Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

[Aliszcze]

Dzięki Magdaka za stronkę, przeglądam ją sobie. Wiem, że już nic nie wiem, jeśli chodzi o to, jak chcę mieć urządzone mieszkanie Sypialnie to najbardziej chciałabym mieć w azjatyckim stylu, takim bardziej japońskim, dość surowe ale eleganckie wnętrze, ale kurcze, nie mamy za dużej tej sypialni, także sama nie wiem. W dużym pokoju na bank ciemne meble kupimy bo obojgu nam bardzo się podoba taka kolorystka w dużym. Kuchnię to najbardziej bym chciała w kolorze czerwonym, miałąbym energię do gotowania Uwielbiam kolor czerwony, ale w innych pokojach to bym się nie odważyła na niego, bo chyba zbyt męczący dla oka. A na jakiejś stronce zobaczyłam, jak ktoś zamontowałm przy wannie ,w podłodze 3 czy 4 halogenki, i przez to super nastrój sobie zbudował. No to wystarczy je zapalić, zgasić górne swiatło i nastrój odpowiedni dla igraszekno ale z takimi pomysłami zaczekamy, aż będzie nas stać na domek (łudzimy się, że kiedyś bedzie nas stać na włąsny dom).

Ciekaw, jak tam blondi W Poznaniu sypie śnieg, pogoda senna,ciemno się zrobiło, ale nie jest super zimno, a śnieg tworzy fajny nastrój, wiec bajkowy ślub bedzie mieć

Domi, a kiedy planujesz obronę? Masz wstępnie wymyślony termin?

[magdaka13]

Ala - jeszcze jedna strona o kolorach:
http://www.urzadzamy.pl/style-urzadz...,5442_1395.htm


A co do azjatyckiej sypialni - moim zdaniem wcale nie musi byc duze pomieszczenie. Popatrz jak japonczycy zyja - max. 2 malutkie pokoiki a jak super urzadzone.
http://kuritorisu.bloog.pl/id,242044...l?ticaid=576bd

a tutaj bys docenila wielkosc swojego mieszkania
http://www.wykop.pl/ramka/131578/20-...nkow-w-japonii

[domi7ks]

Aliszcze nie mam pojęcia, kiedy obrona. Napewno będzie to czerwiec, ale to może promotor ustali..nie wiem. W każdym razie on chce, zeby wszyscy sie vronili w jednym dniu, a nie każdy sobie wymyslał termin.
Mój Tz smazy teraz jajecznice na boczku, jak zjemy to zabiarm sie za pisanie

Ala ja tak samo uważam, jak Madzia13, że musisz poprostu liczyc sie od jasności/ciemności pokoju Ja np. u siebie w domu mam bardzo jasne mieszkanie, ale np. koleżanka miała ciemno i to bardzojak w nocy

Hahaha Madzia13 dopiero teraz zobaczyłam Twoje zdanie o przewodniku miłosnym a ściągnęłaś sobie to z neta? My poogladalismy cały, a tam takie szczegóły pokazywali, że szok

[magdaka13]

Domi - szukalam go w necie - ale jeszcze nie znalazlam. Za to poszperalismy i znalezlismy kilka innych stronek 'inspirujacych' - linkow nie podam, bo bana za pornografie dostane
Kiedys nawet mialam w rekach oryginalna Kamasutre - tam dopiero sa lekcje pogladowe;P a jak bylam mloda koza czytalam 'Pamietniki Fanny Hill' oraz 'Pamietnik chinskiej kurtyzany'.

[domi7ks]

Madzia wysłałam Ci priva

[Aliszcze]

Łoo matko, ale cienkie budynki!!!

Okna wychodzą wschód-zachód. Sypialnia i kuchnia od zachodu. Living room ( a co, poszpanuje trochę nazwą) i pokój komputerowy na wschód. Kurcze, sama nie wiem, co mam zrobić, jeszcze kwestia pieniędzy, bo za wiele wydać tez nie chcemy. Zresztą pewnie wszystkiego od razu kupować nie będziemy, tylko stopniowo, pomału.


