Zapachy świeże, lekkie, orzeźwiające

[edytapa68]

Super trwałe:
Chanel Chance eau Fraiche i wersja eau Tendre oraz
Light Blue Dreaming in Portofino-limitowanka niesamowicie letnia

[201610111032]

Wątek w sam raz dla mnie bo ostatnio mam fazę na lekkie zapachy. Oby tylko mi szybko nie przeszło Jestem dopiero na etapie poznawania niektórych z nich bo jak na razie gustowałam raczej w zapachach typu Dior Poison.

[Lou71]

Napisane przez miszona

Wątek w sam raz dla mnie bo ostatnio mam fazę na lekkie zapachy. Oby tylko mi szybko nie przeszło Jestem dopiero na etapie poznawania niektórych z nich bo jak na razie gustowałam raczej w zapachach typu Dior Poison.

To tak jak ja. Ale dla mnie lekkie tylko na ciepłe dni.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez edziorek 203

A czy te perfumy są trwałe? Bo zastanawiam się nad zakupem jakiegoś świeżaka, a trwałość jest dla mnie ważna.

Na mnie versace niestety nie trwałe, bo chanel nie wiem, nie na moją kieszeń . Versace na początku orzeźwiający, a po pół godz. robi się słodki, ale nie cukierek, a bardziej kwiatki. Bardziej orzeźwiający dla mnie to versus (miałam kilka lat temu i tak go pamiętam) a najbardziej bright crystal absolu (wczoraj w dzień aplikacja do dziś czuć). Dopiero dwa razygo użyłam i jestem zachwycona, czekam na pełną flachę .

[201610111032]

Napisane przez Lou71

To tak jak ja. Ale dla mnie lekkie tylko na ciepłe dni.

Też kiedyś tak myślałam, że lekkie tylko latem ale zauważyłam że zimą coraz częściej po nie sięgałam. Najbardziej nie lubię zapachów w których dominuje cytryna albo w typie odświeżacza do łazienki. Nie pogardzę takimi gdzie jest róża coś w stylu Chloe Roses albo Trussardi Delicate Rose

[Lou71]

A co sądzisz o pozostałych chloe?

[201610111032]

Napisane przez Lou71

A co sądzisz o pozostałych chloe?

Bardzo lubię klasyk czyli Chloe EDT i EDP. Mam w domu flaszki. Reszta jakoś nie przypadła mi gustu. Miałam odlewki i nie ukrywam, że męczyłam się nimi. Poszły w świat.

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez miszona

Też kiedyś tak myślałam, że lekkie tylko latem ale zauważyłam że zimą coraz częściej po nie sięgałam. Najbardziej nie lubię zapachów w których dominuje cytryna albo w typie odświeżacza do łazienki. Nie pogardzę takimi gdzie jest róża coś w stylu Chloe Roses albo Trussardi Delicate Rose

Tez lubie otaczac sie swiezaczkami zima, niektore fajnie wibruja na mrozie no a czasami ocieplaczami, wiadomo. Tak samo latem nie uzywam tylko swiezakow, bo niektore mocne i slodkie zapachy rozwijaja sie na rozgrzanej skorze jeszcze piekniej i czasem smiesza mnie niektore wpisy tutaj na forum typu 'jeju kto w taki upal skropil sie Angelem' albo 'mamy zime a ja czuje zielone jabluszko facepalm' jakies ograniczone podejscie ^^

[201610111032]

Napisane przez LilyLauraIsabelle

Tez lubie otaczac sie swiezaczkami zima, niektore fajnie wibruja na mrozie no a czasami ocieplaczami, wiadomo. Tak samo latem nie uzywam tylko swiezakow, bo niektore mocne i slodkie zapachy rozwijaja sie na rozgrzanej skorze jeszcze piekniej i czasem smiesza mnie niektore wpisy tutaj na forum typu 'jeju kto w taki upal skropil sie Angelem' albo 'mamy zime a ja czuje zielone jabluszko facepalm' jakies ograniczone podejscie ^^

Powiem Ci, że zimą niektóre świeżaki nawet lepiej pachną niż w upalne dni. Pamiętam jak miałam kiedyś Max Mara Le Parfum. Lubiłam się nimi psikać gdy na ulicach było pełno śniegu. Pachniały idealnie. Były chłodne i pieprzne. W upalne dni nie miały tego czegoś.

