras z was mieszka w kurdystanie i ma chcec na nowa znajomosc.to jest moj email menarij@live.nl Pozdrawiam

[Ieka]

Polak niczym nie zaskoczy... hhhh wystarczy poczytać troche na wizażu to sie przekonasz,jak bardzo sie mylisz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sima0706]

Czesc mozesz troszke jasniej do kogo piszesz