Zaciekawiłyście mnie tym przewodnikiem miłosnym a może sypialnia w stylu hinduskim plus kamasutra na półce, co by wypróbować to i owo o hinduskim stylu tez myślałam. Na allegro można kupić przepiękne poszewki na poduszki w tym stylu. Ale wolę jednak bardziej naturalne, nie tak przeładowane kolorami, wnętrza.

[Jane2008]

O ŁA!!! Ależ te domki japońskie???
Ej no - to chyba niemożliwe - może to takie maciupeńkie biura-biureczka tam są? Wchodzi się i ...wychodzi tyłem... No szoking!!!

Panna Młoda jeszcze śpi, nie? No, balowała pewnie super do rana - Blondi, zdawaj relację z pierwszych chwil mężatki i ... nocy poślubnej of course

Właśnie - ja też chcę poczytać to co Wy czytałyście na jakimś alternatywnym wątku miłosnym!??? Dawać tu Domi i Magdzia jakies ukierunkowania, bo nie mam ostatnio tyle czasu żeby Was śledzić, więc please - oświećcie Koleżanki, bo jeszcze Ali chciała, no i Blondi też pewnie zechce zaraz

Dzięki Dziewczynki za kiukaski i gratulacje - no ja też się cieszę strasznie i chyba jeszcze do mnie nie dociera - a mężuś jak wzdycha z ulgą!
O obronie na razie nie myślę, tylko leniuchuję (no jeszcze tylko kolosy wczoraj do 3:00 rano poprawić na dziś musiałam, a kolejne na wtorek, no ale generalnie: JA SIĘ NIE UCZĘ

Ali - ja też lubię kolor red i spoko wygląda w pokoju, pod warunkiem, że słoneczny! My mamy taki i tam są 4 kolory: taki delikatny morelowy, żółty słoneczny, pomarańczowy i czerwony - po ścianie lub fragmencie (tak jest z red), to takie akcenty, a dominuje ten morelowy!
Ja też dobieram do funkcji miejsca, jasności, no i czy mi się marzył dany kolor i jak na mnie/nas działa! Ten nasz "salonik" jest otwarty - z przedpokojem, kuchnią i dalszym przejściem do pokoju, bo mamy akurat taki moderne układ mieszkanka
A zielony serio potrafi fajnie działać, natomiast niebieskiego nie mamy nigdzie, bo średnio go lubię! Generalnie mamy różne odcienie żółci, zieleni (jasnej trawki radosnej i w 1 pokoju b. ciemnej, bo tam mamy biurka i kompy i to są kąty dla oczu ), takiej morelki, ecri trochę, no i ta żółć słoneczna, pomarańcz i red - - - ja tak uwielbiam kombinować i bawić się w domku kolorami i różnymi bryłami mebelek (np. szafa ścięta, tj. pod kątem żeby więcej miejsca było, no i takie tam )
Też już nie mogę się doczekać kiedy pobawimy się trochę w ostatnim pokoju - bez wydatków wielkich, na razie kolorami tylko, naklejkami na ścianę (polecam: mamy w sypialni i wygląda to SUPER!), no i red dodatkami (bo taki mamy tam czerwony stolik z ikei i robione przez nas meble - tj. z komunistycznych mebli babci pocięte, pomalowane z new uchwytami ) - - - tak więc Ala! Tylko żeby Cię tam już nic w brzuszku nie męczyło i zabieraj się z przyjemnością do urządzania gniazdka! Pomyśl w jakich kolorach jest Ci ciepło, żeby Fasolka szybciej się pojawiła

Magdzia - a wiesz, ja raczej nie myślę wcześniej ubranek kupować, u mnie w rodzinie jakoś już tak jest i chyba sama też wolę to zupełnie na "tuż przed" odłożyć, choc of course nie wiem jeszcze i mało się na tym znam, no i nie myślę też o tym na razie - ale wiecie, hm, płci też raczej wolę nie znać: niech będzie surprise! , byle żywiusia, zdrowiusia i dokładnie w czasie

A Syla się odezwała???? A Justine??? Wiecie coś? Oświećcie mnie...