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez miszona

Powiem Ci, że zimą niektóre świeżaki nawet lepiej pachną niż w upalne dni. Pamiętam jak miałam kiedyś Max Mara Le Parfum. Lubiłam się nimi psikać gdy na ulicach było pełno śniegu. Pachniały idealnie. Były chłodne i pieprzne. W upalne dni nie miały tego czegoś.

Tego zapachu nigdy nie mialam, ale lubie zima swiezaki z cytrusami, zwlaszcza grejfrutem i z tych co mam to np Saharienne takie sa (grejfrut+ziola) swietnie wibruja na mrozie, tez Chance eau Fraiche, dalej moj ukochany G.Ferre edp pachnie pieknie przez caly rok (ten juz nie jest cytrusowy, raczej ananasowy), zima inaczej ale rownie pieknie jesli nie lepiej, dalej Baiser Vole Cartiera (chlodne lilie), oczywiscie moj KWC Innocent zawsze i wszedzie pozadany, a zima nabiera cudownie na ostrosci, Klein Eternity Aqua (melony,arbuzy), Mary Kate & Ashley, L.A. Style EDT, moje kochane Issey Miyake L'eau d'Issey, ktore moge nosic non stop i czuje sie w nich swietnie zawsze, zima robia jeszcze fajniesza taka zmrozona poswiate, Rodriguez for her, zolty Mexx, Burberry London (kiwi) i jeszcze wiele wiele innych i ich lekki i orzezwiajacy charakter wcale nie przeszkadza mi uzywac ich w chlodne dni
generalnie uwielbiam jak zapach jest przestrzenny, idzie dwa metry przede mna i 3 za mna, a takie swiezaczki ktore sama w sobie juz sa chlodne - na chlodnym powietrzu nabieraja wiekszej przestrzennosci (tak samo z definicji cieple i glebokie zapachy, na rozgrzanej skorze latem nabieraja jeszcze wiekszej glebi i efekt sie poteguje uzywanie perfum cieplych zima, a swiezych latem ma za zadanie rownowazyc nam wrazenia, a nie je potegowac).

[rosana]

Dziewczyny potwierdzam Taka Balenciaga l'essence - zapach sam w sobie chłodny w zimne dni pachniał mi tak przepięknie że nie mogłam oderwać nosa od apaszki Poza tym mam wrażenie że w lecie często właśnie świezaki znikają ze skóry z prędkością światła a w chłodzie dopiero rozkwitają.
Nie mam za bardzo jakichś świeżakowatych chłodnych zapachów ale na zimę na pewno będe sie rozglądać żeby coś takiego kupić. Na pewno będzie powtórka z L'essence i muszę jeszcze coś znaleźć Parę razy podchodziłam do Chloe - muszę jeszcze potestować zimą.
A Motyle ciepły zapach tak mnie zmęczył w zimie że już go miałam na wylocie. Całe szczęście że psiknęłam się nim w upał i polubiłam go na nowo

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez rosana

A Motyle ciepły zapach tak mnie zmęczył w zimie że już go miałam na wylocie. Całe szczęście że psiknęłam się nim w upał i polubiłam go na nowo

Motyle???