A w środę mam ginkę i znów trzymajcie za NAS, coby się okazało, że strasy egzaminacyjne i niespanie nie zraziły Fasolkę nic ale to nic i super się tam ma!!! Oby właśnie tak! Dzięki Wam Kochane już dziś z góry

[domi7ks]

A ja napisałam juz 7 stron pracy i mi sie to podoba, co nabazgroilłam na dzis już dość

[blondynkapoznan]

Lseczki wesele super sie udało wszystko było super nawet dzisiaj do tesciowej rodzina dzwonila i mowila ze super bylo
Moja kiecka i fryzura robila furore pozniej wysle Wam foty na priv bo po co zazdrosniki maja ogladac
Nawet 1 taniec sie udal.Wiele osob plakalo ze wzruszenia ale wszytsko wyszlo idealnie, wesele 1 klasa a tak sie wymeczylam

[domi7ks]

Z tego, co mi Blondi opowiadałaś to bosko musiało być już sie fotek nie moge doczekacszkoda, że nas nie było

[magdaka13]

Jane - watek alternatywny to jest ten:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=297256

a w ktorym poscie dokladnie wyczytalam o tym przewodniku milosnym Domi - nie pamietam - musisz uwierzyc na slowo. Nazywa sie on po ang. 'Interactive Lover's Guide' - juz mam na dysku i planujemy jutro obejrzec. Wrazenia zachowamy dla siebie raczej;PPP

Blondynka - wspaniale, ze slub i wesele tak sie udaly. Teraz przed wami juz same sloneczne dni!!! Prosimy o foteczki jakies jak bedziesz juz miala.

Aliszcze - za jakis czas [moze w tym tyg. sie uda] wrzuce na webshoty fotki z naszego mieszkania - to sobie zobaczysz kolorki-moze cie zainspiruje. Choc opis Jane - to jak dla mnie czysta poezja - pelno kolorow - musi byc super mieszkac w takim lokum!

Domi - o 7 stron to ladnie,ladnie!! jak ja pisalam dyplom to mialam srednio 1 strone na godz., wiec tobie obstawiam, ze w mies. bedziesz miec czesc teoretyczna skonczona.

[domi7ks]

Madzia13 mi tak idzie 2 godzinki na strone. A w piatek jak się za to zabrałam to przez dwie godziny napisałam pół strony
a jesli chodzi o ten przewodnik, to mój Tz wyniósł pare istotnych rzeczy z niego
w ogóle w czwartek mieliśmy pewne plany spedzenia wieczoru, a ten filmik jako dodatek Ja tez nie będe opisywała wrażen i szczegółow mój Tz chce robic codziennie powtórke z rozrywki, a ja nie moge

Powiem szczerze, że nkt nie zauwazył tego mojego post oprócz Madzi z przewodnikiem

[magdaka13]

widcznie-tylko ja taka zboczona..ale wiesz: "glodnemu chleb na mysli"

[domi7ks]

Kochana codziennie się tak nie da, u nas w czwartek gra wstepna trwała 3 godziny a Tz mnie wymeczył tak, ze szok

[magdaka13]

o kurcze!!! - u nas przez 3h mozna i 2 razy))

Dobra zapodaje na dzis rozszerzacz usmiechu - trzeba cwiczyc - aby zmarszczek nie miec)) - chociaz nam to chyba nie zagrozi.

Uwaga!Uwaga! - kawalki branzowe:

Podstawowe zasady latania:
1. Staraj się pozostać w środku powietrza.
2. Nie zbliżaj się do krawędzi powietrza.
3. Krawędzie powietrza można rozpoznać przez pojawienie się asfaltu, budynków, drzew, morza i przestrzeni kosmicznej. Latanie przy krawędziach jest znacznie trudniejsze.

11 września w samolocie do Nowego Jorku siedzi muzułmanin i modli się. Do muzułmanina podchodzi stewardesa i pyta:
- Dzień dobry Panu! Czy życzy Pan sobie coś do jedzenia?
- Nie! - odpowiada muzułmanin.
- A może życzy sobie Pan coś do picia? Jakiś alkohol?
- Nie! - odpowiada muzumanin.
Po dwóch godzinach stewardesa znowu podchodzi do muzumanina i pyta:
- Może teraz chciałby Pan coś do picia? Piwko, drink, może whisky?
Muzułmanin podnosi głowe, spogląda na stewardese i mówi:
- Mówiłem już Pani, nie chce alkoholu, bo po pierwsze jest Ramadan, a po drugie zaraz będę prowadził.


Tanie, arabskie linie lotnicze. Lot nad morzem. W pewnym momecie pasazerowie z przerazeniem zauwazaja, ze zapala sie silnik na lewym skrzydle. Z glosników slychac arabska, lamana angielszczyzna:
- szzzz... this is your capitan speeking ...eee.. first time ..eee.. don't wory... everyting is under control ...eee.. thank you for your attention.
Pasazerowie lekko uspokojeni zauwazaja jednak po paru minutach, ze zapala sie drugi silnik na prawym skrzydle. Z glosników:
- szzz... this is your capitan speeking ... eee... second time ...eee... don't worry... everyting is OK ...eee... thank you for your attention.
Po chwili z hukiem odpada ogon samolotu i ten zaczyna spadac gwaltownie w dól, do morza. Z glosników: - szzz... this is your capitan speeking.. last time ...eee... Pasengers who CAN SWIM, please jump to the water right now, pasengers who CAN NOT SWIM... ...thank you for your attention.

Po kazdym locie, piloci linii lotniczych sa zobowiazani do wypelnienia kwestionariusza nt. problemow technicznych, napotkanych podczas lotu. Formularz jest nastepnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechanikow sa wpisywane w dolnej czesci kwestionariusza, by umozliwic pilotom zapoznanie sie z nimi przed nastepnym lotem. Nikt nigdy nie twierdzil, ze zalogi naziemne i mechanicy sa pozbawieni poczucia humoru. Ponizej zamieszczono kilka aktualnych przykladow podanych przez pilotow linii QANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechanikow. Przy okazji warto zauwazyc, ze QANTAS jest jedyna z wielkich linii lotniczych, ktora nigdy nie miala powaznego wypadku...

P = problem zgloszony przez pilota O = Odpowiedz mechanikow

P: Lewa wewnetrzna opona podwozia glownego niemal wymaga wymiany. O: Niemal wymieniono lewa wewnetrzna opona podwozia glownego.
P: Przebieg lotu probnego OK. Jedynie uklad automatycznego ladowania przyziemia bardzo twardo. O: W tej maszynie nie zainstalowano ukladu automatycznego ladowania.
P: Cos sie obluzowalo w kokpicie. O: Cos umocowano w kokpicie.
P: Martwe owady na wiatrochronie. O: Zamowiono zywe.
P: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokosc' obniza lot 200 stop/minute. O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.
P: Slady przeciekow na prawym podwoziu glownym. O: Slady zatarto.
P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki. O: Obnizono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.
P: Zaciski blokujace powoduja unieruchamianie dzwigni przepustnic. O: Wlasnie po to sa.
P: Uklad IFF nie dziala. O: Uklad IFF zawsze nie dziala kiedy jest wylaczony.
P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest peknieta. O: Przypuszczalnie jest to prawda.
P: Brak silnika nr 3. O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krotkich poszukiwaniach.
P: Samolot smiesznie reaguje na stery. O: Samolot upomniano by przestal, latal prosto i zachowywal sie powaznie.
P: Radar mruczy. O: Przeprogramowano radar by mowil. P: Mysz w kokpicie. O: Zainstalowano kota.

[domi7ks]

Hej
Madzia ale my jesteśmy zboczone, nono...W sumnie u mnie było jakies dwa tyg w ciagu 3ech godzin 3 razy, a to co w czwartek, to co innego, że tak powiem...bardziej efektowne ciekawe czy Ala, Jane i Blondi też nam opowiedza oswoich sprawach


Madzia mój Tz poszedl dziś pierwszy raz na jazde
Kurde ja sbie chyba jakiś notatnik założe z Twoimi kawałami.

A teraz wyczytałam na watku PM 2009 jak jedna wizażanka napisała, ze była na weselu w sobote i było kipeskie a jednym z powodów był brak winietek. Nie brałam ich w ogóle pod uwage, ale chyba jednak trzeba będzie zamówic albo zrobic

[Aliszcze]

Napisane przez domi7ks

Hej
Madzia ale my jesteśmy zboczone, nono...W sumnie u mnie było jakies dwa tyg w ciagu 3ech godzin 3 razy, a to co w czwartek, to co innego, że tak powiem...bardziej efektowne ciekawe czy Ala, Jane i Blondi też nam opowiedza oswoich sprawach


Madzia mój Tz poszedl dziś pierwszy raz na jazde
Kurde ja sbie chyba jakiś notatnik założe z Twoimi kawałami.