[rosana]

La Chasse aux Papillons Lartisan

[201610111032]

Napisane przez rosana

Dziewczyny potwierdzam Taka Balenciaga l'essence - zapach sam w sobie chłodny w zimne dni pachniał mi tak przepięknie że nie mogłam oderwać nosa od apaszki Poza tym mam wrażenie że w lecie często właśnie świezaki znikają ze skóry z prędkością światła a w chłodzie dopiero rozkwitają.
Nie mam za bardzo jakichś świeżakowatych chłodnych zapachów ale na zimę na pewno będe sie rozglądać żeby coś takiego kupić. Na pewno będzie powtórka z L'essence i muszę jeszcze coś znaleźć Parę razy podchodziłam do Chloe - muszę jeszcze potestować zimą.
A Motyle ciepły zapach tak mnie zmęczył w zimie że już go miałam na wylocie. Całe szczęście że psiknęłam się nim w upał i polubiłam go na nowo

Kusisz Balenciagą Będę się musiała przejść do Douglasa i powąchać bo nie znam.

[rosana]

Napisane przez miszona

Kusisz Balenciagą Będę się musiała przejść do Douglasa i powąchać bo nie znam.

l'essence uwielbiam ale właśnie jak jest chłodniej, na dzisiejszy deszcz i chmury tez mogłyby być Oprócz Chloe jestem też ciekawa jak Acqua di Gioia pachnie zimą i Baiser Vole Cartiera. Czekają mnie różniste zimowe testy letnich świeżaków Nawet Aliena Extraordinaire zostawiam sobie niech czeka na chłody. Zlewałam się nim w upały i po chwili nie czułam nic, a przecież podobał mi się i fajnie rozwijał w końcu przecież go kupiłam - no ale była wtedy zimniejsza pogoda...

[Srebrna Lisica]

Napisane przez rosana

l'essence uwielbiam ale właśnie jak jest chłodniej, na dzisiejszy deszcz i chmury tez mogłyby być Oprócz Chloe jestem też ciekawa jak Acqua di Gioia pachnie zimą i Baiser Vole Cartiera. Czekają mnie różniste zimowe testy letnich świeżaków Nawet Aliena Extraordinaire zostawiam sobie niech czeka na chłody. Zlewałam się nim w upały i po chwili nie czułam nic, a przecież podobał mi się i fajnie rozwijał w końcu przecież go kupiłam - no ale była wtedy zimniejsza pogoda...

Ja Nilowy to na mrozy trzymam

[Francja Elegancja]

[QUOTE=Latiha;43450556]Do opisu idealnie pasują:
Kenzo - L'eau Par

choć poleciłabym także Armani - Acqua di Gioia Eau Fraiche


Uwielbiam ACQUA DI GIOIA dostałam od siostry na prezent, prosto z Włoch, i zakochałam się od pierwszego powąchania lekkie, zwiewne, przyjemne dla nosa luty zapachowe polecam

[201610111032]

Napisane przez Francja Elegancja

Uwielbiam ACQUA DI GIOIA dostałam od siostry na prezent, prosto z Włoch, i zakochałam się od pierwszego powąchania lekkie, zwiewne, przyjemne dla nosa luty zapachowe polecam

Też je mam. Lubię, używam od czasu do czasu ale nie jest to wielka miłość. Taki zapach przyjemny dla właściela i otoczenia. Raczej preferuję je w cieplejsze dni.

[kanirak]

I ja zauważyłam urok "świeżaków" zimą - moim ulubionym typem na trzaskający mróz i śnieg jest Light Blue - rozwija się wówczas przecudnie... Poza tym z przyjemnością używam wtedy Ogródków Hermesa -Nilowego i Monsunowego

[201610111032]

Mam pytanie do znawczyń świeżaków Czy mogłybyście mi polecić jakiś zapach w stylu Max Mara Le Parfum? Taki chłodny, pieprzny. Niestety Max Mara wycofana, a ceny na allegro kosmiczne.

[jolka8899]

Ja latem często używałam zapachu Mango - Lady Rebel. W normalnej cenie 140 zł. Ale w Sephorze da się czasami upolować na promocji w cenie 60 zł z balsamem. Za 100 ml.
Zapach bardzo świeży, cytrusowy. Trwałość taka sobie - ok 4-5 godzin.
Niemniej na lato bardzo fajny.