A teraz wyczytałam na watku PM 2009 jak jedna wizażanka napisała, ze była na weselu w sobote i było kipeskie a jednym z powodów był brak winietek. Nie brałam ich w ogóle pod uwage, ale chyba jednak trzeba będzie zamówic albo zrobic

Ja miałam winietki. Byłam na weselach, gdzie były winietki i byłam na takich, gdzie nie było. Tam, gdzie ich nie było, to każdy wpierw rzucał się, by pozajmować miejsca, generalnie makabra. Tam, gdzie były winietki, było spokojnie. I tak potem każdy sobie usiądzie, gdzie chce w trakcie wesela. Zresztą restauratorzy polecają to. Oczywiście czeka Ciebie wtedy wiele godzin planowania, gdzie kogo posadzić, bo wiadomo, że trzeba to rozplanować. Ja miałam wesele na około 90 osób. Miałam stół w kształcie litery U tylko, że jedno "ramię" tej litery było dłuższe. Ponieważ na moim weselu przeważali ludzie w grupie wiekowej 20-30 lat, to ich wszystkich posadziłam przy tej dłuższej odnodze, a "starszą" młodzież, czyli ciocie i wujków wymieszałam z obu rodzin i posadziłam przy krótszej odnodze. I dzięki temu na przykład mój wujek-brat mojej mamy- miał okazję poznać fajnego kompana do picia i pożartowania w osobie wujka mojego męża. A tak, by pewnie się nie poznali nigdy No ale wiele godzin planowaliśmy rozkład gości, nie obyło się bez kłótni Mój brat miał też winietki na weselu, ale w Chile ponoć to standard, tym bardziej, że u nich przeciętne wesele jest na 200 osób. 5 września moja przyjaciółka bierze ślub i w sobotę, jak się z nią spotkałam, to mówiła, że też winiety będzie mieć.

[domi7ks]

Hej
Ala będziemy miec winietki, własciwie to jestem prawie na 100% zdecydowana i właśnie tez mam zamiar młodszych ludzi posadzić razem a starszyzne razem a starszych ludzi to troszke będzie u mnie, w sumie do 30 lat i powyżej...musiałabym policzyć


Dziewczynki od piątku pisze prace, prawie non stop i mam napisaen 16 stron...4 podrozdziały rozdziału, który ma 7 podrozdziałow jestem zadowolona z tego, co napisałam

[Jane2008]

Hej Lejdiski!!!
Co robicie, że Was nie ma???

Czytałam dziś na próbować, że ... Olivka jest w ciąży!!! Nie wiem czy jeszcze tu do nas zagląda, ale w każdym bądź razie życzę Jej fajniutkich, zdrowych ponad 8 chyba jeszcze miesięcy i naprawdę bardzo się cieszę, że się Jej/Im udało! Wzruszająca wieść!!!

Hej, kiedy tu będziecie????

Blondi - to czekam na te wieści i fotos na priv. - kiedy to będzie? Już bym chciała - na pewno było super i fajowo wyglądaliście!!! Extra!!!
Ali - no i jak decyzja co do kolorków w domku? Jaka sypialnia? A plamienie się już skończyło, I hope?!
Domi - ależ Ci szybko idzie to pisanie pracy! Ła! Brawo! To ile stron masz mieć w rozdziale? I te winietki już masz? Fajne? Pokaż My nie mieliśmy, ale chyba nie pomyśleliśmy o tym lub nie zdążyliśmy, bo w niecałe 3 miesiące od decyzji się heitliśmy, tacy byliśmy niecierpliwie i zwiarowanie zakochani, że nie zważaliśmy na takie aż szczegóły gdzie kto siądzie, wierząc, że jakoś dobrze będzie - no i było super!
Magdzia - a Ty co? Wyjechałaś na te drogi i Cię wcięło? Zdawaj tu relację, hej?

A ja dziś na usg byłam (sama, bo M mój na szkoleniu daleko daleko..., a ja głównie u rodziców, bo nie lubię tak całkiem sama całe doby..., no i tęsknię no co tu kryć! , no i na szczęście z Fasolką dobrze wszystko, nawet ten płyn się jakiś pomierzyć dało, ale ze 3 razy ginka to sprawdzała, a ja jużcała w nerwach... - ale że 2,2 lub 2,4 mm a do 3 jest ok, więc OK - a że kości nosowej (chyba tak?) jeszcze nie widać, że to dużo za wcześnie? No i buzię tak jakby pokazała mi, rączki, nóżki - no śmiesznie, bo bardziej na ucho niż oko "to widać" , choć nie no, coś widać - uff, dzięki Dziewczynki jeśli myślałyście! Tak się cieszę, że stres egzaminacyjny i tylko parę godzink snu przez ostatnie 2 tygodnie gdzieś nie zrobiły na Fasolce żadnego wrażenia - oby jeszcze ładnie się ze mną obroniła i pomogła, nie?
No i dalej będzie dobrze - TAK TAK - pamiętajmy o tym WSZYTSKIE! Bo i u nas i u Was dobrze jest i będzie! Pamiętajcie!!! Ala, Magdzia, Domi też wkrótce, Justine też pewnie - - - - ok!

[Jane2008]

Hej Lejdiski!!!
Co robicie, że Was nie ma???

Czytałam dziś na próbować, że ... Olivka jest w ciąży!!! Nie wiem czy jeszcze tu do nas zagląda, ale w każdym bądź razie życzę Jej fajniutkich, zdrowych ponad 8 chyba jeszcze miesięcy i naprawdę bardzo się cieszę, że się Jej/Im udało! Wzruszająca wieść!!!

Hej, kiedy tu będziecie???? Serio umawiajmy się jakoś!!!

Blondi - to czekam na te wieści i fotos na priv. - kiedy to będzie? Już bym chciała - na pewno było super i fajowo wyglądaliście!!! Extra!!!
Ali - no i jak decyzja co do kolorków w domku? Jaka sypialnia? A plamienie się już skończyło, I hope?!
Domi - ależ Ci szybko idzie to pisanie pracy! Ła! Brawo! To ile stron masz mieć w rozdziale? I te winietki już masz? Fajne? Pokaż My nie mieliśmy, ale chyba nie pomyśleliśmy o tym lub nie zdążyliśmy, bo w niecałe 3 miesiące od decyzji się heitliśmy, tacy byliśmy niecierpliwie i zwiarowanie zakochani, że nie zważaliśmy na takie aż szczegóły gdzie kto siądzie, wierząc, że jakoś dobrze będzie - no i było super!
Magdzia - a Ty co? Wyjechałaś na te drogi i Cię wcięło? Zdawaj tu relację, hej?

A ja dziś na usg byłam (sama, bo M mój na szkoleniu daleko daleko..., a ja głównie u rodziców, bo nie lubię tak całkiem sama całe doby..., no i tęsknię no co tu kryć! , no i na szczęście z Fasolką dobrze wszystko, nawet ten płyn się jakiś pomierzyć dało, ale ze 3 razy ginka to sprawdzała, a ja jużcała w nerwach... - ale że 2,2 lub 2,4 mm a do 3 jest ok, więc OK - a że kości nosowej (chyba tak?) jeszcze nie widać, że to dużo za wcześnie? No i buzię tak jakby pokazała mi, rączki, nóżki - no śmiesznie, bo bardziej na ucho niż oko "to widać" , choć nie no, coś widać - uff, dzięki Dziewczynki jeśli myślałyście! Tak się cieszę, że stres egzaminacyjny i tylko parę godzink snu przez ostatnie 2 tygodnie gdzieś nie zrobiły na Fasolce żadnego wrażenia - oby jeszcze ładnie się ze mną obroniła i pomogła, nie?
No i dalej będzie dobrze - TAK TAK - pamiętajmy o tym WSZYTSKIE! Bo i u nas i u Was dobrze jest i będzie! Pamiętajcie!!! Ala, Magdzia, Domi też wkrótce, Justine też pewnie - - - - ok!