[helenkabe]

Napisane przez jolka8899

Ja latem często używałam zapachu Mango - Lady Rebel. W normalnej cenie 140 zł. Ale w Sephorze da się czasami upolować na promocji w cenie 60 zł z balsamem. Za 100 ml.
Zapach bardzo świeży, cytrusowy. Trwałość taka sobie - ok 4-5 godzin.
Niemniej na lato bardzo fajny.

w takim razie bede polowac

[martuszka_01]

Witam, rozglądam się za jakimiś nowymi perfumami. Lubię zapachy świeże, owocowe mogę być trochę słodkie. Do tej pory moje ulubione to na pierwszym miejscu CK In2, Hugo Boss Orange Women, DKNY Be Delicious, amor amor cacharel. Testowałam zielone chloe i tak średnio mi się podobały.
Mogłbyście polecić coś co mogłoby mi się spodobać i na co warto zwrócić uwagę w perfumerii?

[pozzzziomka]

Napisane przez martuszka_01

Witam, rozglądam się za jakimiś nowymi perfumami. Lubię zapachy świeże, owocowe mogę być trochę słodkie. Do tej pory moje ulubione to na pierwszym miejscu CK In2, Hugo Boss Orange Women, DKNY Be Delicious, amor amor cacharel. Testowałam zielone chloe i tak średnio mi się podobały.
Mogłbyście polecić coś co mogłoby mi się spodobać i na co warto zwrócić uwagę w perfumerii?

Jesli chodzi o perfumerie stacjonarne to np na Aqua di Gioia, Escada Cherry in the Air, jak lubisz mandarynki to Guerlain Mandarin&Basilic, Chance Tender, M. Jacobs Daisy, rozowy Zen
Jak cos blizej niszy, to mojito w Allegria Rouge Bunny Rouge - niebanalny swiezo-cytrusowy z akcentami ziol - marka dost w Douglasach

[martuszka_01]

Super, właśnie zastanawiałam się nad daisy, ale są chyba dwie wersje? Która lepsza? Czy coś mi się pomylilo?

[black_muffin]

Niestety, ale prawie żaden zapach mi się nie podoba, a chciałabym sprawić sobie jakieś porządne perfumy. Nie znoszę mdlących, ciężkich słodziaków, niedobrze mi się robi jak je na kimś czuję. Poszukuję zapachu świeżego, orzeźwiającego, takiego hmmm... lodowego, który gdy minę kogoś zostawi za sobą przyjemną mgiełkę jak głęboki wdech świeżego powietrza albo szklanka wody z miętą i lodem w upalny dzień (po prostu kojący zmysły ), może nawet odrobinę musującego.
Do tej pory bardzo spodobała mi się mgiełka z Zary "Brown Sugar&Mint Leaves"; zapach w moim odczuciu po prostu idealny, ale ta trwałość Podoba mi się też Mexx Ice Touch, ale już bez szału. Testowałam tez Zara Applejuice- za bardzo mi zalatuje odświeżaczem powietrza, Zara Fruity- na początku fajny, musujący, ale potem za słodki, zbyt różany, trochę nawet babciny :P Light Blue D&G kompletnie mi się nie podoba, tak samo Moschino I Love Love i DKNY Donny Karan. Acqua di Gioia niby ok, ale nie zachwyciła mnie na tyle, żeby wydać tyle pieniędzy na flakon. Be Delicios to dla mnie po prostu jeden wielki ogóras^^. Swego czasu używałam też Nina Ricci Nina; ładny, komplementogenny (raz nawet odnioslam wrazenie, że kolega nachylil się i po prostu mnie powąchał :P), ale chyba trochę za bardzo cytrusowy i wiercący w nosie. Ktoś mógłby mi coś doradzić?
Dodam, że mam 18 lat.
Z góry dziękuję za pomoc!