[domi7ks]

Ja też sie ciesze bardzo z Olivki mogłaby do nas czasem zaglądnąć

Ja jestem codziennie, ale Ty nas ostatnio zaniedbujesz

Winietki będziemy kupowac, ale to poźniej, jeszcze troche czasu na takie detale, nie wiadomo nawet ile będzie na 100 % gości i kto

Super, że z dzidzia ok

Jane...w ogóle to sie obraziłam...tak wielce obiecywałas...mogłabys jakies zdjecia swoje wkleic albo zalozyc konto na NK...przeciez nikt Cie nie rozpozna...

[magdaka13]

Ello

no faktycznie mnie troche nie bylo...ale u mnie dalszy ciag historii po prostu sie toczy. Jeszcze nie bylam w samochodzie, wiec drogi Gdyni narazie bezpieczne.. najprawdopodobniej w przyszlym tyg. juz bede jezdzic - moj instruktor sobie grafik uklada grzecznie...
W pon bylam u swojej doktorki pokazac wyniki badania hist. - nic nowego w tej materii nie znalazla ponadto co juz wiedzialam - ze przyczyny sie nie da ustalic z tych badan. Kazala zrobic badania na toxoplasmoze i cytomegalie a mojemu mezowi badania chlopakow. Niestety tego samego dnia pozarlismy sie na ostro...glownie o badania chodzilo i to, ze tak naprawde nie moge sie pozbierac...wszedzie [i w pracy i przed innymi] udaje tylko, ze jest ok..a w domu sie rozklejam...on sie boi, ze jak te badania nic znow nie wykaza znow sie zalamie. Ja nie wiem co zrobie - ale brak przyczyny mnie paralizuje przed nastepnymi probami. Normalnie impas...
Na szczescie nastepnego dnia pogodzilismy sie - a dzis juz bylam honorowo oddawac krew.Co bedzie dalej zobaczymy.
Prosze mnie na razie wykluczac z list staraczkowych, majacych nadzieje, czy innych takich...po prostu na razie sie do tego nie nadaje...za to z przyjemnoscia pogadam o czyms innym, jak np. jedzenie (BTW wlasnie piecze mi sie domowej roboty pizza w piekarniku, a w lodowce szczerzy sie czekoladowymi zebami Tort Sachera) czy tez fotografia, filmy i inne takie.

Reszcie zycze jak najlepiej.

Co do Oliwki - jestem pod ogromnym wrazeniem. Mam nadzieje, ze przyszlotygodniowe USG pokaze super zywotna fasolke. A przeszczesliwa mamusia sama bedzie umieszczac opisy swojego szczescia w rozowym kolorze.

[domi7ks]

Madzia!nie wolno się załamywaćprzykład Olivki, jest najlepszym dowodem, że każdy w końcu zafasolkuje zreszta Ty już miałaś swoją fasokke, masz aniołka w niebie i jeszcze do Ciebie wróci napewno

masz konto na NK?

[Jane2008]

"Jane...w ogóle to sie obraziłam...tak wielce obiecywałas...mogłabys jakies zdjecia swoje wkleic albo zalozyc konto na NK...przeciez nikt Cie nie rozpozna..."[/quote]


ej no, Obażalska Dźomi - no takiej to Cię jeszcze nie znałam (i mam nadzieję, że to zupełnie nie na serio ) - ja nie obiecywałam, bo generalnie staram się nic nikomu nie obicywać , ale jak coś to always mówiłam, że PO OBRONIE - ojej, że jeśli się obronię, to może własnie się odważę? No 1 słowem, że to "process in progress" - kumasz Dźomi, no nie?

Co do wizażowanka - tak jak pisałam, od pn. jestem głównie u rodziców, mam kartę M. służbową, ale primo słabo dość czasem net chodzi, a secundo też nie mogę Mu tak dużo impulsów zużyć..., no! A luzika lekkiego jak coś to dopiero od dziś ew. mam, bo wcześniej znów do 3 rano kolosy na dziś, więc dopiero zaczełam odpoczywanko po egzams i może więcej spania, a tu już trzeba znów się zabierać do autoreferatu, prezentacji, no i odp. na recenzje i czytanie własnej pracy
Ech, a ja bym tak chciała gdzieś wyjechać choć na chwilkę, odwiedzić kumpli, pochodzić na imprezki, do kina iść, teatru, to znów M nie ma, a moje kumple teraz też akurat: albo malutkie dziecko ze stycznia, albo większe, ale praca na zmiany i tak zajęci, że nie mają czasu, kolejni chorzy, no i tak...
Et - nie bedę się już użalać, ale miałam nadzieję, że Wy mnie skumacie, co?

Magdzia - ja już Ci pisałam: żadne listy staraczkowe ani nic z takich stresowych rzeczy, ok? Drogi Trójmiasta stoją przed Tobą otworem!!! Wyjeżdżaj śmiało i zdawaj relacje drogowe - reporterka gdańsko-gdyńska

[domi7ks]

Napisane przez Jane2008

"Jane...w ogóle to sie obraziłam...tak wielce obiecywałas...mogłabys jakies zdjecia swoje wkleic albo zalozyc konto na NK...przeciez nikt Cie nie rozpozna..."

ej no, Obażalska Dźomi - no takiej to Cię jeszcze nie znałam (i mam nadzieję, że to zupełnie nie na serio ) - ja nie obiecywałam, bo generalnie staram się nic nikomu nie obicywać , ale jak coś to always mówiłam, że PO OBRONIE - ojej, że jeśli się obronię, to może własnie się odważę? No 1 słowem, że to "process in progress" - kumasz Dźomi, no nie?

[/quote]


obraziłam...na powaznie

podam Ci maila mego i masz mi wyslac pare fotek swych

[magdaka13]

Jane - obiecuje od przyszlego tyg. jakies relacje drogowe...

A teraz moge poczestowac pizza jak ktoras chce. Ja juz probowalam - bardzo dobra, a lepsza jeszcze z kechupem ziolowym, ostrym do pizzy.

No a teraz moze w koncu zajme sie tym po co wlaczalam komputer dzisiaj-czyli obrobka zdjec

[domi7ks]

Napisane przez magdaka13

Jane - obiecuje od przyszlego tyg. jakies relacje drogowe...

A teraz moge poczestowac pizza jak ktoras chce. Ja juz probowalam - bardzo dobra, a lepsza jeszcze z kechupem ziolowym, ostrym do pizzy.

No a teraz moze w koncu zajme sie tym po co wlaczalam komputer dzisiaj-czyli obrobka zdjec

ja chce ja chce...mniam:zarlo k:

Madzia13, jakby co to moge Ci wyslac jakies zdjecia jakbys sie nudzila i mi obrobisz?

[Aliszcze]

Bardzo ucieszyła mnie wieść o Olivce poza tym tak kiedyś pomyślałam sobie, że jak jej się uda, to potem czas na mnie ale powiem Wam, że straciłam nadzieję, próbuję, leczę się, zaprzestać nie mam zamiaru. Ale wypaliłam się. Najgorzej jest, gdy nie mam nic do roboty, zaczynam wtedy myśleć, załapuję doła. Ale na szczęście mam tyle pracy, tyle zajęć, że jestem zbyt zmęczona, by sie smucić.

Blondi, czekam na fotki

Magdaka, a właśnie miałam Ci się spytać, jak się miewasz. Trzymaj się no i uważaj na biednych pieszych

Domi, razem z Tobą obrażam się na Jane też chcę zobaczyć ją na fotkach

A dziś mój mąż oznajmił, że 20 lutego jedzie na szkolenie do Warszawy i że mogę z nim jechać i zrobimy sobie weekend walentynkowy w Warszawie nigdy w wawie nie byłam, więc się ciesze jak głupia no ale jeszcze na 100% nie wiadomo, czy pojedziemy razem.

[magdaka13]

Napisane przez domi7ks

ja chce ja chce...mniam:zarlo k:

Madzia13, jakby co to moge Ci wyslac jakies zdjecia jakbys sie nudzila i mi obrobisz?

no jak najbardziej zapodawaj..mejla ci pdesle na PW.

[domi7ks]

Napisane przez magdaka13

no jak najbardziej zapodawaj..mejla ci pdesle na PW.

super Madzia dziekie....ale 3 dni to długo troche, nie chce zabierac Ci czasuwysle kilka fotek takich ładnych, moze nam sie do albumu do slubu przydadza, albo wywolamy juz teraz