[Arsonist]

Napisane przez black_muffin

Niestety, ale prawie żaden zapach mi się nie podoba, a chciałabym sprawić sobie jakieś porządne perfumy. Nie znoszę mdlących, ciężkich słodziaków, niedobrze mi się robi jak je na kimś czuję. Poszukuję zapachu świeżego, orzeźwiającego, takiego hmmm... lodowego, który gdy minę kogoś zostawi za sobą przyjemną mgiełkę jak głęboki wdech świeżego powietrza albo szklanka wody z miętą i lodem w upalny dzień (po prostu kojący zmysły ), może nawet odrobinę musującego.
Do tej pory bardzo spodobała mi się mgiełka z Zary "Brown Sugar&Mint Leaves"; zapach w moim odczuciu po prostu idealny, ale ta trwałość Podoba mi się też Mexx Ice Touch, ale już bez szału. Testowałam tez Zara Applejuice- za bardzo mi zalatuje odświeżaczem powietrza, Zara Fruity- na początku fajny, musujący, ale potem za słodki, zbyt różany, trochę nawet babciny :P Light Blue D&G kompletnie mi się nie podoba, tak samo Moschino I Love Love i DKNY Donny Karan. Acqua di Gioia niby ok, ale nie zachwyciła mnie na tyle, żeby wydać tyle pieniędzy na flakon. Be Delicios to dla mnie po prostu jeden wielki ogóras^^. Swego czasu używałam też Nina Ricci Nina; ładny, komplementogenny (raz nawet odnioslam wrazenie, że kolega nachylil się i po prostu mnie powąchał :P), ale chyba trochę za bardzo cytrusowy i wiercący w nosie. Ktoś mógłby mi coś doradzić?
Dodam, że mam 18 lat.
Z góry dziękuję za pomoc!

Spróbuj Guerlain - Aqua Allegoria Herba Fresca i Serge Lutens - L'Eau Froide.

[Małgosia791]

Napisane przez black_muffin

Niestety, ale prawie żaden zapach mi się nie podoba, a chciałabym sprawić sobie jakieś porządne perfumy. Nie znoszę mdlących, ciężkich słodziaków, niedobrze mi się robi jak je na kimś czuję. Poszukuję zapachu świeżego, orzeźwiającego, takiego hmmm... lodowego, który gdy minę kogoś zostawi za sobą przyjemną mgiełkę jak głęboki wdech świeżego powietrza albo szklanka wody z miętą i lodem w upalny dzień (po prostu kojący zmysły ), może nawet odrobinę musującego.
Do tej pory bardzo spodobała mi się mgiełka z Zary "Brown Sugar&Mint Leaves"; zapach w moim odczuciu po prostu idealny, ale ta trwałość Podoba mi się też Mexx Ice Touch, ale już bez szału. Testowałam tez Zara Applejuice- za bardzo mi zalatuje odświeżaczem powietrza, Zara Fruity- na początku fajny, musujący, ale potem za słodki, zbyt różany, trochę nawet babciny :P Light Blue D&G kompletnie mi się nie podoba, tak samo Moschino I Love Love i DKNY Donny Karan. Acqua di Gioia niby ok, ale nie zachwyciła mnie na tyle, żeby wydać tyle pieniędzy na flakon. Be Delicios to dla mnie po prostu jeden wielki ogóras^^. Swego czasu używałam też Nina Ricci Nina; ładny, komplementogenny (raz nawet odnioslam wrazenie, że kolega nachylil się i po prostu mnie powąchał :P), ale chyba trochę za bardzo cytrusowy i wiercący w nosie. Ktoś mógłby mi coś doradzić?
Dodam, że mam 18 lat.
Z góry dziękuję za pomoc!

CK One
Eternity Aqua,
Bright Crystal Versace,
Daisy Marc Jacobs,
Cool Water Davidoff,
Eau de Lacoste takie w niebieskiej butelce
Tony Gard Mint

[zivit]

Napisane przez Arsonist

Spróbuj Guerlain - Aqua Allegoria Herba Fresca i Serge Lutens - L'Eau Froide.

moje pierwsze skojarzenie to też Herba Fresca. Może jeszcze Halloween.

[black_muffin]

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi, na pewno przetestuję

[n_bb]

Świetne sa naturelle Yves Rocher